TAK-BUD - Spółdzielnia Mieszkaniowa Bródno
Transkrypt
TAK-BUD - Spółdzielnia Mieszkaniowa Bródno
CZYTA NAS STUTYSIĘCZNE BRÓDNO JUŻ 18 ROK ROK ZAŁOŻENIA1995 TA K- BU D OKNA PCV A L U D R E W N O ul. Wysockiego 26, paw. 3, 03-388 Warszawa OKNA P.C.V. do 30% RABAT v ROLETY v ŻALUZJE v VERTICALE v v PARAPETY v v tel. 675 05 03, 0-501 108 297 ISSN 1425-7645 v BEZPŁATNA v NR 10(215) v PAŹDZIERNIK 2013 v ROK XVIII MIESIĘCZNIK v GAZETA SPÓŁDZIELCZA BOHATEROM WOJNY O NIEPODLEGŁOŚĆ 1920 ROKU. SIERPNIOWY HOŁD MIESZKAŃCÓW TARGÓWKA PRZED HISTORYCZNYM KRZYŻEM PRZY UL. PIOTRA WYSOCKIEGO, UFUNDOWANYM W PIĄTĄ ROCZNICĘ ZWYCIĘSTWA NAD AGRESJĄ CZERWONEJ ROSJI. Fot. Luiza DORACZYŃSKA. 9 LISTOPADA URZĄD DZIELNICY ZAPRASZA NA BIEGI NIEPODLEGŁOŚCI. Wiecej str. 3. STOMATOLOGIA ul. Syrokomli 10 tel. 811 65 16 www.stomatolog-izodent.waw.pl H KOMPLEKSOWE LECZENIE H H PROTETYKA H IMPLANTY H H RTG H Gabinet Stomatologiczny Stomatologia zachowawcza Protetyka n Leczenie w narkozie n Korony porcelanowe na metalu cyrkonie Zapraszamy: Warszawa n n dorosłych i dzieci pon.-pt.: 800-2000 sobota: 800-1300 ul. Szwedzka 37 tel. 818 07 91 DZIŚ W GAZECIE: FOTO BRÓDNO – str 2 H H JESZCZE POLSKA artykuł na ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI – str 3 H H SUWALSKA JEDNAK BĘDZIE – str. 4 H H AGATON GILLER – Sybirak, pisarz – m. in. o PIOTRZE WYSOCKIM – str 6 H H STALIN – mocno o powojennej granicy Polski na linii Curzona – str 8 H H DZIŚ W GAZECIE: Klub Bilardowy SEMAFOR, ul. Wysockiego 10, tel. (22) 814-85-62, 607-398-452 O r g a n i z u j e m y : k o m u n i e , u r o d z i n y, i m i e n i n y, s p o t k a n i a f i r m o w e , i t p . Z A P R A S Z A M Y ! 2 DYŻURY CZŁONKÓW RADY NADZORCZEJ 17.10. – Paweł GROCHOWSKI Stefan GRZYBOWSKI 24.10. – Mirosława KWIATEK Tadeusz MAŁACHOWSKI 31.10. – Maria ODOLAK Sylwia OLEKSIŃSKA 7.11. – Jerzy PLUTA Jan RING 14.11. – Krystyna ROMANOWSKA-KONIOR Maria SIENNICKA DY¯URY: ul. Krasnobrodzka 11 Biuro Zarz¹du SM „Bródno” Pocz¹tek dy¿urów – godz. 1700 pierwszy raz OBRADY 23 po wakacjach – obradowała Rada NadRADY zorcza SM „Bródno” września – pod przewodnictwem Sławomira ANTONIKA. ada przyjęła kilka uchwał, a m. in. ważną uchwałę o korekcie zbiorczego planu rzeczowo-finansowego remontów. W związku ze wzrostem przychodów również został zwiększony plan kosztów (wydatków). Przychody ogółem SM „Bródno” w 2013 r. wg planu przed korektą – 24 058 500 zł, przychody w 2013 r. po korekcie – 27 809 843 zł (wzrost o 15,6 proc.). Koszty ogółem SM „Bródno” w 2013 r. wg planu – 25 064 100 zł, koszty w 2013 r. po korekcie – 29 510 420 zł. (wzrost o 17,7 proc.). Planowany stan funduszu remontowego na koniec 2013 r. Przed korektą – 3 649 826 zł, po korekcie – 3 964 140 zł. astępna ważna uchwała dotyczy zróżnicowania cen za 1m2 powierzchni użytkowej mieszkań w projektowanym budynku „Nowe Bródno” w zależności od usytuowania mieszkania w budynku. kolejnej uchwale Rada Nadzorcza doprecyzowała zakresy obowiązków działów w biurze Zarządu. ada Nadzorcza zatwierdziła uchwałę Rada Osiedla „Toruńska” o następujących stawkach miesięcznych za ochronę „Różopol” od dnia jej zatwierdzenia: lokale mieszkalne – 50,60 zł, lokale użytkowe – 55,60 zł, miejsca postojowe – 16,24 zł. kolejnej uchwale Rada Nadzorcza zgodnie z uchwałami Rady Osiedla „Kondratowicza” zatwierdziła miesięczne opłaty dla mieszkań w budynkach Turmoncka 22 i Chodecka 21 poczynając od 1 stycznia 2014 r. Na fundusz remontowy dźwigów – 0,59 zł/m2, na eksploatację i konserwację dźwigów 0,42 zł/m2. R N W R 2 września podczas uroczystości w urzędzie dzielnicowym z okazji 74. rocznicy wybuchu II wojny światowej przewodniczący Rady Nadzorczej Sławomir ANTONIK i prezes Zarządu Krzysztof SZCZUROWSKI zostali uhonorowani pamiątkowymi medalami za wybitne zasługi dla Związku Kombatantów i Byłych Więźniów Politycznych oraz za wspieranie działalności środowiska kombatanckiego Bródna i Targówka służącego upowszechnianiu i upamiętnianiu chwalebnych czynów obrońców Ojczyzny. W gronie odznaczonych znalazły się również osoby ze środowiska kombatanckiego dzielnicy i z naszej spółdzielni. N/z: (od lewej) moment odznaczania Krzysztofa SZCZUROWSKIEGO i Sławomira ANTONIKA. FOTO BRÓDNO ORGANIZATORZY KONKURSU: SM „Bródno” i gazeta „Nasze Bródno” Tematyka zdecydowanie preferowana: zdjęcia i fotoreportaże z życia rodzinnego (w domu, w pracy, podczas wypoczynku) oraz z życia społecznego na Bródnie, wydarzenia incydentalne na Bródnie, znane i nieznane, stare i nowe oblicze Bródna. Zdjęcia kolorowe i czarno-białe, formaty 13 x 18 do 30 x 40. Prace należy opatrzeć godłem. W oddzielnie zaklejonej kopercie z godłem należy dołączyć kartę zgłoszenia z imieniem, nazwiskiem, adresem i telefonem. Do prac należy dołączyć płytę ze zdjęciami opatrzoną godłem. Zdjęcia przyjmują do 29 listopada 2013 r. klub „Podgrodzie” (Krasnobrodzka 11, tel. 674 03 59) i redakcja gazety „Nasze Bródno” (Krasnobrodzka 11, pok. 17, tel. 501 05 22). Będzie uroczystość 13 grudnia! Będzie wystawa wszystkich prac! BĘDĄ NAGRODY! BĘDĄ GRATULACJE! RAZEM TWÓRZMY FOTOGRAFICZNY PORTRET MIESZKAŃCÓW BRÓDNA 2013 ROKU! Regulamin i karta zgłoszenia www.smbrodno.pl Z KIJKAMI MARSZ. Urząd Dzielnicy zaprasza na bezpłatne spacery z kijkami po Lasku Bródnowskim i po parku bez względu na pogodę i temperaturę aż do końca grudnia. Poniedziałki – na godz. 830, zbiórka przy bramie od Malborskiej i na godz. 1730, zbiórka Kondratowicza r. Chodeckiej. Wtorki – na godz. 1345, zbiórka przy Codziennej r. Młodzieńczej. Środy – na godz. 830, zbiórka przy wejściu do lasku od Malborskiej i na godz. 1730, zbiórka przy Kondratowicza r. Chodeckiej. Czwartki – na godz. 1730-1900, zbiórka pod teatrem „Rampa”. Piątki – na godz. 830, zbiórka przy wejściu do lasku od Malborskiej. KONKURS ELSNERA. 