Europejski Dzień Bez Samochodu

Transkrypt

Europejski Dzień Bez Samochodu
WYBORY SAMORZĄDOWE
CZYTAJ
Nowy Sącz
NR 207
l
ROK V
l
l
Krynica
l
Muszyna
l
Stary Sącz
l
Grybów
l
STR. 3
Piwniczna
e-mail: [email protected] l www.miastons.pl
30 WRZEŚNIA 2010
reklama
Unijne miliony dla
Nowego Sącza
W roku bieżącym Urząd
Miasta Nowego Sącza wraz
z podległymi jednostkami
i spółkami, podpisał 7 umów
na realizację projektów współfinansowanych ze środków
Unii Europejskiej na ogólną
kwotę prawie 70 mln zł.
Europejski Dzień Bez Samochodu
Europejski Dzień Bez Samochodu
Pieszo, rowerem lub autobusem
komunikacji miejskiej, tak poruszano się
po mieście, dlatego że 22 września to
reklama
Europejski Dzień Bez Samochodu.
Prezydent Ryszard Nowak, radny Antoni
Rączkowski oraz gimnazjaliści i miłośnicy
nordic walking zachęcali tego dnia
Wśród wspomnianych działań
są zarówno przedsięwzięcia
inwestycyjne, a także dotyczące kultury i spraw społecznych
Największą inwestycją realizowaną w ramach tegorocznych
umów, podpisanych
przez prezydenta Ryszarda Nowaka, jest
remont, znajdującej
się w ciągu drogi krajowej nr 87, ul. Królowej Jadwigi wraz z budową
potrzebnej
w tym miejscu kanalizacji deszczowej.
Dokończenie str. 4
mieszkańców do pozostawienia własnych
samochód w garażach. Również
dziennikarze, przybyli na miasteczko
rowerowe autobusem. Satysfakcja była
podwójna, bowiem pojazd MPK zakupiło
zaledwie kilka dni wcześniej.
Dokończenie str. 7
Fot.: www.nowysacz.pl
n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n
Ogólnopolska Sieć Gazet Bezpłatnych
2 aktualności
Kulturalne echo
Jak bardzo męczące
może być życie kulturalne w naszym mieście
wie tylko ten, kto choć
raz chciał obejrzeć ulubione przedstawienie
w ramach organizowanego Jesiennego Festiwalu Teatralnego w Nowym Sączu. Jest to niewątpliwie kawał suchego chleba, który z goryczą trzeba przełknąć. To
cenione w naszym mieście wydarzenie kulturalne gromadzi bowiem
od samego początku
dwie grupy swoich wiernych fanów: tych, którzy
dostali na nie zaproszenia oraz tych, którzy
musieli dostojnie odstać
w długiej kolejce, aby dostać się na jakikolwiek
spektakl. Paradoks tkwi
w tym, że ani jedna ani
druga grupa swoją obecność na przedstawieniu
przeważnie nie zawdzię-
cza świadomemu wyborowi, ale zwykłemu
przypadkowi losu, lub
jak kto woli – fartowi.
W pierwszej, VIP-owskiej grupie zaproszenia rozdawane są,
a właściwie wykupywane, przypadkowo i tak
samo trafiają w ręce tych
najbardziej zasłużonych
pracowników, którzy
często idą na przedstawienie nie znając nawet
jego tytułu. Idą, bo nie
wypada odmówić przełożonemu lub znajomemu. Aktorzy, czy sam te-
DONOS Z MIASTA:
Zakaz ruchu
Jak donoszą nam nasi Czytelnicy, znak zakazu ruchu nie tak dawno został postawiony na pewnym
odcinku ul. Kościuszki w Nowym
Sączu. Pod znakiem dopisano, że
nie dotyczy PWSZ. Zaskoczeni sądeczanie pytają jak mają dojechać
np. ze swoimi pociechami na zajęcia sportowe nie łamiąc przepisów.
Inni wścibscy pytają
wprost. Czy sądecka
Państwowa Wyższa
Szkoła Zawodowa wykupiła także fragment ulicy Tadeusza Kościuszki?
( a ge n t)
atr, przeważnie nie odgrywają tutaj znaczącej
roli. Samo przedstawienie przeważnie stanowi
mało wyraźne tło dla
dalszych aktów, gdzie
najważniejszym i najbardziej oczekiwanym elementem jest często niesprawdzona informacja,
że na sali będzie szef lub
szefowa.
Druga grupa teatralnych miłośników, chociaż zdecydowanie większa, stanowi na sali przeważnie mniejszość. To
ci, którzy z własnego wyboru wystali, wypocili
i wywalczyli swoje bilety. Nie zawsze na przedstawienia, jakie sobie
wymarzyli, nie zawsze
w pierwszych rzędach,
nie zawsze na siedzeniach, ale zawsze. Umordowani i często umorusani życiem codziennym
przyszli by chłonąć gar-
R o z w i ą z a n i e k o n k u r s u „ G d z i e t o j e s t ? ” n r 206
Repertuar kin SOKÓŁ i KROKUS w Nowym Sączu,
Zdjęcie z numeru 206 przedstawia fragmen tablic katyńskich na murze kościoła Św.
Kazimierza.
Zwycięzcą został ŁUKASZ SMYDA.
Gratulujemy.
Po odbiór kuponu zapraszamy do redakcji tygodnika Miasto.
Jak dobrze znasz swoje miasto, czy wiesz gdzie to jest?
Weź udział w naszym konkursie. Odpowiedź na pytanie, prześlij na adres mailowy
[email protected] lub na adres redakcji Tygodnik Nowosądecki MIASTO
ul. Jagiellońska 18, 33-300 Nowy
Sącz z dopiskiem „Gdzie to jest?”
Do wygrania kupon o wartości
50 złotych na usługi fotograficzne.
Odpowiedzi
należy przesyłać
do 4 października 2010.
Sponsor naszego konkursu:
LABORATORIUM
FOTOGRAFII CYFROWEJ
FOTO MIKRON
przy ul. Jagiellońskiej 24
reklama
WYDAWCA: 4P Sp. z o.o.
ul. Kościuszki 7, 33–300 Nowy Sącz
Tel. (18) 440-76-27
Fax. (18) 440-76-37
[email protected] www.miastons.pl
REDAKTOR NACZELNY:
Tomasz Binek
[email protected]
REDAKCJA:
Marek Kmak [email protected],
Anna Koział-Ogorzałek
a.koział@miastons.pl,
Aleksandra Nalepa [email protected],
SEKRETARZ REDAKCJI:
Anna Gawlik [email protected]
ściami wyższą kulturę.
Dla nich bez znaczenia
są najmodniejsze krawaty, perfumy i dzwoniące
co jakiś czas najnowsze
telefony komórkowe. To
ich nobilituje i zmusza
do coraz większego wysiłku, bo chętnych
na przedstawienia ciągle
przybywa. W tym roku
kolejka po festiwalowe
bilety podobno należała
do najdłuższych w historii. Miłośnicy teatru zaczęli się gromadzić już
po południu poprzedniego dnia. Nie obyło się
też bez przepychanek
oraz drobnych skandali.
Po raz kolejny potwierdziło to znany wszystkim fakt, że wydarzenia
takie są potrzebne miastu ale w dużo większej
dostępności. Niestety,
jak na razie bez większego echa.
WW
BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ:
Dariusz Bielec (pełnomocnik zarządu)
[email protected]
tel. 605 725 119, tel. (18) 440-76-36,
tel. (18) 440-76-37, 502-313-718
Skład DTP
Extra-Media spółka z o.o., ul. Harfowa 5,
00-838 Warszawa, Iwona Bartoszuk
tel. (22) 824-23-14, (22) 895-06-14
DRUK: Rzeczpospolita Presspublica
spółka z o. o.
ul. Prosta 51, 00–838 Warszawa
Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. Wydawca odpowiada
wyłącznie za treść materiałów redakcyjnych. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania
skrótów, korekty, edycji nadesłanych materiałów,
a także do publikacji materiałów w dogodnym dla
redakcji czasie.
x x – x x w r z e ś n i a 2 0 1 0 r.
KINO SOKÓŁ
(Rezerwacja biletów
tel.: 448-26-43;
Dolby Digital Surround EX,
ekran perełkowy, fotele lotnicze,
klimatyzacja)
REKOLEKCJE FILMOWE NIEOBOWIĄZKOWE
p / W S Z Y S T K O B Ę D Z I E D O B R Z E / * * * Polska 2007, 98 min., obyczajowy *jedyny seans: 1 października g. 18:00* cena biletów: 5 zł Prowadzenie: Jerzy Świtek – animator kultury
p O ZABIJANIU – Przegląd filmów wojennych 1
– 7 października_** *(sala studyjna)
p */Bitwa o Irak/* Wielka Brytania 2008, 97 min.
*jedyny seans: 1 października g. 16:30* ceny biletów: 10 i 8 zł * *
p */Łowca jeleni/* USA 1978, 182 min. *seanse: 1 października g. 18:30, 6 października
g. 16:30, 7 października g. 19:30* ceny biletów: 10 i 8 zł* *
p */Czas apokalipsy/* USA 1979, 202 min. *seanse: 2 października g. 18:30, 5 października
g. 19:30, 6 października g. 19:45* ceny biletów: 10
i 8 zł* *
p */Pałac Gunner/* USA 2004, 85 min. *seanse: 2
października g. 16:30* cena biletów: 5 zł * *
p */Combat diary/* USA 2006, 91 min. oraz:
*/Operacja: powrót do domu/* USA 2007, 81 min.
