Początek mądrości - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Początek mądrości - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Początek mądrości Bojaźń Boża „Panie, Ojcze i Władco życia mojego, nie
zdawaj mię na ich zachciankę, i nie dozwól, bym przez nie upadł. Któż
zastosuje rózgi na moje myśli, a do serca mego – karność mądrości, by nie
oszczędzić mnie w moich błędach, nie przepuść moich grzechów, aby się nie
mnożyły moje winy i aby moje grzechy się nie wzmagały; abym nie upadł
wobec przeciwników i nie sprawił uciechy mojemu wrogowi? Panie, Ojcze i
Boże mego życia, nie dawaj mi wyniosłego oka, a żądzę odwróć ode mnie!
Niech nie panują nade mną żądze zmysłowe i grzechy cielesne, nie wydawaj
mię bezwstydnej namiętności! O karności ust posłuchajcie, dzieci: kto ją
zachowa, nie da się pochwycić. Grzesznika odkryją jego własne wargi i do
upadku doprowadzą szydercę i zuchwalca. Nie przyzwyczajaj ust swoich do
wypowiadania przysięgi i nie przywykaj wzywać imienia Świętego. Jak
bowiem niewolnik często brany na męki nie może być wolny od sińców, tak
ten, co byle kiedy przysięga i wzywa imienia Pańskiego, nie będzie wolny od
grzechu. Człowiek często przysięgający pomnaża bezprawia i rózga nie
odejdzie od jego domu. Jeśliby wykroczył mimo woli przeciw przysiędze, to
grzech jego spadnie na niego, a jeśliby ją zlekceważył, zgrzeszy podwójnie, a
jeśliby krzywoprzysięgał, nie będzie mu darowane i dom jego napełni się
nieszczęściem. Bywa taki sposób mówienia, który do śmierci można
przyrównać, niechże się on nie znajdzie w dziedzictwie Jakuba! To wszystko
dalekie jest od bogobojnych: niech się nie pogrążają w nieprawościach! Nie
przyzwyczajaj ust swoich do grubiańskiej nieczystości, gdyż są w niej
grzeszne słowa” (Syr 23, 1-13).
+ Początek mądrości Bojaźń Boża „Wychwalać Cię będę, Panie Królu, i
wysławiać Ciebie, Boga, Zbawiciela mego. Wychwalać chcę imię Twoje,
ponieważ podporą i pomocnikiem stałeś się dla mnie. Ochroniłeś ciało moje
od zguby, od sieci oszczerczego języka i od warg wypowiadających kłamstwo;
a wobec przeciwników stałeś się pomocnikiem i wybawiłeś mię, według
wielkości miłosierdzia i Twego imienia, od pokąsania przez tych, co są gotowi
mnie połknąć, od ręki szukających mej duszy, z wielu utrapień, jakich
doznałem, od uduszenia w ogniu, który mnie otacza, i z środka ognia, który
nie ja zapaliłem, z głębokich wnętrzności Szeolu, od języka nieczystego i od
słowa kłamliwego, od oszczerstwa języka przewrotnego wobec króla. Dusza
moja zbliżyła się aż do śmierci, a życie moje byli blisko Szeolu, na dole. Ze
wszystkich stron otoczyli mnie i nie znalazłem wspomożyciela, rozglądałem
się za pomocą od ludzi, ale nie przyszła. Wówczas wspomniałem na
miłosierdzie Twoje, Panie, i na dzieła Twoje, te od wieków – że wybawiasz
tych, którzy cierpliwie czekają na Ciebie, i wyzwalasz ich z ręki nieprzyjaciół.
Podniosłem z ziemi mój głos błagalny i prosiłem o uwolnienie od śmierci.
Wzywałem Pana: Ojcem moim jesteś i mocarzem, który mnie wyzwoli. Nie
opuszczaj w dniach udręki, a w czasie przewagi pysznych – bez pomocy!
Wychwalać będę bez przerwy Twoje imię i opiewać je będę w uwielbieniu. I
prośba moja została wysłuchana. Wybawiłeś mnie bowiem z zagłady i
wyrwałeś z przygody złowrogiej. Dlatego będę Cię wielbił i wychwalał, i
błogosławił imieniu Pańskiemu” (Syr 51, 1-12). „Będąc jeszcze młodym,
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram
świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę. Z powodu jej kwiatów,
jakby dojrzewającego winogrona, serce me w niej się rozradowało, noga moja
wstąpiła na prostą drogę, od młodości mojej idę jej śladami. Nakłoniłem tylko
trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą wiedzę.