29 października w Urzędzie Dzielnicy odbędzie się dla młodzieży szkolnej konkurs wiedzy o Józefie Elsnerze – nauczycielu Fryderyka Chopina i kompozytorze. Józef Elsner miał swoją posiadłość na dzisiejszym Elsnerowie. PERSONALIA. Jacek Duczman – nasz radny – podczas sesji Rady Dzielnicy Targówka w lipcu – został wybrany przewodniczącym Komisji Budżetu i Finansów. PIŁKA DO KOSZA. Urząd Dzielnicy, SM „Bródno” i RSM „Praga” zapraszają dzieci i młodzież szkolną oraz dorosłych na dwudniowy turniej koszykówki od 19 do 20 października. Rozgrywki w hali sportowej Zespołu Szkół przy Bartniczej. Regulamin turnieju: www.targowek.waw.pl www.smbrodno.pl REDAKCJA POSZUKUJE REPORTERA Z DOBRYM PIÓREM. WARUNKI PRACY DO UZGODNIENIA. e-mail: [email protected] KLUB PODGRODZIE PROPONUJE Naukę języków: angielskiego i niemieckiego, judo, malarstwa, haftów krzyżykowego i gobelinowego, aktorstwa, gry na gitarze. Oprócz tego: jogę, tenis stołowy, brydż, areobik, gimnastykę dla emerytów. Informacje i zapisy: 674 03 59. Godz. 1300 -1900. PRALNIA WODNO-CHEMICZNA MAGIEL W 20 LAT TRADYCJI Krasnobrodzka 11 (wejście z tyłu pawilonu) 675 14 15 Wydawca: SM „Bródno”. Redaktor naczelny: Jerzy KOCHAÑSKI. www.smbrodno.pl E-mail: [email protected] e-mail: [email protected] Adres redakcji: 03-214 Warszawa, ul. Krasnobrodzka 11, pokój 17. MATERIA£ÓW NIE ZAMÓWIONYCH REDAKCJA NIE ZWRACA; REDAKCJA ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO SKRÓTÓW, ADIUSTACJI I ZMIAN TYTU£ÓW. ZA TREŒÆ REKLAM REDAKCJA NIE ODPOWIADA. TEL. 510-05-22 Grafik – e-mail: [email protected] Dział ogłoszeń: 512 509 153 3 SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO A ż 130 lat pieśń Józefa Wybickiego i na ludową melodię mazurka Jeszcze Polska nie zginęła! czekała na wyniesienie jej do chwały hymnu narodowego, chociaż przez cały XIX wiek porywała Polaków do czynu, była powszechnie znana i śpiewana, w chatach polskich i na polach bitew. Pamiętacie Państwo z wyrzuconego obecnie przez Ministerstwo Edukacji Narodowej za próg szkolny Pana Tadeusza, jak to Tadeusz wchodząc do dworu soplicowskiego... ... u wyjścia do alkowy, I z dziecinną łatwością pociągnął za sznurek, By stary Dąbrowskiego usłyszeć mazurek. lutego 1927 roku za rządów premiera Marszałka Józefa Piłsudskiego jego minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego prof. dr Kazimierz Bartel 1) podjął decyzję o ustanowieniu carmen patrium – pieśnią ojczyzny – właśnie Mazurka Dąbrowskiego. Jego słowa jak i muzyka najpełniej opisywały heroiczną walkę Polaków o niepodległość i najgłębiej odczytywały stan duszy polskiej. Wydaje się, jakby ten mazurek był specjalnie stworzony przez dotychczas nieznanego anonima dla Józefa Wybickiego, jakby na te słowa Józefa Wybickiego czekał pośród ludu polskiego. Pamiętacie Państwo z lat szkolnych, wierzę, że pamiętacie, tę oto mickiewiczowską strofę z Pana Tadeusza... ...mistrz tony wznosi, Natęża, takty zmienia, coś innego głosi, I znowu spojrzał z góry, okiem struny zmierzył, Złączył ręce, oburącz w dwa drążki uderzył: Uderzenie tak sztuczne, tak było potężne, Że struny zadzwoniły jak trąby mosiężne I z trąb znana piosenka ku niebu wionęła, Marsz tryumfalny: Jeszcze Polska nie zginęła!... Marsz Dąbrowski do Polski! – I wszyscy klasnęli, I wszyscy "Marsz Dąbrowski!" chórem okrzyknęli! W 1927 roku decyzję ministra Kazimierza Bartla poprzedziła poważna dyskusja publiczna. Wybór nie był łatwy. Do chwały hymnu narodowego proponowano kilka historycznych utworów. ośród mnogości pieśni patriotycznych do przyszłej carmen patrium kandydowała Bogurodzica anonimowego autora z XII/XIII wieku, niekiedy przypisywana Świętemu Wojciechowi, za Janem Długoszem znana chociażby z pól grunwaldzkich 1410 roku. Jej pierwsze zapisy pochodzą z 1408 roku i odtąd Bogurodzica stała się oficjalnym hymnem dynastii Jagiellońskiej, nawet wykonywano ją podczas uroczystości koronacyjnych i śpiewana jest do dzisiaj chociażby przed wizerunkiem Czarnej Madonny na Jasnej Górze. rugim kandydatem wysuwanym podczas tej publicznej dyskusji był hymn warszawskiej Szkoły Rycerskiej założonej 15 marca 1765 roku u początków nadziei na restytucję polskiej świetności. Hymn ten napisany przez księcia poetów biskupa Ignacego Krasickiego w 1774 roku na prośbę jej pierwszego komendanta Adama Kazimierza Czartoryskiego zaczynał się od słów Święta miłości kochanej Ojczyzny. Pierwotna muzyka nie została zapisana, dopiero podczas powstania listopadowego 1831 roku nową muzykę skomponował Wojciech Sowiński. następna – kolejna: Boże coś Polskę napisaną w 1816 roku przez Alojzego Felińskiego 2) – dyrektora Liceum Krzemienieckiego na zamówienie namiestnika cara w Warszawie Wielkiego Księcia Konstantego Romanowa do starej i popularnej melodii Bądź pozdrowiona, panienko Maryja. Była ona pomyślana przez autora jako hołd wdzięczności dla cara Aleksandra I za utworzenie podczas Kongresu Wiedeńskiego w 1815 roku Królestwa Polskiego wraz z nadaniem mu autonomii konstytucyjnej w struk- 26 P turze państwowej Rosji, zarazem zjednoczonego unią personalną poprzez osobę cara jako króla Polski. Jednak już w 1817 roku Antoni Gorecki dokonał zmian w refrenie zastępując pierwotne słowa Alojzego Felińskiego Ojczyznę, Króla Pobłogosław Panie! na słowa Naszą Ojczyznę racz nam zwrócić, Panie! W ten sposób panegiryk Alojzego Felińskiego na cześć cara Rosji i wówczas jednocześnie króla Polski Antoni Gorecki przekształcił w pieśń buntu śpiewaną odtąd po kościołach w sytuacjach dla Polski dramatycznych, bądź w latach niepodległych śpiewano ją i nadal się śpiewa z prośbą Ojczyznę wolną, pobłogosław Panie!. Pieśni patriotyczne na Święto Niepodległości JESZCZE POLSKA Jerzy KOCHAŃSKI K olejną kandydatką była Rota, Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, – wiersz napisany przez Marię Konopnicką w 1908 r. jako protest poetki przeciw brutalnej germanizacji na terenach kolebki polskiej państwowości w poznańskim przeciw rugowaniu języka polskiego, polskiej historii i literatury ze szkół. Bezpośrednią inspiracją dla Marii Konopnickiej był strajk dzieci we Wrześni na początku XX wieku protestujących przeciwko zarządzeniom władz pruskich o obowiązkowym odmawianiu pacierza w języku niemieckim. Muzykę do Roty skomponował Warmiak z Barczewa – też doświadczony uciskiem germanizacyjnym – powszechnie znany kompozytor i organizator życia muzycznego Feliks Nowowiejski 3). Po raz pierwszy Rota została zaśpiewana przez potężny kilkuset osobowy chór podczas odsłonięcia w Krakowie Pomnika Grunwaldzkiego 15 lipca D K D I 1910 roku ufundowanego przez sławnego już wówczas Ignacego Jana Paderewskiego. Chór krakowski przygotował i nim dyrygował sam Feliks Nowowiejski. Rota szybko trafiła do serc Polaków, jakby jej krakowskie wykonanie usłyszał cały ciągle w niewoli naród . o carmen patrium kandydował również Marsz Pierwszej Brygady – Legiony to – żołnierska nuta ze słowami legunów Tadeusza Biernackiego 4) i Andrzeja Tadeusza Hałacińskiego 5) do muzyki Marsza nr 10 grywanego przez orkiestrę Straży Pożarnej w Kielcach przed 1914 r. Marsz ten pod nazwą Przejście przez Morze Czerwone importował z Rosji były żołnierz armii cara Mikołaja II, muzyk, późniejszy dyrygent orkiestry legionowej i kapitan I Brygady Andrzej Bruchal-Sikorski. Osobliwe i dość zagadkowe są okoliczności napisania słów Marsza Pierwszej Brygady. Andrzej Tadeusz Hałaciński – w 1917 r. lat 26 – podczas przymusowej służby w armii austriackiej jako poddany "cysorza” na froncie włoskim w Talago koło Turynu udręczony nostalgią za swoją I Brygadą i polskim mundurem napisał zwrotki 1-3. Natomiast Tadeusz Biernacki – wówczas lat 18 – napisał zwrotki 4-9 w pociągu wiozącym internowanych legionistów I Brygady przez Niemców z Modlina do obozu w Szczypiornie koło Kalisza. Obydwaj jednak dobrze