Pobierz - Jagodowe Trendy 2015

Transkrypt

Pobierz - Jagodowe Trendy 2015
ISSN 2299-0593
www.polskiesadownictwo.pl
Wydanie specjalne
Informator
Biuletyn Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej
IX KONFERENCJA SADOWNICZA
KRAŚNIK 2013
Trendy w uprawie gatunków jagodowych
i pestkowych
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Związek Sadowników RP
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
– Katedra Sadownictwa
Sadowniczy Zakład Doświadczalny Instytutu Ogrodnictwa
Brzezna Sp. z o.o.
IX KonferencjA
SAdownIczA
Trendy
w uprawie
gatunków
jagodowych
i pestkowych
SPONSOR GŁÓWNY:
PARTNERZY MEDIALNI:
OPIEKA MEDIALNA:
PARTNERZY:
PARTNER STRATEGICZNY:
Informacje o konferencji:
Marian Smentek
tel. 667 877 001, 501 328 759
e-mail: [email protected]
PATRONAT MEDIALNY:
Komitet organizacyjny konferencji:
Tomasz Solis – Zwiazek Sadowników RP
dr Paweł Krawiec – UP w Lublinie
mgr Dariusz Szewczyk – SZD Brzezna Sp. z o.o.
Informator
Współorganizator:
Starosta
Kraśnicki
1
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Spis treści
3 Powitanie uszestników konferencji
47 Ocena kilku programów zwalczania szarej pleśni
w malinach w sezonie 2012
– Paweł Krawiec, Dorota Gdula, Monika Frankiewicz,
Dorota Oniszczuk
– Tomasz Solis
3 Sadownictwo w 2013 roku
– Mirosław Maliszewski
4 Wspólna Polityka Rolna po 2013 roku
49 Ozonowanie owoców jagodowych
6 Relacje kosztów produkcji i cen zbytu malin na różnych
52 Preparaty biologiczne ograniczające choroby i szkodniki
9 Truskawka pod osłonami. Nawożenie w uprawach
55 Naturalne preparaty firmy Koppert w praktyce sadowniczej
– Paweł Michalski
– Artur Krakowiak
rynkach
– Dariusz Paszko
bezglebowych
– Yara Poland Sp. z o.o.
w uprawach jagodowych i pestkowych
– Michał Pniak
– Grzegorz Hoffman
56 Porzeczka czarna i agrest – aktualne wyniki doświadczeń
13 Możliwości uprawy truskawek pod osłonami
– Mariusz Podymniak
– Stanisław Pluta
63 Informacja na temat działalności Krajowego Stowarzyszenia
Plantatorów Czarnych Porzeczek
– Piotr Baryła
21 Hodowla truskawki firmy Niwa
– Jan Danek, Katarzyna Król
24 Świdośliwa – gatunek cieszący się coraz większym
zainteresowaniem
– Joanna Jagła
65 Porzeczki w szpalerach, na rynek deserowy
– Mariusz Podymniak
68 Wpływ preparatu YaraVita ActiSilTM na plon i jakość
owoców wiśni
– Andrzej Grenda, Paweł Krawiec
26 Róża – mało znany gatunek
– Iwona Szot
29 Zwalczanie chorób grzybowych w uprawach
71 Osłony w produkcji owoców gatunków pestkowych
30 Owady i roztocze zagrażające aronii czarnoowocowej
74 Nowe możliwości uprawy wiśni w Polsce
33 Uprawa maliny w Serbii – relacje i wnioski z Sympozjum
75 Najczęściej popełniane błędy w ochronie na przykładzie
sadowniczych
– Syngenta Polska Sp. z o.o.
– Edyta Górska-Drabik
– Stanisław Pluta
37 Asortyment odmianowy maliny i jeżyny
i jagodowych
– Wojciech Jankowiak, Paweł Krawiec
– Eberhard Makosz
wiśni i czereśni
– Barbara Błaszczyńska
80 Przyczynek do formowania drzew w sadach czereśniowych
w Sadowniczym Zakładzie Doświadczalnym
IO Brzezna Sp. z o.o.
– Wojciech Zaweracz
– Tadeusz Jacyna
82 Wzrost i owocowanie nowych odmian czereśni
38 Światowe tendencje w hodowli odmian maliny i jeżyny
– Agnieszka Orzeł, Jan Danek
41 Opracowywanie zaleceń nawozowych dla maliny
na podstawie różnych metod diagnostycznych
– Zbigniew Jarosz, Paweł Krawiec, Kamil Jobda
44 Okrywanie plantacji maliny odmian powtarzających
agrowłókniną
– Paweł Krawiec, Małgorzata Machnik, Iwona Słomka
w warunkach Podkarpacia
– Maria Buczek
84 Warunki dobrego zapylenia kwiatów w sadach
czereśniowych
– Włodzimierz Lech, Monika Małodobry, Ewa Dziedzic,
Sławomir Doniec
87 Sad wiśniowy z sadzonek zielnych
– Paweł Krawiec
Wszystkie referaty wygłoszone na IX Konferencji Sadowniczej, niektóre w rozszerzonej wersji (materiał ilustracyjny, zestawienia
tabelaryczne, piśmiennictwo), znajdziecie Państwo na stronach portalu Związku Sadowników RP: www.polskiesadownictwo.pl
oraz portalu ogrodniczego www.OwoceWarzywaKwiaty.pl.
Wydawca:
Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej
ul. J. Piłsudskiego 59
05-600 Grójec
tel./faks: (48) 664 37 79
e-mail: [email protected]
www.polskiesadownictwo.pl
Hortpress Sp. z o.o.
ul. Rakowiecka 32
02-532 Warszawa
tel. 22 826 16 26
e-mail: [email protected]
www.hortpress.com
2
Redaktor naczelny:
Marian Smentek, tel. 667 877 001
Redakcja:
Grażyna Ciołkowska-Paluch
Redaktor programowy:
dr Paweł Krawiec
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
Reklama:
Anna Możdżyńska, tel. 693 65 00 15
[email protected]
Opracowanie graficzne i techniczne:
Ela Majchrzak
Zdjęcie na okładce: margo555 – Fotolia
Nakład: 3000 egz.
Druk:
Edit
ul. Poezji 19
04-994 Warszawa, www.edit.net.pl
Reklamy całostronicowe: II, III, IV okł.,
str. 19, 73.
Ogł. własne wydawcy: str. 20, 70, 72.
Redakcja nie zwraca materiałów oraz zastrzega
sobie prawo do ich zmiany i redagowania.
Redakcja nie odpowiada za treść reklam
zamieszczonych w biuletynie.
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Powitanie uczestników konferencji
Szanowni Państwo
Po raz dziewiąty spotykamy się na konferencji sadowniczej
w Kraśniku poświęconej uprawie owoców miękkich. Na początku
nazywaliśmy ją roboczo „Malinowa”, dziś zarówno tematyka, jak
i forma zmieniła się znacząco. Określając tematykę kolejnych
edycji, staramy się sprostać wymaganiom czasów i ludzi. Rok
2013 kończy kolejny etap funkcjonowania polskiego rolnictwa
w strukturach Unii Europejskiej. Zmiany sposobu finansowania,
przepisów, kryzys gospodarczy, jakiego doświadcza zarówno
gospodarka światowa, jak i polska, zmuszają nas do szukania
nowych rozwiązań w dziedzinie ekonomii i technologii produkcji.
Dziś każdy rolnik, czy tego chce czy nie, musi stać się przedsiębiorcą liczącym bardzo skrupulatnie koszty produkcji i dokładnie planującym inwestycje i wydatki. Bez tego każdemu grożą
kłopoty. Nie wszyscy zdają się mieć pełną tego świadomość.
Dodatkowo niestabilny rynek zdominowany przez jedną branżę,
która coraz wyraźniej się konsoliduje, narażony na coraz bardziej
kapryśną pogodę, nie napawa optymizmem.
W tej sytuacji trzeba przede wszystkim określić zagrożenia,
przed jakimi przyjdzie nam stanąć w najbliższej przyszłości. Bo
żeby odpowiedzieć na pytania, trzeba je najpierw postawić, a jak
mówią mądrzy ludzie: o mądre pytanie jest o wiele trudniej niż
o mądrą odpowiedź. A i punkty widzenia zdają się zdecydowanie
różne – zależnie od punku siedzenia.
Przypomina mi się anegdota o tym, jak to z Lubartowa
do Królewca w interesach wybrał się pewien „Starozakonny”.
Przytłoczony kłopotami, bo to i córek cztery, a dla każdej trzeba
posag, i wspólnik wątpliwy, bo nie całkiem wypłacalny, wybrał się
na spacer, by solidnie przemyśleć wszystko. Szukając spokoju
i ukojenia od kłopotów dnia codziennego, usiadł na ławce nad
brzegiem morza obok głęboko zamyślonego jegomościa. Po
dłuższej chwili milczenia zagadnął: – Szanowny Pan pozwoli
przedstawić się – Mojsze Fridman. Po dłuższej chwili padła
odpowiedź – Immanuel Kant. A o czym to Pan, o imieniu tak
wymownym, raczy tak głęboko rozmyśliwać? Na co niespiesznie
otrzymał długi wywód z filozofii transcendentalnej, przez problem
imperatywu obowiązku a konfliktu sumienia (jakże aktualny
w moim przypadku) zakończony słynnym „Niebo gwiaździste
nade mną, prawo moralne we mnie”. Na co usłyszał w zamian:
Chłopie, żebym ja miał twoje problemy.
Podobnie jest i z nami. Rząd, Rządem, przetwórcy, przetwórcami, a nam zewsząd dobrobyt, jak mówią. Poza tym więc, że
musimy wiedzieć co i jak uprawiać, czym pryskać i nawozić, to
jeszcze musimy mieć świadomość tego, że odpowiedzialność za
całą sytuację spoczywa również, a może przede wszystkim na
nas. W związku z powyższym chciałbym, aby ta konferencja była
przyczynkiem do rozwoju postawy obywatelskiej i podejmowania
świadomych decyzji przez nas, czyli sadowników.
Z wyrazami szacunku i nadziei, życząc owocnych obrad
Wiceprezes Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej
Tomasz Solis
Mirosław Maliszewski
Prezes Związku Sadowników RP, Poseł na Sejm RP
Sadownictwo w 2013 roku
Początek roku to moment, kiedy zastanawiamy się jaki on będzie dla nas. My sadownicy oczywiście dyskutujemy o naszej
branży i jej perspektywach. Ci, którzy mają jeszcze owoce w chłodniach, oczekują przewidywanej zwyżki cen sprzedaży.
Polska była bowiem jednym z bardzo nielicznych krajów, gdzie zbiory jabłek były na wyższym niż w poprzednich sezonach
poziomie. Każdy z nas liczył, że uda się osiągnąć zadowalającą dochodowość. Na razie niestety niewiele na to wskazuje,
bo jakoś ceny „stanęły”. Obserwując jednak zainteresowanie naszymi jabłkami i całkiem duży, jak na tę porę roku, eksport,
możemy mieć nadzieję, że wzrost ten nastąpi.
A co będzie z innymi gatunkami, które już za kilka miesięcy
będziemy zrywali? Otóż wypada mieć nadzieję, że ceny owoców
deserowych powinny być na zadowalającym poziomie. Widzimy
bowiem bardzo wyraźnie, że w kilku minionych latach nasza
produkcja i sprzedaż na rynki zewnętrzne znacząco wzrasta.
Szczególnie mamy tu na myśli deserowe truskawki, maliny,
borówki. Głównym, najbardziej rozwijającym się rynkiem jest
Rosja, ale także inne wschodnie kraje. Udział polskiej produkcji
w wolumenie importu, dokonywane przez ten rynek, ciągle
rośnie. Mamy wielką nadzieje, że prowadzona w Rosji i na
Ukrainie kampania promująca spożycie jabłek przełoży się
pozytywnie także na inne gatunki. Chcemy bowiem stworzyć
swoistą modę na zdrowe odżywianie i zwiększenie w nim udziału
owoców. Nieco gorzej wyglądają perspektywy dla opłacalności
gatunków przeznaczanych głównie do przemysłu przetwórczego.
Należy się raczej przygotować do trwałej tendencji ogromnych
wahań cen skupu i w związku z tym opłacalności produkcji.
W dłuższej perspektywie natomiast chyba nie uda się zapewnić
dochodowości na poziomie gwarantującym spełnienie naszych
oczekiwań. Potwierdzają to niestety wyniki w handlu i statystyki.
Udział pochodzących z naszego kraju mrożonek w światowym
rynku niewątpliwie maleje. I chyba jest to trwała tendencja. Warto
Informator
3
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
więc w swoich gospodarstwach przestawiać się na produkcję
„deseru”. Mam obawy, że ten rok zjawisko to potwierdzi.
Ten rok to także moment, kiedy pojawią się konkretne propozycje nowych zasad przepisów unijnych dotyczących rolnictwa,
w tym rynku owoców. Po ubiegłorocznym „odcięciu” wsparcia dla
powstających grup producentów, mamy nadzieję, że dotychczasowe zasady nas dotyczące pozostaną w niezmienionej wersji.
Główne wsparcie będzie skierowane dla uznanych organizacji
producentów. Dla nas bardzo ważne będzie kontynuowanie
wsparcia dla inwestycji, które robimy w naszych gospodarstwach,
czyli PROW-u. Będziemy też starali się zadbać, aby jego środki
mogły trafić również do gospodarstw sadowniczych. Jest taka
nadzieja.
„Jako taką” opłacalność produkcji zawdzięczamy kilku kwestiom, zwłaszcza niskim kosztom siły roboczej i jej dostępnością.
Wszystko wskazuje, że w tym roku zasady pozyskiwania pracowników z Ukrainy i sposoby ich zatrudniania nie ulegną zbytnim
zmianom. Niedługo nasz związek przedstawi propozycje zmian
ustawowych w tym zakresie, o czym poinformujemy polskich
ogrodników. Nie możemy pozwolić sobie na utratę obecnych
możliwości.
Ponieważ z dobrym skutkiem realizowane są kampanie promujące spożycie owoców i przetworów z nich – głównie dzięki
środkom Funduszu Promocji Owoców i Warzyw – zastanawiamy się nad złożeniem kolejnego dużego wniosku dotyczącego
promocji owoców miękkich. Mamy wielką nadzieję, że wspólny
wniosek kilku organizacji z naszego sektora uzyska wsparcie
krajowe i unijne i już od 2014 roku postaramy się powstrzymać
niekorzystny trend spadku spożycia niektórych owoców i robionych z nich przetworów.
Nie do przewidzenia jest rzecz jasna przebieg pogody, a ta
ma dla nas kolosalne znaczenie. Doskonale o tym wiedzą Ci,
których gospodarstwa kiedykolwiek nawiedziła klęska przymrozku, gradu, powodzi czy huraganu. Żadna udzielona po takim
zdarzeniu pomoc nie gwarantuje zwrotu utraconych korzyści. Ani
odszkodowanie z firmy ubezpieczeniowej, ani refundacja kosztów odtworzenia produkcji, ani tym bardziej kredyt klęskowy tego
nie zrekompensuje. Wystąpienie tych zdarzeń jednak od nas nie
zależy, a i zabezpieczyć się przed nimi nie jest łatwo.
Pozostaje mieć nadzieję, że w 2013 roku klęski nas ominą,
zarówno te pogodowe, jak też rynkowe.

Artur Krakowiak
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
[email protected]
Wspólna Polityka Rolna po 2013 roku
Wspólna Polityka Rolna (WPR) to zestaw przepisów prawnych regulujących funkcjonowanie sektora rolnego w Unii
Europejskiej. Przepisy te określają wiele działań w obrębie rolnictwa, ochrony środowiska oraz rozwoju obszarów wiejskich,
a także kontroli unijnego rynku rolnego.
Wspólna Polityka Rolna to jeden z pierwszych pakietów uregulowań, jakie zostały zastosowane przez wówczas Europejską
Wspólnotę Gospodarczą (obecnie Unia Europejska).
Uregulowania te zaprojektowano w celu stymulacji produkcji
żywności w Europie, w związku z powojennymi niedoborami żywności, oraz w celu zwiększenia dochodów w rolnictwie. Cele te
zostały osiągnięte poprzez wspieranie cen rynkowych, a kolejne
poszerzenia UE oraz zmiana priorytetów w rolnictwie wymusiły
ewolucję wspólnej polityki rolnej.
Wspólna Polityka Rolna była przedmiotem wielu większych
i mniejszych reform od czasów jej powstania (1992 – reforma
MacSharry’ego, 1999 – Agenda 2000). Ostatnią taką reformą,
zakończoną w 2008 roku, był tzw. Health Check. Na przestrzeni
lat WPR odeszła od tradycyjnych form pomocy, tj. płatności związanych z produkcją oraz wspierania cen rynkowych, w stronę
wsparcia bardziej pośrednio wpływających na rynek. Jednak
WPR nadal pochłania 40% ogólnego budżetu UE, z czego ponad
1/3 przeznaczona jest na same płatności bezpośrednie.
Ogólnie można powiedzieć, że WPR dzieli się na 3 następujące obszary: płatności bezpośrednie dla rolników (Filar I WPR),
4
środki zarządzania rynkiem (Filar I WPR), Rozwój Obszarów
Wiejskich (Filar II WPR).
Płatności bezpośrednie dla rolników
(Filar I WPR)
Płatności te udzielane są bezpośrednio rolnikom. W państwach członkowskich, w których stosuje się tzw. Single Payment
Scheme (SPS), czyli Jednolity System Płatności łączne kwoty
płatności bezpośrednich przydzielane są na poszczególne państwa na podstawie płatności historycznych. W przypadku państw
stosujących Single Area Payment Scheme (SAPS), czyli Jednolity
System Płatności Obszarowych – tak jest m.in. w Polsce, płatności przyznaje się w odniesieniu do hektara powierzchni upraw
rolnych.
Płatności bezpośrednie miały zastąpić uprzednio stosowane
płatności związane z produkcją oraz środki interwencyjne, kiedy
ich koszty stały się zbyt wysokie. Niemniej jednak płatności związane z produkcją nadal są stosowane na najbardziej wrażliwych
rynkach.
Środki zarządzania rynkiem
(Filar I WPR)
Uregulowania te obejmują różnego rodzaju formy wsparcia
połączonego z produkcją. Mechanizmy te mają najczęściej
charakter interwencyjny, tj.: skup interwencyjny i prywatne
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
przechowywanie, systemy ograniczania produkcji (kwotowanie),
środki ograniczające dostęp produktów pochodzących z państw
trzecich do rynku UE. Jednak ww. uregulowania przewidują także
wiele specyficznych dla poszczególnych sektorów produkcji rolnych systemów wsparcia (patrz sektor owoców i warzyw).
Rozwój Obszarów Wiejskich
(Filar II WPR)
Jedną czwartą budżetu Wspólnej Polityki Rolnej kieruje się
na środki rozwoju obszarów wiejskich w ramach następujących
celów:
 poprawa konkurencyjności rolnictwa i leśnictwa poprzez wspieranie restrukturyzacji, rozwoju i innowacji;
 poprawa środowiska naturalnego i terenów wiejskich poprzez
wspieranie gospodarowania gruntami;
 poprawa jakości życia na obszarach wiejskich oraz popierania
różnicowania działalności gospodarczej.
Reforma WPR na lata 2014–2020
12 kwietnia – 11 czerwca 2010 r. – okres, w którym przebiegała
debata publiczna na temat przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej;
18 listopada 2010 r. – data publikacji przez Komisję Europejską
komunikatu pt. Wspólna Polityka Rolna – w stronę 2020 r.: sprostać wyzwaniom przyszłości związanym z żywnością, zasobami
naturalnymi oraz aspektami terytorialnymi;
12 października 2011 r. – data publikacji przez Komisję siedmiu
projektów rozporządzeń, które będą regulować funkcjonowanie
WPR do 2020 r., w zakresie: płatności bezpośrednich, rozwoju
obszarów wiejskich, wspólnej organizacji rynków rolnych oraz
finansowania, monitorowania i kontroli WPR.
Wykaz projektów, które obejmuje pakiet legislacyjny
WPR2020:
 wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego
i Rady ustanawiającego zasady przekazywania rolnikom
płatności bezpośrednich wynikających z systemów wsparcia
w ramach wspólnej polityki rolnej (rozporządzenie o płatnościach
bezpośrednich);
 wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego
i Rady ustanawiającego wspólną organizację rynku produktów rolnych (rozporządzenie o jednolitej wspólnej organizacji
rynków rolnych);
 wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego
i Rady w sprawie wsparcia rozwoju obszarów wiejskich ze
środków Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju
Obszarów Wiejskich – EFRROW (rozporządzenie o rozwoju
obszarów wiejskich);
 wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego
i Rady w sprawie finansowania i monitorowania wspólnej
polityki rolnej oraz zarządzania nią (rozporządzenie horyzontalne);
 wniosek dotyczący rozporządzenia Rady określającego środki
dotyczące ustalania niektórych dopłat i refundacji związanych
ze wspólną organizacją rynku produktów rolnych;
 wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego
i Rady zmieniającego rozporządzenie Rady (WE) nr 73/2009
w odniesieniu do stosowania środków przejściowych za rok 2013;
 wniosek dotyczący rozporządzenia Parlamentu Europejskiego
i Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1234/2007 ustanawiające wspólną organizację rynków rolnych oraz przepisy
szczegółowe dotyczące niektórych produktów rolnych (rozporządzenie o jednolitej wspólnej organizacji rynku) w odniesieniu do
struktury systemu płatności bezpośrednich i wsparcia dla
plantatorów winorośli.
Reforma uregulowań wspólnej
organizacji rynku owoców i warzyw
(mała reforma)
4 czerwca 2012 r. – data publikacji przez Komisję Europejską
dokumentu pt. Przegląd unijnego systemu regulacji sektora
owoców i warzyw – konsultacje społeczne w sprawie wariantów
strategicznych i oceny ich skutków.
Dokument przygotowano w 6 językach UE: EN, FR, DE, ES, IT
oraz PL.
4 – 11 czerwca 2010 r. – okres, w którym przebiegały konsultacje
społeczne na temat przyszłości uregulowań wspólnej organizacji
rynku owoców i warzyw.
Ogółem do Komisji wpłynęło 157 odpowiedzi w ramach konsultacji społecznych. Największy wpływ na zakres regulacji sektora owoców i warzyw po 2013 r. będą miały dwa akty prawne:
 Nowe rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiające wspólną organizację rynku produktów rolnych
(rozporządzenie o jednolitej wspólnej organizacji rynków rolnych)
zastępujące rozporządzenie Rady (WE) nr 1234/2007.
 Nowelizacja ww. rozporządzenia w zakresie wspólnej organizacji rynku owoców i warzyw (rezultat małej reformy).

reklama
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
Informator
5
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Dariusz Paszko
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
[email protected]
Relacje kosztów produkcji i cen zbytu malin
na różnych rynkach
Ubiegły sezon, podobnie jak i poprzedni, nie należał do
udanych dla producentów malin. Tak właśnie ten miniony
sezon podsumowują zarówno producenci malin, jak i handlowcy. Ci pierwsi liczyli, że w obliczu dużo niższych zbiorów
ceny zbytu malin będą dużo wyższe, drudzy natomiast, że
mimo wszystko nie potwierdzą się pesymistyczne prognozy
i będzie czym handlować.
Miniony sezon
Z danych prezentowanych przez Instytut Ekonomiki
i Gospodarski Żywnościowej w Warszawie1 wynika, że przeciętne
ceny skupu malin przemysłowych wyniosły w 2012 roku 2,5 zł/kg,
wobec 2,3 zł w roku 2011. Niestety, był to już kolejny niekorzystny
sezon dla producentów malin i chociaż ceny były nieco wyższe niż
w roku poprzednim, to zbieg okoliczności, a mianowicie niskich
cen i słabych plonów spowodował, że na wielu plantacjach uprawa tego gatunku była nieopłacalna. Niskie dochody to w wielu
przypadkach także niższe nakłady na pielęgnację, zwłaszcza na
nawożenie i ochronę, a zatem niepewna jest też zdrowotność
plantacji na rok następny. Wiele niezależnych od siebie czynników
spowodowało taką sytuację, tzn. mroźna zima, która sprawiła
poważne uszkodzenia pędów na wielu plantacjach, zwłaszcza na
krzewach odmiany ‘Polka’ oraz na plantacjach starszych – silnie
porażonych w ubiegłym roku przez rdzę maliny, później zbyt
wysokie temperatury w okresie kwitnienia nie sprzyjały dobremu
zapyleniu kwiatów, szczególnie odmian jesiennych, a w okresie
dojrzewania – i tak trudną już sytuację – pogorszyły duże wahania temperatur w krótkim okresie. Efekt był taki, że owoców było
mało, wiele z nich słabo zapylonych, przez co powstały owoce
zdeformowane, małe, nierównomiernie wypełnione, z widocznymi
poparzeniami. Ponadto dość szybko, bo już w sierpniu, zakończyły
się główne zbiory malin jesiennych.
Wskutek tego odczuwalny na rynku był brak dobrej jakości
surowca, a w opinii wielu przetwórców większość owoców przemysłowych nadawała się w zasadzie tylko na koncentrat, a nie
do mrożenia. Nic dziwnego, że i na dobre ceny za surowiec do
przemysłu producenci nie mogli za bardzo liczyć, stąd za maliny
do tłoczenia zakłady płaciły średnio tylko ok. 2,0–2,2 zł/kg. Dużo
wyższe ceny oferowano za dobrej jakości malinę w klasie ekstra
– od 3,0 do 3,5 zł/kg, ale takich owoców w 2012 roku było niewiele. Sądzę, że w przyszłym roku można oczekiwać ograniczenia
powstawania nowych plantacji, a przy zauważalnej likwidacji
plantacji malin letnich i zaniedbaniu pielęgnacji jesiennych może
to doprowadzić do poważnego zmniejszenia bazy surowcowej
1 Rynek owoców i warzyw. Analizy Rynkowe. IERiGŻ, Warszawa, nr 40,
s. 5–10
6
dla przemysłu w Polsce. Sytuację pogarsza też zmienna sytuacja
na rynku pracy, bowiem w poprzednich latach (2007–2010) przy
dość wysokich cenach zbytu producenci mogli płacić nieco więcej za zbiór owoców, stąd też nie brakowało pracowników zarówno ze wschodu, jak i lokalnych. Natomiast przy cenach zbytu,
takich jak w dwóch poprzednich sezonach, trudno oczekiwać,
by właściciel dopłacał do interesu i był skłonny zapłacić więcej
pracownikom za zbiór niż ok. 1,0 zł/kg. Z kolei dla pracownika
zarobek przy takich stawkach, a więc rzędu 40–60 zł dziennie
jest nieatrakcyjny, stąd napływające sygnały od producentów
o problemach z siłą roboczą.
Zdaniem wielu producentów, zwłaszcza większych towarowych plantacji, przy powtarzających się co roku niskich cenach
malin przemysłowych bardzo trudno o utrzymanie wysokiej rentowności gospodarstwa. Wynika to m.in. z tego, że na dobrze prowadzonych plantacjach malin koszty produkcji są coraz wyższe,
głównie z powodu wysokich nakładów pracy najemnej, kosztów
ochrony, nawożenia, prowadzenia krzewów oraz niezbędnego
nawadniania plantacji. Paradoksalnie, nieco lepsza jest sytuacja
na małych plantacjach, które są prowadzone często w sposób
ekstensywny, z dużym albo nawet wyłącznym udziałem nakładów
pracy własnej, stąd i problemy z brakiem rąk do pracy oraz kosztami pielęgnacji nie były w minionym roku tak odczuwalne.
Istotne jest jednak to, że przy prognozowaniu ceny malin
w Polsce należy być bardzo ostrożnym, ponieważ sytuacja na
naszym rynku uzależniona jest mocno od tego, co dzieje się
z malinami w Serbii. Co istotniejsze, zbiory malin odbywają się tam
o około miesiąc wcześniej niż w Polsce, zatem cały czas trzeba
kontrolować koniunkturę na rynku malin w tym regionie. Niestety,
zdaniem Marka Pawlonki2 trzeba zrozumieć bardzo prostą zależność – jeśli nasze owoce nie będą droższe od serbskich, to jest
szansa na dobrą ich sprzedaż w kraju. Serbskie mrożone maliny
z uwagi na swoją dobrą markę i wysoką jakość lepiej sprzedają się
niż polskie mrożone maliny, dlatego należy być bardzo ostrożnym
przy ustalaniu pułapu cen skupu tych owoców w Polsce.
Kierunki sprzedaży owoców
Trudna sytuacja na rynku malin w 2012 roku sprawiła, że
część gospodarstw próbowało skorygować kierunki produkcji
maliny, odchodząc od przemysłu bardziej w stronę konsumenta
świeżych owoców. Z badań, które przeprowadzono w Zakładzie
Ekonomiki Ogrodnictwa UP w Lublinie w ubiegłym roku w 15
gospodarstwach z powiatu zamojskiego, biłgorajskiego, kraśnickiego, opolskiego oraz puławskiego i parczewskiego, wynika, że
2 http://www.jagodnik.pl/aktualnosci/polska/677-maliny-przemyslowew-tym-roku- (data dostępu: 25.01.2013)
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 1. Koszty produkcji maliny „letniej” a ceny zbytu dla producenta
Wyszczególnienie
plon w t/ha
koszty produkcji w zł/kg
cena zbytu w zł/kg
dochód czysty w zł/kg
opłacalność w %
Rodzaj odbiorcy
rynek hurtowy3 rynek detaliczny4
7,20
8,00
4,14
5,88
6,70
12,30
2,56
6,42
161,8%
209,1%
przemysł2
6,50
3,94
2,50
-1,44
63,5%
przemysł1
5,80
3,90
2,0
-1,90
51,3%
małe gospodarstwa5
4,80
2,07
2,30
0,23*
111,0%
Źródło: obliczenia na podstawie badań własnych
* dochód obliczony tylko po kosztach stanowiących wydatki pieniężne producenta
Tab. 2. Koszty produkcji maliny „jesiennej” a ceny zbytu dla producenta
Wyszczególnienie
Rodzaj odbiorcy
przemysł
przemysł
1
rynek hurtowy3
2
rynek detaliczny4 małe gospodarstwa5
plon w t/ha
6,00
6,20
6,80
8,40
koszty produkcji w zł/kg
4,00
4,28
4,43
cena zbytu w zł/kg
2,5
3,2
6,3
dochód czysty w zł/kg
-1,50
-1,08
opłacalność w %
62,5%
74,8%
eksport6
5,20
8,50
4,58
2,06
6,70
8,8
2,54
17,8
1,87
4,22
0,48*
11,10
142,3%
192,0%
123,4%
265,5%
Źródło: obliczenia na podstawie badań własnych
* dochód obliczony tylko po kosztach stanowiących wydatki pieniężne producenta
Tab. 3. Kalkulacja kosztów produkcji maliny „jesiennej” a cen zbytu dla producenta, w przypadku „normalnych” plonów owoców
(10 t/ha)
Wyszczególnienie
Rodzaj odbiorcy
przemysł
1
przemysł
2
rynek hurtowy3 rynek detaliczny4 małe gospodarstwa5
eksport6
plon w t/ha
10,00
10,00
10,00
10,00
8,00
10,00
koszty produkcji w zł/kg
2,83
3,14
3,73
4,26
1,54
6,30
cena zbytu w zł/kg
2,5
3,2
6,3
8,8
2,54
17,8
dochód czysty w zł/kg
- 0,33
0,06
2,57
4,54
1,00
11,50
opłacalność w %
88,4%
102,1%
168,7%
206,5%
165,0%
282,4%
w sytuacji niskich cen malin w skupie osiągnęły one dość zróżnicowane efekty produkcyjne, ekonomiczne i dochodowe w zależności od kierunków dystrybucji. Powierzchnia plantacji malin
wahała się od 0,4 ha do 10 ha, z tym że większa część plantacji
mieściła się w przedziale 2–4 ha. We wszystkich gospodarstwach
uprawiano odmiany na zbiór jesienny, zaś w pięciu także odmiany letnie. Z odmian letnich uprawiano ‘Malling Promise’, ‘Malling
Seedling’, ‘Willamette’, ‘Glen Ample’ i ‘Tulameen’. Z odmian
jesiennych dominowała odmiana ‘Polka’, w niektórych gospodarstwach była też odmiana ‘Polana’.
W badanych gospodarstwach owoce maliny sprzedawano
dla różnych odbiorców:
– do punktów skupu z przeznaczeniem na soki lub pulpę, były to
owoce zarówno ze zbioru letniego, jak i jesiennego, zazwyczaj
niższej jakości, zbierane do łubianek 2,0 lub 2,5 kg, a następnie
przesypywane do skrzynek plastikowych;
– do punktów skupu z przeznaczeniem na mrożenie, zarówno
ze zbioru letniego, jak i jesiennego, w klasie ekstra, zbierane do
łubianek, skrzynek plastikowych lub pojemników 0,5 kg;
– owoce deserowe sprzedawane bezpośrednio przez gospodarstwo na giełdach: Elizówka, Sandomierz i Bronisze, zbierane do
opakowań jednostkowych 0,5 kg;
– owoce deserowe sprzedawane bezpośrednio przez gospodarstwo do odbiorców detalicznych, były to supermarkety, sieci
Źródło: kalkulacje na podstawie badań własnych
owoce na soki, pulpę, koncentrat
2
owoce do mrożenia (maliny klasy ekstra)
3
giełda w Lublinie, Warszawie, Sandomierzu
4
supermarkety, sieci handlowe, hipermarkety, targowiska
5
małe plantacje malin do 1 ha, gdzie większość prac wykonują
właściciele i członkowie rodziny (policzono tylko wydatki mające
charakter pieniężny)
6
rynek UE, rzadziej wschodni
1
handlowe lub targowisko miejskie, zbierane do opakowań jednostkowych 0,5 kg lub 0,25 kg;
– owoce deserowe bezpośrednio kierowane przez gospodarstwo
na eksport, zbierane do opakowań 0,125 lub 0,250 kg.
Należy podkreślić, że w większości gospodarstw w uprawie
były zarówno plantacje malin przemysłowych, jak i deserowych,
odmienny był tylko ich areał. W gospodarstwach położonych
w powiecie zamojskim, biłgorajskim i parczewskim do zbioru
owoców maliny zatrudniano przede wszystkim osoby z okolicznych miejscowości lub dowożono je z dalszych miejscowości.
W gospodarstwach w powiecie kraśnickim, opolskim i puławskim
ze względu na niedostatek siły roboczej przy zbiorze owoców
zatrudniane były też osoby zza wschodniej granicy, którym właściciele gospodarstw zapewniali dodatkowo nocleg i wyżywienie, co
podnosiło koszty robocizny. Większość właścicieli gospodarstw
owoce do odbiorców dowoziło własnym transportem, jedynie
w przypadku eksportu koszty transportu zależały od wzajemnej
umowy. Przeciętne plonowanie malin w 2012 roku było niższe
Informator
7
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
niż w roku poprzednim, średnie plony malin letnich wahały się od
4,8 t/ha do 8,0 t/ha, zaś malin jesiennych były nieco wyższe – od
5,2 do 8,5 t/ha, jedynie w przypadku uprawy malin w tunelach
na zbiór przyśpieszony plon był dużo wyższy w przeliczeniu
na 1 ha, tj. na poziomie 16–20 ton, jednakże z uwagi na małą
powierzchnię uprawy (około 15 arów) trudno uznać, że faktycznie
w odniesieniu do 1 ha powierzchni mogło tak być. W badaniach
całkowitych kosztów produkcji uwzględniono następujące ich
pozycje: koszty bezpośrednie, które obejmowały:
 materiały bezpośrednie (nawozy, środki ochrony roślin, opakowania, inne materiały bezpośrednie);
 robocizna najemna (prace pielęgnacyjne, zbiór owoców, prace
pomocnicze), koszty pracy własnej, koszty pracy najemnej –
w tym opłatę za pracę (stawka godzinowa lub akordowa) i koszty
dodatkowe, jeśli występowały, np. wyżywienie i zakwaterowanie;
 amortyzacja plantacji (metoda liniowa, przyjęto wartość odtworzeniową plantacji);
 pozostałe koszty bezpośrednie (koszty usług specjalistycznych, koszty transportu owoców do odbiorcy itp.)
oraz koszty pośrednie, które zawierały następujące pozycje:
 amortyzacja pozostałych środków trwałych;
 obciążenia finansowe gospodarstwa (podatki, opłaty, ubezpieczenia itp.);
 remonty, konserwacje, paliwo itp.;
 oprocentowanie środków produkcji;
 pozostałe koszty pośrednie (opłaty targowe, handlowe, koszty
szkoleń, wyjazdów służbowych itp.).
Natomiast w rachunku kosztów tzw. małych gospodarstw,
w których plantacje nie przekraczały 1,0 ha, a większość prac
wykonywali właściciele i członkowie rodziny, w celu rzeczywistego obrazu sytuacji dochód wyliczono na podstawie tylko
ponoszonych na bieżąco wydatków mających charakter pieniężny (pominięto wycenę pracy własnej, amortyzację plantacji,
amortyzację części środków trwałych). Chodziło o ustalenie, czy
w sytuacji subiektywnego (przez właściciela) nieuwzględniania
wszystkich kosztów, uzyskuje on jakieś środki finansowe z uprawy przewyższające poniesione wydatki.
Wyniki przedstawiono oddzielnie dla malin letnich i jesiennych.
Z danych z tabelach 1 i 2 wynika, że średnio za maliny jesienne
uzyskiwano ceny o 5,8% wyższe niż za maliny letnie (bez cen
eksportowych), ale jednocześnie na rynku hurtowym i detalicznym
wyższe ceny uzyskano za maliny letnie. Średnie ceny zbytu do
przemysłu wahały się od 2,0 do 2,5 zł/kg za owoce do produkcji
koncentratu bądź soków i od 2,5 do 3,2 zł za owoce do mrożenia,
przy czym wyraźnie więcej zakłady płaciły już jesienią, kiedy było
widać, że surowca będzie mniej. Z bezpośrednich obserwacji
na plantacjach wynika, że skłoniło to zwłaszcza wielu drobnych
plantatorów do zbierania malin do końca ich dojrzewania, stąd
nawet na małych plantacjach cena zbytu za maliny, głównie na
koncentrat, przekroczyła 2,5 zł/kg. Niestety, niskie plony i ceny
malin wśród tej grupy producentów (owoców przemysłowych)
spowodowały, że dochód czysty był ujemny, a opłacalność na
poziomie 50–75%. Oznacza to, że przy takich cenach zbytu, jakie
oferowano w ubiegłym roku, i przy tak niskich plonach producenci
malin ponieśli znaczne straty. I nawet, jak wynika z przeprowadzo-
8
nych kalkulacji (tab. 3), wzrost plonu do 10 ton nie gwarantował
opłacalnej produkcji przy tych relacjach cenowych.
Nieco lepiej wyglądała sytuacja u producentów, którzy produkowali owoce deserowe. Tutaj koszty były znacznie wyższe
niż przy malinach przemysłowych, ale ceny zbytu uzyskiwane na
rynkach hurtowych, giełdach i bezpośrednio w detalu znacznie
bardziej atrakcyjne. W zasadzie wszystkie kierunki dystrybucji
owoców deserowych, nawet przy plonach niewiele wyższych
od malin przemysłowych, przyniosły nadwyżkę przychodów nad
kosztami produkcji. Wyliczona opłacalność produkcji wahała się
od ok. 140 do ponad 200% na rynku krajowym, zaś w eksporcie
przekroczyła 250%, a ceny zbytu od 6,3–6,7 zł/kg na rynku hurtowym do 8,8–12,3 zł/kg na rynku detalicznym, krajowym. Jedynie
w eksporcie cena była znacznie wyższa, średnio na poziomie
17,8 zł/kg. Należy podkreślić, że w badanych gospodarstwach
owoce deserowe maliny były sprzedawane wyłącznie w opakowaniach jednostkowych, co najwyżej 0,5 kg, ale zdarzały się też
i mniejsze 0,250 i 0,125 kg.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na sytuację tzw. małych gospodarstw, w których większość prac wykonywano samodzielnie,
a plantacje zakładano z sadzonek pobieranych z plantacji własnych lub sąsiada. Dla tej grupy gospodarstw pominięto część
kosztów kalkulowanych, a uwzględniono wyłącznie faktycznie poniesione wydatki pieniężne. Charakterystyczne dla nich
były najniższe plony (4,8–5,2 t/ha), ale zrozumiałe z powodu
ograniczonej pielęgnacji i ochrony, oraz niższe ceny zbytu. Co
istotniejsze, oszacowany tzw. dochód czysty był dodatni, a opłacalność produkcji nieco powyżej 100% (tab. 1 i 2), co pozostawiło
w portfelach ich właścicieli pewną sumę pieniędzy, wskazując na
pozorną dochodowość „takich plantacji”. Niestety, kalkulacja pełnych kosztów (po wycenieniu nakładów własnych gospodarstwa)
wskazuje raczej na bardzo niską opłacalność tej produkcji, ale
tego w prostym rozrachunku wydatków i przychodów nie widać.
Stąd, nawet przy tak niskich cenach zbytu maliny, nie obserwowano masowej likwidacji plantacji malin w tego typu gospodarstwach, a w niektórych sytuacjach zaobserwowano wręcz wzrost
nowych nasadzeń.
Podsumowanie
Z przeprowadzonych badań wynika, że w latach niskich cen
zbytu producenci malin do przemysłu (zwłaszcza tych gorszej
jakości) są narażeni na ponoszenie dużych strat, szczególnie,
kiedy dodatkowo nałożą się na to niskie plony na plantacjach.
Ponieważ malina jest ważnym gospodarczo gatunkiem i źródłem
dochodu dla wielu gospodarstw, należy koniecznie utrzymać jej
produkcję na dotychczasowym poziomie. Wymaga to jednak
zmian w strukturze produkcji, a zwłaszcza w dążeniu do uzyskiwania znacznie wyższych plonów i dużo lepszej jakości owoców.
Dużo bardziej atrakcyjna jest uprawa maliny na owoce deserowe,
ale ze względu na stosunkowo jeszcze dość płytki rynek spożycia
świeżych owoców maliny w naszym kraju i słabo rozwinięty eksport, rozwój tego segmentu produkcji prawdopodobnie nie będzie
zbyt szybki. Ponadto, należy liczyć się i z tym, że ze wzrostem
podaży świeżych owoców maliny, zwłaszcza na rynku krajowym,
będą spadać też i ceny zbytu dla producenta.

WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Mariusz Podymniak
Hortus Media/jagodnik.pl
Możliwości uprawy truskawek pod osłonami
W ostatnich latach w Polsce intensywnie rozwija się produkcja owoców
jagodowych pod różnego typu osłonami. W przypadku truskawek są to
najczęściej tunele foliowe, sporo zainteresowania wzbudzają również foliowe daszki, dostępne w gotowych systemach modułowych lub budowane
według pomysłu i nakładu pracy plantatorów. Rzadziej w Polsce uprawia się
truskawki w szklarniach, a jeśli już spotyka się takie uprawy, są to najczęściej
obiekty starszego typu.
Skąd wynika rosnące zainteresowanie i potrzeba uprawy truskawek pod
osłonami, skoro w naszych warunkach
klimatycznych dobrze rosną i owocują
w otwartym polu? Bo taki system uprawy daje wymierne korzyści: poprawę
jakości i wydajności plonu, pewność
Fot. 1. Uprawa truskawek w tunelu na zagonach wyłożonych białą folią
zbioru, wydłużenie okresu podaży lub
zbiór owoców poza okresem ich głównej podaży. Taki system uprawy niesie
też ze sobą pewne zagrożenia, o których
reklama
warto pamiętać. Przenosząc uprawę truskawek pod osłony (fot. 1), którymi to
mogą być daszki, tunele foliowe, a nawet
szklarnie, musimy pamiętać, że panują
reklama
Informator
13
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Fot. 2. System uprawy truskawek pod daszkami w systemie bezglebowym
(na rynnach)
tam nieco odmienne warunki klimatyczne
niż w otwartym gruncie. To z jednej strony
ogranicza występowanie niektórych problemów, ale za to uwidaczniają się inne,
które były niezauważalne lub nieszkodliwe
w uprawie polowej.
reklama
14
Daszki czy tunele?
W odpowiedzi na to pytanie trzeba wziąć pod uwagę kapitał inwestycyjny i planowany cel zastosowania osłon.
Daszki na pewno będą tańszym rozwiązaniem (choć gotowe systemy zamawia-
ne w wyspecjalizowanych w tym firmach
też nie są wcale tanie, fot. 2), pozwolą
zabezpieczyć uprawę przed deszczem,
gradem i bezpośrednim promieniowaniem słonecznym (właściwie dobrana
folia daje efekt rozproszenia światła).
Daszki pozwalają stworzyć korzystny dla
roślin mikroklimat, ale nie dają możliwości sterowania wzrostem i owocowaniem
roślin (przyśpieszenie lub opóźnienie
plonowania). Z racji dobrego wietrzenie
w uprawach pod daszkami, w porównaniu
z tunelami, można ograniczyć presję niektórych chorób grzybowych.
Zdecydowanie więcej możliwości
w zakresie sterowania wzrostem czy
zarządzania uprawą daje uprawa truskawek w tunelach. W zależności od typu
posiadanych obiektów można tu przyśpieszyć owocowanie lub je opóźnić (przy
późnych terminach sadzenia). Można
tu dodatkowo podwyższyć temperaturę
przez dogrzewanie tuneli, a także zabezpieczyć rośliny przed przymrozkami. Do
uprawy truskawek najlepsze będą tunele
zblokowane, o dużej kubaturze, które
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
stwarzają korzystne warunki do uprawy
truskawek również latem. Istotne jest, by
miały one system bocznego wietrzenia,
co zapewni dobre przewietrzenie uprawy
w okresie lata.
W rodzimym gruncie...
Zazwyczaj przez pierwsze 2–3 sezony prowadzenia upraw truskawek w tunelach lub szklarniach producenci decydują
się uprawiać je w rodzimym gruncie.
Ma to swoje uzasadnienie pod warunkiem, że jest to świeże stanowisko, nie
rosły tu w ostatnich kilku latach truskawki
i nie ma dużego ryzyka pojawienia się
chorób odglebowych. Jeśli takie ryzyko
istnieje, poleca się wcześniejsze odkażenie gleby – zabieg ten kosztuje 10 000–
13 000 zł, ale gdy weźmie się pod
uwagę całkowity koszt założenia uprawy i ewentualną możliwość porażenia
roślin przez patogeny glebowe, to okazuje
się on w wielu przypadkach konieczny. Bezwzględnie jednak należy przed
posadzeniem roślin wykonać analizę
chemiczną gleby i na tej podstawie uzu-
pełnić braki składników pokarmowych.
Dobrym rozwiązaniem jest uprawa truskawek w tunelach na podniesionych zagonach. Wówczas owoce są odizolowane
od gleby i nie brudzą się. Międzyrzędzia
dobrze jest wyściółkować tkaniną lub
słomą, inaczej konieczne będzie zwalczanie pojawiających się tam chwastów.
Zazwyczaj po 2–3 latach uprawy roślin
w rodzimej glebie nasilają się problemy
z chorobami pochodzenia odglebowego.
Uwidaczniają się w postaci zamierających roślin opanowanych przez grzyby
z rodzaju Verticillium, Fusarium czy
Phytophthora. W takiej sytuacji, gdy
chce się kontynuować uprawę w rodzimym gruncie szklarni czy tunelu, konieczne jest odkażanie gleby. We własnym
zakresie można to wykonać przez zastosowanie preparatu Basamid 97 GR.
Jednak aby zabieg taki był skuteczny,
gleba musi mieć odpowiednią wilgotność
(75%) i temperaturę (optimum 15–20°C).
Po zastosowaniu preparat dobrze jest
wymieszać z glebą do głębokości 25 cm
i dodatkowo przykryć jej powierzchnię
czarną folią. W zależności od temperatury
do sadzenia roślin można przystąpić po
upływie około 2 tygodni od zabiegu (gdy
temperatura gleby na głębokości około 10
cm utrzymywała się na poziomie 20°C)
lub nawet 5 tygodni (przy temperaturze
gleby 10–15°C). Bardziej efektywne jest
odkażanie gleby preparatem Nemasol
510 SL, jednak wykonują je tylko uprawnione do tego firmy. Podczas takiego
zabiegu preparat jest wprowadzany do
gleby i równomiernie z nią mieszany,
co zapewnia jego dużą skuteczność. Po
wykonaniu zabiegu chemicznego odkażania gleby, warto jest zasiedlić ją pożytecznymi mikroorganizmami (np. z rodzaju Trichoderma) – sprzyja to odbudowie
życia mikrobiologicznego, ale opartego na
przyjaznej roślinom mikroflorze.
...lub w podłożach
Przy uprawie truskawek pod osłonami
warto jest zdecydować się na system
bezglebowy, gdzie rośliny rosną w podłożu odizolowanym od rodzimego gruntu
szklarni. Najlepsze efekty przynosi uprawa
reklama
15 marca 2013
Michałowice Warszawa
Hotel Venecia Palace
dobór odmian na plantacje w Polsce
nawożenie – fertygacja i dolistne wspomaganie
uprawa w pojemnikach
choroby (antraknoza) i szkodniki (Drosophila suzukii)
uprawa pod osłonami
szanse i zagrożenia dalszego rozwoju plantacji borówki w Polsce
wymagania rynku angielskiego
Wstęp płatny: zapraszamy do rejestracji na
www.konferencjaborowkowa.pl
W
G
Informator
SADOW
N
A
Sponsorzy:
RA
TW
Sponsorzy główni:
Partner:
IC
Patronat
honorowy:
SG
Organizatorzy:
IE







2013
W
Tematyka:
„Szanse i zagrożenia”
D
w ko wa
Konferencja Borówkowa
KATE
20
Bo
ró
13
Ko n
f
e nc ja
er
W WARSZ
A
15
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Fot. 3. Uprawa w tunelach na rynnach pozwala uzyskiwać wysoką jakość owoców i zapewnia lepszą zdrowotność roślin
truskawek w podłożu kokosowym i ta jest
najbardziej rozpowszechniona. Podłoże
takie może składać się z różnych frakcji,
uzyskiwanych w procesie rozdrabniania
zewnętrznych części orzechów kokosowych. Najgrubsze i zarazem najbardziej
trwałe są zewnętrzne frakcje, tzw. chipsy
kokosowe. Im będzie ich więcej w podłożu, tym będzie miało ono większą pojemność wodną. Kolejną składową podłoża
kokosowego mogą być włókna kokosowe
oraz najdrobniejsze elementy – tzw. pył
kokosowy lub torf kokosowy. Im więcej
będzie w podłożu tych drobnych frakcji,
tym będzie ono miało większą pojemność
wodną. Producenci podłoży kokosowych
oferują je w różnej postaci. Mogą być to
sprasowane brykiety, które po nasączeniu wodą pęcznieją, wówczas łatwo jest
je rozdrobnić i wypełnić takim podłożem
pojemniki uprawowe. Oferowane są też
gotowe maty uprawowe, które wypełnione
są gotowym podłożem, często w formie
sprasowanej. Rośliny można też sadzić
w różnego typu pojemnikach uprawowych, mogą to być skrzynki, doniczki
lub gotowe pojemniki do zawieszenia
na konstrukcji. Jako podłoże może być
również użyty substrat torfowy, ważne
jednak by miał on grubsze frakcje, które
będą ograniczały tempo jego osiadania.
Niezależnie od rodzaju podłoża i systemu
uprawy ważna jest znajomość jego składu. Jeśli dostawca podłoża nie dostarczył
wraz z nim dokumentów, które charakte-
ryzują dane podłoże także pod względem
zawartości makro- i mikroskładników,
koniecznie należy wykonać jego analizę chemiczną. Wtedy można optymalnie
ustalić parametry pożywki, jaka będzie
podawana roślinom w początkowym okresie uprawy.
Konstrukcja dla roślin
Gdy zdecydujemy się na uprawę truskawek w systemie bezglebowym, warto
jest przygotować dla roślin specjalną konstrukcję w postaci stelaża, na którym
będą ułożone np. rynny, a w nich maty lub
pojemniki uprawowe (fot. 3). Wysokość
stelaża powinna być tak dobrana, by
w momencie wejścia roślin w owocowanie, dojrzałe truskawki znajdowały się
na poziomie wzroku osób zbierających.
Dlatego optymalna wysokość zamontowania rynien wynosi 1,5–1,6 m. Na rynku
oferowane są kompleksowe rozwiązania w zakresie przygotowania rusztowań
pod uprawę truskawek (m.in. Metazet,
Haygrove Poland), gdzie firma przygotowuje projekt i dostarcza wszystkie elementy potrzebne do zmontowania takiego
rusztowania. Możemy je również wykonać
samodzielnie, wykorzystując niektóre elementy „z odzysku” (np. rury potrzebne
do zamontowania rynien czy używane
rynny z uprawy warzyw). Tam, gdzie
nie jest konieczne zbieranie przelewu,
można też zrezygnować z rynien i maty
lub pojemniki uprawowe ustawiać tylko na
reklama
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Odmiany tradycyjne czy
powtarzające?
Asortyment odmian do uprawy pod
odsłonami jest obecnie dość duży. Oprócz
tych tradycyjnie owocujących pojawia się
na rynku coraz więcej odmian powtarzających owocowanie. Wydają się być
one bardziej przydatne do uprawy pod
osłonami. W ich przypadku praktykowane
jest często sadzenie w tunelach (sadzonki
frigo w klasie A lub A+) w drugiej połowie
kwietnia. Z takiego terminu sadzenia zbiory rozpoczynają się zwykle w połowie lub
końcu czerwca i mogą być kontynuowane
do przymrozków. Jak wynika z projektu Truskawkowe Factory, realizowanego
w ubiegłym roku przy współudziale portalu jagodnik.pl, w przypadku testowanych odmian powtarzających owocowanie (‘Linosa’, ‘Evie 2’, ‘Amandine’, VimaRina’) plon z rośliny może dochodzić do
1 kg (przy zbiorach prowadzonych od
początku czerwca do końca października).
Najlepiej spośród ocenianych odmian plonowała odmiana ‘Evie 2’, dając zbiory na
poziomie 1 kg/rośliny. Bardzo dobrze oceniany jest również smak owoców odmian
powtarzających owocowanie, wyhodowanych w Kalifornii (USA), takich jak ‚Albion’,
’San Andreas’ czy ’Moneray’, które również bardzo dobrze plonują i mają trwałe
w obrocie towarowym owoce.
W krajach zachodniej Europy, ze
względu na smak i jakość owoców, ciągle w uprawach pod osłonami uprawia
się wiele odmian tradycyjnych (‘Elsanta’,
‘Sonata’, ‘Rumba’). Przy uprawie tego
typu odmian w systemie jednorocznym
bardzo istotna jest jakość sadzonek. Do
zakładania plantacji pod osłonami powinno się wybierać przede wszystkim najlepszej jakości sadzonki A+ lub wielokoronowe (te ostatnie szczególnie polecane
są do zakładania upraw w systemach
bezglebowych). W przypadku odmian tra-
dycyjnie owocujących termin sadzenia
będzie skorelowany z terminem owocowania. W ten sposób można przyśpieszać
(przez wczesne sadzenie) lub opóźniać
termin zbioru owoców. Z plantacji zakładanych z odmian tradycyjnych zbiory
mogą być realizowane przez okres 4–5
tygodni. Po tym czasie można zlikwidować uprawę i w to samo miejsce posadzić
kolejne rośliny, ale jest to dosyć kosztowne. Można też sadzić odmiany tradycyjne
na zbiór opóźniony i pozostawić je na
plantacji na owocowanie w kolejnym roku.
Taka strategia jest najbardziej uzasadniona ekonomicznie i pozwala optymalnie
wykorzystać zakupione sadzonki. Ważne
jest wtedy właściwe zabezpieczenie roślin
na zimę, np. przy uprawie w pojemnikach
osłonięcie ich warstwą słomy i agrowłókniny lub przeniesienie ich na okres zimy
do chłodni z ujemną (stałą) temperaturą.
Nawadnianie i nawożenie
Przy uprawie gruntowej optymalnym
rozwiązaniem nawadniania i nawożenia
jest fertygacja, z wykorzystaniem linii kroplujących. Pożywka może być dawkowana przy użyciu prostych urządzeń, jak
inżektor czy dozownik proporcjonalny, ale
precyzję i kontrolę parametrów pożywki
zapewni posługiwanie się mieszalnikiem
nawozowym, z kontrolą EC i pH podawanej pożywki. Tego typu rozwiązanie jest
niezbędnym elementem uprawy truskawek w systemach bezglebowych.
Uprawa w podłożach o ograniczonej
objętości niesie za sobą potrzebę dostarczenia roślinom wszystkich niezbędnych
im składników, których nie ma w podłożu
i nie są w nim zatrzymywane (lub w bardzo niewielkim stopniu). Strategia nawadniania i nawożenia powinna być zróżnicowana w zależności od faz wzrostu:
 Po posadzeniu najważniejsze jest zbudowanie mocnego systemu korzeniowego
– większe dawki ale rzadziej, unikać przelewania – raz przelane maty trudno jest
osuszyć, pożywka z dominacją fosforu
stymuluje szybkie ukorzenianie się roślin.
 Budowa aparatu fotosytntecznego –
pożywka z przewagą azotu i mikroelementami, jak wapń, bor i krzem. Częste
podlewanie roślin niskimi dawkami
pożywki wpływa na bardziej wegetatywny
charakter ich wzrostu (wyższa wilgotność
Informator
reklama
podporach. Producenci korzystają z wielu
oryginalnych rozwiązań w tym zakresie.
Gdy truskawki uprawiane są w doniczkach, można je umieszczać w rurze PVC,
z naciętymi otworami na doniczki. Taką
konstrukcję można przygotować samodzielnie, a zaletą systemu jest to, że
w sytuacji, gdy któraś roślina wypadnie,
można ją łatwo wymienić.
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
mat), natomiast gdy pożywka podawana
jest zgodnie z zasadą „rzadziej a więcej”
– pobudza się rośliny do generatywnego
wzrostu, czyli lepszego wiązania owoców
i wzrostu plonowania.
 Kwitnienie i owocowanie – zwrócenie
uwagi na EC, przewaga potasu i wapnia
– kontrola EC, pH i przelewu (optimum
20%, w dni pochmurne 10–20%, w dni
słoneczne – do 30%), regularne kontrole
wyciągu z mat i pożywki z przelewu. Lepiej
jest rośliny przesuszyć niż zalać – można
bowiem stracić system korzeniowy.
Przy uprawie truskawek w systemie
bezglebowym nie można dopuścić do
przerwy w nawadnianiu – nawet kilkugodzinna awaria systemu nawadniającego
może spowodować znaczące straty. Trzeba
zatem na etapie zakładania takiej plantacji
zaplanować alternatywny system zasilania.
Zapylenie
Od początku kwitnienia na plantacji
pod osłonami powinny być obecne trzmiele – w przypadku potrójnych uli Tripol
na hektar powinno przypadać około 2–3
takich uli. Jeden jest aktywny 6–8 tygodni,
dlatego w uprawie przedłużonej (różne
terminy sadzenia) lub przy odmianach
powtarzających owocowanie konieczne
może być dostawienie kolejnych uli.
Ważne jest odpowiednie ulokowanie uli
w obiekcie. Najlepiej gdy są one umieszczone w pobliżu głównej ścieżki transportowej i gdy są osłonięte przed bezpośrednim
promieniowaniem słonecznym.
Choroby i szkodniki
W uprawach pod osłonami udaje się
wyeliminować lub przynajmniej ograniczyć występowanie niektórych chorób
i szkodników, ale trzeba też liczyć się
z tym, że z kolei mogą pojawić inne, niespotykane w uprawach tradycyjnych.
Mączniak prawdziwy truskawki
(Sphaerotheca macularis) – patogen ma
reklama
18
korzystne warunki do rozwoju w przypadku wysokiej wilgotności powietrza i wysokiej temperatury.
Przędziorek chmielowiec (Tetranychus
urticae) – szybko się rozwijają w warunkach
wysokiej temperatury i niskiej wilgotności
powietrza, duże zagęszczenie roślin ułatwia
im przemieszczanie się.
Wciornastki – żerują w kwiatach,
powodując uszkodzenia tworzących
się owoców – deformacje, matowienie.
Owoce takie są z reguły niesmaczne i nie
mają wartości handlowej.
Zmieniki (zmienik lucernowiec –
Lygus rugulipennis) – uszkadzają młode
owoce, szczególnie szkodliwe może być
drugie pokolenie tych szkodników, które
pojawia się w lipcu i we wrześniu.
Opuchlak truskawkowiec (Otiorhynchus sulcatus) – może powodować znaczące straty przy uprawie w rodzimym
podłożu. Szkodnik ten stanowi również
zagrożenie w uprawach prowadzonych
w podłożach odizolowanych od rodzimego gruntu, gdzie może przemieszczać się
do pojemników po elementach konstrukcyjnych. W takim przypadku konieczne
są zabezpieczenia w postaci lepów na
elementach podporowych.
W uprawach pod osłonami dobre
efekty daje metoda biologiczna walki ze
szkodnikami. By przyniosła ona dobry
efekt, musi być rozpoczęta odpowiednio
wcześnie, a nawet prowadzona prewencyjnie. Konieczne jest zatem od momentu
rozpoczęcia uprawy monitorowanie stanu
plantacji, częste wykonywanie lustracji, a także posługiwanie się pułapkami lepowymi, które pozwolą odpowiednio wcześnie wykryć niektóre szkodniki. Przy wykorzystaniu wrogów naturalnych można zwalczać następujące szkodniki:
przędziorki – dobroczynek szklarniowy (Phytoseiulus persimilis), dobroczynek
kalifornijski (Amblyseius californicus);
wciornastki – dobroczynek wielożerny (Neoseiulus cucumeris) – ogranicza
również występowanie roztocza truskawkowca.
Gdy planujemy wprowadzanie organizmów pożytecznych na plantacje,
konieczne jest oczywiście ograniczenie
do minimum stosowania chemicznych
środków ochrony, a ich dobór powinien
uwzględniać, jaki mają one wpływ na
faunę pożyteczną.
Zbiór i przechowywanie
W zależności od systemu uprawy
zbiory truskawek spod osłon można prowadzić w różny sposób. Zarówno przy
uprawie w gruncie, jak i na stelażach
najlepiej jest zbierać owoce bezpośrednio do opakowań handlowych – w ten
sposób ogranicza się ryzyko ich uszkadzania. Można do tego celu wykorzystywać różnego rodzaju wózki, na których
ustawia się puste i zapełnione owocami
opakowania. Istotne jest (zwłaszcza, gdy
owoce mają być przeznaczone na eksport lub daleko transportowane) szybkie
schłodzenie zebranych owoców. Będzie
to decydować o ich późniejszej trwałości
w obrocie handlowym. Jeśli owoce mają
być dłużej przechowywane lub transportowane na duże odległości, powinno się je
schłodzić do temperatury 2–3°C. Celowe
może być wtedy również umieszczenie
owoców w warunkach kontrolowanej
atmosfery, które można uzyskać przez
przetrzymywanie je w workach typu MAP
(Modified Atmosphere Packaging). Gdy
owoce mają być przeznaczone do bezpośredniej sprzedaży, wystarczające będzie
ich schłodzenie do temperatury 8–10°C
– wtedy będą miały lepsze parametry
smakowe.

Wersja poszerzona referatu
(materiał ilustracyjny):
www.polskiesadownictwo.pl
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
Prenumerata
+ gratis
+ gratis
Prenumerata redakcyjna
z
z
z
z
kwartalna
półroczna
roczna
dwuletnia
27 zł
52 zł
99 zł
195 zł
Jak zamówić?
●
●
●
●
●
w sklepie internetowym: www.hortpress.com
przez e-mail: [email protected]
telefonicznie: 22 826 16 26
faksem: 22 490 93 23
listownie lub osobiście
(ul. Rakowiecka 32, 02-532 Warszawa)
Prenumerata redakcyjna
z
z
półroczna
roczna
40 zł
70 zł
E-wydaniE
znajdziesz w serwisach:
Kiosk24.pl i eGazety.pl
Jak zapłacić?
● Przedpłata w banku lub na poczcie
nr konta 34 1160 2202 0000 0001 1709 0735
● Za zaliczeniem – zapłata przy odbiorze przesyłki u kuriera.
Uwaga – przy wybraniu tej formy płatności doliczana jest
jednorazowa opłata w wysokości 16 zł.
2013
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Jan Danek, Katarzyna Król
Niwa – Hodowla Roślin Jagodowych Sp. z o.o., Brzezna
[email protected]
[email protected]
Hodowla truskawki firmy Niwa
Truskawki mają, po jabłkach, najwyższy udział w zbiorach
owoców w Polsce, a wśród trzech gatunków jagodowych (truskawka, malina, porzeczka czarna) produkcja owoców truskawki
jest największa. Łączne zbiory z krzewów owocowych i plantacji
jagodowych w 2012 były o 5,0% wyższe od zbiorów w 2011
roku. Wyjątkiem były truskawki, których plony oszacowano na
poziomie blisko 10% niższym niż w 2011 roku. Spowodowane
było to znacznymi uszkodzeniami mrozowymi w zimie, część
plantacji została zaorana, a plonowanie truskawek w całej
Polsce było słabsze. Ponadto, poza zimowymi stratami, do obniżenia plonowania przyczyniły się wiosenne przymrozki, które
spowodowały uszkodzenia kwiatów, niedobór wilgoci w glebie,
a w końcowej fazie zbiorów nadmiar opadów i gnicie owoców
(tab. 1). Zdecydowanie lepsze były warunki wegetacji dla truskawek jesiennych.
Polska jest największym producentem wszystkich mrożonek
owoców jagodowych oraz zagęszczonych soków (ok. 50%)
w UE. Według prof. Makosza bezpieczna produkcja truskawek
w Polsce wynosi 170 tys. ton, z czego większość to owoce przemysłowe (http://www.sadownictwo.com.pl/16524__Truskawka--powierzchnia--produkcja--przyszlosc). Obecnie zwiększa się
także zapotrzebowanie na owoce deserowe, w tym produkowane
poza głównym terminem zbioru – odmiany powtarzające owocowanie.
Polska produkcja owoców truskawki opiera się głównie na
odmianach zagranicznych, które często nie są przystosowane
do krajowych warunków środowiskowych, co jest główną barierą
w rozwoju produkcji owoców. Hodowla własnych odmian staje się
jednym z podstawowych źródeł odpowiedzialnych za powodzenie
uprawy. Odmiana stanowi o jakości owoców, w tym o przydatności do przetwórstwa lub atrakcyjności na rynku owoców świeżych.
Ponadto rozwiązuje problemy agrotechniczne, co wynika z uwarunkowań środowiskowych, biologicznych i ekonomicznych.
Wysokie wymagania dla odmian roślin jagodowych gwarantujących najlepszą jakość owoców dla dwóch gałęzi produkcji:
przetwórstwa (wysoka plenność, odpowiednie parametry chereklama
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 1. Zbiory owoców z krzewów owocowych i plantacji jagodowych (źródło: GUS 26.07.2012)
Wyszczególnienie
2006–2010
2011
2012
w tys. t
2011 = 100
2006–2010 =100
Ogółem
512
531
548
103,3
107,0
Truskawki
184
166
144
86,8
78,3
Maliny
73
118
123
104,3
168,6
Porzeczki
185
170
195
115,2
105,9
Agrest
15
15
17
114,8
110,1
Jagodowe pozostałe
55
62
69
110,2
124,1
Tab. 2. Plonowanie oraz średnia masa owoców odmian ‘Alioth’, ‘Ambrozja’ oraz ‘Elsanta’ (źródło: badania własne)
Odmiana
Plon ogólny/
poletko (kg)
% plonu handlowego
% plonu ekstra
Średnia masa
owocu (g)
Data 50% zbioru
‘Alioth’
1,99
95
77
14,9
20.06
‘Ambrozja’
1,62
86
52
9,6
12.06
‘Elsanta’
1,32
98
56
9,6
16.06
Tab. 3. Plonowanie oraz średnia masa owoców odmian ‘Alfa Centauri’ oraz ‘Elsanta’ (źródło: Perczak J. Wartość produkcyjna
nowych odmian truskawki w ocenie COBORU Słupia Wielka. Ogólnopolska Konferencja Truskawkowa, Skierniewice, 2 kwietnia
2009 r. s. 39–50)
Odmiana
Plon ogólny/poletko
(kg)
% plonu handlowego
% plonu ekstra
średnia masa owocu (g)
‘Elsanta’
439
412
94
12,4
‘Alfa Centauri’
674
607
90
16,1
miczne owoców) oraz owoców świeżych (atrakcyjny wygląd,
duże owoce, wartość zdrowotna owoców) skłaniają do ciągłych
„poszukiwań” odpowiadających na te potrzeby odmian.
W polskiej hodowli przez ostatnie lata zwraca się uwagę na
odmiany deserowe. Wiele z zagranicznych odmian nie sprawdziło się w produkcji, np. ‘Camarosa’ czy nie w pełni przydatna do
polskich warunków klimatycznych ‘Elsanta’. Odmiany wyhodowane w Polsce nie zastąpiły dotychczas odmian zagranicznych
komercyjnie uprawianych, dlatego hodowla deserowych odmian
truskawki powinna być nadal kontynuowana.
Zainteresowaniem producentów owoców deserowych cieszą
się również odmiany owocujące późnym latem i jesienią. Jest
to szczególnie ważne dla upraw pod osłonami. Wciąż trwają
poszukiwania nowych zagranicznych odmian powtarzających
owocowanie. Jednakże żadna z nich nie zdominowała produkcji,
pomimo wielu odmian na rynku, np. ‘Evie II’, ‘Diamante’. Dlatego
ten kierunek hodowli jest również istotny.
Jak wspomniano powyżej, największe zapotrzebowanie
rynku jest na odmiany truskawki przydatne do przetwórstwa.
Dotychczasowe programy hodowlane w niedostatecznym stopniu uwzględniały ten aspekt. Konieczne jest zwrócenie uwagi
na ukierunkowaną hodowlę, aby w perspektywie zastąpić starą
niemiecką odmianę ‘Senga Sengana’. Nowe odmiany powinny
uwzględniać aspekty agrotechniczne (łatwość uprawy) oraz być
wolne od wad, które wykazuje ‘Senga Sengana’ (odporność na
gnicie, twardość owoców).
22
Spółka Niwa jest organizacją powołaną w maju 2012 roku.
Powstała z przekształcenia nieformalnej grupy Jagodnik działającej w zakresie hodowli truskawki od ponad 17 lat.
Grupa Jagodnik działała na podstawie porozumienia kilku
gospodarstw. Wyłącznym celem tego porozumienia było wytworzenie odmian truskawki o owocach typu deserowego. Działalność
hodowlana grupy Jagodnik została zakończona. Prawo do wykorzystania niektórych wyników uzyskanych przez Jagodnik zostało
przeniesione do Spółki Niwa w postaci „Know-How”.
Dla działalności spółki Niwa sformułowano nowe programy
hodowlane. Dotyczą one wytwarzania nowych odmian truskawki,
maliny, jeżyny, porzeczki, borówki wysokiej i suchodrzewu jadalnego.
W wyniku przejęcia zasobów grupy Jagodnik spółka Niwa –
Hodowla Roślin Jagodowych jest prawnym właścicielem trzech
odmian truskawki: ‘Alfa Centauri’, ‘Ambrozja’ i ‘Alioth’. Należy
zaznaczyć, że opisane odmiany podlegają ochronie prawnej.
Rozmnażanie, magazynowanie sadzonek i ich dystrybucja bez
uzgodnienia z hodowcą jest prawnie zabroniona.
Wymienione odmiany można zaliczyć do odmian deserowych. Zgodnie z głównym celem hodowli w zakresie odmian
deserowych – zastąpienie odmiany ‘Elsanta’ – wyhodowano
odmianę ‘Alioth’. Charakteryzuje się ona podobną plennością
i odpornością na przemarzanie jak ‘Elsanta’, lecz znacząco
mniejszą podatnością na choroby liści i choroby systemu korzeniowego. Odmiana odznacza się krótkim okresem zbioru.
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 4. Okres maksymalnego zbioru owoców odmian ‘Alfa Centauri’ oraz ‘Elsanta’ (źródło: Perczak J. Wartość produkcyjna
nowych odmian truskawki w ocenie COBORU Słupia Wielka. Ogólnopolska Konferencja Truskawkowa, Skierniewice, 2 kwietnia
2009 r. s. 39–50)
Karżniczka k. Słupska
Odmiana
Masłowice k. Wielunia
okres maksymalnego zbioru
2007
2008
2007
2008
'Elsanta'
11–18.06
20–23.06
4–18.06
11–23.06
'Alfa Centauri'
22.06–6.07
30.06–7.07
15–22.06
23.06–4.07
Owoce są duże do średnich, szerokostożkowe, jasnoczerwone,
z wyraźną komorą powietrzną, średnim połyskiem, średnią twardością. Owoce są mało podatne na szarą pleśń (tab. 2). W uprawie zagonowej odmiana ‘Alioth’ może wydać plon na poziomie
13–18 ton z hektara.
‘Alfa Centauri’ jest przykładem odmiany, dzięki której istnieje
możliwość uzyskania późnego (owocuje po szczycie owocowania większości odmian) oraz wysokiego zbioru (tab. 3 i tab. 4).
Owoce są szerokostożkowate, duże i bardzo duże, dość wyrównane, skórka żywoczerwona, z silnym połyskiem, miąższ kremowy, komora powietrzna wyraźna. Owoce są średnio zwarte, mało
podatne na uszkodzenia w czasie transportu.
Warunkiem dużego plonu oraz jakości owoców jest technologia produkcji, pełne zaopatrzenie w wodę i składniki pokarmowe.
Odmiana ‘Alfa Centauri’ jest mało podatna na choroby systemu
korzeniowego i choroby liści, ale dość podatna na szarą pleśń.
Wymaga więc starannej ochrony. Wrażliwość na roztocza truskawkowego powoduje, że niezmiernie ważne jest, aby materiał
nasadzeniowy pochodził z kwalifikowanych, uznanych szkółek.
Ponadto uprawa tej odmiany wymaga skrócenia czasu trwania
plantacji w związku z powyższymi cechami biologicznymi.
Najlepszą technologią produkcji dla ‘Alfa Centauri’ jest system zagonowy (rzędy oddalone o 1,5 m, co 0,5 m w rzędzie),
w którym można uzyskać nawet 30 ton owoców z hektara.
‘Ambrozja’ jest odmianą o średniowczesnym terminie owocowania, odznacza się wyjątkowym smakiem owoców (poziomkowy aromat). Plonuje na średnim poziomie (8–10 t/ha) oraz jest
średnio podatna na mączniaka, wymaga okrycia na zimę (tab.
2). Wszystkie te cechy powodują, że może być to odmiana uprawiana niszowo. Owoce są duże do średnich (przy braku wody
drobnieją), wydłużone, stożkowe, o czerwonej skórce i lekko
czerwonym miąższu, o średniej jędrności. Delikatesowe owoce
o wyjątkowym smaku mogą stać się poszukiwane na rynku
owoców deserowych. Wysokie walory smakowe i zapachowe
powodują, że mimo niższego plonowania uprawa tej odmiany
może być opłacalną ekonomicznie.
Spółka Niwa prowadzi hodowlę truskawki w następujących
kierunkach:
a) odmiany z przeznaczeniem owoców do przetwórstwa z perspektywą zastąpienia w produkcji odmiany ‘Senga Sengana’,
b) odmiany deserowe owocujące w tradycyjnym wiosenno-letnim terminie dojrzewania owoców – od wczesnych do bardzo
późnych,
c) odmiany powtarzające owocowanie do produkcji owoców
w okresie późnoletnim i jesiennym, szczególnie do uprawy pod
osłonami.
Wyhodowanie odmiany powtarzającej owocowanie jest trudnym zadaniem ze względu na problem przemarzania roślin, który
spowodowany jest późnym wchodzeniem w okres spoczynku tej
grupy truskawek. Ponadto wymóg wysokiej jakości owoców dla
produkcji na rynek deserowy potęguje trudność uzyskania dobrej
odmiany powtarzającej.
Spółka Niwa prowadzi doświadczenia produkcyjne z klonami
truskawki kandydackimi na odmiany. Doświadczenia prowadzone
są na poletkach odmianowo-porównawczych oraz w gospodarstwach produkcyjnych. Na tej podstawie decyduje się o przydatności klonu do produkcji towarowej oraz możliwości zgłoszenia
do rejestru odmian.
Przewiduje się, że jesienią 2013 roku zostanie zgłoszona
kolejna odmiana truskawki o walorach ogólnoużytkowych, przydatna także do przetwórstwa.

