TAK-BUD - Spółdzielnia Mieszkaniowa Bródno

Transkrypt

TAK-BUD - Spółdzielnia Mieszkaniowa Bródno
CZYTA NAS STUTYSIĘCZNE BRÓDNO JUŻ 18 ROK
ROK ZAŁOŻENIA1995
TA K- BU D
OKNA PCV
A L U
D R E W N O
ul. Wysockiego 26, paw. 3, 03-388 Warszawa
OKNA P.C.V. do 30% RABAT
v
ROLETY v ŻALUZJE
v
VERTICALE
v
v
PARAPETY
v
v
tel. 675 05 03, 0-501 108 297
ISSN 1425-7645 v BEZPŁATNA v NR 10(215) v PAŹDZIERNIK 2013 v ROK XVIII
MIESIĘCZNIK v GAZETA SPÓŁDZIELCZA
BOHATEROM WOJNY O NIEPODLEGŁOŚĆ 1920 ROKU. SIERPNIOWY HOŁD
MIESZKAŃCÓW TARGÓWKA PRZED HISTORYCZNYM KRZYŻEM
PRZY UL. PIOTRA WYSOCKIEGO, UFUNDOWANYM W PIĄTĄ ROCZNICĘ
ZWYCIĘSTWA NAD AGRESJĄ CZERWONEJ ROSJI. Fot. Luiza DORACZYŃSKA.
9 LISTOPADA URZĄD DZIELNICY ZAPRASZA NA BIEGI NIEPODLEGŁOŚCI. Wiecej str. 3.
STOMATOLOGIA
ul. Syrokomli 10
tel. 811 65 16
www.stomatolog-izodent.waw.pl
H KOMPLEKSOWE LECZENIE H
H PROTETYKA H IMPLANTY H
H RTG H
Gabinet
Stomatologiczny
Stomatologia zachowawcza
Protetyka
n Leczenie w narkozie
n Korony porcelanowe
na metalu cyrkonie
Zapraszamy:
Warszawa
n
n
dorosłych i dzieci
pon.-pt.: 800-2000
sobota: 800-1300
ul. Szwedzka 37
tel. 818 07 91
DZIŚ W GAZECIE:
FOTO BRÓDNO – str 2 H
H JESZCZE POLSKA
artykuł na
ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI
– str 3 H
H SUWALSKA
JEDNAK BĘDZIE – str. 4 H
H AGATON GILLER
– Sybirak, pisarz – m. in.
o PIOTRZE WYSOCKIM
– str 6 H
H STALIN – mocno
o powojennej granicy Polski
na linii Curzona – str 8 H
H
DZIŚ W GAZECIE:
Klub Bilardowy SEMAFOR, ul. Wysockiego 10, tel. (22) 814-85-62, 607-398-452
O r g a n i z u j e m y : k o m u n i e , u r o d z i n y, i m i e n i n y, s p o t k a n i a f i r m o w e , i t p . Z A P R A S Z A M Y !
2
DYŻURY CZŁONKÓW
RADY NADZORCZEJ
17.10. – Paweł GROCHOWSKI
Stefan GRZYBOWSKI
24.10. – Mirosława KWIATEK
Tadeusz MAŁACHOWSKI
31.10. – Maria ODOLAK
Sylwia OLEKSIŃSKA
7.11. – Jerzy PLUTA
Jan RING
14.11. – Krystyna ROMANOWSKA-KONIOR
Maria SIENNICKA
DY¯URY: ul. Krasnobrodzka 11
Biuro Zarz¹du SM „Bródno”
Pocz¹tek dy¿urów – godz. 1700
pierwszy raz
OBRADY 23
po wakacjach – obradowała Rada NadRADY zorcza
SM „Bródno”
września
–
pod przewodnictwem Sławomira
ANTONIKA.
ada przyjęła kilka uchwał,
a m. in. ważną uchwałę o korekcie zbiorczego planu rzeczowo-finansowego remontów.
W związku ze wzrostem przychodów również został zwiększony plan kosztów (wydatków).
Przychody ogółem SM „Bródno” w 2013 r. wg planu przed
korektą – 24 058 500 zł, przychody w 2013 r. po korekcie – 27
809 843 zł (wzrost o 15,6 proc.).
Koszty ogółem SM „Bródno” w
2013 r. wg planu – 25 064 100 zł,
koszty w 2013 r. po korekcie –
29 510 420 zł. (wzrost o 17,7 proc.).
Planowany stan funduszu remontowego na koniec 2013 r. Przed
korektą – 3 649 826 zł, po korekcie – 3 964 140 zł.
astępna ważna uchwała dotyczy zróżnicowania cen
za 1m2 powierzchni użytkowej
mieszkań w projektowanym budynku „Nowe Bródno” w zależności od usytuowania mieszkania w budynku.
kolejnej uchwale Rada
Nadzorcza doprecyzowała zakresy obowiązków działów
w biurze Zarządu.
ada Nadzorcza zatwierdziła
uchwałę Rada Osiedla „Toruńska” o następujących stawkach miesięcznych za ochronę
„Różopol” od dnia jej zatwierdzenia: lokale mieszkalne – 50,60 zł,
lokale użytkowe – 55,60 zł, miejsca postojowe – 16,24 zł.
kolejnej uchwale Rada
Nadzorcza zgodnie z uchwałami Rady Osiedla „Kondratowicza” zatwierdziła miesięczne
opłaty dla mieszkań w budynkach
Turmoncka 22 i Chodecka 21 poczynając od 1 stycznia 2014 r.
Na fundusz remontowy dźwigów
– 0,59 zł/m2, na eksploatację i konserwację dźwigów 0,42 zł/m2.
R
N
W
R
2
września podczas uroczystości w urzędzie dzielnicowym z okazji 74. rocznicy
wybuchu II wojny światowej przewodniczący Rady Nadzorczej Sławomir
ANTONIK i prezes Zarządu Krzysztof SZCZUROWSKI zostali uhonorowani
pamiątkowymi medalami za wybitne zasługi dla Związku Kombatantów i Byłych
Więźniów Politycznych oraz za wspieranie działalności środowiska kombatanckiego Bródna i Targówka służącego upowszechnianiu i upamiętnianiu chwalebnych
czynów obrońców Ojczyzny. W gronie odznaczonych znalazły się również osoby
ze środowiska kombatanckiego dzielnicy i z naszej spółdzielni. N/z: (od lewej)
moment odznaczania Krzysztofa SZCZUROWSKIEGO i Sławomira ANTONIKA.
FOTO
BRÓDNO
ORGANIZATORZY KONKURSU:
SM „Bródno” i gazeta „Nasze Bródno”
Tematyka zdecydowanie preferowana: zdjęcia i fotoreportaże z życia
rodzinnego (w domu, w pracy, podczas wypoczynku) oraz z życia społecznego
na Bródnie, wydarzenia incydentalne na Bródnie, znane i nieznane, stare
i nowe oblicze Bródna. Zdjęcia kolorowe i czarno-białe, formaty 13 x 18
do 30 x 40. Prace należy opatrzeć godłem. W oddzielnie zaklejonej kopercie z godłem należy dołączyć kartę zgłoszenia z imieniem, nazwiskiem,
adresem i telefonem. Do prac należy dołączyć płytę ze zdjęciami opatrzoną
godłem.
Zdjęcia przyjmują do 29 listopada 2013 r. klub „Podgrodzie” (Krasnobrodzka 11, tel. 674 03 59) i redakcja gazety „Nasze Bródno” (Krasnobrodzka 11, pok. 17, tel. 501 05 22).
Będzie uroczystość 13 grudnia! Będzie wystawa wszystkich prac!
BĘDĄ NAGRODY! BĘDĄ GRATULACJE!
RAZEM TWÓRZMY
FOTOGRAFICZNY PORTRET MIESZKAŃCÓW BRÓDNA 2013 ROKU!
Regulamin i karta zgłoszenia www.smbrodno.pl
Z KIJKAMI MARSZ. Urząd Dzielnicy zaprasza na bezpłatne spacery z kijkami po Lasku Bródnowskim
i po parku bez względu na pogodę
i temperaturę aż do końca grudnia.
Poniedziałki – na godz. 830, zbiórka przy bramie od Malborskiej i na
godz. 1730, zbiórka Kondratowicza r. Chodeckiej. Wtorki – na godz.
1345, zbiórka przy Codziennej r.
Młodzieńczej. Środy – na godz. 830,
zbiórka przy wejściu do lasku od
Malborskiej i na godz. 1730, zbiórka
przy Kondratowicza r. Chodeckiej.
Czwartki – na godz. 1730-1900,
zbiórka pod teatrem „Rampa”.
Piątki – na godz. 830, zbiórka przy
wejściu do lasku od Malborskiej.
