Profesjonalny masaż w gabinecie – jak to zrobić?
Transkrypt
Profesjonalny masaż w gabinecie – jak to zrobić?
Profesjonalny masaż w gabinecie – jak to zrobić? - Portal profesjonali... 1z4 http://kosmetologia.com.pl/index.php?view=article&catid=312%3Aw... Profesjonalny masaż w gabinecie – jak to zrobić? ŚRODA, 22 WRZEŚNIA 2010 13:10 Czy uczenie się niezliczonej ilości masaży firmowych dołączanych ostatnio niemal do każdego produktu ma sens? Jak mądrze wykorzystać panującą ostatnio modę na wschodnie akcenty, żeby nie narazić się na śmieszność? Czy uśpienie klienta podczas masażu jest powodem do dumy? O tym w drugiej części wywiadu z Panem Piotrem... Piotr Szczotka dyplomowany masażysta, promotor zdrowia, bodyworker www.bodywork.com.pl Powiedzmy, że opanowaliśmy podstawy i chcemy się rozwijać. Jak znaleźć odpowiednią dla siebie drogę w świecie masażu? To zależy, jakie mamy predyspozycje i co preferujemy. Jeśli mamy dobrą kondycję i intuicyjnie ciągnie nas w kierunku przede wszystkim metod manualnych, warto pójść do konkretnej szkoły medycznej masażu (2 lata) lub fizjoterapii (studia - minimum 3). Uzyskamy w ten sposób pełne kwalifikacje. Inna opcja to kursy specjalistyczne masażu z danej dziedziny. W pracy kosmetyczki i kosmetologa przyda się głębsze poznanie manualnego drenażu limfatycznego, zwłaszcza twarzy i kończyn dolnych, pracy z tkanką łączną lub w ogóle dobrego kursu masażu od podstaw. Można także wybrać kierunek związany z tradycją wschodnią lub Polinezją. W pracy w Spa, niezbędna będzie także znajomość dobrego masażu w celach relaksacyjnych. Po takim przygotowaniu każdy kolejny, nawet weekendowy kurs lub warsztat, będzie łatwiej przyswajany, wniesie cos nowego, będzie po prostu następnym krokiem w rozwoju. Popatrzymy także bardziej krytycznym okiem na nasz warsztat. Instytucje zajmujące się szeroko pojętą urodą, często korzystają z modnego ostatnio trendu dzielenia wszystkiego na wschodnie i zachodnie. Oferujemy profesjonalizm poparty rzetelną wiedzą medyczną, a z drugiej strony orientalne zabiegi z głęboką filozofią, o której wiele osób tak naprawdę nie ma pojęcia. Czy da się to jakoś rozsądnie połączyć? Moim zdaniem czerpanie z filozofii wschodu dla potrzeb własnego rozwoju to jedno, natomiast wykorzystywanie takiej wiedzy dla celów zawodowych, terapeutycznych to zupełnie inny poziom. Każdy z nas w jakimś stopniu zainteresowany jest orientem, tzw. masażami egzotycznymi, ale już na samym wstępie widzimy, że to są pojęcia potoczne. Bo co w sumie oznacza masaż egzotyczny? Dla europejczyka - shiatsu lub ayurveda, ale dla Japończyka egzotyczny będzie masaż szwedzki, drenaż limfatyczny, masaż klasyczny... 2011-01-03 21:53 Profesjonalny masaż w gabinecie – jak to zrobić? - Portal profesjonali... 2z4 http://kosmetologia.com.pl/index.php?view=article&catid=312%3Aw... Wracając do sedna sprawy, nie o podział tu chodzi, ale o różnorodność i głębokość zaangażowania. To są jak pani wspomniała modne trendy, ale i energie, które nie są dla organizmu obojętne. Jeśli chcemy je praktykować to warto skupić się na konkretnej tradycji, ale głębiej. Słyszymy w mediach, iż akupresura, shiatsu i masaż tajski pochodzą ze wspólnych filozoficznoreligijnych korzeni. Owszem, ale współcześnie od strony nie tylko technicznej można zauważyć, iż są istotne różnice. Nauka tych systemów wiedzy – choć dla wielu ciągle kontrowersyjnych – to przynajmniej kilka lat praktyki. Warto zacząć od pójścia na podstawowy kurs, po to, aby przekonać się czy jesteśmy w stanie się w tych systemach odnaleźć. Nie znaczy to jednak, iż od razu możemy bezkrytycznie praktykować je zawodowo. Praktyka wymaga bowiem poza wiedzą skupienia, intuicji, umiejętności wyciszenia siebie i klientów. No właśnie, może na początku powinniśmy znaleźć odpowiedź na pytanie czy masaż jest przeżyciem duchowym, czy wyłącznie wykonywaniem ciągu wcześniej ustalonych, uzasadnionych medycznie czynności? Jak nadawać temu, co robimy głębszy sens, żeby nie narazić się na śmieszność? To ciekawe pytanie. Może zacznijmy od tego, iż w naszej kulturze duchowość najczęściej