AntOni - Parafia pw św. Antoniego Padewskiego w Redzie
Transkrypt
AntOni - Parafia pw św. Antoniego Padewskiego w Redzie
AntOni Numer 17(84) Rok III IV niedziela zwykła, Ofiarowanie Pańskie, 2 luty 2014 r. I czytanie Ml 3, 1-4; II czytanie Hbr 2 14-18; Ewangelia Łk 2,22-40 Matka Boża Gromniczna… Czterdziestego dnia po Bożym Narodzeniu Kościół obchodzi Święto Ofiarowania Pańskiego, zwane dawniej świętem Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny, a w tradycji polskiej świętem Matki Bożej Gromnicznej. Ofiarowanie Pana Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej było ważnym wydarzeniem w życiu Świętej Rodziny. Św. Łukasz Ewangelista napisał: Gdy zaś nadszedł dzień poddania ich, zgodnie z Prawem Mojżeszowym oczyszczeniu, zanieśli Go do Jerozolimy, aby był ofiarowany Panu, według tego, co jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć ofiarę zgodnie z tym, co jest powiedziane w Prawie Pańskim: parę synogarlic lub dwa gołąbki (Łk 2,22-24). Według Prawa Mojżeszowego każda kobieta przez czterdzieści dni po urodzeniu chłopca, a przez osiemdziesiąt dni po urodzeniu dziewczynki pozostawała "nieczysta". Nie wolno jej było dotykać niczego świętego, ani wchodzić do świątyni. Pamiątkę tego dnia, w którym w jerozolimskiej świątyni starzec Symeon wziął na ręce sześciotygodniowe Dzieciątko i uniósł Je wysoko z najwyższą czcią, poznając w Nim Zbawiciela świata, Kościół obchodził już w IV wieku. Od połowy V wieku ustalono datę 2 lutego jako Święto Prezentacji Dzieciątka Jezus. W VII wieku pojawia się nazwa Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny. W tradycji polskiej, dzień ten nazywa się świętem Matki Bożej Gromnicznej. W ten sposób uwypukla się fakt przyniesienia przez Maryję małego Jezusa do świątyni. W czasie Ofiarowania, starzec Symeon wziął na ręce Pana Jezusa i wypowiedział prorocze słowa: Światłość na oświecenie pogan i na chwałę ludu Izraela (Łk 2,32). Według podania procesja z zapalonymi świecami była znana w Rzymie już w V wieku. Natomiast od X wieku upowszechnił się obrzęd poświęcania świec, których płomień symbolizuje Jezusa – Światłość świata, Chrystusa, który uciszał burze, był, jest i na zawsze pozostanie Panem wszystkich praw natury... W Polsce święto Ofiarowania Pana Jezusa ma charakter wybitnie Maryjny. Widzimy Maryję, jako Tę, która sprowadziła na ziemię niebiańskie Światło i która tym Światłem nas broni oraz osłania od wszelkiego zła. Dlatego często bierzemy do rąk gromnice, zwłaszcza w niebezpieczeństwach wielkich klęsk i grożącej śmierci. Poświęcone 2 lutego świece, jakby widomy znak Bożej Jasności, zapala się w trudnych życiowych chwilach po to, aby "zadziałała" interwencja Bożej Opatrzności. W religijnej tradycji polskiej podczas burzy, nadal stawiamy świece – gromnicę w oknach. Gromnicami zażegnywano klęski gradowe, ich dymem kreślono znaki krzyża na drzwiach, piecu, oknach i belkach stropowych, jako "zapory przeciw nieczystym siłom i nieszczęściom". W każdym domu katolickim powinna być przynajmniej jedna gromnica. Zapala się ją także przy konającym, aby Maryja - Ta, która niosła do świątyni Jezusa - Światłość Prawdziwą, prowadziła dusze umierających wprost do wiekuistej światłości, do nieba. Z Uroczystością Matki Bożej Gromnicznej kończy się w Polsce okres śpiewania kolęd, trzymania żłóbków i choinek – kończy się "przedłużony" okres Bożego Narodzenia. Liturgicznie okres ten kończy się wcześniej – Świętem Chrztu Pana Jezusa. Jednak polski zwyczaj ma swoje uzasadnienie nie tylko w dawnej tradycji, ale przede wszystkim w tym, że w Matkę Bożą Gromniczną Pan Jezus jeszcze jako Dziecię jest