UJ Ó ZEFA - Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie
Transkrypt
UJ Ó ZEFA - Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie
Na pewnym wzgórzu, pośród kamieni stał klasztor mały i bardzo stary; żył tu zakonnik, co pisał księgi pełne mądrości i pełne wiary. Jak opowiada pewna legenda, szukając mądrej życiowej drogi, gdy dzwony biły na Anioł Pański, człowiek zawitał w te skromne progi. A że tu przyszedł w konkretnej sprawie, pytać od razu tak nie wypada, chwaląc więc imię Pana Naszego myśli - jak by tu mnicha zagadać. - Ojcze, zazdroszczę takiej mądrości, przecież to cecha niepospolita, skądże się bierze ten dar u Ciebie? Dla mnie to sprawa niesamowita! - Zazdrościć darów, których nie mamy, to brzydka wada - Bogu niemiła. Chodź ze mną bracie, wtedy zobaczysz, gdzie tak naprawdę ukryta siła. I zaprowadził mnich przyjaciela, gdzie brat w ogrodzie ciężko pracował: przystrzygał krzewy, kopał rabaty, plewił, podlewał i pielęgnował... A kiedy już był bardzo zmęczony, do szczerej modlitwy ręce podnosił, w modlitwie widział mądrości siłę, w modlitwie dziękował, modlitwą prosił. - Widzisz, mój drogi, to jest ta siła, bo sama mądrość z niej tu wypływa większa niż ta, co w księgach zawarta jest, jak roztropnych panien oliwa. ...idzie starość... U Drepcze stary człowiek, postukując laską, wierną przyjaciółką w niedolach starości. Spod zmrużonych powiek spogląda po parku, w skąpym słońcu września grzejąc chore kości. W zacisznej alejce znalazł pustą ławkę, usiadł, tkwi w bezruchu, choć w istocie błądzi po ścieżkach przeszłości. Za chwilę już drugi kolekcjoner wspomnień przyczłapał z ulicy, by się tu umościć, w tym złudnym ciepełku złocistej jesieni. Siedzą obaj w ciszy w dawność zapatrzeni – niegdyś szanowany sławny pan profesor, niegdyś podziwiany bokser wagi ciężkiej... Obaj zdryfowani na margines życia, niedołężni, starzy (jak Ty będziesz kiedyś), obaj zapomniani i osamotnieni, a wciąż tak spragnieni uznania, miłości... Nie żałuj ich dla nich, będą Ci zwrócone, być może z nawiązką, w dniach Twojej starości. Ze zbiorów p. K. Cieleń. Wydaje Parafia św. Józefa Robotnika, Bodzanów 66, 48-340 Głuchołazy, tel. 077 439-56-65, kom. 600 911 651, e-mail: [email protected]. KONTO PARAFII: Bank Zachodni WBK S.A. 1 w Głuchołazach. Nr 58 1090 2167 0000 0001 0124 3127. JÓZEFA TYGODNIK PARAFIALNY Parafia św. Józefa Robotnika w Bodzanowie Duszpasterstwo Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej www.parafia.bodzanow.oblaci.pl XIV NIEDZIELA ZWYKŁA.: 04.07.2010 XV NIEDZIELA ZWYKŁA: 11.07.2010 Nr 24/25 (356/357) ISSN 1731-5565 KANCELARIA PARAFIALNA czynna: wtorki, g. 15.00 – 17.00, soboty g. 11.00 – 13.00. BIBLIOTEKA CARITAS czynna we wtorki g. 16.00 – 18.00. SŁOWO NA NIEDZIELĘ Dla wielu nadszedł wreszcie długo oczekiwany czas wakacyjnego odpoczynku. Słowo Boże dziś podpowiada nam, jak prawdziwie odpocząć. Pierwsze czytanie z Księgi Izajasza zapowiada radość i pokój, czułe Boże pocieszenie, radość serca i niezwykłe odmłodzenie dla tych, którzy są Jego sługami. Psalm to modlitwa radości i uwielbienia Boga z powodu doświadczanego piękna świata i Bożej troski o człowieka. Drugie czytanie, z