Pełen tekst analizy Anny Dryjańskiej

Transkrypt

Pełen tekst analizy Anny Dryjańskiej
Cała naprzód na wstecznym!
10 lat działalności polskich europosłanek w kontekście praw kobiet i osób LGBTQ
Anna Dryjańska
W 2004 roku w Polsce po raz pierwszy odbyły się wybory do Parlamentu Europejskiego.
Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej, wybór posłanek oraz dotychczasowe
ustawodawstwo europejskie rozbudziło nadzieje związane z możliwością poprawy sytuacji
kobiet oraz osób LGBTQ. Jak więc wyglądała pierwsza dekada działalności polskich
posłanek w Parlamencie Europejskim? Czy obecność Polek wpłynęła na agendę tej
instytucji? Czy pojawiły się tematy związane z równymi prawami, szansami, rozwiązaniami
antydyskryminacyjnymi? Zanim odpowiemy na te pytania, przyjrzyjmy się faktom.
W latach 2004-2014 w Parlamencie Europejskim (VI i VII kadencji) zasiadało łącznie
dwadzieścia polskich europosłanek. W tym czasie udział kobiet w polskiej delegacji wzrósł z
12,9% (2004) przez 22% (2009) do 23,5% (2014).
Małgorzata Handzlik (PO) reprezentowała Polskę przez dwie kadencje, a Lidia Geringer de
Oedenberg (SLD-UP) jako jedyna europosłanka sprawowała mandat nieprzerwanie od 2004
roku.
2004
Pierwsze wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbyły się 13 czerwca 2004 roku.
Wybrano 54 reprezentantów: 47 mężczyzn i 7 kobiet. Oznacza to, że kobiety stanowiły
12,9% polskiej delegacji. Samych mężczyzn do PE wprowadziły 2 z 8 zwycięskich komitetów
wyborczych: Polskie Stronnictwo Ludowe i Samoobrona RP.
Z listy Platformy Obywatelskiej wybrano 2 kobiety: Małgorzatę Handzlik i Barbarę Kudrycką,
które przyłączyły się do Grupy Europejskiej Partii Ludowej i Europejskich Demokratów. Po
jednej kobiecie do PE wprowadziły Liga Polskich Rodzin (Urszula Krupa - Grupa
Niepodległość/Demokracja), Prawo i Sprawiedliwość (Anna Fotyga - Unia na rzecz Europy i
Narodów), Socjaldemokracja Polska (Genowefa Grabowska - Grupa Socjalistów), Sojusz
Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy (Lidia Geringer de Oedenberg - Grupa Socjalistów) i
Unia Wolności (Grażyna Staniszewska - Grupa Porozumienia Liberałów i Demokratów na
rzecz Europy). W trakcie kadencji wygasły mandaty Barbary Kudryckiej i Anny Fotygi, a
zaprzysiężono Hannę Foltyn-Kubicką (PiS, 6.12.2005), Ewę Tomaszewską (PiS,
30.08.2007) i Urszulę Gacek (PO, 6.12.2007),
Pod koniec VI kadencji PE, w wyniku zaprzysiężenia nowych posłanek, kobiety stanowiły już
14,8% polskiej delegacji.
Aktywność polskich delegatek w VI kadencji Parlamentu Europejskiego (2004-2009)
w dziedzinie praw kobiet i osób LGBTQ
Zgodnie z przewidywaniami działalność polskich posłanek w dziedzinie praw kobiet i osób
LGBTQ przebiegała zgodnie z podziałami partyjnymi. Reprezentantka LPR bezskutecznie
dążyła do wprowadzenia zakazu przerywania ciąży w Unii Europejskiej i na świecie.
1
Przedstawicielki Platformy Obywatelskiej zachowywały daleko posuniętą rezerwę, unikając
zgłaszania projektów rezolucji na rzeczone tematy. Wyjątkiem była Barbara Kudrycka, z
inicjatywy której w 2006 roku przyjęto zalecenie Parlamentu Europejskiego dla Rady Europy
w sprawie walki z handlem ludźmi. Co ciekawe bardziej aktywne niż posłanki PO były
reprezentantki PiS, które domagały się respektowania praw kobiet w Afganistanie, Japonii,
Liberii i Haiti. Głosowały jednak przeciw sprawozdaniom na temat równouprawnienia
argumentując, że dokumenty zawierają zapisy „kryptoaborcyjne”, sprzyjające pedofilom i
dyskryminujące Kościoły o wielowiekowej tradycji. Przedstawicielka Socjaldemokracji
Polskiej wspierała równouprawnienie kobiet wypowiedziami w debacie plenarnej i
głosowaniami (nie składała odnośnych rezolucji), a reprezentantka Unii Wolności nie
odnosiła się do tych kwestii, za to akcentowała kwestie związane z prawami osób z
niepełnosprawnościami.