*seanse: 3 października g. 16:30* cena biletów: 5 zł
p */Restrepo/* USA 2010, 93 min. *seanse: 3 października g. 19:35* cena biletów: 5 zł *
reklama
p /This is war: memories of iraq/* USA 2007, 90
min. *seanse: 4 października g. 19:30* cena biletów: 5 zł
p */BAZYL. CZŁOWIEK Z KULĄ W GŁOWIE/*
Francja 2009, 105 min., komedia/kryminalny, od 12
lat *seanse: 1 października g. 21:00* * 2 – 7 października g. 17:00, 21:00* cena biletów: 12 i 14 zł
p */TAK TO SIĘ TERAZ ROBI/*USA 2009, 102
min., komedia/romans *seanse: 1 października
g. 16:05* * 2 – 7 października g. 19:00* cena biletów: 12 i 14 zł
p */STREET DANCE 3D/* Wielka Brytania 2010, 98 min, dramat/muzyczny *seanse: 1
października g. 13:30, 16:00, 18:30, 20:45* * 2
października g. 10:30, 20:30; 3, 5 – 7 października g. 15:00, 17:15, 19:30*cena biletów: 16 i 19 zł
p */NIE OGLĄDAJ SIĘ/*** Francja, Luksemburg,
Belgia, Włochy 2009, 94 min., thriller/psychologiczny *seanse: 4, 7 października g. 17:30* * 5
października g. 16:45* cena biletów: 11 i 13 zł
p */Sądecka Kronika Filmowa – cz. I, II/* (sala studyjna) *DKF KOT/ /* *jedyny seans: 5 październik
g. 18:30* wstęp wolny Prowadzenie: Leszek Zakrzewski – Prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego w Nowym Sączu
KINO KROKUS
(Rezerwacja biletów
tel.: 443-51-01; Dolby Digital,
ekran perełkowy)
p /JEDZ, MÓDL SIĘ, KOCHAJ – /**PREMIERA*
USA 2010, 133 min., dramat b* seanse: 1 – 7 października g. 16:00, 18:30, 20:000* cena biletów: 13
i 15 zł
aktualności 3
czwartek, 30 września 2010
Do wyborów samorządowych pozostało niespełna osiem tygodni, lecz już 4 października upływa termin zawiadomienia
Państwowej Komisji Wyborczej o utworzeniu komitetu wyborczego oraz o zamiarze
zgłaszania kandydatów na radnych (a co
za tym idzie – na wójtów, burmistrzów
i prezydentów miast). Już za niecały tydzień dowiemy się ile maksymalnie będziemy mieli komitetów w poszczególnych wyborach gminnych i miejskich. Od tego dnia
liczba potencjalnych kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast może już tylko maleć, gdyż zdarza się, że komitet zgłaszający do PKW chęć utworzenia list
wyborczych w praktyce, z różnych przyczyn, tego nie czyni.
W niektórych środowiskach trwają nerwowe rozmowy i analizy, czy zgłaszać swój
komitet wyborczy, jeżeli tak, to kto będzie
startował, ewentualnie z kim się „układać”.
Oto cotygodniowy raport MIASTA
o sytuacji na „wyborczym froncie”.
SLD
Jak w żadnym innym ugrupowaniu,
w sądeckim Sojuszu Lewicy Demokratycznej sytuacja jest dość klarowna i oczywista:
Kazimierz Sas (jak zawsze) jest kandydatem
tej partii na prezydenta miasta. Trochę gorzej wygląda sytuacja z kandydatami na radnych miejskich, ale z pewnością operatywni
działacze SLD na Sądecczyźnie, „uzbierają”
osoby chętne do startu w wyborach. Jednak
biorąc pod uwagę poparcie jakim w ostatnich latach cieszy się ta partia w naszym regionie, potencjalni kandydaci na wiele
w nadchodzących wyborach nie liczą.
PiS
W Prawie i Sprawiedliwości sytuacja jest
bardzo dynamiczna. Trwa rywalizacja między dwoma obozami. Z jednej strony poseł
Arkadiusz Mularczyk (z Arturem Czerneckim jako kandydatem na prezydenta miasta) z drugiej urzędujący prezydent Ryszard
Nowak. Rywalizacja ta toczy się na kilku
płaszczyznach i wielu aspektach; chodzi nie
tylko oto kto będzie kandydatem PiS naprezydenta miasta, ale także oto kto znajdzie się
nalistach dorady miasta oraz, wrazie wygrareklama
nych wyborów, z kim prezydent ma współpracować. Mularczykowi wydaje się, że będąc szefem lokalnych struktur partii może
o tym wszystkim decydować jednoosobowo. Nie wiadomo czy mocno się nie rozczaruje. Naprzysłowiowej Jagiellońskiej mówią,
że mało kto chce Czerneckiego jako kandydata na prezydenta – ludzie odmawiają startu nalistach PiS wtakim układzie (może poza nielicznymi wyjątkami). Z drugiej strony
Nowak ma poparcie wielu obecnych radnych, swoich zastępców, dużej części zarządów osiedli, związków zawodowych, ludzi
Kościoła, wielu organizacji społecznych iBóg
wie jeszcze kogo – dysponuje sztabem znaczących ludzi w tym mieście, gotowych poprzeć go i wystartować z nim w wyborach,
bez względu na to pod jakim szyldem pójdzie. Czy tak jest naprawdę przekonamy się
już niebawem, lecz wiele wskazuje, że to
prawda.
PO
Platforma Obywatelska nadal (prawdopodobnie) prowadzi prawybory, o których
mało kto słyszy, a jeszcze mniej to widzi. Podobno zainteresowanie prawyborami przerosło oczekiwanie sądeckich działaczy PO,
jednak na wszelki wypadek nie podają żadnych liczb, które by to zainteresowanie potwierdzały. Pytanie jest otwarte: czego się
boją? Może spodziewają się, że jednak zainteresowanie Sądeczan prawyborami będzie
zdecydowanie niższe od pierwotnie wykazywanego? A może są inne powody? Konkurencja polityczna już dawno twierdziła,
że całe prawybory w PO (od tych na prezydenta państwa począwszy) to akcja obliczona na wzrost zainteresowania partią, a nie
na wybór kandydata. Ci sami stwierdzą, że
Piotr Lachowicz już dawno ma nominacje
PO. Czy tak jest z pewnością niedługo się
przekonamy. Może jednak Grzegorz Dobosz „nie odpuści” i w tych ostatnich
dniach mocno powalczy o partyjną nominację? Czy brak informacji o ilości potencjalnych głosujących w prawyborach PO
w Nowym Sączu ma coś z tym wspólnego?
Niewiele wspominamy o trzecim kandydacie na kandydata prezydenta miasta,
gdyż Zdzisław Ząber wydaje się nie mieć
szans na partyjną nominację.
Do sądeckiej Rady Miasta PO wystawi
zapewne sprawdzonych i wiernych działaczy, na czele z obecnymi radnymi. Trudno
się spodziewać większych niespodzianek.
Inni
Ile będziemy mieli ostatecznie komitetów wyborczych a co za tym idzie kandydatów na prezydenta? Jak wspomnieliśmy na wstępie za tydzień sytuacja będzie
już jasna. Nie mamy jednak wątpliwości,
że nie skończy się na trzech komitetach
wyborczych. Piotr Lachowicz podobno
cały czas odgraża się (choć nie robi tego
publicznie), że wystartuje bez względu
na wynik prawyborów w PO. A jeżeli on
wygra prawybory, to czy na podobny pomysł nie wpadnie Grzegorz Dobosz?
Ostatnio Artur Czernecki zapowiedział,
że jak nie dostanie rekomendacji PiS to
utworzy własny komitet. Nie jest jednak
do końca pewne, czy Pan Przewodniczący
ma świadomość, że komitety wyborcze
można zgłaszać wyłącznie do 4 października – po tym terminie żadne straszenie
ogromnym poparciem społecznym nie będzie możliwe.
To tu, to tam słychać jeszcze o innych
środowiskach zamierzających wziąć czynny udział w nadchodzących wyborach samorządowych. Co z tego wyniknie – zobaczymy.
Samorząd wojewódzki
Podnosimy larum i wzywamy lokalnych liderów politycznych – nie doprowadźcie do sytuacji, że miasto Nowy Sącz
nie będzie miało żadnego reprezentanta
w sejmiku wojewódzkim. Bo Andrzej Romanek (PiS) czy Zygmunt Berdychowski
(PO) to nie są mieszkańcy Nowego Sącza
i w newralgicznych momentach mogą
o mieście zapomnieć. Apel nasz spowodowany jest licznymi sygnałami płynącymi
zposzczególnych partii onieuwzględnianiu
Sądeczan na czołowych miejscach list kandydatów do sejmiku województwa. To będzie poważny błąd i zaniedbanie liderów.
CDN
XV TURNIEJ STREETBALL
Na sądeckim Rynku odbyła się kolejna impreza, zorganizowana przez
nauczycieli wychowania fizycznego
Zespołu Szkół Samochodowych w Nowym Sączu z cyklu: „SPORT PRZECIW PRZEMOCY”. Była to XV edy-
zydent Bożeny Jawor i dyrektora Zespołu Szkół Samochodowych Andrzeja Góry pamiątkowe dyplomy, medale,
puchary i nagrody rzeczowe. Najlepszymi zawodnikami turnieju zostali
Maciej Kurek z Gimnazjum Nr 9
cja zawodów pod tym hasłem. Turniej
ulicznej koszykówki otworzył wiceprezydent miasta – Jerzy Gwiżdż.
Wśród gimnazjów rywalizowało siedem drużyn, a w grupie szkół ponadgimnazjalnych – osiem. W pierwszej
z wymienionych grup, najwyższe lokaty zajęły: I miejsce – Gimnazjum
Nr 9, II miejsce – Gimnazjum
Nr 11, III miejsce – Gimnazjum
Nr 9 II. Natomiast najlepsze wyniki
spośród szkół średnich osiągnęły: I miejsce – II Liceum Ogólnokształcące, II miejsce – Zespół Szkół
E l e k t r yc z n o - M e c h a n i c z nyc h ,
a III miejsce przypadło w udziale Zespołowi Szkół Samochodowych. Tuż
po finałach, odbył się mecz pokazowy
pomiędzy pracownikami Ratusza i nauczycielami wychowania fizycznego
„samochodówki” zakończony remisem 4: 4. Uczestnicy turnieju oraz ich
opiekunowie otrzymali z rąk wicepre-
i Grzegorz Więcławek z II LO. Odbył
się również turniej wiedzy: „Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego”, który
wygrali: Damian Kosecki z ZS Nr 3
i Piotr Strzelecki z Gimnazjum Nr 9.
