Choroba Alzheimera – wieści z pola bitwy. Cz.3

Transkrypt

Choroba Alzheimera – wieści z pola bitwy. Cz.3
Choroba Alzheimera – wieści z pola bitwy. Cz.3
Wykład z okazji Światowego Dnia Chorych na Chorobę Alzheimera, 21.09.2014 Przystanek
Alzheimer, Otwarty Jazdów, Warszawa
Skala problemu. Skala problemów zdrowotnych, społecznych i ekonomicznych
towarzyszących epidemii choroby Alzheimera jest porównywalna ze skalą globalnych
konfliktów militarnych I-szej i II-giej wojny światowej. Liczba ofiar I wojny światowej
osiągnęła poziom 37 milionów zabitych, a II-giej wojny światowej - 75 milionów ofiar. W
chwili obecnej liczba chorych na chorobę Alzheimera na świecie zbliża się do 30 mln
pacjentów, a prognozy na przyszłość są raczej pesymistyczne i przewidują podwojenie tej
liczby w ciągu najbliższych 35 lat. Dlatego też militarne odniesienia do pola bitwy w tytule
mojej prezentacji nie są żadnym przerysowaniem. Dla porównania - epidemia grypy
Hiszpanki po I-szej wojnie światowej zabiła 20 milionów ludzi na świecie.
Czy zatem można mówić o nucie optymizmu w odniesieniu do tej śmiertelnej choroby, na
którą jak do tej pory nie ma lekarstwa? Postaram się Państwa przekonać, że są zwiastuny
pojawienia się szans na ograniczenie zasięgu tej epidemii i możliwości zastosowania terapii przynajmniej spowalniającej przebieg choroby.
Przyjrzyjmy się pewnym danym epidemiologicznym.
1. Liczba chorych
Dane na ten temat pochodzą z badań na reprezentatywnych grupach i światowa
liczba chorych jest wynikiem przeskalowania danych z tych grup na populację
ludzkości. Dane jakie były wzięte do skalowania pochodzą sprzed wielu lat. W związku
z tym szacowaną liczbę chorych trzeba traktować z ograniczonym zaufaniem.
2. Zapadalność na chorobę Alzheimera
Zapadalność mierzy się liczbą nowych przypadków na 1000 mieszkańców na rok. Tu
najnowsze dane pochodzą z 2005 roku i wskazują, że w niektórych krajach mogło
wystąpić odwrócenie tendencji wzrostowej. Potrzebne są nowe badania i dane.
3. Śmiertelność na 100 000 mieszkańców
Tu dane z USA świadczą o zahamowaniu wzrostu śmiertelności na tę chorobę od
2008 roku. Brak jest danych za 2012 i 2013 rok, możemy jedynie przypuszczać, że być
może nastąpiło dalsze odwrócenie tendencji wzrostowej.
Podatność na chorobę Alzheimera. Wniosek z powyższych uwag jest taki, że jest pewna
szansa na to, że ponure przewidywania co do wzrostu zapadalności na chorobę Alzheimera
nie sprawdzą się. Co zatem spowodowało wyhamowanie tendencji wzrostowej lub inaczej co
spowodowało tak znaczny wzrost zachorowań w okresie poprzednim? Trzeba pamiętać, że
choroba Alzheimera, chociaż od pierwszych symptomów do nieodwracalnego finału trwa
średnio 7 lat, zaczyna się bezobjawowo 20-30 lat wcześniej. W historii życia ofiar tej choroby
było zatem coś, co zapoczątkowało ten nieodwracalny na ostatnim etapie proces.
Pamiętajmy, że większość ofiar tej choroby urodziła się przed wielkim kryzysem
ekonomicznym lat 30-tych ubiegłego wieku a więc ta grupa ludzi niewątpliwie musiała
odczuć negatywne skutki ekonomiczne kryzysu. W moich badaniach stwierdziłem silną
zależność między poziomem dochodu na głowę a śmiertelnością na AD. Wskazuje to na
znaczny wpływ czynników związanych ze stylem życia (zależnym silnie od dochodu) na
rozwój tej choroby. Czasy wielkiego kryzysu ekonomicznego, a później II wojna światowa
związane z trudną sytuacja ekonomiczną i okresami głodu, najprawdopodobniej wywarły
znaczący wpływ na podatność wielu populacji na AD. Wnioskując z moich badań i innych
badań epidemiologicznych szacuję wpływ czynników związanych ze stylem życia na co
najmniej 65% podatności populacji na AD. To oczywiście zostawia przestrzeń do interwencji
w sferze poprawienia stylu życia populacji na zdrowszy i w konsekwencji ograniczenia tej
epidemii.
