Odszedłeś - jeszcze być mogłeś. Zasnąłeś
Transkrypt
Odszedłeś - jeszcze być mogłeś. Zasnąłeś
Odszedłeś - jeszcze być mogłeś. Zasnąłeś - snem twardym na wieki. Wspomnienia po tobie zostaną. Pokój Ci wieczny w cichej krainie. Gdzie ból nie sięga, gdzie łza nie płynie. Jak trudno żegnać zawsze kogoś, kto jeszcze mógł być z nami. Zebraliśmy się tu dzisiaj, żeby pożegnać śp. Henryka Olszewskiego, który zakończył swą ziemską pielgrzymkę. Z żalem społeczność spółdzielców mieszkaniowych przyjęła wiadomość o śmierci. Jego śmierć była dla nas wszystkich zaskoczeniem. Nie łatwo jest żegnać się, szczególnie mnie, ponieważ znałem go dobrze, lubiłem i szanowałem. Pamiętam wiele chwil spędzonych razem w radości i smutku. Zawsze starał się być osobą życzliwą, odpowiedzialną, energiczną i pomysłową. Był człowiekiem prawym, uczciwym, upartym i wytrwałym, nie poddawał się nigdy, nie zakładał niepowodzenia i nie mówił, że nie podoła, co jest cechą sportowca. Był osobą niezmiernie sympatyczną, zawsze wesoły i uśmiechnięty, dla każdego miał dobre słowo. Będzie nam Ciebie brakowało Henryku jako człowieka pracowitego i niezawodnego, który w trudnej samorządowej służbie Rady Osiedla potrafił połączyć niezależność i serdeczne koleżeńskie relacje. Jako członek Rady Osiedla i przyjaciel przekazuję szczere wyrazy współczucia najbliższym - żonie i córkom. Leszek