PZ nr 13 - 2008 - Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych
Transkrypt
PZ nr 13 - 2008 - Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych
KULISY REKONWERSJA goszczy, ale nie podjął już pracy. Po siedemnastu latach służby złożył prośbę o przeniesienie do rezerwy, a tym samym na mocno przedwczesną emeryturę. Odchodził bez pretensji, może z odrobiną żalu, bo nadal chciał służyć w wojsku: – Tak to się jakoś z tym wojskiem poukładało w moim życiu, że honorem było w nim służyć. Znam wielu oficerów holenderskich, mam tam rodzinę z wojskowymi tradycjami. Jak siostra wychodziła za Holendra, występowaliśmy wszyscy w mundurach. Z kolei członek mojej rodziny, ppłk Zbigniew Wydrych, zginął na misji w Kosowie. Bardzo to przeżyliśmy. Biurko bez papierów Ze znalezieniem pracy w cywilu nie miał trudności, dostał kilka ofert. Żoł- nierzami, oczywiście ze znajomością języka angielskiego i z odpowiednim wykształceniem, interesują się między innymi banki. Ponieważ ukończył bezpieczeństwo europejskie, pracuje jako specjalista od bezpieczeństwa w międzynarodowej firmie teleinformatycznej. A w Business Lease Poland, gdzie się spotykamy na rozmowę, major Borowy zajmuje się obsługą sektora publicznego w zakresie leasingu operacyjnego pojazdów dla spółek Skarbu Państwa. W obu przypadkach, jak zapewnia, o przyjęciu zadecydowały trzy elementy – Politechnika Warszawska, „Koźmiński” i biegła znajomość języka. Jak dziś patrzy na wojsko? Gdy odrzuca sentymenty, widzi niemoc logistyczną, przestarzał sprzęt i struktury. Każdy komputer jest inny: – Przełożony nie mógł zajrzeć do systemu, sprawdzić, co zrobiłem. Musiałem wszystko drukować, zanosić, potem poprawki, jakiś przecinek... i znowu drukować. Stosy bezsensownie zadrukowanych papierów! Tutaj pracujemy z wieloma krajami i wymieniamy między sobą informacje, wszystko w ułamku sekundy. Nie potrzebujemy do tego faksu i niszczarki nie przerabiają ton papieru. W ogóle nie mam na biurku papierów. Cieszy się oczywistościami: wszystko, co zrobi, rejestruje w sieci, i kiedy jest nieuchwytny, a potrzebna jest informacja, to każda inna upoważniona na tym poziomie osoba może wejść do sieci i ją wyciągnąć: – Nie ma spraw tajnych, poufnych. Każdy kontrahent ma dostęp przez internet do tego, co Normalny luksus PIOTR BERNABIUK Do Syrii przyjechała kolejna zmiana polskich tym z życia: eksploatując przykładowo sto „misjonarzy”. Młodych oficerów zafascynowasamochodów osobowych i dostawczych ły służbowe samochody terenowe. w bazie lotniczej, musimy mieć tam kompa– Rzeczywiście są do naszej dyspozycji? nię transportową. Do żołnierzy kierowców – pytali. – Bez kierowcy, bez dysponenta, bez potrzebny jest dowódca kompanii, szef podpisania zapotrzebowania z uzasadnieniem tyoddziału, dowódcy plutonów i drużyn, nadzień wcześniej? Bardzo często luksusy zustępnie służba logistyczna, bo ktoś musi ich pełnie przerastające naszą wyobraźnię gdzie ubrać i wykarmić, oraz finansowa, żeby to indziej są normalnością, zwykłymi narzędziawszystko porozliczać. Utrzymanie aut mi pracy. Od opisywanego epizodu minęło w sprawności zapewnia pododdział remonładne parę lat, a w kraju sytuacja niewiele się towy, borykający się z planowaniem, zakuw tym względzie zmienipem części zamiennych, obła. Wiele wprawdzie osią- Jeżeli instytucja wojskowa sługami