czytaj więcej
Transkrypt
czytaj więcej
lek. med. Paweł Blicharz Kierownik Pracowni Radiologicznej Specjalistycznego Szpitala im. E. Szczeklika w Tarnowie Tej walki można uniknąć, czyli jak się ustrzec się przed nowotworem. „Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz”. Słowa Jana Kochanowskiego, mimo ciągłego postępu medycyny, wciąż są aktualne. Nowotwory budzą w nas grozę do dziś, a słowo „rak” wolimy kojarzyć raczej z popularnym stawonogiem, niż złośliwą chorobą. W rzeczywistości „rak” to tylko wąska grupa nowotworów złośliwych, ale zwykle ludzie nazywają tak każdą złośliwą zmianę nowotworową. Czym jest to, co budzi w nas strach? Niezwykle upraszczając, rak to nagromadzenie naszych własnych komórek, które z niejasnych przyczyn zmieniły się i rosną szybciej niż pozostałe, niszcząc sąsiednie, „zdrowe” komórki i szybko się mnożąc. Nagromadzenie to może przybrać postać bryły i wtedy nazywamy je guzem. Guz powoduje zniekształcenia lub zablokowanie najbliższych narządów. Stanowi to dodatkowy problem poza faktem samego niszczenia „zdrowych” komórek organizmu. Często panuje niezbyt poprawne przeświadczenie, że nowotwory pojawiają się „same”, a naszym życiem ktoś gra w wielka ruletkę. Czy rzeczywiście wszystko jest dziełem przypadku? Tak naprawdę część nowotworów wywołujemy sami (np. rak wargi u palacza papierosów) i w dużej mierze od nas zależy nasze zdrowie. Jednak zdecydowanie najczęstszym powodem występowania nowotworów są indywidualne predyspozycje organizmu danego człowieka jak również jego styl życia. W takim razie czy możemy w jakiś sposób uchronić się przed nowotworem lub śmiercią z jego powodu? Oczywiście jest to możliwe, choć żadne działania nie dają absolutnej pewności i nie można nigdy całkowicie zniwelować ryzyka. Warto jednak zwrócić uwagę na parę istotnych spraw. Nasze próby zapobiegnięcia powstawaniu nowotworów można podzielić na 3 grupy. Zaliczamy do nich : wzmocnienie antynowotworowych predyspozycji organizmu unikanie wszelkich czynników, które mogłyby powodować powstawanie nowotworów okresowa diagnostyka własnego stanu zdrowia. Spokojnie możemy rozpocząć od szczepionek przeciwko wirusom, które znacznie sprzyjają rozwijaniu się raka. Jednym z takich przykładów jest szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (żółtaczce typu B). Szczepionka ta zmniejsza ryzyko występowania raka wątroby oraz wirusa HPV- który z kolei znacznie sprzyja powstawaniu raka szyjki macicy. Innym sposobem mogą być leki. Ryzyko wystąpienia raka żołądka możemy zminimalizować zażywając leki walczące z będącą w żołądku bakterią Helicobacter Pylori, a ryzyko powstawania nowotworów układu krwiotwórczego, np. ziarnicy złośliwej, białaczek oraz chłoniaków nieziarniczych zmniejszają leki przeciwwirusowe. Kolejnym przykładem są leki antykoncepcyjne zmniejszające ryzyko raka piersi, trzonu macicy i jajnika, ale które uczciwie mówiąc zwiększają za to prawdopodobieństwo wystąpienia raka szyjki macicy oraz raka wątroby. Podobne działanie wykazuje hormonoterapia zastępcza, zwiększająca ryzyko wystąpienia raka piersi, raka jajnika oraz trzonu macicy, ale w zamian za to zmniejsza pojawienia się raka jelita grubego. Oprócz tego ważny jest zdrowy tryb życia i unikanie wszelkich czynników, które mogłyby powodować powstawanie nowotworów. Jednym z podstawowych takich czynników jest tytoń. Zawarty w dymie tytoniowym kompleks ponad 4000 związków chemicznych docierających do najgłębszych tkanek organizmu, upośledza wszystkie procesy życiowe i wszystkie narządy (ok. 40 substancji w nim zawartych jest rakotwórczych). Występują w nim np. tlenek węgla, cyjanowodór, benzen, fromaldehyd, substancje smoliste, metale ciężkie (np. ołów, kadm) oraz substancje radioaktywne (np.polon-210). Nie od dziś wiemy, że tytoń zwiększa ryzyko powstawania raka płuca, raka jamy ustnej, gardła i krtani, raka przełyku i żołądka, raka pęcherza moczowego, raka nerki, raka trzustki oraz raka szyjki macicy. Jest również przyczyną wielu chorób, w tym ostrej białaczki