Nasza Parafia Nr 22 (396)

Transkrypt

Nasza Parafia Nr 22 (396)
28 maj 2006
:: Nr 22 (396) ::
ISSN 1506-3089
VIII niedziela Wielkanocy
Czytania na każdy dzień:
ND :: Dz 1, 1-11;
Ps 47, 2-3.6-9; Ef 1, 17-23;
Mt 28, 19.20; Mk 16, 15-20;
PN :: Dz 19, 1-8; Ps 68, 2-7;
Kol 3, 1; J 16, 29-33;
WT :: Dz 20, 17-27;
Ps 68, 10-11.20-21; J 14,16;
J 17, 1-11a;
ŚR :: So 3, 14-18; albo
Rz 12, 9-16b;
Ps: Iz 12, 2-3.4bcde.5-6;
Łk 1, 45; Łk 1, 39-56;
Dziękujemy za
umocnienie wiary!
CZ :: Dz 22, 30;23, 6-11;
Ps 16, 1-2.5.7-11; J 17, 21;
J 17, 20-26;
PT :: Dz 25, 13-21;
Ps 103, 1-2.11-12.19-20;
J 14, 26; J 21, 15-19;
SO :: Dz 28, 16-20.30-31;
Ps 11, 4-5.7; J 16, 7.13;
J 21, 20-25;
[W numerze]
Wniebowstąpienie
» 2 «
Kościół Żywy
» 2 «
Spraw Panie abym
przejrzał
» 4 «
Rzecz o Liturgii
» 5 «
Ogłoszenia
» 6 «
Wniebowstąpienie – VII Niedziela Wielkanocy
Po czterdziestu dniach „Jezus wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Boga, Ojca Wszechmogącego” Wniebowstąpienie Jezusa to przejście Boga‐człowieka do królestwa niebieskiego. W czterdzieści dni po swoim zmartwych‐
wstaniu Chrystus udał się z Apostołami na Górę Oliwną. Tam, dzięki swojej Boskiej mocy, „uniósł się w ich obecności w górę i ob‐
łok zabrał Go im sprzed oczu.” (Dz 1, 9‐10). Wstąpił do nieba jako Bóg‐człowiek z ludz‐
kim ciałem i ludzką duszą. Zasiadł po pra‐
wicy Boga, Ojca Wszechmogącego i dzier‐
ży z Nim całą władzę nad niebem i ziemią. Przez Wniebowstąpienie Chrystus do koń‐
ca wypełnił swoje posłannictwo, pozostał na ziemi w swoim Kościele i króluje na niebiosach. Miejsce Wniebowstąpienia zachowa‐
ło się do dziś. Mogą je nawiedzać piel‐
grzymi udający się do Ziemi Świętej. Na Górze Oliwnej, nad kamieniem, z którego Jezus wstąpił do nieba została wzniesiona kapliczka. Obecnie pełni ona rolę meczetu. Raz w roku, w uro‐
czystość Wniebowstąpienia, muzułma‐
nie pozwalają katolikom odprawić tam mszę świętą. Uroczystość Wniebowstą‐
pienia weszła do kalendarza liturgicz‐
nego około IV wieku. Wcześniej łączo‐
no ją z liturgicznym wspomnieniem Zesłania Ducha Świętego na Aposto‐
łów. Od 2003 roku Wniebowstąpienie obchodzone jest w siódmą niedzielę Wielkanocy. DARMIN
2
Kościół Żywy
Sakrament bierzmowania – świadomy wybór We wtorek 30 maja o godz. 18.00, grupa 250 gimnazjalistów przystąpi do sakra‐
mentu bierzmowania. Udzieli go im J. E. Bp Tadeusz Pikus o to jest bierzmowanie? Czy jest nam ono potrzebne? Dla‐
czego przystępujemy do bierzmo‐
wania? Zanim odpowiemy sobie na te pytania przypomnijmy sobie okoliczności ustanowienia tego sakramentu. Właśnie tak – SA‐
KRAMENTU. Bowiem bierzmo‐
wanie jest sakramentem ustano‐