Zawody, jako turniej ulicznej koszykówki szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych stanowią jeden z elementów programu realizowanego
przez sądecką „samochodówkę”
pod nazwą Zintegrowana Polityka
Bezpieczeństwa. Napiszemy o nim
w kolejnym numerze tygodnika. Organizatorami turnieju byli nauczyciele
wychowania fizycznego Zespołu Szkół
Samochodowych: Jacek Kmiecik, Leszek Sowa, Dawid Zając i Paweł Kożuch. Sponsorzy sportowych zmagań
to: MORD Nowy Sącz, Polisa-Życie,
PZU Życie, Sport Station, Rada Rodziców przy Zespole Szkół Samochodowych, Gol-Sport, Firma EREMI.
Paw eł Ko żuc h
Fot.: Anna Wantuch
Wybory samorządowe
Sport przeciw przemocy
4 aktualności
Całość przedsięwzięcia opiewa na ponad 20 mln zł., z czego Unia Europejska
dokłada około 17 mln zł. Projekt dotyczy
przebudowy nawierzchni jezdni i chodników wraz z budową kanalizacji deszczowej. Spowoduje to zwiększenie nośności
jezdni, usprawnienie połączeń komunikacyjnych, ruchu pieszego (nowe chodniki),
a tym samym poprawę bezpieczeństwa.
Największy projekt nie inwestycyjny, realizowany przez władze miasta, to udział
w „Modernizacji kształcenia zawodowego
w Małopolsce”, którego celem jest podniesienie jakości edukacji zawodowej. W jego
ramach, miasto zorganizuje szereg dodatkowych zajęć i kursów dla uczniów szkół
zawodowych. W imieniu nowosądeckiego samorządu, projekt realizuje miejscowy Inkubator Przedsiębiorczości. Do koń-
ca 2014 roku ma do wydania na ten cel
ponad 9 mln zł., z czego 8 mln zł. to środki unijne.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji zajęło się projektem pod nazwą „Rozbudowa i modernizacja infrastruktury
techniczno-komunikacyjnej lokalnego
transportu publicznego w Nowym Sączu
wraz z wymianą taboru autobusowego”.
Połowę całkowitej wartości projektu
–opiewającego na ok. 13,5 mln zł – stanowią środki UE. Umożliwi to zakup 10 niskopodłogowych autobusów miejskich,
o długości 8,5 – 9 metrów, przystosowanych do przewozu osób niepełnosprawnych, emitujących do atmosfery znacznie
mniej zanieczyszczeń. Wdrożone zostaną
również Inteligentne Systemy Transportowe, w tym bilet elektroniczny i system
informacji pasażerskiej. Zadanie wiąże się
z zakupem do autobusów m. in.: auto-
komputerów pokładowych, kasowników
przystosowanych do obsługi biletu elektronicznego, czytników dla kontrolerów,
kart bezstykowych oraz zainstalowaniem
urządzeń do automatycznego doładowania kart na przystankach.
W ramach projektu „Szkoła – środowisko – energia. – Termomodernizacja
obiektów szkolnych w Nowym Sączu”,
Urząd Miasta odnawia 11 szkół i przedszkoli, w których dzięki otrzymanej pomocy zostały już częściowo i zostaną
w niedługim czasie wykonane prace związane z ociepleniem ścian i stropów, wymianą stolarki okiennej oraz modernizacją systemu grzewczego. Całkowita wartość projektu wyniesie 12 mln zł.
Także budowę nowej siedziby Zespołu Placówek Opiekuńczo – Wychowawczych, w dużej części sfinansowano z pieniędzy unijnych. Ogólny koszt, wraz z wy-
Bezcenna osiedlowa samorządność
– Zarządy Osiedlowe są młodszym rodzeństwem odrodzonego w 1990 r., demokratycznego samorządu terytorialnego, który liczy sobie 20 lat. Dziś trudno
sobie wyobrazić funkcjonowanie lokalnej
demokracji bez udziału reprezentacji osiedlowych i ich liderów.
Można nawet powiedzieć, że sposób
wyłaniania przewodniczących i członków
Zarządów Osiedli jest bardziej demokratyczny niż miejskich rajców.
Na osiedlu wszyscy się znają, po nazwisku i imieniu, zgodnie z porzekadłem
„wiedzą sąsiedzi, kto na czym siedzi”. Nie
ma tu wyborczych list partyjnych. Działania Zarządów Osiedlowych są rozliczane
z dnia na dzień, np. nazajutrz po zorganizowanej imprezie: kulturalnej czy rekreacyjnej – te słowa Ryszard Nowak skierował do członków sądeckich Zarządów
Osiedli, którzy licznie stawili się na kolejne spotkanie z gospodarzami miasta. Kontakty prezydenta i wiceprezydentów
– Bożeny Jawor i Jerzego Gwiżdża z osiedlami są niemal codzienne. Spotkanie, we
reklama
czwartek (23 września) było wyjątkowe,
bowiem wypadło w 15 rocznicę powstania Zarządów.
W Nowym Sączu mamy 25 osiedlowych samorządów. Wszystkie przywiązują dużą wagę i uwagę do integracji mieszkańców. Służą temu imprezy dla dzieci
i młodzieży, dla seniorów, odwiedziny
w domach osób samotnych i chorych,
a także pomoc dla ubogich i poszkodowanych przez los. Do skromnych środków
przydzielanych przez Urząd Miasta, osiedlowi animatorzy dorzucają fundusze pozyskane od sponsorów i mecenasów. Ciekawą akcją są tzw. „białe soboty”, gdzie
wspólnie z przychodniami lekarskimi organizuje się konsultacje medyczne dla
mieszkańców danego osiedla, a także innych rejonów miasta, w trakcie których
specjaliści wykonują bezpłatne badania.
Ryszard Nowak podkreślił, iż bilans 15-lecia samorządności w Nowym
Sącza wypada pozytywnie. Przygotowano
i zrealizowano w tym czasie wiele ważnych inwestycji. Wypiękniało wiele zakąt-
ków, które stały się bardziej funkcjonalne
i zasobniejsze w infrastrukturę, są zauważane na mapie społecznej i kulturalnej
kraju.
Dzięki samorządowcom, radnym
i działaczom osiedlowym, jest w mieście
atrakcyjniej, ciekawiej, milej.
xxxxxxxxxxxxxxxx
posażeniem placówki wyniósł ponad 4
mln zł,. z czego połowa pochodzi z funduszy unijnych, pół miliona dołożyła Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, a 132 tys.
zł., pozyskano z Urzędu Wojewódzkiego.
Urząd Miasta wydał z budżetu jedynie 1,3 mln zł.
W ramach tegorocznych umów, sądecka spółka NOVA, zorganizuje na terenie aglomeracji za 4,1 mln zł, system se-
lektywnej zbiórki odpadów, wraz z uznanymi za niebezpieczne. Urząd Miasta natomiast, wykona projekt p. n. „Wykorzystanie technologii informacyjnych i komunikacyjnych ICT dla rozwoju ekonomicznego oraz poprawy jakości życia
mieszkańców subregionu Nowy Sącz”
za kwotę 5,1 mln zł., z czego wkład unijny
stanowi 3,8 mln zł.
www.nowysacz.pl
Do pionierów sądeckiej demokracji
osiedlowej prezydent zaliczył: Eugeniusza
Gawrona (Barskie), Artura Króla (Wólki),
Mieczysława Cisowskiego (Kochanowskiego), Janinę Jakubowską (Przydworcowe) i zmarłego niedawno Stanisława Leśniaka z osiedla Nawojowska.
Podziękowania skierował również
do najdłużej pracujących dla osiedli
i mieszkańców: Mariana Wolaka, Józefa
Bocheńskiego, Teresy Cabały, Krystyny
Wojnarowskiej, Antoniego Rączkowskiego, Stefanii Podgórskiej, Mariana Faruna,
Stanisława Zelka, Mariana Ludrowskiego,
Elżbiety Chowaniec, Tadeusza Kulpy,
Krystyny Krzyżanowskiej-Topik, Mieczysława Gwiżdża i Przemysława Gawłowskiego.
Samorządowi-osiedlowi animatorzy
zostali też uhonorowania wyróżnieniami
za sprawny przebieg tegorocznej akcji
abc
„Bezpieczne wakacje”.
Przedstawiciele zarządów osiedli w Nowym Sączu
Fot.: saw
Dokończenie ze str. 1
Fot.: tik
Unijne miliony dla Nowego Sącza
IV aktualności
Jesień, a szczególnie pora babiego lata,
to również znakomity czas na wędrówki
górskimi szlakami i spacery po rodzinnym
mieście. Mamy przecież w naszym królewskim grodzie masę perełek architektonicznych, a także obiekty o ogromnym
znaczeniu historycznym. Warto sięgnąć
do folderów, przewodników, ale najlepiej
wybrać się na przechadzkę z kimś, kto
wiedzę o Nowym Sączu ma po prostu
w jednym palcu. Dlatego po raz kolejny
naszym przewodnikiem będzie Wojciech
Lippa.
Zaczynamy od Domu Kultury
Kolejarza
Dziś jest siedzibą Miejskiego Ośrodka
Kultury. Kończą się właśnie remonty nadające mu nowy wystrój i nowe możliwości działania. Kiedyś, obiekt położony
przy al. Wolności nosił nazwę Domu
Strzeleckiego im. Bronisława Pierackiego,
w hołdzie zamordowanemu skrytobójczo
w latach trzydziestych międzywojnia, ministrowi spraw wewnętrznych. Wybudowany ze środków pozyskanych przez specjalny komitet i składek społecznych. Kamień węgielny poświęcono we wrześniu 1935 roku, podczas uroczystości żałobnych przeniesienia trumny Pierackiego do grobowca na Starym Cmentarzu.
