D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Łodzi

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Łodzi
Sygn. akt I ACa 669/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 listopada 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący:SSA Małgorzata Stanek
Sędziowie:SA Joanna Walentkiewicz – Witkowska
SO del. Elżbieta Zalewska - Statuch (spr.)
Protokolant: st. sekr. sąd. Jacek Raciborski
po rozpoznaniu w dniu 10 listopada 2015 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa H. Ś.
przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W.
o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu
z dnia 10 marca 2015 r. sygn. akt I C 255/14
1. oddala apelację;
2. zasądza od Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz H. Ś. kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem
zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 669/15
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 10 marca 2015 roku Sąd Okręgowy w Sieradzu w sprawie
z powództwa H. Ś. przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W. o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę zasądził
od pozwanego na rzecz powódki kwotę 81.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami :
a. od kwoty 25.000 zł od dnia 3 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty,
b. od kwoty 56.000 zł od dnia od 6 marca 2014 r. do dnia zapłaty.
Sąd pierwszej instancji ponadto zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.165 zł tytułem odszkodowania z
ustawowymi odsetkami od dnia 12 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty, a także kwoty po 250 zł miesięcznie tytułem
renty na zwiększone potrzeby, płatnej do 10. dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia
terminowi płatności którejkolwiek, poczynając od maja 2014 roku. Sąd ustalił również odpowiedzialność pozwanego
na przyszłość za wystąpienie u powódki skutków zdarzenia z dnia 7 maja 2012 r., natomiast oddalił powództwo w
pozostałym zakresie.
Sąd Okręgowy orzekł także o kosztach procesu oraz o nieuiszczonych kosztach sądowych.
W zakresie będącym przedmiotem zaskarżenia Sąd Okręgowy ustalił, że:
W dniu 7 maja 2012 r. w miejscowości P. doszło do wypadku komunikacyjnego. Kierujący pojazdem marki N. (...) J. Ś.
wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu samochodem marki B. D. S.,
doprowadzając do zderzenia obu pojazdów, wskutek czego szkody doznała powódka, będąca pasażerką samochodu
N. (...).
W wyniku kolizji H. Ś. została ranna. Z miejsca zdarzenia przewieziono ją karetką pogotowia do szpitala w P., gdzie
na Oddziale Anestezjologii
i Intensywnej Terapii przebywała do dnia 10 maja 2012 r. Stwierdzono u poszkodowanej uraz wielomiejscowy z
dominującym urazem miednicy mniejszej i biodra prawego, uraz głowy
z utratą przytomności, odmę opłucnową prawostronną i podejrzewano złamanie żeber po prawej stronie. Po
wstępnym zaopatrzeniu i założeniu wyciągu bezpośredniego z powodu wieloodłamowego złamania kości miednicy,
przetransportowano powódkę do szpitala
im. M. K. w Ł., gdzie przebywała od 10 do 16 maja 2012 r. na Oddziale Intensywnej Terapii i Anestezjologii.
Rozpoznano złamanie kości kulszowej po prawej stronie i centralne złamanie panewki prawego stawu biodrowego,
złamanie obu kości łonowych prawych, kości krzyżowej, uraz głowy z utratą przytomności, uraz klatki piersiowej,
odmę opłucnową prawostronną i krwiak w prawej jamie opłucnej. Następnie w okresie od 16 maja do
4 lipca 2012 r. H. Ś. była hospitalizowana na Oddziale (...) Urazowo – Ortopedycznej szpitala im. K. w Ł.. W trakcie
tego pobytu w dniu 17 maja 2012 r. wykonano u niej otwartą repozycję ze stabilizacją wewnętrzną złamań miednicy
poprzez zastosowanie płytek i śrub, a następnie w dniu 13 czerwca 2012 r. zabieg otwartej repozycji
i stabilizacji złamania kostki przyśrodkowej prawego podudzia z użyciem śruby ciągnącej. Wreszcie w dniu 30 czerwca
2012 roku wykonano otwarte nastawienie złamania z wewnętrzną stabilizacją kości miednicy, kości piszczelowej i
strzałkowej. Po dwunastu dniach powódka,
po spionizowaniu, podjęła naukę chodzenia o kulach.