Postąpiłem w niej, a Temu, który mi dał mądrość, chcę oddać cześć.
Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem gorliwością o dobro
i nie doznałem wstydu. Dusza moja walczyła o nią i z całą starannością
usiłowałem zachować Prawo; ręce wyciągałem w górę, a błędy przeciwko niej
opłakiwałem. Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości;
z nią od początku zyskałem rozum, dlatego nie będę opuszczony. Wnętrze
moje poruszyło się, aby jej szukać, i był to dla mnie zysk wspaniały. Dał mi
Pan język, jako zapłatę dla mnie, i będę Go nim chwalił. Zbliżcie się do mnie,
wy, którym brak wykształcenia, i zatrzymajcie się w domu nauki. Na cóż,
powiedzcie, pozbawiać się tego, za czym dusze wasze tak bardzo tęsknią?
Otworzyłem usta i mówię: Kupujcie sobie bez pieniędzy. Włóżcie kark wasz
pod jarzmo i niech otrzyma dusza wasza naukę: aby ją znaleźć, nie trzeba
szukać daleko. Patrzcie oczami: mało się natrudziłem, a znalazłem dla siebie
wielki odpoczynek. Za naukę dajcie wielką ilość srebra, a zyskacie z nią
bardzo wiele złota. Niech się raduje dusza wasza w miłosierdziu Pana i nie
wstydźcie się Jego chwały! Wypełnijcie dzieło wasze przed czasem, a da wam
nagrodę w porze oznaczonej. Podpis: Mądrość Jezusa, Syna Stracha” (Syr 51,
13-30).
+ Początek mądrości bojaźń Boża Initium sapientiae timor Domini. „Bojaźń
Boża wyraża pełnię miłości człowieka do Boga, oznacza miłość tak wielką, że
jedyną rzeczą, której się lęka, jest utracić Ukochanego. „Bojaźń w ten sposób
rozumiana jest tak samo, jak miłość, korzeniem wszystkich cnót: Initium
sapientiae timor Domini. To szczególnie bogate pojęcie bojaźni Bożej pochodzi
ze Starego Testamentu i podjęte zostaje w Nowym. Św. Benedykt czerpie z
niego natchnienie, kiedy mówi o pokorze, której pierwszym stopniem jest
bojaźń Boża, to znaczy wyczucie obecności Boga; i wszyscy autorzy
monastyczni idą po linii tej tradycji. Nauka, którą podają, nie jest oparta na
ideach abstrakcyjnych czy wytworzonych a priori: wszystkie ich pojęcia
pochodzą z Pisma Świętego. Z tego punktu widzenia wszystkie cnoty są
synonimami: czy je nazywać bojaźnią, mądrością czy rozsądkiem, mają to
samo pochodzenie i ten sam cel, wszystkie są darem Boga, zmierzają ku
życiu wiecznemu i uczą go pragnąć” /J. Leclercq OSB, Miłość nauki a
pragnienie Boga, tł. M. Borkowska (L’amour des lettres et le désir de Dieu,
Initiation aux auteurs monastique du moyen age, Les éditions du Cerf, Paris
1990), Wydawnictwo Benedyktynów, Kraków 1997, s. 94/. Starożytność
patrzyła na człowieka i na życie ludzkie całościowo, holistycznie. Starożytni
nie czuli żadnej potrzeby precyzowania celu każdej z cnót: „życie
chrześcijańskie jest jedno, a kiedy się już rozróżniało cnoty, to i tak trzeba
stwierdzić, że są powiązane i że się wzajemnie warunkują. Już w Piśmie
Świętym, wszystko dotyczące jednej cnoty dotyczy każdej cnoty; jeśli się je
różnie określa, to tylko dlatego, że Biblia w ciągu długich dziejów i w różnych
okolicznościach używała różnych słów, mówiąc o tym samym życiu
moralnym. Jedność rodzi się z porządku wyższego niż porządek logiki: z
2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
porządku rzeczywistości nadprzyrodzonej, dzięki której wszystkie cnoty
pochodzą od Boga i do Niego prowadzą” /Tamże, s. 95.
+ Początek mądrości Bojaźń Boża. „Nie polegaj na swoich bogactwach i nie
mów: Jestem samowystarczalny. Nie daj się uwieść żądzom i sile, by iść za
zachciankami swego serca. Nie mów: Któż mi ma coś do rozkazywania?
