Jeśli ty nie zabijesz tego, to zabije ciebie

Transkrypt

Jeśli ty nie zabijesz tego, to zabije ciebie
Rebirthing
Jeśli ty nie zabijesz tego, to zabije ciebie
Autor: Elka
To jest taka nowa reklama, ale zastanawiająca
bo pytanie, jest ciekawe.
Przyszło więc w ślad za
przeczytanymi słowami zastanowienie - a
co zabija nas?
Przecież nie jesteśmy nieśmiertelni, choć chcemy. Przecież
chorujemy i leczymy się. Przecież jesteśmy rzeczywiście nieszczęśliwi,
smutni, zagubieni. I w tym zastanawianiu się pojawiło się pytanie to:
CO
trzeba zabić by, TO nie zabiło mnie?
Radość, miłość, szczęście. Te stany wewnętrznej
łagodności, wydają się nam nie do osiągnięcia, mamy jakieś ich przebłyski,
przez chwilę, przez jakiś czas, potem giną przywalone.
Czym są one
przywalane z czym zmagamy się każdego dnia, każdej minuty, każdej chwili
że zgubiliśmy dostęp do takich stanów umysłu jak, radość, miłość,
szczęście?
Człowiek poważny to człowiek zmartwiony, myśli o tym co
będzie jutro: skąd wezmę pieniądze, dlaczego oni mają a ja nie i co zrobić
by mieć, by posiadać, by cieszyć się z tego co kupię, na czym usiądę w
zadowoleniu przez chwilę, komu to pokażę, czym się pochwalę?
Człowiek
jest śmiertelnie poważny i aby choć przez chwilę pobyć w
"odmiennych stanach świadomości" szukamy sposobu na dotarcie do
nich poprzez używki, alkohol, papierosy, one rozluźniają, powodują że
przez chwilę jesteśmy mniej spięci, weseli, bawimy się nawet, potrafimy się
uśmiechnąć.
Po czym używki biorą nas w niewolę i już nie jesteśmy
wolni, jesteśmy uzależnieni.
A ci co nie mają takiego zaworu bezpieczeństwa,
nad którym jednak nieustannie trzeba czuwać, co mają w zamian by nie
zwariować w swojej powadze i w śmiertelnym byciu żywym?
Warto zobaczyć w sobie - swoje zawory bezpieczeństwa a także: swoją powagę, swój
przeraźliwie śmiertelny smutek, swoje zamartwianie się, swoje myśli.
http://cyo.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 4 March, 2017, 08:40
Rebirthing
To wszystko prowadzi nas w kierunku depresji, obsesji, zakłamania, w kierunku
- permanentnego smutku życia. Cieszą przez chwilę piękne
wschody słońca, bądź zachody, cieszy śpiew ptaków, zieleń liści, harce
zwierzaków ... przez chwilę a zobaczmy, popatrzmy - za sekundę,
zagłębiamy się w myśli o.. ważne myśli na temat dnia nadchodzącego, zasępiamy się.
A przecież radość, miłość, szczęście to
naturalne stany umysłu. Sami od nich odchodzimy, sami je odsuwamy na kiedyś, jak będę na
emeryturze teraz nie mam czasu, sami gubimy się w
samotności i osamotnieniu. I powoli wsącza się w nasze umysły strach:
co będzie jutro? Powoli uaktywnia się ego: oni nie zasługują na to co mają, mnie się to należy, JA
jestem od nich lepszy, mądrzejszy
bardziej wykształcony, powoli pojawia się obsesja ONI chcą mnie zniszczyć,
on/ona mnie zdradza by zabrać to co mam, co osiągnąłem.
Powoli
pojawia się osądzanie ich, jako ich i JA na tronie. JA doskonałe oni popełniający
błędy, JA pamiętające jakie oni popełnili błędy za to ucinające
dostęp do wiedzy o sobie. I tak niezauważalnie, dostęp do stanów
radości, miłości, szczęścia powoli zostaje zasypany. Smutek istnienia.
Smutek przerywany od czasu do czasu przez chwilę piękna, odczucia jedności
i w takich chwilach pojawia się tęsknota za Bogiem, za siłą która wyrwie
mnie z marazmu, smutku, depresji.
Szukamy w panice tej siły, miotamy się,
wpadamy z jednej skrajności w drugą a smutek, depresja nie chcą odejść.
Modlimy się biegamy do kościoła uzależniamy się od innych bo oni nam mówią
że kiedyś tam, po tamtej stronie, dzięki nim, znajdziemy szczęście
miłość i radość.
Jeśli TY nie zabijesz TEGO - TO zabije ciebie.
Zobaczmy CO zabija nas, jakie myśli niszczą dostęp do odmiennych stanów świadomości,
co powoduje że strach, gniew, zabija radość chwili, radość
istnienia.
"Wiśta wio - łatwo powiedzieć". Może i łatwo a może
i łatwo uchwycić niszczącą myśl na gorącym uczynku?
http://cyo.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 4 March, 2017, 08:40