ofiarowany w świątyni. o. Dariusz W. Andrzejewski www.katolik.pl Wiara szuka zrozumienia Ks. Krystian Wilczyński ([email protected]) Czy Kościół może unieważnić małżeństwo? Małżeństwo jest sakramentem, czyli jednym z siedmiu sposobów obecności Bożej w życiu człowieka, która jest święta. Jak głoszą słowa potwierdzające jego zawarcie: „Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” (Mk 10,9). Jest nierozerwalne. To zaś znaczy, że nie ma takiej mocy, która mogłaby je anulować. Nawet wierny Bóg nie może cofnąć słowa. Świadomie zawarte, obowiązuje małżonków aż do śmierci jednego z nich. Skąd więc tyle hałasu o „unieważnienia” czy (o zgrozo!) „rozwody kościelne”? Odpowiedź brzmi: Z niewiedzy, albo z błędnej wiedzy. Otóż sakrament małżeństwa to nie kontrakt, który ktoś podpisuje, a potem innym podpisem może go zakończyć. To przymierze które ma dwie strony: Boga i oboje małżonków. On ma jeden głos i oni mają jeden głos. On jest wierny, a oni ślubują, że będą. On jest święty, oni zmierzają do świętości, zmagając się z własną grzesznością. Jeśli w tym przymierzu pojawiają się słabe elementy, to tylko po stronie ludzkiej. Wtedy nie Bóg wymaga poprawy, ale ludzie związani sakramentem. Jaką rolę pełni strona Boża? Jest miłością zawsze dostosowaną do okoliczności: na poznawanie siebie, na trud znoszenia wad współmałżonka, na jednoczenie się w akcie małżeńskim, na przyjęcie potomstwa, na wychowanie, na cierpienia, na starość... Ta sama Miłość, na każde okoliczności. A szczytem jej – przebaczenie. Ono, z łaski Bożej, spaja i odnawia więź sakramentalną słabych ludzi. Małżeństwo wspierane jest innymi sakramentami (np. pokuty, czy Eucharystii), a dojrzałość do niego konieczna praktycznie potrzebuje (nie) bierzmowania. Między małżonkami zawsze jest światło obecności strony Bożej – zawsze gotowe dostosować się i pomóc w zjednoczeniu. Bywa też, że ludzka strona podupadnie tak bardzo, iż małżonkowie zrywają nawet jedność zamieszkania. Zapominając o Bogu, nie znajdują w Nim drogi, żeby do siebie wrócić. Wtedy małżonkowie postanawiają trwałe rozejście (w sferze cywilno-prawnej biorą rozwód), chcą także wolności sakramentalnej. I tu pojawia się problem. Otóż Kościół nie może unieważnić sakramentu, a co najwyżej stwierdzić nieważność. Subtelna, ale zawsze różnica. Nie można sakramentu rozwiązać, ale można sprawdzić czy w ogóle zaistniał. Choć był ślub, ksiądz, kościół, goście, nawet lata życia w małżeństwie, tak naprawdę sakrament mógł wcale nie zaistnieć. Temu właśnie służy proces Sądu Kościelnego. Ma on dwie instancje, nad którymi jest jeszcze trzecia – Rota Rzymska. Wyniki procesu podpisuje Ojciec Święty (przez przedstawiciela) i czyni je obowiązującymi. Jak ogólnie przebiega proces? - Ustala się sędziego, obrońcę i oskarżyciela, świadków, rozpoczyna formalności. A na ławie oskarżonych zasiada... sakrament. Sprawdza się czy jest ważny, czy nieważny. Bada strony (małżonków), bada wskazanych świadków, przesłuchuje i zbiera informacje, czy nie zaistniała przeszkoda przed ślubem, lub w trakcie jego zawierania, która czyniła by go nieważnym. Przeszkody są wymienione w Kodeksie Prawa Kanonicznego (kan. 1073-1082) i są poważne. Jeśli proces wykaże zaistnienie choćby jednej, wtedy sakramentu nigdy nie było. Jeśli jednak nie ma podstaw do stwierdzenia nieważności – to choć w konflikcie, małżonkowie pozostają mężem i żoną, ze wszystkimi konsekwencjami życia moralnego i duchowego. Dopóki pozostaną wierni ślubom (nawet nie żyjąc ze sobą), mogą przystępować do sakramentów świętych. Jeśli jednak zwiążą się na sposób małżeński z inną osobą – trwają w grzechu śmiertelnym, a