wionym przez Pana Jezusa w dniu pięćdziesiątnicy podczas zesłania Ducha Świętego na apostołów i tych, którzy byli zgromadzeni na modlitwie w wieczerniku. Podczas bierzmowania Duch Święty umac‐
nia chrześcijanina, aby wiarę swą mężnie wyznawał, bronił i według jej zasad żył. Bierzmowanie zaj‐
muje drugie miejsce wśród sakra‐
mentów inicjacji chrześcijańskiej, do której zaliczają się również Chrzest i. Eucharystia. Sakrament ten może przyjąć osoba, która zo‐
stała ochrzczona, jest dojrzała i odpowiedzialna za swoją wiarę oraz w pełni świadoma podejmo‐
wanej decyzji. W Polsce sakrament bierzmowania przyjmuje się na ogół w 16 roku życia (klasa trzecia gimnazjalna) lub później. Udzielić tego sakramentu, czyli być szafa‐
rzem bierzmowania, ma prawo biskup lub w wyjątkowych sytu‐
acjach kapłan przez niego wyzna‐
czony. Podczas otrzymywania sakramentu Chrztu Świętego de‐
cyzję o wstąpieniu do wspólnoty chrześcijańskiej podejmują za nas nasi rodzice. Tymczasem bierzmo‐
wanie jest NASZYM świadomym, dobrowolnym, dorosłym i odpo‐
wiedzialnym przypieczętowaniem wiary, a także podkreśleniem przynależności zarówno do Ko‐
ścioła powszechnego jak i do wła‐
snej parafii. W sakramencie bierz‐
mowania ochrzczeni przechodzą dalszy etap chrześcijańskiego wta‐
jemniczenia. Nie chodzi tu wcale o czarną magię czy jakieś mroczne obrzędy inicjacyjne do tajemni‐
czych organizacji, lecz o proces ciągłego rozwoju wiary. Wtajem‐
niczenie chrześcijańskie to po pro‐
stu lepsze poznawanie Chrystusa i praktyczne rozwijanie życia chrze‐
ścijańskiego, pogłębianie więzi z Bogiem i Kościołem. Przez dar Ducha Świętego w tym sakramen‐
cie zostajemy bardziej upodobnie‐
ni do Chrystusa i umocnieni, aby‐
śmy składali Mu świadectwo i bu‐
dowali Jego Ciało w wierze i miło‐
ści. I to właśnie Duch Święty napeł‐
nia ich swoimi darami: mądrości, rozumu, umiejętności, rady, mę‐
stwa, pobożności i bojaźni Bożej. Bierzmowanie nie jest zaczarowa‐
nym płaszczem, w którym ukryte są „skarby mądrości i umiejętno‐
ści”, wystarczy się nim tylko owi‐
nąć. Bierzmowanie to droga życia. Dzięki sakramentowi bierzmowa‐
nia z WŁASNEJ WOLI stajemy się w pełni dojrzałym chrześcijanami. Pamiętajmy, że bierzmowanie nie‐
sie ze sobą także pewne zobowią‐
zania. Sakrament ten nakłada na chrześcijanina przyjęcie pełnej od‐
powiedzialności za własne życie. Ten, kto przyjął sakrament bierz‐
mowania, przyjmuje na siebie peł‐
nię praw i obowiązków chrześci‐
jańskich. Należy o tym pamiętać, gdyż jest to także część naszej od‐
powiedzialności i dojrzałości chrze‐
ścijańskiej. Przyjęcie sakramentu bierzmowania jest obietnicą złożo‐
ną Bogu. Obietnicą życia według wiary, zachowywaniu na co dzień przykazań Dekalogu, poszerzania i pogłębiania wiedzy religijnej oraz mężnego wyznawania wiary i po‐
stępowania według jej zasad. D.