KONKURS ELSNERA. 29 października w Urzędzie Dzielnicy odbędzie
się dla młodzieży szkolnej konkurs
wiedzy o Józefie Elsnerze – nauczycielu Fryderyka Chopina i kompozytorze. Józef Elsner miał swoją posiadłość na dzisiejszym Elsnerowie.
PERSONALIA. Jacek Duczman –
nasz radny – podczas sesji Rady
Dzielnicy Targówka w lipcu – został wybrany przewodniczącym Komisji Budżetu i Finansów.
PIŁKA DO KOSZA. Urząd Dzielnicy, SM „Bródno” i RSM „Praga”
zapraszają dzieci i młodzież szkolną oraz dorosłych na dwudniowy
turniej koszykówki od 19 do 20 października. Rozgrywki w hali sportowej Zespołu Szkół przy Bartniczej. Regulamin turnieju:
www.targowek.waw.pl
www.smbrodno.pl
REDAKCJA POSZUKUJE
REPORTERA
Z DOBRYM PIÓREM.
WARUNKI PRACY
DO UZGODNIENIA.
e-mail: [email protected]
KLUB PODGRODZIE PROPONUJE
Naukę języków: angielskiego i niemieckiego, judo, malarstwa, haftów
krzyżykowego i gobelinowego, aktorstwa, gry na gitarze.
Oprócz tego: jogę, tenis stołowy, brydż, areobik, gimnastykę dla emerytów.
Informacje i zapisy: 674 03 59. Godz. 1300 -1900.
PRALNIA
WODNO-CHEMICZNA
MAGIEL
W
20 LAT TRADYCJI
Krasnobrodzka 11
(wejście z tyłu pawilonu)
675 14 15
Wydawca: SM „Bródno”. Redaktor naczelny: Jerzy KOCHAÑSKI.
www.smbrodno.pl
E-mail: [email protected]
e-mail: [email protected]
Adres redakcji: 03-214 Warszawa, ul. Krasnobrodzka 11, pokój 17.
MATERIA£ÓW NIE ZAMÓWIONYCH REDAKCJA NIE ZWRACA; REDAKCJA ZASTRZEGA SOBIE PRAWO
DO SKRÓTÓW, ADIUSTACJI I ZMIAN TYTU£ÓW. ZA TREŒÆ REKLAM REDAKCJA NIE ODPOWIADA.
TEL. 510-05-22
Grafik – e-mail: [email protected]
Dział ogłoszeń: 512 509 153
3
SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO
A
ż 130 lat pieśń Józefa Wybickiego i na ludową melodię mazurka Jeszcze Polska nie
zginęła! czekała na wyniesienie jej do chwały
hymnu narodowego, chociaż przez cały XIX wiek
porywała Polaków do czynu, była powszechnie
znana i śpiewana, w chatach polskich i na polach bitew. Pamiętacie Państwo z wyrzuconego
obecnie przez Ministerstwo Edukacji Narodowej
za próg szkolny Pana Tadeusza, jak to Tadeusz
wchodząc do dworu soplicowskiego...
... u wyjścia do alkowy,
I z dziecinną łatwością pociągnął za sznurek,
By stary Dąbrowskiego usłyszeć mazurek.
lutego 1927 roku za rządów premiera
Marszałka Józefa Piłsudskiego jego minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego prof. dr Kazimierz Bartel 1) podjął decyzję
o ustanowieniu carmen patrium – pieśnią ojczyzny – właśnie Mazurka Dąbrowskiego. Jego słowa
jak i muzyka najpełniej opisywały heroiczną
walkę Polaków o niepodległość i najgłębiej odczytywały stan duszy polskiej. Wydaje się, jakby
ten mazurek był specjalnie stworzony przez dotychczas nieznanego anonima dla Józefa Wybickiego, jakby na te słowa Józefa Wybickiego czekał pośród ludu polskiego. Pamiętacie Państwo
z lat szkolnych, wierzę, że pamiętacie, tę oto
mickiewiczowską strofę z Pana Tadeusza...
...mistrz tony wznosi,
Natęża, takty zmienia, coś innego głosi,
I znowu spojrzał z góry, okiem struny zmierzył,
Złączył ręce, oburącz w dwa drążki uderzył:
Uderzenie tak sztuczne, tak było potężne,
Że struny zadzwoniły jak trąby mosiężne
I z trąb znana piosenka ku niebu wionęła,
Marsz tryumfalny: Jeszcze Polska nie zginęła!...
Marsz Dąbrowski do Polski! – I wszyscy klasnęli,
I wszyscy "Marsz Dąbrowski!" chórem okrzyknęli!
W 1927 roku decyzję ministra Kazimierza
Bartla poprzedziła poważna dyskusja publiczna.
Wybór nie był łatwy. Do chwały hymnu narodowego proponowano kilka historycznych utworów.
ośród mnogości pieśni patriotycznych do
przyszłej carmen patrium kandydowała
Bogurodzica anonimowego autora z XII/XIII
wieku, niekiedy przypisywana Świętemu Wojciechowi, za Janem Długoszem znana chociażby z pól grunwaldzkich 1410 roku. Jej pierwsze
zapisy pochodzą z 1408 roku i odtąd Bogurodzica
stała się oficjalnym hymnem dynastii Jagiellońskiej, nawet wykonywano ją podczas uroczystości koronacyjnych i śpiewana jest do
dzisiaj chociażby przed wizerunkiem Czarnej
Madonny na Jasnej Górze.
rugim kandydatem wysuwanym podczas tej
publicznej dyskusji był hymn warszawskiej
Szkoły Rycerskiej założonej 15 marca 1765 roku
u początków nadziei na restytucję polskiej świetności. Hymn ten napisany przez księcia poetów
biskupa Ignacego Krasickiego w 1774 roku na
prośbę jej pierwszego komendanta Adama Kazimierza Czartoryskiego zaczynał się od słów
Święta miłości kochanej Ojczyzny. Pierwotna
muzyka nie została zapisana, dopiero podczas
powstania listopadowego 1831 roku nową muzykę skomponował Wojciech Sowiński.
następna – kolejna: Boże coś Polskę napisaną w 1816 roku przez Alojzego Felińskiego 2)
– dyrektora Liceum Krzemienieckiego na zamówienie namiestnika cara w Warszawie Wielkiego
Księcia Konstantego Romanowa do starej i popularnej melodii Bądź pozdrowiona, panienko
Maryja. Była ona pomyślana przez autora jako
hołd wdzięczności dla cara Aleksandra I za
utworzenie podczas Kongresu Wiedeńskiego
w 1815 roku Królestwa Polskiego wraz z nadaniem mu autonomii konstytucyjnej w struk-
26
P
turze państwowej Rosji, zarazem zjednoczonego
unią personalną poprzez osobę cara jako króla
Polski. Jednak już w 1817 roku Antoni Gorecki
dokonał zmian w refrenie zastępując pierwotne
słowa Alojzego Felińskiego Ojczyznę, Króla Pobłogosław Panie! na słowa Naszą Ojczyznę racz
nam zwrócić, Panie! W ten sposób panegiryk
Alojzego Felińskiego na cześć cara Rosji i wówczas jednocześnie króla Polski Antoni Gorecki przekształcił w pieśń buntu śpiewaną odtąd po kościołach w sytuacjach dla Polski dramatycznych,
bądź w latach niepodległych śpiewano ją i nadal
się śpiewa z prośbą Ojczyznę wolną, pobłogosław
Panie!.
Pieśni patriotyczne na Święto Niepodległości
JESZCZE POLSKA
Jerzy KOCHAŃSKI
K
olejną kandydatką była Rota, Nie rzucim ziemi,
skąd nasz ród, – wiersz napisany przez Marię
Konopnicką w 1908 r. jako protest poetki przeciw brutalnej germanizacji na terenach kolebki
polskiej państwowości w poznańskim przeciw
rugowaniu języka polskiego, polskiej historii
i literatury ze szkół. Bezpośrednią inspiracją dla
Marii Konopnickiej był strajk dzieci we Wrześni
na początku XX wieku protestujących przeciwko
zarządzeniom władz pruskich o obowiązkowym
odmawianiu pacierza w języku niemieckim. Muzykę do Roty skomponował Warmiak z Barczewa
– też doświadczony uciskiem germanizacyjnym
– powszechnie znany kompozytor i organizator
życia muzycznego Feliks Nowowiejski 3). Po raz
pierwszy Rota została zaśpiewana przez potężny kilkuset osobowy chór podczas odsłonięcia
w Krakowie Pomnika Grunwaldzkiego 15 lipca
D
K
D
I
1910 roku ufundowanego przez sławnego już
wówczas Ignacego Jana Paderewskiego. Chór
krakowski przygotował i nim dyrygował sam
Feliks Nowowiejski. Rota szybko trafiła do serc
Polaków, jakby jej krakowskie wykonanie usłyszał
cały ciągle w niewoli naród .
o carmen patrium kandydował również
Marsz Pierwszej Brygady – Legiony to –
żołnierska nuta ze słowami legunów Tadeusza
Biernackiego 4) i Andrzeja Tadeusza Hałacińskiego 5) do muzyki Marsza nr 10 grywanego przez
orkiestrę Straży Pożarnej w Kielcach przed
1914 r. Marsz ten pod nazwą Przejście przez
Morze Czerwone importował z Rosji były żołnierz armii cara Mikołaja II, muzyk, późniejszy
dyrygent orkiestry legionowej i kapitan I Brygady Andrzej Bruchal-Sikorski. Osobliwe i dość
zagadkowe są okoliczności napisania słów Marsza
Pierwszej Brygady. Andrzej Tadeusz Hałaciński –
w 1917 r. lat 26 – podczas przymusowej służby
w armii austriackiej jako poddany "cysorza” na
froncie włoskim w Talago koło Turynu udręczony nostalgią za swoją I Brygadą i polskim mundurem napisał zwrotki 1-3. Natomiast Tadeusz
Biernacki – wówczas lat 18 – napisał zwrotki
4-9 w pociągu wiozącym internowanych legionistów I Brygady przez Niemców z Modlina
do obozu w Szczypiornie koło Kalisza. Obydwaj jednak dobrze znali melodię Marsza.