Albowiem Pan z całą pewnością wymierzy ci sprawiedliwość. Nie mów:
Zgrzeszyłem i cóż mi się stało? Albowiem Pan jest cierpliwy. Nie bądź tak
pewny darowania ci win, byś miał dodawać grzech do grzechu. Nie mów:
Jego miłosierdzie zgładzi mnóstwo moich grzechów. U Niego jest miłosierdzie,
ale i zapalczywość, a na grzeszników spadnie Jego gniew karzący. Nie zwlekaj
z nawróceniem do Pana ani nie odkładaj tego z dnia na dzień: nagle bowiem
gniew Jego przyjdzie i zginiesz w dniu wymiaru sprawiedliwości. Nie polegaj
na bogactwach niesprawiedliwie nabytych, nic ci bowiem nie pomogą w
nieszczęściu. Nie przewiewaj zboża przy każdym wietrze ani nie chodź po
każdej ścieżce – takim jest bowiem grzesznik dwujęzyczny. Twardo stój przy
swym przekonaniu i jedno miej tylko słowo! Bądź skory do słuchania, a
odpowiadaj po namyśle! Jeśli znasz się na rzeczy, odpowiedz bliźniemu, a
jeśli nie, rękę twą połóż na ustach! W mowie jest chwała i hańba człowieka, a
język może sprowadzić jego upadek. Bacz, abyś nie był nazwany oszczercą i
nie czyń swym językiem zasadzek. Bo złodziej doznaje hańby, a dwujęzyczny
najgorszego napiętnowania. Nie uchybiaj ani w wielkich, ani w małych
rzeczach, i nie stawaj się wrogiem zamiast być przyjacielem; jak bowiem złe
imię odziedziczy hańbę i naganę, tak również grzesznik dwujęzyczny” (Syr 5,
1-15). „Nie oddawaj siebie na wolę swych żądz, abyś jak bawół nie był nimi
miotany. Liście zmarnujesz, owoce zniszczysz i pozostawisz siebie jak uschłe
drzewo. Zła żądza zgubi tego, kto jej nabył, i uczyni go uciechą dla wrogów.
Miła mowa pomnaża przyjaciół, a język uprzejmy pomnaża miłe
pozdrowienia. Żyjących z tobą w pokoju może być wielu, ale gdy idzie o
doradców, niech będzie jeden z tysiąca! Jeżeli chcesz mieć przyjaciela,
posiądź go po próbie, a niezbyt szybko mu zaufaj! Bywa bowiem przyjaciel,
ale tylko na czas jemu dogodny, nie pozostanie nim w dzień twego ucisku.
Bywa przyjaciel, który przechodzi do nieprzyjaźni i wyjawia wasz spór na
twoją hańbę. Bywa przyjaciel, ale tylko jako towarzysz stołu, nie wytrwa on w
dniu twego ucisku. W powodzeniu twoim będzie jak drugi ty, z domownikami
twymi będzie w zażyłości. Jeśli zaś zostaniesz poniżony, stanie przeciw tobie i
skryje się przed twym obliczem. Od nieprzyjaciół bądź z daleka i miej się na
baczności przed twymi przyjaciółmi. Wierny bowiem przyjaciel potężną
obroną, kto go znalazł, skarb znalazł. Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty
ani równej wagi za wielką jego wartość. Wierny przyjaciel jest lekarstwem
życia; znajdą go bojący się Pana. Kto się boi Pana, dobrze pokieruje swoją
przyjaźnią, bo jaki jest on, taki i jego bliźni” (Syr 6, 1-17.
