Więcej nowoczesnych wykrywaczy dla saperów

Transkrypt

Więcej nowoczesnych wykrywaczy dla saperów
Więcej nowoczesnych wykrywaczy dla saperów
2014-06-05
Z ich pomocą saperzy mogą wykrywać niebezpieczne obiekty leżące nawet metr pod ziemią. Bez
względu na pogodę i warunki terenowe. MON ogłosił przetarg na zakup 50 kompletów
wykrywaczy min z georadarami. Do jednostek mają trafić do końca roku. Dołączą do dwudziestu
urządzeń, z których już korzystają żołnierze.
Nowoczesny sprzęt jest saperom potrzebny. – Wykrywacze z georadarem, w odróżnieniu od
„klasycznych” tego typu urządzeń, mają podwójny system detekcji – georadar (Ground
Penetrating Radar – GPR), czuły detektor metalu (Metal Detector) oraz zaawansowane algorytmy
przetwarzania danych – tłumaczy mjr Robert Wysocki, specjalista Oddziału Gestorstwa i Rozwoju
Zarządu Inżynierii Wojskowej.
Co to oznacza? O ile tradycyjne wykrywacze reagują co kilkanaście centymetrów na każdy
znajdujący się w gruncie metalowy przedmiot, na przykład odłamki, łuski czy druty, o tyle
wykrywacz min z georadarem „oddziela” przedmioty niezagrażające życiu, pozwalając saperowi
na odróżnianie ich od min czy pocisków. – Sygnały odbierane przez wykrywacz uwzględniają
właściwości gruntów. Rozpoznawanie odbywa się przez porównanie odbieranego sygnału z
sygnałem zapisanym w bazie danych. Dzięki temu żołnierz wie, że przed nim znajduje kawałek
metalu, a nie mina – ma ona bowiem inną gęstość niż otoczenie gruntowe – dodaje mjr Wysocki.
Zaletą nowoczesnego sprzętu – dzięki podwójnej detekcji – jest też możliwość wykrycia przy jego
użyciu materiałów tzw. niemetalowych. – To niezmiernie istotne ponieważ coraz więcej
produkowanych min ma kadłuby z tworzyw sztucznych oraz znikomą zawartość elementów
metalowych. Używając tradycyjnych wykrywaczy, praktycznie nie ma możliwości wykrycia tego
rodzaju ładunku – dodaje oficer z Zarządu Inżynierii Wojskowej.
Tradycyjne wykrywacze bywają też bardziej zawodne. Jak przyznają specjaliści, zdarza się, że w
czasie pracy w trudnych warunkach klimatycznych rozstrajają się. Wykrywacze z georadarami są
skuteczne w każdej pogodzie i niemal w każdym terenie. Działają m.in. w temperaturze do minus
30°C, ale też w warunkach klimatu podzwrotnikowego, w terenie górzystym, przy dużym zapyleniu
powietrza, sporej wilgotności. Georadar poradzi też sobie w różnym gruncie m.in.: gliniastym,
piaszczystym i kamienistym.
Autor: PG
Strona: 1
Obecnie wojsko dysponuje 20 takimi wykrywaczami. Do tej pory były one wykorzystywane przez
saperów polskich np. w Afganistanie. Teraz sprzęt wrócił do kraju. Użytkują go m.in. żołnierze 1
Pułku Saperów w Brzegu oraz Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we
Wrocławiu. Już niebawem do pododdziałów inżynieryjnych w całym kraju trafią kolejne,
nowoczesne wykrywacze. MON ogłosił przetarg na zakup 50 kompletów. Urządzenia, które chce
kupić resort obrony, mają być podobne do tych, które wojsko już użytkuje. Termin składania ofert
mija 23 czerwca.
Zwycięzca przetargu oprócz dostarczenia dokumentacji technicznej w języku polskim i angielskim
będzie musiał zapewnić odpłatny serwis pogwarancyjny oraz m.in. dostawy części zamiennych
Autor: PG
Strona: 2
przez minimum 10 lat od upływu minimum dwuletniej gwarancji. W ramach umowy będzie też
musiał przeszkolić 32 osoby (6 instruktorów, 20 operatorów i 6 pracowników rejonowych
warsztatów technicznych) z eksploatacji, obsługi, zasad konserwacji i przechowywania oraz
napraw.
Saperów cieszą planowane zakupy. – W ziemi trzeba szukać coraz głębiej, w różnych warunkach.
Dzięki nowoczesnemu sprzętowi będziemy mieli większe spectrum działania, bo sprzęt umożliwi
nam przeszukiwanie gruntu do głębszych warstw. Nie bez znaczenia jest także to, że nowe
wykrywacze zdecydowanie poprawią nasze bezpieczeństwo pracy – przyznaje mjr Gabriel
Wasilewski, dowódca Batalionu Wsparcia Inżynieryjnego 2 Pułku Saperów.
Autor: PG
Strona: 3