Oddanie do użytku nastąpiło w trzecią
rocznicę śmierci generała. 10 listopada 1937 roku przekazano go Związkowi
Strzeleckiemu i Związkowi Legionistów
Polskich. W czasie wojny, korzystały z niego niemieckie władze partyjne. Po wojnie
Powiatowa Rada Związków Zawodowych, a potem związkowi kolejarze. Oficjalną działalność rozpoczęto w paździer-
ny, na skrzyżowaniu ulic Jagiellońskiej
i Staszica. Zbudowano go w latach 1905
– 1907. Zaprojektowany został przez architekta Zenona Adama Remiego, który
nadzorował także jego realizację. Trójskrzydłowa budowla, z wieżyczkami
na obu narożnikach, prezentuje charakterystyczny styl secesyjny o bogatych zdobienia architektonicznych. Początkowo
mieściły się w nim cztery szkoły dwie męskie i dwie żeńskie. W okresie powojennym stał się siedzibą Zespołu Szkół Medycznych i Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego. Używana przez wszystkich
nazwa „ciuciubabka” pochodzi od rzeźby
głowy kobiety z zasłoniętymi oczami,
umieszczonej nad głównym wejściem.
Warto dodać, że na przełomie lat 60 i 70,
kiedy działało studium nauczycielskie,
mieścił się w „ciuciubabce” popularny
w środowisku słuchaczy klub studencki,
który wpisany był do krajowego rejestru
instytucji kulturalnych żakowskiego środowiska, a za swą działalność otrzymywał
też wyróżnienia „czerwonej róży”.
Zielone płuca miasta
To Ogród Miejski, zwyczajowo nazywany przez sądeczan „plantami”. W 1885 roku utworzyła go ówczesna rada miejska,
przeznaczając na posadzenie drzew środki
budżetowe. Opiekę nad wyznaczonymi
alejkami i urządzonymi gazonami sprawował opłacany przez miasto ogrodnik. Śródmiejski park nazwano imieniem Tadeusza
Kościuszki. W 1898 roku, w jego centralnym punkcie postawiono pomnik Adama
Mickiewicza, dłuta artysty rzeźbiarza Stanisława Wójcika, ufundowany na 100 lecie
urodzin wieszcza. Ogród Miejski powiększony został o leżący obok drzewostan,
Sądecki Sokolnik
niku 1953 r. W DKK, jak powszechnie
nazywano placówkę, prowadzono pracę
kulturalną, koła zainteresowań, zespoły,
spotkania okolicznościowe, akademie,
wieczory artystyczne, występy teatralne
i prezentacje twórczości ludowej. Tu,
funkcjonował Teatr Robotniczy, Zespół
Sądeczanie, wiele zespołów muzycznych,
tanecznych, pracowni artystycznych. Celem pozyskania środków finansowych,
część pomieszczeń wynajęto na działalność komercyjną. Teraz MOK na pewno
dokona szeregu zmian organizacyjnych,
aby jak najlepiej zagospodarować odrestaurowaną powierzchnię. Wygląd zmienia również otoczenie budynku.
Ciuciubabka
Kierując się ku sądeckim „plantom”,
popatrzmy na popularny budynek szkol-
Szkoły i „Sokół”
Jeśli schodzimy z „plant” i dalej zamierzamy trzymać się szlaku ulicy Jagiellońskiej, spójrzmy na obiekt Szkoły Podstawowej im. Adama Mickiewicza, budynek
„Sokoła” i placówkę oświatową im. Jana
Długosza. Mury obu szkół otrzymują właśnie zupełnie nowe, stylowe, piękne elewacje, a przebudowie i odnowieniu ulegają również ich wnętrza. Budynek podstawówki wzniesiono w latach 1897
– 1898, na miejscu placu gdzie handlowano drzewem. Mieściła się w nim powszechna szkoła męska. Zaprojektować
miał ją ponoć Jan Peroś, miejski architekt,
twórca ratusza. Gmachowi nadano styl
neorenesansowy wzbogacając go formami
architektonicznymi i rzeźbiarskimi. Ponieważ ukończony został w 100 lecie urodzin Adama Mickiewicza, rada miejska
nadała mu imię poety. Zdobiące go popiersia znamienitych Polaków, królów, bohaterów, poetów, uczonych, znakomicie
z aleją sosny wejmutki i niewielki dworek,
podarowany na rzecz miasta. Z tego pierwszego założenia parkowego, zachowało się
kilka drzew pomników przyrody, a wśród
nich „Dąb Wolności”. W dworku, teraz
mieści się słynna od wielu lat placówka kulturalna „Mała Galeria”, realizująca niekonwencjonalny program artystyczny. Obok
znajduje się nowsza wersja pomnika poety,
z roku 1962, wykuta przez Mieczysława
Bogaczyka, według projektu prof. Jerzego
Bandury. Pierwszy monument usunęli
Niemcy podczas okupacji. Tuż przy „dębie” ułożono głaz upamiętniający postać
papieża, Jana Pawła II i jego pobyt na Sądecczyźnie. Centrum parku zdobią odlane
z metalu postaci dwóch par lachowskich,
fontanna z jaszczurką i piękna, dodająca
mu kolorytu roślinność.
Zielone płuca miasta
czas w Galicji. Imię Jana Długosza szkoła
nosi od 1925 roku, wcześniej patronem
był św. Stanisław Kostka. Szkoła wychowała wiele pokoleń patriotów angażujących się w walkę o wolność, wielu wybitnych naukowców, twórców, polityków.
Kaplica szkolna
Kapliczka Szwedzka
potwierdzają patriotyzm obywateli naszego miasta, mających wpływ na życie aglomeracji pod koniec XIX w.
Nowosądeckie „Sokole Gniazdo” założono w 1887 r. Jego siedzibę stanowił
wówczas parterowy budynek wzniesiony
pod koniec XIX w. w stylu eklektycznym. Obiekt powstał ze składek członków, w ciągu 5 miesięcy 1892 r. i był najefektowniejszą budowlą Nowego Sącza.
To w nim realizowano znaną grecką maksymę – „w zdrowym ciele – zdrowy
duch”. Idee „Sokoła” wyrażono umieszczeniem na przyczółku frontonu symbolicznej rzeźby ptaka z rozpostartymi
skrzydłami oraz wypisanym hasłem „Silni duchem – silni dłonią”. Członkami sokolego gniazda byli najwybitniejsi obywatele grodu. Przykładem swego działania
wpajali polską świadomość narodową,
sprzeciwiając się antypolskiej polityce zaborcy. Wewnątrz, mieściła się obszerna
sala gimnastyczna, którą w razie potrzeby
zamieniano na salę widowiskową. Na początku drugiej dekady XX wieku dobudowano dwa piętrowe skrzydła i dołożono secesyjny wystrój architektoniczny.
W 1993 roku Towarzystwo reaktywowano, a obiekt przekazano ówczesnemu
Wojewódzkiemu Ośrodkowi Kultury,
dziś Małopolskiemu Centrum Kultury.
Obecny gmach rozbudowano o nowe
obiekty i nadal realizowane są projekty
powstałe podczas minionej dekady. Tuż
obok, znajduje się budynek I Liceum
Ogólnokształcącego im. Jana Długosza,
To najbardziej reprezentacyjna część
miasta i najruchliwsza jego arteria. Obecną nazwę otrzymała w 1885 r. Kiedyś, stały przy niej parterowe domy, później powstały tu gmachy państwowe i wielokondygnacyjne domy mieszkalne w zwartej
zabudowie, posiadające eklektyczny, secesyjny i modernistyczny kształt fasad.
Gmach pod numerem 8, budowany 95
lat temu dla Kasy Zaliczkowej, zaprojekto-
Fot.: tik
Historyczno – Turystyczny Nowy Sącz – część druga
dziś Zespołu Szkół Ogólnokształcących
nr 1. Budynek jest odnawiany i odrestaurowywany. Powstał w latach 1891
– 1893, według projektu architekta Juliana Mischke. Po wielkim pożarze z końca XIX w. przydzielono go najstarszej ponadpodstawowej placówce w mieście, założonej w listopadzie 1818 roku, na mocy decyzji Galicyjskiej Guberni. Była jednym z 12 gimnazjów powstałych wów-
To kościół p. w. św. Kazimierza,
przy placu św. Kazimierza, parafia usytuowana w centrum miasta. Zbudowany
w latach 1857 do 1910 według projektu
Teodora Talowskiego, wybitnego architekta. Służył młodzieży szkolnej i dla niej
został głównie pomyślany. Jego inicjatorem był profesor gimnazjalny Ludwik
Małecki. Ceglano – kamienny korpus
kościoła jest w stylu neogotyckim. Świątynia jest trójnawowa, z dwoma zakrystiami po bokach. Do wnętrza prowadzą
trzy wejścia, umieszczone w fasadzie ujętej dwiema smukłymi wieżami. Uwagę
obserwatora na pewno przyciągnie barwna mozaika ceramiczna z wizerunkiem
Chrystusa. Inskrypcja głosi: „Bogu
na chwałę – MCMXII – Młodzi na pożytek”. Witraże do okien o specjalnych
kształtach zaprojektował Stefan Matejko,
a w roku 1912 wykonała krakowska firma Żeleńskich. Ołtarz główny uchodzi
za jedyny w Polsce w stylu secesji. Wielu
wybitnych twórców przyłożyło swe artystyczne dłonie do wystroju wnętrza m.
in. prof. Jan Bukowski z krakowskiej
ASP, Maria Ritter, a także Władysław
Hasior. Wystrój uzupełniają liczne obrazy o tematyce sakralnej. Wyposażony jest
też w 25 głosowe organy. Wewnątrz
i na zewnątrz świątyni znajdują się liczne
tablice pamiątkowe i epitafijne. W kościele św. Kazimierza koncentrowały się
w latach 1980 – 1989 uroczystości religijno – patriotyczne.
Trakt Węgierski czyli
ulica Jagiellońska
– Już na wstępie uwaga – mówi Wojciech Lippa, idąc zamkniętym dla ruchu
fragmentem jagiellońskiego deptaku,
podnośmy głowy do góry. Tylko wówczas
nie umknie nam piękno leżących
przy nim kamieniczek, detale i kunszt architektonicznej sztuki zdobniczej. A naprawdę jest co podziwiać.
wano specjalnie dla postawienia na ściętym winklu rzeźby postaci króla Władysława Jagiełły, jeszcze przed 1908 rokiem.