Szczegółowa aktywność polskich delegatek w Parlamencie Europejskim (2004-2009)
Liga Polskich Rodzin | Zakaz aborcji, eutanazji i legislacja dotycząca handlu ludzkimi
komórkami jajowymi
Urszula Krupa
Była członkinią Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. W marcu 2005 r. Krupa
przedłożyła projekt rezolucji ws. handlu ludzkimi komórkami jajowymi. Rezolucja została
przyjęta, ale w znacznie zmienionym, mniej restrykcyjnym kształcie. W roku 2008 wraz z
posłem Witoldem Tomczakiem Krupa złożyła oświadczenie pisemne w sprawie zakazu
aborcji i eutanazji w Unii Europejskiej i na całym świecie. Oświadczenie, którego autorzy
powoływali się na Watykan, zostało podpisane przez zaledwie 25 osób, więc nie uzyskało
wymaganego poparcia, tracąc tym samym ważność po 3 miesiącach od momentu złożenia.
Platforma Obywatelska | Ostrożny dystans do praw kobiet i osób LGBTQ
Urszula Gacek
Podczas wystąpień parlamentarnych poruszała kwestię wolności w Internecie oraz walki z
wykorzystywaniem seksualnym dzieci i pornografią dziecięcą. Podczas debaty w 2008 roku
odniosła się do ataków na obrończynie i obrońców praw człowieka w Rosji w kontekście
morderstwa Anny Politkowskiej. W maju 2009 roku skierowała do PE pytania na temat
prawnych możliwości wprowadzenia zakazu trzymania psów na łańcuchu na terenie Unii
Europejskiej.
Małgorzata Handzlik
Podczas pierwszej ze swoich dwóch kadencji posłanka Handzlik nie zgłaszała projektów
rezolucji dotyczących praw kobiet lub praw osób LGBTQ. Symboliczną rezolucję dotykającą
kwestii statusu kobiet w nauce złożyła dopiero w kolejnej kadencji.
Barbara Kudrycka
Dużo uwagi poświęcała sytuacji na Białorusi i naruszeniom praw człowieka wobec
opozycjonistek i opozycjonistów. W 2005 roku w imieniu grupy PPE-DE złożyła projekt
zalecenia dla Rady Europy w sprawie walki z handlem ludźmi. Zostało ono przyjęte w
następnym roku.
Prawo i Sprawiedliwość | Ochrona praw kobiet w Afganistanie i Japonii
Hanna Foltyn-Kubicka
W 2008 roku podczas debaty plenarnej na temat praw dzieci poruszyła problem kontaktów
dzieci z rodzicami w przypadku rozwodu w rodzinach wielonarodowościowych. Posłanka
odnosiła się do kwestii praw człowieka w kontekście sytuacji w Białorusi, Rosji i Chinach.
2
Anna Fotyga
Posłanka nie podejmowała zagadnień związanych z równością ze względu na płeć czy
orientację seksualną. Złożyła za to projekty rezolucji dot. przestrzegania praw człowieka w
Azerbejdżanie, Etiopii, Rosji i Uzbekistanie. Po wprowadzeniu poprawek rezolucje zostały
przyjęte przez Parlament Europejski.
Ewa Tomaszewska
W 2007 roku złożyła projekt rezolucji w sprawie niewolnic seksualnych wojsk japońskich,
tzw. pocieszycielek - rezolucja została przegłosowana. W 2009 roku przygotowała projekt
rezolucji w sprawie praw kobiet w Afganistanie - ta rezolucja również została przyjęta.
Oprócz tego Tomaszewska zgłaszała projekty rezolucji dotyczących sprzeciwu wobec
łamania praw człowieka w Rosji, Wenezueli, Birmie, Chinach, Wietnamie i Egipcie. Przyjęto
także złożoną przez nią rezolucję na temat sytuacji w Kongo i gwałtu jako zbrodni wojennej.