W dniu 6 marca 2013 r. orzeczono wobec H. Ś. znaczny stopień niepełnosprawności na czas do dnia 31 marca 2014 r.
W okresie od 5 lipca 2012 r. po wypisaniu powódki ze szpitala do sierpnia 2012 r. H. Ś. stosowała reżim łóżkowy i
do dnia 24 sierpnia 2012 r. wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze po 4 godziny dziennie. Od sierpnia 2012 r.
rozpoczęła naukę chodzenia przy pomocy balkonika. Następnie od 24 sierpnia 2012 r. przebywała na Oddziale (...),
gdzie nabyła umiejętność poruszania się o kulach. Po opuszczeniu szpitala
w okresie od 6 października 2012 r. do czerwca 2013 r. wymagała pomocy ze strony osób trzecich przy
czynnościach higienicznych oraz wszystkich czynnościach codziennych wymagających częstego schylania się lub
stania z uniesionymi kończynami górnymi powyżej poziomu głowy np. przy sprzątaniu, prasowaniu, zakupach,
gotowaniu oraz dowożeniu
do placówek medycznych. Od czerwca 2013 r. powódka rozpoczęła chodzenie z pomocą jednej kuli i tak jest nadal.
Od tego czasu H. Ś. nadal wymaga pomocy
w czynnościach higienicznych, generalnych porządkach domowych, zakupach powyżej 3 kg, gotowaniu i dowożeniu
do placówek medycznych w wymiarze po około ½ godziny dziennie.
Wskutek przedmiotowego wypadku H. Ś. poniosła z racji urazów ortopedycznych 65 % trwały uszczerbek na
zdrowiu, a z tytułu urazów natury neurologicznej – 18 % stałego uszczerbku na zdrowiu. Przy tym jest narażona
w konsekwencji tego na szybki postęp zmian zwyrodnieniowych w prawych stawach biodrowym i skokowym oraz
narastaniem dolegliwości bólowych. W perspektywie kilku lat należy liczyć się z koniecznością implantacji protezy
stawu biodrowego. Nadal konieczna jest rehabilitacja w wymiarze 21 dni w warunkach stacjonarnych raz w roku
oraz jeden raz na dwa lata w ramach rehabilitacji sanatoryjnej. Powódka ponosi miesięczny koszt zakupu leków na
poziomie 80 złotych, w tym są leki przeciwbólowe oraz koszt dojazdu do placówek medycznych w wysokości około
50 złotych
W kontekście neurologicznym doznała wskutek wypadku uszkodzeń nerwów obwodowych w zakresie prawego
podudzia. Powoduje to obniżenie sprawności ruchowej,
a uszkodzenie powyższe jest stałe. Wymaga rehabilitacji i leczenia farmakologicznego.
H. Ś. ma 62 lata. Utrzymuje się z renty w wysokości 830 złotych miesięcznie. Z uwagi na swoją niepełnosprawność
nie jest ona w stanie wykonywać wielu prac, ograniczyła życie towarzyskie i aktywne funkcjonowanie w społeczności
lokalnej. Rzadko wychodzi z domu. Strona powodowa zgłosiła na piśmie szkodę w pozwanym Towarzystwie (...).
Decyzją z 3 grudnia 2012 r. pozwany przyznał na rzecz powódki 90.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 1.615 złotych z
tytułu poniesionych kosztów opieki jako odszkodowania. Następnie w dniu 22 kwietnia 2013 roku przyznał powódce
dodatkowe zadośćuczynienie w wysokości 15.000 złotych i kwoty te zostały wypłacone.
W świetle powyższych okoliczności Sąd pierwszej instancji wskazał, że bezsporna
w sprawie jest zasada odpowiedzialności pozwanego. Odnosząc się następnie do zgłoszonego przez powódkę żądania
z tytułu zadośćuczynienia w kwocie 81 000 złotych, Sąd uznał ją za w pełni uzasadnioną i odpowiednią w rozumieniu
art. 445 § 1 k.c.
