Nauka pod żaglami
Transkrypt
Nauka pod żaglami
Anna Chabowska /materiały organizatora „Południowy Bałtyk – WebLab” to projekt, w którym morskie instytucje badawcze z Polski, Litwy, Szwecji, Danii i Niemiec współpracują razem z informatykami z Uniwersytetów w Rostoku i Kłajpedzie w celu stworzenia wirtualnego laboratorium dla uczniów szkół średnich. Głównym celem projektu jest zainteresowanie młodych ludzi zawodem badaczy mórz i tym samym zapewnienie ciągłości tego zawodu w przyszłości. Jednakże badania morskie nie mogą polegać tylko na komputerowej symulacji. Dlatego też w projekcie zaplanowane są coroczne obozy dla młodych ludzi celem poznania praktycznych aspektów pracy podczas ekspedycji morskich. W dniach 11 – 20 września dwadzieścioro uczniów ze wspomnianych krajów zdobywało doświadczenia w naukowej pracy na morzu. Wraz z prawdziwymi naukowcami i nauczycielami na pokładzie żaglowca „Lovis” odbyli rejs wzdłuż wybrzeża Bałtyku z Greifswaldu do Warnemünde. Specjalnie na czas tej wyprawy niemiecki żaglowiec został przekształcony w statek badawczy i wyposażony w specjalistyczny sprzęt do poboru prób i ich analizy. Na pokładzie znalazł się nawet ROV – zdalnie sterowany robot podwodny. Językiem obowiązującym na statku był angielski. Uczniowie poznali nie tylko sztukę żeglowania na dużym żaglowcu, ale też rozejrzeli się dokładnie wokół, obserwując otaczający ich świat. Pomiędzy pracą przy żaglach i dyżurem w kambuzie wykonywali sondą CTD pomiary temperatury i zasolenia wody, zawartości tlenu, pobierali próbki dna, w których szukali żyjących tam organizmów, łowili ryby poddawane potem dokładnej analizie, a pod mikroskopem oglądali plankton – drobne rośliny i zwierzęta unoszące się w toni wodnej. Jednocześnie poznawali się wzajemnie, szlifowali język angielski w praktyce i usiłowali opracować zebrane dane. Akurat pokazanie uzyskanych informacji i posługiwanie się kluczem do oznaczania organizmów sprawiało wszystkim nieco kłopotu. Innym problemem, przynajmniej dla niektórych, była pogoda, ale czytelnikom „Żagli” nie trzeba tłumaczyć, jak silny wiatr może wpłynąć na atmosferę na jachcie. Instrumenty używane podczas tej ekspedycji były dokładnie takie same, jakich używają profesjonaliści i dla wszystkich było to dodatkową atrakcją. Pod żaglami wielu naukowców rozpoczynało swoje oceanograficzne kariery. Dość wspomnieć, że w logo jednego z najbardziej zasłużonych instytutów, Woods Hole Oceanographic Institution w Massachutes, USA, wkomponowany jest kecz „Atlantis”, pierwszy statek badawczy tego ośrodka. Rejs zakończył się wspólnym seminarium w Instytucie Badań Morza w Warnemünde, na którym młodzi naukowcy przedstawili wyniki swoich pierwszych morskich badań. Projekt ze strony Polski jest koordynowany przez Uniwersytet Szczeciński i Instytut Oceanologii PAN w Sopocie. Marek Zwierz reklama Nauka pod żaglami