Kule Pszemu,Zdjęcia mówią więcej, niż tysiąc słów,Na Dobry

Transkrypt

Kule Pszemu,Zdjęcia mówią więcej, niż tysiąc słów,Na Dobry
… każdy Kilka dni w roku jesteś dobry i życzliwy? Przecież można tak cały rok Na szczęście
jeszcze możemy wybrać co robimy. Chociaż tak wielu wybiera to co jest nakazane.
Mahatma Ghandi powiedział:
Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć w Świecie
Jeśli to czytasz, to znak, że jeszcze masz szansę. Wielu już nie ma lub nigdy nie miało. Jeśli
mieszkasz w Polsce, to masz dużo Szczęścia. Nasza kultura, tradycja, język… to coś co nam
odbiera się siłą… Kiedyś fizyczną, dziś już na wszelkie sposoby. Pięknie czyta o tym Tomasz
Knapik we Wstępie do Równonocy Donatana.
Polanie to piękny ród. Nie twierdzę, że inne nie są piękne… są, bo wszystko pochodzi z
Jednego… Jestem jednak kim jestem i jestem z tego dumy, bo to nie przypadek.
Poczuj – Dzisiaj w Betlejem Sercu Chrystusa. Każdego dnia jest dzisiaj. Niech każdy dzień
będzie świętem. Nie pozwól odebrać sobie żadnego! Pamiętaj, że Chrystus jest w Tobie!
Pamiętaj, że wszystko jest w Tobie! Wszystko…
I nigdy nie rozbieraj Drzewka Szczęścia w Swoim Domu
Wasz P
Spotykam się z dylematem pomagania poprzez jałmużnę.
Na co oddaję swój głos wrzucając choćby grosik? Na próżność, słabość i ukrytą nienawiść
(„Dam, by uspokoić sumienie, ale patrzę na człowieka z pogardą”)? Czym kierować się przy
wyborze?
Odpowiedzi na te pytania są trudne. Umysłem próżno ich szukać, a co mówi Serce?
o bezdomnych i chorych
Miłość surowa. Można dać pracę – coś drobnego, jak rozdawanie ulotek za część stawki. Lepiej
dać wędkę niż rybę. Nie starczy ryb dla wszystkich jeśli każdy nie będzie ich łowił dla Siebie.
– dam Panu prace
– ale ja jestem chory nie mogę pracować
– a rozda Pan dla mnie ulotki za 5 zł?
– 7?
–6
– 6,50?
– Niech będzie.
Dostał 7 za uczciwą odpowiedź na pytanie o ustaloną stawkę. Człowiek uwierzył w Siebie, drugi
też pomógł Sobie.
o grajkach ulicznych
Wdzięczność za uśmiech. Jeśli muzyka w duszy gra, to podziękowanie jest chyba na miejscu
– Masz wydać z 20-stu bo bankomat…
– Jasne weź sobie, schowam papierowe
–?
– Żeby nie wywiało
–
W przejściu metra, więc rzeczywiście mogło wywiać. Uciekaj Moje Serce – Seweryn Krajewski
słucham czasami dzięki takim osobom. I Raz, Dwa, Trzy – Piosenka starych zakochanych.
o fundacjach
Mądrość, nie naiwność. Osoby, które zbierają pieniądze do puszek mogą być szczere, ale mogą
też się szczerze mylić. Co jeśli tylko część pieniędzy z datków trafia do tych którym się pomaga?
Dane: Zostały zebrane pieniądze na pomoc 100 dzieciom. 5-cioro dzieci ją otrzymało. Szukane:
Kto na tym zarobił? Kto został wykorzystany? Czy to jest Pomoc?
Rozwiązanie (według mojego Serca):
Nieważne. Nieważne. Nie.
Jakby dziecko powiedziało tacie, że potrzebuje 100 na książki gdy książki kosztują 70, to 30
ukradło. Zgadza się?
Jak przykleisz sobie serduszko zamiast patrzeć Sercem na drugiego człowieka, to… Twój
wybór Ja serduszek nie przyklejam. Zapraszam za to na wolnemedia.net. Nie jestem w żaden
sposób z nimi powiązany.