Sąd pierwszej instancji miał na uwadze, że powódka doznała uszczerbku zdrowia na pozimie 83 %. Niezależnie od tego
samo zdarzenie wywołało u niej traumatyczne przeżycia związane z utratą przytomności, koniecznością hospitalizacji
i poddania się w jej trakcie różnym zabiegom medycznym, w tym zabiegom operacyjnym. Samo zdarzenie było
w skutkach dla powódki na tyle ciężkie, że stwarzało bezpośrednie zagrożenie jej życia. Zakres dolegliwości
bólowych początkowo znaczny, stopniowo zmniejszał swój wymiar, ale nadal stwarzał konieczność zażywania
środków przeciwbólowych. Obecnie powódka zmuszona jest poruszać się przy pomocy kul, co stwarza ograniczenia
w dotychczasowym życiu. H. Ś. wycofała się z życia towarzyskiego i aktywności w środowisku lokalnym. Przy
tym perspektywa możliwości wcześniejszego rozwoju choroby zwyrodnieniowej prawego stawu biodrowego i
prawdopodobna konieczność na przestrzeni kilku lat implantacji protezy stawu biodrowego, wpływają negatywnie na
poczucie krzywdy związanej ze skutkami zdarzenia.
Sąd Okręgowy uznał zatem, że kwota 186 000 złotych należna powódce tytułem zadośćuczynienia jest kwotą
adekwatną z uwagi na doznaną przez nią krzywdę, rozmiar i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych w
związku z doznanymi w przedmiotowym wypadku szkodami. W sytuacji wypłacenia na poczet zadośćuczynienia przez
pozwanego kwoty 105.000 złotych, Sąd zasądził jeszcze z tego tytułu dochodzone pozwem 81.000 złotych.
Ustawowe odsetki od dochodzonego roszczenia zasądzono na podstawie art. 481 § 1 k.c. od daty, w której pozwany
dowiedział się o sprecyzowanej wysokości roszczeń powódki. Pozwany otrzymał bowiem zgłoszenie szkody w czerwcu
2012 r. Zgodnie zaś z treścią
art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu
Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Towarzystwo (...) miało 30 dni na likwidację
szkody. Decyzją
z dnia 3 grudnia 2012 roku przyznano zaś tytułem zadośćuczynienia 90.000 złotych i 1.615 złotych jako
odszkodowanie. Następnie decyzją z 22 kwietnia 2013 r. dodatkowo tytułem zadośćuczynienia 15.000 złotych. Stąd
zasadność roszczenia odsetkowego zgodnie z żądaniem pozwu czyli w zakresie zadośćuczynienia w kwocie 25.000
złotych od 3 grudnia 2012 r, zaś od kwoty 56.000 złotych od rozszerzenia powództwa w tym zakresie, czyli od 6 marca
2014 roku.
O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez
Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu - Dz. U. Nr 163,poz.
1348 ze zm.
Z powyższym orzeczeniem nie zgodził się pozwany, który zaskarżył wyrok w części:
w zakresie pkt 1 lit a) wyroku - w części zasadzającej odszkodowanie, ponad kwotę 25.000 zł z ustawowymi odsetkami,
to jest w zakresie kwoty 56.000 zł z ustawowymi odsetkami, a także w zakresie pkt. 2. i 4. wyroku - w zakresie
rozstrzygnięcia o kosztach procesu.
Apelujący zarzucił spornemu rozstrzygnięciu naruszenie:
- art. 187 k.p.c. w zw. z art. 193 § 2[1] k.p.c. i art. 321 § 1 k.p.c. - poprzez uznanie za skutecznie dokonane rozszerzenia
powództwa w sytuacji, gdy pismo procesowe powoda rozszerzające powództwo zostało doręczone bezpośrednio
pełnomocnikowi strony, a nie złożone w dwóch egzemplarzach do Sądu i doręczone za pośrednictwem Sądu.
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez zasądzenie w pkt. 1. wyroku na rzecz powoda tytułem
odszkodowania kwoty 25.000,00 zł. z ustawowymi odsetkami, oddalenie powództwa w pozostałym zakresie oraz
o orzeczenie o kosztach procesu według zasady odpowiedzialności za wynik sporu, jak również o zwrocie kosztów
postępowania za instancję odwoławczą.
