trzecie urodziny RedSeaZone i dlaczego kite jest sportem
Transkrypt
trzecie urodziny RedSeaZone i dlaczego kite jest sportem
| 14 | kite |www.h2o-magazyn.pl Kite Pierwszy dzień minął bardzo szybko. Cały czas siedziałem w wodzie i katowałem wszystkie moje tricki. Forma po lecie jeszcze nie spadła, co będziecie mogli ocenić w materiale, który nakręcił Fatty. Drugiego dnia z resztą ekipy z bazy wsiedliśmy na pokład łodzi i ruszyliśmy na kitesafari po wyspach Morza Czerwonego. Po 6 godzinach rejsu dopłynęliśmy do przepięknej wyspy Geisome. Zaliczyłem tam chyba dwie najlepsze sesje w moim życiu. Noc spędziliśmy na łodzi, gdzie zrobiliśmy sobie małą imprezkę. Z samego rana wystartowaliśmy na downwind na kolejną wyspę – Tawilę, całą drogę towarzyszyły nam delfiny. Na miejscu czekała nas kolejna przepiękna sesja na lazurowej wodzie i przy idealnym na dziewięciometrowe latawce wietrze. Podczas tych dwóch dni nagraliśmy tyle materiału, że spokojnie mogliśmy wracać do bazy. Wróciliśmy akurat na celebrowane tego dnia trzecie urodziny RedSeaZone. Muzykę zapewniali DJ Fresh i Hagal, a wodzirejem był lokales Kiko. Jak nakazuje obyczaj, urodziny bazy postanowiliśmy uczcić również na wodzie i grubo po dziesiątej wybraliśmy się na nocną sesję ze „Świstakiem” oraz Walidem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, jednak postanowiliśmy pływać w narodowych strojach Egipcjan, czyli tzw. galabijach. Do bardziej ekstremalnych zdarzeń można zaliczyć także rajd quadem po pustyni i późniejsze tłumaczenia przed jego właścicielem. Później bawiliśmy się beztrosko do białego rana. Na przedostatni dzień pobytu mieliśmy zaplanowaną sesję w centrum miasta. Znaleźliśmy trzecie urodziny RedSeaZone i dlaczego kite jest sportem ekstremalnym foto: RedSeaZone P odczas jednego z największych wydarzeń związanych ze sportami ekstremalnymi, czyli Red Bull X-Fighters Super Session, zostałem zaproszony przez ekipę OP1 na wyjazd do Egiptu na kitesafari oraz trzecie urodziny polskiej bazy RedSeaZone. Mieliśmy nakręcić tam 22-minutowy materiał o kitesurfingu, który będzie emitowany na antenie europejskiego MTV. W podróż wybrałem się tylko z Fattym, a lecieliśmy z Gdańska do Hurghady. Lot trwał krócej niż podróż na półwysep Hel. Po czterech godzinach byliśmy na miejscu. www.h2o-magazyn.pl | kite | 15 | safari miejsce, które idealnie się do tego nadawało – małą lagunkę z płytką wodą. Wiatr był bardzo szkwalisty, bo przechodził właściwie przez całe miasto. Dlatego do końca nie byliśmy pewni, czy uda nam się zrealizować nasze plany. Jednak po dotarciu na miejsce nie zastanawialiśmy się długo ze „Świstakiem”, tylko ruszyliśmy na wodę. Na środku lagunki rosło przepiękne drzewko mangrowe. Od razu wiedziałem, że będę skakał tylko przez nie. Niestety, ta przygoda nie skończyła się dobrze. Po kilku skokach zaliczyłem niefortunne lądowanie i złamałem nogę. „Świstak”, Pechi i Camel usztywnili mi nogę dwoma barami (drążek sterowniczy) i zawieźli do szpitala, gdzie czekałem ponad sześć godzin na założenie gipsu. Nie zdecydowałem się na operację, ale czym prędzej wróciłem z Fattym do Gdańska, gdzie zajął się mną (również kitesurfer) dr Rybak. Konieczny był zabieg i następnego dnia rano zostałem zoperowany na oddziale ortopedii Szpitala Kolejowego w Gdańsku. Teraz jest już znacznie lepiej. Pamiętajcie, nie wykonujcie skoków na płytkiej wodzie, bo może wam się przydarzyć to, co mnie! Na zakończenie chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomogli mi w tych trudnych chwilach. Już wkrótce ukaże się mój film promo z tego sezonu zrealizowany przez ekipę Dzida.com. Więcej szczegółów znajdziecie na www.batman.pl. Pozdrawiam, Filip Dymkowski „Batman” (Ozone, Electric, Nobile, Diil Gang, Skullcandy, Brunotti) ❚❚❚❚❚ Mariusz Korlak