Wasz P
… brak było. Podzielę się z Tobą jednym z moich dawnych przemyśleń…
Zawsze chciałem wiedzieć co jest po tamtej stronie
Jedyne co trzeba uczynić to przewrócić stronę swej egzystencji
To takie proste ale nie będę mógł chyba do tej strony powrócić
A przecież nie skończyłem jej czytać ba nie skończyłem jej nawet pisać
Szkoda zostawiać tyle pustego miejsca a na następną stronę i tak będę musiał przewrócić
A co gdybym mógł jeszcze raz przeczytać moje aktualne życie?
Może nawet udałoby mi się coś skreślić albo coś dodać
Może ale tylko może
Tylko jakie to ma znaczenie dla właśnie dlaczego
Zależy od tego czym właściwie jest ta strona
Przecież będzie również następna i kolejna
A może to wszystko zależy od tego co było?
Może każda kolejna strona jest uzależniona od wszystkich poprzednich
Może będzie lepsza jeśli tą dobrze napiszę?
Jednak tutaj znowu jest może
Nie lubię tego słowa oznacza niepewność
A jest tak mało pewnych rzeczy na tym świecie
Może tylko ja nie jestem pewien
Lecz to jedyny sposób aby się o tym przekonać
Muszę wiedzieć chyba na tym zależy mi najbardziej
To co wiem na pewno to fakt że istnieje coś co tym wszystkim steruje
Teraz trzeba tylko poznać jego zasady
A może już je znam? Gdyby tak było wystarczyłoby ich tylko przestrzegać
A może właśnie tak jest? Chciałbym żeby tak było ale czy to wystarczy
Mam nadzieję tylko co to znaczy przecież nadzieja to nadal może
Na pewno mam kompas jeśli to wystarczy
To wszystko będzie dobrze tak dobro i zło jest pewne
To już coś wiem jeszcze że jest miłość i strach
Ja zawsze chciałem kochać a to z pewnością dobrze
Bardzo chciałbym aby każdy a zwłaszcza Ja
zrozumiał kim naprawdę jest
I jakie jest jego przeznaczenie
Chciałbym wiedzieć…
To właśnie jest mój pierwszy testament
Ostatniego chyba nie napiszę
Nie zdążę
Chyba
2007
Z czasem marzenia się spełniają
Wasz P
… -teria czy teoria?
Pamięć o bólu karmi potwora oddzielenia, podsyca strach i wyrosłą z niego nienawiść.
Przeszłość minęła. Można z niej wyciągnąć naukę na przyszłość, ale wystarczy zrobić to raz by
w spokoju opuścić.
Utrzymywanie pamięci niezgody utrzymuje oddzielenie.
Jednego brakuje… Miłości… Miłości prawdziwej – bezkierunkowej, więc we wszystkich
kierunkach
Nawet najpiękniejsze chwile przenoszę marzeniami do przyszłości. Kiedy odchodzi ktoś bliski
to wierzę, że jeszcze się spotkamy… tak czy inaczej… i życzę najlepszego… Kto wie czego. Liczy
się intencja.
Fakt przeczytania przez Ciebie powyższych słów to przeszłość. Zawsze pozostaje jedno pytanie:
Co Teraz?
Tak pewne Teraz i pewne Tu jaką masz pewność Swojego Snu.
Jaką masz pewność Swojego Snu? Życie nim jest…
Wasz P
… i nocne wybory.
W każdej chwili dokonujemy wyborów, a może już z automatu powtarzamy te same nawyki… jak
zaprogramowany robot w fabryce mebli… Zdrowie to tylko:
♥ pełnowartościowe jedzenie
♥ regularna dawka ruchu
♥ pozytywne podejście do życia
Jak wielu sięga po substytuty czy spreparowane myśli i emocji z plastikowego pudełka? Zbyt
wielu. A gdzie człowieczeństwo? Spontaniczność? Ty?
