Historia Islama

Transkrypt

Historia Islama
Historia Islama
Był wtorek 4 września krótko przed godziną 8:00. Rozpoczynał się nowy Rok Szkolny. 11-letni Islam
Bersanukajev szykował się do szkoły, cieszył się ze spotkania z kolegami i nauczycielami po
wakacyjnej przerwie. Do szkoły podstawowej w Grupie uczęszcza od dwóch lat. Lubi swoją szkołę,
świetnie dogaduje się z polskimi kolegami i nauczycielami, kocha piłkę nożną – należy do szkolnej
drużyny piłkarskiej. We wtorek miał kontynuować naukę w klasie piątej, a jego siostra w trzeciej.
Tego ranka do ich mieszkania w ośrodku dla cudzoziemców zapukali funkcjonariusze Straży
Granicznej, dali godzinę na spakowanie się. Jeszcze tego samego dnia 36-letnia mama i wszystkie
dzieci, wśród nich Islam, znaleźli się w zamkniętym strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców w
Kętrzynie, 300 km od Grupy. Grozi im deportacja. W ciągu jednego dnia wszystko legło w gruzach.
Chłopiec został odizolowany od swego dotychczasowego środowiska: szkoły, kolegów, zespołu
tanecznego i piłkarskiego, całego swojego świata. A wszystko to w kraju, w którym jego rodzina
szuka ochrony.
Tak jak wiele rodzin narodowości czeczeńskiej, mama Islama wraz z trójką dzieci przyjechali do Polski
szukać bezpieczeństwa i stabilizacji. W swoim kraju czuli się prześladowani. W 2010 roku rozpoczęli
procedurę ubiegania się o status uchodźcy. Chłopiec mówi biegle po Polsku i to z Polską wiąże swoją
przyszłość, z Czeczenii przywiózł bardzo złe wspomnienia. Dopiero w Polsce znalazł to co
najważniejsze szczególnie dla tak młodego dziecka: poczucie bezpieczeństwa. Trwało 2 lata. Mama
nie mogła pogodzić się z odmowami udzielenia statusu uchodźcy i zgodnie z prawem składała kolejne
odwołania. Dobrze wie, że w Czeczenii życie jej oraz trójki dzieci będzie w ciągłym
niebezpieczeństwie.
Sąd postawił matce zarzut nielegalnego przebywania na terenie RP i uchylania się od decyzji
opuszczenia kraju i nakazał umieszczenie w zamniętym ośrodku dla cudzoziemców. Nie jest to
prawdą. Matka i dzieci przebywały w Ośrodku w Grupie legalnie i co miesiąć pobierali świadczenia
socjalne przysługujące cudzoziemcom ubiegającym się o status uchodźcy. Dodatkowo cały czas toczy
się procedura odwoławcza od negatywnej decyzji przyznania statusu uchodźcy.
Umieszczenie matki z trójką nieletnich dzieci w zamkniętym ośrodku po dwóch latach przebywania w
normalnym otwartym ośrodku jest wyjątkowo dla nich dotkliwe. Dzieci są pozbawione tam dostępu
do takiej edukacji jaką zapewnia normalna szkoła. Jest to szczególnie krzywdzące dla Islama i jego
siostry, dzieci które do tej pory żyły normalnie i w warunkach swobody, w ciągu jednego dnia zostają
zamknięte. Taka sytuacja stanowi poważne naruszenie szeregu praw zawartch w Konwencji Praw
Dziecka jak i innych dokumentach międzynarodowych, których Polska jest stroną. Artykuł 3 nakazuje
kierowanie się najlepszym interesem dziecka we wszystkich działaniach władz publicznych
dotyczących małoletnich. Artykuł 37 Konwencji stanowi natomiast, iż detencja może być
zastosowana wobec dzieci jedynie jako środek ostateczny i na właściwy, możliwie najkrótszy czas.
W takich ośrodkach zamyka się przecież z reguły osoby, które popełniły poważne przestępstwo lub
próbowały przedostawać się dalej do zachodnich krajów Unii Europejskiej. Islam, jego mama, brat i
siostra nie popełnili żadnego przestępstwa zagrażającego bezpieczeństwu Polski i nigdy nie próbowali
uciekać dalej za granicę.
Rozpoczął się rok szkolny, Islam siedział bezczynnie zamknięty
w ośrodku przez dwa tygodnie. Chłopak nie może zrozumieć
dlaczego został tak potraktowany przez kraj, w którym chciałby
mieszkać do końca życia. Dlatego nauczył się języka polskiego,
regularnie chodził do szkoły. Działał na rzecz szkoły.
Reprezentował także swoją kulturę kaukaską na licznych
imprezach kulturalnych – tańczył i deklamował wiersze. Można
powiedzieć, że przyczyniał się do zmniejszania postaw
nietolerancji wśród Polaków. Jego opowieści o kulturze
Kaukazu i występy budziły podziw ludzi, on sam jest otwarty i
przyjacielski w stosunku do każdego – bez względu na
pochodzenie. Szczególnym współczuciem obdarza ludzi
niepełnosprawnych i chętnie niesie pomoc.
Zrozpaczony Islam w liście do sądu napisał:
Proszę o wypuszczenie mnie z tego ośrodka zamkniętego. Ja chcę wrócić do swojej szkoły i do kolegów
i koleżanek ze szkoły, gdzie chodziłem przez 2 lata. Chcę wrócić do drużyny piłkarskiej i do Grupy. W
tym ośrodku jest smutno i czuję się samotny no i czuję się jak w więzieniu. A ja nic złego przecież nie
zrobiłem !!! Ja pokochałem Polskę i nie chcę stąd wyjeżdżać !!!!!!! Islam Bersanukajev.
Mama Islama, Zalpa Nurgalieva, złożyła zażalenie na postanowienie o umieszczeniu w zamkniętym
ośrodku. 18 września Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uchylił decyzję o umieszczeniu w Ośrodku
Zamkniętym i po dwóch tygodniach pobytu w warunkach detencji matka, Islam, siostra Rajana i
dwuletni brat Imam mogli powrócić do Ośrodka w Grupie.
Co dalej ?
Los Islama, jego mamy, siostry i brata stoi nadal pod wielkim znakiem zapytania. Urząd ds.
Cudzoziemców już kilkakrotnie wydał odmowę przyznania statusu uchodźcy i nakaz opuszczenia
kraju. Urzędnicy uznają argumenty matki o prześladowaniach i niebezbieczeństwach w Czeczenii dla
niej i trójki dzieci za niewystarczające. Zdają się nie brać pod uwagę wszystkich okoliczności tej
sprawy,a w szczególności tego, że decydują tutaj także o losie dzieci. Rodzina ta już i tak została
skrzywdzona przez niesłuszne osadzenie jej w Ośrodku Strzeżonym. Obecnie toczy się kolejne
postępowanie odwoławcze.