Dokad idziesz 2015.03

Transkrypt

Dokad idziesz 2015.03
GAZETKA PARAFII RZYMSKOKATOLICKIEJ
P . W. WNIEBOWSTĄPIENIA PAŃSKIEGO
W JAśWINIE
ROK IX MARZEC 3 / 91 / 2015
OKRES WIELKIEGO POSTU -
„Misterium iniqvitatis”.
W Środę Popielcową, pierwszym dniu Wielkiego Postu, wielu z nas pochyliło głowę, by przyjąć popiół.
Dlaczego? Dlatego, aby odkryć tajemnicę grzechu, aby podjąć trud wewnętrznej przemiany i doświadczyć tajem nicy Bożego Miłosierdzia. Ta praca nad sobą jest niezwykle trudna. Ciągłe powtarzające się upadki, ale i nieustanne
powstawanie z nich - to takie wspinanie się na naszą górę Tabor. Prowadzi i umacnia nas na tej drodze Chrystus, by
tam dokonała się nasza przemiana - nawrócenie.
Papież Franciszek w orędziu na tegoroczny Wielki Post pisze: „ Lud Boży potrzebuje odnowy, aby nie zobojętniał i nie
zamknął się w sobie w obliczu globalizacji obojętności”. Dodaje, że jako chrześcijanie musimy stawiać czoło temu
problemowi, dotyczącemu zarówno relacji z Bogiem, jak i z drugim człowiekiem. Ojciec Święty podkreśla: „Wielki Post
jest czasem odnowy Kościoła, ale nade wszystko czasem łaski, i musimy sobie uświadomić, że jesteśmy miłowani przez
Pana Boga, dla którego nikt z nas nie jest obojętny. Dobrobyt i wygoda życiowa sprawiają, że zapominamy o innych
ludziach, o ich cierpieniach i krzywdach. Ta egoistyczna postawa nabrała wymiarów ogólnoświatowych. Dlatego możemy
mówić o globelizacji obojętności”. Papież zaznacza, że konkretne działania na rzecz przezwyciężania obojętności dokony wane są w parafiach i wspólnotach kościelnych . W walkę z obojętnością możemy się też włączyć indywidualnie.
„Cierpienie drugiego jest też wezwaniem do nawrócenia, ufności w nieskończone możliwości, które kryją się w miłości
n Bożej” – wyjasnia Ojciec Święty.
Niedziela 08.03. 2015
8.00 Msza św. w Jaźwinie z nauką rekolekcyjną.
9.30 Msza św. w Uciechowie z nauką rekolekcyjną.
11.00 Msza św. w Stoszowie z nauką rekolekcyjną.
12.15 Msza św. w Jaźwinie z nauką rekolekcyjną .
16.00 Gorzkie Żale w Uciechowie i nauka dla młodzieży.
17.00 Gorzkie Żale w Jaźwinie i nauka dla młodzieży , również młodzież ze Stoszowa.
Poniedziałek 09.03 i wtorek 10.03. 2015
9.00 Msza św. w Uciechowie z nauką rekolekcyjną.
10.00 Msza św. w Jaźwinie z nauką rekolekcyjną
Spowiedź rekolekcyjna:
11.30 w Jaźwinie nauka dla dzieci.
Uciechów 9.00 – 9.45 oraz 16.00 – 17.15
16.30 Msza św. w Stoszowie z nauką rekolekcyjną.
Jaźwina
10.00 – 10.45 oraz 17.00 – 18.15
17.30 Msza św. w Uciechowie z nauką rekolekcyjną.
Stoszów 15.30 - 16.30
18.30 Msza św. w Jaźwinie z nauką rekolekcyjną.
Środa 11. 03. 2015. Dzień spowiedzi i zakończenie rekolekcji
Uciechów: 10.00 i 17.30 Msza św. z nauką rekolekcyjną.
Jaźwina : 11.00 i 18.30 Msza św. z nauką z nauką rekolekcyjną.