Człowiek jest narzędziem do konsumpcji w machinie złotego cielca. Jeszcze mamy wybór, ale
kto z niego korzysta? Łatwiej jest oglądać główne media, zabijać swe cząstki główną papką w
papierku, napychać kieszenie korpo-racjom i popierać zawoalowane, bo nawet nie ukryte
niewolnictwo. Gdzie Ty i Twoja racja?
Zdrowie? Jak trudno jest kupić suszone owoce? Orzechy? Jabłka? Lubisz czekoladę? Taniej
wyjdzie kakao i własny wkład. Wolisz białą śmierć, która wypala Ci mózg i uzależnia? Wszystko
jest dla ludzi, ale z umiarem. Masz go?
Wiem. Łatwo nie jest zamienić na— na coś zdrowego, a warto. Trudno żyć ze świadomością, że
chcąc być zdrowym niszczę swe ciało.
Pamiętam:
Ciał używam świadomie
Dbam o ciało – ciało dba o Mnie
Ciało to me kochane zwierzątko
Wasz P
Powietrze którym oddychasz
Woda która tworzą Twe ciało
Ziemia po której stąpasz
Ogień który w Tobie płonie
Nic z tego nie należy do Ciebie
Twoje jest to, co z tym uczynisz
Bo Twe czyny nie przeminął…
Bądź jak wiatr pośród konarów drzew
Bądź jak strumień pośród kamieni
Bądź jak motyl pośród zieleni
Bądź jak ptak, który to zmieni
Bądź kroplą deszczu spadającą na ziemię
Bądź liściem, który strawią płomienie
Bądź sobą, bo jestem dla Ciebie
Stań się tym, którym już jesteś…
Otwórz oczy, zaciśnij powieki
Otwórz serce, otwórz na wieki.
07.11.2011
Wasz P
Wszyscy ją mają. Mażm i ja.
Czy zdarzyło Ci się skrzywdzić brata, czy siostrę?
Mi tak. Niechcący, nieświadomie, przypadkiem, a czasami z premedytacją zapominając, że to
brat czy siostra.
Jakiś czas temu sąsiadka hałasuje. Idę więc grzecznie poprosić czy nie można by ciut ciszej.
Można, ale…
Za jakiś czas rozmawiam z kolegą przez telefon i słyszę stukanie w ścianę. Patrzę na godzinę –
grubo po 23-ciej. Aha – już wiem. Od razu ściszam głos. Myślę sobie – to ja taki jestem: Innemu
zwracam uwagę, a sam nie daję po nocach spać?
Później… Przychodzi myśl jak to naprawić. No trzeba znowu iść do sąsiadki tym razem z
przeprosinami. Tak z pustymi rękami się nie idzie… Co tu kupić… Jak nie trafię, to może być
jeszcze gorzej. Czekolada z orzechami. Oby nie miała uczulenia na orzechy czy jakiejś cukrzycy
Idę… Mam trochę stracha, ale co tam, nie po to kupowałem, żeby samemu zjeść jak jakaś
świnia. Nie obrażam tu zwierząt, a jedynie odnoszę się do nie zawsze ludzkiej ludzkiej natury.
Pukam… Słyszę, że coś za drzwiami się dzieje. Myślę sobie – Dobrze, przynajmniej jest. Drzwi
się uchylają… A ja tylko… mówię, że przepraszam, że byłem głośno i czy przyjmie pani
czekoladę. Przyjęła… Drzwi się zamknęły, a ja spokojnie wróciłem do Siebie.
Łatwo nie było… ale warto, bo słusznie
Moje dobre samopoczucie i czyste sumienie
ważniejsze, niż kilka złotych za czekoladę i minuta fatygi.
Posłuchać Serca… Warto. Brat Hanki, to mój brat. Bo wszyscy jesteśmy jedną rodziną
Wasz P
… ludzi? Kochać nie jest łatwo w świecie ciągłego oddzielenia. Jedności brakuje między nami i
w nas. Miło jest spojrzeć kiedy „obcy” bracia bezinteresownie sobie pomagają.
