Pełen tekst analizy Anny Dryjańskiej
Transkrypt
Pełen tekst analizy Anny Dryjańskiej
Cała naprzód na wstecznym! 10 lat działalności polskich europosłanek w kontekście praw kobiet i osób LGBTQ Anna Dryjańska W 2004 roku w Polsce po raz pierwszy odbyły się wybory do Parlamentu Europejskiego. Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej, wybór posłanek oraz dotychczasowe ustawodawstwo europejskie rozbudziło nadzieje związane z możliwością poprawy sytuacji kobiet oraz osób LGBTQ. Jak więc wyglądała pierwsza dekada działalności polskich posłanek w Parlamencie Europejskim? Czy obecność Polek wpłynęła na agendę tej instytucji? Czy pojawiły się tematy związane z równymi prawami, szansami, rozwiązaniami antydyskryminacyjnymi? Zanim odpowiemy na te pytania, przyjrzyjmy się faktom. W latach 2004-2014 w Parlamencie Europejskim (VI i VII kadencji) zasiadało łącznie dwadzieścia polskich europosłanek. W tym czasie udział kobiet w polskiej delegacji wzrósł z 12,9% (2004) przez 22% (2009) do 23,5% (2014). Małgorzata Handzlik (PO) reprezentowała Polskę przez dwie kadencje, a Lidia Geringer de Oedenberg (SLD-UP) jako jedyna europosłanka sprawowała mandat nieprzerwanie od 2004 roku. 2004 Pierwsze wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbyły się 13 czerwca 2004 roku. Wybrano 54 reprezentantów: 47 mężczyzn i 7 kobiet. Oznacza to, że kobiety stanowiły 12,9% polskiej delegacji. Samych mężczyzn do PE wprowadziły 2 z 8 zwycięskich komitetów wyborczych: Polskie Stronnictwo Ludowe i Samoobrona RP. Z listy Platformy Obywatelskiej wybrano 2 kobiety: Małgorzatę Handzlik i Barbarę Kudrycką, które przyłączyły się do Grupy Europejskiej Partii Ludowej i Europejskich Demokratów. Po jednej kobiecie do PE wprowadziły Liga Polskich Rodzin (Urszula Krupa - Grupa Niepodległość/Demokracja), Prawo i Sprawiedliwość (Anna Fotyga - Unia na rzecz Europy i Narodów), Socjaldemokracja Polska (Genowefa Grabowska - Grupa Socjalistów), Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy (Lidia Geringer de Oedenberg - Grupa Socjalistów) i Unia Wolności (Grażyna Staniszewska - Grupa Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy). W trakcie kadencji wygasły mandaty Barbary Kudryckiej i Anny Fotygi, a zaprzysiężono Hannę Foltyn-Kubicką (PiS, 6.12.2005), Ewę Tomaszewską (PiS, 30.08.2007) i Urszulę Gacek (PO, 6.12.2007), Pod koniec VI kadencji PE, w wyniku zaprzysiężenia nowych posłanek, kobiety stanowiły już 14,8% polskiej delegacji. Aktywność polskich delegatek w VI kadencji Parlamentu Europejskiego (2004-2009) w dziedzinie praw kobiet i osób LGBTQ Zgodnie z przewidywaniami działalność polskich posłanek w dziedzinie praw kobiet i osób LGBTQ przebiegała zgodnie z podziałami partyjnymi. Reprezentantka LPR bezskutecznie dążyła do wprowadzenia zakazu przerywania ciąży w Unii Europejskiej i na świecie. 1 Przedstawicielki Platformy Obywatelskiej zachowywały daleko posuniętą rezerwę, unikając zgłaszania projektów rezolucji na rzeczone tematy. Wyjątkiem była Barbara Kudrycka, z inicjatywy której w 2006 roku przyjęto zalecenie Parlamentu Europejskiego dla Rady Europy w sprawie walki z handlem ludźmi. Co ciekawe bardziej aktywne niż posłanki PO były reprezentantki PiS, które domagały się respektowania praw kobiet w Afganistanie, Japonii, Liberii i Haiti. Głosowały jednak przeciw sprawozdaniom na temat równouprawnienia argumentując, że dokumenty zawierają zapisy „kryptoaborcyjne”, sprzyjające pedofilom i dyskryminujące Kościoły o wielowiekowej tradycji. Przedstawicielka Socjaldemokracji Polskiej