znali melodię Marsza. Przypuszczalnie nawet ją sobie pogwizdywali w okopach I wojny światowej, w tym na Wołyniu za Kowlem, gdyż poczynając od sierpnia 1914 roku grali ją ci sami strażacy kieleccy, ale już w mundurach legionowych służąc ochotniczo w I Brygadzie pod komendą Józefa Piłsudskiego. Po raz pierwszy marsz ten zabrzmiał – wówczas oczywiście bez słów – całą potęgą instrumentów dętych 22 grudnia 1914 roku. Jak wspominał strzelec Kompanii Kadrowej i I Brygady Legionów Zygmunt Pomarański ... ...przed bitwą pod Łowczówkiem (z Rosjanami, koło Tarnowa – JK), na parę dni przed Bożym Narodzeniem 1914 roku, orkiestra nasza z ochotników, kieleckich strażaków sformowana zagrała nam marsza, który wówczas nie był jeszcze znany. Melodia sprawiła na nas olbrzymie wrażenie. Józef Piłsudski podczas II lwowskiego zjazdu legionistów w 1923 r. Marsz Pierwszej Brygady nazwał ...najdumniejszą pieśnią, jaką kiedykolwiek Polska stworzyła. ażda z tych pieśni ma swój dramatyczny kontekst historyczny, a wszystkie razem opowiadają o dniach chwały i walki, bo niepodległość Polski nie była nam nigdy przez nikogo dana w darze, a przeciwnie nasi wrogowie jak mogli od niepamiętnych lat uszczuplali polską przestrzeń poprzez rozbiory w XVIII wieku i podboje, aż w XX wieku mocą trójporozumienia koalicjantów antyniemieckich pod osobistym naciskiem Józefa Stalina stały się Teheran z Jałtą i Poczdamem. 11 LISTOPADA – ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI Tradycyjnie Urząd Dzielnicy zaprasza dzieci z rodzicami i dziadkami, młodzież i dorosłych 9 listopada do Lasku Bródnowskiego na biegi dla uczczenia pokolenia 1918 r. Zbiórka – grodzisko. Zapisy od 900. Biegi od 1000. Przynieśmy z sobą radość niepodległości. Fot. Małgorzata ZYSKOWSKA. 9 LISTOPADA – BIEGI NIEPODLEGŁOŚCI 1) Kazimierz Bartel.1882-1941. Matematyk, profesor Politech- 2) 3) 4) 5) niki Lwowskiej, premier w II RP, zamordowany przez Niemców we Lwowie na Wzgórzach Wuleckich wraz z grupą profesorów i ich rodzinami. Alojzy Feliński. 1777-1820. Poeta, dramaturg, poseł na Sejm Czteroletni, adiutant T. Kościuszki. Feliks Nowowiejski. 1877-1946. Kompozytor, pedagog, wirtuoz, za kompozycję Missa pro pace uhonorowany przez papieża tytułem szambelana papieskiego. Tadeusz Biernacki. 1899-1974. Żołnierz I Brygady w kompanii Leopolda Lisa – Kuli. Inżynier. Uczestnik wojny 1920 r. W II RP podpułkownik. 1939-1945 w formacjach polskich na zachodzie. Od 1945 na emigracji, przez Bolesława Bieruta pozbawiony obywatelstwa polskiego. Andrzej Tadeusz Hałaciński. 1891-1940. Żołnierz I Brygady. Uczestnik wojny 1920. Podpułkownik w II RP. Po wrześniu 1939 r. jeniec Armii Czerwonej. Zamordowany w Katyniu. 4 SM BRÓDNO P ¦ SM BRÓDNO arkingi trzeba budować! Taka jest żarową i narobiła sporo hałasu medialdyrektywa zdrowego rozsądku. Par- nego przy tym samozwańczo uzurpukingi trzeba budować! Taka jest uchwa- jąc sobie tytuł większości. W sprawie ła Walnego Zgromadzenia SM „Bród- Suwalskiej zawezwano radnych z opono” z 2010 r. i zarówno dyrektywa zycyjnej od wiosny Platformy Obyzdrowego rozsądku jak i uchwała watelskiej Targówka (zob, „Kampania Walnego Zgromadzenia zobowiązują na Suwalskiej”, wrzesień 2013, str. 2), Zarząd do budowy parkingów. Taki jest zawezwano też kamerę TV Info, a takprogram spółdzielni na najbliższe lata. że zjawiło się czujne „Echo Targówka, Parkingi trzeba budować by podnosić Bródna i Zacisza” krzycząc tytułem na mieszkańcom naszego blokowiska ja- pierwszej stronie: kość życia. Parkingi trzeba budować, „Burza na Bródnie: NIE dla parkingu”. gdyż na Bródnie brakuje około 5 tys. utor tej zmyślonej przez siebie miejsc dla samochodów. Parkingi trzeburzy, a podpisujący się mac by ba – wreszcie!!! – budować i dlatego, uzasadnić swoją tezę o burzy na że spółdzielnia szczęśliwie uporała się Bródnie powołuje na świadków kilkoro z ociepleniem 200 budynków, z wy- NOPów (niezidentyfikowanych obiekmianą okien w tych 200 budynkach tów protestujących) oraz oczywiście oraz z absolutnie priorytetowymi re- zaangażowanego w organizowanie tego montami w budynkach (dachy, rury c. o. protestu radnego Platformy Krzysztofa itd.). Miszewskiego. W rezulMówmy nadal poważnie Teraz czas parkingów! tacie czytelnicy „Echa” otrzymali typowy produkt ak już pisaliśmy nie poz klasyki manipulacji. Np. wiodła się pierwsza próów mac przywołuje na ba pierwsza budowy parkingu przed pawilonaświadka jakiegoś – cytumi przy Kondratowicza jemy – „jednego z ze23/25, ale nie z winy spółbranych” i ten jego jeden dzielni, bo spółdzielnia miaz zebranych mówi autoroła i chciała wyłożyć na ten cel piewi publikacji, że aż – cytujemy – niądze. Jednak budowę tego parkin- „93 proc. mieszkańców jest przeciwko gu skutecznie torpedowała od 2005 r. budowie tych miejsc parkingowych”. i ostatecznie storpedowała biurokracja Z kolei przywołana na świadka jakaś Zarządu Dróg Miejskich stołecznego NOPka– cytujemy – „pani Iwona”, a do ratusza (zob. „Nasze Bródno”, wyd. luty tego – cytujemy – „wspierana przez kil2013, str. 3). Teraz się okazuje dlacze- kudziesięcioosobowy tłum podkreśliła”: go Zarząd Dróg Miejskich szedł w za- To nieprawda, że tym przesadzaniem parte przez kilka lat, o czym wcześniej (drzew – dop. red.) zajmą się specjanie wiedzieliśmy. Okazuje się bowiem, liści”. Jeszcze podczas tej burzy jakaś że Zarząd Dróg Miejskich wespół ze – cytujemy – „grzmiała pani Beata”, Strażą Miejską zarabiają grube pie- a „starsza pani” miała powiedzieć do niądze na procederze holowania rzeko- druku, że – cytujemy – „polityka spółmo źle zaparkowanych samochodów. dzielni musi się zmienić”. Sztuczka warszawskich władz miejTak oto, posługując się NOPami, skich jest następująca. Najpierw Straż zgodnie z metodą lewobrzeżnej szkoMiejska upatruje bystrym okiem samo- ły, manipuluje się ludźmi, urabia się chód i wlepia kierowcy mandat w wy- opinię publiczną i obwieszcza burzę sokości 100 zł, a następnie – jak u nas na Bródnie jakby rzeczywiście grzmiapo prawej stronie – wzywa firmę ło z piorunami. Według mnie tekst paOn Trafic, która za odholowany samo- na redaktora maca powinien trafić na chód inkasuje 340 zł, a na parkingu je- seminarium dla adeptów dziennikarsgo właściciel pobiera jeszcze 37 zł twa o tym jak w dialogu z czytelnikaza dobę. Łącznie za jedną dobę kie- mi nie należy posługiwać się słowem rowca płaci 477 zł. W rezultacie tej drukowanym. sztuczki obydwie te instytucje miejskie arkingi trzeba budować, w całej złupiły kierowców na dość pokaźne Warszawie trzeba budować, bo to sumki. Straż Miejska w 2012 r. zaro- jest epoka samochodu, a nie dziewiętbiła 1,5 mln zł, a Zarząd Dróg Miejskich nastowiecznej dorożki konnej na owies. aż 5,4 mln zł. Ta sztuczka władz warMimo wyimaginowanej przez redakszawskich podobna jest do sztuczki tora maca burzy