Stoszów: 16.30 Msza św. z nauką z nauką rekolekcyjną.
„Dziękujemy ci, kobieto-matko, która w swym łonie nosisz istotę ludzką w radości i trudzie jedynego
doświadczenia, które sprawia, że stajesz się Bożym uśmiechem dla przychodzącego na świat dziecka,
przewodniczką dla jego pierwszych kroków, oparciem w okresie dorastania i punktem odniesienia na
dalszej drodze życia.
Dziękujemy ci, kobieto córko i kobieto siostro, która wnosisz w dom rodzinny, a następnie w całe
życie społeczne bogactwo twej wrażliwości, intuicji, ofiarności i stałości.
Dziękujemy ci, kobieto pracująca zawodowo, zaangażowana we wszystkich dziedzinach życia
społecznego, gospodarczego, kulturalnego, artystycznego, politycznego, za niezastąpiony wkład, jaki
wnosisz w kształtowanie kultury zdolnej połączyć rozum i uczucie, w życie zawsze otwarte na zmysł
„tajemnicy”, w budowanie bardziej ludzkich struktur ekonomicznych i politycznych.
Dziękujemy ci, kobieto konsekrowana, która na wzór największej z kobiet, Matki Chrystusa – Słowa
Wcielonego, otwierasz się ulegle i wiernie na miłość Bożą, pomagając Kościołowi i całej ludzkości dawać
Bogu „oblubieńczą” odpowiedź, wyrażającą się w przedziwnej komunii, w jakiej Bóg pragnie pozostać
ze swoim stworzeniem.
Dziękujemy ci, kobieto , za to, że jesteś kobietą! Zdolnością postrzegania cechującą twą kobiecość
wzbogacasz właściwe zrozumienie świata i dajesz wkład w pełną prawdę o związkach między ludźmi”.
Objawienia Matki BoŜej w XIX i XX wieku uznane przez Kościół. Objawienia Matki BoŜej w Knock 1879 r.
IRLANDIA W SWEJ NAJCZARNIEJSZEJ GODZINIE. Zdarzyło się to w deszczowy czwartkowy wieczór, 21 sierpnia 1879
roku, około godziny 20, jeszcze w ostatnich światłach dnia. Objawienie nastąpiło w miejscu położonym w pobliżu południowej ściany małego kościółka parafialnego. Trwało przez całe dwie godziny. Chwała niebiańska spotkała się z udręką
ziemską, w miejscu, w którym ta ostatnia osiągnęła szczyt. W tym właśnie roku głód pustoszył całą zachodnią część
Irlandii, a szczególnie hrabstwo Mayo. Była to jedna z wielu straszliwych klęsk głodowych, które nawiedziły zachodnią
lrlandię. Mieszkańcy, biedni i bezbronni, od dawna już byli przytłaczani ciężarem tzw. „karnych” praw, prześladowań
religijnych, nadmiernych czynszów i eksmisji. Dla Irlandii wybiła najczarniejsza godzina.
WIERNY LUD. Pomimo ciężkich krzyży, składanych na barki pokornego ludu, pozostał on wierny religii. Ani przez chwilę
nie porzucił wierności Mszy Świętej i Różańcowi. Wierność ta przynosiła im tylko dalszą biedę i prześladowania, ale była
to cena, którą gotowi byli płacić . Nie było mowy o kompromisie . Wyrzeknienie się wiary ojców przyniosłoby
dobrobyt, ale majątek nie był najważniejszą rzeczą dla tego ludu, niezachwianego w wierze i bogatego w łaskę Bożą.
Mieszkańcy Knock w XIX wieku byli zwykłymi ludźmi, podobnymi do mieszkańców Nazaretu w pierwszym stuleciu, czy
pielgrzymów Belfastu , Bostonu lub Birmingham , przybywających tu w XX wieku . Mieszkańcy Knock byli zwykłymi
ludźmi, którzy stali się świadkami niezwykłego wydarzenia : mocnych strącono z tronów , podczas gdy mali doznali
wywyższenia. Zgodnie z obwieszczeniem Marii Panny: mądrość tego świata została upokorzona w obliczu tajemnicy
Boga.