Przypuszczalnie każdy opiekun spokrewniony z chorym zastanawia się jak silne są przyczyny
genetyczne tej choroby? Czy proporcje wpływu czynników ryzyka na podatność całej
populacji są zachowane w przypadku podatności jednostki? Sporadyczna forma choroby
Alzheimera stanowiąca około 95 % przypadków jest łączona z obecnością jednego lub więcej
wariantów około 20-tu genów podatności na tą chorobę. Przynajmniej jeden z takich
wariantów ma około 75% populacji, jednakże znakomita większość z tych wariantów tylko w
niewielkim stopniu zwiększa ryzyko. Tylko 2% populacji ma istotnie zwiększone ryzyko.
Podatność nie oznacza pewności zachorowania – bowiem aby ktoś w istocie zachorował
muszą się dołączyć w historii życia pacjenta negatywne czynniki związane ze stylem życia!
Myślę, że w znakomitej większości przypadków podatności, poprzez zmianę stylu życia,
można odsunąć w czasie pojawienie się symptomów choroby lub nawet jej uniknąć.
Strategia PAMAT. Współczesna wiedza podpowiada nam, że potrzebne są trzy rodzaje
aktywności chroniące wraz z dietą przed chorobą Alzheimera lub szerzej demencją.
Aktywność fizyczna, umysłowa i społeczna. To podejście można opisać akronimem PAMAT
od wybranych liter angielskich określeń aktywności i diety: Physical Activity, Mental Activity,
social activity, dieT. Akronim ten przypomina rosyjskie słowo oznaczające pamięć PAMiAT, co
jak najbardziej nawiązuje do głównego problemu występującego w chorobie Alzheimera –
utraty pamięci. W mojej opinii strategia PAMAT jest najskuteczniejszym działaniem
mogącym ograniczyć epidemię choroby Alzheimera. Najskuteczniejszym zastosowaniem tej
strategii jest stosowanie jej stosownie do możliwości fizycznych i intelektualnych, przez całe
życie, i nawet pacjenci w wieku podeszłym odniosą korzyść z jej zastosowania. Na czym
polegają wspomniane trzy rodzaje aktywności nie wymaga dodatkowych wyjaśnień. W
oparciu o liczne badania można przyjąć, że dieta powinna być podobna do diety
śródziemnomorskiej i w naszym kraju wspomagana dostarczaniem witaminy D3 poprzez
umiarkowane kąpiele słoneczne lub suplementy diety. W książce Richarda Beliveau i Denisa
Gingrasa „Dieta w walce z chorobami” można znaleźć klarowne uzasadnienie dlaczego taka
dieta jest korzystna i proste zasady jak ją komponować.
Diagnostyka. Jak wspomniałem wcześniej, bezobjawowy proces chorobowy zaczyna się
jakieś 20-30 lat wcześniej i dlatego wczesna diagnostyka jest bardzo wskazana. Osoby, które
testowałyby pozytywnie, mogłyby wcześniej podjąć intensywne kroki w kierunku opóźnienia
rozwoju choroby w ramach proponowanej strategii, sprawdzać wydolność poznawczą i
ewentualnie wcześniej zastosować leczenie, oczywiście w ramach istniejących możliwości
medycznych i ekonomicznych. Potrzebny jest tani i powszechny test z krwi aby taki screening
prowadzić. Obecnie proponowane testy tego rodzaju są jeszcze w fazie badań, nie są tanie i
prezentują skuteczność 85-90%, wymagając przy tym wyspecjalizowanych laboratoriów.
Oparte są na poszukiwaniach subtelnych zmian ilościowych w profilu białkowym lub małych
kwasów nukleinowych.
Terapia. Obecnie zatwierdzone do leczenia choroby Alzheimera są dwa rodzaje leków:
inhibitory acetylocholinesterazy i memantyna. Według najnowszych badań, inhibitory
acetylocholinesterazy mają pewien efekt terapeutyczny poza czysto objawowym leczeniem
niedoborów neurotransmitera acetylocholiny. Ciekawe dane dotyczą równoległego
stosowania obu rodzajów leków. Badanie kliniczne na sporej grupie pacjentów jakie
przeprowadzono we Włoszech wykazało, że równoległe stosowanie inhibitorów z
memantyną dało istotną poprawę stanu psychicznego pacjentów nie wpływając przy tym na
wyniki testów poznawczych. Taka terapia uzupełniona strategią PAMAT teoretycznie
powinna dać lepsze efekty, być może nawet odwrócenia procesów chorobowych.
Jeżeli przedstawione szacunki mówiące o 65% lub większym wpływie stylu życia na
zachorowalność na chorobę Alzheimera są prawdziwe to jest to powód do dużego
optymizmu i z całą pewnością warto inwestować w działania profilaktyczne w postaci
prewencji indywidualnej - z punktu widzenia pojedynczych ludzi i zbiorowej - w odniesieniu
do całych populacji ludzkich.