Przypuszczalnie nawet ją sobie pogwizdywali
w okopach I wojny światowej, w tym na Wołyniu za Kowlem, gdyż poczynając od sierpnia
1914 roku grali ją ci sami strażacy kieleccy, ale
już w mundurach legionowych służąc ochotniczo
w I Brygadzie pod komendą Józefa Piłsudskiego.
Po raz pierwszy marsz ten zabrzmiał – wówczas
oczywiście bez słów – całą potęgą instrumentów
dętych 22 grudnia 1914 roku. Jak wspominał
strzelec Kompanii Kadrowej i I Brygady Legionów
Zygmunt Pomarański ...
...przed bitwą pod Łowczówkiem (z Rosjanami,
koło Tarnowa – JK), na parę dni przed Bożym
Narodzeniem 1914 roku, orkiestra nasza z ochotników, kieleckich strażaków sformowana zagrała
nam marsza, który wówczas nie był jeszcze znany. Melodia sprawiła na nas olbrzymie wrażenie.
Józef Piłsudski podczas II lwowskiego zjazdu
legionistów w 1923 r. Marsz Pierwszej Brygady
nazwał ...najdumniejszą pieśnią, jaką kiedykolwiek Polska stworzyła.
ażda z tych pieśni ma swój dramatyczny kontekst historyczny, a wszystkie razem opowiadają o dniach chwały i walki, bo niepodległość Polski nie była nam nigdy przez nikogo
dana w darze, a przeciwnie nasi wrogowie jak
mogli od niepamiętnych lat uszczuplali polską
przestrzeń poprzez rozbiory w XVIII wieku i podboje, aż w XX wieku mocą trójporozumienia
koalicjantów antyniemieckich pod osobistym
naciskiem Józefa Stalina stały się Teheran z Jałtą
i Poczdamem.
11 LISTOPADA – ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI
Tradycyjnie Urząd Dzielnicy zaprasza
dzieci z rodzicami i dziadkami, młodzież
i dorosłych 9 listopada do Lasku Bródnowskiego na biegi dla uczczenia pokolenia
1918 r. Zbiórka – grodzisko. Zapisy od 900.
Biegi od 1000. Przynieśmy z sobą radość niepodległości. Fot. Małgorzata ZYSKOWSKA.
9 LISTOPADA – BIEGI NIEPODLEGŁOŚCI
1) Kazimierz Bartel.1882-1941. Matematyk, profesor Politech-
2)
3)
4)
5)
niki Lwowskiej, premier w II RP, zamordowany przez Niemców we Lwowie na Wzgórzach Wuleckich wraz z grupą profesorów i ich rodzinami.
Alojzy Feliński. 1777-1820. Poeta, dramaturg, poseł na Sejm
Czteroletni, adiutant T. Kościuszki.
Feliks Nowowiejski. 1877-1946. Kompozytor, pedagog, wirtuoz, za kompozycję Missa pro pace uhonorowany przez
papieża tytułem szambelana papieskiego.
Tadeusz Biernacki. 1899-1974. Żołnierz I Brygady w kompanii Leopolda Lisa – Kuli. Inżynier. Uczestnik wojny 1920 r.
W II RP podpułkownik. 1939-1945 w formacjach polskich
na zachodzie. Od 1945 na emigracji, przez Bolesława Bieruta pozbawiony obywatelstwa polskiego.
Andrzej Tadeusz Hałaciński. 1891-1940. Żołnierz I Brygady. Uczestnik wojny 1920. Podpułkownik w II RP. Po
wrześniu 1939 r. jeniec Armii Czerwonej. Zamordowany
w Katyniu.
4
SM BRÓDNO
P
¦
SM BRÓDNO
arkingi trzeba budować! Taka jest żarową i narobiła sporo hałasu medialdyrektywa zdrowego rozsądku. Par- nego przy tym samozwańczo uzurpukingi trzeba budować! Taka jest uchwa- jąc sobie tytuł większości. W sprawie
ła Walnego Zgromadzenia SM „Bród- Suwalskiej zawezwano radnych z opono” z 2010 r. i zarówno dyrektywa zycyjnej od wiosny Platformy Obyzdrowego rozsądku jak i uchwała watelskiej Targówka (zob, „Kampania
Walnego Zgromadzenia zobowiązują na Suwalskiej”, wrzesień 2013, str. 2),
Zarząd do budowy parkingów. Taki jest zawezwano też kamerę TV Info, a takprogram spółdzielni na najbliższe lata. że zjawiło się czujne „Echo Targówka,
Parkingi trzeba budować by podnosić Bródna i Zacisza” krzycząc tytułem na
mieszkańcom naszego blokowiska ja- pierwszej stronie:
kość życia. Parkingi trzeba budować,
„Burza na Bródnie: NIE dla parkingu”.
gdyż na Bródnie brakuje około 5 tys.
utor tej zmyślonej przez siebie
miejsc dla samochodów. Parkingi trzeburzy, a podpisujący się mac by
ba – wreszcie!!! – budować i dlatego, uzasadnić swoją tezę o burzy na
że spółdzielnia szczęśliwie uporała się Bródnie powołuje na świadków kilkoro
z ociepleniem 200 budynków, z wy- NOPów (niezidentyfikowanych obiekmianą okien w tych 200 budynkach tów protestujących) oraz oczywiście
oraz z absolutnie priorytetowymi re- zaangażowanego w organizowanie tego
montami w budynkach (dachy, rury c. o. protestu radnego Platformy Krzysztofa
itd.).
Miszewskiego. W rezulMówmy nadal poważnie
Teraz czas parkingów!
tacie czytelnicy „Echa”
otrzymali typowy produkt
ak już pisaliśmy nie poz klasyki manipulacji. Np.
wiodła się pierwsza próów mac przywołuje na
ba pierwsza budowy parkingu przed pawilonaświadka jakiegoś – cytumi przy Kondratowicza
jemy – „jednego z ze23/25, ale nie z winy spółbranych” i ten jego jeden
dzielni, bo spółdzielnia miaz zebranych mówi autoroła i chciała wyłożyć na ten cel piewi publikacji, że aż – cytujemy –
niądze. Jednak budowę tego parkin- „93 proc. mieszkańców jest przeciwko
gu skutecznie torpedowała od 2005 r. budowie tych miejsc parkingowych”.
i ostatecznie storpedowała biurokracja Z kolei przywołana na świadka jakaś
Zarządu Dróg Miejskich stołecznego NOPka– cytujemy – „pani Iwona”, a do
ratusza (zob. „Nasze Bródno”, wyd. luty tego – cytujemy – „wspierana przez kil2013, str. 3). Teraz się okazuje dlacze- kudziesięcioosobowy tłum podkreśliła”:
go Zarząd Dróg Miejskich szedł w za- To nieprawda, że tym przesadzaniem
parte przez kilka lat, o czym wcześniej (drzew – dop. red.) zajmą się specjanie wiedzieliśmy. Okazuje się bowiem, liści”. Jeszcze podczas tej burzy jakaś
że Zarząd Dróg Miejskich wespół ze – cytujemy – „grzmiała pani Beata”,
Strażą Miejską zarabiają grube pie- a „starsza pani” miała powiedzieć do
niądze na procederze holowania rzeko- druku, że – cytujemy – „polityka spółmo źle zaparkowanych samochodów. dzielni musi się zmienić”.
