Użycie karty paliwowej nie wyklucza odpisu VAT

Transkrypt

Użycie karty paliwowej nie wyklucza odpisu VAT
Użycie karty paliwowej nie wyklucza odpisu VAT
Autor: Przemysław Wojtasik
W artykule znajduje się komentarz Pawła Fałkowskiego, doradcy podatkowego, partnera w FL Tax
Źródło: Rzeczpospolita, 30-07-2015 r.
http://prawo.rp.pl/artykul/756571,1218964-Karty-paliwowe-a-odliczenie-VAT.html
Firma może odliczyć połowę podatku od benzyny do osobowego auta także wtedy, gdy nie płaci
gotówką. Choć fiskus czasami to kwestionuje.
Od 1 lipca przedsiębiorcy mogą odpisać 50 proc. VAT z faktury za zakup benzyny do osobowego
samochodu. Wielu z nich korzysta z kart paliwowych. Muszą zwrócić uwagę na zasady rozliczania
takich zakupów, nie zawsze bowiem dają prawo do odliczenia.
– Karty paliwowe są najczęściej oferowane przez firmy leasingowe bądź zarządzające flotami
samochodowymi – mówi Paweł Fałkowski, doradca podatkowy w kancelarii FL Tax. – Przedsiębiorcy
płacą nimi na stacji, ta wystawia fakturę firmie leasingowej, która z kolei odsprzedaje paliwo
przedsiębiorcy. Zarówno leasingodawca, jak i jego klient odliczają VAT.
Pusta faktura
Na czym polega problem? Otóż niektóre sądy oraz urzędy uważają, że firma leasingowa, która
udostępnia karty paliwowe, świadczy jedynie usługę finansową. Nie jest natomiast sprzedawcą
benzyny. Przy takim podejściu okazuje się, że faktura wystawiona przez firmę leasingową nie
odzwierciedla rzeczywistości, klient nie odliczy więc VAT. Podobnie jak firma leasingowa z faktury
ze stacji.
Taki pogląd zaprezentował np. Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. I FSK 1177/11), podpierając się
wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (sprawa nr C-185/01).
Muszą być dwie transakcje
– To kontrowersyjne stanowisko. Przedsiębiorcy muszą jednak zwrócić uwagę, aby odpowiednio
sformułować umowę o korzystanie z karty paliwowej – tłumaczy Paweł Fałkowski. – Chodzi o to,
aby wyraźnie z niej wynikało, że benzynę najpierw kupuje firma leasingowa, a dopiero później
odsprzedaje ją klientowi. – Te problemy nie dotyczą kart wydawanych przez dystrybutorów paliwa.
Nie ma wątpliwości, że wtedy mamy do czynienia z jedną transakcją: zakupem benzyny. A karta jest
tylko formą płatności – dodaje ekspert.
Przypomnijmy, że przedsiębiorcy, którzy jeżdżą samochodami osobowymi tylko służbowo, mają
prawo do 100 proc. odliczenia VAT od paliwa (i nie musieli z tym czekać do 1 lipca).
Muszą jednak dokumentować przebieg pojazdu w szczegółowej ewidencji. Powinny się w niej
znaleźć m.in. opis trasy, cel wyjazdu, stan licznika, liczba przejechanych kilometrów. Powinni też
składać w urzędzie skarbowym specjalną informację o sposobie wykorzystywania auta (VAT-26).
Tym przedsiębiorcom, którzy nie są w stanie zagwarantować, że samochód nie zostanie użyty do
celów prywatnych (a takich jest zdecydowana większość), przysługuje natomiast od 1 lipca 50-proc.
odpis.
Łukasz Jamróz
doradca podatkowy w kancelarii Jamróz i Pogorzelski
Przedsiębiorcy korzystający z kart paliwowych wydawanych w związku z leasingiem aut powinni
się zainteresować, czy ustalone
z leasingodawcą zasady ich używania pozwalają na odliczenie VAT
od zakupów. Firma leasingowa nie może być tylko pośrednikiem w transakcji. Musi mieć wpływ na
jej warunki, np. możliwość negocjowania ceny, uzgadniania rabatów czy ustalania, jakie towary
można nabyć za pomocą karty. Istotnym elementem jest też prawo do reklamacji u leasingodawcy.
Wszystko to wskazuje, że firma leasingowa najpierw nabywa paliwo, a potem odsprzedaje
klientowi. Przy takim schemacie klient ma prawo do odliczenia VAT z faktury od leasingodawcy.
Fiskus z reguły to potwierdza. Jeśli jednak okaże się, że wystawca karty nie ma w ogóle wpływu na
warunki transakcji, skarbówka może zakwestionować odliczenie.

Podobne dokumenty