drzewom i krzewom z fotoradarami mającymi w planach krzywda się nie stanie. Zdrowe drzerządu przynieść budżetowi sumkę okrą- wa zostaną przesadzone przy Toruńgłą 1,5 mld zł w 2013 r. skiej 68/72 i Suwalskiej 3/5 pod dyktanZatem wyszło szydło z wora, co do znawców dendrologów i zostanie ujawnił „Super Express” z 20 września jeszcze dosadzonych siedem drzew br. Obecnie jest jasne dlaczego w ra- ozdobnych oraz osiem krzewów, a w tuszu stołecznym jest na przykład ty- tym lilaki pospolite, bez czarny, jaśmilu miłośników słupków i przeciwników nowiec wonny. Razem piętnaście. parkingów, którzy tylko siedzą i główBędzie parking, będzie droga pożakują coby tu jeszcze opalikować, bo rowa i droga dla pogotowia ratunim więcej palików, im więcej utrudnień kowego, będą drzewa i krzewy. Taki dla kierowców – tym grubsza forsa do jest ostateczny plan spółdzielni. Dla podziału. lepszego samopoczucia spółdzielców eraz z kolei skoro przyszła pora na zmotoryzowanych i nie zmotoryzoSuwalską – natychmiast skrzyknę- wanych. ła się lokalna grupka przeciwników tego parkingu z projektowaną drogą poStefan KUDECKI A PORTRETY Z ZAPASU Z naszego archiwum redakcyjnego wybraliśmy zdjęcia z nadzieją, że Państwu sprawimy radość. Fot. Lidia WITKE. J SUWALSKA BĘDZIE P T S Ą S I E D Z I Z P O D W Ó R K A U zbiegu Św. Koordynatorem była Izab Do współp Czytelni dzienny dom pob Dzięki temu Dzieci malowały i wyk wtórnych, dziewczęta n się książkami, a Środ Straż Mie z pierwszej p Całe spotka zapewnionym p 5 SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO NASZE ZADANIA l l l l l Krzysztof LEWANDOWSKI – przewodniczący Komisji Inwestycji i Rozwoju Rady Nadzorczej SM „Bródno” K omisja Inwestycji i Rozwoju, której mam zaszczyt przewodniczyć, w chwili obecnej współpracuje z działem Techniczno-Eksploatacyjnym i Inwestycji Zarządu przy realizacji budynku mieszkalno-usługowego „Nowe Bródno” z parkingami zlokalizowanej w rejonie ulic Syrokomli, Wysockiego, Bartniczej i Ogińskiego oraz przy budowie ogólnodostępnych parkingów i innych przedsięwzięć inwestycyjnych. awsze zaczynamy od zapoznania się z założeniami projektowymi, a kończymy na rozliczeniu każdej inwestycji. Podczas naszych obrad omawiamy i następnie opiniujemy przedstawiane komisji dokumenty niezbędne do prowadzenia inwestycji. Komisja otrzymuje również bieżącą informację o postępach prac i o ewentualnych zagrożeniach dbając aby pieniądze były wydawane zgodnie z planem i by przynosiły pozytywne efekty ekonomiczne, tj. dążymy do tego by uzyskać wysoką jakość przy możliwie niskich nakładach. Komisja bierze udział w realizacji uchwały Walnego Zgromadzenia o budowie parkingów ogólnodostępnych. Również i w tym przypadku opiniujemy projekty o ich lokalizacji oraz przedstawiane dokumenty przez Dział Techniczny Zarządu. W zamierzeniu spółdzielni parkingi będą budowane na gruntach będących w użytkowaniu SM „Bródno” jak i na gruntach innych użytkowników. Poza tym rozpatrujemy i nadzorujemy realizację wniosków związanych z tymi inwestycjami zgłaszanymi przez uczestników Walnego Zgromadzenia, przez członków naszego samorządu spółdzielczego oraz samych pojedynczych członków spółdzielni. Komisja opiniuje także projekty uchwał Rady Nadzorczej i proponowane zmiany w regulaminach. Z . Wincentego, Żuromińskiej i Bolivara pod koniec września z inicjatywy Ośrodka Pomocy Społecznej odbyło się podwórkowe spotkanie sąsiedzkie. bela KURACH wsparta przez grupę pracowników Ośrodka. racy zostali zaproszeni mieszkańcy, Straż Miejska, Policja, a Naukowa ze Św. Wincentego, Stowarzyszenie „Pomost”, ytu dla osób starszych, Środowiskowy Dom Samopomocy, przedszkole z Bolivara i klub „Świetlik”. u udało się wiele atrakcji dla dzieci, młodzieży i dorosłych. konywały naszyjniki z makaronu, z masy solnej i surowców na przykład uczyły się stylizacji włosów, także wymieniano dowiskowy Dom Pomocy Społecznej pokazał i sprzedawał prace swoich uczestników. ejska wspólnie z Policją przeprowadziły zajęcia edukacyjne pomocy oraz pokazały urządzenia w swoich samochodach. anie sąsiadów – oczywiście – odbyło się przy poczęstunku przez Centrum Aktywności Lokalnej i również przy muzyce. SKŁAD KOMISJI INWESTYCJI I ROZWOJU Krzysztof LEWANDOWSKI Jarosław SKWARA Zbigniew GÓRSKI Jerzy GÓRCZAK Wiesław MAJCHEREK Jan RING Krystyna ROMANOWSKA-KONIOR Stanisław TRUBALSKI Tekst i foto Renata DIABIN-WALEWICZ l l l l l l OGŁOSZENIA BEZPŁATNE l l l l l l l l l l I półroczu 2013 r. omawialiśmy i opiniowaliśmy m. in. projekty następujących uchwał: w sprawie finansowania kosztów remontu lokali socjalnych dostarczanych przez dzielnicę Targówek dla osób eksmitowanych z mieszkań SM „Bródno”; w sprawie zmiany regulaminu użytkowania społecznych parkingów SM „Bródno”; w sprawie zgody na ustanowienie służebności dla RWE „Stoen”; w sprawie zmian w zasadach o realizacji i finansowaniu budowy ogólnodostępnych parkingów. Zmiany te dotyczyły zapisów o zasadach zwiększenia wielkości środków oraz wprowadzenia dodatkowej lokalizacji miejsc postojowych w osiedlu „Wysockiego”. Komisja rozpatrywała też założenia realizacyjne kolejnej przygotowywanej przez spółdzielnię inwestycji przy Kondratowicza 25/27. Zaopiniowaliśmy projekty uchwał przygotowanych na Walne Zgromadzenie dotyczące wprowadzenia tej lokalizacji do zamierzeń inwestycyjnych, także rozbiórki (likwidacji) pawilonu usługowego przy Kondratowicza 27 oraz określenia źródeł finansowania prac przygotowawczych. Pod obrady Komisji zostały też przedłożone dokumenty o zasadach rozliczania i ustalania kosztów budynku „Nowe Bródno” wraz z miejscami postojowymi i szacunek jego ostatecznych kosztów. ubiegłym roku spółdzielnia oddała lokatorom klucze do mieszkań w budynku „Różopol-Bródno”. Powstał budynek mieszkalny o ciekawej architekturze doskonale wkomponowany w istniejącą zabudowę. Osiedle wzbogaciło się o nową architekturę, a mieszkania kupują – co chcę podkreślić – przede wszystkim członkowie spółdzielni i rodziny członków spółdzielni. Teraz zaczynamy proces budowy „Nowe Bródno”. Komisja Inwestycji i Rozwoju Rady Nadzorczej we współpracy z Zarządem i jego Działem Technicznym będzie dbać o to, aby przyszli mieszkańcy tego nowego budynku byli zadowoleni ze swoich nowych mieszkań. l Informacji o inwestycji „Nowe Bródno” udziela Dział Techniczno–Eksploatacyjny i Inwestycji Zarządu, ul. Krasnobrodzka 11, pok. 21. l W W Dr Józef J. Jefimik – wizyty domowe; 501 093 502, 818 59 65 (wieczorem) Malowanie, montaż drzwi, panele i inne remontowe; 666 262 688 Transport, przeprowadzki; 698 396 396, www. transdom.pl Wyposażenie łazienek; 600 754 994, www.tomdom.pl Grzejniki, kotły c.o. Tanio; 600 140 468, www.tomdom.pl Nowy Vibro Max do ćwiczeń i masażu sprzedam; 608 825 144 Super niania zaopiekuje się dzieckiem; 505 736 850 Sprzedam tanio 76 