Na posiedzeniach plenarnych opowiedziała się za wynagrodzeniem wychowawczym dla
kobiet, które zrezygnowały z pracy zarobkowej na rzecz opieki nad dziećmi, egzekwowaniem
prawa zakazującego dyskryminacji płacowej, za ograniczeniem prawnym marketingu
dyskryminującego kobiety i inne grupy społeczne, za wyrównywaniem szans kobiet w nauce
z wyłączeniem mechanizmów dyskryminacji pozytywnej, za prawami więźniarek do opieki
nad dziećmi. Poparła raport w sprawie niedyskryminacji ze względu na płeć i solidarności
między pokoleniami, chwaląc go za uznanie znaczenia nieodpłatnej pracy kobiet. Stwierdziła
przy tym, że w języku polskim termin “rodzina” nie dotyczy związków homoseksualnych, gdyż
oznacza związki “zdolne do prokreacji”. W 2008 zagłosowała przeciwko raportowi nt.
równości kobiet i mężczyzn, gdyż w jej opinii zawierał “zapisy kryptoaborcyjne”. W 2009 roku
zagłosowała przeciwko sprawozdaniu w sprawie wprowadzenia w życie zasady równego
traktowania, gdyż jej zdaniem przyjęcie go pozwoliłoby pedofilom na pracę z dziećmi, a także
dałoby więcej możliwości działania “sektom religijnym”. Zdaniem posłanki Tomaszewskiej
sprawozdanie ograniczyłoby za to funkcjonowanie Kościołów z wielowiekową tradycją.
Socjaldemokracja Polska | Wsparcie przez głosowanie i uczestnictwo w debatach
Genowefa Grabowska
Nie przygotowywała rezolucji dotyczących równych praw i szans ze względu na płeć i
orientację seksualną, ale popierała projekty i sprawozdania poświęcone tym kwestiom, m.in.
sprawozdanie ws. kobiet i nauki (2008), równości płci w kontekście rozwoju (użyła tam nawet
- co znaczące - terminu gender mainstreaming), sprawozdania w sprawie roli kobiet w
przemyśle (2007).
Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy | Poparcie praw kobiet i osób LGBTQ
przez głosowania
Lidia Geringer de Oedenberg
Posłanka uczyniła prawa kobiet i osób LGBTQ ważną częścią swojej działalności, ale
dopiero w kolejnej VII kadencji. W latach 2004-2009 swoje wsparcie wyrażała przede
wszystkim poprzez głosowania.
Unia Wolności | Zaakcentowanie praw osób z niepełnosprawnościami
Grażyna Staniszewska
Posłanka nie angażowała się w kwestie dotyczące praw kobiet i osób LGBTQ. Na
posiedzeniu plenarnym w 2007 roku zaapelowała o intensyfikację działań na rzecz integracji
osób z niepełnosprawnościami. Nie składała jednak projektów rezolucji na ten temat.
3
2009
Drugie wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbyły się 7 czerwca 2009 roku.
Polska wprowadziła do PE 50 reprezentantów: 39 mężczyzn i 11 kobiet. Tym samym
kobiety stanowiły 22,0% członków polskiej delegacji, co plasowało Polskę w okolicach unijnej
średniej między wyborami z roku 1989 i 1994. Wyłącznie mężczyzn do PE wprowadziły 2 z 4
zwycięskich komitetów: ponownie Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Prawo i Sprawiedliwość.
Z listy Platformy Obywatelskiej do PE wybrano 9 kobiet: Małgorzatę Handzlik, Jolantę
Hibner, Danutę Hübner, Danutę Jazłowiecką, Sidonię Jędrzejewską, Lenę KolarskąBobińską, Elżbietę Łukacijewską, Joannę Skrzydlewską i Różę Thun. Wszystkie zasiliły
Grupę Europejskiej Partii Ludowej. Lidia Geringer de Oedenberg i Joanna Senyszyn zostały
wybrane z listy Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy, a w PE weszły do Grupy
Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.Pod koniec VII
kadencji PE wygasł mandat Leny Kolarskiej-Bobińskiej.
Aktywność polskich delegatek w VII kadencji Parlamentu Europejskiego (2009-2014)
w dziedzinie praw kobiet i osób LGBTQ
Wybory europejskie w 2009 roku wyłoniły kobiecą reprezentację jedynie z list Platformy
Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej – Unii Pracy. Posłanki wybrane z listy PO
były bardziej ideowo zróżnicowane niż w poprzedniej kadencji. W kwestii poparcia dla praw
kobiet i osób LGBTQ można było zauważyć wyraźne zróżnicowanie między posłankami.