+ Początek Mądrości Bojaźń Boża. „Lepsza bezdzietność połączona z cnotą,
nieśmiertelna jest bowiem jej pamięć, bo ma uznanie u Boga i ludzi: Gdy jest
obecna, to ją naśladują, tęsknią, gdy odejdzie, a w wieczności triumfuje
uwieńczona – zwyciężywszy w zawodach o nieskazitelną nagrodę. A
rozplenione mnóstwo bezbożnych nie odniesie korzyści; z cudzołożnych
odrośli wyrosłe – nie zapuści korzeni głęboko ani nie założy podwaliny
niezawodnej. Jeśli nawet do czasu rozwinie gałęzie – wstrząśnie nim wiatr, bo
słabo utwierdzone, i wyrwie z korzeniami wichura. Połamią się nierozwinięte
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
gałęzie, a owoc ich – bezużyteczny, niedojrzały do jedzenia i do niczego
niezdatny. Bo dzieci zrodzone z nieprawego pożycia, przy osądzeniu rodziców,
świadczą o ich przewrotności. A sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie,
znajdzie odpoczynek. Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą
lat się jej nie mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości –
życie nieskalane. Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość, i żyjąc
wśród grzeszników, został przeniesiony. Zabrany został, by złość nie
odmieniła jego myśli albo ułuda nie uwiodła duszy: bo urok marności
przesłania dobro, a burza namiętności mąci prawy umysł. Wcześnie
osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele. Dusza jego podobała się
Bogu, dlatego pospiesznie wyszedł spośród nieprawości. A ludzie patrzyli i
nie pojmowali, ani sobie tego nie wzięli do serca, że łaska i miłosierdzie nad
Jego wybranymi i nad świętymi Jego opatrzność. Sprawiedliwy umarły
potępia żyjących bezbożnych, i dopełniona wcześnie młodość – leciwą starość
nieprawego. Zobaczą bowiem kres roztropnego, a nie pojmą, co o nim Pan
postanowił i w jakim celu zachował go bezpiecznym. Patrzą i żywią pogardę,
ale Pan ich wyśmieje. I staną się potem wstrętną padliną i wiecznym
pośmiewiskiem wśród zmarłych. Strąci ich bowiem na głowę – oniemiałych, i
wstrząśnie nimi od posad, i zostaną do szczętu zniszczeni, i będą w
udręczeniu, a pamięć o nich zaginie. Z bojaźnią przyjdą zdać sprawę z win
swoich, a w twarz ich oskarżą własne nieprawości” (Mdr 4, 1-20).
+ Początek mądrości bojaźń Boża. „Synu, nie odmawiaj biedakowi rzeczy
niezbędnych do życia i oczu potrzebującego nie męcz zwlekaniem! Nie dręcz
duszy głodnego i nie pobudzaj do gniewu człowieka w jego niedostatku! Serca
rozgniewanego w większy zamęt nie wprowadzaj i nie zwlekaj z datkiem dla
potrzebującego! Nie odpychaj żebrzącego w strapieniu, a od ubogiego nie
odwracaj swej twarzy! Nie odwracaj oka od proszącego i nie dawaj
człowiekowi sposobności, aby cię przeklinał. Gdy bowiem przeklnie cię w
gorzkości duszy, Ten, co go stworzył, wysłucha jego życzenia. Czyń siebie
godnym kochania w zgromadzeniu, a przed władcą skłaniaj głowę! Nakłoń
ucha swego biednemu i łagodnie odpowiedz mu spokojnymi słowami! Wyrwij
krzywdzonego z ręki krzywdzącego, a gdy sądzić będziesz, nie bądź
małodusznym! Bądź ojcem dla sierot, jakby mężem dla ich matki, a staniesz
się jakby synem Najwyższego, i miłować cię On będzie bardziej niż twoja
matka. Mądrość wywyższa swych synów i ma pieczę o tych, którzy jej
szukają. Kto ją miłuje, miłuje życie, a kto dla niej rano wstaje, będzie
napełniony weselem. Kto ją posiądzie, odziedziczy chwałę, a gdzie ona
wejdzie, tam Pan błogosławi. Którzy jej służą, oddają cześć Świętemu, a
miłujących ją Pan będzie miłował. Kto jej słucha, sądzić będzie narody, a kto
do niej się przykłada, mieszkać będzie spokojnie. Kto jej zaufa, ten ją
odziedziczy i posiadać ją będą jego pokolenia. W początkach powiedzie go
trudnymi drogami, bojaźnią i strachem go przejmie, dręczyć go będzie swoją
nauką, aż nabierze zaufania do jego duszy i wypróbuje go przez swe nakazy;
następnie powróci do niego po drodze gładkiej i rozraduje go, i odkryje mu
swe tajemnice. A jeśliby zszedł na bezdroża, opuści go i odda w moc jego
upadku. Uważaj na okoliczności i strzeż się złego, a nie będziesz się wstydził
samego siebie. Jest bowiem wstyd, co grzech sprowadza, i wstyd, który jest
chwałą i łaską. Nie miej względu na osobę ze szkodą dla swej duszy i nie
wstydź się aż tak, by to było twoim upadkiem. Nie powstrzymuj mowy, gdy
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
jej potrzeba, mądrość bowiem poznaje się z mowy, a naukę - ze słów języka.