m2, komfortowe, Zielone Zacisze; 500 228 421 Auto-Serwis „PIOMECH”, Citroen, Peugeot i inne solidnie, tanio; 509 399 664 Dyplomowana pielęgniarka, pełen zakres usług; 516 170 205 Projektowanie wnętrz KWASTUDIO; 605 742 836 l l l l l l l l l l l l l l Wynajmę mieszkanie dwupokojowe na Powiślu; 609 464 627 Pożyczki do 2000 zł bez BIK; 784 989 536 Zaopiekuję się dzieckiem – referencje; 728 162 319 Bańki lekarskie, masaż klasyczny; 501 196 707 Kolekcję monet zastępczych sprzedam; 509 928 914 Wesela i przyjęcia bar CARMEN; 603 956 654 Remedium – masaże, rehabilitacja; 668 156 143 Pralnia i poprawki krawieckie; 884 649 770 Zapiszę mieszkanie za połowę wartości; 515 921 504 Fryzjer, fachowo, solidnie ze zniżkami; 22 614 34 66 Angielski: matury, egzaminy, tanio; 843 26 60 Nauka gry na gitarze; 515 967 595 Opiekunka do dziecka poszukuje pracy; 504 217 333 Wynajmę umeblowane mieszkanie 40 m2 (RTV, AGD); 811 81 19 Tanio wynajmę na magazyn 45 m2 na Bródnie; 600 630 444 Kompleksowe remonty mieszkań. Przystępne ceny; 517 254 388 Kompleksowa obsługa księgowa dla firm; 674 15 55 Tokarkę uniwersalną sprzedam; 602 872 050, 811 76 51 Wynajmę garaż, Turmoncka 22; 608 611 713 Zatrudnię kucharkę do przedszkola, 1/4 etatu, mile widziana emerytka; 796 257 411 Sprzedam – zamienię 44 m2, Malborska; 780 550 500 Język polski i rosyjski u egzaminatora maturalnego; 796 546 513 Uczę rysunku i malarstwa; 600 190 540 Angielski – konwersacja; 22 296 72 83 Remonty i wykańczanie mieszkań, tanio i solidnie; 721 554 666 Pranie dywanów, wykładzin, tapicerki; 519 626 202 6 SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO A A gaton Giller (ur. 9 stycznia 1831 r., Opatówek k. Kalisza) pochodził z rodziny prowincjonalnej, ale patriotycznej, ceniącej polskość oraz narodową tradycję. W młodości Sybirak, po powrocie z Syberii do kraju w 1860 r. członek Rządu Narodowego w 1863 r., dziennikarz, pisarz, historyk. Właściwie – wybitny reportażysta, mistrz polskiego reportażu, równy takiemu mistrzowi jak na przykład Wacław Sieroszewski, co – jeżeli tak można powiedzieć – zawdzięcza policji rosyjskiej. Obydwaj oni jako zesłańcy, jako katorżnicy, opisali w wielotomowych dziełach losy polskich Sybiraków oraz samą Syberię. Już tylko z tego powodu, my ludzie dzisiaj wolni, jesteśmy ich dłużnikami, a szczątki Agatona Gillera z cmentarza na Powązkach (kw. 13, rząd VI, grób 4) wołają do nas słowami Adama Mickiewicza: Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, Zapomnij o mnie. Sam zaś Agaton Giller woła do nas swoimi pogrzebanymi wraz z nim dziełami, chociaż Syberia (Sybir) – to białe krematorium – nadal i ciągle powraca w koszmarnych snach tysięcy żyjących Polaków. Przypomnę wywózki 1939/1940 i po 1944 r. i walkę w sejmie o ustanowienie dnia 17 września świętem Sybiraków. gaton Giller już w dzieciństwie nasłuchał się w swojej patriotycznej domowej szkole od ojca – żołnierza polskiego u boku Napoleona – o Piastach i Jagiellonach, polskich królach i wodzach, o powstańcach i powstaniach, zwycięstwach i klęskach, o bohaterstwie i cierpieniu, także nasłuchał się już Mickiewicza i Słowackiego. Z takim rodzinnym, ojcowskim i również matczynym, wyposażeniem ruszył w świat za swoją gwiazdą po szkołach w Kaliszu, Warszawie i Łomży, aż pewnego dnia – mając 18 lat – w 1849 r. zabrał się ze szkolnym kolegą szlakiem wielu Polaków i gen. Józefa Bema na zew węgierskiej Wiosny Ludów. Lecz daleko nie uszli. W Raciborzu, wówczas na granicy prusko-austriackiej, zostali aresztowani przez Prusaków i Agaton Giller wylądował na dziewięć miesięcy w więzieniu. Tak oto ten – zaledwie osiemnastolatek – wkraczał w swoje dorosłe życie i odtąd przez prawie lat czterdzieści aż do śmierci w 1887 r. w wołyńskim Stanisławowie wycierał różne kąty. Nawet udało mu się w pewnym momencie szczęśliwie podjąć studia na uniwersytecie krakowskim, a pod koniec życia współtworzył polskie muzeum w Raperswil i był ojcem duchowym Związku Narodowego Polskiego w Ameryce, gdyż zawsze był człowiekiem czynu. Jednak to raciborskie więzienie odegrało w jego życiu rolę kluczową, bowiem w tym więzieniu dojrzał ostatecznie, gdzie poprowadził swoje młodzieńcze pióro po więziennych karteluszkach z czego powstał dzienniczek, a w tym dzienniczku niedoszły bojownik o wolność braci węgierskich, zapisał takie oto swoje chłopięce marzenie: Skoro będziemy wolni, będziemy się razem uczyć i poświęcać dla wolności narodów. Dobrze, że się przekonaliśmy co znaczy cierpieć, gdyż będziemy szanować wolność i z większą wytrwałością walczyć o nią. LUDZIE Z KALENDARZA A Agaton GILLER T ej młodzieńczej deklaracji – właściwie przysięgi złożonej za kratami przed samym sobą – Agaton Giller będzie wierny z podziwu godną konsekwencją. Jednak już niebawem 10 grudnia 1852 r. w podlwowskich Pieniakach, gdzie akurat po śmierci ojca znalazł opiekę u stryja, dopadnie go rosyjska policja. Aresztowanie. Przez więzienia w Złoczowie i we Lwowie trafia do X Pawilonu Cytadeli Aleksandrowskiej na warszawskim Żoliborzu. Śledztwo! Oczywiście brutalne! Trudy życia w pojedynczej celi o wodzie i kęsie chleba. Jakże on musiał się zdziwić kiedy osławiona rosyjska Komisja Śledcza każe mu zeznawać w sprawie wyprawy węgierskiej i nawet pokaże mu dostarczony przez policję pruską raciborski dzienniczek znaleziony podczas rewizji u jego poznańskiego kolegi i wytłumaczenia się z jego zapisanych w nim marzeń. Wyrok: służba w armii rosyjskiej, przydział Kraj Zabajkalski, 14 Syberyjski Batalion Liniowy. Zaczyna się dramat Agatona Gillera i jego rodziny. Tymczasem znienawidzony przez Polaków warszawski namiestnik cara Mikołaja I, pogromca powstania listopadowego, feldmarszałek Iwan Pas- kiewicz zatwierdzając decyzję Komisji Śledczej napisał m. in.: … marzył o odbudowaniu Polski z rządem demokratycznym na czele, ku czemu miało prowadzić powszechne powstanie we wszystkich byłych polskich prowincjach… akie to były wówczas czasy. Ówczesna Rosja we współpracy z Prusami ścigała nawet polskie marzenia i te polskie marzenia karała surowo. Po decyzji Iwana Paskiewicza przed Agatonem Gillerem najtrudniejsza próba sił fizycznych i psychicznych. Męka ponad ludzkie siły. Marsz z Warszawy na drugi koniec świata, na Sybir, marsz, który można porównać tylko do drogi krzyżowej na Golgotę. Jak z krzyżem idąc pieszo po drogach i bezdrożach Rosji przez 16 miesięcy, razem 8,5 tysięcy kilometrów, dźwigał swoje kajdany często przykute do żelaznego drąga, w kolumnie ponad 250 pospolitych przestępców i kryminalistów. Państwo to sobie wyobrażają, ten marsz, tę drogę!? Szczęśliwie Agaton Giller w ojczyste progi powrócił po amnestii ogłoszonej przez cara Aleksandra II w 1860 r. i natychmiast przyłącza się do warszawskiego podziemnego ruchu patriotycznego, a od marca do maja 1863 r. był faktycznie