kojarzy się z pojęciem religijnym, a to nie koniecznie to samo. Ponadto aspekty duchowe w terapii, relaksacji są także obecne w naszym europejskim kręgu kulturowym, tradycji chrześcijańskiej. To, co teraz powiem nie jest lekcją katechezy, ale starotestamentalne wskazówki o odpoczynku, uświęcaniu dnia wolnego są fundamentem zdrowia fizycznego, psychicznego i duchowego. Natomiast, jeśli poszperamy w Nowym Testamencie, ze zdziwieniem przeczytamy, iż wątków duchowych w połączeniu ze zdrowiem jest sporo. Sam Jezus w momencie intensywnej pracy „misyjnej”, oblegany przez tłumy, mówi do zapracowanych uczniów: odpłyńcie i udajcie się na miejsce ciche i osobne. Tak dla równowagi. Warto najpierw poznawać swoje kulturowe korzenie, popatrzeć z ich perspektywy, zanim zafascynuje nas inna kultura. Nie trudno dostrzec, iż obecnie z pełnym wypoczynkiem fizycznym i psychicznym a także z wartościami duchowymi, ma problemy coraz więcej zwłaszcza młodych ludzi. Także wbrew medialnym opiniom, sięgają coraz częściej po strawę duchową. Wiele osób szuka miejsc odosobnionych dla wypoczynku, wyciszenia się, ciekawej lektury, rekreacji na świeżym powietrzu i zadumy nad sensem życia. Co do pytania, myślę że w pewnych warunkach masaż może być przeżyciem duchowym bez względu na światopogląd, kulturę czy religię jaką wyznajemy. Zależy to jednak nie tyle od technicznej strony, ale od naszego nastawienia, czasem podanej sugestii. Może to nastąpić za sprawą masażu Tao, Polinezysjkiej tradycji, ale równie dobrze podczas relaksacyjnego masażu o podłożu masażu szwedzkiego. Najczęściej okazji do wyciszenia, niejednokrotnie w związku z potrzebami duchowymi, wiele osób szuka w gabinetach w okolicach świąt. Często masaż w takim celu deklarują klienci w okolicach końca starego lub początku nowego roku. Pojawia się potrzeba skupienia i moment refleksji w symbolice „kalendarzowego” przemijania. 2011-01-03 21:53 Profesjonalny masaż w gabinecie – jak to zrobić? - Portal profesjonali... 3z4 http://kosmetologia.com.pl/index.php?view=article&catid=312%3Aw... Z kolei duchowość związana z tradycją i myślą Dalekiego Wschodu jest bardzo zróżnicowana. Dlatego też praktykując wschodnie masaże, warto na tyle, na ile to możliwe zaznajomić się także teoretycznie z tak bogatą tradycją. Jeśli jej nie czujemy jako praktycy, to warto to powiedzieć wprost. Ot nie zajmuje się tymi metodami, ale wykonuje podobne techniki pod względem działania. Klient to zrozumie, najważniejsza jest szczerość. Jeśli natomiast zaserwujemy klientom wschodnią myśl w postaci płytkiej teorii bądź praktyki, pozostanie niesmak i niezadowolenie. Skoro ocena tego zjawiska zależy wyłącznie od stopnia zaangażowania osób, które wprowadzają takie akcenty, to może pokusi się Pan chociaż o stwierdzenie czy jest to rozwijająca się tendencja czy wyłącznie chwilowy kaprys rynku? Jak napisałem wcześniej, nie oceniam. Nie jestem jakimś ekspertem, obserwuję jednak rynek od wielu lat z socjologicznym i etnicznym zacięciem. Dużo rozmawiam z samymi klientami, ale także podczas szkoleń z masażystami, kosmetyczkami, kosmetologami czy też fizjoterapeutami. Uważam, iż wprowadzanie na siłę do gabinetów wschodnich masaży może uczynić więcej złego, niż wyspecjalizowanie się w tych metodach, w których czujemy się pewniej. Dzisiejszy klient sam często wyjeżdża, interesuje się różnymi filozofiami, medycyną, itd. Owszem czasem promuje się tzw. zabiegi z wschodnich inspiracji, ale na ile jest to skuteczne oceni sam zainteresowany. Wróćmy do bardziej całościowego ujęcia masażu. Jak Pan sądzi czy masaż jest sztuką czy rzemiosłem? Czym według Pana powinien być? Z pierwszych dwóch moich nauczycieli jeden był rzemieślnikiem drugi artystą! Czasem potrzebne jest dobre rzemiosło, np. w masażach stricte leczniczych, czasem jednak artyzm, intuicja, otwarcie na nowe, przykładowo w masażach relaksacyjnych, odnowie psychofizycznej. Zwłaszcza, jeśli poza samym wykonywaniem zabiegów uczestniczymy w innych projektach, uczymy, prowadzimy wykłady, prezentacje na spotkaniach otwartych. W wykonywaniu masażu pomocna może