wspierała równouprawnienie kobiet wypowiedziami w debacie plenarnej i głosowaniami (nie składała odnośnych rezolucji), a reprezentantka Unii Wolności nie odnosiła się do tych kwestii, za to akcentowała kwestie związane z prawami osób z niepełnosprawnościami. Szczegółowa aktywność polskich delegatek w Parlamencie Europejskim (2004-2009) Liga Polskich Rodzin | Zakaz aborcji, eutanazji i legislacja dotycząca handlu ludzkimi komórkami jajowymi Urszula Krupa Była członkinią Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. W marcu 2005 r. Krupa przedłożyła projekt rezolucji ws. handlu ludzkimi komórkami jajowymi. Rezolucja została przyjęta, ale w znacznie zmienionym, mniej restrykcyjnym kształcie. W roku 2008 wraz z posłem Witoldem Tomczakiem Krupa złożyła oświadczenie pisemne w sprawie zakazu aborcji i eutanazji w Unii Europejskiej i na całym świecie. Oświadczenie, którego autorzy powoływali się na Watykan, zostało podpisane przez zaledwie 25 osób, więc nie uzyskało wymaganego poparcia, tracąc tym samym ważność po 3 miesiącach od momentu złożenia. Platforma Obywatelska | Ostrożny dystans do praw kobiet i osób LGBTQ Urszula Gacek Podczas wystąpień parlamentarnych poruszała kwestię wolności w Internecie oraz walki z wykorzystywaniem seksualnym dzieci i pornografią dziecięcą. Podczas debaty w 2008 roku odniosła się do ataków na obrończynie i obrońców praw człowieka w Rosji w kontekście morderstwa Anny Politkowskiej. W maju 2009 roku skierowała do PE pytania na temat prawnych możliwości wprowadzenia zakazu trzymania psów na łańcuchu na terenie Unii Europejskiej. Małgorzata Handzlik Podczas pierwszej ze swoich dwóch kadencji posłanka Handzlik nie zgłaszała projektów rezolucji dotyczących praw kobiet lub praw osób LGBTQ. Symboliczną rezolucję dotykającą kwestii statusu kobiet w nauce złożyła dopiero w kolejnej kadencji. Barbara Kudrycka Dużo uwagi poświęcała sytuacji na Białorusi i naruszeniom praw człowieka wobec opozycjonistek i opozycjonistów. W 2005 roku w imieniu grupy PPE-DE złożyła projekt zalecenia dla Rady Europy w sprawie walki z handlem ludźmi. Zostało ono przyjęte w następnym roku. Prawo i Sprawiedliwość | Ochrona praw kobiet w Afganistanie i Japonii Hanna Foltyn-Kubicka W 2008 roku podczas debaty plenarnej na temat praw dzieci poruszyła problem kontaktów dzieci z rodzicami w przypadku rozwodu w rodzinach wielonarodowościowych. Posłanka odnosiła się do kwestii praw człowieka w kontekście sytuacji w Białorusi, Rosji i Chinach. 2 Anna Fotyga Posłanka nie podejmowała zagadnień związanych z równością ze względu na płeć czy orientację seksualną. Złożyła za to projekty rezolucji dot. przestrzegania praw człowieka w Azerbejdżanie, Etiopii, Rosji i Uzbekistanie. Po wprowadzeniu poprawek rezolucje zostały przyjęte przez Parlament Europejski. Ewa Tomaszewska W 2007 roku złożyła projekt rezolucji w sprawie niewolnic seksualnych wojsk japońskich, tzw. pocieszycielek - rezolucja została przegłosowana. W 2009 roku przygotowała projekt rezolucji w sprawie praw kobiet w Afganistanie - ta rezolucja również została przyjęta. Oprócz tego Tomaszewska zgłaszała projekty rezolucji dotyczących sprzeciwu wobec łamania praw człowieka w Rosji, Wenezueli, Birmie, Chinach, Wietnamie i Egipcie. Przyjęto także złożoną przez nią rezolucję na temat sytuacji w Kongo i gwałtu jako zbrodni wojennej. Na posiedzeniach plenarnych opowiedziała się za wynagrodzeniem wychowawczym dla kobiet, które zrezygnowały z pracy zarobkowej na rzecz opieki nad dziećmi, egzekwowaniem prawa zakazującego dyskryminacji