Nie sprzeciwiaj się prawdzie, ale wstydź się swej nieumiejętności! Nie wstydź
się wyznać swych grzechów, a nie zmagaj się z prądem rzeki! Nie płaszcz się
przed człowiekiem głupim i nie kieruj się względem na osobę władcy. Aż do
śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie. Nie
bądź odważny w języku, a gnuśny i leniwy w swych czynach. Nie bądź jak
lew we własnym domu: nie podejrzewaj domowników z urojonych przyczyn.
Nie miej ręki wydłużonej do brania, a do dawania – skróconej” (Syr 4, 1-31).
+ Początek mądrości Bojaźń Boża. Lęk przed okiem Boga chroni przez
popełnianiem grzechów. „Wspomnij na ojca i matkę swoją, gdy będziesz
razem z możnymi, żebyś przypadkiem nie zapomniał się w ich obecności i
żebyś z przyzwyczajenia jakiegoś głupstwa nie popełnił: bo wtedy wolałbyś
nie być zrodzonym lub przeklinałbyś dzień swego narodzenia. Człowiek
przyzwyczajony do mów haniebnych nie poprawi się przez wszystkie dni
swego życia. Dwa rodzaje ludzi mnożą grzechy, a trzeci ściąga gniew karzący:
namiętność gorąca, jak ogień płonący, nie zgaśnie, aż będzie zaspokojona;
człowiek nieczysty wobec swego ciała, nie zazna spokoju, aż go ogień spali;
rozpustnik, dla którego każdy chleb słodki, nie uspokoi się aż do śmierci.
Człowiek popełniając cudzołóstwo mówi do swej duszy: Któż na mnie patrzy?
Wokół mnie ciemności, a mury mnie zakrywają, nikt mnie nie widzi: czego
mam się lękać? Najwyższy nie będzie pamiętał moich grzechów. Tylko oczy
ludzkie są postrachem dla niego, a zapomina, że oczy Pana, nad słońce
dziesięć tysięcy razy jaśniejsze, patrzą na wszystkie drogi człowieka i widzą
zakątki najbardziej ukryte. Wszystkie rzeczy są Mu znane, zanim powstały,
tym więc bardziej – po ich stworzeniu. Takiego człowieka spotka kara na
ulicach miasta, tam gdzie nie będzie się spodziewał niczego – zostanie
schwytany. Podobnie i kobieta, która zdradziła męża i podrzuca spadkobiercę
poczętego z innym: najpierw stała się nieposłuszna prawu Najwyższego,
następnie przeciw mężowi swemu postąpiła niegodziwie, a po trzecie
popełniła cudzołóstwo nieczystością i poczęła dzieci z mężczyzny obcego.
Poprowadzą ją przed zgromadzenie i będzie śledztwo nad jej dziećmi. Dzieci
jej nie zapuszczą korzeni, gałązki te pozbawione będą owocu. Pamięć o niej
zostanie jako wzór przekleństwa, a hańba jej nie będzie wymazana. A
następne pokolenie pozna, że nie ma nic lepszego nad bojaźń Pana i nic
słodszego nad wypełnianie Jego przykazań” (Syr 23, 14-27).
+ Początek mądrości bojaźń Pana. „Cała mądrość od Boga pochodzi, jest z
Nim na wieki. Piasek morski, krople deszczu i dni wieczności któż może
policzyć? Wysokość nieba, szerokość ziemi, przepaść i mądrość któż potrafi
zbadać? Jako pierwsza przed wszystkim stworzona została mądrość, rozum
roztropności od wieków. Zdrojem mądrości jest słowo Boże na wysokości, a
drogi jej – to przykazania wieczne. Korzeń mądrości komuż się objawił, a
dzieła jej wszechstronnej umiejętności któż poznał? Wiedza mądrości komuż
została objawiona i któż pojął jej mnogie doświadczenie. Jest Jeden mądry,
co bardzo lękiem przejmuje, siedzący na swym tronie. To Pan ją stworzył,
przejrzał, policzył i wylał na wszystkie swe dzieła, na wszystkie stworzenia
według swego daru, a tych, co Go miłują, hojnie nią wyposażył. Bojaźń
Pańska to chwała i chluba, wesele i korona radosnego uniesienia. Bojaźń
Pańska zadowala serca, daje wesele, radość i długie życie. Temu, kto się
Pana boi, dobrze będzie na końcu, a w dniu swej śmierci będzie
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
błogosławiony. Początkiem mądrości jest bojaźń Pana, i dla tych, którzy są
Mu wierni, wraz z nimi została stworzona w łonie matki. Założyła u ludzi
fundament wieczny, a u ich potomstwa znajdzie zaufanie. Pełnia mądrości to
bać się Pana, który upoi ich owocami swoimi. Cały ich dom napełni
pożądanymi dobrami, a spichlerze swymi płodami. Koroną mądrości – bojaźń
Pańska, dająca pokój i czerstwe zdrowie. A Pan ją przejrzał, policzył. Wiedzę i
poznanie rozumu jak deszcz wylał, i wywyższył chwałę tych, co ją posiadają.