Sztuczka warszawskich władz miejTak oto, posługując się NOPami,
skich jest następująca. Najpierw Straż zgodnie z metodą lewobrzeżnej szkoMiejska upatruje bystrym okiem samo- ły, manipuluje się ludźmi, urabia się
chód i wlepia kierowcy mandat w wy- opinię publiczną i obwieszcza burzę
sokości 100 zł, a następnie – jak u nas na Bródnie jakby rzeczywiście grzmiapo prawej stronie – wzywa firmę ło z piorunami. Według mnie tekst paOn Trafic, która za odholowany samo- na redaktora maca powinien trafić na
chód inkasuje 340 zł, a na parkingu je- seminarium dla adeptów dziennikarsgo właściciel pobiera jeszcze 37 zł twa o tym jak w dialogu z czytelnikaza dobę. Łącznie za jedną dobę kie- mi nie należy posługiwać się słowem
rowca płaci 477 zł. W rezultacie tej drukowanym.
sztuczki obydwie te instytucje miejskie
arkingi trzeba budować, w całej
złupiły kierowców na dość pokaźne
Warszawie trzeba budować, bo to
sumki. Straż Miejska w 2012 r. zaro- jest epoka samochodu, a nie dziewiętbiła 1,5 mln zł, a Zarząd Dróg Miejskich nastowiecznej dorożki konnej na owies.
aż 5,4 mln zł. Ta sztuczka władz warMimo wyimaginowanej przez redakszawskich podobna jest do sztuczki tora maca burzy drzewom i krzewom
z fotoradarami mającymi w planach krzywda się nie stanie. Zdrowe drzerządu przynieść budżetowi sumkę okrą- wa zostaną przesadzone przy Toruńgłą 1,5 mld zł w 2013 r.
skiej 68/72 i Suwalskiej 3/5 pod dyktanZatem wyszło szydło z wora, co do znawców dendrologów i zostanie
ujawnił „Super Express” z 20 września jeszcze dosadzonych siedem drzew
br. Obecnie jest jasne dlaczego w ra- ozdobnych oraz osiem krzewów, a w
tuszu stołecznym jest na przykład ty- tym lilaki pospolite, bez czarny, jaśmilu miłośników słupków i przeciwników nowiec wonny. Razem piętnaście.
parkingów, którzy tylko siedzą i główBędzie parking, będzie droga pożakują coby tu jeszcze opalikować, bo rowa i droga dla pogotowia ratunim więcej palików, im więcej utrudnień kowego, będą drzewa i krzewy. Taki
dla kierowców – tym grubsza forsa do jest ostateczny plan spółdzielni. Dla
podziału.
lepszego samopoczucia spółdzielców
eraz z kolei skoro przyszła pora na zmotoryzowanych i nie zmotoryzoSuwalską – natychmiast skrzyknę- wanych.
ła się lokalna grupka przeciwników tego parkingu z projektowaną drogą poStefan KUDECKI
A
PORTRETY Z ZAPASU
Z naszego archiwum redakcyjnego wybraliśmy zdjęcia z nadzieją, że Państwu
sprawimy radość. Fot. Lidia WITKE.
J
SUWALSKA
BĘDZIE
P
T
S
Ą
S
I
E
D
Z
I
Z
P
O
D
W
Ó
R
K
A
U zbiegu Św.
Koordynatorem była Izab
Do współp
Czytelni
dzienny dom pob
Dzięki temu
Dzieci malowały i wyk
wtórnych, dziewczęta n
się książkami, a Środ
Straż Mie
z pierwszej p
Całe spotka
zapewnionym p
5
SM BRÓDNO
¦
SM BRÓDNO
NASZE ZADANIA
l
l
l
l
l
Krzysztof LEWANDOWSKI
– przewodniczący Komisji Inwestycji i Rozwoju
Rady Nadzorczej SM „Bródno”
K
omisja Inwestycji i Rozwoju, której mam zaszczyt przewodniczyć,
w chwili obecnej współpracuje z działem Techniczno-Eksploatacyjnym
i Inwestycji Zarządu przy realizacji budynku mieszkalno-usługowego
„Nowe Bródno” z parkingami zlokalizowanej w rejonie ulic Syrokomli,
Wysockiego, Bartniczej i Ogińskiego oraz przy budowie ogólnodostępnych parkingów i innych przedsięwzięć inwestycyjnych.
awsze zaczynamy od zapoznania się z założeniami projektowymi,
a kończymy na rozliczeniu każdej inwestycji. Podczas naszych obrad
omawiamy i następnie opiniujemy przedstawiane komisji dokumenty niezbędne do prowadzenia inwestycji. Komisja otrzymuje również bieżącą
informację o postępach prac i o ewentualnych zagrożeniach dbając aby
pieniądze były wydawane zgodnie z planem i by przynosiły pozytywne
efekty ekonomiczne, tj. dążymy do tego by uzyskać wysoką jakość przy
możliwie niskich nakładach.
Komisja bierze udział w realizacji uchwały Walnego Zgromadzenia o budowie parkingów ogólnodostępnych. Również i w tym przypadku opiniujemy projekty o ich lokalizacji oraz przedstawiane dokumenty przez Dział
Techniczny Zarządu. W zamierzeniu spółdzielni parkingi będą budowane
na gruntach będących w użytkowaniu SM „Bródno” jak i na gruntach
innych użytkowników. Poza tym rozpatrujemy i nadzorujemy realizację
wniosków związanych z tymi inwestycjami zgłaszanymi przez uczestników
Walnego Zgromadzenia, przez członków naszego samorządu spółdzielczego oraz samych pojedynczych członków spółdzielni.
Komisja opiniuje także projekty uchwał Rady Nadzorczej i proponowane
zmiany w regulaminach.
Z
. Wincentego, Żuromińskiej i Bolivara pod koniec września
z inicjatywy Ośrodka Pomocy Społecznej
odbyło się podwórkowe spotkanie sąsiedzkie.
bela KURACH wsparta przez grupę pracowników Ośrodka.
racy zostali zaproszeni mieszkańcy, Straż Miejska, Policja,
a Naukowa ze Św. Wincentego, Stowarzyszenie „Pomost”,
ytu dla osób starszych, Środowiskowy Dom Samopomocy,
przedszkole z Bolivara i klub „Świetlik”.
u udało się wiele atrakcji dla dzieci, młodzieży i dorosłych.
konywały naszyjniki z makaronu, z masy solnej i surowców
na przykład uczyły się stylizacji włosów, także wymieniano
dowiskowy Dom Pomocy Społecznej pokazał i sprzedawał
prace swoich uczestników.
ejska wspólnie z Policją przeprowadziły zajęcia edukacyjne
pomocy oraz pokazały urządzenia w swoich samochodach.
anie sąsiadów – oczywiście – odbyło się przy poczęstunku
przez Centrum Aktywności Lokalnej i również przy muzyce.
SKŁAD KOMISJI INWESTYCJI I ROZWOJU
Krzysztof LEWANDOWSKI
Jarosław SKWARA
Zbigniew GÓRSKI
Jerzy GÓRCZAK
Wiesław MAJCHEREK
Jan RING
Krystyna ROMANOWSKA-KONIOR
Stanisław TRUBALSKI
Tekst i foto Renata DIABIN-WALEWICZ
l
l
l
l
l
l
OGŁOSZENIA
BEZPŁATNE
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
I półroczu 2013 r. omawialiśmy i opiniowaliśmy m. in. projekty
następujących uchwał: w sprawie finansowania kosztów remontu
lokali socjalnych dostarczanych przez dzielnicę Targówek dla osób eksmitowanych z mieszkań SM „Bródno”; w sprawie zmiany regulaminu użytkowania społecznych parkingów SM „Bródno”; w sprawie zgody na ustanowienie służebności dla RWE „Stoen”; w sprawie zmian w zasadach
o realizacji i finansowaniu budowy ogólnodostępnych parkingów. Zmiany
te dotyczyły zapisów o zasadach zwiększenia wielkości środków oraz
wprowadzenia dodatkowej lokalizacji miejsc postojowych w osiedlu
„Wysockiego”. Komisja rozpatrywała też założenia realizacyjne kolejnej
przygotowywanej przez spółdzielnię inwestycji przy Kondratowicza 25/27.