i naprawami. Auta, gnęliśmy w cywilizowaniu dziś zbyt skomplikowane zdecyduje się na sił zbrojnych, ale samodla mechaników żołnierzy, pełnoobsługowy leasing aby sami mogli je naprachód służbowy, nie mylić z pojazdem bojowym, zalegają na postojach operacyjny, płaci jedynie co wiać, nadal jest luksusem naprawczych. Pojazdy eksi miarą prestiżu. A także miesiąc ratę, i nikogo już nie ploatowane są latami, po zjawiskiem generującym czym nie bardzo wiadomo, pokaźne i zbędne koszty. obchodzi serwisowanie, co z nimi zrobić. Do tego Na razie trudno sobie wy- wymiana oleju, sezonowa wszystkiego doliczmy podobrazić, by żołnierz zawooddział zabezpieczenia, wymiana opon dowy średniej rangi mógł służbę dyżurną, zużycie wowziąć kluczyki z dyżurki, odpalić służbowe dy, energii, utrzymanie obiektów, a także auto i pojechać w pilnej sprawie na drugi sprawy związane z ochroną środowiska, koniec miasta. z zanieczyszczeniami. Wszystko razem jest Jednakże zdaniem mjr. rez. Gerarda zupełnie niepotrzebne, a bardzo dużo koszBorowego, do niedawna jeszcze żołnierza tuje. Alternatywą jest pełnoobsługowy lezawodowego, a od paru tygodni menażera asing operacyjny (FSL), zwany wynajmem w holenderskiej firmie leasingowej, nie ma długoterminowym. Nagle cała opisana żadnych przeszkód, aby tak się stało. W tej struktura staje się zbędna. Instytucja wojdziedzinie, uważa major, istnieje jedynie baskowa płaci jedynie co miesiąc ratę, i nikoriera mentalna, bo w żadnym przypadku figo już nie obchodzi serwisowanie, wymiana nansowa! Posługuje się tu obrazem, jeśli oleju, sezonowa wymiana opon. Nowe sanawet nieco przerysowanym, to zaczerpnięmochody się nie psują, ale jeśli już przyda- 58 Polska Zbrojna Nowe samochody się nie psują, ale jeśli już przydarzy się coś nadzwyczajnego, wystarczy telefon do firmy obsługującej jednostkę. rzy się coś nadzwyczajnego, wystarczy telefon do firmy obsługującej jednostkę. Oczywiście na czas naprawy zostaje podstawione auto zastępcze. Po trzech latach flota jest wymieniana. Nowsze modele dodają prestiżu, używane dotąd auta zostają sprzedane na rynku. Jedyny problem z nowymi maszynami polega na tym, że jeśli chcemy zadawać szyku szcze- nr 13/2008 | | | | | | | | | ARMIE | | ŚWIATA ZAPIS FORUM NA CELOWNIKU WOJSKO PORADY PO SŁUŻBIE HISTORIA MILITARIA ŚWIAT PRASA KULISY TO I OWO się u nas dzieje np. z jego flotą aut. Śmieje się, że w służbowym komputerze nie może jedynie grać w „kulki”, bo karta graficzna jest zintegrowana: – Pracujemy od ósmej do osiemnastej, ale jak potrzeba, jest przetarg, wszyscy siedzą, gdyż przy dobrym przetargu jest dobra premia. Laptopa mogę zabrać do domu czy w teren. – Poprzez specjalny klucz, tzw. Token, który jest udostępniony takim jak ja menażerom, mogę wejść do systemu i sprawdzić dane. Czyli nie wynoszę danych z komputerem, bo są w sieci, w systemie, do którego mogę się zalogować. Jadąc na konferencję, nie biorę ze sobą kwitów. Jeśli czegoś nie wiem, piszę, a po dziesięciu minutach dostaję dane. Mamy bowiem dział wsparcia i oni się tym zajmują. ŻOŁNIERZAMI, OCZYWIŚCIE ZE ZNAJOMOŚCIĄ JĘZYKA ANGIELSKIEGO I Z ODPOWIEDNIM WYKSZTAŁCENIEM, INTERESUJĄ SIĘ MIĘDZY INNYMI BANKI W tym wszystkim, co robi, jest spokój i pewność działania. Firma oferuje produkt poszukiwany na świecie, wykorzystuje się w niej sprawdzone metody, sprawdzony