Konsekwentne wsparcie dla równości ze względu na płeć i orientację seksualną
prezentowały posłanki wybrane z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej – Unii Pracy.
Niekwestionowaną liderką pod względem liczby rezolucji na rzeczone tematy była Lidia
Geringer de Oedenberg, która była współautorką pięciu dokumentów z dziedziny praw kobiet
i – co warte podkreślenia – praw osób LGBTQ.
Szczegółowa aktywność polskich delegatek w Parlamencie Europejskim (2009-2014)
Platforma Obywatelska | Miękkie rozwiązania, frakcje ostrożna i postępowa
Małgorzata Handzlik
W 2011 roku razem z posłankami Jolantą Hibner, Danutą Jazłowiecką, i Lidią Geringer de
Oedenberg złożyła projekt rezolucji w sprawie uczczenia 100-lecia przyznania Nagrody
Nobla Marii Skłodowskiej-Curie. Rezolucji nie przyjęto, ale została wzmiankowana w
rezolucji w sprawie finansowania unijnego na rzecz badań naukowych i innowacji, w której
PE zwraca się do Komisji Europejskiej o opracowanie planu na rzecz osiągnięcia równości
płci w nauce. W roku 2013 zabierając głos w debacie na temat kobiet na stanowiskach
dyrektorów niewykonawczych, wyraziła poparcie dla ulepszania praktyk rekrutacyjnych i
sceptycyzm wobec kwot, które nazwała “preferencyjnymi warunkami tylko ze względu na
płeć”. W wyjaśnieniu dotyczącym sposobu głosowania opowiedziała się za
przeciwdziałaniem bezrobociu kobiet powyżej 50. roku życia oraz za uregulowaniem statusu
formalnoprawnego kobiet pracujących nielegalnie jako opiekunki.
Jolanta Hibner
Posłanka nie składała interpelacji ani nie zabierała głosu na sali plenarnej na temat praw
kobiet ani praw osób LGBTQ. W 2011 r. zagłosowała za ustanowieniem instrumentu
prawnego do zwalczania przemocy ze względu na płeć. Następnie wielokrotnie głosowała
przeciwko rezolucjom związanym z prawami kobiet i osób LGBTQ. Była współautorką
projektu rezolucji ws. uczczenia dokonań naukowych Marii Skłodowskiej-Curie.
4
Danuta Hübner
Posłanka nie składała projektów rezolucji dotyczących praw kobiet lub praw osób LGBTQ,
natomiast w 2009 roku zabrała głos w debacie plenarnej postulując działania na rzecz
równości kobiet i mężczyzn w gospodarce. Powiedziała, że równość szans istnieje wyłącznie
na papierze. Częściej niż koleżanki z listy Platformy Obywatelskiej głosowała za rezolucjami
na rzecz praw kobiet i osób LGBTQ.
Danuta Jazłowiecka
Była współautorką projektu rezolucji ws. 100-lecia przyznania Marii Skłodowskiej-Curie
Nagrody Nobla. Opowiedziała się za równowagą płci w zarządach i antyprzemocowym
instrumentem prawnym. Głosowała przeciw rezolucjom zwalczającym homofobię i przeciw
rezolucji dotyczącej praw reprodukcyjnych. Podczas debat plenarnych poruszała temat
zdrowia kobiet, opowiadała się za zwiększeniem mobilności zawodowej kobiet oraz
przejęciem części obowiązków domowych przez mężczyzn. Podczas debaty w 2012 r. na
temat obligatoryjnych kwot w zarządach spółek giełdowych stwierdziła, że jej zdaniem te
rozwiązania będą nieskuteczne. Jako receptę wskazała inwestycję w infrastrukturę
ułatwiającą godzenie życia rodzinnego i zawodowego.
Sidonia Jędrzejewska
Głosowała za antyprzemocowym instrumentem prawnym, za równowagą płci w zarządach
spółek oraz za perspektywą równości płci. Opowiedziała się przeciw rezolucjom: ws. pomocy
dla samodzielnych matek, zwalczania homofobii oraz zdrowia i praw reprodukcyjnych.