Korzeń mądrości to bać się Pana, a gałęzie jej – długie życie. Bojaźń Pańska
oddala grzechy, a kto się jej trzyma odwraca gniew. Niesłuszny gniew nie
może być usprawiedliwiony, przebranie miary w gniewie jest jego upadkiem.
Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie.
Do czasu będzie ukrywać swoje słowa, a wargi wielu wychwalać będą jego
rozum. W skarbcach mądrości są przypowieści wiedzy, w grzeszniku zaś
pobożność budzi odrazę. Jeżeli pożądasz mądrości, chowaj przykazania, a
Pan cię nią obdarzy. Albowiem mądrość i wykształcenie to bojaźń Pana, a w
wierności i łagodności ma On upodobanie. Bądź posłuszny bojaźni Pana i nie
przystępuj do Niego z sercem dwoistym! Nie bądź obłudnikiem wobec ludzi i
zwróć uwagę na swoje wargi! Nie wywyższaj siebie, abyś nie upadł i nie
sprowadził hańby na swoją duszę. Pan odkryje wszystkie twe tajniki i pośród
zgromadzenia cię poniży, dlatego że nie zbliżyłeś się do bojaźni Pańskiej, a
serce twe pełne jest zdrady” (Syr 1, 1-29).
+ Początek mądrości poetyckiej to metafizyka oparta na uczuciu i wyobraźni.
/Poszukiwanie formy (O twórczości Adama Zagajewskiego), s. 116-120/.
Należy odnosić się rozumiejąco do tekstu poetyckiego. Nie przekracza w
interpretacji granic, które narzuca językowa struktura wypowiedzi. Albowiem
wiersz ze swej istoty uniemożliwia nieskończenie wiele interpretacji. Nawet
przypuszczenie, że są przynajmniej cztery rzeczywistości, jak powiada
Zagajewski, nie powoduje odbiorczej dowolności. Nie mogę się wyzwolić z
przekonania, że poezja jest jedną z najbardziej konkretnych form ludzkich
działań, choć jej głównym powodem pozostaje wyobraźnia. Twórczość
Zagajewskiego dowodzi tego w sposób wyjątkowo doniosły. Każdy jego wiersz
(myślę przede wszystkim o Płótnie) dzieje się w głębi realności obudowanej
najbardziej wyszukanymi metaforami, spięciami znaczeń. Oto dlaczego
funkcje języka poetyckiego nie mogą i nie sprowadzają się do naśladowania
rzeczywistości, lecz wywołują aurę symboliczną; słowa cieszą się sobą,
sugerują, podpowiadają. „Metafizyczność poezji”, o której wciąż donoszą
krytycy, uzyskuje tutaj swe wytłumaczenie, o ile oznacza w sferze poznania
to, co bywa ujmowane intuicyjnie, a także sam sposób i metodę poznawania
świata realnego. Mądrość poetycka bowiem (Zagajewski czytał zapewne
rozprawy Giambattisty Vica) musiała się rozpocząć od metafizyki opartej na
uczuciu i wyobraźni. Wyrażając świat w sposób emocjonalno-metaforyczny,
poeta łączy w nim porządek zmysłowy i umysłowy, gdyż wie, że nie ma nic
zewnętrznego, co nie powstałoby najpierw w nim samym. Poeta, szukając
sensu, nie musi się przedzierać przez żadne przeszkody. Tworząc dany obraz,
„płomień metafory”, nie tylko wyraża pewien zaobserwowany fakt (proszę
zwrócić uwagę na rolę spostrzeżenia w poezji), lecz także swą wiedzę o nim”
/J. Sochoń, U drzwi Godot. Szkice o poezji, filozofii i teologii, Warszawa 1995,
s. 117.