kierownikiem powstańczego Rządu Narodowego i polskiego państwa podziemnego, który bywa nawet zwany gillerowskim. o, co przeżył na Syberii przez te sześć lat, co zobaczył na Syberii, kogo spotkał na Syberii, opisał w swoich książkach, które obowiązkowo powinny trafić pod strzechy i do szkół. Dzisiaj – w wolnej Polsce – trudno ich jednak szukać w księgarniach. Oto one: „Groby polskie w Irkucku” (wyd. Kraków 1864), „Podróż więźnia etapami do Syberii w roku 1854” (2 tomy, wyd. w Lipsku 1866), „Opisanie Zabajkalskiej Krainy w Syberii” (3 tomy, wyd. Lipsk 1867), „Z wygnania” (2 tomy, Lwów 1870). Poza tym Agaton Giller był autorem dzieł historycznych – „Historia powstania narodu polskiego” (4 tomy, wyd. Paryż 1867/1871) i „Aleksander hrabia Wielopolski margrabia Gonzaga Myszkowski” (wyd. Lwów 1878). siążki Agatona Gillera – jak również jego przebogata publicystyka bieżąca rozrzucona po licznych czasopismach – należą do narodowej klasyki wspomnieniowej i reportażowo – literackiej, układają się w paciorki różańca łączące kilkadziesiąt polskich pokoleń z obecnym sybirackim pokoleniem . T gaton Giller podczas zsyłki syberyjskiej spotkał bohatera nocy listopadowej 1831 r. PIOTRA WYSOCKIEGO, który z grupką Polaków zorganizował ucieczkę przez Góry Sajańskie na południe. Wskutek zdrady katorżnika Feliksa Kasperskiego został złapany podczas przeprawy przez Angarę, następnie po roku spędzonym w więzieniu został skazany na 1000 kijów i na dwa lata do kopalni w Akatuji bez prawa wyjścia na powierzchnię z przykuciem do taczki. Wyrok wykonano. Agaton Giller – po tych wszystkich przejściach i torturach – tak oto sportretował Piotra Wysockiego, bohatera szczególnie nam bliskiego na Bródnie. N/z: pomnik Piotra Wysockiego w jego rodzinnej Warce. Fot. Jerzy Kochański T K Jerzy KOCHAŃSKI Z radością po tak trudnej i niepewnej drodze przyjechałem do Akatuji, lecz z większą jeszcze radością byłem przyjęty przez zacnego i gościnnego pułkownika wojsk polskich Piotra Wysockiego. Przyjęty i uściskany byłem jak syn przez ojca. Piotr Wysocki jest jeszcze człowiekiem czerstwym i w sile wieku. Cierpienia, których tyle przeszedł, nie złamały go dotąd. Choruje częściej, jak dawnej, zawsze jednak nazwać się może człowiekiem silnym. Wysokiego wzrostu, barczysty, postawa wyprostowana, wojskowa. Włosów szatyn, siwych jeszcze nie ma. Oko bystre, błękitne, nos duży, czoło małe, a wyraz twarzy wojowniczy i pełen miłości. Głos ma potężny. Mówi jakby komenderował, zdawało mi się, że słyszę dowódcę, który stojąc przed frontem swojego pułku wkrótce go na bój poprowadzi i że go cały pułk słyszy. Bohater 29 listopada był i jest Polakiem miłującym nie tylko lud, ale cały naród. Był on Polakiem, który rozumiejąc swój obowiązek narodowy, bez wielkiego jeniuszu, dał inicjatywę do wielkiego powstania narodu. Ogromne serce stanowi wielkość tego człowieka. Kocha Polskę i nic nad Polskę. 7 SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO O W czennika narodowego, apostoła Boczasie, który upłynął pomiężej wolności? Ludzie nie rozróżniają dzy pierwszym a powtórnym ich kości, ale Bóg wie, do kogo namoim pobytem w Nerczyńsku, ruch leżały! Wielki jest Bóg, co ożywia handlowy i ruch ludności w mieście kości umarłych! zmniejszył się z powodu przeniesieSmutno mi! nia stolicy powiatu do Czyty. DziWiatr zachodni powiewa i igra siaj, prócz policji, magistratu, biura z piaskiem i z kościami. Szczęśliwy, pocztowego i więzienia nie ma inkto ma grób, a grób w swojej ziemi. nych magistratur w Nerczyńsku. Tutaj niejeden nasz rodak: Słychać, że i załoga wojskowa Konając patrzy na świat, opuszcza Nerczyńsk. W niej jest sam jeden na świecie! kilku jeńców polskich z 1831 roku. Dłoń mu przychylna (...) powiek nie zamyka! ieszka tu jeszcze jeden jeniec Żałobne grono łoża nie otoczy, polski z 1812 roku, niejaki Nikt nie pójdzie za trumną Rzeźnicki. Zabrany do niewoli, do wieczności domu, długo służyć musiał w syberyjskich Garsteczki piasku batalionach i dopiero przed kilkunie rzuci na oczy. nastu laty otrzymał dymisję. Nie zaZapłakać nie masz komu! 1) pomniał mówić po polsku, ale już (...) zdziecinniał ze starości i pochylił iadłem na piassię ku ziemi. Stary wytarty żołnierku i spoglądaski płaszcz okryAgaton GILLER łem na rozrzucone wa jego szczupłą i czerniejące w dofigurę, na którą linie miasto i na ostronikt nie zwraca uwakół więzienia pod gi. Ożenił się i ma skalistą górą, gdy swoją własną chaodgłos bębna, kierułupkę. jącego się ku więa miastem na zieniu, uderzył w piaszczystym me ucho. Zbiegłem pagórku bieleją się z pagórka, ulicą szli groby starego cmenwięźniowie w kajdanach, tarza. Piasek rozwiał niektóre mogiły i po- (Fragment prozy reportażowej z książki otoczeni żołnierzarozrzucał kości. „Opisanie Zabajkalskiej Krainy w Syberii”. mi; była to partia deportowanych do Tutaj sterczą biaFragment ten dedykujemy kopalni nerczyńłe golenie, obok tym wszystkim Polakom, skich. Stanęli w szewala się czaszka którzy tam zostali na wieki rozbita i piszczel, i im symbolicznie zapalamy znicz pamięci regach przed bramą więzienia, urzężebra porozrzuw Dniu Święta Zmarłych 1 listopada.) dnik ich rachował; cane tu i ówdzie na boku stało dwóch młodzieńców, kąpią się w piasku i sprowadzają dwoje dzieci naszej ziemi. Uczucie, smutne myśli o człowieku! Do kogo które po miłości Boga jest najświętte kości należą? Ta czaszka rozbiszym, uczucie, z którego narody się ta, napełniona piaskiem, może to chlubią i które wynagradzają, jedygłowa człowieka pełnego niegdyś nym słowem uczucie miłości ojczymyśli i fantazji? Człowiek, do któzny, w nieszczęśliwej Polsce wróg rego należała, może urodził się na karze jako zbrodnię i występek. Otóż równinach nadwiślańskich lub na dwaj na boku stojący młodziuchni brzegach niemeńskich – los ich zawięźniowie wygnani zostali z Polski gnał tutaj, żeby zginął bez pamięci i zrównani są ze zbrodniarzami za to, i mogiły. Wiatr porozrzucał jego że Boże natchnienie uderzyło w ich kości i porozbijał, nikt ich nie serca i odezwało się chęcią pracy dla zbierze, nie uszanuje, nie wspomni ojczyzny, zawsze tak szczytną i święo jego życiu! Może te kości byłytą! Mówili, biedni, w towarzystwie by relikwią w swojej ojczyźnie, kolegów gimnazjalnych, jakby pracoa wiatr je tutaj pomiata, zasypuje, wać dla kraju, jakim sposobem dobieli i poniewiera! Smutny jest los stać się do wojsk francuskich walczączłowieka, ale i kości bez przycych pod Moskwą. Podsłuchano ich szłości. Wielka jest wiara, która te tę rozmowę, dali po dwieście kijów próchna ożywia i uczy, że połai przysłali do robót katorżniczych! mane i porozrzucane resztki człooszedłem powitać tych młowieka zejdą się, ożywią i staną wedzieńców, jeszcze prawie dzieci, dług zasługi w uwielbieniu lub popowitać i pocieszyć na ziemi wytępieniu