Lena Kolarska-Bobińska
W październiku 2013 r. razem z kilkorgiem innych posłów złożyła oświadczenie pisemne na
temat niebezpieczeństwa nacjonalizmu, antysemityzmu i innych form nietolerancji na tle
narodowościowym. Oświadczenie nie osiągnęło wymaganej większości podpisów, dlatego
straciło ważność po 3 miesiącach od daty złożenia. Była współautorką rezolucji ws. sytuacji
kobiet w Afganistanie i Pakistanie (2011), oraz ws. zwalczania przemocy wobec kobiet w
Indiach (2013). W 2012 r. razem z Joanną Skrzydlewską podpisały się pod projektem
rezolucji ws. dyskryminacyjnych stron internetowych (na tle narodowościowym) i reakcji
rządów. Częściej niż koleżanki wybrane z listy Platformy Obywatelskiej głosowała za
rezolucjami dotyczącymi praw kobiet i osób LGBTQ. Podczas debat plenarnych wielokrotnie
wypowiadała się w sprawie przemocy wobec kobiet, ubóstwa kobiet, równości płci na rynku
pracy.
Elżbieta Łukacijewska
Posłanka Elżbieta Łukacijewska komentując sprawozdanie za rok 2009 ws. równości kobiet i
mężczyzn zajęła następujące stanowisko: Głosowałam przeciwko sprawozdaniu, gdyż w
jego treści pojawiły się zapisy dotyczące upowszechniania aborcji w Unii Europejskiej. Po
pierwsze kwestie te należą do wyłącznych kompetencji państw członkowskich. Po drugie
kwestia niechcianych ciąż jest dużym problemem, jednak nie możemy wprowadzać
przepisów, które będą traktowały aborcję jako darmowy środek antykoncepcyjny. Nie mogę
się zgodzić aby aborcja zwalniała od myślenia o konsekwencjach i obowiązkach związanych
z rozpoczęciem życia seksualnego. Życie człowieka zasługuje na więcej. Autorzy
sprawozdania postulowali zwiększenie dostępu kobiet do wiedzy na temat płodności,
antykoncepcji i przerywania ciąży.
Joanna Skrzydlewska
Członkini Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. W 2012 r. razem z Leną KolarskąBobińską podpisała się pod projektem rezolucji ws. dyskryminacyjnych stron internetowych
(na tle narodowościowym) i reakcji rządów. Głosowała za rezolucjami: ws. prawnego
instrumentu antyprzemocowego oraz równowagi płci w zarządach. Była przeciwna rezolucji
ws. zdrowia i praw reprodukcyjnych oraz chroniącej przed homofobią. W 2012 r. była
5
współautorką rezolucji ws. położenia kresu okaleczaniu żeńskich narządów płciowych. W
tym samym roku była współautorką rezolucji o przeciwdziałaniu dyskryminacji dziewcząt w
Pakistanie.
Róża Thun
Posłanka względnie często w porównaniu do koleżanek partyjnych korzystała z możliwości
wstrzymania się od głosu w kwestii praw kobiet i osób LGBTQ. Była współautorką rezolucji
ws. sytuacji kobiet w Afganistanie i Pakistanie (2011).
Sojusz Lewicy Demokratycznej – Unia Pracy | Cała naprzód
Lidia Geringer de Oedenberg
Posłanka najbardziej zaangażowana nie tylko w prawa kobiet, ale również w prawa osób
LGBTQ. Współtworzyła projekt rezolucji złożony razem m.in. z Joanną Senyszyn ws. reakcji
na działania mające na celu kryminalizację lesbijek, gejów, osób biseksualnych,
transpłciowych i interseksualnych (rezolucja przyjęta w 2014 r., dotyczyła m.in. Nigerii,
Ugandy, Rosji i Indii). Geringer de Oedenberg była także współautorką rezolucji nakładającej
sankcje na Ugandę i Nigerię za kryminalizację orientacji homoseksualnej (2014).
Konsekwentnie głosowała za sprawozdaniami i rezolucjami na rzecz praw kobiet i osób
LGBTQ.
Joanna Senyszyn
Członkini Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. Podobnie jak Lidia Geringer de
Oedenberg w swoich głosowaniach wspierała rozwiązania na rzecz równości płci i osób
LGBTQ. Współautorka rezolucji na temat praw kobiet w Indiach, oraz rezolucji wzywającej
państwa kryminalizujące osoby LGBTQ do uchylenia tych przepisów. Podczas debat
plenarnych wyrażała poparcie dla Konwencji Rady Europy ws. zapobiegania i zwalczania
przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, opowiadała się za wyrównaniem dostępu
kobiet do dóbr i usług, zwiększeniem udziału kobiet w życiu politycznym i społecznym,
przestrzeganiem praw kobiet w różnych częściach świata. Poza tym zabierała głos na temat
praw osób LGBTQ na Litwie oraz dyskryminacji osób będących w małżeństwie
jednopłciowym lub związku partnerskim.