W życiu podejmujemy wiele wyborów: Pomiędzy człowiekiem a rzeczą, pomiędzy jednością i
oddzieleniem, pomiędzy posiadaniem i kochaniem. Chłodno patrząc na te wybory każdy może
łatwo powiedzieć co jest właściwe… a co jest łatwe?
♥ Kiedy ludzie są razem mawiają: Moja dziewczyna. Mój chłopak.
♥ Myślą też: Mój komputer, mieszkanie, buty… Nikomu ich nie oddam. Nie pożyczę, bo ktoś
jeszcze zniszczy…
♥ A buty leżą… może już nigdy nikt ich nie założy… I nikt nie liczy się z opinią butów. Nikt nie
pomyśli, że buty chciałyby jak najwięcej służyć. Nikt nie dba o potrzeby butów, bo skoro są
czyjeś, to ten ktoś może z nimi zrobić co zechce. Szczęście butów nie ma tu nic do rzeczy. A
ludzie? Ludzie są by z nimi być, a rzeczy i tak są pożyczone… nasz czas żywota.
A Ty w czyich butach chodzisz… do czyjego życia?
Wasz P
… przeszłość. Dobrze się…
Zda żyło się nie raz
Żyje się z nowu
Świat to przechodzi
Przeszłość odchodzi
Jak będzie piszemy
Nadzieją co chcemy
Miej marzenia jakby życie nie miało końca. Żyj jakby dzisiaj był Twój jedyny, pierwszy i ostatni
dzień na Ziemi. Wszystko widzisz pierwszy i ostatni raz.
Wasz P
Jadę na Politechnikę załatwić jakiś drobiazg i kończyć projekty, bo w domu pracuję nad innymi
sprawami. Żwawo idę do metra, chwilę biegnę, bo każda okazja jest dobra do ruchu.
Robię po drodze poniższe zdjęcie:
Wsiadam do metra. Jadę kawałek. Dzwoni kurier, że ma dla mnie paczkę. Mówię, że
oddzwonię, bo jestem w metrze. Oddzwaniam. Okazuje się, że paczka do Zamościa.
Przypominam sobie, że kupiłem Nasz Dom (2010). Mówię, że zorientuję się, czy ktoś jest w
domu i znowu oddzwonię. Telefonuję do Zamościa – nikogo nie ma, ale jest pomysł, że sąsiedzi z
naprzeciwka mogą odebrać.
Słyszę krzyk „Policja”. Wybór:
Ludzie i rzeczy,
Miłość, czy Strach?
Podszedłem bliżej i widzę człowiek zagubiony próbuje w biały dzień w miejscu publicznym
odebrać starszemu panu jego torbę.
Mają oczy, a nie widzą,
Mają uszy, a nie słyszą.
Patrzę. Starszy pan wyciąga rękę, żeby oddać torbę. Telefon do kuriera, bo czeka na
odpowiedź. Oddzwaniam i pomiędzy zagubionym a starszym panem. W oczach widzę strach i
nadzieję.
Jestem na stacji. Mówię kurierowi, żeby paczkę zawieźć do sąsiadów.
Odkładam telefon i pytam się zagubionego „Co się dzieje?”. Brak reakcji. Słowa są zbędne.
Wskazuję ręką na odjeżdżające metro. Starszy pan z pomocą młodej kobiety wsiada do pociągu.
Zagubiony za nim. Wysiada w ostatniej chwili. Zostaje z zagubionym na stacji. Nie widzi mnie
jakbym nie istniał. Odwraca się i idzie w przeciwną stronę. Macham tylko na to ręką. Biegnę –
panie w dziekanacie też potrzebują przerwy.
Światło i mrok, dobro i zło, miłość i strach. Odwieczna walka Walczą od początku świata.
Sęk w tym, że na naszej Ziemi, w każdym z nas.
Kto wygra? A teraz? Światło czy ciemno w was?
… obudziłem się – patrzę na czas – dziekanat nie będzie czekał.
Czasami myślę, że życie jest snem
Wasz P(isarz)