taki rodzaj uniemożliwia życie łaską. A zatem Kościół nie może rozwiązać sakramentu małżeństwa, a co najwyżej (po wnikliwym procesie) stwierdzić jaki jest stan jego ważności. TYLKO DLA OJCÓW (9) ojciec - syn TATO, naucz swojego SYNA emocjonalności Dzisiejszy świat pokazuje jak to mężczyzna powinien być silny, niezależny i dzielny w każdej sytuacji. Mało kto natomiast pokazuje, że również on ma chwile słabości, których nie powinien się wstydzić. Rzeczą naturalną jest Twoje zmartwienie w przypadku utraty pracy czy choroby dziecka. Tato, Ty też masz emocje, bez względu na to, czy chcesz się do tego przyznać czy nie. Popularne jest stwierdzenie „Faceci nie płaczą”, które bardzo silnie wtopiło się w męską rzeczywistość. Powoduje ono segregację mężczyzn na bardziej lub mniej męskich, co jest zwykłym absurdem. Tato nie daj sobie wmówić, że emocje przynależą jedynie do kobiet, Ty też masz do nich prawo. Twój Syn również będzie się borykał lub boryka się z tym problemem. Od Ciebie chce się nauczyć wyrażania emocji. Jesteś jego przewodnikiem, więc bierze z Ciebie przykład. Najtrudniej jest radzić sobie ze strachem i złością. Nie pozwól, aby Twój syn tłumił w sobie emocje, pokaż mu jak je okazywać, nie wstydź się ich. Zamknięcie na okazywanie emocji będzie wiązało się z brakiem kontaktu emocjonalnego z Twoim własny synem. Tato, Twoja nieobecność emocjonalna będzie miała negatywny wpływ na jego przyszłe życie. Dr Armand Nicholi wykazał, że uczuciowa lub fizyczna nieobecność ojca oddziałuje hamująco lub destrukcyjnie na rozwój dziecka, wpływając między innymi na: jego niską samoocenę, nieumiejętność rezygnowania z chwilowych zachcianek dla przyszłych korzyści, słabą motywację do pracy i nauki, dużą podatność na wpływ grupy rówieśniczej oraz duże prawdopodobieństwo wejścia w kolizję z prawem. Również w mass mediach możemy dostrzec dwa przeciwne wzorce męskości: twardego, odważnego, pozbawionego uczuciowości i wrażliwości a także słabeusza, bufona i nieudacznika. W rezultacie Twój syn widzi na ekranie albo model supermena bądź też przeciwnego do niego mężczyznę słabego, niedojrzałego i nie bójmy się tego powiedzieć –głupiego. Dlaczego jednak nie wychodzimy poza stereotyp twardziela albo błazna? W społeczeństwie, które często odmawia mężczyźnie prawa do wrażliwości uczuciowej, Ty drogi Tato, musisz zachować zdolność do nawiązywania bliskiego kontaktu z drugim człowiekiem, a przede wszystkim do kontaktu z własnym synem. Jeżeli chcesz nauczyć swojego syna przeżywać życie w całej pełni i bogactwie, musisz sam tego doświadczyć, a to oznacza walkę z Twoimi wewnętrznymi obawami, zahamowaniami i kompleksami. Źródło: Josh McDowell, Norm Wakefield „Zadziwiający wpływ tatusia” Magdalena Abraham; Janusz Szwoch 4 lutego 2014 r. Parlament Europejski będzie głosował nad przyjęciem rezolucji (tzw. Raport Lunacek) postulującej przyznanie szerokich przywilejów osobom homoseksualnym, biseksualnym, transseksualnym i interseksualnym (LGBTI) w kwestii adopcji dzieci, wykonywania zawodów pedagogicznych, zawiera-nia związków małżeńskich etc. Podpisując petycję możesz przyczynić się do odrzucenia tej rezolucji! Po fiasku rezolucji promującej aborcję (Raport Estreli) odrzuconej przez Parlament Europejski 10 grudnia 2013 r. przewagą tylko 7 głosów, lobby LGBTI nie ustaje w wysiłkach, aby przez system prawny narzucić swą wizję życia i świata całemu społeczeństwu. Już 3 lutego 2014 r. pod obrady Parlamentu Europejskiego trafi projekt rezolucji pt. Raport Lunacek, który pod pretekstem niedyskryminacji, chce postawić osoby LGBTI ponad prawem i obdarować nieracjonalnymi przywilejami, tj. umożliwić