6
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Początek mądrości pragnienie nauki. „Słuchajcie więc, królowie, i
zrozumiejcie, nauczcie się, sędziowie ziemskich rubieży! Nakłońcie ucha, wy,
co nad wieloma panujecie i chlubicie się mnogością narodów, bo od Pana
otrzymaliście władzę, od Najwyższego panowanie: On zbada uczynki wasze i
zamysły wasze rozsądzi. Będąc bowiem sługami Jego królestwa, nie
sądziliście uczciwie aniście prawa nie przestrzegali, aniście poszli za wolą
Boga, przeto groźnie i rychło natrze On na was, będzie bowiem sąd surowy
nad panującymi. Najmniejszy znajdzie litościwe przebaczenie, ale mocnych
czeka mocna kara. Władca wszechrzeczy nie ulęknie się osoby ani nie będzie
zważał na wielkość. On bowiem stworzył małego i wielkiego i jednakowo o
wszystkich się troszczy, ale możnym grozi surowe badanie. Do was więc
zwracam się, władcy, byście się nauczyli mądrości i nie upadli. Bo ci, co
świętości święcie przestrzegają, dostąpią uświęcenia, a którzy się tego
nauczyli, ci znajdą słowa obrony. Pożądajcie więc słów moich, pragnijcie, a
znajdziecie naukę. Mądrość jest wspaniała i niewiędnąca: ci łatwo ją
dostrzegą, którzy ją miłują, i ci ją znajdą, którzy jej szukają, uprzedza
bowiem tych, co jej pragną, wpierw dając się im poznać. Kto dla niej wstanie
o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. O
niej rozmyślać - to szczyt roztropności, a kto z jej powodu nie śpi, wnet się
trosk pozbędzie: sama bowiem obchodzi i szuka tych, co są jej godni, objawia
się im łaskawie na drogach i wychodzi naprzeciw wszystkim ich zamysłom.
Początkiem jej najprawdziwszym – pragnienie nauki, a staranie o naukę – to
miłość, miłość zaś – to przestrzeganie jej praw, a poszanowanie praw to
rękojmia nieśmiertelności, a nieśmiertelność przybliża do Boga. Tak więc
pragnienie Mądrości wiedzie do królestwa. Zatem jeśli wam miłe trony i
berła, o władcy ludów, czcijcie Mądrość, byście królowali na wieki. Oznajmię,
czym jest Mądrość i jak się zrodziła, i nie zakryję przed wami tajemnic. Pójdę
jej śladem od początku stworzenia, jej znajomość wydobędę na światło i
prawdy nie pominę. Nie pójdę też drogą zżerającej zazdrości, bo ona z
Mądrością nie ma nic wspólnego: wielu mądrych to zbawienie świata, a król
rozumny to szczęście narodu. Posłuchajcie więc słów moich, a odniesiecie
korzyść” (Mdr 6, 1-25).
+ Początek mądrości Bojaźń Boża (Prz 1, 7). Orędzie Izajasza II (Iz 40-55) o
Bogu jest jednym z najbogatszych w całym ST. Wśród wielu różnych tytułów
stosowanych dla określenia Boga, najbardziej charakterystycznymi są
stworzyciel i zbawiciel. Wszystko zostało stworzone przez Boga. Stworzyciel
identyfikuje się z odkupicielem i zbawicielem. Jego stwórcza moc działa w
służbie planu zbawienia, który obejmuje nie tylko narodziny ludu (Iz 43,
1.7.15), lecz również nowy exodus, charakterystyczny dla nowego stworzenia
(Iz 41, 20; 48, 7). Zbawienie Boże identyfikuje się również w niektórych
tekstach ze sprawiedliwością Bożą (Iz 45, 8.21; 46, 13; 51, 5.6.8). W niej Bóg
wyraża swoją miłość i swoją tkliwość ojcowsko-matczyną (Iz 43, 6; 45, 10n).
Odkupienie Boże komunikuje ludziom nowe życie, które jest uczestniczeniem
w miłości samego Boga. Z łona Boga, z jego macierzyńskiego wnętrza
wydobywa się nowe stworzenie, nowi synowie. Bóg ukazuje się jako rodząca
matka (Iz 42, 14). Jahwe objawia się jako ojciec o wnętrzu matczynym /F. F.
Ramos, Biblia, Dios en la, w: X. Pikaza, O. de M., N. Silanes, O.SS.T. (red.), El
Dios Cristiano. Diccionario teológico, Secretariado Trinitario, Salamanca
7
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
1992, 157-203, s. 170/. Księgi Mądrościowe ukazują oryginalne rysy Boga,
wyróżniając się od innych ksiąg ST. Każda z nich przedstawia własną
koncepcję Boga. W księdze Przysłów określenia Boga ułożone są w kolekcje.