Tablicę zamontowano dopiero w 500
rocznicę bitwy pod Grunwaldem (1910
r.). W latach wojny postać króla ukryto.
Powrócił na dawne miejsce w 1945 roku.
Dzięki niemu dom otrzymał nazwanie
„Pod Jagiełłą”. Od 1900 r. Jagiellońską
oświetlano lampami naftowymi, obsługiwanymi przez nocnych stróżów, a w roku 1912 wprowadzono oświetlenie elektryczne.
Kapliczka „Szwedzka”
Tak wszyscy ją nazywają, a jest ona
pod wezwaniem św. Marka. Mieści się
u wejścia w trakt spacerowy królewskiego
grodu, na skrzyżowaniu z ulicą Kościuszki. Jej powstanie datuje się na 1771 rok.
Wybudowano ją w miejscu gdzie grzebano skazańców, a potem w XVII w. szwedzkich żołnierzy. Obiekt jest murowany,
kryty blachą i dachówką, zewnętrzne ściany są opilastrowane. Dach namiotowy
wieńczy czworoboczna wieżyczka – latarnia, z umieszczoną wewnątrz postacią
Chrystusa Frasobliwego. Kamienne schody, prowadzące do kaplicy, z jednej strony
zabezpiecza artystyczna balustrada.
Przy półkolistym wejściu wypisana jest
data – 1771. We wnętrzu kaplicy znajdują się rzeźby Matki Boskiej z Dzieciątkiem
(XV w.), krucyfiks ołtarzowy (XVI w.),
Matka Boska Bolesna ze świętym Janem,
św. Weronika (XVI w.) Chrystus upadający pod krzyżem (XVI w.), św. Roch
(XVIII w.), NN Apostoł (XVIII w.), obrazy: ECCO HOMO (XVIII w.) Matki Boskiej Częstochowskiej (z przełomu XVIII i XIX w.)
O Ratuszu, zamku, murach miasta
i otoczeniu sądeckiego Rynku opowiemy
na kolejnym spacerze.
Zanotował (bit)
Wykorzystano „Przewodnik po zabytkach – Nowy Sącz”, pracę zbiorową Koła
Przewodników Oddziału PTTK „Beskid”
w Nowym Sączu; „Encyklopedię Sądecką” Jerzego Leśniaka.
Projekt realizowany przez
finansowany ze środków Urzędu Miasta Nowego Sącza.
aktualności V
czwartek, 30 września 2010
„Górlole wyszli w morze, żeby se pochodzić po górach”
Relacja z rejsu S/Y „DUNAJEC”
– etap I (30.07-13.08.2010)
HeYa Ho żeglarska brać! Powroty bywają najtrudniejsze. Tym jednak razem
nie mogłem się doczekać powrotu, i to
wcale nie z powodu niezadowolenia, czy
tęsknoty, a właśnie z powodu niesłychanie
mocnych wrażeń, o których chciałem
opowiedzieć na gorąco. Wesoły autobus
z 4 osobami na pokładzie wyruszył z Nowego Sącza bladym świtem dnia 30 lipca 2010. Dziewięcioosobowy busik pożyczony od kolegi Bożydara, sprawował się
świetnie aż do samego Krakowa. Kiedy
skompletowaliśmy załogę, okazało się, że
nie ma już miejsca na nasze bagaże. Co było robić? Torby, wory, śpiwory latały, a to na zewnątrz, a to do wewnątrz.
Jednak organizacyjny
talent kpt. Ryszarda Króla,
okazał się nie do przecenienia i po wielkiej rewolucji
logistycznej, wyruszyliśmy
do Skagen w Danii. Siedząc
na słoikach, opierając się
o kiełbasy, gnaliśmy
do przodu i z krótkimi postojami dotarliśmy do portu Skagen już po 19 godzinach. Uwierzcie, na duńskiej ziemi o 4 rano tez można przeżyć „czeski film”. Jesteśmy w Skagen, stoją jachty, wiatr wieje,
a gdzie nasz „Dunajec”? Około 40 minut
zajęło poszukiwanie charakterystycznego
przecież „Dunajca”, pośród innych statków. Okazało się, że kpt. Bożydar Zając zareklama
Fot.: arch S/Y „DUNAJEC”
TAM GDZIE (DO)PŁYNIE DUNAJEC
cumował w rybackiej części portu, jako że
nie było już miejsc w części jachtowej. Zaokrętowanie odbyło się raczej bezproblemowo, ale i tu talent Rysia miał duże znaczenie. Obowiązkowe szkolenie, przegląd
jachtu, odpoczynek i skoro świt w niedzielę wypłynęliśmy na spotkanie brzegów
Norwegii. Plan wyprawy powstawał w naszych głowach już od jakiegoś czasu, i jak
na nasze możliwości posiadał cechy planu
niemal doskonałego. Osią planu było przepłynięcie całego fiordu Lysefiord oraz wyprawa na Kjerag, częścią planu dla odważnych było zdobycie trofeum z wyprawy
w postaci zdjęcia na szczycie kamienia,
wciśniętego pomiędzy dwie ściany skalne,
na wysokości około1000m npm. Oprócz
tego w planie mieściło się odwiedzenie
portów Mandal, Stavanger, Tau, Egersund.
Śmiały plan i śmiała załoga w składzie:
Kpt. Ryszard Król, I oficer Jerzy Woliński
„Baryła”, II oficer Marzena Król, III oficer
Krzysztof Dubiński, Katarzyna Kotarska,
Bartosz Król, Janusz Marek, Tomasz Turbiak, Piotr Iwaniec, rokowała nadzieję
na bezproblemową jego realizację. 01.08.2010 godz. 05.30 wyruszamy
ze Skagen. Pierwsze godziny rejsu przyniosły jednak niespodziankę w postaci niezbyt korzystnego wiatru o sile 4 –5 bft, co
powodowało konieczność ostrego halsowania i wydłużyło drogę pierwszego etapu
o około 2/3. Zaletą jednak było szybkie wyłonienie prezesa, którego personaliów nie
zdradzimy z uwagi na lojalność wobec załogi. Ponad 30-godzinne przejście przez
Skagerrak scementowało załogę i tak około 14-tej w poniedziałek weszliśmy do urokliwego portu w Mandal.
02.08.2010 godz. 14.00
port Mandal
Niewielki porcik, był
jedynie przystankiem.
Krótki odpoczynek i jazda
dalej. Rutynowy przegląd
techniczny zdradził niestety poważną awarię sterociągów, i zmuszeni byliśmy do bardziej gruntownego zbadania całości olinowania. Wyżej wspomniany I oficer został wyciągnięty na top masztu, co wzbudziło
ogólną sensację w miasteczku i było powodem interwencji obsługi portu w trosce
o bezpieczeństwo mieszkańców. Tak, to
nie pomyłka. Wciągnięty na maszt Baryła
wzbudzał ogólne zainteresowanie i obywatele zamiast skupiać uwagę na chodzeniu, jeżdżeniu, czy po prostu pracy, patrzyli na Jurka jak na cyrkowego artystę.
W Mandal, żyje niewiele ponad 10 tysięcy mieszkańców, trudno się wiec dziwić tym zachowaniom, kiedy cała załoga
„Dunajca” to prawie jeden promil, a promil to czasem stanowczo za dużo.
Mandal to również kurort słynący
z piaszczystej plaży, która nie zrobiła
na nas większego wrażenia. Nie wiedzieliśmy jednak, że w całej Norwegii jest perłą
wśród plaż, pomimo, że jej wielkość porównać można do plaży w Grodku
nad Dunajcem.
Był to jednak pierwszy port w naszej
podróży i może dlatego zgarbione plecy
i ręce w smarze nie pozostawiają traumy,
lecz miłe wspomnienia i chęć powrotu
do tego malowniczego zakątka…
Kolejna relacja z rejsu w następnym
numerze
Dziennik pokładowy załogi
S/Y „DUNAJEC”
aktualności 5
czwartek, 30 września 2010
Architektura Twojego Wnętrza
Inspirujące
style XX w.
Część II
W tym tygodniu kolejne nurty architektury wnętrz XX w., które stają się źródłem inspiracji dla dzisiejszych architektów i dekoratorów.
Bauhaus. Styl związany z Bauhausem opierał się na formie niezwykle surowej, prostej, przejrzystej, bardzo dobrze
komponującej się z wnętrzami mało
przytulnymi. Wytwarzano meble sprawiające
wrażenie klockowatych. Podstawowe
środki wyrazu charakterystyczne dla
tego nurtu to: bryły, krawędzie
i płaszczyzny,
które eksponowane były poprzez faktury, kontur i linię. Kolorystyka we wnętrzach ograniczona była do podstawowych trzech
barw: czerwieni, żółcieni i błękitów, jednakowoż posługiwano się również czernią, bielą oraz szarościami. Surowcem
na masową produkcję został metal, który
od tamtej pory stał się powszechnym materiałem stosowanym w meblarstwie.
Bardzo istotną rolę odgrywała również
duża ilość szkła we wnętrzach. Dzisiaj
najwięcej inspiracji Bauhausem można
znaleźć w biurach. Nic dziwnego, jego
funkcjonalny, oficjalny styl bardzo do-
brze się tam sprawdza. Tak naprawdę
współczesne wnętrza, które mogą kojarzyć się z Bauhausem, są jego lustrzanym
odbiciem. Przede wszystkim dlatego, że
niektóre meble bauhausowskich projektantów, produkowane są do dziś.
Po stagnacji wywołanej przez II wojnę światową, w Skandynawii rozwinął
się styl, który do dziś łączy masową produkcję krajów europejskich. Cechuje się
prostotą, pewną swojskością, gdyż Skandynawowie prowadzili właśnie taki wiejski, rodzinny styl życia. Te lekkie wnętrza, jasne, świeże, przeważnie z jasnymi
meblami, dają wrażenie przestronnych
i lekkich.