płacowej, za ograniczeniem prawnym marketingu dyskryminującego kobiety i inne grupy społeczne, za wyrównywaniem szans kobiet w nauce z wyłączeniem mechanizmów dyskryminacji pozytywnej, za prawami więźniarek do opieki nad dziećmi. Poparła raport w sprawie niedyskryminacji ze względu na płeć i solidarności między pokoleniami, chwaląc go za uznanie znaczenia nieodpłatnej pracy kobiet. Stwierdziła przy tym, że w języku polskim termin “rodzina” nie dotyczy związków homoseksualnych, gdyż oznacza związki “zdolne do prokreacji”. W 2008 zagłosowała przeciwko raportowi nt. równości kobiet i mężczyzn, gdyż w jej opinii zawierał “zapisy kryptoaborcyjne”. W 2009 roku zagłosowała przeciwko sprawozdaniu w sprawie wprowadzenia w życie zasady równego traktowania, gdyż jej zdaniem przyjęcie go pozwoliłoby pedofilom na pracę z dziećmi, a także dałoby więcej możliwości działania “sektom religijnym”. Zdaniem posłanki Tomaszewskiej sprawozdanie ograniczyłoby za to funkcjonowanie Kościołów z wielowiekową tradycją. Socjaldemokracja Polska | Wsparcie przez głosowanie i uczestnictwo w debatach Genowefa Grabowska Nie przygotowywała rezolucji dotyczących równych praw i szans ze względu na płeć i orientację seksualną, ale popierała projekty i sprawozdania poświęcone tym kwestiom, m.in. sprawozdanie ws. kobiet i nauki (2008), równości płci w kontekście rozwoju (użyła tam nawet - co znaczące - terminu gender mainstreaming), sprawozdania w sprawie roli kobiet w przemyśle (2007). Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy | Poparcie praw kobiet i osób LGBTQ przez głosowania Lidia Geringer de Oedenberg Posłanka uczyniła prawa kobiet i osób LGBTQ ważną częścią swojej działalności, ale dopiero w kolejnej VII kadencji. W latach 2004-2009 swoje wsparcie wyrażała przede wszystkim poprzez głosowania. Unia Wolności | Zaakcentowanie praw osób z niepełnosprawnościami Grażyna Staniszewska Posłanka nie angażowała się w kwestie dotyczące praw kobiet i osób LGBTQ. Na posiedzeniu plenarnym w 2007 roku zaapelowała o intensyfikację działań na rzecz integracji osób z niepełnosprawnościami. Nie składała jednak projektów rezolucji na ten temat. 3 2009 Drugie wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbyły się 7 czerwca 2009 roku. Polska wprowadziła do PE 50 reprezentantów: 39 mężczyzn i 11 kobiet. Tym samym kobiety stanowiły 22,0% członków polskiej delegacji, co plasowało Polskę w okolicach unijnej średniej między wyborami z roku 1989 i 1994. Wyłącznie mężczyzn do PE wprowadziły 2 z 4 zwycięskich komitetów: ponownie Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Prawo i Sprawiedliwość. Z listy Platformy Obywatelskiej do PE wybrano 9 kobiet: Małgorzatę Handzlik, Jolantę Hibner, Danutę Hübner, Danutę Jazłowiecką, Sidonię Jędrzejewską, Lenę KolarskąBobińską, Elżbietę Łukacijewską, Joannę Skrzydlewską i Różę Thun. Wszystkie zasiliły Grupę Europejskiej Partii Ludowej. Lidia Geringer de Oedenberg i Joanna Senyszyn zostały wybrane z listy Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy, a w PE weszły do Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.Pod koniec VII kadencji PE wygasł mandat Leny Kolarskiej-Bobińskiej. Aktywność polskich delegatek w VII kadencji Parlamentu Europejskiego (2009-2014) w dziedzinie praw kobiet i osób LGBTQ Wybory europejskie w 2009 roku wyłoniły kobiecą reprezentację jedynie z list Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej – Unii Pracy. Posłanki wybrane z listy PO były bardziej ideowo zróżnicowane niż w poprzedniej kadencji. W kwestii poparcia