Przetrwają ci, którzy postawią na różnorodność

Transkrypt

Przetrwają ci, którzy postawią na różnorodność
Rzeczpospolita
str.5 2010-09-23
Przetrwają ci, którzy postawią na różnorodność
◊: W Krynicy wspomniał
pan, że Gedeon Richter jest
zainteresowany głównie ekspansją w Europie Zachodniej.
Chcecie odbudować pozycję
sprzed 50 lat, kiedy firma miała liczne filie w tym rejonie?
Laszlo Kovacs: Niedawno
wprowadziliśmy istotne zmiany do naszej długoterminowej
strategii. Postanowiliśmy, że nie
będziemy już tylko firmą generyczną, produkującą tańsze
zamienniki innowacyjnych leków, ale sami chcemy rozwijać
innowacje, a oprócz tego stawiać na wyspecjalizowane
i niszowe produkty. Dotychczasowe portfolio nie wystarczy
już, żeby przetrwać w dłuższym okresie czasu na coraz
bardziej wymagającym rynku.
Pracujemy wspólnie z amerykańskim partnerem nad nową
cząsteczką., która jest teraz
w III fazie testów klinicznych
i w razie sukcesu za cztery
– pięć lat może wejść na rynek.
Zaczęliśmy budować na Węgrzech nowy zakład
specjalizujący się w biotechnologii i kupiliśmy – w ramach
joint venture z inną firmą – fabrykę w Niemczech.
Na Zachodzie nie jesteśmy
jeszcze widoczni, dlatego zdecydowaliśmy, że w najbliższych
latach będziemy rozwijać się
głównie na tamtejszych rynkach, zwłaszcza niemieckim,
brytyjskim, francuskim, włoskim i hiszpańskim. Ale nie
bazując wyłącznie na lekach
generycznych, tylko wprowadzając nowe cząsteczki i leki
biotechnologiczne. Do współpracy znaleźliśmy
strategicznych partnerów.
A Stany Zjednoczone i Azja?
Gedeon Richter ma tam już
swoje przyczółki.
Na amerykańskim rynku
steroidów mamy dobrą pozycję – w rankingach z 2009 r. to
nasz drugi rynek po Rosji. Polska jest na czwartym miejscu.
Jednak europejskim producentom leków generycznych
jest bardzo trudno zaistnieć
w USA. Mamy już w tym względzie doświadczenia. Kilka lat
temu próbowaliśmy wejść
z naszymi preparatami tego typu na rynek amerykański, ale
wycofaliśmy się, głównie z powodu złych doświadczeń
z konkurencją hinduskich firm.
Niektóre z nich sprzedają swoje leki poniżej kosztów
produkcji. Możemy spróbować
jeszcze raz podbić Stany Zjednoczone, ale już
specjalistycznymi produktami.
Firmy farmaceutyczne z Europy próbują dla odmiany
zaistnieć w Chinach...
Mamy przedstawicielstwo
w Szanghaju. Trwają rozmowy
z miejscowym partnerem
o utworzeniu w tym kraju joint venture, co pozwoliłoby
zwiększyć eksport do Chin.
Mówiąc: miejscowy partner,
mam na myśli firme europejską z bazą w Szanghaju, która
zejrzeć się dookoła – większość
polskich zakładów farmaceutycznych jest dziś własnością
wielkich zagranicznych koncernów, tylko nieliczne znajdują
się w rękach krajowych przedsię- biorców. Przykładem może
być dawna Polfa Kraków, obecnie część imperium Tevy. Mam
poważne obawy, że ten zakład
z wieloletnią historią i tradycjami może stać się teraz tylko
niewielkim, lokalnym centrum
produkcyjnym, niczym więcej.
Tymczasem w Grodzisku mieści się nie tylko produkcja, ale
również centrum badań i rozwoju, jedno z trzech takich
centrów Gedeon Richter w tej
części Europy.
może się tam zająć dystrybucją i promocją.
Dlaczego Gedeon Richter nie
jest zainteresowany udziałem
w prywatyzacji Polf?
Mamy już spółkę w Grodzisku i dodatkowa fabryka
byłaby dla nas zbytnim obciążeniem. Nie potrzebujemy
zwiększać mocy produkcyjnych. Grodziski zakład w pełni
zaspokaja nasze potrzeby
w tym zakresie na polskim rynku. Najważniejsze jest teraz dla
nas zwiększenie skali produkcji,
zróżnicowanie portfolio tak
bardzo, jak tylko się da. Inaczej
nie przetrwamy. Wystarczy ro-
Węgierski rząd wciąż utrzymuje mniejszościowy pakiet
akcji w spółce, zamiast go
sprzedać. Jak do tego doszło?
ROMAN BOSIACKI
ROZMOWA
Laszlo Kovacs, wiceprezes
Gedeon Richter
W 1992 r. prywatni akcjonariusze zdecydowali, że mogą
odnieść sukces w realizacji
strategii, tylko jeśli pozostaną
niezależni, zarówno od Skarbu Państwa, jak i inwestorów
zewnętrznych. Skarb Państwa
sprzedał większość swoich akcji, ale zgodził się zatrzymać
blokującą, mniejszościową
część. Zgodnie z aktem zało-
życielskim firmę można przejąć tylko zgromadziwszy
minimum 75 proc. akcji.
Dlaczego nie chcecie inwestora strategicznego?
Nie chcemy, żeby powtórzyła się sytuacja Polfy Kraków.
Jak postrzega pan przyszłość
branży w Europie?
Sprzedaż międzynarodowych innowacyjnych
koncernów rośnie dziś znacznie
wolniej niż sprzedaż firm generycznych. To dlatego, że koszty
prac nad nowymi lekami poszły
drastycznie w górę, a aktywność
na polu wynajdowania nowych
cząsteczek spada. To dlatego firmy innowacyjne też zaczynają
być aktywne na polu leków
generycznych lub przejmują generyczną konkurencję. Nawet
jeśli ilość produkowanych leków wzrośnie, to nie zaspokoi
potrzeb konsumpcyjnych
wszystkich krajów.
—rozmawiała w Krynicy
Beata Chomątowska
pełna wersja wywiadu
rp. pl/ekonomia
◊
Więcej o liście
Europa 500
rp.pl/europa500

Podobne dokumenty