Minimalizm zmierzał ku uproszczeniu. Dominowały podstawowe kształty
o gładkich powierzchniach. Swą nazwę
przejawia niemal w każdym aspekcie. Redukowano ilość kolorów, form, wszelkich
dodatków. Minimalistyczne wnętrza są
chłodne, sterylne, a ich bryłowatość podkreślana jest odpowiednim światłem.
Obecnie bardzo często miesza się ze
sobą różne style. Korzystając z dorobku
ubiegłego wieku wzbogaconego o rozwój
techniki można tworzyć we wnętrzach
niezliczoną ilość kombinacji stylów
i efektów. Należy jednak uważać, aby tę
kombinację odpowiednio dopasować
do indywidualnego charakteru każdego
(red.)
wnętrza.
Remont zaawansowany
To obecnie najważniejsze przedsięwzięcie dla miasta i jego
układu komunikacyjnego, a także dla mieszkańców osiedla Milenium. Rozpoczęta na początku wakacji gruntowna przebudowa
ulicy Królowej Jadwigi postępuje zgodnie z planem. Kończy się
pierwszy etap prac. Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Grzegorz
Mirek informuje, iż wykonująca prace firma ZBD Gryzło, czeka
obecnie na kilka dni ładnej pogody, by położyć na gotowym odcinku od ronda do ul. Klasztornej ścieralną warstwę asfaltu, pomalować oznakowanie poziome ulicy i ten kawałek zostanie otwarty
dla ruchu lekkich samochodów.
Równocześnie rozpoczęto już prace na drugim odcinku.
Na pierwszy ogień poszły wykopy do ulicy Poniatowskiego. Sukcesywnie koparki będą się wgryzać w kolejne metry, aż do ulicy Wiśniowieckiego. Na wykonanie tego etapu wykonawcy mają czas
do kwietnia przyszłego roku. Tempo prac – oczywiście – zależeć
będzie od pogody w najbliższych miesiącach.
Ostatni etap remontu – od ulicy Wiśniowieckiego do skrzyżowania z ul. Nawojowską i Limanowskiego ma być oddany do końca czerwca.
Niezbędną dokumentację techniczną przygotowały
ratuszowe służby w pierwszym roku mijającej kadencji.
Niestety, zabiegi o znaczące dofinansowanie ulicy Królowej Jadwigi będącej odcinkiem drogi krajowej – trwały kolejne dwa lata. Kolejka do unijnych środków jest
bardzo długa. Wreszcie w tym roku udało magistratowi
pozyskać godne dofinansowanie. Pod koniec maja br.,
w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego prezydent Ryszard Nowak podpisał stosowną umowę, a już w czerwcu ruszyły prace. Koszt przebudowy to ponad 20 mln
zł, w których środki miasta, to tylko 3 mln zł.
Zakres prac obejmuje wymianę nawierzchni z budową
podbudowy, rozdzielenie kanalizacji komunalnej od burzowej, co oznacza budowę dodatkowego dla niej kanału.
To pozwoli zapomnieć mieszkańcom o podtopieniach,
a jezdnia nie będzie torem przeszkód, na którym testuje się
wytrzymałość amortyzatorów i zawieszenia naszych samochodów. Wymienione będą także chodniki na całej długości ulicy, a rozwiązania i urządzenia jakie będą zastosowane
sprawią, że bezpieczniej będzie się jeździć i chodzić. Urządzone zostaną również ścieżki rowerowe, a przy kościele
na Milenium powstała zatoczka dla autobusów miejskiej
komunikacji.
Prezydent Ryszard Nowak podkreśla, że prowadzone prace łączą się z utrudnieniami tak dla pieszych jak i dla kierujących. Niemniej sądeczanie, a zwłaszcza mieszkańcy Milenium podchodzą do nich ze zrozumieniem. To był oczekiwaa bc
ny i potrzebny remont.
Studio Paw Joanna Rolka
nr. tel. 530-750-300
adres mailowy: [email protected]
www.studiopaw.pl
Z kijami do Feleczyna
Pięćdziesięcioro zapaleńców wędrówek z kijami nordic walking wybrało się
kilka dni temu na wycieczkę do Feleczyna. Marszrutę odbywano pod okiem instruktora tego sportu, Elżbiety Kędzior.
Wyprawę rozpoczęła rozgrzewka, a poreklama
tem uczestnicy wyruszyli na spacer
ścieżką przyrodniczą w kierunku Feleczyna. Na zmęczonych marszem, czekał odpoczynek przy ognisku, gdzie
mogli również smażyć kiełbaski. W znakomitych humorach bawiono się aż
do zmroku, przy muzyce akordeonowej
w wykonaniu Stanisława Kowala.
(gaga)
Fot.: arch.
Fot.: saw
reklama
6 aktualności
Fot.: saw
Tego jarmarku możemy Starej Lubowli
pozazdrościć! Bez mała 300 straganów rozlokowało się w rynku i okolicznych uliczkach w minione trzy weekendowe dni.
Przez tłumy gości ciężko się przecisnąć!
Do wyboru i koloru było też stoisk oferujących specjały nie tylko słowackiej, ale też
czeskiej i węgierskiej kuchni (z napitkami
rodzimej produkcji). Na dziewiętnasty już
jarmark zjechali – co podkreślali organizatorzy i gospodarze – goście z całej Słowacji,
a także z Polski. Starolubowlański jarmark
jest też świętem wina. To okazja, aby popróbować burčiaka – młodego wina z tegorocznych zbiorów, które jest częściowo
sfermentowanym moszczem winogron
i zawiera zrównoważoną ilość alkoholu, cukru i kwasu. Burczak pije się na Słowacji,
reklama
w Czechach – na Morawach, w Austrii
i Niemczech. Zwykle jest to biały napój
winny, ale w Starej Lubowli można też spotkać ciemny burčiak, z czerwonych winogron. Kupującym i sprzedającym przygrywały tutejsze kapele regionalne. A na scenie prezentowano scenki historyczne, występowali harmoniści, dzieciaki ze szkół
podstawowych i przedszkoli. Prezentacje
odbywały się w okolicach rynku i w starolubowlańskim zamku. Gośćmi primatora
Starej Lubowli – Walentego Jarzębowskiego – były – jak co roku – delegacje z zaprzyjaźnionych miast, m.in. Swetlina
w Czechach, Sweliawy na Ukrainie. Była
również reprezentacja Nowego Sącza,
na czele z prezydentem Ryszardem Noabc
wakiem.
Wielka gala „Sądeczoków”
Galowym koncertem w MCK „Sokół”
uczczono w sobotę, 25 września jubileusz 30-lecia istnienia zespołu regionalnego „Sądeczoki”. Przez scenę przewinęło się
ponad dwieście małych artystów z sześciu
grup wiekowych. Najmłodszym był 5-letni Tadzik Repetowski (w roli dziarskiego
furmana na wózku), najstarszym – 26letni Rafał Czub z kapeli.
Prowadzący ze swadą i dowcipem galę
Dorota Gwiżdż i Maciej Jeżowski przypomnieli początki zespołu, który powstał
w 1980 roku w ówczesnym Młodzieżowym Domu Kultury. Gorącymi brawami
nagrodzono byłych długoletnich kierowników Jerzego Życzyńskiego (zaocznie, bo
przebywa teraz w USA) i Jerzego Gutowskiego (witanego owacyjnie) oraz choreografa z pierwszych lat Zofię Patyk-Pelc.
Wspominano też ze wzruszeniem zmarłych w br.: „akuszerkę” zespołu, ówczesną
dyrektor MDK Marię Pacholarz oraz zasłużonego pedagoga i muzyka Zdzisława
Porębskiego.
W blisko dwugodzinnym koncercie
jubilaci zaprezentowali się od najlepszej
strony. Zaczęli po staropolsku: polonezem
i mazurem, by przejść płynnie do suit tańców sądeckich i łąckich, szczyrzyckich
i rzeszowskich. Ależ to były pokazy, jakich
nie powstydziliby się profesjonaliści
z „Mazowsza”. Był też krakowiak narodowy, tańce ukraińskie i brawurowy koncert
połączonych kapel.
Choreografię przygotowały: kierownik zespołu Barbara Sławecka i Małgorzata Grodzka-Kądziołka, scenografię – Małgorzata Gromala, a kostiumy – Halina
Olesiak. Opracowanie muzyczne było
Fot.: (Leś)
Starolubowlańskie święto
dziełem Jana Zygmunta, Joanna Bodziony, Andrzeja Filasa, Krzysztofa Repetowskiego i Gabrieli Stanny.
A później nie było końca gratulacjom
i życzeniom, które odbierali opiekunowie
z dyrektorem Pałacu Młodzieży Milenią
Małecką-Rogal i kierownikiem zespołu
Barbarą Sławecką na czele. Specjalnie,
na stojąco, podziękowano garderobianie,
ale zarazem i czułej „matce wszystkich
dzieciaków” Halinie Olesiak, której dziełem są przepiękne stroje.
Godnością Honorowego Członka Zespołu obdarzono długoletniego kierownika zespołu Jerzego Gutowskiego, wiceprezydentów Bożenę Jawor i Jerzego Gwiżdża oraz burmistrza Starego Sącza Mariana Cyconia, który przyjechał w asyście
„Małych Starosądeczan”, założonych kilka
lat temu w Starym Sączu przy pomocy
„Sądeczoków” i Barbary Sławeckiej.
Dzieci dziękowały też mecenasom
i sponsorom (na czele z dyrektorem Januszem Włodarczykiem z firmy FAKRO),
którzy wspierają zespół organizacyjnie i finansowo, otaczają troskliwą opieką.