dla praw kobiet i osób LGBTQ można było zauważyć wyraźne zróżnicowanie między posłankami. Konsekwentne wsparcie dla równości ze względu na płeć i orientację seksualną prezentowały posłanki wybrane z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej – Unii Pracy. Niekwestionowaną liderką pod względem liczby rezolucji na rzeczone tematy była Lidia Geringer de Oedenberg, która była współautorką pięciu dokumentów z dziedziny praw kobiet i – co warte podkreślenia – praw osób LGBTQ. Szczegółowa aktywność polskich delegatek w Parlamencie Europejskim (2009-2014) Platforma Obywatelska | Miękkie rozwiązania, frakcje ostrożna i postępowa Małgorzata Handzlik W 2011 roku razem z posłankami Jolantą Hibner, Danutą Jazłowiecką, i Lidią Geringer de Oedenberg złożyła projekt rezolucji w sprawie uczczenia 100-lecia przyznania Nagrody Nobla Marii Skłodowskiej-Curie. Rezolucji nie przyjęto, ale została wzmiankowana w rezolucji w sprawie finansowania unijnego na rzecz badań naukowych i innowacji, w której PE zwraca się do Komisji Europejskiej o opracowanie planu na rzecz osiągnięcia równości płci w nauce. W roku 2013 zabierając głos w debacie na temat kobiet na stanowiskach dyrektorów niewykonawczych, wyraziła poparcie dla ulepszania praktyk rekrutacyjnych i sceptycyzm wobec kwot, które nazwała “preferencyjnymi warunkami tylko ze względu na płeć”. W wyjaśnieniu dotyczącym sposobu głosowania opowiedziała się za przeciwdziałaniem bezrobociu kobiet powyżej 50. roku życia oraz za uregulowaniem statusu formalnoprawnego kobiet pracujących nielegalnie jako opiekunki. Jolanta Hibner Posłanka nie składała interpelacji ani nie zabierała głosu na sali plenarnej na temat praw kobiet ani praw osób LGBTQ. W 2011 r. zagłosowała za ustanowieniem instrumentu prawnego do zwalczania przemocy ze względu na płeć. Następnie wielokrotnie głosowała przeciwko rezolucjom związanym z prawami kobiet i osób LGBTQ. Była współautorką projektu rezolucji ws. uczczenia dokonań naukowych Marii Skłodowskiej-Curie. 4 Danuta Hübner Posłanka nie składała projektów rezolucji dotyczących praw kobiet lub praw osób LGBTQ, natomiast w 2009 roku zabrała głos w debacie plenarnej postulując działania na rzecz równości kobiet i mężczyzn w gospodarce. Powiedziała, że równość szans istnieje wyłącznie na papierze. Częściej niż koleżanki z listy Platformy Obywatelskiej głosowała za rezolucjami na rzecz praw kobiet i osób LGBTQ. Danuta Jazłowiecka Była współautorką projektu rezolucji ws. 100-lecia przyznania Marii Skłodowskiej-Curie Nagrody Nobla. Opowiedziała się za równowagą płci w zarządach i antyprzemocowym instrumentem prawnym. Głosowała przeciw rezolucjom zwalczającym homofobię i przeciw rezolucji dotyczącej praw reprodukcyjnych. Podczas debat plenarnych poruszała temat zdrowia kobiet, opowiadała się za zwiększeniem mobilności zawodowej kobiet oraz przejęciem części obowiązków domowych przez mężczyzn. Podczas debaty w 2012 r. na temat obligatoryjnych kwot w zarządach spółek giełdowych stwierdziła, że jej zdaniem te rozwiązania będą nieskuteczne. Jako receptę wskazała inwestycję w infrastrukturę ułatwiającą godzenie życia rodzinnego i zawodowego. Sidonia Jędrzejewska Głosowała za antyprzemocowym instrumentem prawnym, za równowagą płci w zarządach spółek oraz za perspektywą równości płci. Opowiedziała się przeciw rezolucjom: ws. pomocy dla samodzielnych matek, zwalczania homofobii oraz zdrowia i praw reprodukcyjnych. Lena Kolarska-Bobińska W październiku 2013 r. razem z kilkorgiem innych posłów złożyła oświadczenie pisemne na temat