WYBRANI ŚWIADKOWIE.
Piętnaście osób stało się świadkami królewskiej wizyty Najświętszej Marii Panny.
Ta grupa wybrańców Bożych składała się z mężczyzn, kobiet, młodzieży i dzieci,
o rozpiętości wieku od 6 do 75 lat. Co widzieli ci pokorni wieśniacy w deszczowy wieczór
21 sierpnia 1879 roku? Widzieli jasno naturalnej wielkości postać Najświętszej Marii
Panny, unoszącą się na około 30 centymetrów ponad ziemią. Ubrana była w białe
szaty, spięte pod samą szyją. W pół złożone dłonie trzymała na wysokości ramion,
w geście modlitewnym. Jej wzrok skierowany był ku niebu. Na jej głowie lśniła
złota korona, a czoło zdobiła piękna róża. Góra korony była wykonana z szeregu
lśniących krzyżyków. Jej stopy były widoczne do kostek. Przez cały czas zachowywała
milczenie. Na prawo od Matki Bożej stał święty Józef. Miał złożone ręce, a jego schylona postać skierowana w stronę
Najświętszej Panny, jak gdyby oddawał jej cześć. Jego szaty, również białe, nie pokrywały mu stóp. On również trwał w
milczeniu. Na lewo od Matki Bożej widoczny był święty Jan Ewangelista, ubrany w szaty biskupie. Na głowie miał małą
infułę, w lewej ręce trzymał otwartą książkę, której linie były widoczne dla obserwujących. Jego postawa sugerowała
osobę wygłaszającą kazanie. Prawą rękę unosił do poziomu głowy, z podniesionym palem środkowym i wskazującym.
Widoczne były jego stopy. On również zachowywał milczenie. Na lewo od świętego Jana i nieco z tyłu za nim, widoczny
był prosty ołtarz, a na nim baranek, wielkości dwumiesięcznego. Wzrok baranka skierowany był na zachód, a za nim
stał duży krzyż. Świadkowie widzieli skrzydła łopocące wokół baranka, wskazujące na obecność aniołów, nie widzieli
jednak ani ich głów ani twarzy. Postacie zdawały się na zmianę przybliżać i oddalać. Wyglądały na materialne i żywe.
Widzenie rozpoczęło się przy świetle dziennym, wkrótce jednak zapadła noc. Jeden uderzający szczegół, to fakt, że
niezwykle światło padało na większą część ściany kościoła, idąc od dołu aż do szczytu okna, a nawet ponad nim.
Świadkowie stwierdzili, że nigdy nie widzieli takiego światła.
CUD. Przez cały czas trwania wizji świadkowie stali na ulewnym deszczu, którym silny, wschodni wiatr zacinał o ścianę
kościoła. Wszyscy byli przemoknięci, ale równocześnie zauważyli, że deszcz nie padał na stojące przed nimi postacie.
Ziemia jest zupełnie sucha. Był to cud towarzyszący objawieniu.
PRZYCZYNY OBJAWIENIA. Bóg przysłał do Knock swoją Matkę, aby przyniosła pociechę i ukojenie oraz wzmocniła nadzieję
w ludziach. Świadkowie doznali tej pociechy, ukojenia i nadziei, w niebiańskiej wizji, w której Matka Boża objawiła się
w głębokim skupieniu, jako wstawiająca się przed tronem Boga Dziewica Wniebowzięta i triumfalnie ukoronowana.
Wizja przemówiła do serc i dusz. Świadkowie widzieli ją, rozważyli i napełniła ich ona radością.