W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie w całości oraz
o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Na rozprawie przed Sądem Apelacyjnym w Łodzi w dniu 10 listopada 2015 roku skarżący doprecyzował, że
przedmiotem zaskarżenia objęte jest zadośćuczynienie ponad 25 000 zł oraz odsetki ustawowe z punkty 1 b wyroku.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego jako niezasadna podlega oddaleniu.
Wyrażony przez skarżącego zarzut, iż Sąd Okręgowy - wydając rozstrzygnięcie - wyszedł poza żądanie pozwu,
albowiem niesłusznie uznał, że doszło w sprawie
do skutecznego rozszerzenia powództwa – wsparty poglądem Sądu Apelacyjnego
w K., wyrażonym w wyroku z dnia 18 stycznia 2013 roku (sygn. akt V ACa 673/12, LEX nr 1267289).nie zasługuje
na podzielenie.
Przede wszystkim należy wskazać, iż ocena skuteczności procesowej tak skonstruowanego zarzutu była już
przedmiotem pogłębionej analizy Sądu Apelacyjnego w Łodzi dokonanej w wyroku z dnia 26 listopada 2014 roku w
sprawie I ACa 733/14, do której Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę w całości się przyłącza.
Poza sporem jest, że strona powodowa, zachowując wymóg z art. 193 § 2 1 k.p.c. pismem z 3 marca 2014 roku
rozszerzyła powództwo, a strona pozwana odpis tego pisma otrzymała, co potwierdziła wprost w piśmie z dnia 6 marca
2015 roku, oświadczając, że nie uznaje powództwa w jego rozszerzonym kształcie (pismo k. 129).
Ponadto zauważyć należy, iz strona pozwana na żadnym etapie postępowania przed sądem pierwszej instancji nie
podnosiła żadnych zastrzeżeń co do skuteczności rozszerzenia powództwa z uwagi na niezastosowanie przez Sąd
przepisu art. 132 § 2 1 k.p.c.
Wobec powyższego – przyłączając się do argumentów wyrażonych w innym składzie przez Sąd Apelacyjny w Łodzi
w sprawie I ACa 733/14, powtórzyć należy, iż w zakresie zmiany powództwa nie mamy do czynienia z pozwem w
dosłownym jego znaczeniu. Odwołując sie bowiem do stanowiska komentatora do art. 132 zawartego w przepisach
kodeksu postępowania cywilnego, wskazać należy, iż doręczenia bezpośrednie dokonywane mają być „w toku sprawy”,
co oznacza, że obowiązek dokonywania doręczeń bezpośrednich powstaje w chwili doręczenia pozwanemu odpisu
pozwu. W rezultacie art. 132 § 1 nie ma zastosowania do doręczenia odpisu samego pozwu oraz, jak się wydaje, odpisów
pism procesowych obejmujących zmianę powództwa (por. Ł. P., w: Postępowania odrębne. Komentarz,
art. 479, nb. 8, s. 105).
Z zakresu pism procesowych objętych doręczeniami bezpośrednimi na podstawie
art. 132 § 1 wyłączone zostały pisma procesowe enumeratywnie wyliczone w art. 132 § 1 1 k.p.c. Chodzi o pozew
wzajemny, apelację, skargę kasacyjną, zażalenie, sprzeciw od wyroku zaocznego, sprzeciw od nakazu zapłaty, zarzuty
od nakazu zapłaty, wniosek o zabezpieczenie powództwa, skargę o wznowienie postępowania, skargę o stwierdzenie
niezgodności
z prawem prawomocnego orzeczenia i skargę na orzeczenie referendarza sądowego.
W powyższym komentarzu do art. 193 k.p.c. autor wskazał także, że przedmiotowa zmiana powództwa polega na
zmianie jego elementów, ale przy założeniu ciągłości postępowania.
Przenosząc te uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy, dostrzec należy, że z chwilą wniesienia przez powódkę
powództwa do sądu sprawa jest już w toku, natomiast rozszerzenie powództwa następuje w obrębie tego samego,
uprzednio zgłoszonego już roszczenia (zadośćuczynienia), które w wyniku zmiany przedmiotowej uległo jedynie
zwiększeniu ilościowemu.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego pismem w rozumieniu art. 132 § 1 k.p.c. jest między innymi pismo procesowe
rozszerzające powództwo.