homoadopcję, wpływ na program nauczania szkolnego wolny od jakiejkolwiek kontroli społecznej, obsadzanie w roli pedagogów i nauczycieli oraz dopuścić „małżeństwa” homoseksualne. Homoadopcji sprzeciwia się prawo naturalne i zdrowy rozsądek. Jakby tego było mało argumentów przeciwko niej dostarcza także współczesna nauka. W ostatnich latach niezależne instytuty badawcze dowiodły, że wychowywanie dzieci przez pary homoseksualne wywiera negatywny wpływ na dziecko i nie może się równać wzrastaniu w rodzinie złożonej z matki i ojca. Małżeństwa homoseksualne i homoadopcja w majestacie prawa nie śniły się większości Francuzów. Faktem jest jednak, że parę miesięcy temu w 2013 r. Francja stała się dwunastym krajem w Europie dopuszczającym adopcję przez osoby homoseksualne (inne państwa to: Wielka Brytania, Hiszpania, Belgia, Holandia, Dania, Szwecja i Norwegia, Finlandia, Niemcy, Szwajcaria i Słowenia). Przeciwko tym zmianom prawnym we Francji demonstrowano w 2013 r. na niespotykaną nigdy dotąd skalę. Jednak działać warto zanim nieodpowiedzialne i szkodliwe zmiany zostaną wprowadzone do obowiązującego prawa. Aby podpisać petycję wchodzimy na stronę: www.citizengo.org/pl i tam klikamy w przycisk PODPISZ PETYCJĘ (dla interesującego nas głosowania). Potrzebny będzie jeszcze tylko nasz adres e-mail. Dziś w całej Europie (m.in. w Madrycie, Paryżu, Brukseli i Rzymie) odbędą się manifestacje w obronie dzieci, rodziny oraz przeciwko Raportowi Lunacek. Manifestacja odbedzie się także w Warszawie na Placu Zamkowym. Otoczmy modlitwą to głosowanie w Parlamencie Europejskim. OGŁOSZENIA PARAFIALNE: 1. Na początku miesiąca lutego kolektorzy przyniosą do naszych domów plan rekolekcji wielkopostnych, które dla dorosłych rozpoczną się od Popielca, czyli od 5 marca br. a dla dzieci i młodzieży od I niedzieli Wielkiego Postu tj. od 9 marca br. 2. Spotkanie dla rodziców dzieci komunijnych w poniedziałek 10 lutego o godz. 19.00, a dla rodziców bierzmowanych we wtorek 11 lutego o godz. 19.00. 3. W tym roku nasza parafia pragnie zorganizować dwie pielgrzymki: a/ w czerwcu (20-30.VI) 10 – dniowa autokarowa pielgrzymka do Sankt Petersburga, Rygi, Talinna i Wilna (koszt: ok. 3500 zł.); b/ we wrześniu (początek miesiąca)- 12 dniowa samolotowa pielgrzymka do Gruzji i Armenii (koszt: 5570 zł i 70 euro). Dokładne informacje u ks. Proboszcza Konkurs Dziennika Bałtyckiego na: Parafię Roku Z końcem stycznia zakończył się Konkurs Dziennika Bałtyckiego na Parafię Roku naszej archidiecezji. Na kilkanaście godzin przed końcem głosowania czołówka wyglądała następująco: 1. Parafia św. Jana z Kęt, Rumia Janowo (3042 głosy); 2. Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego, Pruszcz Gdański (2274 głosy); 3. Parafia Miłosierdzia Bożego, Chłapowo (1142 głosy); 4. Parafia Wniebowzięcia NMP, Władysławowo (1128 głosy); 5. Parafia Trójcy Świętej, Gdańsk Oliwa (687 głosy); 6. Parafia św. Antoniego Padewskiego, Reda (422 głosy) (Dziękujemy za wszystkie Wasze głosy i gratulujemy zwycięzcom!) Zakończył się także Konkurs Dziennika Bałtyckiego na Organistę Roku. Na finiszu głosowania z duża przewagą na czele jest: Piotr Kitowski, Parafia Wniebowzięcia NMP, Żukowo Nasz Organista – Mirosław Hałenda – zajął miejsce na początku trzeciej dziesiątki. Wyniki głosowania można zobaczyć poprzez adres: www.dziennikbaltycki.pl/proboszczroku/ Parafia Świętego Antoniego, ul. Fenikowskiego 4, 84-240 Reda; Tel. 058-678-50-04 Msze św. w niedziele: 7.30; 9.00; 10.30; 12.00; 18.00; w tygodniu: 7.00; 18.30 Biuro parafialne: wtorek i czwartek od 16.00 do 17.30; sobota od 9.00 do 10.00 www.antoni-reda.pl