Wersja poszerzona referatu (materiał ilustracyjny):
www.polskiesadownictwo.pl
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
Informator
reklama
23
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Joanna Jagła
Niwa – Hodowla Roślin Jagodowych Sp. z o.o., Brzezna
Świdośliwa – gatunek cieszący się
coraz większym zainteresowaniem
Świdośliwa (Amelanchier) to krzew lub niewielkie drzewo
należące do rodziny różowatych (Rosaceae), podrodziny jabłkowatych (Pomoideae), występujące w 25 gatunkach obejmujących
swoim zasięgiem obszar Ameryki Północnej (Kanada), północne
obszary Afryki, wschodniej Azji oraz Europę.
Do gatunków najbardziej popularnych należą: świdośliwa olcholistna (Amelanchier alnifolia), świdośliwa kanadyjska
(Amelanchier canadensis) oraz świdośliwa jajowata (Amelanchier
ovalis). Wszystkie trzy występują w Polsce w formie dzikiej lub
ozdobnej w parkach i ogrodach, rzadziej jako rośliny uprawne.
Największe plantacje świdośliwy, głównie odmian wyselekcjonowanych z gatunku świdośliwy olcholistnej, znajdują
się w Ameryce Północnej – Kanada oraz w Europie na terenie
Finlandii, Litwy oraz Łotwy. W Kanadzie pierwsze plantacje
zostały założone w 1970 roku; w 2005 roku zajmowały obszar
ok. 800 ha prowadzonych przez ok. 300 plantatorów. Połowa
gospodarstw zlokalizowana jest w sąsiedztwie większych miast
i nastawiona na sprzedaż owoców samodzielnie zebranych przez
klientów. Przeciętna wielkość sadu waha się od 1 do 16 ha,
a plany w związku ciągłym wzrostem popytu przewidują obsadzenie 4000 ha kanadyjskiej prerii krzewami świdośliwy.
Owoce świdośliwy, od wieków znane wśród Indian, mogą być
spożywane świeże lub przetworzone w postaci soków, win, nalewek, konfitur, dżemów oraz dodawane do przetworów z innych
kwaśnych owoców.
Świdośliwa olcholistna to krzew lub niewielkie drzewo o zróżnicowanym pokroju – od niskiego i rozłożystego do zwartego
i smukłego, wysokości od 1 do 8 m w zależności od odmiany.
Roślina jest bardzo wytrzymała na mrozy, dochodzące do nawet
–50oC.
Krzewy świdośliwy pokrywa jasnobrązowa kora z czerwonym
przebarwieniem, o gładkiej lub lekko spękanej strukturze. Liście
owalne, prawie okrągłe o drobno lub grubo ząbkowanych brzegach rozwijają się w maju równocześnie z kwitnieniem krzewów.
Kwiaty są białe lub lekko różowe, zebrane w kwiatostany liczące
nawet do 20 kwiatów, bardzo wrażliwe na późnowiosenne przymrozki. Długość okresu kwitnienia to 10–20 dni w zależności od
odmiany oraz panujących warunków (temperatura, wiatr, susza).
Owoce dojrzewają równomiernie od połowy do końca lipca,
zwykle w 45–60 dni od kwitnienia. Są okrągłe, purpurowofioletowe lub granatowe do czarnych z delikatnym woskowym
nalotem – zebrane w grona, soczyste, smaczne o delikatnym
migdałowym posmaku, masie 0,6–1,2 g i średnicy w zależności
od odmiany 10–17 mm, porównywane do borówki, a będące
z botanicznego punktu widzenia „małymi jabłuszkami”. Owoce
świdośliwy charakteryzuje wysoka zawartość związków prze-
24
ciwutleniających – antocyjanów, związków mineralnych oraz
witamin z grupy A, B oraz witaminy C, której jest prawie dwa razy
więcej niż w owocach borówki wysokiej.
Krzewy świdośliwy wchodzą w okres owocowania w 3–4.
roku po posadzeniu, a znaczących zbiorów można się spodziewać w 7–8. roku (żywotność sadu to ok. 30–50 lat). W zależności od odmiany plony owoców z hektara osiągają ok. 8–10 ton
(minimum 3–4 kg z krzewu), natomiast do 15 ton w przypadku
odmiany ‘Thiessen’.
Zarówno kwiaty, kora, pędy, korzenie, jak i owoce oraz liście
są wykorzystywane w ziołolecznictwie, np. napar lub nalewka
z kwiatów mają właściwości wzmacniające i obniżające ciśnienie
tętnicze, napary z kory stosuje się w leczeniu biegunek oraz
łagodzeniu dolegliwości miesiączkowych, a sok z owoców – na
dolegliwości żołądkowe.
Uprawa
Stanowisko. Przy zakładaniu plantacji świdośliwy należy
zwrócić szczególną uwagę na jej położenie, najlepiej wybrać
teren o lekkim nachyleniu (2–3%), co umożliwi prawidłowy przepływ powietrza i odpływ wody. Należy unikać terenów narażonych na zalewanie, gdyż korzenie świdośliwy są bardzo wrażliwe
na zgniliznę, oraz zastoisk mrozowych i obszarów, gdzie notuje
się mniej niż 340 mm opadów rocznie.
Krzewy świdośliwy wykazują dużą tolerancję do warunków
glebowych, najmniej odpowiednie do ich uprawy są żwiry, a polecane to glina piaszczysta z dużą zawartością materii organicznej
(minimum 2–3%) oraz gleby, których analiza na głębokości do
15 cm wykazała minimalne zawartości NPK na poziomie:
N – 28–56, P – 56–112 oraz K – 336–632 kg/ha, a na głębokości od 15 do 30 cm w granicach: N – 39–84, P – 90–180,
K – 560–1120 kg/ha.
Świdośliwa osiąga najlepszy wzrost na glebach o odczynie
pH mieszczącym się w granicach 6–7,5, który umożliwia optymalny pobór składników odżywczych, przy niższym pH (< 6,0) mogą
pojawić się braki fosforu, potasu, magnezu oraz wapnia, a przy
wyższym (> 7,5) – niedobory żelaza, manganu, boru, miedzi lub
cynku, co spowalnia rozwój roślin.
Rozstawa. Przy sadzeniu roślin należy pamiętać o prawidłowej rozstawie, uzależnionej od odmiany (siła wzrostu) oraz
uprawy i zbioru – stosowanego sprzętu. Zaleca się 1–1,5 m
odstępu między roślinami dla odmian silnie rosnących i 70–80 cm
dla odmian o słabszym wzroście, odległość w międzyrzędziach
4–4,5 m przy ręcznym zbiorze owoców i 5 m przy zbiorze kombajnami samobieżnymi lub 6 m w przypadku kombajnów przyczepianych do ciągnika.
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Nawadnianie. W celu optymalizacji plonów wskazane jest
zastosowanie nawadniania kropelkowego lub zraszaczy, szczególnie dla nowych nasadzeń. Systemy nawadniające oprócz
zapewnienia odpowiedniej wilgotności mogą się przydać przy
wiosennych przymrozkach i do schładzania owoców w upalne
dni, przy czym należy pamiętać, że nadmiar wody może doprowadzić do zgnilizny korzeni oraz do obniżenia jakości owoców
(mdły smak, pękanie).
Nawożenie. Nawożenie plantacji powinno się opierać na
analizie liści oraz gleby na podstawowe składniki oraz na obserwacjach wzrostu krzewów, liści oraz owoców i występujących na
nich objawach niedoboru. Źródła kanadyjskie podają, że optymalny skład stosowanych nawozów NPK powinien wynosić: 10-52-10
w pierwszym roku po posadzeniu oraz 75-103-403 w latach
następnych.
Ściółkowanie. Korzystne jest ściółkowanie plantacji materią
organiczną (trociny) lub z tworzyw (agrotkaniny, folie), co pomaga w zwalczaniu chwastów, utrzymuje wilgotność, zmniejsza
wahania temperatury gleby między dniem a nocą, np. czarna
folia podnosi temperaturę gleby o 2–4oC.
Cięcie. Regularne cięcie jest niezbędne do prawidłowego
wzrostu plantacji oraz poprawy wydajności i jakości owoców.
Pierwsze powinno być wykonane zaraz po posadzeniu, co pobudzi wzrost roślin oraz ich rozkrzewianie. Kolejne należy wykonywać wiosną, po ustąpieniu zagrożenia silnymi mrozami. Wycina
się pędy chore, uszkodzone oraz słabe, a w miarę wzrostu
plantacji wprowadza się cięcie prześwietlające, które zapewnia
właściwą cyrkulację powietrza oraz dopływ światła – niezbędny
do prawidłowego dojrzewania owoców.
Najwięcej owoców i o największej masie wytwarzają pędy
2–4-letnie, dlatego zaleca się wycinanie pędów starszych z równoczesnym zachowaniem równowagi między młodymi a starszymi. Prawidłowo przycinane sady efektywnie plonują przez ponad
30 lat, a te zaniedbane – nie dłużej niż 12.
Rozmnażanie
Świdośliwa może być rozmnażana z nasion, przez odrosty
korzeniowe, sadzonki zielne bądź zdrewniałe, pędy etiolowane,
z korzeni lub z wykorzystaniem metody mikrorozmnażania
in vitro.
Z nasion. Nasiona, pochodzące z dojrzałych owoców, są
oczyszczane, płukane, a następnie sterylizowane w ciepłej
wodzie 40–50oC przez 5–30 minut, po czym chłodzone, przetrzymywane w roztworze np. Domestosu (1część środka i 9 części
wody) przez 5 do 10 minut lub traktowane roztworem środka
grzybobójczego (np. Kaptan). Tak przygotowane nasiona moczy
się przez ok. 24 godziny, a następnie miesza ze sterylnym lekko
wilgotnym piaskiem 1:4 (1część materiału siewnego i 4 części
piasku) i wkłada do woreczków lub szczelnych pojemników,
które przechowuje się w temperaturze 1–6oC. W trakcie przechowywania należy od czasu do czasu wstrząsnąć woreczkiem, by
przemieszać nasiona i sprawdzić wilgotność. Nasiona w takich
warunkach zwykle kiełkują po 3 miesiącach, ostrożnie wyjęte
wysadza się do mieszaniny piasku i torfu (50:50) lub substratu
i umieszcza w pomieszczeniu o kontrolowanej długości dnia 16 h
i temperaturze 25oC, nocy 8 h i temperaturze 10oC i wilgotności
ok.70% przy optymalnym nawożeniu NPK 10-52-10. Uzyskane
siewki stopniowo hartuje się przez obniżanie wilgotności, temperatury oraz przejście na naturalne światło i długość dnia, po czym
wysadza w pole. Uzyskany w ten sposób materiał nasadzeniowy
różni się jednak od roślin matecznych, chociaż źródła kanadyjskie podają, że przy wykorzystaniu starannie zebranego materiału siewnego pierwszej generacji różnice są niewielkie, np. na
10 000 sadzonek 100 może znacznie różnić się od matecznych
– jest to jednak sprawa dyskusyjna.
Przez sadzonki zielne. Przygotowuje się je od początku do
połowy czerwca z nowych przyrostów, które powinny mieć co
najmniej 4 liście. Z przygotowanych sadzonek usuwa się dwa
dolne liście, końce pędów zanurza się w ukorzeniaczu (z dodatkiem auksyny stymulującej tworzenie korzeni) i pikuje do podłoża
(mieszanina piasku, torfu i perlitu), tak by pozostałe dwa oczka
znajdowały pod powierzchnią. Po pikowaniu sadzonki należy
zabezpieczyć przez utworzenie tuneli foliowych, które zapewnią
wysoką wilgotność (częste zraszanie – najlepiej gdy liście są cały
czas wilgotne) i ochronę przed poparzeniami słonecznymi.
Sadzonki stopniowo aklimatyzujemy przez częste wietrzenie,
a w późniejszym terminie przesadzanie i wystawianie w miejsca
zacienione. Jesienią sadzonki z dobrze rozwiniętym systemem
korzeniowym sadzi się w polu.
Przez pędy etiolowane. Pędy etiolowane powstają w wyniku
braku dopływu światła, są najczęściej barwy żółtej lub prawie
białej, delikatne i słabe.
Wczesną wiosną przed ruszeniem wegetacji przycinamy
2–3-letnie krzewy tuż przy ziemi i miejsce pozostałe po usunięciu
okrywamy, tworząc tunel z czarnej folii i pozostawiając przy ziemi
dwa otwory (po przekątnej) w celu zapewnienia wentylacji. Po
upływie 4–6 tygodni pędy etiolowane mają długość 12–18 cm,
wtedy stopniowo ściągamy folię od strony północnej w celu
uniknięcia bezpośrednich promieni słonecznych. Po 6–10 dniach
hartowania sadzonki ścinamy, a następnie moczymy w ukorzeniaczu dla sadzonek zielnych i pikujemy do kuwet lub doniczek
zawierających mieszaninę piasku, torfu i perlitu. Sadzonki okrywamy folią lub układamy w tunelach foliowych z automatycznym
zamgławianiem i o odpowiednim zacienieniu (włóknina lub siatki
cieniujące). Zamgławianie w tunelu powinno być prowadzone
przez pierwsze 3 tygodnie przez 20 sekund co 5 minut przez
całą dobę, przez następne 3 tygodnie przez 20 sekund co 7,5 minuty i przez następne 2 tygodnie co 10 minut tylko w ciągu
dnia. Temperatura w tunelu nie powinna przekraczać 40oC,
a sadzonki powinny być 2–3 razy tygodniowo zraszane nawozem
NPK 10-52-10 lub 20-20-20. Pod koniec sierpnia, gdy korzenie
„przerosną” doniczki, możemy rośliny wysadzić w pole, zakładając osłonki, by zabezpieczyć je przed gryzoniami i dbając
o prawidłową wilgotność. Sadzonki wytwarzane metodą pędów
etiolowanych ukorzeniają się w 80–90%.
Z korzeni. Korzenie pobiera się wczesną wiosną, można
to zrobić równocześnie z wycinaniem krzewu przeznaczonego
do otrzymywania pędów etiolowanych, maksymalna średnica
korzeni nie powinna przekraczać 1,5 cm, a długość 5–10 cm
(dłuższe można przyciąć). Pobrane korzenie powinno się
Informator
25
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
starannie opłukać i zamoczyć w roztworze środka grzybobójczego (Kaptan), następnie wyłożyć do kuwety z mieszaniną piasku
i torfu (podłoże-korzenie-podłoże). Po 3–4 tygodniach pojawią
się pierwsze sadzonki, które należy systematycznie ścinać
i po traktowaniu ukorzeniaczem pikować do kuwet lub doniczek.
Rośliny okrywamy folią i regularnie zraszamy oraz wietrzymy. Pierwsze korzenie powinny pojawić się po 10–15 dniach.
Rośliny z wykształconym systemem korzeniowym przesadzamy
do większych doniczek lub wysadzamy w pole – pamiętamy
o odpowiednim nawożeniu. W zależności od odmiany ukorzenia
się 60–80% roślin.
Przez mikrorozmnażanie. Mikrorozmnażanie (kultury in vitro)
polega na odtworzeniu roślin z ich części, nawet pojedynczych
komórek, na pożywkach w sterylnych warunkach. Fragmenty
roślin używane do mikrorozmnażania to tzw. eksplantaty, którymi
mogą być pąki wierzchołkowe, kątowe, zawiązki liści itd.
Kulturę in vitro zakładamy z pąków kątowych pobranych
w czerwcu z młodych przyrostów świdośliwy. Pąki poddaje się
odpowiedniej sterylizacji i wykłada na zmodyfikowaną pożywkę
inicjalną wg Murashiga i Skooga, zawierającą mikro- i makroelementy, sacharozę, hormony oraz substancję żelującą.
Ustabilizowane kultury namnaża się na odpowiednich pożywkach do uzyskania potrzebnej ilości, a następnie wykłada na
pożywki ukorzeniające. Ukorzenione rośliny wysadza się do
wielodoniczek i okrywa folią. Należy zadbać o odpowiednią
wilgotność i wentylację. Po ok. 9–11 tygodniach od wysadzenia
rośliny przesadza się do większych doniczek lub w pole. Metoda
ta pozwala na otrzymanie w krótkim czasie dużych ilości elitarnego, jednolitego genetycznie materiału, jest niestety dość droga
i wymaga odpowiedniego sprzętu.
Odmiany świdośliwy polecane
do zakładania sadu
Obecnie zarejestrowanych jest ponad 26 odmian świdośliwy.
Najbardziej znaczące i polecane do zakładania sadu są odmiany: ‘Smoky’, ‘Thiessen’, ‘Pembia’, ‘Honeywood’ oraz ‘Northline’
– wszystkie można spotkać w naszych polskich szkółkach.
W Sadowniczym Zakładzie Doświadczalnym IO w Brzeznej
dostępne są sadzonki odmiany: ‘Smoky’ oraz ‘Prince William’.
‘Smoky’ – krzew wyrastający do 4,5 metra, o pokroju
początkowo wzniosłym, przechodzącym do rozłożystego – do
6 metrów szerokości. Owoce o średnicy do 14 mm zebrane
w zwarte grona, po 7–11, kuliste, barwy niebieskoczarnej, dojrzewają stosunkowo nierównomiernie, smaczne, słodkie o łagodnym
posmaku i delikatnym aromacie. Nasiona duże i liczne. Jedna
z najbardziej produktywnych odmian handlowych – plon owoców
6 t/ha. Intensywnie wytwarza odrosty.
‘Thiessen’ – krzew wyrastający do 5 m, pokroju początkowo
zwartym, wraz z rozwojem przechodzącym do rozłożystego – do
6 m szerokości. Owoce kuliste, bardzo duże – o średnicy do
17 mm, zebrane w luźne grona po 6–12, dojrzewają nierównomiernie, bardzo soczyste o świeżym, średnio słodkim smaku.
Wytwarza średnią liczbę odrostów.
‘Pembia’ – krzew wyrastający do 5 m, pokroju wzniosłym
przechodzącym do rozłożystego – 5 m szerokości. Owoce
o średnicy do 14 mm, jajowate do kulistych, niebieskoczarne,
zebrane w grona po 9–13, soczyste, o doskonałym świeżym
i słodkim smaku, dojrzewają stosunkowo równomiernie. Odmiana
podatna na pękanie owoców. Średnia liczba odrostów.
‘Honeywood’ – krzew wyrastający do 5 m, o pokroju początkowo wzniosłym i zwartym, przechodzącym do rozłożystego
– 4 m szerokości. Owoce kuliste, lekko spłaszczone, duże
– do16 mm średnicy, niebieskoczarne, zebrane w zwarte grona
po 9–15, soczyste, o świeżym i słodkim smaku. Wytwarza niewiele odrostów.
‘Northline’ – pokrój początkowo wzniosły i zwarty, przechodzący do rozłożystego – szerokość 6 m, wysokość 4 m. Owoce
jajowate do prawie kulistych, duże – do 16 mm, niebieskoczarne,
skupione w zwartych gronach po 7–13, o doskonałym pełnym
smaku, bardzo słodkie. Odporne na pękanie. Dość intensywne
wytwarzanie odrostów.

Poszerzona wersja referatu (zestawienia tabelaryczne):
www.polskiesadownictwo.pl
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
Iwona Szot
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
[email protected]
Róża – mało znany gatunek
Róża jest wciąż jeszcze niedoceniona przez polskich plantatorów roślin owocowych. Przyczyną tego może być obawa,
że cierniste lub kolczaste pędy utrudniają zbiór, a także brak
szczegółowych wskazówek odnośnie do innych zabiegów uprawowych. Róża zasługuje na uwagę przede wszystkim z powodu
wartości odżywczych owoców, które są bogatym źródłem witamin, zwłaszcza witaminy C. Występują w nich również witaminy
A, K, B1 i B2, tokoferole, karotenoidy (likopen i β-karoten), pektyny, garbniki, flawonoidy (astragalina, izokwercytyna), alkohole
26
cukrowe (sorbitol i inozytol), olejki eteryczne, kwasy organiczne
(np. jabłkowy, bursztynowy, cytrynowy), a w nasionach znajdują się ponadto nienasycone kwasy tłuszczowe. Zawartość
ekstraktu w owocach róży zmienia się w zależności od stopnia ich dojrzałości, ale również zależy od cech genetycznych.
W badaniach Uggla (2004) zawartość ekstraktu w czasie zbioru wahała się w przedziale od 15,2% do 24,4% w owocach
R. dumalis i od 13,1% do 21,5% w owocach R. rubiginosa.
Niemały wpływ na tę cechę mają również warunki klimatyczne
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
panujące w danym sezonie wegetacyjnym. Dojrzałe owoce
poszczególnych gatunków różnią się też zawartością cukrów,
które występują w ilościach od 170 do 201 mg/g (R. dumalis)
lub od 124 do 144 mg/g (R. rubiginosa). Głównym cukrem jest
glukoza (63–72%), a następnie fruktoza, natomiast sacharoza na
ogół nie jest oznaczana.
Zawartość witaminy C w owocach różni się i wynosi od 130 do
6700 mg/100 g (Kovacs i in., 2000), w zależności od gatunku
i miejsca uprawy. Babis i Kucharska (2004), oceniając przydatność owoców róży do produkcji wysokowitaminowych soków
mętnych, stwierdziły, że Rosa hybrida w porównaniu z Rosa
rugosa zawiera ponad 5-krotnie więcej witaminy C. Duża różnica
w zawartości witaminy C w produktach spożywczych wynika też
z faktu szybkiej degradacji tego związku, która następuje pod
wpływem czasu, temperatury, wody i ilości CO2 w trakcie suszenia, przechowywania i przetwarzania surowca. Źle suszone
owoce, np. zbyt długo na świetle czy w nieodpowiedniej temperaturze, mają śladową zawartość kwasu askorbinowego.
Obecnie prowadzone są intensywne prace nad opracowaniem
optymalnej technologii suszenia róż owocowych. Mikołajczyk
i Wierzbicki (1999) podają, że aby otrzymać pełnowartościowy
surowiec, zawierający dużo witaminy C, zalecane jest suszenie
początkowo przez 10 minut w temperaturze 100oC, a następnie
dosuszanie w 50oC.
Owoce dzikiej róży mogą więc być surowcem witaminowym,
stosowanym w celu uzupełnienia niedoborów witamin oraz
zwiększenia odporności. Stany ogólnego osłabienia, rekonwalescencja, zmęczenie, stres, nadmierna kruchość naczyń włosowatych oraz przeziębienie organizmu są wskazaniem do stosowania preparatów z róży. Dzięki obecności flawonoidów owoce
róży działają także żółciopędnie, rozkurczowo i moczopędnie.
Stosowane są w kamicy nerkowej i żółciowej. Naturalna witamina
C jest 3–5-krotnie skuteczniejsza od syntetycznej ze względu na
towarzyszące jej flawonoidy i kwasy organiczne, które chronią
ją przed zbyt szybkim rozkładem. Jest także lepiej wchłaniana
z przewodu pokarmowego i skuteczniejsza w działaniu, dzięki
temu iż szybciej osiąga i dłużej utrzymuje niezbędne stężenie
w organizmie (Osińska, 2004). Obfitości witaminy C towarzyszy
bogactwo karotenoidów oraz związków polifenolowych i dlatego
owoce mają działanie antyoksydacyjne, polegające na hamowaniu peroksydacji lipidów, a także antymutagenne (Karakaya
i Kavas, 1999). Cechą charakterystyczną większości kompleksów
ciał czynnych jest to, że poszczególne frakcje wykazują synergizm
i razem działają o wiele skuteczniej (Głowniak i in., 2011).
W owocach róży (dno kwiatowe i niełupki) odkryto także
galaktolipid, który dzięki obniżeniu stężenia białek ostrej fazy
(CRP), kreatyniny w osoczu i hamowaniu chemotaksji leukocytów, ogranicza występowanie stanów zapalnych w stawach
ruchowych. Działanie przeciwzapalne galaktolipidu z róży jest
porównywalne z wpływem niesterydowych leków przeciwzapalnych (np. aspiryny). Owoce róży mogą być stosowane zastępczo lub jako suplement w konwencjonalnej terapii osteoporozy.
Warunkiem skuteczności preparatów z róży zawierających galaktolipid są warunki termiczne w czasie ich produkcji i przechowywania. Galaktolipid ulega rozpadowi w temperaturze powyżej
40oC. Preparatów zawierających tę substancję nie należy popijać
ciepłymi płynami (Larsen i in., 2003).
Nie tylko preparaty farmaceutyczne produkowane z owoców
róży mogą mieć leczniczy wpływ na organizm ludzki. Doskonały
dodatek witaminizujący w ludzkiej diecie stanowią przetwory
owocowe z róży, takie jak soki pitne, dżemy, konfitury, nalewki
alkoholowe. Produkty te na ogół wytwarzane są w temperaturze
powyżej 40oC, więc nie zawierają już galaktolipidu, jednakże
działają odżywczo, przeciwzapalnie, spazmolitycznie, moczopędnie, lekko żółciopędnie, przeciwalergicznie, uspokajająco,
przeciwkaszlowo, odtruwająco, przeciwnowotworowo, regulują
wypróżnienia i trawienie, polepszają samopoczucie (Foster
i Tyler, 1993). Coraz częściej przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją żywności dla dzieci wykorzystują owoce dzikiej róży jako
dodatek do deserów owocowych czy soczków dla niemowląt.
Róża znajduje też duże zastosowanie w kosmetyce. Olejek
różany wzmacnia, regeneruje i poprawia nawilżenie skóry,
rozjaśnia jej przebarwienia i poprawia cerę z popękanymi
naczynkami. Ma ponadto działanie ściągające i antyseptyczne.
Kolagen, działający przeciwzmarszczkowo i regenerująco na
naskórek, może być przez skórę produkowany w większym
stopniu, dzięki pobudzającym właściwościom olejku różanego.
Z nasion dzikiej róży otrzymuje się stosunkowo drogi olej,
zawierający około 40% kwasu linolowego i 40% α-linolenowego,
a także witaminę A. Wykorzystywany jest on głównie w przemyśle kosmetycznym do produkcji kremów, polecanych zwłaszcza
do pielęgnacji skóry wrażliwej i z uszkodzeniami. Wspomaga
gojenie się skóry łuszczącej i hamuje proces jej starzenia.
Wykorzystuje się go w terapii oparzeń i stanów zapalnych skóry.
Ponadto może być wykorzystywany do produkcji preparatów
wzmacniających zniszczone włosy, nadając im odpowiednią elastyczność. W Ameryce opracowano pastę do zębów, zawierającą
1–6% specjalnie oczyszczonego oleju z nasion Rosa rubiginosa,
która jest skuteczna w leczeniu zapalenia dziąseł, paradontozy,
próchnicy, zapalenia jamy ustnej i w profilaktyce parodontozy
(Buchwald i in., 2007).
Oprócz owoców z róży wykorzystywane mogą być także
płatki kwiatów. Kwiaty wchodzą w skład ziołowych mieszanek
nasercowych i wykrztuśnych, a także łagodnie ściągających
i przeciwzapalnych. Na większą skalę w Polsce produkowane
są już produkty spożywcze na bazie płatków róży: konfitura
z płatków róży, płatki róży w cukrze, a także syrop z płatków róży.
Róża dzika znajduje również zastosowanie w rekultywacji
terenów miejskich lub innych zdegradowanych przez działalność
człowieka. Badania nad oceną plonowania owoców Rosa rugosa uprawianej na rekultywowanych odpadach paleniskowych
wskazują, że gatunek ten jest tolerancyjny do bardzo wysokiego odczynu, jaki charakteryzuje tego typu podłoża (pH 9–12).
Wielkość i jakość owoców róży pomarszczonej uprawianej we
wspomnianych warunkach okazała się bardzo dobra, jednakże
konieczne jest jeszcze przebadanie owoców pod kątem zawartości metali ciężkich i pierwiastków promieniotwórczych (Nowak
i Zieliński, 2008). Konieczne jest to zresztą w przypadku wszystkich owoców zbieranych ze stanowisk miejskich bądź będących
w bliskim sąsiedztwie dróg. W warunkach Polski nie jesteśmy
Informator
27
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
w stanie dorównać liderowi eksportującemu owoce róży pomarszczonej (Chile), który rocznie sprzedaje 3600–4500 ton owoców,
zbieranych ze stanowisk naturalnych (Joublan i in., 1996).
Ze względu na wszechstronne zastosowanie surowców
pochodzących z róży warto pomyśleć o rozszerzeniu uprawy
tych cennych roślin, zwłaszcza że są one dobrze przystosowane
do warunków panujących w naszym kraju. Z 200 gatunków należących do rodzaju Rosa około 30 występuje w Europie, z czego
połowa w Polsce w stanie naturalnym. Rozmieszczenie geograficzne i udział poszczególnych gatunków w naszej krajowej
florze jest bardzo różne. Rosa pendulina jest gatunkiem typowo
górskim, a pozostałe rosną na nizinach. Do najpospolitszych
występujących praktycznie w całym kraju należą: R. canina,
R. dumalis, R. sherardii i R. rubiginosa. Pozostałe (R. tomentosa,
R. villosa, R. agrestis, R. inodora, R. mollis, R. jundzillii,
R. micrantha, R. zalana) to gatunki rzadkie lub o występowaniu
ograniczonym do południowej lub zachodniej Polski (Zieliński
i in., 2001; Popek, 2002). Większość ze wspomnianych gatunków należy do sekcji Caninae, charakteryzującej się nietypowym
mejotycznym podziałem jądra komórkowego. Ze specyficznym
typem reprodukcji wiąże się łatwość krzyżowania gatunków i zjawisko introgresji, przez co rozróżnienie poszczególnych gatunków jest bardzo trudne.
Przy zakładaniu upraw produkcyjnych róż ważne jest ustalenie metod rozmnażania wyselekcjonowanych typów. Ze względu
na duże zagospodarowanie na materiał szkółkarski stosowane
jest rozmnażanie generatywne, które jednak nie gwarantuje
wyrównanego materiału nasadzeniowego. Ponadto przy tej
metodzie występuje problem z kiełkowaniem nasion, które znajdując się w stanie spoczynku endo- i egzogennego, zawierają
inhibitory wzrostu, a zarodek wymaga dojrzewania pożniwnego.
Kiełkowanie jest możliwe dopiero po naruszeniu owocni, np.
poprzez traktowanie kwasem lub wysoką temperaturą, lub też
poddanie nasion ciepło-chłodnej stratyfikacji w podłożu torfowopiaskowym (Gudin i in., 1990).
W praktyce szkółkarskiej najczęściej stosuje się rozmnażanie
róż przez półzdrewniałe sadzonki pędowe. Ulistnione, jednowęzłowe sadzonki odejmuje się ze średnio zdrewnianych pędów
podczas kwitnienia lub tuż po kwitnieniu. Następnie umieszcza
się je w warunkach szklarniowych lub w podgrzewanym tunelu na
okres 3–4 tygodni i zapewnia temperaturę podłoża 23–24oC oraz
zamgławianie. Ukorzenione rośliny przesadza się do pojemników
z przewiewnym podłożem, będącym mieszaniną np. torfu, ziemi,
kory i piasku. Początkowo młode rośliny zacienia się, a następnie
poddaje działaniu pełnego światła słonecznego. W praktyce spotyka się też ukorzenianie sadzonek w nieogrzewanych tunelach
foliowych – rośliny sadzi się w wielodoniczki, w których pozostają
przez zimę. Dopiero w następnym roku wiosną przesadza się je
do większych pojemników (Wiśniewska-Grzeszkiewicz, 1999).
Dobre rezultaty osiąga się poprzez rozmnażanie róż metodą
in vitro (Xing i in., 2010). W produkcji krzewów róż metoda kultur
tkankowych może być wykorzystywana do masowego i niezależnego od pory roku rozmnożenia nowych linii hodowlanych,
produkcji materiału wyjściowego na mateczniki oraz odmian
uprawnych (do pozyskiwania sadzonek), a także do uzyskiwania
28
roślin wolnych od wirusów. Rozmnażanie róż metodą kultur tkankowych, poprzez pąki kątowe, gwarantuje identyczność uzyskanych w ten sposób roślin. Rośliny mateczne wyprodukowane in
vitro są źródłem sadzonek wolnych od patogenów, plennych i bardzo żywotnych, wyjątkowo szybko się ukorzeniających oraz łatwo
adaptujących do warunków środowiskowych. Mikrorozmnażanie
składa się z czterech etapów: inicjacji kultury pędowej, mnożenia
pędów, ukorzeniania ich oraz aklimatyzacji do warunków szklarni
(Carelli i Echeverrigaray, 2002). Na efektywność takiego rozmnażania wpływają przede wszystkim cechy genotypowe roślin,
rodzaj i stężenie regulatorów wzrostu, skład mineralny pożywki
oraz czynnik ją zestalający (Kucharska, 2006).
Prace nad selekcją i hodowlą pod względem wartościowych cech owoców róż dzikich owocowych prowadzone były
w wielu krajach europejskich, m.in. w: Polsce, Rosji, Czechach,
Niemczech oraz Szwecji (Gwozdecki, 2003). W naszym kraju
w latach 50. ubiegłego wieku w Instytucie Badawczym Leśnictwa
w Warszawie wyselekcjonowano typy róż dzikich o dużej zawartości witaminy C oraz ich mieszańce, m.in. róży girlandowej
– ‘Selecta’ oraz róży dzikiej – ‘Sylwa’, ‘Sylwana’ i ‘Jubileuszowa’.
Do produkcji koncentratów witaminy C pozyskano odmiany:
‘Skolimów’, ‘Chylice’ i ‘Konstancin’, wyselekcjonowane z róży
Beggera o małych owocach i róży pomarszczonej wielkoowocowej. Odmiana ‘Konstancin’ jest mieszańcem otrzymanym
w 1971 roku, który do dziś przetrwał w uprawie przemysłowej,
gdyż zawartość witaminy C w 100 g świeżej masy wynosi
3000–3500 mg, a owoce dojrzewają sukcesywnie od połowy
lipca. Z jednego hektara uprawy tej odmiany można uzyskać od
43 do 78 kg witaminy C. Inną uprawianą do dziś jest wyselekcjonowana z róży jabłkowej (Rosa pomifera, syn. Rosa villosa)
w latach 70. XX wieku w Instytucie Hodowli Roślin w Bojnicach
na Słowacji odmiana ‘Karpatia’. Charakteryzuje się dużym plonem i wczesnym jednorazowym zbiorem owoców (Wiśniewska-Grzeszkiewicz, 1999). Pędy tego krzewu są sztywne, wzniesione, dorastające do wysokości 2 m. Kwiaty ma duże, pojedyncze,
barwy różowej. Owoce są również duże, nieco wydłużone,
o kształcie zbliżonym do gruszkowatego, mają długość 3–4 cm
i są jasnoczerwone. Roślina jest mało podatna na mróz (Danek
i Pierzga, 2002). Istotna w uprawie przemysłowej jest również
bezkolcowa odmiana witaminowa ‘PiRo 3’, powstała ze skrzyżowania Rosa dumalis × Rosa pendulina var. Salaevensis. Została
wyselekcjonowana w latach 60. ubiegłego wieku w Niemczech
w Instytucie Sadownictwa w Dresden – Pillnitz i zawiera około
1200 mg witaminy C w 100 g, a jej owoce dojrzewają w końcu
sierpnia i zbierane są ręcznie. Dojrzałość zbiorcza tej odmiany
trwa przez trzy tygodnie i z jednego krzewu można uzyskać
2–3 kg owoców (Wiśniewska-Grzeszkiewicz, 1999). Kolejnymi
odmianami róży owocowej są: ‘Krupnopłodyj’ (Rosa rugosa),
‘Witaminnyj’ i ‘Woroncowskij’ (Rosa cinnamomea × Rosa webbiana). Wyhodowane zostały w latach 60. XX wieku w Związku
Radzieckim i wpisane do rejestru róż owocowych. Ich pędy mają
kolce tylko w części przynasadowej, natomiast owoce zawierają
2,7–2,8% witaminy C oraz dojrzewają wcześnie (przełom lipca
i sierpnia), ale dość szybko miękną i przejrzewają. Inne odmiany
róży owocowej wyhodowane w tym kraju to: ‘Uralskij Czempion’,
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
‘Łucz’, ‘Bajkał’, ‘Rumjanyj’ i ‘Bagrjanyj’. Hodowla róż owocowych
prowadzona była także w Szwecji w Stacji Doświadczalnej
w Balsgard w 1985 r. Otrzymano mieszańce odporne na rdzę
i mączniaka, o wysokiej plenności i dużych owocach bogatych
w witaminę C, m.in. ‘Nova E2’, która pochodzi od gatunku Rosa
glauca (Gwozdecki, 2003).
Dokładniejsze badania na odmianach pochodzących od Rosa
rugosa przeprowadziła Monder (2011) w Ogrodzie Botanicznym
w Powsinie. Większość wśród badanych odmian: ‘Agnes’, ‘Belle
Poitevine’, ‘Blanc Double de Coubert’, ‘F.J. Grootendorst’, ‘Frau
Dagmar Hastrup’, ‘Hansa’, ‘Kaiserin des Nordens’, ‘Max Graf’,
‘Moje Hammarberg’, ‘Mrs Anthony Waterer’, ‘Pink’, ‘Grootendorst’,
‘Rugeaux du Japon’ charakteryzowały się wysoką mrozoodpornością, wczesnym kwitnieniem, małymi wymaganiami odnośnie
do ich cięcia, dobrą zdrowotnością. Wszystkie odmiany mogą
znaleźć zastosowanie w nasadzeniach parkowych, okrywowych
i glebochronnych, na terenach zieleni miejskiej i przy obiektach
zabytkowych.
Wielki potencjał wykorzystania surowców z dzikiej róży w różnych branżach – rolnictwie, przetwórstwie owocowym czy rynku
żywności prozdrowotnej – został już dostrzeżony. W SGGW
od 2011 roku odbyły się dwie konferencje poświęcone przeglądowi polskich osiągnięć w badaniach dotyczących róż owocowych,
z których wiodące miejsce przyznaje się róży pomarszczonej
Rosa rugosa. Na podstawie przedstawionych materiałów można
wywnioskować, że wprowadzenie na rynek produktów opartych na dzikiej róży może przyczynić się do poprawy odżywienia, zdrowia i jakości życia społeczeństwa, a w perspektywie
do zmniejszenia obciążeń budżetu państwa wydatkami na opiekę
zdrowotną. Uprawa róży owocowej na dużą skalę pozwoli na
właściwe wykorzystanie zarówno ziem uprawnych, zwłaszcza
gorszej klasy, jak i nieużytków rolnych, a w konsekwencji stworzy miejsca pracy dla osób niewykwalifikowanych lub bezrobotnych.