Zaopiniowaliśmy projekty uchwał przygotowanych na Walne Zgromadzenie dotyczące wprowadzenia tej lokalizacji do zamierzeń inwestycyjnych,
także rozbiórki (likwidacji) pawilonu usługowego przy Kondratowicza 27
oraz określenia źródeł finansowania prac przygotowawczych. Pod obrady
Komisji zostały też przedłożone dokumenty o zasadach rozliczania i ustalania kosztów budynku „Nowe Bródno” wraz z miejscami postojowymi
i szacunek jego ostatecznych kosztów.
ubiegłym roku spółdzielnia oddała lokatorom klucze do mieszkań
w budynku „Różopol-Bródno”. Powstał budynek mieszkalny o ciekawej architekturze doskonale wkomponowany w istniejącą zabudowę. Osiedle wzbogaciło się o nową architekturę, a mieszkania kupują – co chcę
podkreślić – przede wszystkim członkowie spółdzielni i rodziny członków
spółdzielni. Teraz zaczynamy proces budowy „Nowe Bródno”. Komisja
Inwestycji i Rozwoju Rady Nadzorczej we współpracy z Zarządem i jego
Działem Technicznym będzie dbać o to, aby przyszli mieszkańcy tego nowego budynku byli zadowoleni ze swoich nowych mieszkań.
l
Informacji o inwestycji „Nowe Bródno” udziela
Dział Techniczno–Eksploatacyjny i Inwestycji Zarządu, ul. Krasnobrodzka 11, pok. 21.
l
W
W
Dr Józef J. Jefimik – wizyty domowe;
501 093 502, 818 59 65 (wieczorem)
Malowanie, montaż drzwi, panele
i inne remontowe; 666 262 688
Transport, przeprowadzki;
698 396 396, www. transdom.pl
Wyposażenie łazienek;
600 754 994, www.tomdom.pl
Grzejniki, kotły c.o. Tanio;
600 140 468, www.tomdom.pl
Nowy Vibro Max do ćwiczeń i masażu sprzedam; 608 825 144
Super niania zaopiekuje się dzieckiem; 505 736 850
Sprzedam tanio 76 m2, komfortowe, Zielone Zacisze; 500 228 421
Auto-Serwis „PIOMECH”, Citroen,
Peugeot i inne solidnie, tanio;
509 399 664
Dyplomowana pielęgniarka, pełen
zakres usług; 516 170 205
Projektowanie wnętrz KWASTUDIO; 605 742 836
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Wynajmę mieszkanie dwupokojowe na Powiślu; 609 464 627
Pożyczki do 2000 zł bez BIK;
784 989 536
Zaopiekuję się dzieckiem – referencje; 728 162 319
Bańki lekarskie, masaż klasyczny;
501 196 707
Kolekcję monet zastępczych sprzedam; 509 928 914
Wesela i przyjęcia bar CARMEN;
603 956 654
Remedium – masaże, rehabilitacja;
668 156 143
Pralnia i poprawki krawieckie;
884 649 770
Zapiszę mieszkanie za połowę wartości; 515 921 504
Fryzjer, fachowo, solidnie ze zniżkami; 22 614 34 66
Angielski: matury, egzaminy, tanio;
843 26 60
Nauka gry na gitarze; 515 967 595
Opiekunka do dziecka poszukuje
pracy; 504 217 333
Wynajmę umeblowane mieszkanie
40 m2 (RTV, AGD); 811 81 19
Tanio wynajmę na magazyn 45 m2
na Bródnie; 600 630 444
Kompleksowe remonty mieszkań.
Przystępne ceny; 517 254 388
Kompleksowa obsługa księgowa
dla firm; 674 15 55
Tokarkę uniwersalną sprzedam;
602 872 050, 811 76 51
Wynajmę garaż, Turmoncka 22;
608 611 713
Zatrudnię kucharkę do przedszkola, 1/4 etatu, mile widziana emerytka; 796 257 411
Sprzedam – zamienię 44 m2, Malborska; 780 550 500
Język polski i rosyjski u egzaminatora maturalnego; 796 546 513
Uczę rysunku i malarstwa;
600 190 540
Angielski – konwersacja;
22 296 72 83
Remonty i wykańczanie mieszkań,
tanio i solidnie; 721 554 666
Pranie dywanów, wykładzin, tapicerki; 519 626 202
6
SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO
A
A
gaton Giller (ur. 9 stycznia
1831 r., Opatówek k. Kalisza)
pochodził z rodziny prowincjonalnej, ale patriotycznej, ceniącej
polskość oraz narodową tradycję.
W młodości Sybirak, po powrocie
z Syberii do kraju w 1860 r. członek Rządu Narodowego w 1863 r.,
dziennikarz, pisarz, historyk.
Właściwie – wybitny reportażysta,
mistrz polskiego reportażu, równy
takiemu mistrzowi jak na przykład Wacław Sieroszewski, co –
jeżeli tak można powiedzieć –
zawdzięcza policji rosyjskiej. Obydwaj oni jako zesłańcy, jako katorżnicy, opisali w wielotomowych dziełach losy polskich Sybiraków oraz samą Syberię. Już tylko
z tego powodu, my ludzie dzisiaj
wolni, jesteśmy ich dłużnikami,
a szczątki Agatona Gillera z cmentarza na Powązkach (kw. 13, rząd
VI, grób 4) wołają do nas słowami
Adama Mickiewicza:
Jeśli zapomnę o nich,
Ty, Boże na niebie,
Zapomnij o mnie.
Sam zaś Agaton Giller woła do
nas swoimi pogrzebanymi wraz
z nim dziełami, chociaż Syberia
(Sybir) – to białe krematorium –
nadal i ciągle powraca w koszmarnych snach tysięcy żyjących
Polaków. Przypomnę wywózki
1939/1940 i po 1944 r. i walkę
w sejmie o ustanowienie dnia
17 września świętem Sybiraków.
gaton Giller już w dzieciństwie nasłuchał się w swojej
patriotycznej domowej szkole od
ojca – żołnierza polskiego u boku Napoleona – o Piastach i Jagiellonach, polskich królach i wodzach, o powstańcach i powstaniach, zwycięstwach i klęskach,
o bohaterstwie i cierpieniu, także
nasłuchał się już Mickiewicza
i Słowackiego. Z takim rodzinnym, ojcowskim i również matczynym, wyposażeniem ruszył
w świat za swoją gwiazdą po
szkołach w Kaliszu, Warszawie
i Łomży, aż pewnego dnia – mając 18 lat – w 1849 r. zabrał się
ze szkolnym kolegą szlakiem wielu Polaków i gen. Józefa Bema
na zew węgierskiej Wiosny Ludów.
Lecz daleko nie uszli. W Raciborzu, wówczas na granicy prusko-austriackiej, zostali aresztowani
przez Prusaków i Agaton Giller
wylądował na dziewięć miesięcy
w więzieniu. Tak oto ten – zaledwie osiemnastolatek – wkraczał
w swoje dorosłe życie i odtąd
przez prawie lat czterdzieści aż
do śmierci w 1887 r. w wołyńskim
Stanisławowie wycierał różne kąty. Nawet udało mu się w pewnym momencie szczęśliwie podjąć
studia na uniwersytecie krakowskim, a pod koniec życia współtworzył polskie muzeum w Raperswil i był ojcem duchowym
Związku Narodowego Polskiego
w Ameryce, gdyż zawsze był człowiekiem czynu. Jednak to raciborskie więzienie odegrało w jego życiu rolę kluczową, bowiem
w tym więzieniu dojrzał ostatecznie, gdzie poprowadził swoje młodzieńcze pióro po więziennych
karteluszkach z czego powstał
dzienniczek, a w tym dzienniczku niedoszły bojownik o wolność
braci węgierskich, zapisał takie
oto swoje chłopięce marzenie:
Skoro będziemy wolni, będziemy się razem uczyć i poświęcać dla wolności narodów. Dobrze,
że się przekonaliśmy co znaczy
cierpieć, gdyż będziemy szanować
wolność i z większą wytrwałością
walczyć o nią.
LUDZIE
Z
KALENDARZA
A
Agaton GILLER
T
ej młodzieńczej deklaracji –
właściwie przysięgi złożonej za
kratami przed samym sobą – Agaton Giller będzie wierny z podziwu
godną konsekwencją. Jednak już niebawem 10 grudnia 1852 r. w podlwowskich Pieniakach, gdzie akurat po śmierci ojca znalazł opiekę
u stryja, dopadnie go rosyjska policja. Aresztowanie. Przez więzienia w Złoczowie i we Lwowie trafia
do X Pawilonu Cytadeli Aleksandrowskiej na warszawskim Żoliborzu. Śledztwo! Oczywiście brutalne! Trudy życia w pojedynczej
celi o wodzie i kęsie chleba. Jakże
on musiał się zdziwić kiedy osławiona rosyjska Komisja Śledcza każe mu zeznawać w sprawie wyprawy węgierskiej i nawet pokaże mu
dostarczony przez policję pruską
raciborski dzienniczek znaleziony
podczas rewizji u jego poznańskiego kolegi i wytłumaczenia się
z jego zapisanych w nim marzeń.
Wyrok: służba w armii rosyjskiej,
przydział Kraj Zabajkalski, 14 Syberyjski Batalion Liniowy. Zaczyna
się dramat Agatona Gillera i jego rodziny. Tymczasem znienawidzony przez Polaków warszawski namiestnik cara Mikołaja I,
pogromca powstania listopadowego, feldmarszałek Iwan Pas-
kiewicz zatwierdzając decyzję Komisji Śledczej napisał m. in.:
… marzył o odbudowaniu Polski z rządem demokratycznym na
czele, ku czemu miało prowadzić powszechne powstanie we
wszystkich byłych polskich prowincjach…
akie to były wówczas czasy.