WIĘCEJ NIŻ SŁOWA. Słowa nigdy nie byłyby w stanie wyrazić tego, co przekazała ludziom owa wizja. Ona sama w sobie była
„językiem”. Wyraziła się poprzez milczenie, którego wartość była większa od wszelkich innych sposobów komunikowania
się. Posłannictwa w Knock nie dało się wyrazić słowami, a jego symbolika wprawia nas w stan zdumienia. Jest to symbolika, której nie wyraziłby jednym rysunkiem żaden ludzki artysta, a cóż dopiero piętnastu wieśniaków. Matka Boża pogrążona była w głębokiej zadumie, symbolizowanej różą duchowną, widoczną na jej czole. Objawiła się w całej swej piękności, kiedy wstawia się za nami przed tronem Boga. Przepełniała ją, jak zawsze, troska o całą cierpiącą ludzkość, która
należy przecież do Niej – Matki Boga i naszej Matki, Królowej Wszechświata. Maria jest pierwszym kwiatem naszego
Kościoła pielgrzymów. Utożsamia się ona z Kościołem. Została ukoronowana, gdyż przed wzięciem do Nieba poddała
się z własnej woli cierpieniom, poprzez które uczestniczyła w Zbawieniu świata. Święty Józef, stojący na prawo od Marii,
jest jej mężem i stróżem jej dziewictwa. Zaledwie siedem lat przed objawieniem w Knock, kiedy Kościół wydawał się być
w wielkim niebezpieczeństwie, Jego Świątobliwość Papież Pius IX ogłosił św. Józefa patronem Kościoła. Jezus umierając
powierzył opiekę nad Maryją swemu ukochanemu uczniowi, świętemu Janowi. On to, w roli biskupa, jest oficjalnym
kaznodzieją głoszącym Ewangelię i tak właśnie pokorni mieszkańcy Knock zinterpretowali swoją wizję. Matka
Najświętsza jest wychwalana w Apokalipsie, co skłania nas do przypuszczenia, że książka trzymana przez św. Jana była
właśnie Apokalipsą. Również w tej księdze odnajdujemy wielki temat Zbawienia, w trzech etapach. Najpierw, tajemnica
„baranka poświęcanego od początku świata”. Właśnie to symbolizował baranek, około dwumiesięczny, widziany w
objawieniu z Knock. Następnie, tajemnica kobiety „odzianej w słońce”, którą odnajdujemy na naszej ziemi, w bólach połogowych – prototyp cierpiącego Kościoła. Wreszcie – miasto Boga, o którym powiedziano, że posiada chwałę Bożą, a jego światłem jest Baranek. Jest to miasto Boga, o którym św. Jan powiedział: „Potem ujrzałem święte miasto zstępujące
z nieba, od Boga”. Jest to miasto, którego sztandarem jest krzyż, wznoszący się w objawieniu z tyłu za Barankiem.
Krzyż – narzędzie zbawienia świata i jego ostatecznego sądu.
PO OBJAWIENIU. Wkrótce po Objawieniu napłynęły do Knock tysiące pielgrzymów. Przybywali oni ze wszystkich stron
Irlandii, Anglii, Stanów Zjednoczonych i Europy. Przynosili ze sobą swoich chorych,
a ówczesna prasa doniosła o wielu uzdrowieniach. Corocznie wiele osób twierdzi, iż za
wstawiennictwem Najświętszej Panny Marii doznali uzdrowienia lub łask duchowych.
Wiele osób zostało uleczonych po odbyciu modlitw w tym miejscu, lub po przyłożeniu
cementu ze ściany objawień na chore czy zranione miejsca. O wielu uzdrowieniach
donoszą także osoby, które wypiły wodę z Knock lub obmyły się w niej. Odchodzący
pielgrzymi zabierają ze sobą wodę z Knock. Odwiedzają oni Sanktuarium w rosnącej wciąż
liczbie. Lista uzdrowień fizycznych w Knock jest imponująca, nie mniej, jeszcze bardziej
uderzające są liczne łaski duchowe, otrzymane w tym sanktuarium. Nie byłoby w ludzkiej
możliwości wyliczenie ich wszystkich. Uzdrowienia duchowe stanowią główny cel
Knock. Jest to miejsce, w którym utrapione dusze znajdują pociechę i ukojenie.