6
Głosowania posłanek do PE w wybranych kwestiach dotyczących praw kobiet i LGBTQ (1)
Równość płci w Antyprzemocowy
kryzysie
instrument prawny
ekonomicznym
Handzlik
Hibner J.
Huebner D.
Jazłowiecka D.
Jędrzejewska
S.
KolarskaBobińska L.
Łukacijewska
E.
Skrzydlewska
J.
Thun R.
wstrzymała się
wstrzymała się
wstrzymała się
nieobecna
wstrzymała się
za
za
za
za
za
Pomoc
dla Równość
samodzielnych
płci
w
matek
pracach
PE
przeciw
nieobecna
przeciw
przeciw
za
za
przeciw
przeciw
przeciw
za
za
nieobecna
za
za
nieobecna
za
przeciw
przeciw
wstrzymała się
za
przeciw
przeciw
wstrzymała się
za
wstrzymała się
za
za
wstrzymała
się
Za
za
za
Za
Geringer
de za
Oedenberg L.
Senyszyn J.
za
Głosowania posłanek do PE w wybranych kwestiach dotyczących praw kobiet i LGBTQ (2)
Zwalczanie
homofobii
Handzlik M.
Hibner J.
Huebner D.
Jazłowiecka D.
Jędrzejewska
S.
KolarskaBobińska L.
przeciw
przeciw
za
przeciw
przeciw
Zdrowie
i
prawa
reprodukcyjne
przeciw
przeciw
przeciw
przeciw
przeciw
za
przeciw
nieobecna
Łukacijewska
E.
Skrzydlewska
J.
Thun R.
Geringer
de
Oedenberg L.
Senyszyn J.
za
przeciw
za
nie
dotyczy
(wygaśnięcie
mandatu)
przeciw
nieobecna
przeciw
za
przeciw
wstrzymała się
za
nieobecna
za
za
za
nieobecna
za
za
za
za
za
7
Równowaga
Ochrona przed
płci
w homofobią
i
zarządach
dyskryminacją
za
przeciw
przeciw
przeciw
za
nieobecna
za
nieobecna
za
nieobecna
2014
Trzecie wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbyły się 25 maja 2014 roku.
Wybrano 51 eurodeputowanych: 39 mężczyzn i 12 kobiet. Oznacza to, że w polskiej
delegacji kobiety stanowiły 23,5% osób. Jest to nadal mniej niż wynosił średni udział kobiet w
PE po wyborach w 1994 roku (26%). Wyłącznie mężczyzn wprowadziły do PE 2 z 5
komitetów: Kongres Nowej Prawicy i - po raz trzeci z rzędu - Polskie Stronnictwo Ludowe.
Platforma Obywatelska wprowadziła do PE 7 kobiet, które tradycyjnie przystąpiły do Grupy
Europejskiej Partii Ludowej. Były to: Danuta Hübner, Danuta Jazłowiecka, Agnieszka
Kozłowska-Rajewicz, Barbara Kudrycka, Elżbieta Łukacijewska, Julia Pitera i Róża Thun. Z
listy Prawa i Sprawiedliwości wybrano 3 kobiety: Annę Fotygę, Beatę Gosiewską i Jadwigę
Wiśniewską. Komitet wyborczy Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy wprowadził do
PE 2 kobiety: Lidię Geringer de Oedenberg i Krystynę Łybacką.
W Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia zasiadły dwie posłanki z Polski: Agnieszka
Kozłowska-Rajewicz (Platforma Obywatelska) i Jadwiga Wiśniewska (Prawo i
Sprawiedliwość).
Podsumowanie / Cała naprzód na wstecznym
Gdy w 2004 roku kobiety uzyskały 12,9% mandatów do PE, ten udział był i tak mniejszy niż
średnia unijna 25 lat wcześniej (1979; 16%). Kolejne wybory podniosły udział kobiet do 22%,
a elekcja w 2014 r. do 23,5%, ale nadal nie dogoniliśmy średniej unijnej z 1994 roku. To
zapóźnienie odnosi się nie tylko do udziału kobiet, ale i do jakości prowadzonej przez nie
polityki równościowej.