niebezpieczeństwa nacjonalizmu, antysemityzmu i innych form nietolerancji na tle narodowościowym. Oświadczenie nie osiągnęło wymaganej większości podpisów, dlatego straciło ważność po 3 miesiącach od daty złożenia. Była współautorką rezolucji ws. sytuacji kobiet w Afganistanie i Pakistanie (2011), oraz ws. zwalczania przemocy wobec kobiet w Indiach (2013). W 2012 r. razem z Joanną Skrzydlewską podpisały się pod projektem rezolucji ws. dyskryminacyjnych stron internetowych (na tle narodowościowym) i reakcji rządów. Częściej niż koleżanki wybrane z listy Platformy Obywatelskiej głosowała za rezolucjami dotyczącymi praw kobiet i osób LGBTQ. Podczas debat plenarnych wielokrotnie wypowiadała się w sprawie przemocy wobec kobiet, ubóstwa kobiet, równości płci na rynku pracy. Elżbieta Łukacijewska Posłanka Elżbieta Łukacijewska komentując sprawozdanie za rok 2009 ws. równości kobiet i mężczyzn zajęła następujące stanowisko: Głosowałam przeciwko sprawozdaniu, gdyż w jego treści pojawiły się zapisy dotyczące upowszechniania aborcji w Unii Europejskiej. Po pierwsze kwestie te należą do wyłącznych kompetencji państw członkowskich. Po drugie kwestia niechcianych ciąż jest dużym problemem, jednak nie możemy wprowadzać przepisów, które będą traktowały aborcję jako darmowy środek antykoncepcyjny. Nie mogę się zgodzić aby aborcja zwalniała od myślenia o konsekwencjach i obowiązkach związanych z rozpoczęciem życia seksualnego. Życie człowieka zasługuje na więcej. Autorzy sprawozdania postulowali zwiększenie dostępu kobiet do wiedzy na temat płodności, antykoncepcji i przerywania ciąży. Joanna Skrzydlewska Członkini Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. W 2012 r. razem z Leną KolarskąBobińską podpisała się pod projektem rezolucji ws. dyskryminacyjnych stron internetowych (na tle narodowościowym) i reakcji rządów. Głosowała za rezolucjami: ws. prawnego instrumentu antyprzemocowego oraz równowagi płci w zarządach. Była przeciwna rezolucji ws. zdrowia i praw reprodukcyjnych oraz chroniącej przed homofobią. W 2012 r. była 5 współautorką rezolucji ws. położenia kresu okaleczaniu żeńskich narządów płciowych. W tym samym roku była współautorką rezolucji o przeciwdziałaniu dyskryminacji dziewcząt w Pakistanie. Róża Thun Posłanka względnie często w porównaniu do koleżanek partyjnych korzystała z możliwości wstrzymania się od głosu w kwestii praw kobiet i osób LGBTQ. Była współautorką rezolucji ws. sytuacji kobiet w Afganistanie i Pakistanie (2011). Sojusz Lewicy Demokratycznej – Unia Pracy | Cała naprzód Lidia Geringer de Oedenberg Posłanka najbardziej zaangażowana nie tylko w prawa kobiet, ale również w prawa osób LGBTQ. Współtworzyła projekt rezolucji złożony razem m.in. z Joanną Senyszyn ws. reakcji na działania mające na celu kryminalizację lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i interseksualnych (rezolucja przyjęta w 2014 r., dotyczyła m.in. Nigerii, Ugandy, Rosji i Indii). Geringer de Oedenberg była także współautorką rezolucji nakładającej sankcje na Ugandę i Nigerię za kryminalizację orientacji homoseksualnej (2014). Konsekwentnie głosowała za sprawozdaniami i rezolucjami na rzecz praw kobiet i osób LGBTQ. Joanna Senyszyn Członkini Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. Podobnie jak Lidia Geringer de Oedenberg w swoich głosowaniach wspierała rozwiązania na rzecz równości płci i osób LGBTQ. Współautorka rezolucji na temat praw kobiet w Indiach, oraz rezolucji wzywającej państwa kryminalizujące osoby LGBTQ do uchylenia tych przepisów. Podczas debat plenarnych wyrażała poparcie dla Konwencji Rady Europy ws. zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, opowiadała się za wyrównaniem dostępu kobiet do dóbr i usług, zwiększeniem udziału kobiet w życiu politycznym i społecznym, przestrzeganiem praw kobiet w różnych częściach świata. Poza tym zabierała głos na temat praw osób LGBTQ na Litwie oraz dyskryminacji osób będących w małżeństwie jednopłciowym lub związku partnerskim. 