PEŁNE POPARCIE ZE STRONY KOŚCIOŁA . Obecnie Sanktuarium w Knock cieszy się pełnym poparciem Kościoła. Przybywają doń
pielgrzymki z całego świata. Uhonorowało go wielu Papieży, w tym Jego Świątobliwość Papież Paweł VI. ( opr.ksk)
W noc sylwestrową na sali parafialnej strażacy OSP Jaźwina zorganizowali imprezę noworoczną Początek balu
tradycyjnie rozpoczął Kapelan strażaków Ks. Stanisław Kucharski i Prezes
naszej jednostki Pan Marek
Wierzbicki. Serdeczność i ciepło gości,
jak również miejsce przełożyło się na
wspaniałą zabawę. Strażacy pięknie
dziękują wszystkim za tak liczne
przybycie i świetną zabawę. (MM)
W Uciechowie aktywna grupa Rady
Sołeckiej na czele z P. Elżbietą Filipek zorganizowała 31. 01. 2015 r. „ Spotkanie opłatkowe ”. Jak nakazuje tradycja,
po wspólnej modlitwie, złożeniu życzeń i podzieleniu się opłatkiem rozpoczęła się zabawa. Jak to dobrze być razem! (s)
Światowy dzień chorego w naszej parafii. W pierwszy piątek i sobotę lutego, jak każdego miesiąca Pan Jezus w znakach
Sakramentów świętych przyszedł do 43 osób w ich domach. Przyjęli oni również Sakrament namaszczenia chorych. W
dniu 11.02. podczas Eucharystii w Jaźwinie o g. 16.00 a w Uciechowie o g. 17.00 modliliśmy się w intencji ludzi chorych nie
tylko z naszej parafii. Po Mszy św. – nabożeństwo lourdzkie z błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem indywidualnie każdego chorego połączone z modlitwą o uzdrowienie.
To jest nasza Eucharystia. Każda trzecia niedziela miesiąca to „ Msza św. dla dzieci”. Dzieci, przygotowane przez Pana
Ireneusza – katechetę, uczestniczą czynnie w Liturgii Słowa. Czytają Pismo św. , modlitwę wiernych. W homilii okrywamy
kierowane do nas Słowo Boże. Z ostatniej niedzieli (15.02.) wykonaliśmy doświadczenie tonącego statku. Dzieci wrzucały
do niego kamyczki. Przeładowany statek zatonął. Tak jest i z duszą człowieka. Kiedy obciążona jest grzechami – umiera.
Ratunek jest u Jezusa. Czuwając, by ustrzec się grzechów, trzeba codziennie się pytać w rachunku sumienia: Panie Jezu,
byłeś dziś ze mnie zadowolony?
Prafia Rymskokatolicka
p.w. Wniebowstąpienia Pańskiego
w Jaźwinie.
MSZE ŚW. W NIEDZIELE I ŚWIĘTA:
Jaźwina
g. 8. 00 i 12. 15
Uciechów g. 9. 30
Stoszów g. 11. 00
NABOśEŃSTWA DROGI
KRZYśOWEJ
Stoszów w czwartki o g. 17.00
Uciechów w piątki g. 16.30
Jaźwina w piątki g. 17..30
Rekolekcje wielkopostne
8 - 11.03. 2015
Program na pierwszej stronie .
DUSZPASTERSTWO CHORYCH:
CHRZTY
- w drugie niedziele kaŜdego miesiąca
- chrzest naleŜy zgłosić dwa tygodnie
przed tą uroczystością.
Wymagane dokumenty:
- świadectwo urodzenia dziecka z USC;
-zaświadczenie rodziców chrzestnych,
Ŝe są praktykującymi katolikami.
Po zaświadczenie zgłaszamy się do
księdza w miejscu aktualnego zamiesz
kania .
świadectwo ślubu kościelnego
jeŜeli małŜeństwo zostało zawarte
poza naszą parafią.