Ciepłe i pełne uznania słowa pod adresem „Sądeczoków” skierowali: wicemarszałek Małopolski Leszek Zegzda, wiceprezydenci Bożena Jawor i Jerzy Gwiżdż, radna
Barbara Jurowicz (w imieniu przewodniczącego Artura Czerneckiego, który pamiętał o przygotowaniu honorowych grawertonów), a także przedstawiciele zaprzyjaźnionych zespołów: „Lachów”, „Sądeczan”, „Doliny Dunajca”, „Starosądeczan”
i „Małych Męcinian”. Wszyscy podkreślali
wielki wkład w zachowywanie tradycji naszych ojców i rozsławianie piękna ziemi sądeckiej, kształtowanie lachowskiej kultury,
a także ogromny wpływ na wszechstronny
rozwój i wychowanie młodych ludzi.
Prezydenci Nowego Sącza przybyli
na jubileusz ze specjalnym prezentem:
dużych rozmiarów pianinem elektrycznym. Jerzy Gwiżdż zadeklarował, że
Urząd Miasta zapłaci bez oporu wyższe
(j)
teraz rachunki za prąd.
aktualności 7
czwartek, 30 września 2010
Kącik Porad Prawnych
Witam. Mam pytanie, czy jest jakaś możliwość prawna dotycząca
ustanowienia dojazdu do nieruchomości i budynków gospodarczych przez inne działki nie obciążając ich zbytnio? Przyznam się, iż
mam dojazd do swojej posesji, ale
muszę nadrabiać 4 km przez górzystą i krętą drogę o nienajlepszej
nawierzchni po powodziach tego
roku, by dojechać do swojej nieruchomości. Proszę o odpowiedź. Robert
Panie Robercie odpowiadając na Pana pytanie
powiem, iż ustawodawca polski przewidział tego
typu rozwiązanie, które ma na celu ułatwienie dojazdu do nieruchomości i znajdujących się na niej
budynków gospodarczych. W tym przypadku
mowa jest o drodze koniecznej uregulowanej
przez art. 145 k. c. Przepis ten uregulowany został
wśród przepisów prawa sąsiedzkiego (nazwa potoczna). Przy sprawie o ustanowienie drogi koniecznej stosuje się odpowiednio przepisy o ograniczonych prawach rzeczowych oraz o służebnościach.
Służebność drogi koniecznej zgodnie
z art. 145 k. c. ustanawia się dla danej nieruchomości, gdy:
– nie ma ona odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub
– nie ma odpowiedniego dostępu do należących
do tej nieruchomości budynków gospodarczych.
Zatem są to dwie przesłanki na podstawie
których można wszcząć postępowanie sądowe
o ustanowienie służebności drogi koniecznej.
Wystarczy, że zostanie spełniona tylko jedna
z tych przesłanek o których mowa wyżej. Jednak w dalszym ciągu należy mieć na uwadze § 2
tego przepisu. Mowa w nim, iż przeprowadzenie drogi koniecznej powinno nastąpić
z uwzględnieniem potrzeb nieruchomości nie
mającej dostępu do drogi publicznej oraz
z mniejszym obciążeniem gruntów, przez które droga ma prowadzić. Z art. 145 k. c. wynika
§
ponadto, że o ustanowienie drogi koniecznej
można wystąpić także wtedy, gdy nieruchomość ma dostęp do drogi koniecznej, ale jest on
„nieodpowiedni”. Jednakże należy pamiętać, iż
słowo nieodpowiedni jest wyrażeniem nieostrym, co też można je różnorako interpretować i należy odnosić je zawsze do indywidualnego stanu faktycznego. Nadto należy pamiętać
Panie Robercie, że poprzez ustanowienie drogi
koniecznej wkraczamy niejako w Konstytucyjnie gwarantowaną ochronę własności posiadania zapisaną w art. 21. Poprzez ustanowienie
drogi koniecznej powodujemy, iż pozostałe nieruchomości, przez które ma przebiegać droga
zostaną obciążone (ograniczone) w swoich prawach. Pamiętać Pan musi, że właściciele gruntów sąsiednich mogą żądać odpowiedniego wynagrodzenia za ustanowienie służebności drogowej. Chodzi tutaj o taką sytuację, w której będzie Pan musiał ponieść nakłady związane z wykonaniem drogi koniecznej np. poprzez jej
utwardzenie.
Choć sprawy o ustanowienie służebności drogi koniecznej z pozoru wydają się niezbyt skomplikowane, to jednak w rzeczywistości, jak i na samej
drodze sadowej niejednokrotnie się komplikują.
Rodzi to niepotrzebne przedłużanie postępowania, nadmierne koszty, nerwy. Dlatego też najlepszym rozwiązaniem jest zasięgnięcie porady prawnej ewentualnie ustanowienie profesjonalnego
pełnomocnika do reprezentowania, który poprowadzi sprawę z należytą starannością.
Prawnik Omega Kancelarie Prawne
z Nowego Sącza,
Ul. Hoffmanowej 3/3;
Tel. 18/542 82 69 lub kom. 668 689 868
[email protected]
Pytania z dopiskiem „kącik porad prawnych”
prosimy wysłać na adres kancelarii lub elektronicznie:[email protected]. Z uwagi
na ogromną ilość pytań zastrzegamy sobie odpowiedź na wybrane listy. Artykuł ma charakter jedynie informacyjny i stanowi publikację zainspirowaną
treścią orzeczeń sądowych, interpretacją organów
państwowych i nie stanowi porady ani opinii prawnej
w rozumieniu ustawowym. Omega Kancelaria Prawna nie bierze odpowiedzialności za ewentualne skutki podejmowanych decyzji na ich podstawie.
reklama
Europejski Dzień Bez Samochodu
Fot.: (tik)
§
Dokończenie ze str. 1
Andrzej Górski, prezes
MPK cieszył się z nowego nabytku. – Każdy dobry autobus, a nasz tabor zasiliły teraz
dwa auta, zwiększa komfort
jazdy pasażerów. Wkrótce zakupimy kolejnych dziesięć nowych wozów.
Prezydent Ryszard Nowak
zachęcał Sądeczan do korzystania z komunikacji miejskiej. – Czasem własny środek
lokomocji jest niezbędny, ale
są sytuacje, w których warto
korzystać z usług MPK – powiedział podczas spotkania tego dnia na miasteczku rowerowym. Wiele osób szybciej dotrze do pracy i na zakupy podróżując autobusem. Dzięki
temu zmniejszą się korki
i utrudnienia na drogach.
Podczas happeningu przygotowanego z okazji dnia bez samochodu, rowerzyści, miłośnicy biegów i marszów z kijkami nordic walking pokazali,
że każdy i w każdym wieku
Stara Lubownia
Gra w brydża
reklama
ogłoszenia drobne
PRACA
INNE
n Omega- Kancelarie Prawne oddział w Nowym
Sączu zatrudni prawnika. Wymagania: wyższe
wykształcenie prawnicze, bardzo dobra znajomość prawa cywilnego, karnego. CV proszę wysyłać na adres: [email protected];
n Dam pracę. Firma budowlana pilnie poszukuje fachowców (cieśli, murarzy, tynkarzy, flisarzy, ekip
do ociepleń itp.). Praca w Warszawie, umowa o pracę, bardzo dobre wynagrodzenie, tel. 502 358 242;
n SZUKAM PRACY DORYWCZEJ!!!
TEL. 602 610 135;
n Firma SOUND-MEDIA oferuje pracę w domu.
tel. 886 128 925 do godz. 20: 00
n Znasz osobę z wypadku- odbierz wysoką prowizję tel. 18 542 82 69;
n Fizjoterapeuta profesjonalny masaż leczniczy w domu klienta. W zespołach bólowych
kręgosłupa, w rwie kulszowej, częściowy relaksacyjny i całego ciała. Nowy Sącz, nr telefon 798-694-931
n Używane meble holenderskie. Chełmiec,
Zielona 21. Zapraszamy codziennie od pon-sob. 8-19. Tel. 694862104
n Wypadek z nami uzyskasz wysokie odszkodowanie tel. 668 689 868;
n Szukam miejsca na reklamę w Nowym Sączu
i okolicach tel. 515 157 059;
n Do sprzedania 4-miejscowy grobowiec
(płyta granitowa) na starym cmętarzu w Krynicy Zdroju. Szczegółowe informacje i kontak 18 471 28 74
n Plantacja drzewek iglastych; typ świerk srebrny,
czarna sosna, tuja; Gorlice ul. Kochanowskiego 120; tel. 602 481 436;
USŁUGI
nFIRANY ZASŁONY szycie i projektowanie, „Małgosia”
Kamionka Wielka 483, tel. 18 44 56 323, 600 570 101;
KOREPETYCJE
n JĘZYK ROSYJSKI – korepetycje tel. 666 122 508;
n Sprzedam dużą palmę, cena 200zł, tel. 501455-328.
n SPRZEDAM IGLAKI: sosna smolista, normalna i koreańska, świerk srebrny, tuje itp. Drzewa
odporne na warunki atmosferyczne, hodowane
bez
dopalaczy,
ceny
konkurencyjne,
tel. 512 166 263, 502 357 892;
MOTORYZACYJNE
n Sprzedam Volkswagen Passat D5 Kombi 1.9
TDI, 115 KM, 1999r., czarny metalik, pełne wyposażenie, stan bardzo dobry, cena do uzgodnienia.
Tel. 511 024 616
MATRYMONIALNE
n Jesteś szczupła do lat 51, bez nałogów
(uzależnień), domatorka, wieś mile widziana. Ja mam 55 lat, wdowiec
od 5, 180/78, domek jednorodzinny,
mieszkam sam koło Nowego Sącza. Interesuje mnie tylko zamieszkanie ze mną;
tel./SMS 664-926-802;
może uprawiać sport, prowadzić zdrowy styl życia i tym samym przyczynić się do ochrony środowiska.
W Nowym Sączu mamy
już około 5 km ścieżek rowerowych. Najnowsza powstaje
wzdłuż brzegów Kamienicy.
Prezydent Nowak zapowiedział, że w planach jest budowa
kolejnej, prowadzącej z Nowego do Starego Sącza.
(tik)
Europejski Dzień Bez
Samochodu obchodzony corocznie
22 września. Dzień jest
międzynarodową
kampanią podczas której
centra wielu miast
zamykane są dla ruchu
samochodowego. Idea
tego dnia powstała w
1998 r. we Francji.