szpikowej, tętniaka aorty choroby wieńcowej serca, choroby naczyń mózgowych oraz choroby naczyń obwodowych. Używanie tytoniu w jakiejkolwiek formie (żucie, palenie ,ssanie ) niesie ze sobą duże ryzyko. Oczywiście spada ono po zaprzestaniu stosowania, jednak nasze zdrowie nigdy nie wraca do stanu pierwotnego. Pokrótce tak można przedstawić korzyści płynące z zaprzestania palenia; • Po 20 minutach; spada ciśnienie krwi, zmniejsza się tętno • Po 8 godzinach; poziom tlenu i tlenku węgla we krwi wraca do normy • Po roku: o połowę zmniejsza się ryzyko choroby wieńcowej serca • Po 10 latach: ryzyko raka płuca spada o połowę w stosunku do osoby wciąż palącej Zupełnie innym czynnikiem sprawczym nowotworów jest ekspozycja na promieniowanie UV. Zarówno naturalne jak i sztuczne. Poddanie znamion skórnych działaniu promieniowania ultrafioletowego w solariach, jak również przy nadmiernym nasłonecznieniu powoduje zwiększenie ryzyka zachorowalności na raka skóry. Dlatego też zaleca się używanie nakrycia głowy, okularów przeciwsłonecznych, kosmetyków z filtrami ochronnymi oraz unikanie nadmiernego opalania się. Potwierdzonym czynnikiem zwiększającym ryzyko powstania nowotworów jest także narażenie na promieniowanie jonizujące. Dodatkowo dla dzieci niebezpieczne są silne pola elektromagnetyczne wytwarzane przez sieci wysokiego napięcia np. gdy dziecko mieszka blisko linii energetycznych. Natomiast, wbrew powszechnej opinii nie wykazano dotąd medycznie, by pola wytwarzane przez telefony zwiększały ryzyko powstawania nowotworów mózgu. Prócz tego wyróżniamy czynniki zawodowe potęgujące powstawanie nowotworów. Dominuje wśród nich pył, zawierający wolną krzemionkę, gazy spalinowe z silników Diesla, azbest, formaldehyd, związki kadmu i niklu, pył drzewny, benzen oraz wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Zagrożenia w tym zakresie niesie przemysł chemiczny i gumowy, a z zawodów indywidualnych szczególnie praca malarza. Stąd bezdyskusyjnie należy przestrzegać procedur BHP w naszych miejscach pracy. Kolejnym aspektem jest tryb naszego życia i to, co zwykle jemy. Zarówno otyłość jak i nadwaga zwiększają ryzyko powstania raka jelita grubego, raka piersi (ale tylko u kobiet po menopauzie) raka trzonu macicy i raka nerki oraz raka przełyku, a dodatkowo u kobiet pęcherzyka żółciowego. Zatem musimy utrzymywać nasz organizm w należytej formie. Sprzyja temu odpowiednia dieta oraz aktywność fizyczna. Już sama tylko aktywność zmniejsza ryzyko powstania raka jelita grubego, raka piersi i trzonu macicy, a u mężczyzn raka prostaty. A jak należy kontrolować dietę? Co jeść by zwiększyć swoje szanse i uniknąć raka? Najistotniejsze są owoce i warzywa. Już dwa owoce i 200 g warzyw zmniejsza ryzyko wystąpienia raka przełyku, żołądka, jelita grubego, a także trzustki. Za to pokarmy pełnoziarniste, dieta śródziemnomorska, ryby, oliwa oraz bogate w błonnik zmniejszają ryzyko raka jelita grubego. Natomiast alkohol zwiększa ryzyko powstania raka jelita grubego i raka piersi, a także raka wątroby, szczególnie u palaczy tytoniu. Ale czy możemy oszukać przeznaczenie? Czy da się zminimalizować ryzyko śmierci, kiedy już pojawi się najgorsze? Tak. Ważne jest wtedy każde działanie wyprzedzające nowotwór. Dlatego szczególnie warto badać się w celu wykrycia wczesnych stanów raka. Im mniejszy jest nowotwór oraz im mniej zaawansowany, tym większa szansa na jego wyleczenie. Regularne badanie swojego stanu zdrowia to naprawdę szansa dla każdego z nas. Regularne wykonywanie badań USG piersi przez kobiety od 35 roku życia oraz mammografii od 50 roku życia jest skuteczną metodą walki z rakiem piersi. Codzienna samoocena piersi i dołów pachowych własną ręką pozwala także wcześniej wykryć niebezpieczeństwo, o ile od początku nauczymy się sami kształtu własnego ciała i będziemy w badaniu ręką dokładni. Regularne badania radiologiczne klatki piersiowej, zarówno w ramach profilaktyki, jak i przy długotrwałym kaszlu, odpluwaniu nieznanej wydzieliny, czy krwi powinno wejść na stałe do naszego