msr nadejdzie wcześniej
Transkrypt
msr nadejdzie wcześniej
MSR NADEJDZIE WCZEŚNIEJ Autorzy: Stanisław Tokarski - Wiceprezes Zarządu Tauron Polska Energia, Jerzy Janikowski - Biuro Regulacji i Współpracy Międzynarodowej ("Polska Energia" - sierpień 2015) Istnieją całkiem uzasadnione obawy, że Polska po raz kolejny traci na polityce klimatycznej Unii Europejskiej. Tym razem przyczyną jest - paradoksalnie - Mechanizm Stabilizacji Rynkowej. W październiku 2014 r. Rada Europejska zgodziła się na reformę systemu handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla poprzez wprowadzenie od 2021 r. MSR Mechanizmu Stabilizacji Rynkowej. Dzisiaj wiadomo, że mechanizm ten wejdzie w życie znacznie wcześniej, bo już w 2019 r. Skutkiem będzie najpewniej wzrost cen uprawnień. Wygląda więc na to, że Polska kolejny raz traci na unijnej polityce klimatycznej. JAK DZIAŁA MSR MSR ma automatycznie przesuwać do rezerwy część uprawnień do emisji CO2 z puli przeznaczonej na aukcje. Mechanizm zaczyna działać wtedy, gdy liczba potencjalnie dostępnych uprawnień przekroczy wielkość ustaloną na dany rok, obecnie mowa jest o 833 mln. W kolejnym roku liczba uprawnień kierowanych na aukcje zostanie zmniejszona o 12 proc. Zakłada się, że jeśli ich pula spadnie poniżej 400 mln, to z rezerwy uwolnionych zostanie 100 mln uprawnień. Teoretycznie tak skonstruowany mechanizm powinien prowadzić do stabilizacji cen, jednak w praktyce stanie się silnym impulsem dla podwyżek cen uprawnień do emisji CO2. CENY W GÓRĘ Będzie tak przede wszystkim dlatego, że do rezerwy MSR trafi 900 mln uprawnień wycofanych czasowo z obrotu poprzez backloading. Miały one wrócić na rynek w 2019 r. co było zagwarantowane przy uzgadnianiu backloadingu jako wyjątkowej i jednorazowej interwencji na rynku uprawnień. Okazuje się jednak, że zwolennicy wysokich cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla podjęli szeroko zakrojone działania na rzecz ostatecznego wycofania tego pakietu z rynku. W tym celu wykorzystali właśnie MSR. Starania o jego możliwie szybką implementację podjęto wbrew wcześniejszym propozycjom Komisji Europejskiej ze stycznia 2014 r. oraz wbrew konkluzji Rady Europejskiej z października 2014 r. które przewidywały uruchomienie MSR od 2021 r. Początkowo mówiło się nawet o 2017 r. jednak realnym celem było objęcie MSR 900 min uprawnień z backloadingu, czyli wprowadzenie nowego mechanizmu od 2019 r. I na to właśnie zgodził się Parlament Europejski. PRZYSPIESZENIE W MAŁYCH KROKACH Natychmiast po konkluzjach październikowej Rady Europejskiej rozpoczęły się starania o przyspieszenie reformy systemu handlu uprawnieniami do emisji, jednak pierwszym elementem prac wcale nie była treść dyrektywy ETS, lecz przyspieszenie MSR. Zwolennicy tego rozwiązania forsowali je zarówno w Parlamencie Europejskim (przede wszystkim w jego komisji ENVI), jak również na poziomie łotewskiej prezydencji. Ostatecznie Komisja Europejska, Parlament Europejski i łotewska prezydencja uzgodniły w pierwszej połowie maja 2015 r., że MSR powinien zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2019 r., czyli dwa lata szybciej, niż wynikało to ze wstępnej propozycji Komisji Europejskiej aprobowanej również przez Radę Europejską. W lipcu br. decyzję tę zatwierdził Parlament Europejski. POLITYKA KONTRA LOGIKA Z punktu widzenia polskiego przemysłu szybsze wprowadzenie MSR jest niekorzystne, gdyż grozi wzrostem kosztów uprawnień do emisji. W konsekwencji może prowadzić do podwyżek cen energii elektrycznej i obniżenia konkurencyjności krajowych przedsiębiorstw, szczególnie energochłonnych. Przed głosowaniem w Parlamencie Europejskim w sprawie MSR odbyła się zatem szeroka akcja informacyjna, do każdego z eurodeputowanych trafiły ulotki Krajowej Izby Gospodarczej, a także Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, w których wskazywano na zagrożenia związane z wcześniejszym przyjęciem mechanizmu i apelowano o odrzucenie tej propozycji. Niestety, została ona przyjęta głosami 495 euro-posłów. Przeciw było 158 parlamentarzystów, od głosu wstrzymało się 49. Na stronie internetowej Parlamentu Europejskiego pod adresem http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-%2f%2fEP%2f%2fNONSGML%2 bPV%2b20150708%2bRES-RCV%2bDOC%2bPDF%2bV0%2f%2fEN&language=EN można znaleźć decyzje. Znajduje się tam również obszerny dokument, w którym na str. 225-228 pokazane zostały imienne rezultaty głosowania nad propozycją modyfikacji, a następnie rezolucji legislacyjnej posła Ivo Beleta związanej z wcześniejszym wprowadzeniem MSR. Polscy eurodeputowani w zdecydowanej większości sprzeciwili się MSR. Niestety, niektórzy zasilili obóz zwolenników wcześniejszego działania MSR, ignorując interesy polskiej gospodarki, skutki dla krajowego przemysłu oraz sytuację gospodarstw domowych. Na wymienionych stronach dokumentu po znaku „+"znajdziemy nazwiska posłów popierających MSR, po znaku „-" nazwiska tych, którzy byli przeciw, a po symbolu „0" tych, którzy wstrzymali się od głosu. Informacje podawane są według przynależności do partii europejskich, a nie według narodowości. CICHY DEMONTAŻ Po decyzji Parlamentu Europejskiego wcześniejsze przyjęcie MSR wymaga jeszcze spodziewanej we wrześniu br. decyzji Rady Europejskiej. Nie ma raczej wątpliwości, że zaakceptuje ona wynik uzyskany w Parlamencie. MSR zacznie więc funkcjonować wcześniej i o powrocie na rynek wycofanych czasowo w ramach backloadingu uprawnień będzie można zapomnieć. To rozstrzygnięcie w istocie oznacza zaostrzenie unijnego celu redukcyjnego wyznaczonego w Pakiecie Klimatycznym z 2008 r. na 20 proc, albowiem liczba uprawnień przeznaczonych do sprzedaży na aukcjach będzie w roku aktywacji MSR znacznie mniejsza niż uzgodniona. Warto tutaj przypomnieć, że zwiększenie redukcji emisji CO2, mogło się odbyć pod warunkiem wprowadzenia podobnych działań przez innych znaczących graczy na światowym rynku. Poza Unią Europejską nikt jednak takich zobowiązań nie podjął, a mimo to nasz cel redukcyjny jak widzimy, został zmieniony. Międzynarodowy kompromis, z trudem uzgodniony w 2008 r., został więc rozmontowany, co od początku wydawało się zamiarem części unijnych decydentów. Racje drugiej strony pozostały tylko z uwagą rozważone.