system. Nie trzeba eksperymentować, czekać, czy coś się uda, czy nie. W Polsce Holendrzy działają od 2001 r., ale tradycje firmy sięgają 1907 r. Mjr Gerard Borowy na zakończenie spotkania dzieli się osobistą refleksją. Kiedy człowiek jest świadom rządzących strukturą mechanizmów i widzi, że wyczerpał swoje możliwości, powinien iść dalej, rozwijać się w innej dziedzinie. Czy w cywilu na byłych żołnierzy czeka atrakcyjna praca? Uważa, że z pewnością czeka na młodych, wykształconych, a zarazem już doświadczonych w różnych dziedzinach: – Oficerowie, myśląc o przyszłości, powinni kończyć prestiżowe uczelnie. W jego przypadku również wojskowa przeszłość była dodatkowym atutem. Odczuł to wyraźnie podczas rozmowy z holenderskimi prezesami wizytującymi polski oddział firmy. Napisz do autora: [email protected] Czy nowy trend wypchnie z wojska „złote rączki”, mechaników potrafiących dorobić części do zabytkowego sprzętu? Czy służbowe auto przestanie być luksusem? Czy outsourcing również w tym względzie okaże się najbardziej ekonomiczny? gólnie atrakcyjnymi modelami, jak na przykład bijącym dziś rekordy popularności nowym fordem focusem, musimy poczekać w kolejce. Nawet kilka miesięcy. W przypadku zastosowania nowej formuły rozwiąże się przy okazji kilka istotnych problemów, przede wszystkim zaś sprawę odpowiedzialności. Wynajmowane auta są ubezpieczone, jeśli więc dojdzie do szkody, nie trzeba nr 13/2008 powoływać oficera dochodzeniowego, tracącego czas na poszukiwanie winowajcy, którego następnie trzeba ukarać i naliczyć poniesione koszty. Wszystkimi problemami zajmie się firma ubezpieczeniowa. Przy okazji zniknie również problem tankowania aut. Dziś bowiem wojskowy podróżujący pojazdem służbowym, nieważne czy to sierżant czy generał, musi krążyć po kraju, od jed- nostki do jednostki, aby z „empeesu” pobrać paliwo. Teraz sprawa będzie prosta, gdyż kierowca, tankując w stacjach najbardziej powszechnych w kraju sieci, będzie obowiązkowo korzystał z kart płatniczych z dużymi upustami. Poda swój PIN, a system wszystko wyliczy, chroniąc jednocześnie jednostkę przed manipulacjami i nadużyciami ze strony pracowników. Dowódca jednostki czy instytucji w każdej chwili będzie miał dostęp do wszystkich danych dotyczących jego aut w systemie. Gerard Borowy ma świadomość, że również dla żołnierzy nie ma w leasingu żadnej sensacji, szczególnie dla tych, którzy służyli w strukturach NATO: – Tak jest m.in. w Ramstein w Niemczech, gdzie stacjonujący tam Amerykanie eksploatują w trzyletnim cyklu flotę fordów. I tam rzeczywiście każdy, kto potrzebuje, wsiada do samochodu i jedzie załatwić sprawę. Holenderska firma, w której pracuje, należy w tej branży do wiodących w Polsce. Ma dziś w naszym kraju ponad 170 klientów i przeświadczenie, że wkrótce dołączy do nich również wojsko. A wojsko to dobry i spory rynek, kilka tysięcy aut. Mjr rez. Gerard Borowy chce być dobrze zrozumiany: – Nie jestem sprzedawcą samochodów usiłującym wcisnąć się z towarem. Nam zależy dziś przede wszystkim na zaszczepieniu idei. Wiemy, że jest to tylko kwestia czasu, uruchomienie procesu dotarcia z informacją i przełamania pewnych stereotypów. Czy to my będziemy potem dostarczali pojazdy w pełnym leasingu operacyjnym, czy konkurencja, to w tej chwili zupełnie drugorzędny problem. Polska Zbrojna 59