Księga otwiera się formułą programową: „bojaźń Boża jest początkiem
(fundamentem i zalążkiem) mądrości (Prz 1, 7). Bóg Przysłów troszczy się o
podtrzymywanie osób w istnieniu, wypróbowuje serca (Prz 16, 2; 17, 3; 21, 2)
i daje każdemu według jego czynów (Prz 12, 2; 24,12; 25, 21n). Ci, którzy
szukają Pana, rozumieją wszystko (Prz 28, 5). Mądrość jest ściśle zespolona z
Bogiem stworzycielem (Prz 8). Mądrość nie jest jedynie obserwatorką w dziele
stworzenia i kierowania światem. Jest pierwszym stworzeniem Bożym,
planem Jahwe nad wszystkimi rzeczami /Tamże, s. 171.
+ Początek mądrości bojaźń Boża (Pwt 1, 7; Koh 1, 11; Hi 28, 28; Ps 111,
10). „Duch Jahwe jest źródłem innych darów. Dary te należy tłumaczyć w
kontekście starotestamentalnym, a nie w sensie współczesnej teologii. Duch
Mądrości – kto posiada ten dar, tj. mądrość w sensie biblijnym, ten łatwo
poznaje wewnętrzną istotę rzeczy, nie tylko samą w sobie, lecz również w
relacjach do Boga. Nie jest to mądrość czysto intelektualna, lecz i
praktyczna. Prawdziwym mędrcem bowiem nie jest ten, kto zna jakąś rzecz
lub posiada nadzwyczajną wiedzę, lecz ten, kto zna swoje obowiązki i potrafi
je wykonać w sposób możliwie najlepszy [jeżeli ktoś ma obowiązek gromadzić
wiedzę, to jest mędrcem wtedy, gdy ją gromadzi, a nie wtedy, gdy ma ją w
swoim umyśle]. Mędrzec poznaje wszystko w świetle Bożym [czyli mędrcem
nie jest filozof, lecz teolog, którego obowiązkiem jest właśnie ukazać wszystko
w świetle Objawienia]. Duch rozumu (binah) – dar ten zawiera w sobie
podobnie treści, jak poprzedni, kładzie jednak większy akcent na wrodzoną
zdolność rozróżniania między prawdą a kłamstwem, między dobrem a złem.
Duch rady (‘esa) – dar ten odnosi się przede wszystkim do sądowniczej
władzy króla. Mesjasz, obdarzony tym darem, będzie podejmował właściwe
decyzje w sytuacjach szczególnie trudnych. Dzięki posiadaniu tego daru
Mesjasz zasłużył na tytuł „Przedziwny Doradca” (Iz 9, 5). Duch męstwa
(gebura) przypomina znowu inne imię Mesjasza – „Bóg Mocny” (el gibbor).
Zapowiadany król z pokolenia Dawida nie tylko będzie najroztropniejszy w
swych radach, lecz będzie również posiadał siłę i moc do wprowadzania ich w
czyn. Duch wiedzy (da’at) – dar ten oznacza dokładną znajomość Boga i jego
stosunku do człowieka; da’at obejmuje znajomość nieskończonej miłości
Bożej (Oz 2, 22; 4, 1-6, 6) i obowiązków złożonych przez Niego na ludzi” /J.
Kudasiewicz, Odkrywanie Ducha Świętego. Medytacje biblijne, Wydawnictwo
Jedność, Kielce 1998, s. 81/. „Mesjasz, posiadając ten dar, będzie
postępował zgodnie z wolą Bożą i z prawami, jakie ma wobec swych
poddanych (Jr 22, 16). Duch bojaźni Bożej – bojaźń Jahwe była
fundamentem etyki starotestamentalnej; oznaczała ona praktycznie uznanie
praw Boga wobec człowieka, który miał obowiązek oddawania Bogu czci,
uznania Boga i jego praw oraz bojaźni przed Bogiem jako najwyższym sędzią.
Bojaźń Boża uważana była za początek i koronę wszelkiej mądrości (Pwt 1, 7;
Koh 1, 11; Hi 28, 28; Ps 111, 10). Bojaźń Boga rodzi się z poznania Jego
świętości i majestatu. W Septuagincie i w Wulgacie termin „bojaźń” (îresah)
został przetłumaczony przez „pobożność” (eusebia, pietas), natomiast ten
sam termin hebrajski w wersecie następnym oddano przez „bojaźń”,
8
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
otrzymując w ten sposób tradycyjną liczbę siedmiu darów Ducha” /Tamże, s.
82.
9