Benedykt XVI i dzieci
rzybyłem tu do was, aby dać świadectwo miłości Jezusa do dzieci, miłości, która sponta‐
nicznie płynie z serca i którą duch chrześcijański powiększa i umacnia ‐ powiedział Benedykt XVI, kończąc wizytę w rzymskim s z p i t a l u p e d i a t r y c z n y m ʺBambino Gesuʺ (Dzieciątka Je‐
zus). Szpital jest położony w po‐
bliżu Watykanu i należy do Stoli‐
cy Apostolskiej. Powstał on w 1869 roku i jest najstarszą tego typu placówką na terenie Włoch. Papież przybył do szpitala o godz. 10.45. Odwiedził kolejno izbę przyjęć, oddziały neurochi‐
rurgii i kardiologii, kaplicę oraz salę gier i zabaw. Uśmiechnięty Papież rozpoczął wizytę od od‐
działu neurochirurgii. Głaskał obandażowane główki i ściskał dziecięce dłonie. Nie wszyscy mali pacjenci mogli jednak na‐
wiązać z nim kontakt. Po wizycie w salach szpitalnych Benedykt XVI wraz z towarzyszącym mu kard. Angelo Sodano modlił się chwilę w kaplicy. W sali konfe‐
rencyjnej przemówił do pracują‐
cych tam lekarzy, pielęgniarek i zakonnic. Benedyktowi XVI to‐
warzyszyli obok kard. Sodano, który osobiście zajmuje się szpita‐
lem, kard. Camillo Ruini, wika‐
riusz rzymskiej diecezji i bur‐
mistrz Wiecznego Miasta Walter Veltroni. W 1924 roku arystokra‐
tyczna rodzina Salviati podaro‐
wała go Stolicy Apostolskiej. Szpital odwiedzali już Jan XXIII, Paweł VI i Jan Paweł II. Polski Papież złożył tam wizytę niedłu‐
go po swym wyborze w styczniu 1979 r. Bardzo wzruszające spo‐
tkanie Ojca Świętego z dziećmi miało też miejsce 15 października br. w sobotę w czasie trwania Synodu Biskupów. Ponad go‐
dzinną ʺlekcję religiiʺ na temat Eucharystii i Komunii św. popro‐
3
wadził Benedykt XVI dla 100 tys. włoskich dzieci zgromadzonych na placu św. Piotra w Watykanie. Większość z nich przyjęła w tym roku pierwszą Komunię św. Pa‐
pież w prostych słowach odpo‐
wiadał na pytania siedmiorga dzieci, mówił o znaczeniu Eucha‐
rystii, Komunii św. i spowiedzi. Jak zaznaczył dla niego samego pierwsza Komunia św. była po‐
czątkiem przyjaźni i życia z Jezu‐
sem. Śpiewem i tańcami entuzja‐
stycznie witały Benedykta XVI dziesiątki tysięcy dzieci, ich ro‐
dzice i opiekunowie. W rękach trzymali kolorowe chusty i trans‐
parenty. Andrea, przedstawiciel dzieci w krótkich słowach powi‐
tał Papieża. Benedykt XVI z uśmiechem odpowiadał na pyta‐
nia dzieci. Jeden z chłopców objął Papieża i powiedział: ʺBardzo Cię lubimyʺ. Przed odpowiedzią na pierwsze pytanie, zadane przez chłopca imieniem Andrea, które dotyczyło jego własnego wspo‐
mnienia I Komunii św., Papież podziękował za ʺświęto wiary, jaką jest radość i obecnośćʺ dzieci na spotkaniu. Papież powiedział, że doskonale pamięta dzień swo‐
jej pierwszej Komunii św. ʺByła to piękna niedziela w marcu 193‐
6, czyli 69 lat temuʺ ‐ powiedział Benedykt XVI. i zaznaczył, że zrozumiał wtedy, że ʺJezus wszedł do mojego sercaʺ. ‐ To dar miłości na resztę życia. Byłem prawdziwie przepełniony ogrom‐
ną radością, że Jezus przyszedł do mnie. Obiecałem Panu Jezuso‐
wi, że zawsze chciałbym być z Nim, a przede wszystkim, aby On był ze mną ‐ zwierzał się Pa‐
pież. Głośnym śmiechem zarea‐
gował zaś Benedykt XVI na pyta‐
nie Livii, która chciała porady czy ma się spowiadać za każdym razem, gdy przystępuję do Ko‐
munii św., także wtedy, gdy po‐
pełnia te same grzechy. Papież przypomniał dziewczynce, że nie musi się spowiadać się przed Ko‐
munią św. jeśli nie popełniła cięż‐
kich grzechów. Wskazał też na potrzebę regularnej spowiedzi. ‐ Porządkowanie duszy, które Je‐
zus nam umożliwia w sakramen‐
cie spowiedzi pomaga nam mieć żywe oraz otwarte sumienie i tym samym dojrzewać duchowo jako osoba ludzka ‐ podkreślił Papież. Na pytanie Andrei doty‐
czące obecności w Eucharystii Jezusa, ʺktórego nie widziʺ Bene‐
dykt XVI powiedział, że nie wi‐
dzimy wielu istniejących i waż‐
nych. Podał przykład rozumu, inteligencji, prądu elektrycznego. ‐ Jednym słowem rzeczy najgłęb‐
szych, które rzeczywiście pod‐
trzymują życie i świat, nie widzi‐
my, ale możemy widzieć i słyszeć ich następstwa ‐ mówił Papież. Benedykt XVI wystąpił w roli katechety po raz pierwszy od ponad 50 lat. Po święceniach ka‐
płańskich ksiądz Joseph Ratzin‐
ger rozpoczął w 1951 roku pracę jako wikary w parafii w Mona‐
chium. Jak napisał już jako kar‐
dynał w swej autobiografii pod tytułem ʺMoje życieʺ, uczył religii w pięciu klasach; w sumie miał 16 godzin lekcji tygodniowo. Szybko jednak zrezygnował z działalności katechetycznej, gdyż zajął się pracą naukową. Kiedy po sobotnim spotkaniu odjeżdżał samochodem z Placu świętego Piotra wśród entuzjastycznych okrzyków ʺBenedetto, Benede‐
tto!ʺ, nie krył swego szczęścia i zadowolenia. Jak podkreślili ob‐
serwatorzy, papież zdał egzamin przed dziećmi, choć nie zdobył się na żadne nadzwyczajne czy spontaniczne gesty. Był to, za‐
uważono, szczególnie ważny eg‐
zamin, bo przypadł w szczegól‐
nym momencie ‐ w przeddzień rocznicy wyboru Jana Pawła II, którego wzruszające spotkania z dziećmi przeszły do historii jego pontyfikatu. Na podstawie KAI
JACEK OWCZARZ
Sakrament małżeństwa – inne spojrzenie
ajważniejsza jest biała suk‐
nia. Musi być piękna, najład‐
niejsza na świecie, taka jak naj‐
prawdziwszej księżniczki z dzie‐
cięcych bajek. No i welon. Najle‐
piej długi i koronkowy. Do tego śliczny bukiecik polnych kwia‐
tów, tak żeby było bardzo ro‐
mantycznie. I mała dziewczynka sypią‐
ca kwiaty przed panną młodą. I oj‐
ciec, który prowadzi narzeczoną powol‐
nym dostojnym kro‐
kiem przez nawę. I pan młody, w ele‐
ganckim garniturze, z białą muszką i bardzo zadowoloną miną. A do tego ko‐
niecznie złote obrączki. Potem sypanie ryżem, huczne wesele, prezenty, miesiąc miodowy. Krótko mówiąc – wszystko, co najistotniejsze dla małżeństwa. Taki wizerunek przebiegu uro‐
czystości zaślubin pokutuje u większości ludzi. Chcemy poka‐
zać się innym. Chcemy, by nasza oprawa uroczystości ślubnych była lepsza niż u sąsiadów, u ko‐
leżanek i kolegów. Zastanówmy się. Dla kogo ten blichtr? Czy by nie przesadzamy? Owszem, jest to na pewno uroczy‐
stość którą zapa‐
miętamy do końca życia. Komu ma się to wszystko podobać? Panu Bogu? To wszystko może przesłaniać zasad‐
nicze przesłanie sakra‐
mentu małżeństwa. A może by tak zupełnie inaczej? Bez wątpienia najważniejszym jest Pan Bóg. Musi być z nami od począt‐
ku, uczyć nas kochać tak jak On kocha Kościół. No i nasza miłość. Skromna i kulawa, ale taka, że wiemy, że chcemy się sobie od‐
dać na zawsze. Do tego wierność i jedność, choć nie będzie łatwo. I chęć, by pochylić się nad wóz‐
kiem z początkującym życiem w środku. I zgoda na to, że bez względu na wszystko, będziemy razem do końca. I chęć, by pro‐
wadzić się za rękę do Nieba. A do tego koniecznie łaska – bez niej przecież nie damy sobie ra‐
dy. Potem stworzenie domu, co będzie jak Kościół, dzielenie się wszystkim, co dobre i złe, świa‐
domość, że jest się jedynym. Krótko mówiąc – wszystko, co najistotniejsze dla małżeństwa. Brzmi znacznie mniej obiecująco. Pewnie wcale nie jest romantycz‐
nie. Pewnie wiele jest przeszkód, trudności, smutków. Nie jest jak z bajki. Nie jest jak z dziecięcych marzeń. Ale jest prawdziwie. Po Bożemu. Małżeństwo to nie efek‐
towne przedstawienie i zmiana nazwiska. To Sakrament. Wezwa‐
nie, by być świadectwem miłości Boga do Człowieka. DARMIN
4
Spraw Panie, abym przejrzał!
ie wiem jak długo siedział pod brama Jerycha, ale odkąd pa‐
miętam, dobrzy ludzie zawsze wprowadzali go tutaj. Wołali na niego Bartymeusz, bo tak nazywał się jego ojciec. Nie pamiętał rodzi‐
ców. Od lat siedział tam, jak zła‐
mane uschnięte drzewo. Na do‐
miar wszystkiego był ślepy. I od‐
tąd już nikt inaczej nie mówił na niego, jak tylko „ten ślepiec Barty‐
meusz”. Był wyschnięty jak pu‐
stynny potok pozbawiony wody. Pewna kobieta przechodząca obok powiedziała mu, że przyjdzie do miasta jakiś Nauczyciel, który czy‐
ni cuda i uzdrawia. Chciał bardzo prosić Go o przywrócenie wzroku. Wyszedł na drogę i wołał. Poczuł wtedy szturchanie. Ktoś kopnął go w bok, ale zaraz potem zaprowadzono go do Nauczyciela. Jego pytanie pozbawiło go tchu. Nie wiedział co odpowiedzieć. Nauczyciel zapytał go co chce aby mu uczynił? Odpowiedział Mu, ze chce przejrzeć. I tak się stało. Odtąd wielbił i dziękował Panu za otrzymaną łaskę. Gdyby w tam‐
tych czasach żyli i działali reporte‐
rzy prasowi to z pewnością ich rela‐
cja z tego cudownego wydarzenia byłaby podobna do przedstawionej. 2 maja 2006r. Jasna Góra. Od‐
bywa się tu zebranie Rady Stałej i biskupów diecezjalnych, której przewodniczy Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ks. Arcybiskup Józef Michalik. W trakcie prowadzonych obrad bi‐
skupi jako pasterze Kościoła wyra‐
zili uznanie i podziękowanie za wielką pracę ewangelizacyjną pro‐
wadzoną przez Radio Maryja. Na‐
stąpił znaczący postęp w ustaleniu właściwych relacji prawnych mię‐
dzy Warszawską Prowincją Re‐
demptorystów oraz Konferencją Episkopatu Polski, czego wyrazem było przyjęcie tekstu umowy przy‐
gotowywanej przez Zespól Dusz‐
pasterskiej Troski o Radio Maryja i przedstawicieli ojców redemptory‐
stów. Nieuregulowane umową zagadnienia dotyczące Radia Ma‐
ryja, a także innych mediów kato‐
lickich będą przedmiotem prac kompetentnych zespołów. 8 maja 2006r. Zakopane na Krzeptówkach w parafii Matki Bożej Fatimskiej. Trwa uroczyste spotkanie Ro‐
dziny Radia Maryja. Mszy św. Przewodniczy ks. Biskup Albin Małysiak ‐ biskup senior archidie‐
cezji krakowskiej, wielki przyjaciel toruńskiej rozgłośni. W głoszonej homilii ks. biskup zwraca się do wiernych słowami Chrystusa: „Idąc na cały świat na‐
uczajcie wszystkie narody”. Mów‐
ca próbuje naświetlić stan prasy katolickiej w Polsce i na świecie. W temacie tym są olbrzymie zanie‐
dbania i błędy na całym świecie. W najbogatszych krajach jak USA, Niemcy i inne brakuje wielonakła‐
dowych dzienników katolickich. U naszych sąsiadów Niemców są tyl‐
ko tygodniki i periodyki. W USA ,, na szczęście” jest jedna katolicka stacja telewizyjna założona i pro‐
wadzona przez bardzo chorą i znajdującą się w podeszłym wieku siostrę Angielkę. Ks. biskup przypomniał także wiernym proś‐
by Jana Pawła II skierowane do Europy, aby wróciła do swoich chrześcijańskich korzeni. Powrót Europy do wiary nie jest jednak możliwy bez środków masowego przekazu. Generalnie wszędzie mamy praktykę wiary bez uczęszczania do Kościoła. W takich wypadkach tylko media mogą dotrzeć do tzw. wierzących nie praktykujących katolików. W Polsce, podobnie jak na zacho‐
dzie jest tylko 2% mediów kato‐
lickich. Pomimo to nasza rodzima prasa katolicka stoi na bardzo wysokim poziomie. Posiada ona bardzo interesującą szatę gra‐
ficzną i jest bogata treściowo. Pol‐
skie czasopisma katolickie często redagowane są przez osoby świeckie. Przez całe lata po II wojnie światowej opinia społecz‐
na w Polsce domagała się i woła‐
ła o dziennik i mamy „Nasz Dziennik”. Jest on bardzo do‐
brym dziennikiem katolickim. Jest w nim nauczanie biskupów na tematy istotnych problemów chrześcijańskich. Uwzględnia się w nim także wypowiedzi osób reprezentujących inne opcje poli‐
tyczne od chrześcijańskich. Są w nim także wspaniałe polemiki polityczne. Ideologicznie po‐
krewne „Naszemu Dziennikowi” są Radio Maryja i Telewizja Trwam. Pomimo wysokiego po‐
ziomu merytorycznego naszej prasy katolickiej mamy zbyt małe jej nakłady. Mało nakładowość jest funkcją popytu. Polacy często nie chcą czytać prasy katolickiej, wolą byle jakie wątpliwej jakości „piśmidła” poruszające nijaką te‐
matykę. Przysłowie mówi: „ z kim przestajesz takim się stajesz”. Nie mamy czasu na czytanie, ale po‐
trafimy codziennie mitrężyć wiele godzin na oglądaniu agresywnej telewizji. A pisma katolickie, któ‐
rych nie czytamy częstokroć mo‐
głyby zastąpić kapłana w wyja‐
śnieniu sobie wielu wątpliwości, które niesie każdy niemal dzień naszego pielgrzymowania na tej ziemi. Gdyby każdy Polak czy też każda Polka czytali prasę katolicką to wiara naszego narodu byłaby bogatsza i mocniejsza. Poglądy wielu z nas, nawet katolików, że radio katolickie nie powinno zaj‐
mować się polityką są niesłuszne i pozbawione podstaw. Nasz uko‐
chany Ojciec Św. Jan Paweł II mó‐
wił często, że problematyka zwią‐
zana z polityką powinna być oma‐
wiana w świetle Ewangelii Jezusa Chrystusa. A tak naprawdę, co znaczy słowo „polityka”?. Jest to po prostu troska o dobro wspólne. Czy katolicy i ich kapłani nie mają prawa aby troszczyć się o nasze wspólne dobro? Polityka sama przyjdzie do nas w takiej czy innej formie jeśli nie będziemy się nią zajmowali. Roz‐
dział 42 dokumentu papieskiego „Christi fidelis laici” wyraźnie mó‐
wi, że obowiązkiem każdego katoli‐
ka jest troszczyć się o politykę Pań‐
stwa. W katolickich mediach spra‐
wami tymi powinni się zajmować wspólne świeccy i kapłani. ‐ Bartymeuszu, co chcesz abym ci uczynił? ‐ Chcę przejrzeć Panie! ‐ A więc niech tak się stanie! ‐ Pan Mój i Bóg Mój! TYMOTEUSZ
5
Rzecz o liturgii
???
eden z najbardziej charaktery‐
stycznych momentów w litur‐
gii eucharystycznej ‐ śpiew „Baranku Boży”, przygotowuje nas bezpośrednio do obrzędu Komunii św. Zgodnie z liturgicz‐
nymi wskazówkami podczas tego śpiewu kapłan dokonuje obrzędu łamania chleba, o którym mówili‐
śmy tydzień temu. „Baranku Bo‐
ży” wprowadził do liturgii w VII w. papież Sergiusz I. Od IX wie‐
ku śpiew ten wykonywano trzy‐
krotnie, natomiast od wieku X na końcu wprowadzono słowa: „obdarz nas pokojem”. Obecnie „Baranku Boży” śpiewają razem wszyscy wierni lub na przemian ze scholą lub kantorem i powta‐
rza się tak długo, jak długo trwa łamanie chleba. Zaraz potem następuje tzw. prywatne przygotowanie kapła‐
na do Komunii św. Słowa, o któ‐
rych teraz powiem celebrans wy‐
powiada szeptem, dlatego ten obrzęd jest dla nas prawie nie‐
zauważalny. To przygotowanie jest pozostałością apolo‐
gów średniowiecznych i s i ę g a I X w i e k u (apologia oznacza usprawiedliwienie, jej treścią jest uznanie swojej grzeszno‐
ści, winy, pragnie‐
nie oczyszczenia przed Bogiem). Kapłan ma do wyboru dwie apologie pochodzące z XIV w., oto one: „Panie Jezu Chryste, Synu Boga Żywego, Ty z woli Ojca, za współdziała‐
niem Ducha Świętego, przez swoją śmierć dałeś życie światu, wybaw mnie przez najświętsze Ciało i Krew Twoją od wszystkich nie‐
prawości moich i od wszelkiego zła; spraw także, abym zawsze zachowywał Twoje przykazania i nie dozwól mi nigdy odłą‐
czyć się od Ciebie.” Albo: „Panie Jezu Chryste, niech przyjęcie Ciała i Krwi Twojej nie ścią‐
gnie na mnie wyroku potępienia, lecz dzięki Twemu miłosierdziu niech mnie chroni oraz sku‐
tecznie leczy moją duszę i ciało.” W tym czasie wierni w ciszy powinni przygo‐
tować się do przyjęcia Komunii św. W prak‐
tyce ta chwila ciszy jakoś „ucieka” gdyż kapłani często tę mo‐
dlitwę odmawiają p o d c z a s ś p i e w u „Baranku Boży”. WOJTEK W.