przed Bogiem i ludzkością gnania. Zacząłem z nimi rozmawiać, zmartwychwstałą. gdy głos czynownika więziennego (...) rozległ się za moimi plecami, głos, e golenia skąd przywędrowały? co mnie plugawił i odpychał od roCzy z gór Kaukazu? Czy też znad daków. Nie pozwolono ich powitać jezior finlandzkich? A może znad i odepchnięty, zelżony słowami, odDniepru, Sekwany, albo ze stepów szedłem milcząc. kirgiskich lub naddońskich? Biorę Bóg odpowie tym siepaczom! je w rękę ze czcią i szacunkiem. A może to kość złodzieja, tyrana 1) Adam Mickiewicz, IV część „Dziadów”. lub mordercy, a może też kość mę- M S Z CMENTARZ W NERCZYŃSKU P T SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO d 1990 r. idą apele do kolejnych rządów, a w rządach do ministrów: kochani, wyszliście z biedy bierutowskiej, gomułkowskiej, gierkowskiej i jaruzelskiej, a biednych nie rozumiecie, inwestujcie w rodzinę, bo rodzina jest fundamentem państwa. Wiosną przez media przemknęła lotem błyskawicy informacja z tytułem: KRYZYS UDERZYŁ W POLSKIE RODZINY! Pierwsze zdanie tej informacji brzmiało jak następuje: Tylko jedno na sto polskich gospodarstw domowych jest stabilne finansowo. Jednak prawdziwy raban w mediach – w rządzie również – wywołała marcowa informacja Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom „Maciuś” o tym, że ok. 800 tys. dzieci cierpi głód. Sprawa rodziny i biednych dzieci – dzisiaj niektóre fakty i wybrane opinie. 8 marca. Z prasy. Minister Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że odsetek osób żyjących w ubóstwie wynosi 17 proc. Przyznał też, że wzrósł odsetek do 7 proc. ludzi znajdujących się poniżej progu egzystencji. 11 kwietnia. „Rzeczpospolita”. Przedszkola, o czym przekonują ekonomiści, to jedna z najbardziej opłacalnych inwestycji, jakie może ponieść państwo. 5 maja. TOK FM. Prezydent Bronisław Komorowski: Chodzi o stworzenie programu minimum, który mógłby być uzgodniony przez różne środowiska polityczne. 24 maja. „Rzeczpospolita”. 2,5 mln dzieci w Polsce korzysta ze świadczeń przeznaczonych dla osób żyjących w skrajnej biedzie. Od 2003 r. nie zmieniła się właściwie (poza zasiłkiem) wysokość świadczeń rodzinnych. 24 maja. Tomasz Krzyżak w komentarzu do komunikatu GUS. Niemal połowa osób korzystających ze świadczeń żyje w rodzinach, gdzie dochód na osobę nie przekracza 250 zł miesięcznie. Tyle szokująca statystyka. Porażająca bieda polskich rodzin tkwi w systemie. Aparat administracyjny tzw. opieki społecznej od lat jest niesprawny. 24 maja. Polska Agencja Prasowa. Nowa formuła ulgi dla dzieci, „karta dużych rodzin”, tanie mieszkania na wynajem – to niektóre z propozycji prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie polityki rodzinnej. Program zawierający 44 rekomendacje będzie w najbliższym czasie przedmiotem konsultacji z rządem, pracodawcami i organizacjami społecznymi. (…) Niewykluczona jest inicjatywa ustawodawcza. 24 maja. Konferencja prasowa premiera Donalda Tuska. Nie poprawimy losu polskich dzieci, mówię o sytuacji materialnej rodzin, bez pracy dla rodziców. Nie będzie pracy dla rodziców, jeśli nie będzie szansy na wzrost gospodarczy. Nie będzie wzrostu, jeśli nie ułatwimy tym wszystkim, którzy zdolni są do tego, tworzenia miejsc pracy. 25 maja. TVN. Minister ds. społecznych w Kancelarii Prezydenta RP Irena Wóycicka: Mamy bardzo niską dzietność w Polsce... To wszyscy wiedzą, jedną z najniższych w Europie i to przez długi okres czasu. Konsekwencje tej niskiej dzietności będą widoczne w zmniejszaniu się szans na rozwój gospodarczy i poprawę życia. 31 maja. „Rzeczpospolita”. Bartosz Marczuk. W skrajnej biedzie żyje ponad 2 mln Polaków, bez pracy jest blisko 2,3 mln, ponad 1,5 mln naszych rodaków na miejsce swojego pobytu wybrało zieloną wyspę, płace i dochody stoją w miejscu. Na to nakłada się trudna sytuacja finansów publicznych, mizerny wzrost gospodarczy i rosnący fiskalizm. 31 maja. „Rzeczpospolita”. Ekspert Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych Piotr Broda-Wysocki: Obawiam się, że w ty roku możemy mieć do czynienia ze znacznym zwiększeniem grupy osób żyjących poniżej minimum socjalnego. 10 czerwca. „Rzeczpospolita” w komentarzu do komunikatu GUS: Za granicą przebywa 2 mln Polaków. Z tego 1,56 mln dłużej niż rok. Prof. Krystyna Igilicka z uczelni Łazarskiego: Nie ma szans, by ci ludzie wrócili do kraju. Mijają dni, tygodnie, miesiące, już październik - i co? RODZINA WYTRZYMA M yśląc optymistycznie, wydawałoby by się, że te oraz inne – w tym prognozy demograficzne – uruchomią rodzaj powszechnej wrażliwości, że temat RODZINA zagości na stałe w mediach. Jednak tak się nie stało! Syci biednych nie rozumieją. Oczywiście jest wiele fundacji pomagających rodzinom – i chwała im, oczywiście są gesty rządowe i samorządowe, jak ta jeszcze z wiosny, że rząd ma zamiar wydać na dożywianie dzieci 1,1 mld zł. Z tej okazji min. pracy i opieki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz wspólnie z rzecznikiem praw dziecka Markiem Michalakiem zorganizowali okrągły stół i przy tym stole min. Kosiniak-Kamysz mówił: Wszyscy razem musimy stworzyć koalicję na rzecz dożywiania dzieci. Lecz z kolei demografia woła znacznie głośniej, o niebo głośniej niż ta fundacja „Maciuś”. Demografia – opierając się o obecny wskaźnik dzietności – woła ustami wielu badaczy problemów: Polska już się wyludnia, 2 + 1 to katastrofa, dzisiaj i od zaraz potrzebna jest co najmniej rodzina 2 + 3. Dalej: za 20-25 w grupie dzieci, młodzieży i osób w wieku produkcyjnym zmniejszy się o około 6 milinów Polaków. Rodzinie, zwłaszcza i przede wszystkim młodym małżeństwom trzeba pomagać, nie incydentalnymi dotacjami, nie wysiłkiem wielu fundacji, ale precyzyjnie skonstruowaną polityką na najwyższym szczeblu, polityką stabilną, opracowaną przy narodowym okrągłym stołem z udziałem wszystkich sił politycznych. Trzeba się domagać polityki ponadpartyjnej. Podwaja ¿ycie, kto przesz³oœæ rozwa¿a Ludwik KONDRATOWICZ (1823-1862) Depesza nr 195 z 23 marca 1944 r. Stalin do Roosevelta. Ponieważ pan Churchill, jak mnie poinformował, wysłał panu kopię swojej adresowanej do mnie depeszy z 21 marca, dotyczącej kwestii polskiej, nie sądzę, że będzie to z mojej strony przesadą, jeśli prześlę do pańskiej wiadomości kopię swojej odpowiedzi na tę depeszę. Kopia depeszy Stalina do Churchilla wysłana do Roosevelta. Ostatnio otrzymałem od pana dwie depesze w kwestii polskiej i zapoznałem się z oświadczeniem pana Kerra 1) złożonym na ręce pana Mołotowa na pańskie polecenie w tej samej kwestii. Odpowiedzi na te kwestie udzielam łącznie. Rzuca się w oczy, że pańska depesza, jak również i w szczególności oświadczenie Kerra, są przeplatane groźbami pod adresem Związku Radzieckiego. Chciałbym zwrócić pańską uwagę na ten fakt, ponieważ metoda