6 Głosowania posłanek do PE w wybranych kwestiach dotyczących praw kobiet i LGBTQ (1) Równość płci w Antyprzemocowy kryzysie instrument prawny ekonomicznym Handzlik Hibner J. Huebner D. Jazłowiecka D. Jędrzejewska S. KolarskaBobińska L. Łukacijewska E. Skrzydlewska J. Thun R. wstrzymała się wstrzymała się wstrzymała się nieobecna wstrzymała się za za za za za Pomoc dla Równość samodzielnych płci w matek pracach PE przeciw nieobecna przeciw przeciw za za przeciw przeciw przeciw za za nieobecna za za nieobecna za przeciw przeciw wstrzymała się za przeciw przeciw wstrzymała się za wstrzymała się za za wstrzymała się Za za za Za Geringer de za Oedenberg L. Senyszyn J. za Głosowania posłanek do PE w wybranych kwestiach dotyczących praw kobiet i LGBTQ (2) Zwalczanie homofobii Handzlik M. Hibner J. Huebner D. Jazłowiecka D. Jędrzejewska S. KolarskaBobińska L. przeciw przeciw za przeciw przeciw Zdrowie i prawa reprodukcyjne przeciw przeciw przeciw przeciw przeciw za przeciw nieobecna Łukacijewska E. Skrzydlewska J. Thun R. Geringer de Oedenberg L. Senyszyn J. za przeciw za nie dotyczy (wygaśnięcie mandatu) przeciw nieobecna przeciw za przeciw wstrzymała się za nieobecna za za za nieobecna za za za za za 7 Równowaga Ochrona przed płci w homofobią i zarządach dyskryminacją za przeciw przeciw przeciw za nieobecna za nieobecna za nieobecna 2014 Trzecie wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbyły się 25 maja 2014 roku. Wybrano 51 eurodeputowanych: 39 mężczyzn i 12 kobiet. Oznacza to, że w polskiej delegacji kobiety stanowiły 23,5% osób. Jest to nadal mniej niż wynosił średni udział kobiet w PE po wyborach w 1994 roku (26%). Wyłącznie mężczyzn wprowadziły do PE 2 z 5 komitetów: Kongres Nowej Prawicy i - po raz trzeci z rzędu - Polskie Stronnictwo Ludowe. Platforma Obywatelska wprowadziła do PE 7 kobiet, które tradycyjnie przystąpiły do Grupy Europejskiej Partii Ludowej. Były to: Danuta Hübner, Danuta Jazłowiecka, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Barbara Kudrycka, Elżbieta Łukacijewska, Julia Pitera i Róża Thun. Z listy Prawa i Sprawiedliwości wybrano 3 kobiety: Annę Fotygę, Beatę Gosiewską i Jadwigę Wiśniewską. Komitet wyborczy Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy wprowadził do PE 2 kobiety: Lidię Geringer de Oedenberg i Krystynę Łybacką. W Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia zasiadły dwie posłanki z Polski: Agnieszka Kozłowska-Rajewicz (Platforma Obywatelska) i Jadwiga Wiśniewska (Prawo i Sprawiedliwość). Podsumowanie / Cała naprzód na wstecznym Gdy w 2004 roku kobiety uzyskały 12,9% mandatów do PE, ten udział był i tak mniejszy niż średnia unijna 25 lat wcześniej (1979; 16%). Kolejne wybory podniosły udział kobiet do 22%, a elekcja w 2014 r. do 23,5%, ale nadal nie dogoniliśmy średniej unijnej z 1994 roku. To zapóźnienie odnosi się nie tylko do udziału kobiet, ale i do jakości prowadzonej przez nie polityki równościowej. Działania polskich europosłanek to w przeważającej części osobliwa mieszanka języka praw człowieka, postulatów pierwszej fali feminizmu i konserwatyzmu