Listu świętego Pawła Apostoła do Galatów, uświadomi nam, że Krzyż Chrystusa jest źródłem naszej radości, bo niesie pokój i miłosierdzie – nowe stworzenie. Ewangelia opowie o wysłaniu przez Jezusa siedemdziesięciu dwóch uczniów z Dobrą Nowiną: przybliżyło się Królestwo Boże! Poszli bez zbędnego balastu, pospiesznie, tam, gdzie było wiele zła. Po powrocie uczniowie cieszyli się, że na imię Jezusa nawet złe duchy posłusznie ustępowały przed nimi. Słuchając słowa Bożego, zapragnijmy nieść wszystkim ludziom radosną Dobrą Nowinę o Królestwie Bożym wśród nas. Modlitwy powszechne Dzień powszedni... Z kroniki klasztoru i parafii Msza Św. w tygodniu. Pustawo, w kościele kilka starszych kobiet i jedno z lekka nudzące się dziecko, przy ołtarzu kapłan w asyście jednego, góra dwóch ministrantów. Cóż się stało pomór jakiś czy co. W niedzielę na kilku Mszach Św. trudno wszystkich w kościele pomieścić, nie wspomnę już o takich Mszach jak "Pasterka" czy "Rezurekcja" gdzie jednorazowo na potrzeby wiernych trzeba by kościół poszerzyć. Taa... a w tygodniu pustki. Czy nasza wiara jest tylko od święta? (16) Czy Msza Św. w zwykły dzień odprawia się w innym obrządku, że nas na niej nie ma? Z zapałem godnym lepszej sprawy tłumaczymy, że praca, że obowiązki, że czasu nie ma. jako formę usprawiedliwienia wymieniamy fakt że nie opuściliśmy żadnej majówki czy rorat. Być może Pan Bóg nie zapyta cię na sądzie ile razy byłeś w kościele, natomiast może zadać pytanie: czemu nie byłeś kiedy na ciebie czekałem? co Mu odpowiesz... jak wytłumaczysz się z tego, że ten czas spędziłeś przed telewizorem oglądając mecz lub byłeś na grilla u znajomych. Twoja sprawa. Jak się chce coś zrobić szuka się sposobu, jak się nie chce szuka się usprawiedliwienia. Jak by na to nie patrzeć w dni powszednie kościoły zaczynają świecić pustkami. W krajach wysoko rozwiniętych coraz częstsze są przypadki zamykania "nierentownych" kościołów. Polska jest krajem chrześcijańskim ( przynajmniej tak deklarują statystyki), no i co czy na to budujemy coraz to nowe świątynie żeby je za kilka lat zamykać jako nierentowne? Czy mają pełnić swoją funkcję tylko od święta? A może by tak zadać sobie pytanie: Co ja zrobiłem aby w tygodniu w kościele nie zabrakło wiernych. Aby skutecznie kogoś przekonywać trzeba być samemu przeświadczonym o słuszności tego, do czego chcemy przekonać. Nie należy więc liczyć na to, że każemy na przykład naszym dzieciom w tygodniu iść na mszę a sami w tym czasie pod byle pretekstem zajmiemy się jakimś przyjemniejszym zajęciem. Dzieci są wnikliwymi obserwatorami i zapewne bez problemu zauważą nasz brak zaangażowania, jaki będzie tego efekt nie trzeba być prorokiem aby się domyśleć: "jeśli tato nie idzie to czemu ja mam iść?!" ...no i awantura gotowa. Jeśli natomiast widzimy potrzebę częstego przyjmowania Eucharystii i częstego uczestnictwa w nabożeństwach to nie tylko dzieci ale i znajomych potrafimy zachęcić swoim przykładem do odwiedzenia kościoła w tygodniu. Red. J. Błażusiak U Św. Antoniego, 2 września 2007, Brzegi W poniedziałek wielkanocny ks. proboszcz Schalt z Oberglogau sprawił nam wielką radość swą wizytą wraz ze swymi dwoma