spisu trosk o własne zdrowie. Także badanie radiologiczne, gastroskopowe i kolonoskopowe badanie przewodu pokarmowego – zwłaszcza w przypadku pojawienia się nieregularności wypróżnień, zaparć, czarnego lub wąskiego stolca, a także obecności krwi w stolcu zwiększają nasze szanse w starciu z rakiem. Ważne jest, aby w przypadku tego typu nowotworów regularnie badać stolec na obecność utajonej krwi. Dotyczy to zwłaszcza mężczyzn po 50 roku życia. Biorąc również pod uwagę częstość występowania nowotworów ginekologicznych istotne jest regularne badanie pod kątem ginekologicznym. Wykonywane badania cytologiczne kobiet po 25 roku życia pozwalają wykryć wczesne stadia raka szyjki macicy, a badania USG miednicy wykonywane przez ginekologa przez powłoki brzuszne przy pełnym pęcherzu jak i głowicą dopochwową pomogły uratować już wiele kobiet. Wszelkie objawy, które nas niepokoją muszą być przez nas zweryfikowane! Nie możemy wszystkiego tłumaczyć tylko wiekiem, zmęczeniem oraz zwykłym przeziębieniem. Byłoby wspaniale gdyby tylko one były bezpośrednimi przyczynami utraty zdrowia. Ale pozwólmy się zbadać komuś, kto się na tym zna. Absolutnie nie diagnozujmy się przy pomocy wątpliwej wiedzy z Internetu! Na szczególną uwagę zasługują utrzymujące się osłabienie, utratę masy ciała oraz te objawy, których dotąd nie mieliśmy, bez względu na to jakie są i czego dotyczą. Powinniśmy zwrócić uwagę na każdy guzek na skórze lub podskórny, który dotąd nie był wyczuwalny! Musimy uważać na niegojącą się ranę (także w obrębie jamy ustnej) oraz znamię skórne zmieniające kształt, kolor lub wielkość. Niebezpieczne są uporczywa chrypka, długotrwały kaszel, zwłaszcza z odpluwaniem, zaburzenia rytmu wypróżnień oraz trudności w oddawaniu kału i moczu. Muszą nas poważnie zaniepokoić krwawienia inne niż miesięczne, zwłaszcza krew w stolcu, w moczu, w plwocinie lub w nasieniu. Nie dajmy się zniszczyć nowotworom! Od czasu do czasu wykonujmy sobie z krwi badania poziomu tak zwanych markerów nowotworowych. Wykonuje je wiele, nawet niewielkich laboratoriów analitycznych. Podwyższony poziom markerów nie musi świadczyć o nowotworze, bo stwierdzić go można także w wielu innych chorobach. Warto jednak badać, co jakiś czas poziom markerów, bo gdy mieści się on w normie, z dużym prawdopodobieństwem nie nosimy w sobie nowotworu. Jakie markery warto sprawdzać w pierwszej kolejności? Oczywiście te, które mogą świadczyć o najbardziej popularnych nowotworach. Rak jajnika, prostaty, piersi, przewodu pokarmowego, żołądka, płuc, trzustki, to jedne z najczęściej występujących. Nowotwory mogą wystąpić u każdego z nas, ale na baczności powinni się trzymać zwłaszcza ci, którzy mieli już nowotwory w swojej najbliższej rodzinie. W takim przypadku chcąc uprzedzić raka, spróbujmy się zbadać genetycznie. Jeśli nie nosimy w sobie genu raka, to martwić musimy się jedynie w takim samym stopniu jak inni. Jeśli zaś okaże się, że mamy w sobie taki gen, będziemy musieli po prostu badać konkretny narząd, w którym może on wystąpić częściej. Nasz udział w badaniu genetycznym ogranicza się do wysłania do ośrodka, który zajmuje się genetyką nowotworów próbki swojej krwi lub plwociny. Niestety owe badania nie są tanie. Ceny wahają się od 100 do kilkuset złotych za każde. Nie znaczy to, że ci którzy, nie mogą wydać takiej kwoty są bez szans. Należy pamiętać, że już zwykle ogólne badanie krwi może nam pomóc w wykryciu raka. Bardzo istotne jest, by dać szanse medycynie i badać się okresowo nawet wtedy, gdy nie mamy dolegliwości. Niestety ludzie często traktują pójście do lekarza jako przykrą konieczność i korzystają z zasobów medycznej wiedzy jedynie w ostateczności. Naszym nawykiem powinny być kontrolne wizyty i badania. Żadna książka, artykuł, czy „diagnoza” przez Internet, nie są w stanie zastąpić tego, co o naszym stanie zdrowia powie lekarz, do którego udamy się po poradę! Nie lękajmy się takich badań ani ich wyników. Jeśli damy medycynie taką możliwość- szanse na długie i spokojne życie znacznie wzrastają.