Celem kampanii jest
kształtowanie wzorców
zachowań
proekologicznych,
upowszechnienie
informacji o
negatywnych skutkach
używania samochodu,
przekonanie
Europejczyków do
alternatywnych środków
transportu, promocja
transportu publicznego
oraz pokazanie, że życie
w mieście bez
samochodu jest nie tylko
możliwe, ale także o
wiele przyjemniejsze.
Kampania przyczynia się
również do zmniejszenia
hałasu i zanieczyszczenia
powietrza, przez co
wpływa na polepszenie
jakości życia w mieście.W
Polsce Dzień Bez
Samochodu obchodzony
jest od 2002 r., pod
patronatem Ministerstwa
Środowiska. W 2008 r.
do kampanii przyłączyły
się 84 polskie miasta.
Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej Poprad Muszyna oraz Lubowniarskie Muzeum w Starej Lubowni zapraszają na międzynarodowy turniej gry w brydża. Zawody odbędą
się 10 października o godz. 10.00. w Starej Lubowni (Słowacja). Zgłoszenia: nr tel. 00421 52 43 224 22, 0910 340 050 (Otilia Pawelcikowa) lub [email protected]. Celem turnieju jest współpraca przygraniczna regonów i popularyzacja brydża sportowego. (opr. mark)
8 aktualności
Fot.: arch
Przyjdź i zobacz co to squash
Szkółka squasha dla dzieci przy ulicy
Barbackiego 53 zaprasza na pierwsze
pilotażowe zajęcia dla dzieci i młodzieży w
squasha. Odbędą się one 11 października
od godziny 16-17. Udział w nich jest
bezpłatny. Potrzebny tylko sportowy strój
oraz obuwie z jasną podeszwą. Pozostały
sprzęt zostanie zapewniony na miejscu.
Zapisy do 10 października pod numerem
telefonu 505 555 226.
Zajęcia poprowadzi Sylwia Borek jedna
z czołowych zawodniczek squasha w kraju.
I liga piłki nożnej
Sandecja i Kolejarz u siebie
Sobota godz. 14.00. Sandecja – Warta Poznań.
(mecz na stadionie przy ul. Kilińskiego w Nowym Sączu)
Niedziela godz. 15.00. Kolejarz – Łódzki Klub Sportowy.
(mecz na stadionie w Stróżach)
Start Nowy Sącz
Nowy stadion
Prawdopodobnie już niedługo mogą
ruszyć wstępne ustalenia odnośnie budowy nowego boiska nowosądeckiego Startu. Niektórzy działacze klubu, którzy stracili obiekt przy ul. Kościuszki prawdopo-
dobnie otrzymali trzy propozycje na lokalizację m.in. nowej murawy. Z tego jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie dwie z nich
(„Tłoki” i „Przetakówka”) są najbliższe
(mark)
celu.
Hajdo podglądał Sandecję i…
Został trenerem Niecieczy
W meczu na swoim stadionie piłkarze
Sandecji nie zdołali wygrać z do tej pory nie
pokonanym Piastem Gliwice. Remis jednak
wg wielu obserwatorów był sprawiedliwym
rezultatem.Mecz toczył się w szybkim tempie i obfitował w wiele podbramkowych sytuacji. Sądeczanie m.in. nie potrafili zdobyć
gola z rzutu karnego (Urban) i wykończyć
ładnej akcji (Zawiślan). Trzeba przyznać, iż
przyjezdni także mogli pokusić się o gola,
W squasha na pożegnanie lata
Najlepszy z Olsztyna
W ostatni weekend w nowosądeckim
Bikejn Clubie przy ul. Barbackiego 53 miłośnicy squasha pożegnali lato rozgrywając
turniej. Co prawda lata nikt nie chciał żegnać ale bardzo chętnie wszyscy rozegrali
mecze aby dojść do finału i móc odebrać
puchar. Turniej wygrał Jacek Tłumiński
z Olsztyna. Drugie miejsce zajęli sądeczanie: Jacek Smoleń i Leszek Karwala. Zawody rozgrywano systemem pucharowym.
Nie było przegranych, gdyż każdy walczył
reklama
ale Kozioł był w rewelacyjnej formie. Dodajmy, że ponoć na krytej trybunie zjawił się jeden z polskich celebrytów, który w ciszy
miał obserwować zawody. Natomiast
na pewno mecz ten oglądał Mirosław Hajdo, który został szkoleniowcem nieczieczan. Dodajmy, że BrukBet pokonał „biało-czarnych” w doliczonym czasie gry. Decydującego ciosa zadał… Cios, który nie tak
(rk)
dawno występował w Sandecji.
o kolejne miejsce w rankingu. Przedział
wiekowy był rozległy, ale walka wyrównana.
W imprezie wzięli udział m.in. gracze
z Krakowa (Szymon Markiewicz i Łukasz
Pasek) i Poznania (Michał Świerczek).
W hali „Bikejnu” pojawił się również dawno
nie grający Paweł Mrozowski, pomimo długiej nieobecności świetnie sobie radził
i uplasował się na piątym miejscu. Dodajmy, że pierwszy raz w turnieju wziął udział
Adam Kwiatkowski i wywalczył miejsce
w pierwszej dziesiątce. Organizator SIS Erazmus zaprasza na kolejny turniej, który odbędzie się 29 października o godz. 18-tej
(MK)
w Bikejn Clubie.
Tak było wiosną
Przed meczem z Wartą
Piotr Reiss to piłkarz o bardzo bogatym życiorysie sportowym. Swoją przygodę z piłką, która później okazała się karierą, rozpoczął w Lechu Poznań. Do tej
pory jest kojarzony i rozpoznawalny
głównie za grę w poznańskim Lechu,
którego jest współczesnym symbolem.
W Polsce grał również w Kotwicy Kołobrzeg, Amice Wronki, oraz Warcie Poznań, której obecnie jest zawodnikiem.
Reiss miał również swoje 5 minut za granicą, a dokładnie w futbolu niemieckim
m.in. Herta Berlin, MSV Duisburg.
Po czteroletnim pobycie w Niemczech,
wrócił do Lecha Poznań, gdzie z powodzeniem grał do czerwca 2009r. Ponadto
zaliczył cztery występy w reprezentacji
Polski, zdobywając jedną bramkę. Z tak
bogatym CV Piotr Reiss zawitał 1 maja
z drużyną Warty Poznań na stadion Sandecji, gdzie udało się nam zamienić
z nim kilka słów:
MS: Warta Poznań przyjechała do Nowego Sącza po punkty, ale prezentowała
się poniżej oczekiwań. Pan również jako
napastnik nie pograł zbyt wiele w tym meczu. Mimo tego jest remis i cenny punkt.
Proszę powiedzieć, Warta była tak dobra,
czy Sandecja tak słaba?
reklama
Piotr Reiss: Na pewno nie byliśmy słabsi, skoro wywozimy z Nowego Sącza jeden
punkt, to chyba na niego zasłużyliśmy. Wygrywa ten, kto strzeli więcej bramek.
W dzisiejszym meczu starzeliśmy po równo, także wywozimy cenny punkt. Przyjechaliśmy tutaj bez siedmiu podstawowych
zawodników, którzy w dziwny sposób nie
mogli tutaj przyjechać. Poza tym sędzia
w drugiej połowie dał nam czerwoną kartkę broniliśmy się dzielnie jak Intern na Barcelonie. Wracając do sędziego, to jego zachowanie było skandaliczne, bo tak odzywającego się arbitra w stosunku do zawodników, w swojej karierze nigdy nie doświadczyłem, a przecież zaliczyłem ponad 400 spotkań w polskiej lidze.
MS: Odwołując się do pańskiej kariery
i wymienionych 400 rozegranych meczów
w swoim dorobku piłkarskim. Jak Pan ocenia pracę dzisiejszej czwórki sędziowskiej?
Piotr Reiss: Dzisiejsze zawody były prowadzone w miarę dobrze, aczkolwiek arbiter nie musiał pomagać Sandecji, bo jest
tak dobrym zespołem, że spokojnie poradziłaby sobie w tym meczu. Gdybyśmy nie
dostali czerwonej kartki, to gralibyśmy
otwartą piłkę, przez co musieliśmy się cofnąć i bronić, dlatego Sandecja biła głową
w mur. Ale same odzywki sędziego, potraktowanie naszego zawodnika, który jest
troszeczkę niepełnosprawny, gdyż niedosłyszy i nosi aparat słuchowy. Być może
niewyraźnie mówi, ale to nie jest powód,
aby z niego szydzić. Po zakończeniu spotkania, w dziwnych okolicznościach sędzia
przeprosił kolegę.
MS: Czyli przed meczem w ciemno
wzięlibyście jeden punkt?
Piotr Reiss: Wtakim składzie jakim przyjechaliśmy, to bralibyśmy w ciemno punkt. Nie
było kilku podstawowych piłkarzy, wystarczy
spojrzeć na skład z meczu z Gorzowem, a trzy
dni później, w Nowym Sączu. Lecz dzisiaj dostali szanse inni, i myślę, że wywiązali ze swoich zadań bardzo dobrze, w końcu wywozimy
z trudnego terenu jeden punkt.
MS: „Zwiedził” Pan jako piłkarz wiele
szatni, nie tylko w Polsce, ale i zagranicą.
Stąd na pewno ma Pan ogromną wiedzę
na temat poziomu w polskiej piłce. Dlatego można śmiało zapytać, czy Pana zdaniem Sandecja poradziłby sobie organizacyjnie i piłkarsko w Ekstraklasie?
Piotr Reiss: Muszę zaznaczyć, iż
pierwszy raz tutaj grałem, stadion jest ok,
ale chcę przede wszystkim pochwalić
przygotowanie murawy, gdyż jest to najlepsza płyta, na jakiej przyszło mi zagrać
w I lidze. Myślę, że trener Wójtowicz stworzył ciekawy zespół, który ma szansę rywalizować w walce o awans do Ekstraklasy.
Rozmawiał Maciej Stawiarz

Podobne dokumenty