Ówczesna Rosja we współpracy z Prusami ścigała nawet polskie
marzenia i te polskie marzenia karała surowo. Po decyzji Iwana Paskiewicza przed Agatonem Gillerem najtrudniejsza próba sił fizycznych i psychicznych. Męka ponad
ludzkie siły. Marsz z Warszawy
na drugi koniec świata, na Sybir,
marsz, który można porównać
tylko do drogi krzyżowej na Golgotę. Jak z krzyżem idąc pieszo
po drogach i bezdrożach Rosji
przez 16 miesięcy, razem 8,5 tysięcy kilometrów, dźwigał swoje kajdany często przykute do żelaznego drąga, w kolumnie ponad
250 pospolitych przestępców
i kryminalistów. Państwo to sobie
wyobrażają, ten marsz, tę drogę!?
Szczęśliwie Agaton Giller w ojczyste progi powrócił po amnestii
ogłoszonej przez cara Aleksandra II
w 1860 r. i natychmiast przyłącza
się do warszawskiego podziemnego ruchu patriotycznego, a od marca do maja 1863 r. był faktycznie
kierownikiem powstańczego Rządu
Narodowego i polskiego państwa
podziemnego, który bywa nawet
zwany gillerowskim.
o, co przeżył na Syberii przez
te sześć lat, co zobaczył na
Syberii, kogo spotkał na Syberii,
opisał w swoich książkach, które obowiązkowo powinny trafić
pod strzechy i do szkół. Dzisiaj –
w wolnej Polsce – trudno ich
jednak szukać w księgarniach.
Oto one: „Groby polskie w Irkucku” (wyd. Kraków 1864),
„Podróż więźnia etapami do Syberii w roku 1854” (2 tomy, wyd.
w Lipsku 1866), „Opisanie Zabajkalskiej Krainy w Syberii”
(3 tomy, wyd. Lipsk 1867),
„Z wygnania” (2 tomy, Lwów
1870). Poza tym Agaton Giller był
autorem dzieł historycznych –
„Historia powstania narodu polskiego” (4 tomy, wyd. Paryż
1867/1871) i „Aleksander hrabia
Wielopolski margrabia Gonzaga
Myszkowski” (wyd. Lwów 1878).
siążki Agatona Gillera – jak
również jego przebogata publicystyka bieżąca rozrzucona po
licznych czasopismach – należą
do narodowej klasyki wspomnieniowej i reportażowo – literackiej, układają się w paciorki różańca łączące kilkadziesiąt polskich
pokoleń z obecnym sybirackim
pokoleniem .
T
gaton Giller podczas zsyłki syberyjskiej spotkał bohatera nocy listopadowej 1831 r. PIOTRA
WYSOCKIEGO, który z grupką Polaków zorganizował ucieczkę przez
Góry Sajańskie na południe. Wskutek zdrady katorżnika Feliksa Kasperskiego został złapany podczas
przeprawy przez Angarę, następnie
po roku spędzonym w więzieniu
został skazany na 1000 kijów i na
dwa lata do kopalni w Akatuji
bez prawa wyjścia na powierzchnię
z przykuciem do taczki. Wyrok
wykonano.
Agaton Giller – po tych wszystkich przejściach i torturach – tak oto
sportretował Piotra Wysockiego,
bohatera szczególnie nam bliskiego
na Bródnie.
N/z: pomnik Piotra Wysockiego
w jego rodzinnej Warce. Fot. Jerzy
Kochański
T
K
Jerzy KOCHAŃSKI
Z
radością po tak trudnej i niepewnej drodze przyjechałem
do Akatuji, lecz z większą jeszcze
radością byłem przyjęty przez zacnego i gościnnego pułkownika
wojsk polskich Piotra Wysockiego.
Przyjęty i uściskany byłem jak syn
przez ojca. Piotr Wysocki jest jeszcze człowiekiem czerstwym i w sile
wieku. Cierpienia, których tyle
przeszedł, nie złamały go dotąd.
Choruje częściej, jak dawnej, zawsze jednak nazwać się może człowiekiem silnym. Wysokiego wzrostu, barczysty, postawa wyprostowana, wojskowa. Włosów szatyn,
siwych jeszcze nie ma. Oko bystre, błękitne, nos duży, czoło małe,
a wyraz twarzy wojowniczy i pełen
miłości. Głos ma potężny. Mówi
jakby komenderował, zdawało mi
się, że słyszę dowódcę, który stojąc przed frontem swojego pułku
wkrótce go na bój poprowadzi
i że go cały pułk słyszy. Bohater
29 listopada był i jest Polakiem
miłującym nie tylko lud, ale cały
naród. Był on Polakiem, który rozumiejąc swój obowiązek narodowy,
bez wielkiego jeniuszu, dał inicjatywę do wielkiego powstania
narodu. Ogromne serce stanowi
wielkość tego człowieka. Kocha
Polskę i nic nad Polskę.
7
SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO O
W
czennika narodowego, apostoła Boczasie, który upłynął pomiężej wolności? Ludzie nie rozróżniają
dzy pierwszym a powtórnym
ich kości, ale Bóg wie, do kogo namoim pobytem w Nerczyńsku, ruch
leżały! Wielki jest Bóg, co ożywia
handlowy i ruch ludności w mieście
kości umarłych!
zmniejszył się z powodu przeniesieSmutno mi!
nia stolicy powiatu do Czyty. DziWiatr zachodni powiewa i igra
siaj, prócz policji, magistratu, biura
z piaskiem i z kościami. Szczęśliwy,
pocztowego i więzienia nie ma inkto ma grób, a grób w swojej ziemi.
nych magistratur w Nerczyńsku.
Tutaj niejeden nasz rodak:
Słychać, że i załoga wojskowa
Konając patrzy na świat,
opuszcza Nerczyńsk. W niej jest
sam jeden na świecie!
kilku jeńców polskich z 1831 roku.
Dłoń mu przychylna
(...)
powiek nie zamyka!
ieszka tu jeszcze jeden jeniec
Żałobne grono łoża nie otoczy,
polski z 1812 roku, niejaki
Nikt nie pójdzie za trumną
Rzeźnicki. Zabrany do niewoli,
do wieczności domu,
długo służyć musiał w syberyjskich
Garsteczki piasku
batalionach i dopiero przed kilkunie rzuci na oczy.
nastu laty otrzymał dymisję. Nie zaZapłakać nie masz komu! 1)
pomniał mówić po polsku, ale już
(...)
zdziecinniał ze starości i pochylił
iadłem na piassię ku ziemi. Stary wytarty żołnierku i spoglądaski płaszcz okryAgaton GILLER
łem na rozrzucone
wa jego szczupłą
i czerniejące w dofigurę, na którą
linie miasto i na ostronikt nie zwraca uwakół więzienia pod
gi. Ożenił się i ma
skalistą górą, gdy
swoją własną chaodgłos bębna, kierułupkę.
jącego się ku więa miastem na
zieniu, uderzył w
piaszczystym
me ucho. Zbiegłem
pagórku bieleją się
z pagórka, ulicą szli
groby starego cmenwięźniowie w kajdanach,
tarza. Piasek rozwiał niektóre mogiły i po- (Fragment prozy reportażowej z książki otoczeni żołnierzarozrzucał kości. „Opisanie Zabajkalskiej Krainy w Syberii”. mi; była to partia
deportowanych do
Tutaj sterczą biaFragment ten dedykujemy
kopalni nerczyńłe golenie, obok
tym wszystkim Polakom,
skich. Stanęli w szewala się czaszka
którzy tam zostali na wieki
rozbita i piszczel, i im symbolicznie zapalamy znicz pamięci regach przed bramą więzienia, urzężebra porozrzuw Dniu Święta Zmarłych 1 listopada.)
dnik ich rachował;
cane tu i ówdzie
na boku stało dwóch młodzieńców,
kąpią się w piasku i sprowadzają
dwoje dzieci naszej ziemi. Uczucie,
smutne myśli o człowieku! Do kogo
które po miłości Boga jest najświętte kości należą? Ta czaszka rozbiszym, uczucie, z którego narody się
ta, napełniona piaskiem, może to
chlubią i które wynagradzają, jedygłowa człowieka pełnego niegdyś
nym słowem uczucie miłości ojczymyśli i fantazji? Człowiek, do któzny, w nieszczęśliwej Polsce wróg
rego należała, może urodził się na
karze jako zbrodnię i występek. Otóż
równinach nadwiślańskich lub na
dwaj na boku stojący młodziuchni
brzegach niemeńskich – los ich zawięźniowie wygnani zostali z Polski
gnał tutaj, żeby zginął bez pamięci
i zrównani są ze zbrodniarzami za to,
i mogiły. Wiatr porozrzucał jego
że Boże natchnienie uderzyło w ich
kości i porozbijał, nikt ich nie
serca i odezwało się chęcią pracy dla
zbierze, nie uszanuje, nie wspomni
ojczyzny, zawsze tak szczytną i święo jego życiu! Może te kości byłytą! Mówili, biedni, w towarzystwie
by relikwią w swojej ojczyźnie,
kolegów gimnazjalnych, jakby pracoa wiatr je tutaj pomiata, zasypuje,
wać dla kraju, jakim sposobem dobieli i poniewiera! Smutny jest los
stać się do wojsk francuskich walczączłowieka, ale i kości bez przycych pod Moskwą. Podsłuchano ich
szłości. Wielka jest wiara, która te
tę rozmowę, dali po dwieście kijów
próchna ożywia i uczy, że połai przysłali do robót katorżniczych!