obyczajowego, czy wręcz tradycjonalizmu. W ten sposób można zgłaszać lub popierać rezolucje w sprawie brutalnej dyskryminacji kobiet w odległych częściach świata, a jednocześnie sprzeciwiać się dostępowi kobiet w Unii Europejskiej do edukacji seksualnej, antykoncepcji i aborcji. Można wygłaszać dziesiątki wystąpień dotyczących prześladowania działaczy opozycyjnych w Rosji i państwach postsowieckich, ale negować więzy rodzinne między osobami, które nie są heteroseksualne. Można wreszcie wykorzystywać język praw człowieka, by bronić możliwości uświęconej tradycją dyskryminacji. Elementem tak rozumianej polityki równościowej mogą być też całkowicie dosłownie rozumiane ucieczki od „niewygodnych” tematów. Przykładem może być gremialne opuszczenie sali plenarnej przez posłanki (i posłów) Platformy Obywatelskiej podczas głosowania nad rezolucją o ochronie przed homofobią i dyskryminacją ze względu na tożsamość płciową na początku 2014 roku. Podział na rzeczy „wygodne” i „niewygodne” w dziedzinie polityki równościowej nastąpił zarówno na poziomie problemów, jak i rozwiązań. Wygodne jest mówienie o równych szansach kobiet i mężczyzn na rynku pracy – niewygodne jest popieranie kwot i parytetów. Wygodna jest troska o zdrowie kobiet - póki nie wchodzi się w niewygodny obszar zdrowia i praw reprodukcyjnych. Wygodnie jest mówić o prawach kobiet związanych z macierzyństwem - o ile chodzi tylko o kobiety heteroseksualne w trwałych związkach. Na tym tle nieliczne posłanki głosujące progresywnie – z SLD-UP, niektóre z PO – są wyjątkami. Te pierwsze aktywnie przeciwdziałają dyskryminacji ze względu na płeć i 8 orientację seksualną zgłaszając projekty rezolucji i zabierając głos w dyskusjach. Te drugie skłaniają się raczej ku biernemu popieraniu progresywnych inicjatyw. Polityka równościowa polskich posłanek w Parlamencie Europejskim jest emanacją krajowych uwarunkowań i partyjnych zakleszczeń. Współpraca posłanek ponad partyjnymi podziałami udaje się w kwestiach symbolicznych (przypomnienie zasług dla nauki Marii Skłodowskiej-Curie) i odległych od polskich czy nawet europejskich realiów (sytuacja kobiet w Afganistanie, Indiach, Pakistanie). Zasiadanie w Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia niejednokrotnie służy nie postępowi praw kobiet, lecz wciskaniu hamulca. Przykładem tego mechanizmu w najnowszej odsłonie, jest przystąpienie do Komisji względnie progresywnej Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz (byłej Pełnomocniczki Rządu ds. Równego Traktowania) i Jadwigi Wiśniewskiej, znanej z tradycjonalizmu po linii katechizmu Kościoła katolickiego. Podsumowując, trudno oprzeć się dość oczywistej konkluzji, że kształtowanie polityki równościowej w PE należy zacząć od jasnego sprecyzowania kryteriów, jakimi kierujemy się w akcie wyborczym. Inaczej Polska nadal prezentować się jako państwo, w którym Katechizm Kościoła rzymskokatolickiego jest ważniejszy od Konstytucji, kunktatorstwo od praw człowieka, a europosłanki różnią się od europosłów w zasadzie jedynie krojem garniturów. Czy uda się zatem wprowadzić więcej równości i różnorodności w składzie i działalności polskiej delegacji? W obliczu wzrastającej popularności ugrupowań skrajnie prawicowych, które chcą cofnąć czas i wepchnąć kobiety do kuchni - nie mamy innego wyjścia. Ten projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej. Projekt lub publikacja odzwierciedlają jedynie stanowisko ich autora i Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za umieszczoną w nich zawartość merytoryczną. 9