gróźb jest nie tylko nie stosowna w stosunkach między sojusznikami, lecz również szkodliwa, gdyż może przynieść odwrotne rezultaty. Wysiłki Związku Radzieckiego w kwestii obrony i realizacji linii Curzona 2) określił pan, w jednej ze swoich depesz, jako politykę siły. To znaczy, że obecnie próbuje pan określić linię Curzona jako niesłuszną, a walkę o nią jako nieusprawiedliwioną. W żaden sposób nie mogę się zgodzić z takim stanowiskiem. Nie mogę panu nie przypomnieć, że w Teheranie pan, Prezydent i ja doszliśmy do porozumienia dotyczącego słuszności linii Curzona. Uważał pan wówczas stanowisko rządu radzieckiego w tej kwestii za całkowicie słuszne i nazwał pan przedstawicieli emigracyjnego rządu polskiego szaleńcami jeśli odrzucą linię Curzona. Obecnie jednak broni pan czegoś wręcz przeciwnego. Czy nie oznacza to, że nie uznaje pan już spraw, które uzgodniliśmy w Teheranie, a czyniąc to, łamie pan porozumienie teherańskie? Nie wątpię, że gdyby nadal pan podtrzymywał konsekwentnie swoje stanowisko z Teheranu, konflikt z emigracyjnym rządem polskim byłby już rozwiązany. Ale co się tyczy mnie i rządu radzieckiego, będziemy stać twardo na stanowisku Teheranu i nie zamierzamy od niego odejść, ponieważ uważamy, że realizacja linii Curzona nie jest przejawem polityki siły, lecz przejawem przywrócenia słusznych praw Związku Radzieckiego do tych ziem, które Curzon i Rada Najwyższa mocarstw sprzymierzonych już w 1919 r. uznali za niepolskie. Stwierdza pan w swojej depeszy z 7 marca, że kwestia granicy radziecko-polskiej powinna zostać odłożona do konferencji pokojowej. Myślę, że zachodzi tutaj pew- D zisiaj – proszę Państwa, naszych Czytelników – już trzeci odcinek pt. STALIN O POLAKACH i o Polsce. 21 marca 1944 r., kiedy Armia Czerwona już osiągała już granice II Rzeczpospolitej – premier Winston Churchill wysłał Stalinowi depeszę w sprawie przyszłej Polski powojennej i jej granic. Mianowicie Winston Churchill zaproponował odłożenie zmian terytorialnych w Europie po zakończeniu wojny. W depeszach do Roosevelta (3) STALIN O POLAKACH Oto pełny tekst tej depeszy. Niebawem będę musiał złożyć oświadczenie w Izbie Gmin (parlamencie – JK) na temat problemu polskiego. Powiem między innymi, że próby porozumienia między rządami radzieckim i polskim nie powiodły się; że nadal reorganizujemy rząd polski, z którym utrzymujemy nieprzerwane stosunki od inwazji na Polskę w 1939 roku; że w naszym przekonaniu wszystkie kwestie zmian terytorialnych muszą poczekać na zawieszenie broni lub konferencję pokojową zwycięskich mocarstw; i że na razie nie możemy uznać żadnych wymuszonych zmian terytorialnych. Po przeczytaniu tej depeszy Stalin wpadł we wściekłość i w dwa dni później wysłał depeszę do Winstona Churchilla, a jej kopię do Franklina D. Roosevelta. Przypomnijmy: 1 stycznia 1944 roku środowiska komunistów polskich powołały Krajową Radę Narodową z Bolesławem Bierutem jako jej prezydentem. Równocześnie dekretem KRN utworzono Armię Ludową z dowódcą gen. Michałem Żymierskim, nb. podpułkownikiem I Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego podczas I wojny światowej, od 1943 r. utajnionym członkiem PPR i współpracownikiem NKWD. Jerzy KOCHAŃSKI ne nieporozumienie. Związek Radziecki nie jest w stanie wojny ani nie zamierza wojować z Polską. Związek Radziecki nie jest w konflikcie z narodem polskim i uważa się za sojusznika Polski i narodu polskiego. Dlatego właśnie Związek Radziecki przelewa krew w walce o wyzwole- nie Polski spod niemieckiego ucisku. Zatem byłoby dziwne mówić o zawieszeniu broni między ZSRR a Polską. Ale rząd radziecki jest w konflikcie z emigracyjnym rządem polskim, który nie reprezentuje interesów narodu polskiego i nie wyraża jego nadziei. Byłoby tym bardziej dziwne Władysław BRONIEWSKI SŁOWO O STALINIE „Rewolucja – parowóz dziejów...” Chwała jej maszynistom! Cóż, że wrogie wiatry powieją? Chwała płonącym iskrom! Chwała tym, co wśród ognia i mrozu, jak złom granitowy, trwali, jak wcielona wola i rozum, jak Stalin. (...) Pędzi pociąg historii, błyska stulecie – semafor. Rewolucji nie trzeba glorii, nie trzeba szumnych metafor, potrzebny jest maszynista, którym jest On: towarzysz, wódz, komunista – Stalin – słowo jak dzwon! identyfikować z Polską oderwany od Polski emigracyjny rząd polski w Londynie. (W tym miejscu mały fragment depeszy dotyczy stosunków z emigracyjnym rządem Jugosławii – JK) W swojej depeszy z 21 marca informuje mnie pan, iż zamierza wystąpić przed Izbą Gmin i oświadczyć, że wszystkie kwestie dotyczące zmian terytorialnych powinny zostać odłożone do zawieszenia broni lub konferencji pokojowej zwycięskich mocarstw i że do tego czasu nie możecie uznać żadnych zmian terytorialnych dokonanych siłą. Jak rozumiem, pokazuje pan Związek Radziecki jako wrogie Polsce mocarstwo i w praktyce kwestionuje pan wyzwoleńczy charakter wojny Związku Radzieckiego z niemiecką agresją. Równa się to próbie przypisania Związkowi Radzieckiemu rzeczy, które nie istnieją w rzeczywistości, a co za tym idzie, zdyskredytowania go. Nie wątpię, że narody Związku Radzieckiego i światowa opinia publiczna potraktują tego rodzaju przemówienie jako niezasłużoną zniewagę dla Związku Radzieckiego. Oczywiście wolno panu wygłosić w Izbie Gmin każde przemówienie – to pańska sprawa. Ale jeśli wygłosi pan takie przemówienie, uznam, że dopuścił się pan aktu niesprawiedliwości i wrogości wobec Związku Radzieckiego. W swojej depeszy wyraża pan nadzieję, że niepowodzenie w kwestii polskiej nie wpłynie na naszą współpracę w innych dziedzinach. Co do mnie, opowiadam się i będę się opowiadał za współpracą. Ale obawiam się, że metoda gróźb i zniewag, jeśli będzie stosowana również w przyszłości, nie odbije się korzystnie na tej współpracy. Depesza nr 198 z 28 marca 1944 r. Stalin do Roosevelta. 3) Otrzymałem pańską depeszę zawierającą informacje na temat wydania paszportów dla doktora Langego i księdza Orlemańskiego. Chociaż radziecki transport jest ogromnie przeciążony, dostarczymy Langemu i Orlemańskiemu niezbędne środki transportu. Rząd radziecki traktuje wizytę Langego i Orlemańskiego w Związku Radzieckim jako wizytę osób prywatnych. Depesza nr 205 z 6 maja 1944 r. Stalin do Roosevelta. Mój drogi przyjacielu! Jestem niezmiernie wdzięczny za pańską pomoc w ułatwieniu przyjazdu wielebnego Stanilausa Orlemańskiego do Moskwy. Życzę panu zdrowia i pomyślności. 1) Kerr Archibald Clark – ambasador USA w Moskwie. 2) Curzon George Nathaniel – lord, angielski minister spraw zagranicznych 1919-1924. 3) Oskar Lange i Stanisław Orlemański – zob. To swoje słowo o Stalinie napisał poeta z okazji 70-lecia urodzin Stalina w 1948 r. na ogólnopolski konkurs uzyskując pierwszą nagrodę.KORNEL UJEJSKI „Nasze Bródno”, październik 2013, str. 8. (DC – w listopadzie)