mane i porozrzucane resztki człooszedłem powitać tych młowieka zejdą się, ożywią i staną wedzieńców, jeszcze prawie dzieci,
dług zasługi w uwielbieniu lub popowitać i pocieszyć na ziemi wytępieniu przed Bogiem i ludzkością
gnania. Zacząłem z nimi rozmawiać,
zmartwychwstałą.
gdy głos czynownika więziennego
(...)
rozległ się za moimi plecami, głos,
e golenia skąd przywędrowały?
co mnie plugawił i odpychał od roCzy z gór Kaukazu? Czy też znad
daków. Nie pozwolono ich powitać
jezior finlandzkich? A może znad
i odepchnięty, zelżony słowami, odDniepru, Sekwany, albo ze stepów
szedłem milcząc.
kirgiskich lub naddońskich? Biorę
Bóg odpowie tym siepaczom!
je w rękę ze czcią i szacunkiem.
A może to kość złodzieja, tyrana
1) Adam Mickiewicz, IV część „Dziadów”.
lub mordercy, a może też kość mę-
M
S
Z
CMENTARZ
W
NERCZYŃSKU
P
T
SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO
d 1990 r. idą apele do kolejnych rządów, a w rządach do ministrów:
kochani, wyszliście z biedy bierutowskiej, gomułkowskiej, gierkowskiej i jaruzelskiej, a biednych nie rozumiecie, inwestujcie w rodzinę, bo
rodzina jest fundamentem państwa. Wiosną przez media przemknęła lotem błyskawicy informacja z tytułem: KRYZYS UDERZYŁ W POLSKIE
RODZINY! Pierwsze zdanie tej informacji brzmiało jak następuje: Tylko
jedno na sto polskich gospodarstw domowych jest stabilne finansowo.
Jednak prawdziwy raban w mediach – w rządzie również – wywołała
marcowa informacja Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom „Maciuś” o tym,
że ok. 800 tys. dzieci cierpi głód. Sprawa rodziny i biednych dzieci –
dzisiaj niektóre fakty i wybrane opinie.
8 marca. Z prasy. Minister Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że odsetek osób żyjących w
ubóstwie wynosi 17 proc.
Przyznał też, że wzrósł
odsetek do 7 proc. ludzi
znajdujących się poniżej progu
egzystencji.
11 kwietnia. „Rzeczpospolita”.
Przedszkola, o czym przekonują
ekonomiści, to jedna z najbardziej
opłacalnych inwestycji, jakie może
ponieść państwo.
5 maja. TOK FM. Prezydent Bronisław Komorowski: Chodzi o stworzenie programu minimum, który
mógłby być uzgodniony przez różne
środowiska polityczne.
24 maja. „Rzeczpospolita”. 2,5 mln
dzieci w Polsce korzysta ze świadczeń przeznaczonych dla osób żyjących w skrajnej biedzie. Od 2003 r.
nie zmieniła się właściwie (poza
zasiłkiem) wysokość świadczeń rodzinnych.
24 maja. Tomasz Krzyżak w komentarzu do komunikatu GUS. Niemal połowa osób korzystających ze
świadczeń żyje w rodzinach, gdzie
dochód na osobę nie przekracza
250 zł miesięcznie. Tyle szokująca
statystyka. Porażająca bieda polskich
rodzin tkwi w systemie. Aparat administracyjny tzw. opieki społecznej
od lat jest niesprawny.
24 maja. Polska Agencja Prasowa.
Nowa formuła ulgi dla dzieci, „karta
dużych rodzin”, tanie mieszkania
na wynajem – to niektóre z propozycji prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie polityki rodzinnej. Program zawierający 44 rekomendacje będzie w najbliższym czasie przedmiotem konsultacji z rządem, pracodawcami i organizacjami
społecznymi. (…) Niewykluczona
jest inicjatywa ustawodawcza.
24 maja. Konferencja prasowa premiera Donalda
Tuska. Nie poprawimy
losu polskich dzieci, mówię o sytuacji materialnej rodzin, bez pracy dla
rodziców. Nie będzie pracy
dla rodziców, jeśli nie będzie
szansy na wzrost gospodarczy. Nie
będzie wzrostu, jeśli nie ułatwimy
tym wszystkim, którzy zdolni są do
tego, tworzenia miejsc pracy.
25 maja. TVN. Minister ds. społecznych w Kancelarii Prezydenta RP
Irena Wóycicka: Mamy bardzo niską
dzietność w Polsce... To wszyscy
wiedzą, jedną z najniższych w Europie i to przez długi okres czasu.
Konsekwencje tej niskiej dzietności
będą widoczne w zmniejszaniu się
szans na rozwój gospodarczy i poprawę życia.
31 maja. „Rzeczpospolita”. Bartosz Marczuk. W skrajnej biedzie
żyje ponad 2 mln Polaków, bez pracy jest blisko 2,3 mln, ponad 1,5 mln
naszych rodaków na miejsce swojego pobytu wybrało zieloną wyspę,
płace i dochody stoją w miejscu. Na
to nakłada się trudna sytuacja finansów publicznych, mizerny wzrost
gospodarczy i rosnący fiskalizm.
31 maja. „Rzeczpospolita”. Ekspert Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych Piotr Broda-Wysocki: Obawiam się, że w ty roku możemy mieć
do czynienia ze znacznym zwiększeniem grupy osób żyjących poniżej minimum socjalnego.
10 czerwca. „Rzeczpospolita” w
komentarzu do komunikatu GUS:
Za granicą przebywa 2 mln Polaków.
Z tego 1,56 mln dłużej niż rok.
Prof. Krystyna Igilicka z uczelni
Łazarskiego: Nie ma szans, by ci
ludzie wrócili do kraju.
Mijają dni, tygodnie, miesiące, już
październik - i co?
RODZINA
WYTRZYMA
M
yśląc optymistycznie, wydawałoby by się, że te oraz inne – w tym
prognozy demograficzne – uruchomią rodzaj powszechnej wrażliwości, że temat RODZINA zagości na stałe w mediach. Jednak tak się nie
stało! Syci biednych nie rozumieją. Oczywiście jest wiele fundacji pomagających rodzinom – i chwała im, oczywiście są gesty rządowe i samorządowe, jak ta jeszcze z wiosny, że rząd ma zamiar wydać na dożywianie
dzieci 1,1 mld zł. Z tej okazji min. pracy i opieki społecznej Władysław
Kosiniak-Kamysz wspólnie z rzecznikiem praw dziecka Markiem Michalakiem zorganizowali okrągły stół i przy tym stole min. Kosiniak-Kamysz
mówił: Wszyscy razem musimy stworzyć koalicję na rzecz dożywiania
dzieci. Lecz z kolei demografia woła znacznie głośniej, o niebo głośniej
niż ta fundacja „Maciuś”. Demografia – opierając się o obecny wskaźnik
dzietności – woła ustami wielu badaczy problemów: Polska już się wyludnia, 2 + 1 to katastrofa, dzisiaj i od zaraz potrzebna jest co najmniej
rodzina 2 + 3. Dalej: za 20-25 w grupie dzieci, młodzieży i osób w wieku produkcyjnym zmniejszy się o około 6 milinów Polaków. Rodzinie,
zwłaszcza i przede wszystkim młodym małżeństwom trzeba pomagać,
nie incydentalnymi dotacjami, nie wysiłkiem wielu fundacji, ale precyzyjnie skonstruowaną polityką na najwyższym szczeblu, polityką stabilną,
opracowaną przy narodowym okrągłym stołem z udziałem wszystkich sił
politycznych. Trzeba się domagać polityki ponadpartyjnej.
Podwaja ¿ycie, kto przesz³oœæ rozwa¿a
Ludwik KONDRATOWICZ (1823-1862)
Depesza nr 195 z 23 marca
1944 r. Stalin do Roosevelta.
Ponieważ pan Churchill, jak mnie
poinformował, wysłał panu kopię
swojej adresowanej do mnie depeszy z 21 marca, dotyczącej kwestii polskiej, nie sądzę, że będzie to
z mojej strony przesadą, jeśli prześlę do pańskiej wiadomości kopię
swojej odpowiedzi na tę depeszę.
Kopia depeszy Stalina do Churchilla wysłana do Roosevelta.
Ostatnio otrzymałem od pana
dwie depesze w kwestii polskiej
i zapoznałem się z oświadczeniem
pana Kerra 1) złożonym na ręce pana Mołotowa na pańskie polecenie
w tej samej kwestii.