Wersja poszerzona referatu (piśmiennictwo):
www.polskiesadownictwo.pl, www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
Syngenta Polska Sp. z o.o.
Zwalczanie chorób grzybowych
w uprawach sadowniczych
Preparat Switch 62,5 WG pojawił się na polskim rynku
stosunkowo niedawno. Jest z pewnością jednym z najcenniejszych w swojej grupie fungicydów. Wynika to z tego, że
łączy w sobie dwie zalety: wysoką skuteczność i bezpieczeństwo stosowania związane z krótkim okresem karencji.
Switch 62,5 WG zawiera dwie substancje: cyprodynil (37,5%)
i fludioksonil (25%) o działaniu wgłębnym i kontaktowym, do
zastosowania zapobiegawczego i interwencyjnego. W Polsce
zarejestrowany jest do zwalczania chorób przechowalniczych
jabłoni, szarej pleśni na truskawce i malinie oraz zamierania
pędów malin. Obecnie podlega procedurze rejestracji dla borówki
wysokiej.
Jabłoń
Według dr Hanny Bryk gorzka zgnilizna i szara pleśń
– wymienione na etykiecie środka – stanowią aż 80% wśród
wszystkich chorób występujących podczas przechowywania.
Gorzka zgnilizna może powodować duże straty w plonie, sięgające w skrajnych przypadkach nawet 50%. Grzyb, powodujący tę
chorobę, rozwija się poczas wegetacji i poraża owoce w sposób
niezauważalny. Rozprzestrzenianiu się zarodników sprzyjają
długotrwałe opady w okresie przedzbiorczym, a zmiany chorobowe pojawiają się niekiedy dopiero po wyjęciu owoców z przechowalni. Wiele z uprawianych obecnie na dużą skalę odmian
wykazuje wysoką (‘Szampion’, ‘Ligol’, ‘Gala’, ‘Golden Delicious’,
‘Elstar’) lub średnią (‘Jonagold’, ‘Elise’, ‘Cortland’) podatność na
tę chorobę. W przypadku szarej pleśni do zakażenia owoców
dochodzi często już podczas kwitnienia jabłoni lub przez uszkodzenia skórki owoców powstające podczas zbioru. Bardzo ważne
z punktu widzenia szkodliwości tej choroby jest to, że sąsiadujące podczas przechowywania jabłka tworzą charakterystyczne
gniazda gnilne. Odmiany najbardziej podatne na szarą pleśń to:
‘Ligol’, ‘Elstar’, ‘Gloster’.
Przeprowadzone w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach
doświadczenia potwierdziły wysoką skuteczność preparatu
Switch 62,5 WG w zwalczaniu chorób przechowalniczych jabłek.
Do ich zwalczania zaleca się 1–3-krotne opryskiwanie w odstępach tygodniowych w dawce 0,75 kg/ha, przy zużyciu 600 l cieczy roboczej. Należy zachować 3-dniowy okres karencji.
Truskawka
Polska etykieta preparatu Switch 62,5 WG pozwala na stosowanie środka do zwalczania – kluczowej dla truskawki – szarej
pleśni. Choroba ta może w niektóre lata zniszczyć większość
plonu. Bez jej zwalczania trudno wyobrazić sobie opłacalność
produkcji. Środek ten można stosować maksymalnie 3-krotnie
w dawce 0,8 kg/ha, przy zachowaniu 10-dniowych odstępów
między zabiegami. Zalecana ilość wody: 600–800 l/ha. Dobre
efekty daje zastosowanie belki herbicydowej do truskawek.
Okres karencji to tylko 1 dzień, pozwala to na komfortowe
stosowanie środka.
Informator
29
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Maliny
W uprawie malin preparat Switch 62,5 WG posiada rejestrację do zwalczania dwóch najgroźniejszych chorób. Zamieranie
pędów malin, zwłaszcza na odmianach letnich, jest podstawową
chorobą wpływającą na obniżenie plonowania plantacji. Pierwszy
zabieg należy wykonać przed kwitnieniem, gdy pędy mają
10–20 cm wysokości, oraz po zbiorze owoców i wycięciu pędów,
które owocowały.
Drugą z groźnych chorób, szczególnie na odmianach powtarzających, jest szara pleśń. Zwalcza się ją poprzez zabiegi
w fazie kwitnienia, od momentu pojawienia się 10% kwiatów.
Dawka środka na plantacjach malin to 0,8–1,0 kg/ha. Zalecana
ilość wody: 700–1000 l/ha. W ochronie maliny preparat Switch
62,5 WG można stosować od początku czerwca, nie więcej niż
3 razy w sezonie.

Edyta Górska-Drabik
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
[email protected]
Owady i roztocze zagrażające
aronii czarnoowocowej
Aronia czarnoowocowa (Aronia melanocarpa [Michx.]
Elliot) należy do rodziny różowatych (Rosaceae), pochodzi
z Kanady i wschodnich stanów USA. Do Europy dotarła na
początku XIX wieku jako roślina ozdobna, a jako roślina sadownicza zyskała popularność w latach czterdziestych XX wieku.
Pierwsze duże plantacje w Polsce powstały w latach osiemdziesiątych XX wieku, a od 1993 roku jej znaczenie dynamicznie
wzrosło. Obecnie w Polsce produkuje się ponad 40 tys. ton owoców na powierzchni około 5 tys. ha. Najwięcej plantacji zlokalizowanych jest w Wielkopolsce, a także w Polsce Centralnej i na
Lubelszczyźnie. Wśród nich znajduje się wiele plantacji, których
areał wynosi od kilkudziesięciu do ponad 200 ha. Stabilne ceny
skupu tego owocu w ostatnich latach oraz zmechanizowanie
zbioru przyczyniły się do zahamowania, obserwowanego od
2009 roku, zmniejszania się areału uprawy tej rośliny. Aronię na
wielu plantacjach prowadzi się również metodami ekologicznymi,
a „dopłaty ekologiczne” dodatkowo wsparły tę produkcję.
Aronia czarnoowocowa jest rośliną o wszechstronnym przeznaczeniu. Owoce wykorzystuje się w przemyśle przetwórczym
do produkcji soków, dżemów i win, jako dodatek do mięs i ciast
oraz do produkcji naturalnych barwników. W ostatnich latach
roślina ta jest coraz bardziej ceniona ze względu na duże wartości lecznicze owoców. Chociaż wartości smakowe owoców
nie są duże – są cierpkie i mało soczyste, ale to właśnie one są
znakomitym źródłem wielu cennych substancji. W porównaniu
z innymi owocami i warzywami w swoim składzie zawierają
największe ilości witaminy P, a także polifenole (antocyjany,
karotenoidy, flawonoidy), związki mineralne (wapń, magnez
i żelazo) oraz mikropierwiastki (miedź, molibden, bor, jod,
kobalt). Aronia czarnoowocowa wykazuje właściwości lecznicze: przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze, przeciwwirusowe,
antymutogenne (zapobiegające powstawaniu zmian nowotworowych w komórkach) i radioprotekcyjne (chroniące przed działaniem promieniowania jonizującego). Dzięki tym właściwościom aronia stała się rośliną poszukiwaną przez przemysł farmaceutyczny.
30
Dostępne piśmiennictwo wskazuje, że aronia czarnoowocowa jest rośliną bardzo odporną na choroby i szkodniki
i w związku z tym należy do niewielu już roślin uprawnych wolnych
od pestycydów. Dotychczas nie zachodziła potrzeba chemicznej
jej ochrony, ponieważ sporadycznie pojawiające się na niej
owady nie wymagały interwencji ze strony plantatorów. Jednakże
prowadzone od 10 lat obserwacje na plantacjach wykazały, że
roślina ta zasiedlana jest przez liczne gatunki owadów i roztoczy.
W niniejszym artykule przedstawione zostały roślinożerne gatunki, które mogą stać się zagrożeniem dla wielkości i jakości plonu
tej rośliny i wymagają stałego monitorowania.
Przędziorek chmielowiec (Tetranychus urticae) jest roztoczem
z rodziny przędziorkowatych o żółtozielonym, owalnym ciele z czterema parami odnóży. Cechą charakterystyczną tego gatunku są
dobrze widoczne ciemne plamy grzbietowe. Wielkość ciała wynosi
ok. 0,5 mm. Przędziorek chmielowiec atakuje ponad 300 gatunków roślin, wśród których znajdują się drzewa i krzewy owocowe.
Roztocza te żerują na dolnej stronie liści aronii, gdzie jednocześnie
możemy obserwować larwy i jaja szkodnika. Osobniki dorosłe
i larwy tego gatunku pajęczaka wysysają soki z komórek roślinnych.
Początkowo objawy żerowania przędziorków nie są dobrze widoczne. Na górnej stronie blaszki liściowej stopniowo pojawiają się jasne,
drobne plamki. Z czasem liście matowieją, żółkną. Prowadzi to
do przedwczesnego ich zasychania i opadania. W miejscach żerowania przędziorka chmielowca widoczne są nitki przędzy, co może
się stać pierwszym widocznym sygnałem ich obecności na roślinach. Liczne żerowanie przędziorków może wpływać na osłabienie
wzrostu rośliny, a tym samym na jej plonowanie. Największe szkody
przędziorki wyrządzają na młodych roślinach. Obserwowano zamieranie sadzonek.
Wśród owadów żerujących na aronii czarnoowocowej można wyróżnić omacnicę jarzębiniankę (Trachycera
advenella). Jest to niewielki motyl z rodziny omacnicowatych,
długości ciała ok. 8 mm. Gąsienice są barwy jasnozielonej
z charakterystycznymi dwoma pasami na grzbiecie (fot. 1).
Gąsienice w okresie wiosennym żerują w kwiatostanach
Fot. E. Górska-Drabik
Fot. E. Górska-Drabik
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
i wyjadają pąki kwiatowe, co może wpływać na znaczny spadek plonu. Jest to gatunek jednopokoleniowy. Zimują gąsienice
w spękaniach kory, zazwyczaj w dolnej częściach pędów aronii.
Tuż po ruszeniu wegetacji, kiedy pąki zaczynają się rozwijać,
gąsienice stopniowo opuszczają miejsca zimowania i zasiedlają
rozwijające się pąki kwiatostanowe. W tym okresie są bardzo
trudne do zauważenia ze względu na niewielkie rozmiary ciała
(ok. 2 mm). Żerują zazwyczaj pojedynczo w kwiatostanach,
pomiędzy pąkami kwiatowymi lub w ich wnętrzu, stopniowo
oprzędzając je. Zasiedlone przez gąsienice kwiatostany z czasem stają się silnie oprzędzone, a pąki są mocno ściśnięte, jakby
„zbite” (fot. 2). Przy masowym występowaniu obserwowano 2,
a nawet 3 gąsienice w jednym kwiatostanie, a także uszkodzenia
przyległych liści.
Ostatnie żerujące gąsienice można spotkać jeszcze podczas
kwitnienia aronii, a nawet w okresie zawiązywania owoców.
Wówczas obserwuje się wyżerki na zawiązkach. Jedna gąsienica uszkadza średnio 20% pąków w kwiatostanie, a przy masowym występowaniu zostają tylko pojedyncze pąki kwiatowe.
Przepoczwarczenie odbywa się w glebie. Pierwsze motyle pojawiają się pod koniec czerwca. Lot motyli rozciągnięty jest w cza-
sie, może trwać do początku sierpnia. Samice składają jaja przy
zagłębieniu kielichowym zawiązków owocowych. Wylęgające
się gąsienice, wgryzają się do wnętrza niedojrzałych owoców
i wygryzają płytkie korytarze. Po opuszczeniu owoców gąsienice szukają kryjówek, tworzą wówczas jedwabne białe kokony,
w których zimują.
W okresie żerowania gąsienic omacnicy jarzębinianki w kwiatostanach aronii, a także w późniejszym okresie wegetacji można
obserwować gąsienice z grupy zwójkówek liściowych. Wiele
gatunków z tej rodziny występuje powszechnie na różnych
gatunkach roślin sadowniczych. Żerowanie gąsienic w rozetach
liściowych i w kwiatostanach można obserwować od wczesnej
wiosny. Zwójkówki mogą także uszkadzać zawiązki owocowe.
Najczęściej występującymi na aronii gatunkami są: płatkówka pstrocineczka (Hedya nubiferana), wydłubka oczateczka
(Spinolota ocellana) i zwójka gruszóweczka pospolita (Acleris
holmiana).
Owocówka głogóweczka (Grapholita janthinana) jest to
motyl z rodziny zwójkowatych. Motyle mają długość ok. 10 mm.
Gąsienice są barwy różowawej z jasnobrązową głową, dorastają
do ok. 10 mm. Żerują pojedynczo w owocach aronii, wyjadając
Fot. 3. Owoc aronii uszkodzony przez owocówkę
głogóweczkę
Fot. E. Górska-Drabik
Fot. 2. Zdrowy (po lewej) i uszkodzony (po prawej) przez
omacnicę jarzębiniankę kwiatostan aronii czarnoowocowej
Fot. E. Górska-Drabik
Fot. 1. Omacnica jarzębinianka – gąsienica
Fot. 4. Liść aronii uszkodzony przez gąsienicę
Bucculatrix bechsteinella
Informator
31
Fot. E. Górska-Drabik
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Fot. 5.
Tatianaerhynchites
aequatus
– osobnik
dorosły
całkowicie ich wnętrze. Owoce wypełnione są odchodami. Na
skórce owoców widoczne są delikatne spękania i odchody gąsienicy (fot. 3). Czasem gąsienica spina przędzą 2–3 owoce. Żer
gąsienic można obserwować od drugiej dekady sierpnia. Gatunek ten występuje nielicznie. Obserwowany jest na plantacjach
zaniedbanych, na których nie przeprowadza się regularnie zbiorów.
Kuprówka rudnica (Euproctis chrysorrhoea) jest gatunkiem
motyla z rodziny mrocznicowatych, którego gąsienice powodują
gołożery liści. W okresie zimowym można łatwo zauważyć tzw.
gniazda zimowe, które umieszczone są na końcach pędów
wierzchołkowych aronii. Gniazdo, składające się z kilkunastu
liści mocno oplecionych przędzą, tworzą gąsienice. W jednym
gnieździe może zimować kilkadziesiąt osobników. Wiosną gąsienice opuszczają gniazdo i żerują na pąkach, a następnie liściach
i kwiatostanach aronii. Prowadzone obserwacje wykazały, że
wiosenny żer gąsienic może powodować poważne uszkodzenia
roślin.
Piędzik przedzimek (Operophtera brumata) jest to motyl
z rodziny miernikowcowatych. Samice tego gatunku mają szczątkowe skrzydła – nie latają, natomiast samce zaopatrzone są
w normalnie wykształcone, brązowoszare skrzydła. Gąsienice
są barwy jasnozielonej z białymi pasami wzdłuż ciała. Poruszają
się w charakterystyczny sposób, po czym łatwo je odróżnić od
innych gąsienic motyli (wyginają się w literę Ω). Gąsienice mogą
stanowić zagrożenie na początku okresu wegetacyjnego. Na
plantacjach aronii występują wczesną wiosną – zjadają pąki
i liście.
Bucculatrix bechsteinella jest motylem, którego gąsienice
uszkadzają liście aronii i wielu innych gatunków roślin z rodziny różowatych. Motyle trudne są do zauważenia, ponieważ
mają jasne ubarwienie, a wielkość ich ciała wynosi ok. 6 mm.
Początkowo gąsienice minują liście i wyjadają miękisz pomiędzy
dolną a górną skórką liścia. Tworzą krótkie korytarze – tzw. miny,
które można obserwować na liściach od czerwca aż do końca
okresu wegetacji. Miny najczęściej usytuowane są przy nerwie
głównym liścia i przylegają do kątów żyłek bocznych Na jednym
liściu może żerować kilka osobników. Po skończonym żerowaniu
wewnątrz tkanki liścia gąsienice opuszczają miny i żerują na
powierzchni blaszek liściowych, zeskrobując miękisz (fot. 4).
Gatunek ten występuje niekiedy bardzo licznie. Należy pamiętać,
że przy masowym występowaniu owadów minujących może
dochodzić do wcześniejszego opadania liści.
Chrabąszcz majowy (Melolontha melolontha) to chrząszcz
z rodziny chrabąszczowatych o masywnym ciele, długości ok.
32
20 mm. Skrzydła są koloru brązowego. Chrabąszcze żerują na
nadziemnych częściach roślin, zgryzając częściowo lub całkowicie liście aronii. Przy licznym występowaniu dochodzi do gołożeru. Oprócz chrabąszcza majowego na plantacjach aronii można
także obserwować ogrodnicę niszczylistkę (Phyllopertha horticola). Dorosłe osobniki tego gatunku są mniejsze od chrabąszcza
majowego (ok. 10 mm), a pierwsza para skrzydeł ma zabarwienie
brązowe, przedplecze z niebieskawym lub zielonkawym połyskiem. Podobnie jak w przypadku poprzedniego gatunku osobniki
dorosłe odżywiają się liśćmi.
Tatianaerhynchites aequatus jest to chrząszcz z rodziny
ryjkowcowatych, który powszechnie występuje na roślinach
z rodziny różowatych. Gatunek ten znany jest jako szkodnik
jabłoni i niektórych drzew pestkowych. Chrząszcze są wielkości
ok. 4–5 mm, barwy brązowej z czerwonymi pokrywami (fot. 5).
Osobniki dorosłe, które obserwuje się już w kwietniu, żerują
na pączkach liściowych oraz na liściach. Larwy rozwijają się
w owocach. Gatunek ten niekiedy występuje masowo i powoduje
wówczas duże szkody.
Naliściak pęczkojad (Phyllobius oblongus) i tutkarz ogonkowiec (Neocoenorrhinus pauxillus) to niewielkie, kilkumilimetrowe chrząszcze z rodziny ryjkowcowatych. Osobniki dorosłe
żerują na pąkach i liściach aronii. Samice tutkarza składają jaja
do ogonków lub głównych żyłek liściowych. Larwy żerują we
wnętrzu nerwów i ogonków liściowych, co może być przyczyną
opadania liści.
Śluzownica ciemna (Craesus septenttionalis) jest to błonkówka z rodziny pilarzowatych. Larwy śluzownicy mają charakterystyczny wygląd, po którym łatwo zidentyfikować gatunek.
Przypominają wyglądem ślimaka, ponieważ pokryte są czarnym
śluzem. Dorastają do ok. 10 mm. Na aronii można je obserwować w lipcu oraz w sierpniu i we wrześniu. Larwy wyjadają górną
skórkę liścia oraz miękisz. W miejscach żeru tkanka brunatnieje
i zasycha.
Przedstawione gatunki szkodników występujących na aronii,
a zwłaszcza omacnica jarzębinianka, której gąsienice żerują
w kwiatostanach i owocach tej rośliny, stanowić mogą poważne
zagrożenie dla plonu aronii. Ze względu na ukryte żerowania
gąsienic omacnicy, zdecydowana większość plantatorów nie
zdaje sobie sprawy z jej obecności na plantacji. Dlatego lustracja
kwiatostanów powinna być prowadzona już od wczesnej wiosny.
Wieloletnie obserwacje wykazały, że nasilenie występowania
tego szkodnika jest bardzo zróżnicowane na poszczególnych
plantacjach. Obserwowano masowe pojawy, kiedy ponad 90%
kwiatostanów było uszkodzonych przez gąsienice.
Aronia czarnoowocowa ze względu na wysoką zawartość
niektórych polifenoli – „specyficznych substancji”, które, jak uważano dotychczas, chronią tę roślinę przed szkodliwymi organizmami, obecnie stała się gatunkiem wymagającym stałego monitorowania pod kątem zasiedlających ją roślinożerców, a także
stworzenia integrowanego programu ochrony przed szkodnikami.

Wersja poszerzona referatu (piśmiennictwo):
www.polskiesadownictwo.pl
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Stanisław Pluta
Zakład Hodowli Roślin Sadowniczych,Oddział Sadownictwa
Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach
Uprawa maliny w Serbii
– relacje i wnioski z Sympozjum
Artykuł opracowano na podstawie publikacji: Nikolic M. i Tanovic B.
(20121), materiałów konferencyjnych z Międzynarodowego Sympozjum w Serbii oraz informacji uzyskanych podczas obrad plenarnych i posterowych tego Sympozjum i przedsympozjalnej trzydniowej wycieczki zawodowej.
W „Xth International Rubus and Ribes Symposium” (malina,
jeżyna i porzeczki), organizowanym co 4 lata, uczestniczyli pracownicy naukowi, przedstawiciele przemysłu przetwórczego i plantatorzy (w tym kilku z Polski) z różnych stron świata. Sympozjum
odbyło się w dniach 22–26 czerwca 2011 r. w Zlatibor, Serbia.
Przedsympozjalną wycieczkę zawodową zorganizowano od 18 do
21 czerwca.
W Sympozjum uczestniczyło 179 osób z 35 krajów, z 5 kontynentów. W sumie wygłoszono 32 referaty i przedstawiono
98 posterów obejmujących zagadnienia z: genetyki, zasobów genowych, biotechnologii, hodowli i oceny odmian, ochrony roślin przed
chorobami, szkodnikami i chwastami, systemów uprawy i fizjologii,
jakości owoców, ekonomii i marketingu.
Sympozjum było okazją spotkania kolegów, pracowników
naukowych, hodowców i przedstawicieli przemysłu. Uczestnicy
zapoznali się z aktualnymi wynikami i wymienili się doświadczeniami oraz dyskutowali nad problemami produkcyjnymi i ich
rozwiązaniami. Wszyscy uczestnicy i osoby towarzyszące miały
kilka tematycznych wieczorów z różnorodnością wspaniałego
serbskiego jedzenia, tradycyjnej muzyki i tańców, które wywołały
relaksującą atmosferę. Podczas Sympozjum uczestnicy byli goszczeni przez władze miasta Ivanjica i firmę Sirogojno Co., położonego w rejonie największej koncentracji uprawy maliny w Serbii.
Uczestnicy byli pod wrażeniem systemów uprawy maliny i jeżyny
prowadzonych w licznych i małych gospodarstwach rodzinnych
w regionie Ivanjica. Również pokaz czterech typów kombajnów
serbskiej produkcji do zbioru maliny wywołał duże zainteresowanie
i dyskusje wśród uczestników.
Wycieczka zawodowa obejmowała wizyty na plantacjach maliny, jeżyny i czerwonej porzeczki oraz w chłodniach-mroźniach,
przechowalniach, przetwórniach i suszarniach owoców w różnych rejonach produkcyjnych Serbii. Podczas pierwszego dnia
uczestnicy zwiedzali plantacje maliny w Djurdjevo, założone
z odmian powtarzających, w tym polskich odmian ‘Polana’ i ‘Polka’.
Następnie odwiedzili Stację Doświadczalną Wydziału Rolnictwa,
Uniwersytetu Novi Sad w Sremski Karlovci. W drugim dniu
uczestnicy mieli okazję zobaczyć małe plantacje porzeczki czerwonej (deserowe owoce) i jeżyny w Topola oraz złożyć wizytę
1
Nikolic M. and Tanovic B. 2012. Rubus and Ribes Industry in Serbia:
a Production Model for Developing Countries. Acta Hortic. no 946:405-412.
w badawczym Instytucie Sadownictwa w Cacak, gdzie zapoznali
się z naukowymi osiągnięciami Instytutu, w tym nowo wyhodowanymi odmianami i klonami drzew i krzewów owocowych. Ostatni dzień
wycieczki poświęcono na kolejne wizyty na plantacjach maliny
i jeżyny oraz atrakcje turystyczne, m.in. uroczy park leśny („Tara
National Park”) w Bajna, region Basta. Powrót do hotelu „Mona”
w Zlatibor (południowo-zachodnia Serbia) był końcem wycieczki
i początkiem naukowej części Sympozjum.
Wszyscy uczestnicy chwalili organizację Sympozjum i krótki
pobyt w Serbii. Ponadto gospodarstwa roślin jagodowych i przetwórnie owoców, które odwiedzili były godne podziwu, a gościnność
Serbów wspaniała.
Następne międzynarodowe sympozjum „XI International Rubus
i Ribes Symposium” odbędzie się w czerwcu/lipcu 2015 roku
w Charlotte, North Carolina (NC), USA.
Produkcja maliny w Serbii
Serbia w ostatnim dziesięcioleciu stale znajduje się wśród głównych producentów i eksporterów malin w świecie. Średnia roczna
produkcja za okres 2001–2012 wynosiła 76,8 tys. ton i wahała się
od 50 tys. (2012) do 94,4 tys. ton (2002). Stosunkowo niska produkcja tych owoców w 2012 roku spowodowana była niekorzystnymi
warunkami pogodowymi zimą, a zwłaszcza późną wiosną i latem,
kiedy to wystąpiła długotrwała susza. Średnia powierzchnia uprawy
malin w analizowanym okresie wynosiła około 15,0 tys. ha (rys.).
Cała produkcja pochodzi głównie od indywidualnych plantatorów,
a tylko niewielka jej część jest prowadzona w małych lub średniej
wielkości spółkach. Jednakże w ostatnich kilku latach właściciele
prywatnych przechowalni-chłodni założyli własne plantacje maliny,
aby uniknąć wysokich cen malin oferowanych przez indywidualnych plantatorów. Takie plantacje mają zazwyczaj od 10 do 50 ha.
W Serbii średnia powierzchnia plantacji wynosi 0,2–0,3 ha, a średnie plony 15 t/ha. Eksport malin z Serbii obejmuje głównie owoce
Powierzchnia (ha)
Produkcja (t)
Rys. Powierzchnia uprawy i roczne zbiory malin w Serbii
w latach 2000–2012
Informator
33
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
mrożone (ok. 75%). Pozostała część owoców jest sprzedawana
na rynku krajowym albo z przeznaczeniem na przetwory. Krajowe
spożycie malin zmniejsza się i wynosiło poniżej 20% w 2010 roku.
W uprawie maliny dominuje wciąż odmiana ‘Willamette’ (ponad
90% całkowitej powierzchni plantacji). Zastąpienie tej odmiany
nowszymi i z pewnością lepszymi odmianami jest jak na razie
niemożliwe. Odmiana ‘Willamette’ ma swoje ugruntowane miejsce na rynku zbytu, jej owoce przeznaczone są głównie do
indywidualnego, szybkiego mrożenia „IQF” lub na grys. Przemysł
przetwórczy Europy Zachodniej bardzo preferuje tę odmianę ze
względu na dobrej jakości owoce, głównie kolor i aromat. Wzrasta
powoli powierzchnia uprawy odmiany ‘Meeker’. Rośliny tej odmiany
wydają wysokie plony, dobrej jakości owoce i są przystosowane
do warunków klimatyczno-glebowych Serbii. Nadają się także do
różnych technologii uprawy. Jednak odmiana ‘Meeker’ jest bardziej
wymagająca w uprawie i plantatorzy nie są skłonni ją sadzić. Inne
odmiany, jak ‘Tulameen’ i ‘Glen Ample’, z przeznaczeniem na
rynek świeży, rzadko występują w uprawie, z różnych powodów.
Przede wszystkim Serbia nie ma dobrze zorganizowanego eksportu świeżej maliny, a krajowe spożycie jest niskie, odmiany te są
traktowane jako „przemysłowe” i plantatorzy nie interesują się ich
rozpowszechnieniem, ponieważ są one technologicznie bardziej
wymagające. W dodatku żadna z tych odmian nie jest plenniejsza i nie gwarantuje uzyskania wyższych cen owoców. Podobna
sytuacja jest z odmianami powtarzającymi owocowanie. Aktualnie
w Serbii jest tylko 50 ha plantacji maliny odmian powtarzających,
głównie ‘Heritage’ i ‘Polka’. Poza nimi są obecne w uprawie ‘Polana’
i ‘Autumn Bliss’. Wstępne wyniki z badań i z praktyki potwierdzają
ich wysoką wartość produkcyjną i jakość owoców. Jednak ich rozwój
jest ograniczony i uwarunkowany zapewnieniem zbytu wyprodukowanych owoców. W Serbii spożycie malin „poza sezonem” prawie
nie występuje i nie istnieje eksport w czasie zbiorów owoców, więc
uzasadnienie tego typu produkcji przy zagrożeniu nadprodukcją
malin do przetwórstwa jest bardzo dyskusyjne. Oczywiście eksport
owoców świeżych i przedłużenie zbiorów owoców przyczyniłyby się
do wzrostu popularności odmian powtarzających maliny w uprawie
w Serbii.
Dodatkowym problemem, ograniczającym dalszy rozwój uprawy towarowej maliny w Serbii, jest brak kwalifikowanego oraz wysokiej jakości materiału szkółkarskiego. Roczne zapotrzebowanie na
sadzonki maliny w Serbii wynosi ok. 10 mln sztuk. A niestety w 2006 r.
doszło do zniszczenia prawie wszystkich plantacji matecznych
przez Phytophthora rubi i obecnie Serbia średnio rocznie osiąga
produkcję tylko 1 miliona sadzonek. Dodatkowo niewielka liczba
kwalifikowanych sadzonek malin pochodzi z Instytutu Sadownictwa
w Cacak. Częściowo zapotrzebowanie na materiał szkółkarski
pokrywa import (około 0,1 mln szt.), ale pozostała duża część jest
pozyskiwana z plantacji owocujących.
Zalety produkcji maliny
na małych plantacjach
W typowych rejonach uprawy maliny, w zachodniej i południowo-zachodniej Serbii, stosunkowo łatwo jest znaleźć małe pole pod
tę uprawę. Wynika to z sąsiedztwa lasów bukowych, położenia – od
300 do 1100 m n.p.m., stosunkowo dużej ilości opadów w okresie
34
wegetacji oraz lekkich gleb. Górzyste rejony nie gwarantują jednak
sukcesu w tej uprawie. Prowadzenia w tym rejonie kilkuhektarowych lub większych gospodarstw jest dużo trudniejsze z powodu ich
podziału na wiele małych części, mających często kilku właścicieli
z nieuregulowanymi do końca prawami własności. W konsekwencji
występują trudności w łączeniu małych pól w całość. Główną zaletą
małych powierzchniowo gospodarstw są niskie nakłady inwestycyjne obejmujące koszty założenia plantacji (materiał roślinny,
podpory, druty itp.). Na tych małych powierzchniach przygotowanie gleby i założenie plantacji jest całkowicie sfinansowane przez
plantatorów, bez pożyczek bankowych. Drewniane słupki często
pochodzą z własnych lasów, dlatego rzadko są kupowane. Jedynie
zakupu wymagają druty niezbędne do podtrzymania pędów roślin.
Z powodu braku funduszów na zakup wysokiej jakości materiału
szkółkarskiego plantator pozyskuje sadzonki z własnej (owocującej) plantacji lub kupuje po niskich cenach od innych plantatorów.
Takie postępowanie stwarza bardzo duże ryzyko rozprzestrzeniania
się chorób i szkodników.
W rejonach uprawy maliny zazwyczaj jest rozwinięta niezbędna
infrastruktura w postaci przechowalni-chłodni, miejsc hurtowego
handlu, sieci dróg itp. To powoduje, że decyzja o założeniu nowej
plantacji jest bardzo łatwa. Zatem powstają nowe plantacje maliny,
a pewna część starych plantacji jest likwidowana.
Plantatorzy na małych plantacjach zwykle osiągają wysokie
plony owoców, ponieważ wykonują zabiegi agrotechniczne, jak
nawożenie, ochrona roślin przed chorobami, szkodnikami i chwastami. Zazwyczaj zostawiają więcej pędów na metr bieżący (do
8 szt.), co daje produkcję owoców rzędu ok. 2 ton na 0,1 ha. Dobrze
dobrany, codzienny termin zbioru owoców, gwarantuje ich wysoką
jakość. Właściciele przechowalni-chłodni zalecają plantatorom
skrócenie czasu dostawy owoców od zbioru do mrożenia, co daje
możliwość przeznaczenia „IQF” większej części surowca.
Prowadzenie plantacji oraz zbiory opierają się na bezrobotnych
członkach rodziny – umożliwia to uzyskanie niskich kosztów i wysokich dochodów.
Małe plantacje nie są obciążone dodatkowymi bezpośrednimi kosztami lub są one minimalne i zazwyczaj dotyczą zbiorów
owoców albo wynajęcia ciągnika, gdy gospodarstwo nie posiada
takiego sprzętu. Zarządzanie małymi plantacjami jest łatwiejsze niż
większymi z powodu wyższej „tolerancji” na niskie ceny owoców
i znane warunki ich sprzedaży. Właściciele małych plantacji również spokojniej reagują na obniżone plony owoców lub nawet ich
brak spowodowany przez grad lub inne niespodziewane sytuacje.
W takim przypadku straty z uprawy maliny rekompensuje produkcja
innych owoców albo warzyw, a rodzina może przetrwać „trudną
sytuację”, czekając na nowy, lepszy rok.
Problemy towarzyszące produkcji malin
Produkcja rolna w otwartym gruncie jest ryzykowna. Czynniki
ryzyka wpływają na wielkość plonów, a szczególnie jakość owoców. Uprawa maliny w warunkach polowych nie jest wyjątkiem.
W poszczególnych rejonach uprawy maliny w Serbii występują różne
problemy, które muszą być w krótkim czasie wyeliminowane, aby
pozwolić Serbii być „konkurencyjną potęgą” w produkcji tego gatunku
sadowniczego na światowym rynku. Przedstawiono je poniżej.
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Brak doradztwa polowego – plantatorzy opierają się na
własnym doświadczeniu albo na kopiowaniu modelu uprawy od
sąsiada. Dzieje się tak zwłaszcza w odległych, wiejskich terenach
o słabym obiegu informacji. Jednocześnie brak tam należytej
kontroli, zarządzania plantacjami oraz doradztwa. Jest to szczególnie widoczne w walce z chorobami i szkodnikami. W Serbii
usługi doradcze są niedostatecznie rozwinięte, a skromny personel zazwyczaj nie ma wymaganego wykształcenia i nie może
dostarczyć profesjonalnych porad. Dlatego na plantacjach popełnia
się liczne błędy, trudne później do naprawy. Najpowszechniejsze
z nich to:
 wybór nieodpowiedniego stanowiska pod nowe plantacje (np.
płaski teren z możliwością gromadzenia wody, ciężkie i podmokłe
gleby lub zbyt strome tereny narażone na erozję);
 nieodpowiednia gleba (jakość, pH, zawartość próchnicy) obarcza uprawę ryzykiem, obniża plon i jakość owoców;
 nieodpowiedni materiał nasadzeniowy, który jest często
powodem niepowodzenia w uprawie maliny. Brak sadzonek wysokiej jakości oraz wysoka cena importowanych roślin powoduje, że
plantatorzy pobierają sadzonki z własnych, owocujących plantacji.
Produkcja materiału szkółkarskiego (najlepiej kwalifikowanego)
musi ilościowo odpowiadać realistycznemu zapotrzebowaniu na
nowo zakładane plantacje;
 nieodpowiednie odżywianie roślin – z powodu braku funduszów i wiedzy plantatorzy nawożą rośliny nawozami mineralnymi
oferowanymi przez właścicieli przetwórni. Jest to zazwyczaj nawóz
wieloskładnikowy NPK (15:15:15), który nie jest odpowiedni dla
roślin jagodowych. Późne stosowanie nawozów mineralnych często przyczynia się do wytwarzania licznych młodych pędów, powoduje wejście roślin w zimowy spoczynek bez właściwego przygotowania i jest przyczyną uszkodzeń mrozowych. Na wielu plantacjach
gleba zawiera często zbyt dużo składników odżywczych, ponieważ
plantatorzy stosują nawożenie obligatoryjnie, bez wcześniej wykonanych analiz chemicznych podłoża. W konsekwencji po kilku
latach nawozy wieloskładnikowe nie powinny być już stosowane,
jedynie azot i nawóz naturalny (obornik).
Złe zarządzanie jakością owoców powoduje czasem zwrot
wyeksportowanych malin. W handlu występuje kilka środków
ochrony roślin przeciw patogenom i szkodnikom. Niestety brak
zarejestrowanych preparatów dla roślin jagodowych powoduje, że
preparaty polecane do innych gatunków są używane w ochronie
maliny. Brak doradców w zakresie ochrony roślin w terenie podnosi
ryzyko popełnienia błędów przez plantatorów. W tym przypadku
handlowcy środkami ochrony są jedynymi doradcami. Brak kontroli
bezpieczeństwa zdrowotnego produktów rolnych w postaci niezależnego krajowego laboratorium umożliwia plantatorom stosowanie
pestycydów bez skrupułów, z pominięciem zachowania np. okresu
karencji.
Nieterminowy i nieodpowiedni zbiór malin wpływa bezpośrednio na jakość zebranych owoców. Przyczyną obniżenia jakości
jest zazwyczaj zbiór przejrzałych owoców lub z objawami szarej
pleśni oraz przepełnione pojemniki zbiorcze.
Higiena wymagana podczas zbioru nie jest przestrzegana
przez pracowników, w wyniku czego dochodzi do sporadycznych
skażeń owoców maliny norowirusami. Problem ten zostanie wyeli-
minowany w ciągu kilku lat poprzez wprowadzenie standardów typu
GLOBAL G.A.P.
Nieuczciwa konkurencja w skupie owoców często prowadzi
do bardzo wysokich cen malin oferowanych plantatorom (2,0 euro/kg
w 2008 i 1,6 euro/kg w 2010). To prowadzi do masowych nasadzeń
maliny, których powierzchnia aktualnie wynosi ponad 16 tys. ha.
Nadprodukcja tych owoców może spowodować w przyszłości trudności sprzedaży malin na europejskim rynku.
Wskazówki dla poprawy produkcji
i konkurencyjności na rynku zbytu
W celu utrzymania pozycji wśród głównych producentów i eksporterów malin w świecie Serbia powinna, poprawiając stale jakość
owoców, pracować nad następującymi kwestiami:
 Opracowanie, wdrożenie i rygorystyczne przestrzeganie
zasad obejmujących zbiór owoców. Owoce w skrzynkach powinny
być układane w jednej lub maksymalnie dwóch warstwach, co
zwiększy udział owoców mrożonych (IQF) i podniesie dochodowość produkcji malin. Przejrzałe i uszkodzone owoce powinny być
pakowane do oddzielnych skrzynek z przeznaczeniem na inne
cele.
 Wprowadzenie wymogu używania podczas zbiorów malin
rękawiczek.
 Zorganizowanie lepszego doradztwa, dostarczającego plantatorom niezbędnych porad obejmujących zagadnienia produkcji
owoców lepszej jakości i bezpiecznej żywności. Do tych zadań
można wykorzystać bezrobotnych agronomów.
 Środki finansowe (fundusze) powinny być przyznawane zgodnie z systemem regionalizacji, aby finansowanie było jak najbardziej skuteczne. Takiego systemu obecnie brak.
 Zwiększenie różnorodności produktów wytwarzanych z malin (soki, koncentrat owocowy, pure, suszone owoce itp.). Ze
względu na nieliczne nowoczesne przetwórnie należy inwestować w nowe obiekty przetwarzające owoce jagodowe. Umożliwi
to specjalizację przetwórni w produkcji specyficznych produktów
owocowych.
 Rozwój produkcji owoców deserowych maliny i ich przygotowanie do sprzedaży są obecnie priorytetowymi zadaniami.
Serbia może prowadzić eksport malin przez 5–6 miesięcy na europejskie rynki. Zakładanie plantacji na różnych wysokościach nad
poziomem morza wydłuża porę dojrzewania owoców z 60 do 70 dni
dla tradycyjnych odmian i z 90 do 100 dni dla odmian powtarzających. Wymaga to nakładów inwestycyjnych w uprawy pod osłonami zabezpieczające przed gniciem owoców oraz zapewniające
ciągłość zbioru i sprzedaży.
 Zwiększenie inwestycji w marketing i promocję oraz podnoszenie wiedzy konsumenta na temat owoców z rodzajów Rubus
i Ribes w odżywianiu człowieka. Promocja powinna obejmować
Serbię oraz główne międzynarodowe rynki spożywcze.
Prace naukowe nad gatunkami
z rodzaju Rubus
Udział nauki i praktyki w hodowli nowych odmian maliny jest
stosunkowo niewielki. Trzy odmiany maliny wyhodowane w Serbii
nie są już rozmnażane i sadzone na plantacjach. Aktualnie reali-
Informator
35
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
zowany program hodowli twórczej maliny polegał na skrzyżowaniu
odmiany ‘Meeker’ z żółtoowocowym klonem w celu uzyskania
populacji siewek o owocach barwy czerwonej i żółtej oraz poprawieniu cech użytkowych odmiany matecznej.
Zdecydowanie bardziej znaczący jest udział nauki i praktyki
w rozwoju nowych technologii uprawy oraz ochrony roślin przed chorobami, szkodnikami i chwastami. Wybór i wprowadzenie do uprawy
nowych odmian maliny z przeznaczeniem owoców na świeży rynek
i wydłużony okres zbioru owoców opiera się na badaniach nad wpływem lokalnych warunków klimatyczno-glebowych na odmiany. Bada
się wzrost wegetatywny i generatywny, plonowanie, jakość owoców,
tolerancję na ekstremalne warunki oraz podatność na gnicie.
Obecnie jest rozwijana i wdrażana do praktyki „metoda Arilje”,
polegająca na późnym usuwaniu młodych pędów (Nenadic, 1986).
Metoda ta obejmuje usunięcie młodych pędów w terminie od
połowy kwietnia do połowy maja na plantacjach bez nawadniania,
a z irygacją nawet do końca maja. W następstwie uzyskuje się pędy
bardziej wydajne i mniej podatne na porażenie przez patogeny.
Poszukiwano również możliwości dodatkowego podparcia długich owoconośnych pędów u odmiany ‘Meeker’, które pod masą
owoców opadają na siebie, co utrudnia zbiór i zwiększa gnicie
owoców. Aby tego uniknąć mocuje się dodatkowe trzy poziome
poprzeczki o długości od 80 do 120 cm na każdym słupku w rzędzie. Na poprzeczkach rozciąga się sznurek lub drut, który podpiera
pędy owoconośne. Taki system stosuje się także dla odmiany
‘Willamette’ w zachodniej Serbii.
Współpraca naukowców z plantatorami pozwala rozwiązywać
problemy pojawiające się na plantacjach, a dla których nie ma
żadnych opracowań w literaturze. Jednym z takich zagadnień jest
eksploatacja bardzo stromego (na wzniesieniach) terenu w produkcji malin, w regionie, gdzie rolnicy nie dysponują lepszymi stanowiskami pod plantacje. Rozwiązaniem są nowe systemy uprawy
maliny na skłonach, opracowane przez pracowników naukowych
z Wydziału Rolnictwa Uniwersytetu w Belgradzie. Jedną z możliwości może być zastosowanie pergoli, polecanej na bardzo strome
tereny, na których z powodu erozji gleby rzędy sadzi się w poprzek
stoku. Długie pędy (ok. 2,0 m) zgina się w górnej części szpaleru
i przywiązuje do specjalnej konstrukcji wykonanej z drewnianych
poręczy i drutu, tworząc tzw. pergolę. Nachylenie i przywiązanie do
reklama
36
drutu najbardziej produktywnych pędów powoduje, że nie nachodzą
one na siebie, ułatwiając zbiór. Ponadto owoce nie są bezpośrednio
wystawione na słońce, a zbiór owoców (teraz w cieniu) może być prowadzony bez przerwy przez cały dzień. Ten system uprawy jest polecany dla odmian wytwarzających silne pędy, jak ‘Tulameen’, ‘Meeker’,
‘Malahat’ i inne, których owoce przeznaczone są na świeży rynek.
Prowadzi się również badania nad wpływem uprawy maliny
„pod daszkami” na wielkość plonu, jakość owoców i ich gnicie.
Ponadto badane są metody „dezynfekcji” owoców maliny i jej wpływu na ich jakość i odporność na gnicie.
W celu intensyfikacji zbioru owoców malin oraz obniżenia
kosztów produkcji skonstruowano w Serbii trzy typy kombajnów malinowych. Przyczepiany "KOKAN 1000" oraz samobieżne
"ELEKTRONIK" z Durinci i "MORAVICA" z Arilje.
Wnioski
Serbia zajmuje godne pozazdroszczenia miejsce wśród światowych producentów maliny, nie tylko pod względem wielkości zbiorów, lecz także jakości produktów. W celu zaspokojenia rosnących
wymagań rynkowych w eksporcie muszą być w spełnione warunki
2Q1C („Quality, Quantity and Continuity” – jakość, ilość i ciągłość),
czyli:
1. Opracowanie jednolitych rozwiązań dla plantatorów i ich przestrzeganie jest głównym warunkiem utrzymania silnej pozycji światowego producenta malin. Należy poprawić higienę zbioru owoców
oraz wdrożyć systemy jakości typu GLOBAL G.A.P.
2. Podstawowym zadaniem jest organizacja eksportu świeżej maliny. Do tego potrzebne są fundusze, wdrożenie systemów zabezpieczających przed deszczem w celu redukcji gnicia owoców oraz
odmiany deserowe, jak ‘Tulameen’ i ‘Glen Ample’.
3. Zwiększenie różnorodności produktów z przetworzonych malin
w wyniku wprowadzenia różnych metod ich przetwarzania. Nowe
produkty mają zazwyczaj wysoką cenę i łatwiej jest je przechowywać.
4. Promocja czerwonych (czarnych) owoców jako źródło zdrowotnych korzyści dla konsumentów (człowieka).
5. Spełnienie wymienionych warunków i rozwiązań umożliwi istnienie wielu małych serbskich plantacji maliny, zapewniając dochodowość tej produkcji.

WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Wojciech Zaweracz
Sadowniczy Zakład Doświadczalny Instytu Ogrodnictwa Brzezna Sp. z o.o.
Asortyment odmianowy maliny i jeżyny
w Sadowniczym Zakładzie Doświadczalnym
IO Brzezna Sp. z o.o.
Fot. 1. Odmiana ‘Polonez’
Fot. 2. Odmiana ‘Poemat’
Informator
Fot. A. Orzeł
Fot. A. Orzeł
odmiana owocująca na pędach jednorocznych, z powtarzającym
owocowaniem na pędach dwuletnich. Zbiór owoców jest wczesny, podobnie jak u odmiany ‘Polana’. Owoce średniej wielkości,
szerokostożkowate, barwy czerwonej z połyskiem (fot. 2).
Obie oceniane odmiany charakteryzują się zwartym pokrojem
oraz łatwym odrywaniem się owoców od dna kwiatowego, przez
co spełniają wymogi zbioru kombajnowego.
Obecnie prowadzone jest rozmnażanie tych odmian w laboratorium metodą in vitro pod kątem zakładania mateczników
polowych. Sadzonki dostępne będą w sprzedaży najwcześniej
w 2014 roku.
Na uwagę zasługują również zgłoszone w ubiegłym roku do
badań przedrejestracyjnych klony jeżyny.
Klon hodowlany jeżyny 98564 (‘Brzezina’) – ma bezkolcowe
pędy, owoce duże lub średniej wielkości, jędrne, przydatne do
transportu. Ich dojrzewanie rozpoczyna się w pierwszym tygodniu lipca. Jest to najwcześniejsza odmiana jeżyny. Ponadto
owoce odznaczają się bardzo dobrą trwałością pozbiorczą.
Drugi ze zgłoszonych klonów hodowlanych 03611 (‘Zagajnik’)
to odmiana średniopóźna (zbiór od początku sierpnia), o kolczastych pędach. Ma owoce średniej wielkości (fot. 3), większe od
odmiany ‘Gazda’, jest bardzo plenna, może być przydatna do
maszynowego zbioru. Na uwagę zasługuje bardzo wysoka mrozoodporność.
‘Gracja’ – oceniana po numerem selekcyjnym 04952 ma
wzrost średni, pędy sztywne, łukowato wygięte, pokryte drobnymi
kolcami, plenna, owoce smaczne.
W bieżącym roku odmiany objęte tymczasową ochroną
prawną są rozmnażane metodą in vitro z przeznaczeniem na
plantacje mateczne.

Fot. A. Orzeł
Odmiany maliny i jeżyny, dostępne w ofercie Sadowniczego
Zakładu Doświadczalnego IO Brzezna Sp. z o.o., są wynikiem
prowadzonych nieprzerwanie od 1979 roku prac hodowlanych.
W tym okresie zespół pod kierunkiem dr. Jana Danka uzyskał:
 Odmiany malin typu tradycyjnego (owocowanie na pędach
dwuletnich) – ‘Beskid’ (1991), ‘Nawojka’ (1998), ‘Benefis’
(2006), ‘Laszka’ (2006), ‘Litacz’ (2012), ‘Sokolica’ (2010),
‘Radziejowa’ (2010);
 Odmiany maliny powtarzające owocowanie ‘Polana’ (1991),
‘Poranna Rosa’ (1991), ‘Polka’ (2003), ‘Pokusa’ (2003),
‘Polesie’ (2006), w roku 2012 do badań przedrejestracyjnych
w COBORU zgłoszono klony hodowlane 03071 (‘Polonez’) oraz
07544 (‘Poemat’);
 Odmiany jeżyny – ‘Orkan’ (1997), ‘Gazda’ (2003), ‘Polar’
(2012), ‘Gaj’ (2012), ‘Ruczaj’ (2010 – tymczasowa ochrona
prawna), do badań przedrejestracyjnych w COBORU zgłoszono
klony hodowlane 98564 (‘Brzezina’), 03611 (‘Zagajnik’) oraz
04952 (‘Gracja’).
Większość prezentowanych odmian jest już doskonale
znana, na stałe wpisały się w strukturę nasadzeń. Na uwagę
zasługują odmiany maliny zgłoszone w ubiegłym roku do badań
przedrejestracyjnych, które opisano poniżej.
‘Polonez’ – oceniany pod numerem selekcyjnym 03071,
pochodzi ze skrzyżowania klonów 86031× 93561. Owocuje na
pędach jednorocznych, zbiór owoców jest wczesny i przypada
na drugą dekadę sierpnia, podobnie jak u odmiany ‘Polana’.
W terminie letnim można uzyskać owoce z pędów dwuletnich.
Owoce są duże, szerokostożkowate, barwy jasnoczerwonej,
błyszczące, bardzo smaczne (fot. 1). Pokrój krzewów jest zwarty,
liście średniej wielkości.
‘Poemat’ – oceniany pod numerem selekcyjnym 07544,
pochodzi ze skrzyżowania ‘Polki’ z klonem 03266. Jest to
Fot. 3. Odmiana ‘Zagajnik’
37
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Agnieszka Orzeł, Jan Danek
Niwa – Hodowla Roślin Jagodowych Sp. z o.o., Brzezna
[email protected]
Światowe tendencje w hodowli
odmian maliny i jeżyny
Rośliny jagodowe
jako światowy „business”
Malina
Uprawa roślin jagodowych, do których należą malina i jeżyna, w ostatnim czasie nabrała tempa. Na zachodzie Europy owoce dostępne są
w sieciach supermarketów nawet
w okresie zimowym, przez co uprawa
obecnie nabiera globalnego znaczenia,
a lokalne rynki zamieniają się na rynki
światowe. Według danych FAO w 2010
roku światowa produkcja maliny wyniosła
455,197 MT (http:/ FAOSTAT.FAO.
ORG). Wzrost produkcji wiąże się ze
wzrostem świadomości konsumentów
co do prozdrowotnych właściwości owoców. Maliny i jeżyny od wieków były
w centrum zainteresowania, głównie ze
względu na właściwości lecznicze owoców. Owoce obu gatunków zaliczane są
do naturalnych farmaceutyków używanych w czasie przeziębień, infekcji bakteryjnych i wirusowych. Dzisiaj, dzięki
prowadzonym badaniom wiemy, że właściwości lecznicze wiążą się z obecnością
w owocach związków biologicznie czynnych o działaniu prozdrowotnym, takich
jak kwas askorbinowy (witamina C), antocyjany, kwas elagowy. Kwas elagowy
dezaktywuje związki mutagenne, będące
źródłem chorób nowotworowych, które
są „plagą” XXI wieku. Wykazuje ponadto właściwości antybakteryjne i antywirusowe. Owoce te są bogate również
w witaminy B1, B2 oraz PP.
Według danych FAO połowa światowej produkcji maliny (Rubus idaeus L.)
zlokalizowana jest w Europie. Jest to jeden
z ważniejszych kierunków w branży ogrodniczej wielu krajów europejskich, dający zatrudnienie zarówno bezpośrednio
w rolnictwie, jak i pośrednio w przetwórstwie spożywczym i cukiernictwie.
Najwięcej malin produkuje się w północnej
38
i środkowej Europie, choć z coraz większym zainteresowaniem malina uprawiana jest również w południowej Europie –
w Grecji, Włoszech, Portugalii i Hiszpanii.
W większości krajów owoce uprawiane są
z przeznaczeniem na świeży rynek.
Wyjątek
stanowią
kraje
Europy
Środkowej, np. Polska, Węgry i Serbia,
gdzie większość produkcji przeznaczona jest do przetwórstwa. Duże regiony
produkcji maliny znajdują się również
w Ameryce Północnej. Obejmują one
Kalifornię, Teksas, Arkansas oraz regiony
w Nowym Jorku, Michigan, Pensylwanii
i Ohio. Malina uprawiana jest na dużą skalę
również w Chile, Argentynie i Gwatemali.
Jeżyna
Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat
produkcja owoców jeżyny miała tendencję
rosnącą. W 2005 roku jeżyna na całym
świecie uprawiana była na ponad 20 tys.
ha. Według szacunków do 2015 r. produkcja owoców jeżyny powiększy się o kolejne
10 tys. ha.
Najwięcej jeżyny uprawia się wAmeryce
Północnej – ponad 65 tys. ton. W Europie
produkcja jeżyny wynosi około 47 tys. ton,
liderem w produkcji tego gatunku jest
Serbia (27,5 tys. ton). Dużo jeżyny uprawia się również na Węgrzech (ok. 13 tys.
ton). Kraje, w których jeżynę uprawia się
na 100 ha to Wielka Brytania, Rumunia,
Polska, Niemcy (110 tys. ha), Chorwacja
(180 ha).
W ostatnim czasie na całym świecie obserwuje się wzrost zainteresowania produkcją tunelową owoców jeżyny. Tunelowa uprawa jeżyny ma tendencję rosnącą, zwłaszcza w Meksyku
i Stanach Zjednoczonych (stany: Oregon,
Waszyngton). Największym producentem
jeżyny są Stany Zjednoczone Ameryki
(35 tys. ton). W uprawie tunelowej jeżyny
specjalizuje się Meksyk, gdzie owoce
uprawiane są przez cały rok. Zbiór opóźniony odmiany ‘Brazos’ oraz ‘Tupy’,
w tym innych odmian o sztywnych pędach
trwa od połowy października do początku
maja. Owoce kierowane są na eksport,
głównie na rynek amerykański. Zbiór na
lokalny rynek odbywa się w okresie maj–
–czerwiec. W Meksyku jeżyny pod tunelami uprawiane są na ok.150 ha. Dużo
jeżyny pod tunelami uprawia się również w USA, w stanach Oregon (20 ha)
i Waszyngton (12 ha).
Sytuacja w Polsce
Polska jest jednym z największych
producentów owoców maliny na świecie.
Według danych GUS w 2012 produkcja
malin była rekordowa i została oszacowana na 127 tys. ton, tj. o 7,7% wyżej niż
w także rekordowym roku 2011. Do osiągnięcia tak wysokiej produkcji przyczyniły się sprzyjające warunki owocowania,
szczególnie dla odmian powtarzających,
których udział w uprawie ma coraz większe
znaczenie (www.stat.gov.pl). Większość
polskich owoców trafia do przetwórstwa lub
z przeznaczeniem na owoce mrożone;
owoce deserowe stanowią jedynie niewielki procent. A szkoda, gdyż obecnie
producenci otrzymują wyższą cenę za
owoce poza typowym okresem ich zbiorów. Dlatego szansą jest postawienie na
uprawę wysokiej jakości owoców pod osłonami.
Produkcja owoców jeżyny w Polsce
ma marginalne znaczenie. Głównym
ograniczeniem, jak do tej pory, był brak
odmian wytrzymałych na mróz. Nadzieją
na powiększenie produkcji są nowe, bezkolcowe odmiany jeżyny, wyhodowane
w Sadowniczym Zakładzie Doświadczalnym IO w Brzeznej, owoc jące na
2-letnich pędach, polecane do produkcji
z przeznaczeniem deserowym owoców
(‘Polar’, ‘Gaj’, ‘Ruczaj’).
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Rodzaj Rubus wyróżnia się w świecie
roślinnym niezwykłym bogactwem gatunków botanicznych, podgatunków i form
środowiskowych. Różnorodność gatunkowa występuje w dwóch podstawowych
podrodzajach tego rodzaju, tj. w malinach
(Idaeobatus), a zwłaszcza w jeżynach
(Eubatus). Naturalna zmienność oraz
kontrolowane krzyżowania międzygatunkowe stwarzają możliwość kreacji złożonych mieszańców wielogatunkowych
w procesie twórczej hodowli odmian
uprawnych. Równocześnie uzyskane
odmiany – maliny, jeżyny i malino-jeżyny – mogą być wykorzystywane do
produkcji owoców z zastosowaniem określonych technologii i kierunków produkcji.
Pod uwagę bierze się produkcję owoców
deserowych w praktycznie każdym okresie roku, chociaż w różnych strefach
klimatycznych, głównie pod osłonami
– w gruncie i w pojemnikach. W produkcji
owoców przeznaczonych do przetwórstwa najistotniejszym elementem technologii jest maszynowy zbiór owoców.
Nadrzędnym czynnikiem w obydwu kierunkach produkcji jest jakość owoców,
w tym dietetyczne i zdrowotne właściwości, determinowane ich składem chemicznym. Mnogość czynników sprawia, że
jedna odmiana uprawna jest najczęściej
przydatna w określonym sektorze produkcji.
Dodatkowo zmienność koniunktury
uprawianych roślin jagodowych zmusza
plantatorów do maksymalnego obniżania
kosztów produkcji poprzez wprowadzanie
mechanizacji zbioru oraz poszukiwanie
nowych odmian o wysokiej wartości produkcyjnej. Dlatego niezmiernie ważna jest
hodowla twórcza nowych odmian, zwiększających szansę na opłacalność produkcji
w dobie pojawiających się coraz większych ograniczeń związanych ze stosowaniem środków ochrony roślin i pojawianiem się nowych patogenów roślinnych.
Naukowe podstawy nowoczesnej hodowli odmian
Hodowla roślin to inaczej nauka
o doskonaleniu roślin, która systematycznie dostarcza rolnictwu coraz cenniejsze
odmiany. Z kolei potrzeby producentów
wyznaczają nowe kierunki prac hodowlanych. Hodowla łączy również inne podstawowe nauki, jak genetyka, botanika,
fizjologia, cytologia i wiele innych. Dzięki
znacznemu postępowi biotechnologii
w ciągu ostatnich 50 lat znacząco zwiększyły się możliwości szybszego postępu
hodowlanego. W odniesieniu do hodowli roślin metody biotechnologiczne dotyczą następujących dziedzin: kultur in
vitro, diagnostyki molekularnej i inżynierii
genetycznej. Biotechnologia zasadniczo
zmieniła możliwości prowadzenia prac
badawczych. W metodach hodowli konwencjonalnej selekcja materiałów prowadzona jest na podstawie oceny fenotypu.
W wielu przypadkach warunki wzrostu
roślin maskują różnice genetyczne pomiędzy roślinami i dlatego taki sposób selekcji nie jest skuteczny. Metody diagnostyki molekularnej pozwalają natomiast
prowadzić selekcję opartą bezpośrednio
na właściwościach genetycznych roślin.
Za pomocą metod biotechnologicznych
można określić stopień pokrewieństwa
i ocenić dystans genetyczny między
odmianami, aby uniknąć niekorzystnego
krzyżowania w pokrewieństwie (Korbin
i in. 2008).
Ośrodki hodowli maliny
na świecie
Hodowla gatunków z rodzaju
Rubus prowadzona jest w kilkudziesięciu ośrodkach hodowlanych na całym
świecie. Większość z nich zlokalizowana jest w Europie oraz Północnej
Ameryce. Hodowla maliny i jeżyny prowadzona jest również w Australii, Nowej
Zelandii, Chile i Chinach (Finn i Knight
2002). Większość programów finansowanych jest ze środków publicznych,
jednak w ostatnich latach obserwowany jest wzrost programów finansowanych z sektora prywatnego. Większość
europejskich programów nastawiona
jest głównie na malinę, chociaż hodowla
jeżyny nabiera coraz większego tempa,
o czym świadczy zwiększająca się liczba
odmian zgłoszonych do ochrony prawnej
w UE. W Stanach Zjednoczonych prowadzone są dwa największe na świecie programy hodowli jeżyny – w Oregon i Arkansas, które finansowane
są ze środków publicznych. W sekto-
Informator
reklama
Odmiana jako warunek
sukcesu
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
rze prywatnym duże sukcesy osiąga firma Driscoll, która łączy naukę
z wytwarzaniem odmian oraz ich komercjalizacją. Firma Driscoll wkroczyła również na rynek europejski, w tej chwili pod
ochroną prawną w Unii Europejskiej znajduje się aż 15 odmian czerwonej maliny
i 8 odmian jeżyny. W ostatnim czasie
rośnie również liczba programów hodowlanych finansowanych przez producentów, którzy łączą się z firmami hodowlanymi w celu powstania odmian dedykowanych wyłącznie dla nich. Niesie to
ryzyko zachwiania budżetu programów
finansowanych ze środków publicznych, co w konsekwencji może być
zjawiskiem niekorzystnym dla małych
producentów, niebędących w stanie podźwignąć kosztów związanych
z finansowaniem hodowli. Z drugiej strony organizacje producentów owoców
mogą wprowadzać odmiany klubowe na
rynek, co może również przyczynić się do
ograniczonego stosowania odmian wyhodowanych ze środków państwowych.
Powstanie tak dużej liczby programów
hodowlanych na całym świecie świadczy
jednak o stałej potrzebie zaopatrywania
rynku w coraz nowocześniejsze, lepsze
odmiany dedykowane do specjalnych kierunków produkcji.
Podstawowe kierunki
hodowli
maliny i jeżyny
Podstawowym celem w hodowli
maliny i jeżyny jest uzyskanie odmian
o wysokiej jakości owoców, dużej plenności, odpornych na choroby. Celem
hodowli jest również uzyskanie odmian,
które mogą być użyte do ukierunkowanej
produkcji:
1. Uzyskanie wysokiej jakości owoców
deserowych odmian tradycyjnie owocujących na 2-letnich pędach.
2. Uzyskanie wysokiej jakości owoców
deserowych odmian powtarzających owocowanie z nastawieniem na podwójny
zbiór.
3. Uzyskanie odmian przydatnych do
mechanicznego zbioru.
4. Uzyskanie odmian o wysokiej wartości
prozdrowotnej owoców.
5. Uzyskanie odmian przydatnych poza
tradycyjnym sezonem zbiorów.
40
W Europie szczególną uwagę zwraca się na uzyskanie odmian odpornych
na grzyby polifagiczne (Botritis cinerea
(Pers), L. coniothyrium, Didymella applanata (Niessl.), Elsinoe veneta (Burkh.),
Phytophtora fragariae Hickman var.
rubi), wywołujące szarą pleśń owoców,
zamieranie pędów, antraknozę maliny
i jeżyny oraz zgniliznę korzeni maliny.
W Ameryce Północnej, ze względu na
masowe wypadanie plantacji, szczególną uwagę poświęca się wyhodowaniu
odmian malin odpornych na krzaczastą
karłowatość maliny (RBDV) – chorobę
wirusową przenoszoną wraz z pyłkiem
i nasionami. Problem ten nasila się również
w Europie, dlatego nowe odmiany powinna cechować odporność na tego wirusa.
W krajach, gdzie koszty związane ze
zbiorem owoców są wysokie lub brakuje
osób do zbioru, duży nacisk kładzie się na
uprawę odmian przydatnych do mechanicznego zbioru. Jest to również jeden
z celów światowej hodowli maliny i jeżyny.
Zwiększa się udział nowych, bezkolcowych odmian jeżyny, co stwarza
możliwość na powiększenie areału
uprawy tego gatunku na świecie. Nie
wszystkie jednak odmiany są wystarczająco odporne na przemarzanie, dlatego hodowla nowych, bezkolcowych
odmian przydanych do deserowego
przeznaczenia owoców wciąż ma duże
znaczenie. Odporność na przemarzanie to jeden z głównych celów hodowli
jeżyny w takich krajach, jak: Białoruś,
Bułgaria, Litwa, Polska, Rumunia,
Rosja, Norwegia, Szwecja i wschodnia
Kanada. Nowym trendem w hodowli
jeżyny jest uzyskanie odmian owocujących na tegorocznych pędach. Uprawa
takich odmian pozwoliłaby na wyeliminowanie problemu związanego z przemarzaniem pędów odmian owocujących
w tradycyjnym terminie, na dwuletnich
pędach. Wszystkie programy hodowlane
prowadzone są również w celu uzyskania
odmian o zwiększonej zawartości związków biologicznie czynnych, jak antocyjany, kwas elagowy, fenole. Hodowcy
upatrują w tym szansę promocji nowych,
zdrowych odmian.
W związku z powstaniem światowej
produkcji maliny (konsumenci przyzwyczajeni są do owoców poza typowym
sezonem ich zbioru) nowe odmiany
muszą być przystosowane do warunków
uprawy. Zbyt krótki okres chłodu to główny problem upraw odmian wyhodowanych w północnej Europie, a uprawianych
w południowej Europie, Australii czy
południowej Afryce. Odmiany uprawiane
na półkuli południowej muszą być też
przystosowane do wysokich temperatur
w lecie i łagodnych zim.
Reasumując, musimy więc stwierdzić,
że adaptacja do warunków lokalnej uprawy to jeden z podstawowych celów światowej hodowli maliny i jeżyny, stąd potrzeba dostarczania nowych, lepiej przystosowanych odmian z różnych ośrodków
hodowli na świecie.
Program hodowli maliny
i jeżyny firmy Niwa
Program hodowli maliny i jeżyny
prowadzony jest w nowej, prywatnej firmie hodowlanej Niwa – Hodowla Roślin
Jagodowych Sp z o.o., założonej w 2012
roku. Fundatorami nowego programu
hodowlanego są właściciele Spółki, do
których należą osoby mające długoletnie
doświadczenie w prowadzeniu hodowli
gatunków z rodzaju Rubus oraz osoby
związane z działalnością szkółkarską.
Celem programu jest szybkie wprowadzenie na rynek nowych, wartościowych
odmian maliny i jeżyny. Zamiarem hodowców jest stworzenie kolejnego programu dorównującego liczbą prowadzonych
kombinacji krzyżowań największych programów hodowlanych na świecie. Jest to
szansa dla polskich producentów owoców, aby mogli rozwinąć produkcje na
światowym poziomie.
Komercjalizacja odmian
Komercjalizacja jest ważnym elementem tworzenia odmiany, tworzenia
w sensie jej zaistnienia w świadomości
producentów owoców, a następnie konsumentów. Na sukces odmiany składa się
wiele elementów: jej cechy genetyczne
i agrotechniczne, dobór technologii produkcji, sposób upowszechniania wyników
oceny, dostępność materiału szkółkarskiego, miejsce wytworzenia, a nawet
nazwa.
Sposób wprowadzenia odmiany
do produkcji towarowej zależy przede
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
wszystkim od hodowcy – właściciela
odmiany. Duże prywatne firmy hodowlano-szkółkarskie zajmują się komercjalizacją odmian we własnym zakresie.
Ich odmiany mają najczęściej charakter
odmian klubowych. Wielu hodowców –
właścicieli odmian – korzysta z usług
wyspecjalizowanych firm, zajmujących
się profesjonalnie komercjalizacją nowych
odmian. Dotyczy to głównie niewielkich
firm hodowlanych, które koncentrują się
niemal wyłącznie na wytwarzaniu odmian.
Osoby lub firmy, w których hodowla
odmian ma charakter amatorski, korzystają niekiedy z usług wyżej wspomnianych
firm pośredniczących pomiędzy hodowcą i producentem sadzonek i owoców
lub wprowadzają odmianę we własnym
zakresie, najczęściej na rynek lokalny.
Należy zaznaczyć, że każda nowa
odmiana maliny i jeżyny, na wniosek
właściciela odmiany, może być prawnie
chroniona. W Polsce ochroną prawną
odmian zajmuje się Centralny Ośrodek
Badania Odmian Roślin Uprawnych
w Słupi Wielkiej. Produkcyjne wykorzystanie odmiany prawnie chronionej jest
możliwe jedynie za zgodą właściciela
odmiany.

Wersja rozszerzona referatu (zestawienia
tabelaryczne i piśmiennictwo):
www.polskiesadownictwo.pl
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
Zbigniew Jarosz, Paweł Krawiec, Kamil Jobda
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
[email protected]
[email protected]
Opracowywanie zaleceń nawozowych
dla maliny na podstawie różnych metod
diagnostycznych
Podstawą precyzyjnego nawożenia jest prawidłowa ocena
aktualnego stanu zasobności ryzosfery w składniki pokarmowe
oraz znajomość wymagań pokarmowych danego gatunku lub
odmiany. W uprawach sadowniczych zawartość przyswajalnego
fosforu i potasu określa się najczęściej na podstawie zastosowanego do ekstrakcji mleczanu wapnia zakwaszonego kwasem
solnym (metoda Egnera-Riehma), natomiast zawartość magnezu
oznacza się po ekstrakcji 0,125 M roztworem chlorku wapnia
(Metoda Schatschabela). Uzyskane wyniki porównuje się do liczb
granicznych obowiązujących dla wszystkich gatunków sadowniczych (tab.1).
Liczne badania wykazują jednak, iż zawartości składników
pokarmowych określone tymi metodami jako ilości dostępne dla
roślin są mocno zawyżone (nawet o 40–60%). Dotyczy to głównie
fosforu, który jest pierwiastkiem bardzo trudno przemieszczającym się w ryzosferze i podatnym na uwstecznianie. W praktyce
może się zatem okazać, iż pomimo wyników analizy chemicznej,
wskazujących na wysoką zawartość fosforu w glebie, w sezonie
na roślinach pojawiają się charakterystyczne fioletowopurpurowe
przebarwienia liści świadczące o niedoborze tego składnika.
Ponadto wymienione metody analityczne nie dają możliwości
oceny zawartości azotu, będącego głównym składnikiem plonotwórczym, i wapnia, który odpowiada w roślinie za selektywność
pobierania innych pierwiastków pokarmowych oraz zwiększa
odporność mechaniczną owoców.
Rozwiązaniem, umożliwiającym ocenę zasobności gleby
sadowniczej w te dwa kluczowe składniki pokarmowe, jest wykonanie ekstrakcji 0,03 M kwasem octowym stosowanym ogólnie
do oceny gleb i podłoży warzywniczych (metodą Uniwersalną).
Uzyskane wyniki należy porównać do liczb granicznych zapropo-
nowanych przez Komosę i Stafecką (2002) – tab. 2. Utrudnieniem,
zniechęcającym plantatorów do wykorzystania tej metody w praktyce, może się jednak okazać konieczność przeliczenia uzyskanych wyników z objętości na masę gleby, w której opracowane
są liczby graniczne. Działanie to wymaga bowiem znajomości
gęstości objętościowej powietrznie suchej gleby o frakcji 0–2 mm
i z reguły musi być wykonane samodzielnie, gdyż laboratoria
zajmujące się analizą chemiczną niechętnie przeprowadzają
takie obliczenia.
W latach 2011/2012, w ramach dwu projektów współfinansowanych ze środków Unijnych Programu Operacyjnego Kapitał
Ludzki, na wybranych plantacjach maliny z rejonu Lubelszczyzny
badano możliwość wykorzystania w diagnostyce roślin sadowniczych analizy wód drenowych zbieranych przez sondy umiejscowione w ściśle określonych obszarach środowiska korzeniowego.
Badaniami objęto plantacje maliny owocującej na pędach jednorocznych i dwuletnich wyposażone w fertygację. Zastosowanie
analizy wód drenowych do ustalania i bieżącej korekty zaleceń
nawozowych ma wiele zalet, z których najważniejsze to łatwiejsze pobieranie reprezentatywnej próby oraz zdecydowanie szybsze uzyskanie wyników. W metodzie tej analiza chemiczna wód
drenowych może być prowadzona bezpośrednio na plantacji,
a brak konieczności przygotowania próby poprzez suszenie, frakcjonowanie i ekstrakcję umożliwiają uzyskanie wyników nawet
po kilkunastu minutach od pobrania wyciągu z ryzosfery. Nie bez
znaczenia jest również fakt, iż aktualną zawartość składników
pokarmowych określa się w wyciągu wodnym z ryzosfery, czyli
w środowisku z jakiego roślina rzeczywiście pobiera składniki
pokarmowe. Wdrożenie tej metody do diagnostyki wymaga
jednak przeprowadzenia wielu badań porównawczych składu
Informator
41
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 1. Liczby graniczne zawartości składników przyswajalnych w glebie (Sadowski i in. 1990)
Klasa zasobności
Wyszczególnienie
niska
średnia
wysoka
Zawartość P (mg/100 g gleby)
Dla wszystkich rodzajów gleb:
- warstwa orna 0–20 cm
- warstwa podorna
< 2,0
< 1,5
2,0–4,0
> 4,0
1,5–3,0
> 3,0
Dawka P2O5 (kg/ha)
Nawożenie:
- przed założeniem plantacji
150
50–100
Zawartość K (mg/100 g gleby)
Warstwa orna 0–20 cm:
< 20% części spławialnych
20–35% części spławialnych
> 35% części spławialnych
< 5,0
5,0–8,0
> 8,0
< 8,0
8,0–13,0
> 13,0
<13,0
13,0–21,0
> 21,0
Zawartość K (mg/100 g gleby)
Warstwa podorna:
< 20% części spławialnych
20–35% części spławialnych
> 35% części spławialnych
< 3,0
3,0–5,0
> 5,0
< 5,0
5–8,0
> 8,0
8,0–13,0
> 13,0
< 8,0
Dawka K2O (kg/ha)
Nawożenie:
- przed założeniem plantacji
– plantacja owocująca
100–180
60–120
80–120
50–80
Zawartość Mg (mg/100 g gleby)
Dla obu warstw gleby:
- gleby zawierające < 20% części spławialnych
- gleby zawierające > 20% części spławialnych
< 2,5
2,5–4,0
> 4,0
< 4,0
4,0–6,0
> 6,0
Dawka MgO (kg/ha)
Nawożenie:
- przed założeniem plantacji (z wapnowaniem)
- plantacja owocująca
120–200
120
60–120
-
60
-
Stosunek K/Mg
Dla wszystkich rodzajów gleb i obu warstw
b. wysoki
wysoki
poprawny
6,0
3,5–6,0
3,5
Tab. 2. Optymalne przedziały zawartości składników w glebie, oznaczone metodą uniwersalną dla gleb mineralnych użytkowanych
sadowniczo (Komosa i Stafecka 2002)
Makroelementy
składnik
mg•100 g
p.s.g.
Mikroelementy
-1
Zanieczyszczenia
EC
składnik
ppm w s.m.
gleby
składnik
mg•100 g
p.s.g.
mS/cm
<5,0
-1
N-NH4
+N-NO3
2,5–5,0
Fe
75,0–120
Na
<5,0
P
3,0–6,0
Mn
25,0–40,0
Cl
<5,0
K
5,0–8,0
Zn
3,0–6,0
Ca
25,0–40,0
Cu
1,0–4,0
Mg
3,0–6,0
B
0,3–1,5
S-SO4
1,0–3,0
Mo
0,1–1,4
chemicznego gleby i liści roślin w celu ustalenia liczb granicznych
określających optymalne ilości poszczególnych pierwiastków,
jakie powinny znajdować się w wodach drenowych.
Oprócz analizy gleby, którą wykonuje się w celu prawidłowego ustalenia zaleceń nawozowych na dany sezon, w trakcie
wegetacji dobrze jest również wykonać analizę chemiczną liści
42
w celu sprawdzenia stanu odżywienia uprawianych roślin. Można
powiedzieć, iż poprzez analizę liści sprawdza się skuteczność
zastosowanego nawożenia. Termin pobierania liści jest odmienny dla poszczególnych gatunków, co wiąże się z dynamicznymi
zmianami zawartości pierwiastków pokarmowych w częściach
wskaźnikowych roślin. Dla maliny optymalnym terminem pobie-
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 3. Liczby graniczne zawartości składników mineralnych w liściach malin (Sadowski i in. 1990)
Składnik
Zawartość (%)
deficytowa
niska
optymalna
wysoka
<2,00
2,00–2,49
2,50–3,30
>3,30
100–150
80–120
50–80
0–50
P
-
<0,15
0,15–0,30
>0,30
dawka P2O5 w kg/ha
-
60–100
-
-
<0,98
0,98–1,47
1,47–1,89
>1,89
100–200
80–120
50–80
-
<0,15
0,15–0,29
0,30–0,45
100–200
60–120
>0,45
N
dawka N w kg/ha
K
dawka K2O w kg/ha
Mg
dawka MgO w kg/ha
Tab. 4. Liczby graniczne zawartości składników mineralnych w liściach malin (Washington State University, Langford 1996)
Składnik
Zawartość
niska
optymalna
nadmierna
Makroelementy (%)
N
2,5
2,75
> 4,0
P
0,2
0,3
> 0,6
K
1,0
1,5
> 3,0
Ca
0,5
0,6–2,5
> 2,5
Mg
0,25
0,4
> 1,0
Mikroelementy (ppm)
Mn
20
80
> 300
Fe
30
50
> 150
Zn
13
34
> 80
Cu
1
2
> 50
B
30
46
> 80
rania liści do analiz jest pełnia owocowania, gdy rośliny intensywnie zużywają pobrane i zgromadzone w tkankach składniki pokarmowe na wytworzenie plonu. Częścią wskaźnikową
u maliny jest najmłodszy w pełni wyrośnięty liść wraz z ogonkiem,
pobrany ze zdrowych owocujących pędów. Po pobraniu liście
należy dostarczyć do laboratorium wykonującego analizy lub
wysuszyć poprzez rozłożenie ich cienką warstwą w zacienionym
i przewiewnym miejscu.
W celu określenia stanu odżywienia roślin wyniki uzyskane
podczas analizy chemicznej liści porównuje się do liczb granicznych zawartości danego składnika (tab. 3). Z powodu braku
rodzimych badań, aktualizujących zawartości wskaźnikowe
i dopasowujących je do bieżących potrzeb (np. brak oddzielnych
liczb granicznych dla maliny owocującej na pędach jednorocznych), często korzysta się z liczb granicznych opracowanych
w innych krajach (tab. 4). Praktyka taka nie jest jednak optymalnym rozwiązaniem ze względu na istotne różnice klimatyczno-glebowe oraz związane z tym różnice w rozwoju fenologicznym.
Istnieje zatem konieczność opracowania szczegółowych zaleceń
nawozowych dla rodzimych odmian oraz systemów uprawy, które
będą uwzględniały bieżące realia pogodowe.
Intensyfikacja nawożenia plantacji oraz wprowadzenie fertygacji jako podstawowej formy dostarczania składników pokarmowych
do środowiska korzeniowego roślin spowodowało konieczność
zmiany podejścia do ustalania zaleceń nawozowych. Zamiast
dotychczasowego wyrównywania zawartości składników do zalecanych poziomów coraz częściej zwraca się również uwagę na
konieczność zachowania odpowiednich proporcji między składnikami. Dotyczy to zarówno środowiska korzeniowego roślin,
jak i liści. Takie podejście jest szczególnie uzasadnione w sytuacjach stosowania wysokich dawek nawozów mineralnych, mogących powodować jednostronny nadmiar któregoś ze składników. Utrzymanie optymalnych proporcji składników pokarmowych
w ryzosferze, nawet w warunkach wysokich stężeń pierwiastków,
zmniejsza ryzyko wystąpienia antagonizmów utrudniających prawidłowe pobieranie i alokacje biopierwiastków w roślinach.