Działania polskich europosłanek to w przeważającej części osobliwa mieszanka języka praw
człowieka, postulatów pierwszej fali feminizmu i konserwatyzmu obyczajowego, czy wręcz
tradycjonalizmu. W ten sposób można zgłaszać lub popierać rezolucje w sprawie brutalnej
dyskryminacji kobiet w odległych częściach świata, a jednocześnie sprzeciwiać się
dostępowi kobiet w Unii Europejskiej do edukacji seksualnej, antykoncepcji i aborcji. Można
wygłaszać dziesiątki wystąpień dotyczących prześladowania działaczy opozycyjnych w Rosji
i państwach postsowieckich, ale negować więzy rodzinne między osobami, które nie są
heteroseksualne. Można wreszcie wykorzystywać język praw człowieka, by bronić
możliwości uświęconej tradycją dyskryminacji.
Elementem tak rozumianej polityki równościowej mogą być też całkowicie dosłownie
rozumiane ucieczki od „niewygodnych” tematów.
Przykładem może być gremialne
opuszczenie sali plenarnej przez posłanki (i posłów) Platformy Obywatelskiej podczas
głosowania nad rezolucją o ochronie przed homofobią i dyskryminacją ze względu na
tożsamość płciową na początku 2014 roku.
Podział na rzeczy „wygodne” i „niewygodne” w dziedzinie polityki równościowej nastąpił
zarówno na poziomie problemów, jak i rozwiązań. Wygodne jest mówienie o równych
szansach kobiet i mężczyzn na rynku pracy – niewygodne jest popieranie kwot i parytetów.
Wygodna jest troska o zdrowie kobiet - póki nie wchodzi się w niewygodny obszar zdrowia i
praw reprodukcyjnych. Wygodnie jest mówić o prawach kobiet związanych z
macierzyństwem - o ile chodzi tylko o kobiety heteroseksualne w trwałych związkach.
Na tym tle nieliczne posłanki głosujące progresywnie – z SLD-UP, niektóre z PO – są
wyjątkami. Te pierwsze aktywnie przeciwdziałają dyskryminacji ze względu na płeć i
8
orientację seksualną zgłaszając projekty rezolucji i zabierając głos w dyskusjach. Te drugie
skłaniają się raczej ku biernemu popieraniu progresywnych inicjatyw.
Polityka równościowa polskich posłanek w Parlamencie Europejskim jest emanacją
krajowych uwarunkowań i partyjnych zakleszczeń. Współpraca posłanek ponad partyjnymi
podziałami udaje się w kwestiach symbolicznych (przypomnienie zasług dla nauki Marii
Skłodowskiej-Curie) i odległych od polskich czy nawet europejskich realiów (sytuacja kobiet
w Afganistanie, Indiach, Pakistanie). Zasiadanie w Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia
niejednokrotnie służy nie postępowi praw kobiet, lecz wciskaniu hamulca. Przykładem tego
mechanizmu w najnowszej odsłonie, jest przystąpienie do Komisji względnie progresywnej
Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz (byłej Pełnomocniczki Rządu ds. Równego Traktowania) i
Jadwigi Wiśniewskiej, znanej z tradycjonalizmu po linii katechizmu Kościoła katolickiego.
Podsumowując, trudno oprzeć się dość oczywistej konkluzji, że kształtowanie polityki
równościowej w PE należy zacząć od jasnego sprecyzowania kryteriów, jakimi kierujemy się
w akcie wyborczym. Inaczej Polska nadal prezentować się jako państwo, w którym
Katechizm Kościoła rzymskokatolickiego jest ważniejszy od Konstytucji, kunktatorstwo od
praw człowieka, a europosłanki różnią się od europosłów w zasadzie jedynie krojem
garniturów. Czy uda się zatem wprowadzić więcej równości i różnorodności w składzie i
działalności polskiej delegacji? W obliczu wzrastającej popularności ugrupowań skrajnie
prawicowych, które chcą cofnąć czas i wepchnąć kobiety do kuchni - nie mamy innego
wyjścia.
Ten projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym
Komisji Europejskiej. Projekt lub publikacja odzwierciedlają
jedynie stanowisko ich autora i Komisja Europejska nie ponosi
odpowiedzialności za umieszczoną w nich zawartość
merytoryczną.
9

Podobne dokumenty