wikariuszami Kozianem i Nowotnym oraz swymi dwoma bratanicami. Przypadkiem gościł u nas również o. Kaltubach z Weidenau, a o. Meinecke wrócił wieczorem z zastępstwa. I tak zebrała się humorystyczna klika. Opowiadaniom i śmiechowi nie było końca. Wieczorem, coś około g. 9.30, goście z Oberglogau wracali do domu. Zrewanżowaliśmy się (oo. Schepers, Schwarz i Kister) w środę naszym zjawieniem się w Oberglogau, gdzieśmy przenocowali, następnego dnia pomagaliśmy dzielnie w konfesjonale i potem świadomi, żeśmy spędzili piękny dzień, wróciliśmy do domu. Od 5 – 8 kwietnia o. Kister głosił rekolekcje młodzieży opuszczającej szkołę w Schünwalde. Ten rodzaj duszpasterstwa jest tutaj jeszcze mało znany. Około 50 matek bodzanowskich przeżywała od 11 – 14 kwietnia, w lokalu stowarzyszenia, półzamknięte rekolekcje głoszone przez o. Meinecke. Przy sposobności będą mogli tutejsi mężczyźni doznać tej samej łaski. Jest to godne pożądania, bo ruch rekolekcyjny – przynajmniej na wsi – nie bardzo jeszcze się rozpowszechnił. W czwartą niedzielę po Wielkanocy o. Meinecke spieszył z pomocą duszpasterską do Rudnau. 27 marca br. Böhlefeld otrzymał zawiadomienie o śmierci ojca. Pojechał na pogrzeb do domu (górskie strony) i następnie spędził tam czterotygodniowy urlop. Wrócił 27 kwietnia. I znów zawitała wiosna, a wiosna w naszym parku, to coś znaczy. Znaczy ona coś przede wszystkim w tym roku, bo nasz park nie jest już tym, czym był dawniej. Postarał się o to nasz niestrudzony brat Neubig. Zabrał się wpierw do dróg tak zaniedbanych i zarośniętych, że miejscami nawet przy znacznym wysiłku nie można było wyznać się, kędy one prowadziły. Zostały na nowo wytyczone i wysypane szlaką dostarczoną nam za darmo przez okoliczną fabrykę papieru Rothfert w Bodzanowie i Głuchołazach. Zrozumiała rzecz, że szoferzy i woźnice otrzymali swe cygaro. Główna droga wiodąca do stawu obsadzona została bukszpanem, który się przyjął. Drzewa owocowe zostały obcięte, okopane i zasadzono 4 czereśnie. Wyjątkową opieką otaczał brat ogrodnik ogród warzywny. W marcu nadeszły okna inspektowe, które się przyczynią do tego, że wcześniej zjawi się sałata na stole. Potężny świerk od strony ulicy ze swymi dalekosiężnymi gałęźmi, zasłaniającymi słońce, musiał być usunięty. Ponieważ nasz klasztor znajduje się na ziemi dobrego gatunku, mamy tę śmiałość domagać się co nieco od naszego ogrodu. cdn. Poniedziałek 18.00 Wtorek 07.00 Środa 18.00 Czwartek 17.00 Piątek 18.00 Sobota 07.00 18.00 Niedziela 08.00 11.00 Poniedziałek 18.00 Wtorek 16.30 17.00 Środa 18.00 Czwartek 17.00 Piątek 07.00 Sobota 07.00 18.00 Niedziela 08.00 11.00 INTENCJE MSZALNE: 05 – 18.07.2010 05.07.2010 r. Za + Władysława Śnieżek, ++ rodziców z obu stron i ++ z rodziny Szewczyk. (175) 06.07.2010 r. Za ++ dziadków Kędroń, ojca Bronisława i wujka Kazimierza Zwolskiego – od Wiesława. (47) 07.07.2010 r. Z podziękowaniem za otrzymane łaski i zdrowie, z prośbą o dalszą pomoc i opiekę dla Mateusza, Zuzi i Szymona oraz ich rodziców. (87) 08.07.2010 r. Za + męża Jana Stanisława – od żony. (19) 09.07.2010 r. Za + Jana Łysek – od rodziny Miśniakiewiczów. 