Informator
43
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Paweł Krawiec, Małgorzata Machnik, Iwona Słomka
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
[email protected]
Okrywanie plantacji maliny odmian
powtarzających agrowłókniną
Wiosenne okrywanie plantacji maliny odmian powtarzających
białymi włókninami polipropylenowymi staje się coraz częstszą
praktyką. Niestety nie zawsze uzyskane rezultaty mogą być
satysfakcjonujące dla producentów. Może to wynikać z popełnionych błędów podczas wykonywania tego zabiegu, ale najczęściej
jest wynikiem innego niż w poprzednich latach układu warunków
meteorologicznych. W związku z tym przy stosowaniu agrowłóknininy na plantacji warto pamiętać o kilku zasadach.
Przygotowanie plantacji
oraz kontrola zachwaszczenia
Czynnikiem decydującym o powodzeniu w stosowaniu
agrowłókniny jest brak zachwaszczenia. Przykrycie włókniną,
oprócz pozytywnego wpływu na wzrost pędów maliny, stymuluje
wzrost chwastów. Dzieje się tak zwłaszcza w latach z zimną
wiosną, podczas której pędy malin rosną wolniej w porównaniu
z chwastami, oraz w latach, gdy po bezśnieżnej zimie występują
uszkodzenia systemu korzeniowego roślin, powodujące bardzo
słabe wybijanie jednorocznych pędów. Taka sytuacja miała miejsce w minionym sezonie. Na wielu plantacjach obserwowano
wiosną silne uszkodzenia roślin odmiany ‘Polka’. Szkody zależały
od kondycji zdrowotnej roślin w poprzednim roku oraz wieku
plantacji. Zależność była następująca – im większe nasilenie
w czasie wegetacji rdzy maliny oraz im starsza plantacja (powyżej 5–6 lat), tym większe szkody mrozowe, słabe wybijanie
pędów, a w konsekwencji szybsze zachwaszczanie plantacji.
Jedynym obecnie zarejestrowanym herbicydem, który można
wykorzystać po skoszeniu pędów jesienią do ograniczenia
zachwaszczenia przed przykryciem plantacji agrotkaniną wiosną,
jest doglebowy Kerb 50 WP w dawce 2–4 kg/ha.
Po przykryciu rzędów należy pamiętać o kontroli zachwaszczenia plantacji i najlepiej wykonywać ją w odstępach tygodniowych. W przypadku stwierdzenia dynamicznego wzrostu
chwastów jedynym obecnie rozwiązaniem jest zdjęcie osłony,
odchwaszczenie ręczne i ponowne przykrycie.
Ważnymi elementami są termin i wysokość koszenia (cięcia)
pędów malin po zbiorach. Zbyt wczesny termin, przed nadejściem pierwszych przymrozków, może być powodem słabego
przygotowania roślin do spoczynku zimowego i podczas mroźnej, bezśnieżnej zimy być przyczyną szkód mrozowych. Przy
koszeniu pędów należy ścinać je jak najniżej nad ziemią. W ten
sposób zostanie zminimalizowane ryzyko uszkodzeń włókniny
przez wystające pędy.
Wiosną, przed rozłożeniem agrotkaniny, należy wykonać
podstawowe nawożenie oraz rozłożyć taśmy nawodnieniowe,
jeśli plantacja będzie nawadniana.
44
Agrowłóknina
Nie należy nabywać produktu o nieznanych parametrach
technicznych, decydujących o długości użytkowania włókniny na
plantacji. Przy starannym postępowaniu z włókniną jej trwałość
wyniesie 3–4 lata. Wybierając włókninę, zwróćmy uwagę na
zawartość w niej stabilizatora przeciw promieniom UV, decydującą o dłuższej żywotności produktu. Atutem produktu są
wzmacniane brzegi, chroniące miejsca mocowania agrowłókniny
do podłoża przed rozrywaniem. Zaletą jest również traktowanie
materiału podczas produkcji zmiękczaczem zwiększającym przepuszczalność wody po rozłożeniu włókniny na polu. Ponadto
bardzo duża wytrzymałość włókniny na rozciąganie i jej elastyczność zależą od grubości włókien z jakich jest wytwarzana.
Do przykrycia malin przeznaczane są wytrzymalsze tkaniny
o gramaturze powyżej 17 g/m2. Oczywiście czynnikiem decydującym o wyborze jest cena. Kompromisem pomiędzy ceną a uzyskanymi efektami jest zastosowanie tkaniny o masie powierzchniowej 19 g/m2, ale lepsze efekty uzyskuje się przy gramaturze
23 g/m2. Szerokość włókniny należy dostosować do szerokości
rzędów oraz wysokości, jaką osiągną wyrastające pędy. Zwykle
na plantacji o międzyrzędziach szerokości 3,0–3,5 m rzędy malin
u podstawy mają szerokość 0,7–1,0 m. Do tej szerokości należy
dodać dwukrotną wysokość (jedna i druga strona rzędu), jaką osiągną pędy przykrytych roślin oraz zakładkę na mocowanie tkaniny.
W większości przypadków przy pozostawianiu włókniny na roślinach do 15–20 maja wystarczającą szerokością będzie 160 cm.
Jeśli zamierzamy pozostawić osłony na roślinach dłużej lub przy
szerszych rzędach, potrzebny będzie szerszy odpowiednik.
Termin przykrywania
Termin rozłożenia włókniny zależy od terminu rozpoczęcia
wegetacji w danym roku. W jednym z gospodarstw w województwie lubelskim w ciągu ostatnich 7 lat maliny przykrywano najwcześniej 2 kwietnia, a najpóźniej 20 kwietnia. Rośliny pozostawały
pod przykryciem 28–42 dni, a osłony zdejmowano pomiędzy 10
a 20 maja. Podczas wzrostu roślin raz lub dwa razy włókninę
należy poluzować, aby umożliwić dalszy wzrost pędów. O zdjęciu
osłony decyduje zazwyczaj wysokość roślin. Agrotkaninę zwija się
w momencie, gdy pędy zaczynają ją naprężać i nie mają już miejsca
do dalszego wzrostu. Idealnym terminem jest moment, gdy minie
niebezpieczeństwo późnomajowych przymrozków.
Sposób rozkładania, zwijania
i przechowywania
Najefektywniej rozkłada i zwija się włókninę, gdy korzysta się
z ciągnika oraz zawieszonej na jego tylnym podnośniku korby
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Bezpośrednio po odkryciu roślin należy wykonać zabieg zwalczający tego szkodnika i powtórzyć go po około 7–10 dniach.
Opisane powyżej wskazówki opracowano na podstawie
własnych obserwacji w jednym z gospodarstw stosującym
agrowłókniny w malinach powtarzających od 2006 roku oraz na
podstawie dwuletnich badań. Wyniki z sezonu 2011 zamieszczono w materiałach z Konferencji Sadowniczej w Kraśniku
w 2012 r. Doświadczenie to kontynuowano w sezonie 2012, rozpoczęto je 11 kwietnia, a zakończono pod koniec października.
Badania prowadzono na towarowej plantacji maliny powtarzającej w Karczmiskach koło Opola Lubelskiego (woj. lubelskie).
Obserwowano dwie odmiany: ‘Polana’ i ‘Polka’. Kwaterę odmiany
‘Polana’ (1,10 ha) założono wiosną 2001 r. w rozstawie 3,0×0,5 m,
a kwaterę odmiany ‘Polka’ (1,10 ha) założono jesienią 2005 r.
w rozstawie 3,5×0,5 m. Pomiędzy rzędami utrzymywano często
koszoną murawę, a w rzędach ugór herbicydowy. Plantacja była
nawadniana kropelkowo. Na plantacji założono doświadczenie
w układzie bloków losowych w pięciu powtórzeniach. Powtórzeniem było poletko o długości 3 m.
Badano wpływ okrywania od 10.04.2012 r. do 16.05.2012 r.
rzędów maliny agrowłókniną o gramaturze 23 g/m2 (Pegas-Agro
do malin, Agrimpex). Włóknina była mocowana do podłoża za
pomocą szpilek o długości 20–30 cm. Kontrolą były poletka
wyznaczone na nieokrywanych rzędach.
Zbiór w obu kombinacjach przeprowadzono 9 razy, oddzielnie
z każdego poletka, od 1 sierpnia do 11 września. Na tej podstawie obliczono wysokość plonu przeliczeniowego z 1 ha. Masę
owocu określono na podstawie ważenia w każdym terminie zbioru próby po 100 owoców z każdego poletka. Na wiosnę po zdjęciu włókniny zmierzono wysokość i policzono pędy z wszystkich
poletek. Po zbiorach pędy z poletek ścięto i zważono. W czasie
kwitnienia na wybranych losowo pędach policzono kwiaty.
Wiosenne przykrywanie rzędów malin włókniną pozytywnie
wpłynęło na wybijanie młodych pędów (tab. 1). Rośliny rosły szybciej, a po zdjęciu włókniny 16 maja były wyższe w porównaniu
z roślinami nieprzykrywanymi. Istotnie różniące się wyniki uzyskano
z odmiany ‘Polka’, mocno uszkodzonej w czasie bezśnieżnej
zimy. Pomimo że nie wykazano istotnego wpływu osłon z włókniny na intensywność kwitnienia, to w tej kombinacji odmiana
z uchwytami do mocowania rolki z tkaniną. Do tych czynności
potrzeba czterech pracowników oraz traktorzysty. Całkowity
nakład pracy, obejmujący rozkładanie, zwijanie oraz poluzowywanie włókniny podczas wzrostu pędów, waha się od 86 do
110 rbg/ha. Włókninę rozkładamy i mocujemy do podłoża, pozostawiając luźne fałdy, które umożliwią swobodny wzrost pędów.
Brzegi włókniny mocujemy po obu stronach rzędu, w odległości
70–80 cm od siebie, za pomocą szpilek z drutu o średnicy 2 mm
powlekanego tworzywem sztucznym. Wykonując szpilki, musimy
tak uformować ich główki, aby jak największą powierzchnią przytrzymywały włókninę do podłoża. Zmniejszy to uszkodzenia tkaniny. Wystarczającą odległością pomiędzy szpilkami jest 1,0–1,5 m.
Do mocowania agrotkaniny można również nabyć gotowe kołki
z tworzyw sztucznych długości 12,5 cm z płasko uformowaną
główką, o średnicy 0,38 cm.
Włókninę możemy także mocować, umieszczając jej brzegi
w przygotowanych w tym celu redlinach i narzucając na nie
glebę. Zaletą tego sposobu jest brak konieczności posiadania
szpilek, a wadą brak możliwości swobodnego poluzowywania
tkaniny w czasie wzrostu pędów.
Włókninę zdejmuje się z roślin najlepiej w suchy, pochmurny
dzień, aby ograniczyć ryzyko uszkodzeń delikatnych liści przez
promienie słoneczne. Włókninę należy zwinąć i przechowywać
w stanie suchym w miejscu bez bezpośredniego dostępu promieni słonecznych.
Choroby i szkodniki
Siedmioletnia obserwacja plantacji malin przykrywanych
włókninami nie wykazała silniejszego porażenia pędów przez
patogeny, niż to zazwyczaj miało miejsce na plantacjach nieprzykrywanych.
Zagrożeniem, na które należy zwrócić uwagę, jest możliwość większego porażenia pędów przez pryszczarka namalinka
łodygowego. Wyższa temperatura gleby pod włókniną sprzyja jego szybszemu rozwojowi i przyśpiesza wylot muchówek
w porównaniu z uprawami otwartymi. Aby temu zapobiec, dobrze
jest prowadzić monitoring szkodnika, tj. obserwować oznaczone
wcześniej pędy pod kątem zasiedlania ich przez larwy pryszczarka lub odławiać w pułapkach feromonowych osobniki dorosłe.
Tab. 1. Wpływ wiosennego okrywania włókniną malin powtarzających na ich wzrost oraz kwitnienie w 2012 r.
Kombinacja
Liczba pędów wiosną
na 1mb rzędu (szt.)
Długość pędów (cm)
wiosną
Liczba kwiatów na pęd
(szt.)
Świeża masa pędów
jesienią (kg/ha)
‘Polana’
kontrola
44,8
15,4
34,9
9446,6
włóknina
60,9
21,2
38,3
11 232,6
‘Polka’
kontrola
37,8
16,6a*
40,7
9313,2
włóknina
58,0
36,2b
39,1
12 355,2
* Średnie w kolumnach oznaczone różnymi literami różnią się statystycznie przy poziomie istotności 5%. W przypadku braku istotnych różnic średnie
pozostawiono bez oznaczeń literowych
Informator
45
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 2. Wpływ wiosennego okrywania włókniną malin powtarzających na wysokość plonu przeliczeniowego z hektara w kolejnych
terminach zbioru w 2012 r.
Kombinacja
1.08
4.08
8.08
16.08
20.08
24.08
28.08
31.08
11.09
Suma
plonu
% do
kontroli
kg/ha
‘Polana’
kontrola
0,38
0,44
0,37
0,42
1,15
0,43
2,29
0,39
1,00
6,87
0,0
włóknina
0,39
0,51
0,41
0,47
1,22
0,48
2,84
0,44
1,22
7,98
+16,2
‘Polka’
kontrola
0,22
0,38a
0,25
0,47
0,69
0,46
1,28
0,40
0,94
5,08
0,0
włóknina
0,22
0,58b
0,30
0,60
0,90
0,60
1,54
0,54
1,07
6,34
+24,8
Tab. 3. Wpływ wiosennego okrywania włókniną malin powtarzających odmian ‘Polana’ i ‘Polka’ na wielkość przychodu obliczonego
na podstawie cen skupowych na Lubelszczyźnie w sezonie 2012 r. w przeliczeniu na 1ha
Kombinacja
1.08
4.08
8.08
16.08
20.08
24.08
28.08
31.08
11.09
Suma
przychodu
zł/ha
% do
kontroli
‘Polana’
kontrola
950
1188
999
1176
2990
1204
7099
1209
3600
20 415
0
włóknina
975
1377
1107
1316
3172
1344
8804
1364
4392
23 851
16,8
cena 1kg
(kl. 1)
2,5
2,7
2,7
2,8
2,6
2,8
3,1
3,1
3,6
-
-
‘Polka’
kontrola
660
1254
825
1598
2346
1656
4736
1480
3948
18 503
0
włóknina
660
1914
990
2040
3060
2160
5698
1998
4494
23 014
24,4
cena 1kg (kl.
ekstra)
3,0
3,3
3,3
3,4
3,4
3,6
3,7
3,7
4,2
-
-
‘Polana’ kwitła obficiej. Okrywanie roślin wyraźnie zwiększyło
ilość biomasy z 1 ha, ale różnice pomiędzy kombinacjami nie były
istotne statystycznie.
Wykazano pozytywny wpływ okrywania wiosennego malin
włókniną na plonowanie obu badanych odmian (tab. 2). Plon
przeliczeniowy z 1 ha odmiany ‘Polana’ był wyższy o 16,2% oraz
odmiany ‘Polka’ o 24,8%. Średni wzrost plonu z obu odmian
wyniósł 19,7% w porównaniu z kontrolą. Był to wzrost plonu nieistotny statystycznie. Różnice w reakcji pomiędzy odmianami na
okrywanie włókniną wynikły z wielkości uszkodzeń mrozowych
po zimie. Mocniej uszkodzoną odmianą była ‘Polka’, której rośliny
pod włókniną szybciej regenerowały się w porównaniu z roślinami nieprzykrytymi. Niestety pozytywny efekt wiosennego okrycia
może być w takiej sytuacji utracony z powodu bardzo szybkiego
wzrostu zachwaszczania plantacji, wynikającego z braku konkurencji ze strony słabo rosnących pędów maliny. Aby przeciwdziałać takiemu zagrożeniu, podczas badań jedynym możliwym
rozwiązaniem, które zastosowano, było odchwaszczanie ręczne.
W odróżnieniu od sezonu 2011, w sezonie 2012 nie obserwowano istotnego statystycznie przyśpieszenia terminu zbiorów obu
odmian pod wpływem zastosowania włókniny. Zbiory w obu kom-
46
binacjach zakończono w tym samym terminie. Nieznacznie wcześniej w wyniku przykrywania włókniną dojrzewały owoce odmiany
‘Polka’. Brak różnic w terminie zbiorów w sezonie 2012 pomiędzy
kombinacjami wynika przede wszystkim z wysokich temperatur
w czasie kwitnienia i w związku z tym krótszego niż zwykle okresu
kwitnienia (27 dni). Przyczyną niewielkich różnic w terminie dojrzewania owoców odmiany ‘Polka’ były również szkody mrozowe
roślin po zimie i opóźniająca owocowanie regeneracja roślin.
Nie stwierdzono wpływu okrywania agrowłókniną malin wiosną na wielkość owoców. Jedynie obserwowano niewielką
tendencję do drobnienia owoców z roślin okrywanych włókniną
odmiany ‘Polana’. Mogło to być spowodowane większą liczbą
pędów wybijających z okrywanych roślin oraz większą liczbą
kwiatów na pędzie.
W tabeli 3 zamieszczono ceny skupowe oferowane na
Lubelszczyźnie przez jeden z zakładów za owoce przeznaczone
do mrożenia. Zazwyczaj ‘Polana’ była kupowana w klasie 1,
a ‘Polka’ w klasie ekstra. Na tej podstawie obliczono przychód,
jaki można byłoby uzyskać z 1 ha w 2012 r. w obu kombinacjach.
Przeciętnie z kombinacji z włókniną uzyskano przychód wyższy
o 19,7% (od 3516,00 do 4266,00 zł w zależności od klasy jako-
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
ściowej). Taki wzrost przychodu wystarcza do pokrycia kosztów
ochrony 1 ha malin.
Podsumowanie
Przykrywając wiosną maliny odmian powtarzających włókniną, producent może uzyskać wzrost plonowania. Wynika to
z większej liczby pędów na plantacji oraz tendencji tak traktowanych roślin do obfitszego kwitnienia. Wykorzystanie osłon
z włókniny nie wpływa istotnie na wielkość owoców. Na plantacjach uszkodzonych przez niskie temperatury przykrycie przyśpiesza regenerację roślin. Należy jednak pamiętać, że w niektóre lata, w wyniku słabego wzrostu malin z powodu panujących
wiosną niekorzystnych warunków meteorologicznych, może
dojść pod osłoną do intensywnego, niekontrolowanego wzrostu
zachwaszczenia. Jedynym możliwym tego rozwiązaniem jest
stała kontrola plantacji i ręczne odchwaszczanie.
Przykrycie w okresie wiosennym agrowłókniną plantacji
malin „jesiennych” umożliwia uzyskanie dodatkowego przychodu, nawet przy niskich cenach owoców. Przychód ten w okresie
3–4 lat użytkowania włókniny wystarcza na pokrycie kosztów
tego zabiegu oraz kosztów ochrony i nawożenia plantacji.
Podjęcie decyzji o zastosowaniu osłon płaskich zależy od
celu, jaki zamierza uzyskać producent. Włóknina spełni swoje
zadanie, jeśli planuje się skrócenie zbiorów lub modyfikację
podaży owoców z gospodarstwa (np. część plantacji ma być
zbierana wcześniej, a część później). W przypadku planowania
sprzedaży owoców przez dłuższy czas włóknina będzie zbędna.
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że w ostatnich latach coraz
częściej występują warunki meteorologiczne niesprzyjające uprawie maliny odmian powtarzających. Zastosowanie agrowłókniny
w tej uprawie może ograniczyć ryzyko i ustabilizować plony na
podobnym poziomie z roku na rok.

Paweł Krawiec, Dorota Gdula, Monika Frankiewicz, Dorota Oniszczuk
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
[email protected]
Ocena kilku programów zwalczania szarej
pleśni w malinach w sezonie 2012
W Katedrze Sadownictwa UP w Lublinie od 2011 roku prowadzone są badania mające na celu ocenę przydatności w uprawie
maliny matematycznego modelu chorobowego opracowanego
dla truskawki i wspomagającego zwalczanie szarej pleśni (materiały VIII Konferencji Sadowniczej w Kraśniku w 2011). Do tego
celu jest używany system opracowany przez Pessl Instruments
z Austrii. Producent ten oferuje stacje meteorologiczne iMETOS,
które przesyłają dane pomiarowe poprzez sieć telefonii komórkowej bezpośrednio na serwer, gdzie są gromadzone i analizowane
przez program. System może generować wiadomości ostrzegawcze SMS przesyłane na telefon użytkownika. Poprzez przeglądarkę internetową użytkownik loguje się w witrynie stacji i uzyskuje
dostęp do graficznych lub tabelarycznych danych klimatycznych
oraz do modeli chorobowych. Użytkownikowi udostępniane są
m.in. modele parcha jabłoni i gruszy, zarazy ogniowej, brunatnej
zgnilizny gatunków pestkowych, mączniaka i szarej pleśni truskawki. Aktualne informacje z kilkunastu stacji z różnych rejonów
Polski można znaleźć w serwisie agropogoda.pl.
Obecnie do ochrony maliny przed szarą pleśnią są zarejestrowane preparaty kontaktowe, zapobiegawcze: Rovral Aqua
Flo 255 SC (iprodion), Sadoplon 75 WP (tiuram), Teldor 500
SC (fenheksamid), systemiczne, zapobiegawczo-interwencyjne:
Signum 33 WG (piraklostrobina i boskalid), kontaktowe, zapobiegawczo-interwencyjne: Mythos 300 SC (pirymetanil) oraz wgłębne i kontaktowe o działaniu zapobiegawczo-interwencyjnym:
Switch 62,5 WG (cyprodynil i fludioksonil).
Wymienione preparaty zaleca się stosować rotacyjnie, nie częściej niż dwa razy w sezonie (oprócz Sadoplonu 75 WP) z uwagi
na niebezpieczeństwo powstania odpornych form szarej pleśni.
Zwykle wykonuje się co najmniej 3–4 zabiegi od początku kwitnienia, co 5–7 dni. W lata obfitujące w opady wskazany jest zabieg
przed zbiorem owoców lub w trakcie, z zachowaniem okresu
karencji preparatów. O sukcesie w zwalczaniu szarej pleśni decydują wybór właściwego terminu, preparatu oraz technika zabiegu.
W 2012 r. kontynuowano doświadczenie mające na celu
określenie skuteczności kilku programów (tab. 1) przeciwko szarej pleśni w malinach z uwzględnieniem sposobu działania preparatu oraz istniejącego zagrożenia infekcją na plantacji. Informację
o zagrożeniu uzyskiwano z modelu chorobowego, który oblicza
indeks ryzyka (IR) wystąpienia szarej pleśni na truskawce (stacja
iMETOS ag). Przy układaniu programów ochrony brano również
pod uwagę zmniejszenie pozostałości chemicznych w owocach.
Cel ten realizowano poprzez wprowadzenie do programów preparatu biologicznego Boni Protect Forte w miejsce preparatów
chemicznych.
Boni Protect Forte w momencie badań był dopuszczony do
obrotu w Polsce na podstawie art. 5 ustawy z dnia 10 lipca 2007 r.
o nawozach i nawożeniu (Dz. U. Nr 147, poz. 1033) mówiącym,
że do obrotu można wprowadzać nawozy oraz środki wspomagające uprawę roślin, dopuszczone do obrotu w innym państwie
członkowskim UE, jeżeli spełniają wymagania określone w art. 4
ust. 6 w/w ustawy (pozwolenie nr 6322-00 Bundesamt für
Verbraucherschutz und Lebensmittelsicherheit, Niemcy). Preparat zawiera zarodniki dwóch szczepów antagonistycznych dla
patogenów grzybów drożdżoidalnych Aureobasidium pullulans,
które są nanoszone podczas oprysku z wodą i pożywką zawartą
Informator
47
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 1. Oceniane programy zwalczania szarej pleśni w malinie odmiany ‘Polana’ w 2012 roku
Program
przeciwko
szarej pleśni
Data zabiegu
27.06
pojedyncze kwiaty
2.07
początek
kwitnienia
10.07
pełnia kwitnienia
20.07
koniec kwitnienia
3.08
początek zbiorów
38
28
61
49
37
-
-
-
-
-
1. chemiczny
Mythos 300 SC
Switch 62,5 WG
Switch 62,5 WG
Rovral Aquaflo
Teldor 500 SC
2. chemiczno-biologiczny
Mythos 300 SC
Switch 62,5 WG
Switch 62,5 WG
BoniPF
BoniPF
3. chemiczno-biologiczny
Mythos 300 SC
BoniPF
BoniPF
Switch 62,5 WG
BoniPF
BoniPF
BoniPF
BoniPF
BoniPF
BoniPF
Indeks ryzyka (IR)
wystąpienia szarej
pleśni (%)
kontrola
4. biologiczny
Dawki preparatów: Mythos 300 SC – 2,5 kg/ha, Switch 62,5 WG – 0,8 kg/ha, Rovral Aquaflo 500 SC – 1,5 l/ha,
Teldor 500 SC – 1,5 l/ha, BoniProtect Forte – 0,8 kg/ha (0,1%)
Tab. 2. Skuteczność czterech programów w zwalczaniu szarej pleśni maliny odmiany ‘Polana’ w 2012 roku
Data zbioru
Program
1.08
4.08
8.08
16.08
20.08
Średnia
24.08
28.08
31.08
11.09
porażone owoce (%)
porażone
skuteczność
owoce
%
(%)
kontrola
21,2b*
11,3a
8,1a-c
8,5b
11,0b
9,5b
6,1a
11,3b
5,5a
10,3d
0,0a
1. chemical
11,0ab
5,3a
2,5a
3,9a
3,9a
5,5a
4,3a
5,9ab
2,8a
5,0a
51,3c
2. M+S2x+BPF2x
16,1ab
6,6a
4,0ab
4,9a
8,3ab
8,1ab
6,8a
9,0ab
3,6a
7,5bc
27,2b
3. M+BP2x+S+BPF
11,7ab
7,3a
5,8ab
4,9a
6,5ab
9,2ab
3,7a
5,4a
4,7a
6,6ab
35,8bc
7,2a
11,3a
9,5ab
3,9a
10,2b
11,5b
6,7a
11,1b
6,5a
8,6b-d
15,8ab
4. BPFx5
*Średnie w kolumnach oznaczone tą samą literą nie różnią się statystycznie przy poziomie istotności 5%
w preparacie na kwiaty i owoce. Po zabiegu namnażają się i tworzą liczne kolonie zabezpieczające przed infekcjami.
Doświadczenie założono na towarowej plantacji maliny
powtarzającej odmiany `Polana` w Karczmiskach, woj. lubelskie.
Kombinacjami były różne warianty ochrony maliny przed szarą
pleśnią (tab. 2). Zabiegi rozpoczęto 9.07. i zakończono 12.08.
Zbiór przeprowadzono 9 razy od 11 sierpnia do 15 września.
Zabiegi wykonano ciągnikowym opryskiwaczem sadowniczym
Octopus. Dawka cieczy roboczej wynosiła 800 l/ha. Po każdym
zbiorze określono liczbę owoców z objawami pleśnienia i liczbę
owoców zdrowych. W tabelach wyniki przedstawiono w procentach i obliczono skuteczność zabiegu (Abbott 1925).
Sezon 2012 był łatwiejszy w ochronie maliny przed szarą
pleśnią w porównaniu z sezonem 2011. W 2011 roku indeks
ryzyka (IR) wystąpienia objawów szarej pleśni wahał się podczas
kwitnienia pomiędzy 17 a 69% (średnio 47,7%), a w 2012 roku IR
zmieniał się od 14 do 61% (średnio 39,6%). Poza tym kwitnienie
w 2011 roku trwało 32 dni (9.07–10.08), a w 2012 roku – 27 dni
(2.07–28.07) i 11.07. było już rozwiniętych 78% kwiatów.
W badanych kombinacjach udział owoców z objawami szarej
pleśni wahał się od 5% (program chemiczny) do 10,3% (kontrola). Skuteczność ocenianych programów była niezadowalająca
i wahała się od 15,8% (program nr 4) do 51,3% (program nr 1).
48
Spośród czterech badanych programów dwa okazały się
statystycznie równie skuteczne: program chemiczny (nr 1) oraz
biologiczno-chemiczny (nr 3). O ich skuteczności zadecydowały
zabiegi wykonane 10.07. oraz 20.07. W programie 1. przy IR
wynoszącym 61% wykonano zabieg interwencyjno-zapobiegawczy preparatem Switch 62,5 WG, a następnie działanie zapobiegawcze utrzymano preparatami zawierającymi iprodion oraz
fenheksamid. W programie 3. zabieg interwencyjno-zapobiegawczy preparatem Switch 62,5 WG wykonano 10 dni później,
a następnie przy IR wynoszącym 37% zaaplikowano zapobiegawczy preparat biologiczny Boni Protect Forte. Uzyskane wyniki
potwierdzają obserwacje z poprzedniego sezonu. Przy wysokim
indeksie ryzyka wystąpienia szarej pleśni (powyżej 50%) należy
korzystać z preparatów o działaniu interwencyjnym. Przy IR
w granicach 40% może być zastosowany preparat zawierający
Aureobasidium pullulans.
Stwierdzono możliwość ograniczenia liczby zabiegów chemicznych w zwalczaniu szarej pleśni w malinach, a w związku
z tym możliwość obniżenia zawartości pozostałości pestycydów
w owocach. Efekt taki można uzyskać poprzez tworzenie programów chemiczno-biologicznych opartych na przemiennym stosowaniu preparatów z obu grup, w których jeden z dotychczas
stosowanych preparatów zastępuje się preparatem biologicznym.

WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Paweł Michalski
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
[email protected]
Ozonowanie owoców jagodowych
– w teatrach, kasynach, szpitalach itd., a także komorach chłodniczych, zakładach przetwórstwa mięsnego i browarach.
Smilanick (2003) wskazuje, że stosowanie ozonu w obiektach przechowalniczych i sortowniach ma perspektywy. Jednak
różni badacze prezentują odmienne wyniki. Autor ten wskazuje, że zastosowanie ozonu umożliwia zmniejszenie ilościowe
chorób przechowalniczych, ograniczenie produkcji zarodników
z owoców porażonych, łatwiejsze utrzymanie reżimu sanitarnego
obiektów oraz umożliwia usuwanie etylenu.
W 2012 roku poddano ozonowaniu owoce borówki wysokiej
odmiany ‘Bluecrop’. Owoce zostały zebrane do dwustugramowych opakowań 5 września, po czym poddane ozonowaniu.
Kontrolę stanowiły owoce nieozonowane. Każda kombinacja
występowała w 5 powtórzeniach, a powtórzeniem był pojemnik
zawierający 200 sztuk losowo zebranych owoców. Ozonowanie
przeprowadzono w komorze chłodniczej przy zastosowaniu
przenośnego generatora ozonu marki Trioxygen, o wydajności
5 g ozonu w ciągu jednej godziny. Czas pracy generatora trwał
60 minut. Owoce ozonowane i nieozonowane były przetrzymywane przez jeden miesiąc w temperaturze 1,5–2°C. Co
3–5 dni oceniano stan owoców oraz ubytek masy wskutek
transpiracji (rys. 1). Stwierdzono, że w początkowym okresie
owoce ozonowane w mniejszym stopniu traciły swą masę, co na
koniec okresu badań spowodowało niższą utratę masy o 5,5%
w stosunku do nieozonowanych.
W 2011 roku wykonano badania oceniające gnicie owoców
truskawki odmiany ‘Marmolada’. Zdrowe owoce zebrane 7.07.
poddano ozonowaniu przez 100 minut. Kontrolą były owoce
nieozonowane. Każda kombinacja obejmowała 5 powtórzeń
(pojemnik zawierający 100 sztuk losowo pobranych owoców).
Ozonowanie przeprowadzono w komorze chłodniczej przy zastosowaniu tego samego generatora. Uzyskane wyniki potwierdziły
3
2,5
Ubytek masy owoców (g)
W czasie przechowywania owoców występują straty przechowalnicze związane z procesami dojrzewania, warunkami
przechowywania oraz ich gniciem. Intensywność gnicia owoców
wiąże się ze stopniem porażenia patogenami. Ogranicza go
prewencyjne stosowanie fungicydów. W zależności od stopnia
zagrożenia i wrażliwości roślin stosuje się różną liczbę zabiegów fungicydami. Skuteczność zabiegów zależy od kompleksu
czynników agrotechniczno-meteorologicznych. Ochrona owoców
jagodowych przed rozwojem szarej pleśni podczas zbiorów jest
stosunkowo prosta, ponieważ w uprawie truskawek, poziomek
i malin jest do tego celu zarejestrowany preparat Teldor 500 SC
o bardzo krótkim okresie karencji, wynoszącym 1 dzień. Mimo
corocznego zapobiegania chorobom co roku obserwuje się
większy lub mniejszy odsetek owoców z objawami gnicia. A takie
owoce nie nadają się ani do przetwarzana, ani do mrożenia, ani
do bezpośredniej konsumpcji.
Możliwości ograniczenia rozwoju patogenów powodujących
gnicie owoców daje zastosowanie komór chłodniczych. Ale ta
technologia ich nie eliminuje, a jedynie spowalnia ich rozwój.
Ponadto technologia ta nie jest dostępna dla drobnych producentów, mających kilkanaście czy kilkadziesiąt arów upraw jagodowych. Istotne jest, aby w okresie dojrzewania owoców tak dobrać
środki chemiczne, żeby w maksymalny sposób zabezpieczyć je
przed gniciem, a jednocześnie nie obawiać się pozostałości po
zastosowaniu pestycydów.
Od wielu lat poszukuje się alternatywnych metod zabezpieczania owoców przed rozwojem patogenów powodujących gnicie. Jedną z nich jest ozonowanie. Badania nad wpływem ozonu
na produkty ogrodnicze są w fazie testowania i weryfikowania.
Karaca i Velioglu (2007) uważają, że ozon może być skutecznym sposobem w ograniczaniu różnego rodzaju mikroorganizmów na owocach i warzywach, zwłaszcza w przemyśle przetwórczym. Jego zastosowanie nie wykazuje żadnych
pozostałości w produktach spożywczych. Autorzy wskazują, że
warunki stosowania ozonu, by zabieg był skuteczny i bezpieczny,
powinny być szczegółowo określone dla każdego zastosowania.
Zdaniem Krosowiaka i in. (2007) ozon może być stosowany
w rożnych zakładach przemysłu spożywczego jako czynnik biobójczy zarówno w fazie gazowej, jak i w roztworach wodnych
– daje efekty dezynfekujące znacznie lepsze lub co najmniej
porównywalne z tradycyjnie stosowanymi technologiami. Autorzy
ci uważają, że właściwie użyty ozon jest bezpiecznym i odpowiednim środkiem do zastosowania w przetwórstwie żywności.
Z kolei Skalska i Ledakowicz (2007) podają, że zastosowanie
ozonu nie skutkuje powstaniem szkodliwych produktów ubocznych, a jego nadmiar rozkłada się do tlenu. Wskazują, że gazowy
ozon jest wykorzystywany do sterylizacji pomieszczeń mieszkalnych i do eliminacji odorów w budynkach użyteczności publicznej
bez ozonu
po ozonie
2
1,5
1
0,5
0
10 IX
12 IX
17 IX
20 IX
24 IX
27 IX
2X
suma
ubytku masy
Rys. 1. Wpływ ozonu na ubytek masy owoców borówki
wysokiej (badania własne)
Informator
49
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Fot. 1. Stopień porażenia owoców przez choroby
powodujące gnicie – owoce truskawek odm. ‘Marmolada’
traktowane ozonem
Fot. 2. Stopień porażenia owoców przez choroby
powodujące gnicie – owoce truskawek odm. ‘Marmolada’
nietraktowane ozonem
własności ozonu – na owocach ozonowanych stwierdzono po
7 dniach przechowywania mniej objawów szarej pleśni (fot. 1)
w porównaniu z nieozonowanymi (fot. 2).
nie ulegając przy tym żadnym przemianom chemicznym. Ich
ciężar właściwy jest różny, a ich migracja do stratosfery trwa
często wiele lat, nawet 20–30. Zatem skutki ich oddziaływania
na warstwę ozonową można ocenić dopiero po tym okresie. To
opóźnienie czasowe utrudnia jednoznaczne stwierdzenie, czy
to te substancje są wyłącznie odpowiedzialne za niszczenie
naturalnego filtra Ziemi. Obecny w atmosferze ozon chroni ludzi,
zwierzęta i rośliny przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym docierającym do Ziemi ze Słońca. Dziura ozonowa, która
jest spowodowana procesami przemysłowymi, lotami kosmicznymi czy używaniem kosmetyków z freonami zagraża życiu na
Ziemi. Poza tym wysoki poziom promieniowania ultrafioletowego
osłabia nasz system odpornościowy, wpływa na powstawanie
nowotworów, może powodować choroby oczu, a także zmiany
genetyczne.
Ozon ma ostry, charakterystyczny zapach podobny do „świeżego powietrza po burzy”. Ma dłuższy okres półtrwania w stanie
gazowym, niż w roztworze wodnym. Ozon w czystej wodzie
dość szybko rozkłada się do tlenu, a bardzo szybko w roztworze
zanieczyszczonym. Ozon w normalnej temperaturze jest gazem
o niebieskiej barwie, ale w stężeniach, w jakich jest produkowany, jego kolor jest niezauważalny. Ozon może być generowany
w łuku elektrycznym z tlenu znajdującego się w powietrzu. Jest
stosowany w medycynie jako środek dezynfekcyjny przed mikroorganizmami i wirusami, natomiast w przemyśle jako środek
zmniejszający odór, usuwający smak, kolor czy zanieczyszczenia
środowiska (Kim i in. 1999).
Ozon charakteryzuje się nietrwałością i silnymi własnościami
utleniającymi. W niskich temperaturach czysty ozon rozkłada
się wolno. W wyższych temperaturach szybkość rozpadu wzrasta. Mimo to ozon działa bardzo silnie. Działa silnie utleniająco
(bakteriobójczo) – dzięki tej właściwości jest wykorzystywany do
dezynfekcji powietrza i wody (często w basenach). W niskich
stężeniach ozon chroni czyste powierzchnie przed rozwojem
grzybów, natomiast by zniszczyć grzybnię na zanieczyszczonych
powierzchniach musi być zastosowany w większych stężeniach
(Rice i in. 1982). W badaniach Mason i in. (1997) ozon w stężeniu
5 ppm wpłynął na zahamowanie wzrostu grzybni, zarodnikowanie i produkcję mykotoksyn przez Aspergillus flavus i Fusarium
Charakterystyka ozonu
Ozon jest trzyatomową cząsteczką tlenu. Jest określany
jako aktywny tlen, forma alotropowa tlenu lub nawet jako czyste
powietrze. Ozon jest gazem nietrwałym, z połowicznym okresem
rozpadu w destylowanej wodzie o temperaturze 20°C wynoszącym około 20–30 minut. Nie ma możliwości jego nagromadzenia
bez zastosowania urządzeń generujących ozon (Peleg 1976).
Ozon występuje w środowisku, głównie w ozonosferze oraz
w troposferze. Na skutek oddziaływania przez miliony lat promieniowania (głównie UV) wokół kuli ziemskiej wytworzyła się
z tlenu (O2) warstwa powietrza, zawierająca podwyższoną zawartość ozonu (O3). Warstwa ta, nazywana ozonosferą, rozciąga
się od 10 do 60 km od powierzchni ziemi. Najwyższe stężenie
ozonu stwierdza się na wysokości ponad 20 km.
Od kilku dziesięcioleci obserwuje się zakłócenia w stabilności warstwy ozonowej w stratosferze. Zarejestrowano znaczny
ubytek ozonu w okolicach biegunów ziemskich co powoduje
znaczny wzrost natężenia promieniowania UV na tych terenach.
Taka sytuacja jest niebezpieczna dla życia organizmów żywych,
w tym ludzi. Ubranie nie stanowi żadnej bariery dla tego typu
promieniowania, a może ono powodować oparzenia, a także
uszkodzenia wszystkich organów. Warstwę ozonową niszczą
różne substancje: reduktory i substancje katalizujące jego rozpad do tlenu cząsteczkowego. Do pierwszej grupy należą
wszelkiego rodzaju paliwa gazowe, takie jak: gaz ziemny, biogaz (metan), tlenek węgla, rozpuszczalniki węglowodorowe itp.
związki. Pary tych substancji odprowadzane do atmosfery na
skutek ruchów termicznych atmosfery docierają do stratosfery
i tam reagują z ozonem i tlenem. Proces ten niszczy ozon, zubożając tym samym jego ilość. O wiele groźniejsze dla warstwy
ozonu są jednak pary substancji o właściwościach katalitycznych,
do których należą węglowodory chlorowcopochodne, takie jak
niepalne rozpuszczalniki czy czynniki chłodzące, mające zastosowanie w lodówkach czy agregatach chłodniczych. Substancje
takie potrafią rozłożyć katalitycznie tysiące cząsteczek ozonu,
50
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
moniliforme. Ozon jest jednym z najskuteczniejszych znanych
środków dezynfekcyjnych. Dla porównania działanie bakteriobójcze ozonu jest około 50 razy skuteczniejsze i 3000 razy szybsze
niż chloru. Po zastosowaniu ozonu nie ma niepożądanych pozostałości, jest tylko tlen.
Większe ilości ozonu działają szkodliwie na organizm ludzki. Ozon jest gazem drażniącym, powoduje uszkodzenie błon
biologicznych wskutek reakcji rodnikowych. Po dostaniu się do
komórek może hamować działanie enzymów komórkowych,
wstrzymując oddychanie wewnątrzkomórkowe. Pierwszymi objawami podrażnienia ozonem (obserwowanym już w stężeniach
0,2 μg/dm3) są kaszel, drapanie w gardle, senność i bóle głowy.
Zwiększone stężenie może wywoływać podrażnienie oczu, dróg
oddechowych i powodować duszności. Należy bezwzględnie
unikać dłuższego przebywania w pomieszczeniu, w którym trwa
ozonowanie.
Przy styczności z bakteriami, wirusami czy też zapachami
ozon rozpada się i powoduje zniszczenie patogenów przez utlenienie struktur komórkowych. W trakcie ozonowania dodatkowy
atom tlenu wchodzi w reakcje z różnymi związkami. W dodatku
przy całej swojej efektywności ozon można uznać za bezpieczny,
jeśli przestrzegane są zasady bezpieczeństwa. Zmysł wyczucia
zapachu ozonu przez człowieka jest bardzo duży. Człowiek
jest w stanie wyczuć jego zapach, nawet gdy jest go bardzo
mało w powietrzu. Najwyższe dopuszczalne stężenie ozonu
w miejscu pracy wynosi 0,15 mg/m3. W dużych stężeniach ozon
ma bardzo silny zapach, a człowiek nie jest w stanie przebywać
w takim pomieszczeniu dłużej niż krótką chwilę. Podobnie reaguje człowiek, gdy wejdzie do zadymionego pomieszczenia. O ile
dym może zaszkodzić, o tyle, jak ustalono w badaniach, krótkotrwałe działanie ozonu w niskich stężeniach nie ma negatywnych
skutków zdrowotnych.
Ważną cechą zastosowania ozonu w ogólnie pojętym rolnictwie jest możliwość jego wykorzystania po zbiorze owoców
czy nasion. Może być stosowany zarówno w postaci gazowej,
jak i w postaci roztworu wodnego do zabezpieczania środków spożywczych przed ich psuciem się. Zastosowanie ozonu pozwala wyeliminować nawet problemy pozostałości po
pestycydach (Suslov 2004). W ostatnich latach opracowano
technologię sterylizacji żywności za pomocą ozonu. Usuwa
ona szkodliwe dla naszego zdrowia zanieczyszczenia chemiczne oraz pestycydy, które mogły przeniknąć do produktów
spożywczych.
Ozon jest wykorzystywany w wielu dziedzinach gospodarki,
m.in. do: uzdatniania wody do picia i do celów gospodarczych,
uzdatniania wód chłodniczych, bielenia włókien, papieru, wełny,
słomy, juty, jedwabiu i innych materiałów, oczyszczania ścieków
przemysłowych, konserwacji i ochrony żywności w chłodniach,
fabrykach konserw, w piwowarstwie jako środek bakteriostatyczny, w magazynach zbożowych w celu ochrony ziarna przed
owadami, produkcji niektórych związków organicznych, np.
waniliny, kamfory, kwasów tłuszczowych, dezodoryzacji powietrza w zakładach i wokół zakładów przetwarzających produkty
spożywcze roślinne i zwierzęce, np. tłuszcze, mięso, dezynfekcji i mycia ozonowaną wodą instalacji, urządzeń i opakowań
przeznaczonych do produktów spożywczych.
Pomieszczenia po ozonowaniu należy wietrzyć lub stosować
maski z wkładem węglowym, jeżeli jest konieczność przebywania w ozonowanych pomieszczeniach. Stężenie 0,1 ppm jest dla
człowieka niegroźne, natomiast stężenie 10 ppm jest groźne i to
przy kilkuminutowej ekspozycji (tabela). Ważne jest, jak długo
jesteśmy narażeni na działanie ozonu. Budowa organizmów
jednokomórkowych lub wielokomórkowych o małej specjalizacji
komórek jest zupełnie inna niż komórek wyższych organizmów.
Ozon ma destrukcyjne działanie na organizmy proste w małych
stężeniach, natomiast szkodliwy wpływ dla człowieka wykazuje
w bardzo wysokich stężeniach, możliwych do stworzenia tylko
w przypadku profesjonalnych, wysokowydajnych generatorów.
Ze względu na to, że organizm człowieka może wykazywać
różną wrażliwość na obecność ozonu, w przypadku niektórych
Tabela stężeń ozonu i reakcja fizjologiczna człowieka (www.eco-ozon.pl)
OPIS
Dopuszczalne stężenie ozonu na stanowisku pracy
Stężenie ozonu (ppm)
0,05–0,1
Wyczuwalność zapachu – średnio
0,02
Wyczuwalność zapachu – zakres
0,01–0,04
Minimalne stężenie wywołujące podrażnienie oczu, nosa, gardła, ból głowy, skrócenie oddechu
od 0,1
Zaburzenia oddychania, zmniejszenie przyswajania tlenu, zaburzenia oddychania, ogólne zmęczenie,
ból w piersiach, suchy kaszel
0,5–1,0
Ból głowy, zaburzenia oddychania, senność, ciężkie zapalenia płuc przy dłuższej ekspozycji
1,0–10,0
Niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia
10,0
Stężenie śmiertelne dla małych zwierząt w ciągu 2 godzin
Śmiertelne stężenie w ciągu kilku minut
15,0–20,0
powyżej 1700,0
Informator
51
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
osób mogą pojawiać się już przy małych stężeniach ozonu objawy kaszlu i podrażnienia oczu. Dlatego też w pomieszczeniach,
w których może znajdować się człowiek, a poddanych ozonowaniu, powinny być stosowane mierniki zawartości ozonu.
Istnieje wiele urządzeń do produkcji ozonu, co umożliwia
poznanie jego wszystkich właściwości, łącznie z oddziaływaniem
na tkanki żywych organizmów. Silnie utleniające właściwości
powietrza zawierającego duże stężenie ozonu wykorzystywane
jest w wielu procesach przemysłowych, m.in. do dezynfekcji wody
wodociągowej zamiast chlorowania. Również urządzenia energetyczne czy kserokopiarki wytwarzają ozon, który może być uciążliwy dla pracowników i powodować bóle głowy, szybkie męczenie
się; grozi także wytwarzaniem wolnych rodników, co może prowadzić do zwyrodnienia tkanek czy powstania nowotworów.
Dzięki odświeżeniu powietrza przy wykorzystaniu generatorów ozonu otrzymuje się świeże powietrze zarówno w miejscach
o małej kubaturze (lodówki, samochody), jak i w dużych pomieszczeniach. Krótkie, regularne wytwarzanie ozonu pozwala nie
tylko je oczyścić z nieprzyjemnych zapachów, ale również usuwa
bakterie, wirusy i pleśnie. Jest to szczególnie ważne w przypadku
alergików, którzy mogą dzięki temu żyć o wiele spokojniej.
Ozonowanie jest stosowane w wielu dziedzinach przemysłu,
także w medycynie. W Europie ozonem można leczyć próchnicę
zębów bez borowania pod warunkiem, że zostanie ono przeprowadzone we wczesnym stadium choroby.

Wersja rozszerzona referatu (piśmiennictwo):
www.polskiesadownictwo.pl
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
Michał Pniak
Uniwersytet Rolniczy w Krakowie
[email protected]
Preparaty biologiczne ograniczające
choroby i szkodniki w uprawach
jagodowych i pestkowych
Ochrona upraw roślin jagodowych i pestkowych w Polsce nie
należy do łatwych z uwagi na coraz mniejszą liczbę zarejestrowanych środków ochrony roślin, a te które są dostępne często
zawierają substancje czynne pochodzące z tych samych grup.
W wielu przypadkach działanie tych środków nie jest wystarczająco efektywne z powodu powstawania ras szkodników
i patogenów grzybowych odpornych na te substancje. W innych
krajach, również krajach WE, coraz częściej wprowadzane są
do stosowania środki ochrony roślin i preparaty wspomagające
ochronę – zawierające czynniki biologiczne (mikroorganizmy,
wrogów naturalnych) oraz czynniki biotechniczne (feromony, ekstrakty i olejki roślinne). Część z nich w mniejszym lub większym
stopniu jest dostępna na polskim rynku. Warto krótko przedstawić
kilka z tych, które powoli są wprowadzane nie tylko do doświadczeń, ale także znajdują odbiorców wśród producentów owoców
w uprawach ekologicznych i integrowanych.
Drapieżne roztocze z rodziny
dobroczynkowatych (Phytoseidae)
Dobroczynek gruszowiec (Typhlodromus pyri) – drapieżny
roztocz o wielkości około 0,4 mm i błyszczącym ciele. Zasiedla
liście, kwiaty, pąki, owoce i pędy roślin, gdzie poszukuje pokarmu. Podstawowym pożywieniem dobroczynka gruszowca są
przędziorki oraz szpeciele. Ponadto drapieżca może odżywiać
się drobnymi owadami i ich jajami, pyłkiem, strzępkami i zarodnikami grzybów. Zimują zapłodnione samice w załamaniach kory
na pędach drzew i krzewów i innych kryjówkach, a wiosną sami-
52
ce wychodzą z ukrycia i poszukują ofiar. Żerują wysysając jaja
oraz dorosłe przędziorki i szpeciele. Jedna samica niszczy około
8 przędziorków dziennie i około 550 w ciągu życia. Zależnie od
warunków atmosferycznych, liczby i rodzaju pokarmu w ciągu
roku rozwija się od 2 do 4 pokoleń tego drapieżcy.
Dobroczynek gruszowiec w Polsce dotychczas był stosowany głównie do zwalczania przędziorka owocowca (Panonychus
ulmi), przędziorka chmielowca (Tetranychus urticae), pordzewiacza jabłoniowego (Aculus schlechtendali) w sadach jabłoniowych.
W krajach zachodniej i południowej Europy dobroczynka wprowadza się również masowo na winorośla przeciw przędziorkowi
owocowcowi, chmielowcowi oraz szpecielom – Eriophyes vitus
i Calepitrimerus vitus. Możliwe jest również wykorzystanie tego
drapieżcy do niszczenia przędziorków na drzewach pestkowych,
truskawkach, malinach i porzeczkach oraz szpecieli na śliwach.
Dobroczynek gruszowiec jest gatunkiem, który w naszym klimacie zimuje w naturalnych warunkach i znosi nawet silne spadki
temperatur. Najczęściej i najłatwiej wprowadza się go na opaskach w okresie zimowym. Najlepszym terminem do introdukcji
jest zima (do końca lutego). Na truskawkach można wprowadzać
go nieco później, gdy stopnieje śnieg. Tak wczesna aplikacja
zapewnia optymalny okres przemieszczania się zimujących
samic, zbieżny z pojawieniem się pierwszych szkodników po
zakończeniu zimowania.
Dobroczynek wielożerny (Amblyseius andersoni) – drapieżny roztocz, który występuje w naturalnych warunkach w Europie
i Ameryce Północnej. Odżywia się wieloma gatunkami szkodliwy-
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
mi, głównie przędziorkami: T. urticae i P. ulmi oraz szpecielami
(Eriophyidae). Podobnie jak dobroczynek gruszowiec może on
korzystać również z pokarmu zastępczego: pyłku, zarodników
grzybów czy też innych drobnych organizmów i ich jaj. Jego biologia i zachowanie są podobne do poprzedniego gatunku.
Dobroczynek wielożerny jest zalecany do ochrony przed
szkodliwymi roztoczami truskawek, malin i innych krzewów
owocowych oraz upraw warzywnych i roślin ozdobnych pod
osłonami i w otwartym terenie. Wprowadza się go do upraw
w formie minihodowli lub do rozsypywania bezpośrednio na
rośliny. W minihodowlach drapieżcy namnażają się wewnątrz
saszetek hodowlanych w optymalnych warunkach, a następnie
sukcesywnie je opuszczają i atakują pojawiające się w uprawie
przędziorki i szpeciele.
Dobroczynki gruszowiec i wielożerny występują w Polsce
w warunkach naturalnych, dlatego po jednokrotnym wprowadzeniu na plantację mogą rozwijać się i pozostawać w uprawie przez
wiele lat. Skuteczność introdukcji obu gatunków dobroczynków
zależy od wielu czynników, m.in. od: liczebności i gatunku zwalczanych szkodników, wielkości roślin, gatunku rośliny, niestosowania środków ochrony roślin lub stosowania tych o działaniu
selektywnym.
Nicienie owadobójcze
Heterorhabditis megidis, H. bacteriophora są nicieniami,
które wykorzystuje się do zwalczania szkodników glebowych
– larw opuchlaków i niektórych pędraków. Aplikuje się je do
podłoża, gdzie odnajdują żywicieli, wnikają do ich ciał, a po
kilku dniach doprowadzają do ich śmierci. Stosując entomofilne
nicienie w uprawach roślin jagodowych, możemy ograniczać
występowanie opuchlaka truskawkowca (Otiorhynchus sulcatus),
a także mniejszych gatunków chrząszczy z rodziny żukowatych,
tj. ogrodnicy niszczylistki (Phyllopertha horticola) czy nierówienki
listnik (Anomala aenea). Niestety, większe pędraki takich gatunków, jak: chrabąszcz majowy (Melolontha melolontha), kasztanowy (M. hippocastani) czy guniak czerwczyk (Amphimallon
solstitiale), nie są wystarczająco efektywnie ograniczane przez
nicienie, ponieważ tylko ich najmłodsze stadia rozwojowe są
wrażliwe na działanie nicieni.
Najlepsze warunki do rozwoju nicienie mają w glebie o wysokiej wilgotności i temperaturze powyżej 12oC, dlatego nie
zawsze aplikacja w warunkach polowych jest wystarczająco skuteczna. Preparaty zawierające te entomofagi najlepiej stosować
w miejscach, gdzie możemy kontrolować warunki, tzn. w szklarniach, mnożarkach, szkółkach lub na plantacjach nawadnianych.
Skutecznym sposobem zwalczania opuchlaków jest moczenie
sadzonek roślin w zawiesinie zawierającej nicienie przed posadzeniem roślin na miejsce stałe.
Steinernema feltiae, S. carpocapsae są nicieniami entomofilnymi, które wykorzystuje się do zwalczania larw muchówek
znajdujących się w podłożu, a także gąsienic i poczwarek owocówki jabłkóweczki i śliwkóweczki zimujących w oprzędach na
reklama
Informator
53
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
pniach drzew. Pnie roślin opryskuje się zawiesiną zawierającą
nicienie, które niszczą znajdujące się tam larwy owocówek.
Jednak zastosowanie tych nicieni do zwalczania szkodników
w sadach wiąże się z dużymi wydatkami finansowymi.
Mikroorganizmy owadobójcze
Bacillus thuringiensis var. kurstaki – bakteria owadobójcza
wywołująca śmierć gąsienic różnych gatunków motyli. Toksyny
wydzielane przez bakterie działają w przewodzie pokarmowym
larw, powodując już po kilkudziesięciu minutach zaprzestanie
żerowania, a po 2–3 dniach ich śmierć. Preparaty zawierające
laseczkę turyngską stosowane są w wielu krajach do zwalczania
szkodliwych gąsienic. W uprawach roślin jagodowych i drzew
pestkowych najczęściej stosuje się je do zwalczania zwójek
liściowych, piędzika przedzimka, gąsienic brudnicowatych oraz
sówkowatych. W Polsce jest zarejestrowany środek ochrony
roślin zawierający B. thuringiensis var. kurstaki o nazwie DiPel
WG, niestety dotychczasowa rejestracja obejmuje szkodliwe
gąsienice na roślinach kapustnych i na grochu.
Beauveria bassiana – grzyb glebowy, który może być
wykorzystywany do zwalczania szkodników żerujących w podłożu, tj. larw opuchlaków, muchówek, mniejszych pędraków itp.
W sprzyjających warunkach, po kontakcie z owadem, grzyb
wnika do jego wnętrza, rozwija się i powoduje jego chorobę
i śmierć. Entomopatogeniczny grzyb podobnie jak nicienie
potrzebuje do rozwoju wyższej wilgotności. W Polsce B. bassiana znajduje się w preparacie wspomagającym uprawę roślin
Trifender B (Bora).
Mikroorganizmy wykorzystywane
do ochrony przed chorobami roślin
Pythium oligandrum – grzyb pochodzenia glebowego, nie
jest patogenem roślin, ale pożytecznym gatunkiem zasiedlającym strefę korzeniową roślin. Konkuruje z niektórymi patogenami
grzybowymi w środowisku glebowym, prowadząc do ograniczenia ich rozwoju. Środkiem ochrony roślin zawierającym tego grzyba jest preparat Poliversum WP. W Polsce jest zarejestrowany
do stosowania w uprawie truskawki do zwalczania szarej pleśni
(Botrytis cinerea).
Trichoderma asperellum – podobnie jak poprzedni gatunek jest to grzyb zasiedlający strefę korzeniową, gdzie utrudnia
rozwój innych mikroorganizmów – grzybów i bakterii. Wykazuje
silne działanie antagonistyczne w stosunku do grzybów związanych z systemem korzeniowym z rodzaju: Phytium, Phytoftora,
Fusarium, Rhizoctonia i inne. W naszym kraju T. asperellum
znajduje się w preparacie Trifender WP, który wspomaga rozwój
roślin. Grzyb ten może ograniczać rozwój patogenów odpowiedzialnych za zamieranie pędów malin (Didymella applanata,
Botrytis cinerea, Leptosphaeria coniothyrium, Elsinoe veneta).
Aureobasidium pullulans – to gatunek drożdży występujących powszechnie w środowisku naturalnym – w glebie,
wodzie, na roślinnych, na powierzchni skał i innych przedmiotów.
Niektóre szczepy A. pullulans mogą ograniczać rozwój niepożądanych drobnoustrojów. Dwa z nich są czynnikami aktywnymi
w preparacie Boni Protect Forte, wspomagającym rozwój roślin.
54
Preparat stosuje się przez nanoszenie roztworu na powierzchnię
roślin w formie oprysku. Szczepy antagonistycznych drożdży
ograniczają rozwój i występowanie patogenów odpowiedzialnych
za szarą pleśń (Botrytis cinerea) i brunatną zgniliznę drzew pestkowych (Monilinia laxa).
Preparaty biotechniczne
– ekstrakty i olejki roślinne
Quassia amara – tropikalny krzew o polskiej nazwie gorzkla
właściwa zawiera substancje gorzkie, laktony: quassin i neoquassin o właściwościach owadobójczych. Do ochrony przed szkodnikami stosuje się ekstrakty z drewna tej rośliny. Najprostszym sposobem pozyskania tych substancji jest przygotowanie wywaru
z 3–4,5 kg trocin gorzkli, co wystarcza na wykonanie zabiegu na
hektarze sadu. Ekstrakt z gorzkli właściwej stosuje się w ochronie
drzew pestkowych przed owocnicami żółtorogą (Hoplocampa
minuta) i jasną (H. flava), nasionnicą trześniówką (Rhagoletis
cerasi) i różnymi gatunkami mszyc.
Olejek pomarańczowy – naturalny olejek pozyskiwany
w procesie tłoczenia na zimno łupin pomarańczy. W skład olejku
wchodzi m.in. terpen d-limonen, który powoduje rozpuszczenie
chityny, a więc uszkodzenie ściany komórkowej grzybów oraz
oskórka drobnych owadów. Preparaty na bazie tej substancji
wykorzystywane są jako insektycydy, fungicydy, mają również
działanie obniżające napięcie powierzchniowe i wpływają na
lepsze wchłanianie nawozów i innych substancji przez rośliny.
Tak duże spektrum działania olejku powoduje, że na świecie
produkuje się z niego preparaty o różnym przeznaczeniu.
W Polsce d-limonen jest składnikiem nawozów dolistnych Prev B2
(z borem) i Prev Mag (z magnezem), ilość olejku zawarta
w tych nawozach działa niszcząco na drobne szkodniki i niektóre
grzyby. Znane jest owadobójcze i grzybobójcze działanie preparatów zawierających d-limonen na: mszyce, bawełnice, przędziorki, miodówki, wciornastki, zmieniki, a także szarą pleśń,
mączniaki, antraknozę. Działanie tych preparatów ma charakter
kontaktowy.
W podsumowaniu trzeba jeszcze dodać, że oprócz skutecznego dziania preparatów i czynników biologicznych, ich zastosowanie niesie za sobą bezpieczeństwo w produkcji owoców bez
pozostałości środków ochrony roślin lub z obniżoną ich zawartością. Ponadto w perspektywie wprowadzenia w WE systemów
IP jako standardu od 2014 r. należy przypomnieć, że metody
biologiczne i biotechniczne są podstawowymi elementami tych
systemów. Dlatego powinny być stosowane w pierwszej kolejności, przed podjęciem decyzji o użyciu dopuszczonych do IP środków chemicznych w celu zwalczania patogenów lub szkodników.
Miejmy nadzieje, że liczba i możliwości wykorzystania czynników
biologicznych i biotechnicznych w uprawach krzewów jagodowych i drzew pestkowych będą coraz większe. A co za tym idzie
– nie pozostaną tylko w sferze badań, ale zostaną wprowadzone
na dużą skalę do upraw produkcyjnych.