Pismo takie nie może być rozumiane jako całkowicie nowy, odrębny pozew, na co wskazuje już chociażby samo
sformułowanie wyrażone w art. 193 § 2 1 zd. drugie k.p.c., że przepis art. 187 k.p.c. stosuje się jedynie odpowiednio.
Tym samym pisma procesowego, które zawiera rozszerzenie powództwa poprzez żądanie zasądzenia wyższej niż
pierwotnie dochodzonej pozwem kwoty, nie należy utożsamiać stricte z pozwem. Pismo takie nie ma bowiem
autonomicznego charakteru, całkowicie oderwanego od procesu, w którym zostało złożone. Tezę powyższą potwierdza
choćby regulacja przewidziana w art. 130 3 § 2 k.p.c. dotycząca zagadnienia związanego ze sposobem i momentem
rozstrzygania przez sąd o obowiązku uiszczenia lub uzupełnienia przez powoda opłaty od rozszerzonego powództwa.
Nie może również umknąć z pola widzenia i to, że rozróżnienia wymaga sposób i forma doręczenia pozwanemu odpisu
pisma procesowego zawierającego rozszerzenie powództwa (art. 132 § 1) oraz skutki jakie pismo powyższe wywołuje
(art. 193 § 3 k.p.c.).
Te bowiem ściśle wiążą się bądź z chwilą, w której zmienione roszczenie powód zgłosił na rozprawie w obecności
pozwanego, bądź z chwilą doręczenia pozwanemu pisma zawierającego zmianę i odpowiadającego wymaganiom
pozwu, co też uwzględnił zarówno powód, jak i Sąd Okręgowy w przedmiotowej sprawie, dając stosowny wyraz przy
orzekaniu
o początkowej dacie ustawowych odsetek od rozszerzonej części żądania.
Ponadto, nawet gdyby hipotetycznie założyć, idąc tokiem rozumowania apelacyjnego, że doszło do naruszenia
wskazanych przez skarżącego przepisów procesowych w tym zakresie, to nie ulega wątpliwości, że strona pozwana
ustosunkowała się do zmodyfikowanego roszczenia powódki i jej twierdzeń, a co więcej nie zgłosiła w tym zakresie
zastrzeżenia
w trybie art. 162 k.p.c., wdając się w spór.
Tymczasem w orzecznictwie podnosi się, że strona nie może skutecznie zarzucać
w apelacji uchybienia przez Sąd pierwszej instancji przepisom postępowania, jeżeli nie zwróciła uwagi sądu na to
uchybienie w trybie art. 162 k.p.c. (por: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2008 r., sygn. akt III CZP
50/08, OSNC 2009/7-8/103, opubl. Biul. SN 2008/6/13). Skoro więc pozwany nie złożył stosownego zastrzeżenia do
protokołu, to jego zarzuty podniesione w apelacji, nie mogły i z tych względów odnieść skutków procesowych.
Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie sposób uznać, by doszło do naruszenia wskazanych w apelacji przepisów
prawa procesowego, a co za tym idzie przyjąć, że doszło do orzeczenia przez Sąd pierwszej instancji ponad żądanie
pozwu.
Ponieważ apelacja ograniczała sie wyłącznie do zarzutów procesowych, dotyczących zagadnienia skuteczności
rozszerzenia powództwa - nie zawierając zarzutów co do ustaleń faktycznych, czy też dokonanej przez Sąd Okręgowy
oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego - wskazać należy, iz w tej sytiuacji Sąd drugiej instancji dokonane
w sprawie ustalenia jako prawidłowe przyjmuje za własne i w całości podziela ich ocenę prawną, nie znajdując podstaw
do zmiany wysokości przyznanego powódce zadośćuczynienia.
Z omówionych j względów, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony pozwanej jako
bezzasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w związku z art. 108 § 1
i art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt. 1 i 2 w związku z § 6 pkt 6 oraz § 12 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez
Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego istanowionego z urzędu (Dz. U. 2013.490
ze zm), zasądzając od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.700 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego w postępowaniu apelacyjnym.