Chrzestni jeśli nie są z naszej parafii
powinni dostarczyć zaświadczenie od
swego Księdza Proboszcza, Ŝe spełniają
warunki, aby pełnić godność
chrzestnego. MłodzieŜ, po bierzmowaniu, zaświadczenie uczęszczania
na katechezę ( od Katechety).
Kancelaria parafialna.
Czynna w soboty:
godz. 8.00 – 9.00
15.00 – 16.00
tel. 74 893 80 20
e-mail:
[email protected]
Kawałek drewna. Lekcja religii. Michał ma pewne pytanie, które najwyraźniej
bardzo go zajmuje: „dlaczego każda chrześcijańska rodzina ma krzyż w swoim
mieszkaniu?” – pyta. „Lepiej byłoby wieszać na ścianie znak zmartwychwstania”
– mówi ktoś inny. Wtedy siadam obok moich chłopców i opowiadam im pewną
historię. Dziadek poszedł z Pawłem na spacer. Było mroźne, zimowe popołudnie.
Paweł cieszył się na widok śniegu i lodu, podskakiwał, tupał i ślizgał się. Dziadek
szedł za nim z uśmiechem, ale powoli, ponieważ szybko się męczył. Jego serce
było chore, już bardzo chore. Paweł chciał pójść na staw, który był teraz
zamarznięty. „Można na nim wspaniale jeździć na łyżwach” – zawołał Paweł –
„chcę przynajmniej wypróbować jak się ślizga na tym lodzie!” Dziadek ostrzegł
go. Stał już bardzo blisko brzegu, gdy chłopiec postawił obie nogi na lodzie.
„Wracaj Pawełku...” Wołanie staruszka przyszło za późno. Paweł wrzasną ze
strachu, lud się pod nim załamał – a on wpadł do zimnej wody i usiłował trzymać
się brzegu kry. Dziadek drżąc na całym ciele,
wystawił w kierunku wnuczka laskę. Paweł chwycił ją
i pociągnął ze wszystkich sił. A dziadek ze wszystkich
sił próbował utrzymać się na nogach i nie wypuścić
laski z zaciśniętych pięści. Udało się. Dziadek ukrył wnuka w ramionach, aby go
choć troche ogrzać. Tak szybko jak tylko potrafili, wrócili do domu. Chłopcu
pomogła gorąca kąpiel i łóżko, ale dla dziadka było to zbyt męczące i zbyt
denerwujące. Gwałtowny zawał serca odebrał mu życie. Smutek jego bliskich był
ogromny. Wkrótce rodzina chciała wszystko to, co należało do dziadka, oddać,
sprzątnąć, wynieść z domu. Paweł przyglądał się z nieruchomą twarzą. „Nie! –
zawołał nagle – nie wyrzucajcie tej laski, ona należy
do mnie! To dzięki niej dziadek uratował mi życie, a
przy tym stracił swoje! Jak długo będę żyć, chcę
mieć tę laskę przy sobie jako znak jego miłości do
mnie. Nie musiałem mówić już dalej. Moi chłopcy
zrozumieli. Michał powiedział: „teraz już wiem, co
może oznaczać dla człowieka kawałek drewna ... Wiem, czym dla chrześcijanina
jest znak krzyża”.
A my. Czy jesteśmy tak do końca świadomi, czym dla nas jest znak krzyŜa?. Ktoś
– moŜe trochę złośliwie – powiedział, Ŝe coraz więcej jest krzyŜy na drogach,
w salach szpitalnych, klasach szkolnych, biurach ... niŜ w mieszkaniach
chrześcijan. Co o tym myślisz?.....
Życie duchowe jest jak wyprawa w góry. Wchodzimy
na szlak, który ma nas doprowadzić na szczyt, który widzimy na początku.
Musimy zaufać, że ten szlak doprowadzi nas do celu. Czasem wchodzimy
w taką mgłę, że stawiając nogę nie widzimy już ziemi, ani nogi. A jednak trzeba
Andrzej Kamiński OP
nogę postawić.

Podobne dokumenty