www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Grzegorz Hoffman
Koppert Polska Sp. z o.o.
[email protected]
Naturalne preparaty firmy Koppert
w praktyce sadowniczej
Zapylanie upraw
sadowniczych
Roczną wartość zapylania przez
owady w światowym rolnictwie wyceniono
w 2005 roku na więcej niż 150 miliardów euro. Ponad 80% uprawianych
w Europie gatunków uzależnionych jest
od zapylania przez owady. Duże straty
z powodu braku owadów zapylających
ponosi się w gatunkach sadowniczych.
Przykładowo przy braku owadów zapylających w uprawie maliny zawiązanie owoców wynosiło 27–90%, zaś przy swobodnym oblocie wahało się między 66–99%,
a plony wzrastały od 15,4 do 25,4%
w zależności od odmiany. Natomiast
w uprawie truskawek zawiązanie owoców
wynosiło od 46,7–63% (brak owadów) do
50–72,8% (swobodny oblot). Największą
rolę w zapylaniu roślin odgrywają pszczołowate. Należy do nich kilkaset gatunków pszczół samotnic, ok. 30 gatunków
trzmieli oraz pszczoła miodna, która jest
najważniejszym owadem zapylającym.
Niestety liczebność rodzin pszczelich
z roku na rok maleje. Alternatywą uzupełniającą obecność pszczół w sadach
i jagodnikach jest wprowadzanie do nich
innych gatunków sztucznie hodowanych.
Jednym z nich jest trzmiel ziemny.
Trzmiele wprowadza się na plantacje roślin sadowniczych w postaci gotowych uli Tripol, w których znajdują się
3 rodziny trzmiele (w sumie 300–350
osobników). Zaleca się, by na plantacje roślin jagodowych wstawić 2–4 ule
TRIPOL/ha, do sadu gatunków ziarnkowych 2 ule TRIPOL/ha i 3–6 uli TRIPOL/ha gatunków pestkowych. Ul TRIPOL
może być użytkowany 6–8 tygodni i w tym
czasie przenoszony z uprawy do uprawy. Dlatego przy wprowadzaniu trzmieli
na plantację, warto zaplanować taśmę
pokarmową kilku różnych gatunków sadowniczych kwitnących po sobie.
Zwalczanie przędziorków
w uprawach sadowniczych
Do zwalczania roztoczy w uprawach
sadowniczych można wykorzystać dwa
gatunki drapieżców: dobroczynka gruszowego i dobroczynka kalifornijskiego.
Dobroczynek gruszowy występuje
naturalnie w Polsce. Zapłodnione samice
zimują w szczelinach kory na krzewach
i drzewach. Wiosną stopniowo stają się
aktywne, przechodzą ze schronisk zimowych do korony drzewa, żywią się roztoczami i mnożą. Każda samica zjada przeciętnie 8 dorosłych przędziorków dziennie, czyli ponad 500 przędziorków przez
całe swoje życie. Ponadto drapieżcy ci
mogą żywić się pyłkiem lub grzybami,
co pozwala im przetrwać na roślinach
przy braku szkodników. Jesienią samice zaprzestają składania jaj i poszukują
schronienia. Samce giną. Dobroczynek
gruszowy jest zbierany w sadach na opaski filcowe i w takiej formie wprowadzany
do sadów. Po zawieszeniu opasek na
roślinach drapieżca przemieszcza się po
nich, poszukując pokarmu.
Dobroczynek kalifornijski to mały
roztocz, który naturalnie występuje w subtropikalnych rejonach Ameryki Północnej
i Południowej oraz w basenie Morza
Śródziemnego. Jest naturalnym wrogiem
różnych gatunków roztoczy. Rozwój jego
populacji zależy od temperatury i rodzaju pożywienia. Dobroczynek kalifornijski
toleruje wysoką temperaturę i mniejszą
wilgotność powietrza. Doskonale radzi
sobie w temperaturze 33°C. W przypadku
braku szkodnika może przetrwać pewien
czas, żywiąc się pyłkiem roślinnym. Do
szybkiego namnażania niezbędna jest
obecność przędziorków. Mając do wyboru
różnorodny pokarm, dobroczynek kalifornijski żeruje najchętniej na larwach i nimfach przędziorka chmielowca. Dla upraw
Informator
sadowniczych przydatna jest formulacja
drapieżcy w saszetkach (minihodowlach)
do zawieszenia na roślinie. Z każdej
saszetki można oczekiwać rozwoju 1000–
–2500 sztuk dobroczynka w ciągu kilku
tygodni. Już w pierwszych 2 tygodniach
od zawieszenia saszetki uzyskuje się
ok. 200 drapieżnych roztoczy, a liczebność ta szybko rośnie w następnych tygodniach, osiągając maksimum w 4–5. tygodniu. W sprzyjających warunkach liczba drapieżnego roztocza może wynieść
nawet ponad 2500 szt./saszetkę.
Choroby przechowalnicze
W literaturze opisano ponad 90 gatunków patogenów, które mogą być przyczyną gnicia jabłek podczas przechowywania. Najważniejsze z nich to Gloeosporium
sp. (syn. Pezicula sp. lub Neofabraea),
Penicillium expansum, Botrytis cinerea
i Monilinia fructigena.
W latach 90. ubiegłego wieku pracownicy Uniwersytetu w Konstancji wyizolowali wiele naturalnych mikroorganizmów
(grzybów i bakterii) o wysokiej efektywności w ograniczaniu rozwoju patogenów
przechowalniczych jabłek. Do dalszych
badań wybrano dwa szczepy grzybów
z rodzaju Aureobasidium pullulans i w badaniach prowadzonych od 2002 r. wykazano ich skuteczność w zapobieganiu gnicia jabłek powodowanym przez
Penicillium expansum, Botrytis cinerea
i Monilinia fructigena. Wyniki te były
porównywalne z programami chemicznymi. Nie wykazano skuteczności w ochronie przed wczesnymi infekcjami Gloeosporium sp. Następnie opracowano technologię masowej produkcji i formulacji,
co pozwoliło na stworzenie i rejestrację
w Niemczech preparatu Boni Protect®. Od
14.08.2012 r. preparat ten ma rejestrację
w Polsce. Najlepsze efekty uzyskuje się,
gdy Boni Protect® jest stosowany jako
55
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
uzupełnienie ochrony chemicznej. Może
być również stosowany samodzielnie,
ale należy się wtedy liczyć z mniejszą
efektywnością ze względu na możliwość
wcześniejszych infekcji przez Pezicula sp.
(sprawcę gorzkiej zgnilizny). Boni Protect®
zawiera szczepy antagonistycznych dla
patogenów grzybów Aureobasidium pullulans, które nanosi się na owoce podczas
oprysku na 4–5 tygodni przed zbiorem.
Po zabiegu grzyb namnaża się w postaci
licznych kolonii, tworzących „sieć zabezpieczającą” przed infekcjami. Ponieważ
w tym czasie owoce intensywnie rosną,
zabieg należy powtórzyć po ok. 2 tygodniach, co pozwala pokryć nowymi koloniami grzyba miejsca, które w tym czasie
przyrosły. Antagonistyczne działanie polega na tym, że A. pullulans zajmuje miejsce oraz zużywa pokarm, które mogłyby
wykorzystać grzyby patogeniczne. Boni
Protect® stosuje się w dawce 0,5 kg preparatu na każdy metr wysokości korony
drzew w 500 litrach wody, co w praktyce
oznacza najczęściej 1,5 kg/ha w możliwie
dużej ilości wody. Ważne jest, aby owoce
były dokładnie pokryte zawiesiną zarodników i sadownik nie zmniejszał ilości
preparatu na 1 ha.
Zwalczanie
fitopatogenów glebowych
W uprawach ogrodniczych oraz
sadowniczych częstym problemem są
choroby powodowane przez patogeny
glebowe. Spośród wielu grzybów saprofitycznych, które wykorzystuje się w biologicznej ochronie roślin, duże znaczenie mają grzyby z rodzaju Trichoderma.
Wynika to z ich zdolności do szybkiego
wzrostu i rozmnażania się, zdolności do
przeżycia w niekorzystnych warunkach
i wykorzystywania różnych substancji jako
składników pokarmowych oraz umiejętności modyfikowania strefy korzeniowej.
Ponadto grzyby te są agresywne w stosunku do fitopatogenów oraz stymulują
wzrost roślin i ich mechanizmy obronne.
Trichoderma spp. występuje powszechnie prawie w każdym środowisku.
W preparacie TRIANUM® znajduje się
izolat T. harzianum T-22. TRIANUM® skutecznie zapobiega chorobom grzybowym
korzeni wywoływanym przez: Fusarium,
Pythium, Rhizoctonia, Sclerotinia,
Cylindrocladium, Thielaviopsis. Ułatwia
również przyswajanie trudno rozpuszczalnych związków mineralnych fosforu,
cynku, manganu, żelaza i miedzi.
Przy sadzeniu drzew lub krzewów
stosuje się Trianum-P do podlania po
posadzeniu każdej rośliny w ilości 0,3 g/l
wody lub Trianum-G w ilości 3 g/roślinę
– w tym przypadku dołek zaprawia się
bezpośrednio przed sadzeniem. Następnie
w czasie wegetacji należy powtarzać aplikację Trianum-P w ilości 0,15 g/roślinę, co
10–12 tygodni do końca wegetacji (obniżenia temperatury gleby do 10°C przed
zimą). Dawkę wody należy tak dobierać,
aby zarodniki grzyba zawarte w preparacie
dotarły w obręb systemu korzeniowego. 
Stanisław Pluta
Zakład Hodowli Roślin Sadowniczych, Oddział Sadownictwa
Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach
Porzeczka czarna i agrest
– aktualne wyniki doświadczeń
Polska od wielu lat jest światowym liderem w produkcji
i eksporcie owoców oraz przetworów roślin jagodowych, w tym
porzeczki czarnej i agrestu. Z punktu widzenia plantatora nie
jest ważna wielkość produkcji tych owoców i pozycja Polski
w świecie, ale przede wszystkim opłacalność tej produkcji
i łatwość zbytu wyprodukowanych owoców. Dobry wynik ekonomiczny bardzo ściśle powiązany jest z poniesionymi kosztami
produkcji i ceną uzyskiwaną za sprzedawane owoce. Po latacho dużej opłacalności produkcji następowały lata dekoniunktury, kiedy to ceny skupu owoców bardzo spadały, zwłaszcza
w przypadku porzeczek czarnych. Staje się więc zrozumiałe,
iż plantatorzy nieustannie poszukują takich technologii uprawy,
które pozwalają na utrzymanie opłacalności produkcji owoców,
przede wszystkim poprzez zwiększenie wydajności i obniżenie
kosztów uprawy roślin. Niewątpliwie najtańszym sposobem uzyskania tego celu jest wdrażanie postępu biologicznego, którego
najważniejszym nośnikiem są nowe, wartościowe odmiany roślin.
Odmiany takie powinny być lepsze od dotychczas znajdujących się
w uprawie. Powinny cechować się wysoką wartością produkcyjną
i przydatnością owoców do różnych kierunków zagospodarowania.
56
Chodzi szczególnie o wysokie i regularne plonowanie, wysoką
jakość owoców, przydatność do przetwórstwa i zamrażalnictwa oraz do spożycia w stanie świeżym, a także o odporność
roślin na groźne gospodarczo choroby i szkodniki. Szczególną
uwagę zwraca się także na uzyskanie odmian odpornych na
wielkopąkowca porzeczkowego, najgroźniejszego szkodnika
i przenosiciela (wektora) choroby wirusowej – rewersji porzeczki
czarnej. Nowe odmiany porzeczki czarnej i agrestu powinny także
spełniać podstawowe wymogi kombajnowego zbioru owoców
i wykazywać dobrą adaptację do lokalnych warunków klimatycznoglebowych (środowiskowych).
Osiągnięcia polskiej hodowli
porzeczki czarnej i agrestu
Nowe odmiany porzeczki czarnej i agrestu powstają w wyniku
prowadzenia hodowli twórczej. Tradycyjna hodowla krzyżówkowa agrestu jest prowadzona od 15 lat, a w przypadku porzeczki
czarnej od ponad 25 lat w Instytucie Ogrodnictwa przez Zakład
Hodowli Roślin Sadowniczych. Hodowla ta jest możliwa dzięki
silnemu wsparciu środkami finansowymi MRiRW. Efektem tych
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 1. Średni termin zbioru owoców, wielkość krzewów oraz porażenie roślin odmian porzeczki czarnej, SD Dąbrowice,
2006–2011 r.
Średni
Lp.
Odmiana
1
2
3
4
5
6
7
Tisel
Ojebyn
Tines
Titania
Ores
Ruben
Tiben
termin
zbioru
owoców
2006–2011
8.07
12.07
12.07
12.07
16.07
17.07
17.07
Porażenie roślin przez choroby grzybowe
wielkość
krzewu (m2)*
2006–2010
2,61
2,24
2,44
3,06
2,12
2,42
2,88
amerykański
mączniak
agrestu
antraknoza
lisci
porzeczek
rdza
wejmutkowo-porzeczkowa
1,0**
1,0
1,0
1,0
1,0
1,0
1,0
2,9
3,7
3,4
2,5
2,7
2,9
2,0
1,0
2,7
1,4
1,0
1,0
1,0
1,2
*Wielkość krzewów określano jako pomiar wysokości i szerokości krzewów (m2),
** Skala bon. 1–5, 1 – brak objawów chorób, 3 – średnie porażenie, 5 – b. silne porażenie roślin
wieloletnich prac było uzyskanie dwóch odmian agrestu ‘HINSEL’
i ‘RESIKA’ oraz sześciu odmian porzeczki czarnej – ‘TISEL’,
‘TIBEN’, ‘ORES’, ‘RUBEN’, ‘TINES’ i ‘GOFERT’, które wpisano
do rejestru odmian i księgi wyłącznego prawa COBORU w Słupi
Wielkiej. Ponadto wszystkie odmiany porzeczki czarnej są prawnie chronione przez Wspólnotowe Biuro Odmian Roślin (CPVO),
z siedzibą w Angers (Francja). Ochrona prawna obejmuje terytorium całej Unii Europejskiej, aż do 2025–2030 roku. Prawo to
oznacza, że tylko hodowca, czyli Instytut Ogrodnictwa, który jest
zarazem właścicielem tych odmian, ma prawo do zarobkowego
z nich korzystania. Oznacza to też, że rozmnażanie i rozpowszechnianie materiału szkółkarskiego tych odmian wymaga
zezwolenia Instytutu Ogrodnictwa, czyli licencji udzielonej na
piśmie. Licencje takie zostały udzielone polskim szkółkarzom
i kwalifikowany materiał szkółkarski tych odmian jest już
produkowany w dużych ilościach, jest więc dostępny do
zakładania nowych plantacji porzeczki czarnej w Polsce.
Uaktualniony wykaz tych licencjobiorców wraz z krótkim opisem odmian znajduje się także na stronie IO w Skierniewicach
http://www.inhort.pl/odmiany_hodowli_IO.html. Tylko licencjobiorcy mają prawo rozmnażać i sprzedawać materiał szkółkarski
ww. polskich odmian do zakładania plantacji owocowych.
Nielegalne rozmnażanie odmian objętych ochroną prawną jest przestępstwem, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet kara pozbawienia wolności
do jednego roku na podstawie Ustawy o ochronie prawnej odmian roślin z dnia 26 czerwca 2003 r. (Dz.U. nr 137,
poz. 1300 z późniejszymi zmianami).
Porzeczka czarna
W Polsce do niedawna w uprawie towarowej znajdowały
się wyłącznie odmiany zagraniczne, takie jak ‘Ojebyn’, ‘Titania’,
‘Triton’ i kilka odmian serii „Ben” (‘Ben Lomond’, ‘Ben Nevis’, ‘Ben
Alder’, ‘Ben Tirran’ i ‘Ben Connan’). Nowe odmiany porzeczki
czarnej polskiej hodowli, jak ‘Tisel’, ‘Tiben’, ‘Ores’ i ‘Ruben’,
a ostatnio ‘Gofert’, coraz częściej sadzone są na nowo zakładanych plantacjach w kraju, także za granicą. Odmiany te spowodowały już tzw. rekonstrukcję odmianową lub zrewolucjonizują
produkcję porzeczek czarnych w naszym kraju w najbliższej
przyszłości.
Czas, jaki upłynął od wdrożenia do uprawy polskich odmian
porzeczki czarnej, pokazał, że potwierdziły one swoje wysokie
wartości produkcyjne zarówno w prowadzonych doświadczeniach odmianowo-porównawczych, jak i w nasadzeniach produkcyjnych.
Doświadczenie pierwsze dotyczące oceny przydatności 7 odmian porzeczki czarnej do kombajnowego zbioru owoców założono jesienią 2003 roku. Doświadczenie wdrożeniowe
(ok. 3,0 ha) założono w Sadzie Doświadczalnym w Dąbrowicach,
k/Skierniewic (Polska Centralna). Badano 5 polskich odmian
(‘Tisel’, ‘Tiben’, ‘Ruben’, ‘Ores’ i ’Tines’). Odmianami standardowymi w tym doświadczeniu były ‘Ojebyn’ i ‘Titania’, które od
dawna znane są polskim plantatorom porzeczki czarnej. Badania
prowadzono w latach 2006–2011, a owoce z krzewów testowanych odmian zbierano kombajnem samobieżnym „KPS-4b”.
Niektóre wyniki tych badań przedstawiono w tabelach 1 i 2.
Termin dojrzewania owoców był zróżnicowany i uzależniony od odmiany i roku badań. Wyniki w tabeli 1 pokazują, że
najwcześniej dojrzewały owoce na krzewach odmiany ‘Tisel’, po
4 dniach dojrzewały owoce u standardowych odmian ‘Ojebyn’
i ‘Titania’ oraz ‘Tines’. Owoce pozostałych trzech polskich odmian
‘Ores’, ‘Ruben’ i ‘Tiben’ zbierano najpóźniej (8–9 dni później
po tych z drugiej grupy). Mogą być zaliczone do grupy odmian
o średnim terminie dojrzewania owoców, czyli do tej samej co
‘Ben Lomond’.
Siła wzrostu oceniana na podstawie pomiaru wysokości
i szerokości krzewów była zróżnicowana i uzależniona od odmiany. Średnio za pierwsze 6 lat badań (2006–2011) największe
krzewy wytwarzała standardowa odmiana ‘Titania’ i wywodzące
się od niej odmiany ‘Tiben’ i ‘Tisel’, średniej wielkości krzewy
miały ‘Tines’, ‘Ruben’ i druga odmiana standardowa – ‘Ojebyn’.
Odmiana ‘Ores’ wytwarzała najmniejsze krzewy.
Uszkodzenia roślin (pędów) przez kombajn („KPS-4b”)
podczas zbioru były skorelowane z wielością krzewów. Ocena
wykazała, że najmniejsze uszkodzenia przez kombajn miały
krzewy odmian o najmniejszej sile wzrostu, czyli ‘Ojebyn’ i ‘Ores’,
Informator
57
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 2. Plonowanie krzewów, średnia masa (wielkość) owoców oraz dokładność zbioru owoców siedmiu odmian porzeczki
czarnej, SD Dąbrowice, 2006–2011 r.
Średnia
Lp.
Plon owoców (t/ha)
Odmiana
masa 100
owoców
(g)
dokładność
zbioru (%)*
2006
2007
2008
2009
2010
2011
Suma
Średnia
2006–2011
2008–2010
1
Tisel
8,0
5,5
13,6
10,2
17,5
4,8
59,6
9,9
102,4
98,2
2
Ojebyn
3,4
4,5
7,6
3,5
11,2
1,1
31,3
5,2
85,6
98,0
3
Tines
6,0
3,4
9,6
7,1
9,7
3,6
39,4
6,6
136,8
97,6
4
Titania
5,1
3,9
8,1
4,7
9,3
2,9
34,0
5,7
108,9
95,6
5
Ores
3,6
5,1
8,5
4,3
10,6
2,9
35,0
5,8
104,8
96,9
6
Ruben
7,3
5,6
11,4
7,5
12,3
5,5
49,6
8,3
120,8
96,0
7
Tiben
7,3
5,1
11,3
6,7
13,3
3,7
47,4
7,9
97,4
97,3
* Dokładność zbioru owoców to % owoców zebranych z krzewów przez kombajn. Owoce niezebrane to pozostałe na krzewach oraz opadłe na ziemię
podczas zbioru
następnie ‘Tiben’, Ruben’ i ‘Tines. Najwięcej uszkodzeń roślin
stwierdzono u odmian ‘Titania’ i ‘Tisel’, które rosły najsilniej.
Porażenie roślin przez choroby grzybowe ocenianych
odmian było bardzo zróżnicowane, z wyjątkiem amerykańskiego
mączniaka agrestu powodowane przez grzyb Sphareotheca
mors-uvae Schw. Wszystkie badane odmiany wykazywały wysoką polową odporność na tego patogena. Żadna z odmian nie
była odporna na Drepanopezizia ribis Kelb., sprawcę antraknozy
(opadziny) liści porzeczek. Najwięcej objawów stwierdzono na
roślinach odmiany standardowej ‘Ojebyn’ i polskiej odmiany
‘Tines’, pozostałe odmiany były średnio porażane przez tego
grzyba. Wśród testowanych odmian cztery z nich: ‘Titania’, ‘Tisel’,
‘Ores’ i ‘Ruben’ były w wysokim stopniu odporne na grzyba rdzy
wejmutkowo-porzeczkowej (Cronatrium ribicola Fish.). Rośliny
odmiany ‘Ojebyn’ były najbardziej porażane przez tego patogena,
a odmian ‘Tiben’ i ‘Tines’ wykazywały niski stopień porażenia.
Plonowanie roślin w/w odmian porzeczki czarnej było bardzo
zróżnicowane i uzależnione od odmiany i przebiegu warunków
pogodowych w latach badań (2006–2011). Analiza wyników w
tabeli 2 pokazuje, że polskie odmiany (‘Tisel’, ‘Ruben’ i ‘Tiben’)
wydały wyższe plony niż odmiany standardowe. Średnio za 6 lat
badań najwyższe plony wydały odmiany ‘Tisel’ (9,9 t/ha), ‘Ruben’
(8,3 t/ha) i ‘Tiben’ (7,9 t/ha). Był to od 39 do 74% wyższy plon
niż dla odmiany ‘Titania’ i aż od 52 do 90% wyższy plon niż dla
odmiany ‘Ojebyn’. Średnie plony odmiany ‘Tines’ (6,6 t/ha) były
nieco wyższe, a odmiany ‘Ores’ (5,8 t/ha) na poziomie podobnym jak odmian standardowych: ‘Ojebyn’ (5,2 t/ha) i ‘Titania’
(5,7 t/ha).
Wielkość owoców (określona masą 100 jagód w g) ocenianych odmian była także zróżnicowana (tab. 2). Średnia masa 100
owoców za 6 lat badań (2006–2011) dla wszystkich genotypów
zawierała się między 85,6 g a 136,8 g. Największe owoce zebrano z krzewów odmian ‘Ruben’ i ‘Tines’ (odpowiednio 120,8 g
i 136,8 g). Średniej wielkości owoce miała odmiana standardowa
‘Titania’ i odmiany ‘Tiben’, ‘Tisel’ i ‘Ores’ (97,4–108,9 g). Najmniejsze
owoce wytworzyła druga standardowa odmiana ‘Ojebyn’ (85,6 g).
58
Dokładność (efektywność) zbioru owoców przez kombajn
„KPS-4b” testowanych odmian porzeczki czarnej uzależniona
była od wieku krzewów i odmiany. Efektywność kombajnowego
zbioru owoców najniższa była w pierwszych dwóch latach badań
(2006 i 2007). Wyższą efektywność kombajnowego zbioru owoców uzyskano w latach 2008–2010, kiedy krzewy były starsze
i miały większe rozmiary (5., 6. i 7. rok po posadzeniu) i bardziej
spełniały wymogi zbioru kombajnowego. Średnia dokładność
zbioru owoców wszystkich testowanych odmian była wysoka
i wynosiła od 95,6% do 98,2%. Dla polskich odmian było to od
96,0% (‘Ruben’) do 98,2% (‘Tisel’). Pod względem efektywności
zbioru owoców przez w/w kombajn nie ustępowały one standardowej odmianie ‘Ojebyn’, ale nawet przewyższały drugą standardową odmianę ‘Titania’.
Na podstawie uzyskanych wyników należy stwierdzić, że
polskie odmiany porzeczki czarnej, jak ‘Tisel’, ‘Tiben’ i ‘Ruben’,
badane w tym doświadczeniu, potwierdziły swoją wysoką wartość produkcyjną. Są plenne i wytwarzają duże lub średniej
wielkości owoce. Rośliny są bardziej odporne na groźne gospodarczo choroby grzybowe. Ich uprawa pozwala na duże obniżenie kosztów produkcji oraz zmniejszenie zanieczyszczenia
środowiska poprzez stosowanie tylko ograniczonego programu
ochrony roślin. Nowe polskie odmiany wykazują dobrą przydatność do uprawy towarowej w technologii z kombajnowym
zbiorem owoców.
W drugim doświadczeniu odmianowo-porównawczym
badano wartość produkcyjną klonów hodowlanych i nowych
zagranicznych i krajowych odmian porzeczki czarnej. Metodyczne
doświadczenie, w którym owoce zbierano ręcznie, założono na
polu w SD Dąbrowice, jesienią w 2002 roku. W sumie badano
21 genotypów, w tym 2 odmiany standardowe ‘Ojebyn’ i ‘Ben
Lomond’ oraz 19 odmian i klonów hodowlanych pochodzących
z Wielkiej Brytanii, Litwy i Polski. Niektóre wyniki tych badań za
lata 2004–2010 przedstawiono w tabeli 3.
Analiza wyników w tabeli 3 pokazuje, że badane genotypy
różniły się pod względem terminu dojrzewania owoców, plonowa-
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 3. Wykaz odmian i klonów hodowlanych, kraje ich pochodzenia oraz plonowanie, wielkości owoców i polowa odporność
roślin na podstawowe choroby grzybowe liści 21 klonów hodowlanych i odmian, rosnących w doświadczeniu odmianowo-porównawczym założonym jesienią 2002 roku, SD Dąbrowice, 2004–2010 r. (testowane genotypy uszeregowano według
terminu dojrzewania owoców)
Termin
zbioru
Plon owoców
(kg/krzew)
2004–2008
Masa 100
owoców
(g)
suma
średnia
średnia
M
O
R
10,34
1,48
78,6
1,0
3,1
3,1
18.07
12,27
1,75
99,7
3,1
3,3
2,5
Polska
10.07
18,74
2,68
106,6
1,0
2,6
1,0
Gagatiai
Litwa
11.07
18,22
2,60
114,1
1,0
2,4
1,2
5
Vyciai
Litwa
11.07
11,01
1,57
122,4
1,0
3,2
1,6
6
Kupoliniai
Litwa
13.07
11,50
1,64
92,3
1,2
2,7
1,0
7
Lamiai
Litwa
13.07
16,04
2,29
98,1
1,0
2,3
1,3
8
Ben Gairn
Anglia, UK
14.07
7,81
1,12
101,1
1,0
2,5
2,3
Lp.
Odmiana/klon
Kraj
pochodzenia
średni
1
Ojebyn
Szwecja
10.07
2
Ben Lomond
Szkocja, UK
3
Tisel
4
2004–2010
Porażenie roślin przez
choroby grzybowe
(skala bon. 1–5)*
9
Nr 14-1-9 (SCRI)
Szkocja, UK
14.07
16,04
2,29
66,2
1,0
2,8
1,3
10
Tines
Polska
14.07
12,31
1,76
119,4
1,0
2,3
1,7
11
Ores
Polska
16.07
13,89
1,98
93,0
1,0
2,6
1,0
12
138 x 76/69A/12
Polska
16.07
7,98
1,14
80,9
1,0
2,6
2,8
13
Tiben
Polska
18.07
17,56
2,51
92,2
1,0
3,3
2,2
14
Foxendown
Anglia, UK
18.07
8,23
1,18
66,2
1,0
3,0
2,4
15
Farliegh
Anglia, UK
19.07
10,59
1,51
91,6
1,0
3,2
3,2
16
Ruben
Polska
19.07
19,06
2,72
107,5
1,0
3,1
1,0
17
PC-1/4
Polska
19.07
6,56
0,94
60,9
1,0
2,8
1,6
18
PC-7/9
Polska
20.07
5,74
0,82
70,8
1,0
3,2
1,8
19
Polares (PC-7/13)
Polska
20.07
9,22
1,32
68,3
1,0
3,0
1,8
20
Vakariai
Litwa
21.07
10,35
1,48
65,7
1,2
2,4
2,3
21
Ben Hope
Szkocja, UK
22.07
11,04
1,58
93,5
1,0
3,2
3,0
* Skala bon. 1–5, 1 – brak objawów chorób, 3 – średnie porażenie, 5 – b. silne porażenie roślin
nia krzewów i wielkości owoców oraz polowej odporności roślin
na choroby grzybowe.
Termin zbioru owoców z krzewów testowanych odmian
i klonów zawierał się średnio między 10 i 22 lipca w latach badań
2004–2010. Najwcześniej dojrzewały owoce odmiany standardowej ‘Ojebyn’, polskich odmian ‘Tisel’ i ‘Tines’ oraz litewskich
odmian ‘Gagatiai’, ‘Kupoliniai’, ‘Lamiai’ i ‘Vyciai’. Natomiast najpóźniej zrywano owce z krzewów odmian ‘Ben Hope’, ‘Vakariai’
i ‘Polares’ (PC-7/13) oraz klonów hodowlanych (PC-1/4, PC-7/9
i Nr 14-9-1 SCRI). Pozostałe genotypy zaliczyć można do grupy
o średnim terminie dojrzewania owoców.
Plon owoców badanych odmian i klonów był także bardzo
zróżnicowany i uzależniony od genotypu i przebiegu warunków
pogodowych w poszczególnych latach (2004–2010). Średnio najwyższe plony (2,29–2,72 kg/krzew) uzyskano z krzewów nowych
odmian hodowli IO (‘Ruben’, ‘Tisel’ i ‘Tiben’), litewskich odmian
‘Gagatiai’ i ‘Lamiai’ oraz klonu szkockiego Nr 14-9-1 SCRI,
które bardzo przewyższały w plonowaniu odmiany standardowe:
‘Ojebyn’ i ‘Ben Lomond’ (odpowiednio 1,48 i 1,75 kg/krzew).
Nowa odmiana ‘Polares’ oraz klony wyhodowane w IO (PC-1/4
i PC-7/9), charakteryzujące się słabym wzrostem krzewów, wydały niższe plony (0,82–1,32 kg/krzew) niż odmiany standardowe.
Powinny one być uprawiane na żyźniejszej glebie i sadzone
w większym zagęszczeniu w celu uzyskania wyższego plonu
z jednostki powierzchni.
Oceniane nowe odmiany z Litwy (‘Kupoliniai’, ‘Vakariai’
i ‘Vyciai’) wydały średnio wyższe plony w porównaniu z odmianą ‘Ojebyn’, ale niższe niż ‘Ben Lomond’. Natomiast odmiany
brytyjskie (‘Foxendown’, ‘Farliegh’, ‘Ben Gairn’ i ‘Ben Hope’)
w warunkach klimatyczno-glebowych Polski Centralnej plonowały słabiej lub na podobnym poziomie jak odmiany standardowe
(‘Ojebyn’ i ‘Ben Lomond’).
Wielkość owoców, określana jako masa 100 jagód (w g)
badanych odmian, była także bardzo zróżnicowana i zawierała
się między 60,9 i 122,4 g. Średnio za 7 lat (2004–2010) owocowania największe owoce (106,6–122,4 g) wytwarzały litewskie
odmiany ‘Gagatai’ i ‘Vyciai’ oraz polskie ‘Tisel’, ‘Ruben’ i ‘Tines’.
Najmniejsze owoce (60,9–78,6 g) stwierdzono u odmiany standardowej – ‘Ojebyn’, oraz ‘Vakariai’, ‘Polares’ i ‘Foxendown’,
a także u klonów hodowlanych (PC-1/4, PC-7/9 i Nr 14-1-9
Informator
59
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
SCRI). Pozostałe testowane odmiany i klony hodowlane miały
owoce średniej wielkości (80,9–101,1 g).
Porażenie roślin przez choroby grzybowe ocenianych
w tym doświadczeniu odmian i klonów hodowlanych porzeczki
czarnej było bardzo zróżnicowane. Zdecydowana większość
genotypów, z wyjątkiem ‘Ben Lomond’, ‘Kupoliniai’ i ‘Vakariai’, nie
była porażana przez grzyb S. mors-uvae, sprawcę amerykańskiego mączniaka agrestu. Rośliny wszystkich odmian i klonów były
w różnym stopniu podatne na D. ribis, czynnik sprawczy antraknozy liści porzeczki. Najbardziej odporne na tego patogena
były ‘Tines’, ‘Ores’, ‘Gagatiai’, ‘Lamiai’, ‘Vakariai’ i ‘Ben Gairn’.
Podobnie było w przypadku rdzy wejmutkowo-porzeczkowej,
wywoływanej przez C. ribicola Kelb. Większość ocenianych
genotypów była wrażliwa na tę chorobę, jedynie ‘Tisel’, ‘Ores,
‘Ruben’ i ‘Kupoliniai’ nie wykazywały żadnych objawów choroby.
Najbardziej podatne były rośliny odmian ‘Ojebyn’, ‘Ben Hope’
i ‘Farliegh’. Wśród testowanych genotypów tylko odmiany polskie
(‘Tisel’, ‘Ores’ i ‘Ruben’) charakteryzowały się wysoką polową
odpornością na mączniaka i rdzę wejmutkowo-porzeczkową.
Na podstawie analizy uzyskanych wyników podjęto decyzję,
że klon wyhodowany w IO w Skierniewicach oznaczony PC-7/13
został nazwany ‘Polares’ i jesienią 2009 roku został zgłoszony
do badań rejestrowych COBORU w Słupi Wielkiej. Krótki opis
i charakterystykę tej odmiany podano poniżej.
‘POLARES’ – najnowsza polska odmiana, wyhodowana
w IO w Skierniewicach, o rodowodzie: S12/3/83 × EMB 1834/113.
Krzewy rosną słabo, tworząc pokrój zwarty. Pędy są średniej długości, średnio liczne. Owoce są małe i średniej wielkości, o wysokiej jakości i przydatności do przetwórstwa, głównie do produkcji
koncentratu i soków. Zawierają średnio dużo ekstraktu oraz dużo
kwasowości, barwników antocyjanowych i kwasu askorbinowego
(wit. C). Odmiana o średnio późnej porze dojrzewania, owoce
dojrzewają w 5–7 dni po odmianie ‘Ben Lomond’.
Przydatność odmiany – plonuje dobrze na glebach żyznych.
Główną zaletą tej odmiany jest genetyczna odporność roślin
na wielkopąkowca porzeczkowego, najgroźniejszego szkodnika i wektora wirusa rewersji porzeczki czarnej. Rośliny są
wytrzymałe na mróz oraz wykazują wysoką polową odporność na
amerykańskiego mączniaka agrestu, średnio wrażliwe na antraknozę liści i rdzę wejmutkowo-porzeczkową. Aktualnie badana jest
przydatność odmiany do kombajnowego zbioru owoców.
Agrest
W ostatnich dwóch dekadach dynamika rozwoju uprawy
agrestu w Polsce uległa znacznemu zmniejszeniu. Roczne
zbiory tych owoców w latach 90. XX wieku były na poziome
40–45 tys. ton. W ostatnich latach produkcja agrestu w naszym
kraju wynosi od 14 do 17 tys. ton. Najważniejszym powodem
zmniejszenia tej produkcji jest brak nowych, wysokoplennych
odmian, wytwarzających wysokiej jakości owoce i dobrze przystosowanych do warunków przyrodniczych Polski. W uprawie
agrestu ciągle dominuje „stara” odmiana angielska ‘White Smith’
(‘Biały Triumf’). Odmiana ta jest plenna i wytwarza dobrej jakości
owoce, jednakże zarówno rośliny (liście i pędy), jak i owoce tej
odmiany są mocno porażane przez amerykańskiego mącznia-
60
ka agrestu. W celu wprowadzenia do uprawy nowych odmian,
bardziej produktywnych i zarazem odpornych na tego patogena,
w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach realizowana jest
hodowla twórcza nowych, rodzimych odmian, lepiej przystosowanych do polskich warunków przyrodniczych niż odmiany
zagraniczne. Ponadto prowadzone są badania nad oceną wartości produkcyjnej nowych odmian wyhodowanych w różnych
ośrodkach hodowli, w celu zbadania ich przydatności do uprawy
w naszych warunkach klimatyczno-glebowych.
Doświadczenie metodyczne odmianowo-porównawcze
założono wiosną 2005 roku na polu Sadu Doświadczalnego
w Dąbrowicach k. Skierniewic. W doświadczeniu porównywano
wzrost i plonowanie oraz polową odporność roślin na choroby
grzybowe 18 odmian agrestu, wyhodowanych w kilku ośrodkach
hodowli roślin sadowniczych. Wykaz badanych odmian i ich
kraje pochodzenia podano w tabeli 4. Doświadczenie założono
w układzie bloków losowych, kompletnych, w 3 powtórzeniach.
Krzewy wszystkich odmian posadzono w rozstawie 3,0 × 0,75 m,
po 3 krzewy na poletku. Jako odmiany standardowe przyjęto trzy
odmiany z Rejestru Odmian COBORU – ‘Biały Triumf’, ‘Invicta’
i ‘Hinnonmaki Rot’, które są powszechnie znane i uprawiane na
plantacjach w naszym kraju. Chemiczna ochrona roślin przeciwko patogenom chorobotwórczym prowadzona była w bardzo ograniczonym zakresie, w celu wykonania oceny stopnia
porażenia pędów i owoców przez mączniaka oraz antraknozę
liści. Szkodniki (mszyce, przędziorki i gąsienice zjadające liście)
zwalczano w razie potrzeby, na podstawie monitoringu ich występowania.
W latach 2007–2012 wykonano ocenę następujących cech:
termin dojrzewania owoców, plonowanie krzewów (plon/krzew,
w kg), wielkość owoców (masa 100 owoców pobranych losowo
z każdego poletka, w gramach), barwa skórki owoców oraz stopień porażenia roślin przez amerykańskiego mączniaka agrestu
i antraknozę (opadzinę) liści porzeczek (zastosowano 5-stopniową skalę bonitacyjną: 1 – brak porażenia, 3 – średnie porażenie,
5 – silne porażenie wierzchołków pędów/owoców przez grzyby).
Niektóre wyniki tych badań opisano poniżej i przedstawiono
w tabelach 4 i 5.
Wyniki tych badań pokazują, że badane genotypy agrestu
różniły się pod kątem badanych cech użytkowych. Termin
zbioru owoców w dojrzałości konsumpcyjnej był zróżnicowany i uzależniony od odmiany i roku badań. W latach 2007–
–2012 średnio owoce zbierano między 24 czerwca a 5 lipca.
Najwcześniej (24–26.06) dojrzewały owoce na krzewach odmian
‘Niesłuchowski’, ‘Hinnonmaki Gelb’, ‘Hinnonmaki Rot’, ‘Invicta’,
‘Kamieniar’ i ‘Krasnoslawiański’. Owoce u odmian ‘Captivator’
i ‘Spine Free’ zrywano najpóźniej (5.07), kiedy były one w pełnej
dojrzałości konsumpcyjnej. Pozostałe odmiany zaliczone mogą
być do grupy odmian średniowczesnych, których owoce dojrzewały miedzy 28–30 czerwca.
Wielkość owoców, określana jako masa 100 jagód w g, też
była zróżnicowana dla badanych genotypów agrestu. Średnia
masa 100 owoców dla wszystkich badanych odmian za lata
badań (2007–2012) wynosiła od 141,2 do 402,3 g (tab. 4).
Największą masę 100 owoców (279,5 i 399,0 g) miały odmiany
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 4. Kraj pochodzenia, średni termin dojrzewania (zbioru) oraz wielkość owoców i barwa skórki owoców odmian agrestu, SD
Dąbrowice, 2007–2012 (testowane odmiany uszeregowano według terminu dojrzewania owoców)
Lp.
Odmiana/klon
Kraj pochodzenia
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
Invicta
Hinnonmaki Rot
Biały Triumf
Niesłuchowski
Hinnonmaki Gelb
Kamieniar
Krasnoslawiański
Misorskij
Pax
Puszkinskij
Laskovij
Rochus
Ruskos
Macurines
Pixwell
Rolonda
Captivator
Spine Free
UK
Finlandia
UK
Ukraina
Finlandia
Ukraina
Rosja
Rosja
UK
Rosja
Rosja
Niemcy
Rosja
Niemcy
UK
Niemcy
Kanada
UK
Średni termin dojrzewania owoców
26.06
26.06
28.06
24.06
26.06
26.06
26.06
28.06
28.06
28.06
30.06
30.06
30.06
30.06
30.06
30.06
5.07
5.07
Średnia masa
100 owoców [g]
402,3
223,6
397,1
338,6
270,0
286,7
269,0
221,1
399,0
293,9
206,3
226,6
322,4
379,5
141,2
275,9
295,8
287,7
Barwa owoców
żółta
jasnoczerwona
żółta
ciemnoczerwona
żółta
jasnoczerwona
ciemnoczerwona
ciemnoczerwona
czerwona
żółta
czerwona
zielona
ciemnoczerwona
zielona
jasnoczerwona
czerwona
czerwona
czerwona
Tab. 5. Plonowanie odmian oraz polowa odporność roślin agrestu na podstawowe choroby grzybowe (SD Dąbrowice, 2007–2012)
Lp.
Odmiana/klon
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
Invicta
Hinnonmaki Rot
Biały Triumf
Niesłuchowski
Hinnonmaki Gelb
Kamieniar
Krasnoslawiański
Misorskij
Pax
Puszkinskij
Laskovij
Rochus
Ruskos
Macurines
Pixwell
Rolonda
Captivator
Spine Free
Plon owoców
(kg/krzew)
2007–2012
suma
średni
6,80
1,13
8,25
1,37
8,25
1,37
4,89
0,81
4,19
0,70
6,02
1,00
2,60
0,43
9,74
1,62
3,07
0,51
9,77
1,63
9,41
1,57
8,21
1,37
3,18
0,53
8,53
1,42
13,32
2,22
6,40
1,07
5,14
0,86
4,83
0,80
Porażenie roślin przez choroby grzybowe
(skala bon 1–5) *, w latach 2007–2010
amerykański mączniak agrestu
antraknoza liści
porzeczek
pędy i liście
owoce
1,5
1,0
4,4
1,3
1,2
1,0
2,1
1,0
1,0
1,3
1,0
1,0
1,3
1,2
1,0
1,0
1,1
1,3
1,0
1,1
4,5
1,2
1,1
1,0
1,5
1,0
1,0
1,3
1,0
1,0
1,4
1,1
1,0
1,0
1,1
1,1
2,2
2,0
3,8
2,0
2,8
2,4
2,4
1,4
3,0
2,3
2,4
1,8
2,3
2,2
2,3
2,2
2,0
1,9
* Skala bon. 1–5, 1 – brak objawów chorób, 3 – średnie porażenie, 5 – b. silne porażenie roślin
‘Macurines’ i ‘Pax’ i była ona porównywalna do odmiany standardowej ‘Biały Triumf’ (397,1 g) i ‘Invicta’ (402,3 g). Najmniejszą
masę 100 owoców (141,2–226,6 g) stwierdzono u takich odmian,
jak: ‘Pixwell’, ‘Laskovij’, ‘Misorskij’, ‘Hinnonmaki Gelb’ i ‘Rochus’.
Pozostałe badane odmiany zaliczyć można do grupy odmian
o średniej wielkości owoców (269,0–338,6 g/100 jagód).
Barwa owoców agrestu jest cechą odmianową i decyduje
o tym kolor skórki. Badane odmiany były bardzo zróżnicowane pod względem tej cechy (tab. 4). Testowane odmiany
miały barwę od zielonej (‘Rochus’ i ‘Macurines’) poprzez żółtą
(‘Hinnonmaki Gelb’, ‘Invicta’, ‘Puszkinskij’ i ‘Biały Triumf’), jasnoczerwoną (’Hinnonmaki Rot’, ‘Kamieniar’ i ‘Pixwell’) do czerwonej
Informator
61
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
(‘Captivator’, ‘Pax’, ‘Laskovij’, ‘Rolonda’, ‘Captivator’ i ‘Spine
Free’), a nawet ciemnoczerwonej (‘Krasnoslawianski’, ‘Misorskij’
i ‘Ruskos’). Z punktu widzenia przetwórców owoce o barwie
zielonej, żółtej i żółtozielonej są bardziej preferowane. Natomiast
w przypadku odmian „typu deserowego” do spożycia w stanie
świeżym barwa owoców ma mniejsze znaczenie. Ważnymi
cechami są wielkość, smak i jędrność owoców agrestu.
Plonowanie krzewów badanych odmian było także bardzo
zróżnicowane, średnie plony owoców zawierały się w przedziale
od 0,43 do 2,22 kg/krzew (tab. 5). Plon owoców zebrany z krzewów uzależniony był od odmiany i roku badań (przebiegu warunków pogodowych, w tym przymrozków wiosennych). Ogólnie
plonowanie krzewów odmiany standardowej ‘Biały Triumf’ nie
było wysokie, gdyż rośliny (także owoce) były porażane przez
amerykański mączniak agrestu, pomimo stosowania ograniczonego programy ochrony. Pewne porażenie wierzchołków pędów
przez tego patogena miało wpływ na osłabienie wzrostu krzewów
i obniżenie ich plonowania. Wyniki dotyczące średniego plonu
owoców uzyskane w latach badań (2007–2012) pokazują, że
najplenniejszą była odmiana ‘Pixwell’, której plon owoców z krzewu (2,22 kg) był o około 60% wyższy niż plon owoców zebrany
ze standardowych odmian ‘Biały Triumf’ i ‘Hinnonmaki Rot’ (po
1,37 kg) oraz o 96% wyższy niż plon owoców zebrany z odmiany ‘Invicta’ (1,13 kg). Dobrze plonujące w tym doświadczeniu
były odmiany ‘Puszkinskij’, ‘Laskovij’, ‘Misorskij’ i ‘Macurines’
(1,42–1,63 kg owoców z krzewu), które wydały plony owoców
na poziomie zbliżonym do standardowych odmian ‘Biały Trimf’
i ‘Hinnomaki Rot’. Odmiany ‘Kamieniar’, ‘Rolonda’, ‘Rochus’
wydały plon mniejszy niż ww. standardowe odmiany. Niskie
plony owoców zebrano z krzewów odmian ‘Hinnonmaki Gelb’,
‘Spine Free’, ‘Niesłuchowski’ i ‘Captivator’ (0,70–0,86 kg/krzew).
Najsłabiej w doświadczeniu plonowały jednak krzewy rosyjskich
odmian ‘Krasnoslawianski’ (0,43 kg/krzew) i ‘Ruskos’ (0,53 kg/
krzew) oraz angielskiej odmiany ‘Pax’ (0,51 kg/krzew).
Badane genotypy agrestu oceniono także pod kątem polowej
odporności roślin i owoców na amerykański mączniak agrestu i antraknozę liści porzeczek. Żadna z badanych odmian
nie była odporna na obie oceniane choroby grzybowe, ale jak
pokazują wyniki w tabeli 5, różniły się one podatnością na oba
patogeny wywołujące te choroby. Niestety, najbardziej podatną na obie choroby była standardowa odmiana ‘Biały Triumf’.
U odmiany tej patogen wywołujący amerykańskiego mączniaka
agrestu w stopniu bardzo silnym (powyżej 4 w 5-stopniowej skali
bonitacyjnej) porażał zarówno pędy, liście, jak i owoce. W zbliżonym stopniu (3,8 w 5-stopniowej skali bonitacyjnej) liście tej
odmiany, jak żadnej innej, były porażone przez antraknozę. Duża
podatność odmiany ‘Biały Triumf’ na obie ww. choroby w warunkach Polski jest jednak rzeczą powszechnie znaną w produkcji
i dobrze opisaną w polskiej literaturze fachowej. Jest także dużą
przeszkodą do dynamicznego rozwoju uprawy agrestu, szczególnie przez naszych plantatorów z małym doświadczeniem. Rośliny
i owoce odmiany standardowej ‘Invicta’ oraz innych odmian
(‘Niesłuchowski’, ‘Ruskos’, ‘Puszkinskij’ i ‘Krasnoslawianski’) były
porażane w niskim stopniu (1,3–2,1 w 5-stopniowej skali bonitacyjnej). Pozostałe oceniane odmiany agrestu były porażane
62
przez mączniaka tylko bardzo słabo lub wcale, co na pewno nie
wpływało na ich wzrost i owocowanie. Żadna z badanych odmian
nie była całkowicie odporna na grzyba (D. ribis) powodującego
antraknozę liści porzeczek. Wśród testowanych odmian w najmniejszym stopniu porażane przez tego patogena były rośliny
odmiany ‘Misorskij’ (1,4 w skali 5-stopniowej). Najwięcej objawów
porażenia (3,8) obserwowano na liściach odmiany standardowej
‘Biały Triumf’. Krzewy pozostałych odmian agrestu oceniane
w tym doświadczeniu były porażane w średnim stopniu (1,80–3,0
w skali 5-stopniowej).
Na podstawie uzyskanych wyników można wysunąć następujące wnioski:
1. Badane odmiany agrestu różnią się bardzo pod względem
ocenianych cech użytkowych określających ich wartość produkcyjną w warunkach Polski Centralnej.
2. