Piątek 13. `12. Sprawozdanie. Gdańsk jest gospodarzem dużej

Transkrypt

Piątek 13. `12. Sprawozdanie. Gdańsk jest gospodarzem dużej
Piątek 13. '12.
Sprawozdanie.
Gdańsk jest gospodarzem dużej imprezy
sportowej. Z tej okazji wszystkie służby
systemowe przydzielone zostały do
bezpośredniego
zabezpieczenia
największych skupisk ludzi, w okolicy
obiektów sportowych. Pozostałe rejony
miasta
zabezpieczają
ratownicy
organizacji pozarządowych, w tym:
Stowarzyszenie Na Rzecz Ratownictwa
ADIUTARE, Poszukiwawcze Ochotnicze
Pogotowie
Ratunkowe
oraz
grupy
harcerskie: Patrol Medyczny VAGUS, Klub Ratowniczy MEDICUS, Inspektorat
Ratowniczy Sopot i Zastęp Ratowniczy ESKUPAL.
Zaczęło się standardowo – odprawą. Krótkie przypomnienie procedur,
sprawdzenie łączności i zaczęła się pierwsza, czterogodzinna zmiana służby.
Około 19:25 do centrum koordynacji (CK) spływa pierwsze wezwanie
w sprawie domniemanego upadku amatora wspinaczki na Wyspie Spichrzów.
Na miejsce zdarzenia udaje się MEDICUS. Jak okazuje się na miejscu,
poszkodowanych „alpinistów” jest trzech, a do tego towarzysząca im czwarta
osoba ma atak astmy. Jako wsparcie zostają zadysponowane patrole IRS
i VAGUS. Urazy są poważne – objawy wskazują na pęknięcie podstawy czaszki,
złamanie kręgosłup i wstrząśnienie pnia mózgu. Dodatkowo okazało się,
że w pobliskich ruinach zaginęła osoba o nieznanej tożsamości. Wysłani zostają
specjaliści w materii poszukiwań – POPR. Odnaleziony po dłuższym czasie
młody mężczyzna wpadł do niezabezpieczonej dziury w fundamentach i złamał
nogę oraz rękę. Wszystkie środki transportu są w terenie więc poszkodowany
na desce ort. zostanie doniesiony do szpitala polowego „na piechotę”. W tym
samym czasie CK otrzymało informacje o ofierze wybuchu petardy – ESKULAP
już w drodze. Potem jest już tylko gorzej... atak epilepsji, upadek rolkarza,
mężczyzna typu kloszard zatruty alkoholem nieznanego pochodzenia, dwie
kobiety potracone przez samochód. Wszystkie patrole pracują na pełnych
obrotach, a słuchawka radiotelefonu w CK w ogóle nie rozstawała się z dłonią
koordynatora – gorzej już być nie może... A jednak. Na jednym ze stojących
na
Motławie
małych
promów
pasażerskich doszło do wypadku. Dwóch
marynarzy upadło ze schodów. Rusza
patrol POPR i ADIUTARE. Wydobycie
poszkodowanych
z
ciasnych
pomieszczeń pod pokładem okazuje się
być nie małym wyzwaniem. Gdyby tak
deska ortopedyczna była trochę bardziej
giętka, a pacjent nieco krótszy...
Kilkanaście minut później, kiedy już TRX
POPRu przetransportował ostatniego
„alpinistę” do szpitala spływa kolejne wezwanie. Jakaś bójka na jednym z
jachtów w Gdańskiej Marinie. Na miejsce udaje się MEDIUCS. Kiedy patrol jest
już przy jachcie szarpiący się mężczyźni wpadają do wody. Do CK spływa
meldunek, że jeden poszkodowany jest nieprzytomny, a do tego...
− Centrum dla Medicusa. Poszkodowany nie oddycha! Nie oddycha!
− Zrozumiałem, nie oddycha.
Rozpoczyna się resuscytacja. Po minucie cud! Poszkodowany odkaszlnął
i odzyskał prawidłowy oddech – jak na filmie.
Chwila spokoju. Coś jednak wisi w
powietrzu... coś poza żarówką. Do CK
spływa meldunek o dwóch ofiarach
napadu z nożem, który miał miejsce
kilka ulic dalej. MEDICUS i POPR udają
się na miejsce, gdzie fachowo zajmują
się obiema ofiarami oraz tym co z nich
wypadło. No dobra – teraz to może być
już tylko lepiej. I faktycznie jest – kilka
wezwań z kategorii mocna reakcja
alergiczna na pokarm, pogryzienie przez
psa, atak hipoglikemii czy porażenie prądem. Patrole radzą sobie z takimi
drobiazgami jak by całe życie uczyli się jak udzielać pierwszej pomocy.
Dochodzi godzina 23:00. Teraz to już tylko upadek meteorytu albo podziemny
wybuch gazu mogą nas zaskoczyć. A jednak... jest zaskoczenie. Gaz nie
wybucha, meteoryt wciąż nie spadł – ale... jest wezwanie do dwóch...
narciarzy. Patrole IRS oraz ADIUTARE zostają zadysponowane do tego lekko
dziwnego jak na kwietniowy wieczór zgłoszenia. Na miejscu okazuje się, że
poszkodowani są pod wpływem narkotyków. Niezależnie od super mocy, na
które powołuje się jeden poszkodowany noga wygląda na złamaną. U drugiego
objawy nie są jednoznaczne – ale wskazywać mogą na udar mózgu. Tak
kończy się pierwsza zmiana całodobowej służby. Strach pomyśleć co będzie na
drugiej...
W II
−
−
−
−
−
−
−
Manewrach Ratowniczych „Piątek 13.” udział wzięło:
31 ratowników różnych organizacji
17 symulantów
6 członków sztabu organizacyjnego
1 karetka
1 pojazd TRX
1 słoik flaczków wieprzowych na ostro
4,5 litra sztucznej krwi
Manewry zorganizowała 11. Kaliska Drużyna Wędrownicza GADABAŁT
z Hufca ZHP Czarna Woda.
Za współpracę dziękujemy Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji
w Gdańsku, a szczególnie pracownikom Mariny Gdańsk.
phm. Piotr Cywiński
koordynator manewrów