być gra na instrumencie, np. klawiszowym, daje dodatkową elastyczność palców. Namawiam także do głębszego studiowania tego, co dzieje się na rynku muzycznym. Odpowiednia muzyka do masażu jest dodatkowym, bynajmniej nie obojętnym narzędziem. Przykładowo, nie każdy jest w stanie podczas całej sesji masażu lub zabiegów na ciało wysłuchiwać wschodnich mantr, w asyście ćwierkających ptaszków lub wiecznie przewijających się motywów dźwięków natury. Ale to temat rzeka... :) Masaż to dotyk, to intymność. Jak ustalić granice tej intymności? Jak bardzo wolno nam się zbliżyć do klienta zarówno w sensie fizycznym, jak i psychicznym, duchowym? Jednym słowem, jak bardzo zmysłowy powinien być masaż? Powiem wprost po raz tysiąckrotny, pytajmy klientki, pacjentów na wstępie: - Jakie są pani/pana oczekiwania względem masażu? To podstawa, aby nie tworzyć nieporozumień, niejasnych komunikatów, a w rezultacie rozczarowań lub co gorsza zażenowania. W jednej ze szkół, w której się uczyłem (w USA) na zajęciach mówiło się wprost słuchaczom, czego podczas masażu robić nie wolno, co powodować może dwuznaczne sytuacje i jak się okazuje, za wiele takich sytuacji odpowiada sam praktyk, a 2011-01-03 21:53 Profesjonalny masaż w gabinecie – jak to zrobić? - Portal profesjonali... 4z4 http://kosmetologia.com.pl/index.php?view=article&catid=312%3Aw... nie klient. Dotyczy to tematów rozmowy, ubioru, przygotowania do masażu, itd. W kraju tematy te traktuje się na zajęciach raczej z przymrużeniem oka, jako ciekawostki, czasem z humorem. Przykładowo ciągle pokutuje mit, iż masaż relaksacyjny to jakieś tam mizianie i masaż erotyczny. Ale niestety takie sygnały bardziej lub mniej świadomie generują sami masażyści, kosmetyczki, a nawet fizjoterapeuci podczas zabiegów stricte leczniczych. Czasem uruchamia się lawinę nieporozumień od nieprzemyślanego gestu, zapędzania się w rozmowy na tematy, które nie powinny mieć miejsca podczas samego wykonywania zabiegów. Z drugiej strony nawet, jeśli wykonamy najbardziej profesjonalnie zabieg, od strony technicznej, pacjent może przyjść z takim czy innym nastawieniem. Dla ciekawostki podam, iż dwuznaczne pytania i propozycje padają obecnie zarówno od klientów i klientek. Moja rada: stanowczo, ale kulturalnie takie rozmowy ucinać. Brnięcie w nie, powoduje jeszcze większe zakłopotanie. Inny problem to język, którym mówimy: jakie ma dla nas znaczenie, czego się spodziewamy. Masaż działa na kilku poziomach, przede wszystkim fizycznym, psychicznym/emocjonalnym, ale także energetycznym i wspomnianym już duchowym. Pamiętajmy o tym. Czy uśpienie klienta podczas masażu jest powodem do dumy? Niekoniecznie, czasem wręcz może to nastręczać problemów, np. jeśli potrzebna jest zmiana pozycji, pacjent przebudza się czuje drętwienie, mrowienie w okolicach szyi, bo na przykład zasnął w niewygodnej pozycji. Owszem miła drzemka podczas relaksacji tak, jednak kiedy masaż ma być bardziej świadomy, to przespanie go mija się z celem. Proszę jeszcze na koniec powiedzieć, jakie jest Pana zdanie na temat tworzenia przez firmy kosmetyczne niezliczonej ilości masaży, niemal do każdego pudełka z kosmetykiem? Czy uczenie się takich masaży firmowych ma w ogóle sens? To zależy, jak poważnie firma do tego podchodzi. Spotkałem kilka rozsądnych i przekonujących wskazówek, ale trudno, aby nazywać to od razu autorskim masażem firmowym. Dzieje się tak raczej w przypadku tworzenia zabiegów na ciało, ale dla samego kremu wystarczy kilka uwag. Choć niuanse techniczne mogą wpływać na cechy poszczególnych preparatów do masażu i kosmetyki, nie wydaje mi się, aby firmy były w stanie przedstawić przekonywujące badania, co do skuteczności preparatów i specjalnie przygotowanych masaży dla każdego z osobna. Zdarzają się jednak wyjątki, solidniejsze opracowania np. dla całej serii preparatów. Tyle mówiliśmy o duchowości, więc może na koniec jakieś przesłanie... Życzę przede wszystkim trzeźwego i przemyślanego osądu, a także wielu nowych doświadczeń w praktyce. Dziękuję za rozmowę. Anna Wydra Serwis Kosmetologiczny następna » 2011-01-03 21:53