Odpowiedzi na te kwestie udzielam łącznie.
Rzuca się w oczy, że pańska
depesza, jak również i w szczególności oświadczenie Kerra, są przeplatane groźbami pod adresem
Związku Radzieckiego. Chciałbym
zwrócić pańską uwagę na ten fakt,
ponieważ metoda gróźb jest nie
tylko nie stosowna w stosunkach
między sojusznikami, lecz również
szkodliwa, gdyż może przynieść
odwrotne rezultaty.
Wysiłki Związku Radzieckiego
w kwestii obrony i realizacji linii
Curzona 2) określił pan, w jednej ze
swoich depesz, jako politykę siły.
To znaczy, że obecnie próbuje pan
określić linię Curzona jako niesłuszną, a walkę o nią jako nieusprawiedliwioną. W żaden sposób
nie mogę się zgodzić z takim stanowiskiem. Nie mogę panu nie
przypomnieć, że w Teheranie pan,
Prezydent i ja doszliśmy do porozumienia dotyczącego słuszności
linii Curzona. Uważał pan wówczas
stanowisko rządu radzieckiego
w tej kwestii za całkowicie słuszne
i nazwał pan przedstawicieli emigracyjnego rządu polskiego szaleńcami jeśli odrzucą linię Curzona.
Obecnie jednak broni pan czegoś
wręcz przeciwnego. Czy nie oznacza to, że nie uznaje pan już spraw,
które uzgodniliśmy w Teheranie,
a czyniąc to, łamie pan porozumienie teherańskie? Nie wątpię, że gdyby nadal pan podtrzymywał konsekwentnie swoje stanowisko z Teheranu, konflikt z emigracyjnym rządem polskim byłby już rozwiązany.
Ale co się tyczy mnie i rządu radzieckiego, będziemy stać twardo
na stanowisku Teheranu i nie zamierzamy od niego odejść, ponieważ uważamy, że realizacja linii
Curzona nie jest przejawem polityki
siły, lecz przejawem przywrócenia
słusznych praw Związku Radzieckiego do tych ziem, które Curzon
i Rada Najwyższa mocarstw sprzymierzonych już w 1919 r. uznali za
niepolskie.
Stwierdza pan w swojej depeszy
z 7 marca, że kwestia granicy radziecko-polskiej powinna zostać
odłożona do konferencji pokojowej. Myślę, że zachodzi tutaj pew-
D
zisiaj – proszę Państwa, naszych Czytelników – już trzeci odcinek
pt. STALIN O POLAKACH i o Polsce. 21 marca 1944 r., kiedy Armia
Czerwona już osiągała już granice II Rzeczpospolitej – premier Winston
Churchill wysłał Stalinowi depeszę w sprawie przyszłej Polski powojennej
i jej granic. Mianowicie Winston Churchill zaproponował odłożenie zmian
terytorialnych w Europie po zakończeniu wojny.
W depeszach do Roosevelta (3)
STALIN O POLAKACH
Oto pełny tekst tej depeszy.
Niebawem będę musiał złożyć oświadczenie w Izbie Gmin (parlamencie – JK)
na temat problemu polskiego. Powiem między innymi, że próby porozumienia
między rządami radzieckim i polskim nie powiodły się; że nadal reorganizujemy rząd polski, z którym utrzymujemy nieprzerwane stosunki od inwazji
na Polskę w 1939 roku; że w naszym przekonaniu wszystkie kwestie zmian
terytorialnych muszą poczekać na zawieszenie broni lub konferencję pokojową zwycięskich mocarstw; i że na razie nie możemy uznać żadnych wymuszonych zmian terytorialnych.
Po przeczytaniu tej depeszy Stalin wpadł we wściekłość i w dwa dni
później wysłał depeszę do Winstona Churchilla, a jej kopię do Franklina D.
Roosevelta.
Przypomnijmy: 1 stycznia 1944 roku środowiska komunistów polskich
powołały Krajową Radę Narodową z Bolesławem Bierutem jako jej prezydentem. Równocześnie dekretem KRN utworzono Armię Ludową z dowódcą gen. Michałem Żymierskim, nb. podpułkownikiem I Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego podczas I wojny światowej, od 1943 r. utajnionym członkiem PPR i współpracownikiem NKWD.
Jerzy KOCHAŃSKI
ne nieporozumienie. Związek Radziecki nie jest w stanie wojny ani
nie zamierza wojować z Polską.
Związek Radziecki nie jest w konflikcie z narodem polskim i uważa się za
sojusznika Polski i narodu polskiego.
Dlatego właśnie Związek Radziecki
przelewa krew w walce o wyzwole-
nie Polski spod niemieckiego ucisku.
Zatem byłoby dziwne mówić o zawieszeniu broni między ZSRR a Polską. Ale rząd radziecki jest w konflikcie z emigracyjnym rządem polskim,
który nie reprezentuje interesów narodu polskiego i nie wyraża jego
nadziei. Byłoby tym bardziej dziwne
Władysław BRONIEWSKI
SŁOWO O STALINIE
„Rewolucja – parowóz dziejów...”
Chwała jej maszynistom!
Cóż, że wrogie wiatry powieją?
Chwała płonącym iskrom!
Chwała tym, co wśród ognia i mrozu,
jak złom granitowy, trwali,
jak wcielona wola i rozum,
jak Stalin.
(...)
Pędzi pociąg historii,
błyska stulecie – semafor.
Rewolucji nie trzeba glorii,
nie trzeba szumnych metafor,
potrzebny jest maszynista,
którym jest On:
towarzysz, wódz, komunista –
Stalin – słowo jak dzwon!
identyfikować z Polską oderwany
od Polski emigracyjny rząd polski
w Londynie.
(W tym miejscu mały fragment
depeszy dotyczy stosunków z emigracyjnym rządem Jugosławii – JK)
W swojej depeszy z 21 marca
informuje mnie pan, iż zamierza
wystąpić przed Izbą Gmin i oświadczyć, że wszystkie kwestie dotyczące zmian terytorialnych powinny
zostać odłożone do zawieszenia
broni lub konferencji pokojowej
zwycięskich mocarstw i że do tego
czasu nie możecie uznać żadnych
zmian terytorialnych dokonanych
siłą. Jak rozumiem, pokazuje pan
Związek Radziecki jako wrogie
Polsce mocarstwo i w praktyce
kwestionuje pan wyzwoleńczy charakter wojny Związku Radzieckiego
z niemiecką agresją. Równa się to
próbie przypisania Związkowi Radzieckiemu rzeczy, które nie istnieją
w rzeczywistości, a co za tym idzie,
zdyskredytowania go. Nie wątpię,
że narody Związku Radzieckiego
i światowa opinia publiczna potraktują tego rodzaju przemówienie jako
niezasłużoną zniewagę dla Związku
Radzieckiego. Oczywiście wolno
panu wygłosić w Izbie Gmin każde
przemówienie – to pańska sprawa.
Ale jeśli wygłosi pan takie przemówienie, uznam, że dopuścił się pan
aktu niesprawiedliwości i wrogości
wobec Związku Radzieckiego.
W swojej depeszy wyraża pan nadzieję, że niepowodzenie w kwestii polskiej nie wpłynie na naszą
współpracę w innych dziedzinach.
Co do mnie, opowiadam się i będę się opowiadał za współpracą.
Ale obawiam się, że metoda gróźb
i zniewag, jeśli będzie stosowana
również w przyszłości, nie odbije
się korzystnie na tej współpracy.
Depesza nr 198 z 28 marca
1944 r. Stalin do Roosevelta. 3)
Otrzymałem pańską depeszę zawierającą informacje na temat wydania paszportów dla doktora Langego i księdza Orlemańskiego. Chociaż radziecki transport jest ogromnie przeciążony, dostarczymy Langemu i Orlemańskiemu niezbędne
środki transportu. Rząd radziecki
traktuje wizytę Langego i Orlemańskiego w Związku Radzieckim jako
wizytę osób prywatnych.
Depesza nr 205 z 6 maja 1944 r.
Stalin do Roosevelta.
Mój drogi przyjacielu!
Jestem niezmiernie wdzięczny za
pańską pomoc w ułatwieniu przyjazdu wielebnego Stanilausa Orlemańskiego do Moskwy.
Życzę panu zdrowia i pomyślności.
1) Kerr Archibald Clark – ambasador USA w
Moskwie.
2) Curzon George Nathaniel – lord, angielski
minister spraw zagranicznych 1919-1924.
3) Oskar Lange i Stanisław Orlemański – zob.
To swoje słowo o Stalinie napisał poeta z okazji 70-lecia urodzin Stalina
w 1948 r. na ogólnopolski konkurs uzyskując pierwszą nagrodę.KORNEL UJEJSKI
„Nasze Bródno”, październik 2013, str. 8.
(DC – w listopadzie)

Podobne dokumenty