10.07.2010 r. Za + Zygmunta Cisowskiego i ++ sąsiadów. (71) Za ++ rodziców Genowefę i Michała Jaworskich. 11.07.2010 r. Rez. P. Wesołowska. Za ++ rodziców Józefinę i Stanisława Janik. (150) 12.07.2010 r. Rez. P. Hutek (58) 13.07.2010 r. Adoracja Najśw. Sakramentu. Nabożeństwo fatimskie. Procesja różańcowa. Msza św. zbiorcza: - za czcicieli M. B. Fatimskiej, - za chorych i cierpiących, - w intencji dzieci, młodzieży, naszych rodzin i wszystkich Parafian, - w poleconych intencjach. 14.07.2010 r. Za + Jana Łysek – od Teresy i Janusza Kęsek. 15.07.2010 r. O zdrowie i błogosławieństwo Boże w rodzinach: Olejnik, Jurek i Buczyńska. (67b) 16.07.2010 r. Za + Stefanię Musiał, córkę Marię i ++ z rodziny Kunów, Musiałów i Sierotowiczów. (III 10) 17.07.2010 r. Rez. P. Kotas. (101) Rez. P. Kurowska. 18.07.2010 r. Z podziękowaniem P. Bogu i M. B. Częstochowskiej za otrzymane łaski i zdrowie, z prośbą o dalszą opiekę w rodzinie z okazji złotego jubileuszu małżeństwa Haliny i Stefana Tokarczyków. (III 4) Z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o dalsze zdrowie i Boże błogosławieństwo dla Justynki Semkowicz z okazji urodzin. (78) OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE 14. NIEDZIELA ZWYKŁA: 04.07.2010 1. Serdeczne Bóg zapłać! Rodzinom, które przygotowały kościół do niedzieli. Bóg zapłać! za ofiary i kwiaty. O przygotowanie świątyni w przyszłą sobotę o godz. 9.00 bardzo proszę następujące rodziny: Waszczuk, Ścigała Zdzisław, Bębenek, Połetek, Szpakowska, Tkaczyk, Kita. 2. Również serdeczne podziękowanie za ofiary zbierane dziś na potrzeby Kurii i seminariów. 3. Kolekta z przyszłej niedzieli przeznaczona będzie na spłatę remontu organów. 4. We wtorek przypada wspomnienie bł. Marii Teresy Ledóchowskiej, patronki dzieł misyjnych w Polsce; w czwartek – św. Jana z Dukli. 15. NIEDZIELA ZWYKŁA: 11.07.2010 1. Serdeczne Bóg zapłać! rodzinom, które w ramach swojego dyżuru uporządkowały kościół. W przyszłą sobotę o godz. 9.00 prosimy następujące rodziny: Litowiński, Obacz Krystyna, Kłakowicz, Obacz Tadeusz, Nowak, Wilk, Majkrzak, Grabowiecka. 2. W poniedziałek wspominamy św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika, misjonarza na naszych ziemiach północno-wschodnich. 3. We wtorek przypada wspomnienie św. pustelników Andrzeja Świerada i Benedykta oraz dzień fatimski. Od godz. 16.30 adoracja Najśw. Sakramentu i okazja do spowiedzi. O godz. 17.00 nabożeństwo z czytaniem próśb i podziękowań, a następnie procesja różańcowa z figurą M. Bożej Fatimskiej. Po procesji Msza św. Figurę niech poniesie Pierwsza i Druga Róża Różańcowa (Pań Mielnickiej i Koronkiewicz). 4. W czwartek wspomnienie św. Bonawentury, biskupa i doktora Kościoła. 5. Przypadające w piątek wspomnienie N.M.P. z Góry Karmel przypomina nam o ważnym rysie w chrześcijańskiej duchowości, a mianowicie o szkaplerzu. Matka Boża objawiła go generałowi karmelitów św. Szymonowi Stockowi w 1252 r. Obiecała każdemu, kto będzie go nosil i rozwijał swą pobożność, uwolnienie od ognia piekielnego i innych niebezpieczeństw. Czcząc M. B. Szkaplerzną wierzymy, że jest Ona Wspomożycielką dusz czyśćcowych. Sługa Boży Jan Paweł II – jak sam wyznał – przez całe życie nosił szkaplerz.