Pobierz - ePrasa.pl

Transkrypt

Pobierz - ePrasa.pl
przy spisie treści |
| w numerze
Minister od drożdżówek
Rostkowska
polityka
] Durczok kontra dziennikarze S. 10
] Tak się dorobiła władza S. 14
] Alfabet afer Platformy S. 17
] Putin nas nie obroni S. 21
] Polskie służby węszą w Syrii S. 24
] Kluzik-Rostowska: Drożdżówki
] MACIEJ WOŚKO
REDAKTOR NACZELNY
Z
asada jest dziecinnie prosta –
trzeba stworzyć problem, najlepiej taki poruszający emocje
społeczne, wywołujący oburzenie i potem
jednym sprytnym ruchem go rozwiązać.
Najlepiej, gdy rozwiązanie problemu znamy
już na etapie budowania afery. Zasadę tę
do perfekcji opanowali politycy PO. Joanna
Kluzik-Rostkowska w ub. tygodniu rozwiązała problem i zapowiedziała dalszą eskalację pozytywnych zmian. Zmienia przepisy, które przecież sama wprowadzała.
Jeśli ktokolwiek spodziewał się, że Polacy
żyją zbliżającymi się wyborami, napływem
imigrantów do Europy lub kapitalnym wystąpieniem Prezydenta RP w ONZ, może
się tylko zawieść. Polacy od miesiąca ekscytują się jadłospisami szkolnych stołówek
i asortymentem sklepików szkolnych. Serio.
Posłuchajcie w domach dzieci. Ziemniaków
nie da się jeść. Rosoły przypominają wodę
z makaronem, który już nie smakuje jak makaron, a kompot jest tak kwaśny, że dzieciaki
urządzają zawody na największe „kwasy”. Kucharki zaopatrzyły się w kalkulatory i suwaki
algorytmiczne, żeby policzyć dzienne stawki
porcji przypraw na głowę, a w szkołach kwitnie czarny handel saszetkami z cukrem i solą.
A chodziło nam przecież o prostą rzecz. Wywalenie ze szkół chipsów, słodyczy, cukrowej
waty w kubkach (tak, tak, jest taka), słodkich
napojów gazowanych. Czyli tzw. śmieciowego jedzenia. No to rząd pomyślał i ustalił
– chcecie zdrowo, będzie zdrowo. Ściana. Porozmawiajcie z nauczycielami, czy próbowali
zjeść obiad w szkole. Smacznego!
Ale sukces jest. Dzięki temu dziś pani minister edukacji może w swej dobroci ogłosić,
że drożdżówki wynegocjowała z ministrem
zdrowia. Ciekawe, czy minister przygotowuje
rozporządzenie informujące o obligatoryjnych rozmiarach drożdżówki, ilości lukru lub
serka na głowę ucznia, dziennej dopuszczalnej dawce słodkości. Pani minister rozmawia
też o kawie. Pewnie gorzkiej, bo cukier jest
już w drożdżówkach. Może nawet trochę soli
załatwi jeszcze przed wyborami. Stworzyć
problem i w świetle jupiterów go rozwiązać.
Sztuka godna miana politycznego kamienia
filozoficznego.
Staram się dzieciom wyjaśnić, że wszelkie ekstremizmy są złe, żeby nie działały „od
ściany do ściany”. Mam teraz dobry przykład,
żeby wyjaśnić tę zasadę. Szkoda tylko, że na
końcu łańcucha politycznych zabaw zostały
właśnie dzieci, które zapamiętają jedno.
Zdrowe jedzenie nie nadaje się do jedzenia.
wracają do szkół S. 28
] Rumun Balcerowicza,
którego lubią pieniądze S. 31
z kraju
] Pomoc jest trendy. I dobrze! S. 38
] Młode żony jak balsam na serce S. 40
Polska lokalna
] Zarzuty dla byłej dyrektorki S. 44
] Prokurator nie ma wątpliwości: Radosław W.
brutalnie zamordował swoją rodzinę S. 46
abc kultura
eprasa.pl
] Marcin Wrona i jego ofiarowanie S. 48
] Patriotyzm od małego S. 52
] kultura Rzecz Gustu S. 53
gospodarka
] Odpowiedzialna sieć S. 54
] Volkswagen pod lupą S. 56
na cztery łapy
] Nasi mniejsi przyjaciele S. 58
kryminał
] Przerwana kariera „Nikosia” w „Las Vegas” S. 60
opinie
] Błękitne chmurki na berlińskim chodniku S. 62
] Sieradzki: Duda tuż obok Obamy – zadecydowała
wyłącznie geografia polityczna
Saulski: Drożdżówki wracają, a co z czarnym
rynkiem w szkołach? S. 65
] Cytaty S. 66
] Wasze forum S. 67
historia
] Bitwa o Zambrów 11 września 1939 r. S. 69
] Taka lekcja historii i wiary pod żaglami S. 72
sport
] Milczenie przed wybuchem euforii S. 75
] Uzdrowiciel też ma brud za paznokciami S. 78
strefa rozrywki
] Prognoza pogody i krzyżówka S. 80
od ABC do XYZ
] Wikło: Osiem lat żartów. I wystarczy… S. 82
WWW.ABCTYGODNIK.PL
03