6
Ogłoszenia
OGŁOSZENIA PARAFIALNE
VII NIEDZIELA WIELKANOCY 28.05.2006 R.
1. Dzisiaj ostatni dzień pielgrzymki Ojca Świętego Benedykta XVI. w naszej Ojczyźnie z Uroczystą Mszą św. pod Jego przewodnictwem o
godz. 9.30 na Błoniach Krakowskich. Po Mszy św. nastąpi pożegnanie i odlot do Rzymu.
2. Już dziś dziękujemy Miłosiernemu Bogu przez Maryję za dar radosnego i duchowo bogatego spotkania Polaków z następcą św.
Piotra Apostoła. Niech wyrazem tej wdzięczności dla Ojca Świętego będzie nasza gorąca i serdeczna modlitwa w Jego intencji
połączona z postanowieniem realizowania Słowa Bożego kierowanego do każdego z nas.
3. Dziś o godz. 15.00 Msza św. do Miłosierdzia Bożego w intencjach zbiorowych, a szczególnie dziękczynna za pielgrzymkę Ojca Świętego
do naszej Ojczyzny.
4. W poniedziałek wspomnienie św. Urszuli Leduchowskiej – dziewicy.
5. W tym dniu od godz. 15.30 – 18.30 spowiedź dla młodzieży przystępujących do sakramentu bierzmowania oraz ich świadków i
rodziców, a o godz. 19.00 próba generalna.
6. We wtorek o godz. 18.00 Uroczysta Msza święta pod przewodnictwem J. Ekscelencji Ks. Biskupa Tadeusza Pikusa z udzieleniem
sakramentu bierzmowania.
7. W środę święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
8. W pierwszy czwartek miesiąca rozpoczynamy nabożeństwa czerwcowe ku czci Najświętszego Serca Jezusowego zapraszamy do uczestnictwa we Mszy św. o godz. 18.00 Służbę Liturgiczna Ołtarza – ministrantów z rodzicami.
9. W I-wszy piątek spowiedź rano podczas każdej Mszy świętej. Do chorych udamy się z posługą sakramentalną od godz. 9.00. Po
południu spowiedź dla dzieci od godz. 15.30 i Msza św. o godz. 16.30. Dla młodzieży i dorosłych Msza św. o godz. 18.00.
10. W pierwszą sobotę miesiąca po Mszy św. o godz. 18.00 w Kaplicy Aniołów wystawienie Najświętszego Sakramentu , adoracja, modlitwa
różańcowa, zmiana tajemnic i o godz. 20.00 Msza św. Zakończenie Apelem Jasnogórskim.
11. Wszystkim parafianom i gościom życzymy radosnego przeżywania dzisiejszej niedzieli i nowego tygodnia z pamięcią o Ojcu
Świętym i błogosławieństwem Chrystusowym.
Organizowana jest pielgrzymka z naszej parafii do Fatimy
i innych Sanktuariów Europy
w dniach od 8 - 19 października.
Bliższe informacje dla zainteresowanych w zakrystii, po każdej
Mszy Św., u ks. Maksymiliana lub
telefonicznie od poniedziałku do
piątku w godz. od 8.00 – 20.00.
Od dziś w zakrystii są prowadzone zapisy młodzieży na wyjazd do Lednicy
– koszt wyjazdu 50 zł.
Redaktor Naczelny: Ks. Rafał Ka‐
miński, tel. 638 24 58 (wew. 133) DTP: Adam Puzio Adres Redakcji: ul. Ks. Br. Markie‐
wicza 1, 01‐493 Warszawa Konto Parafii: BPH ‐ PBH SA. 06 1060 0076 0000 4042 8004 1300 NP w Internecie: www.parafia‐
bemowo.waw.pl; np@parafia‐
bemowo.waw.pl Nakład: 2 300 egz. Koszt wydania: 35 gr/szt Cena: dobrowolne ofiary złożone do skarbonek „Naszej Parafii”. 

Podobne dokumenty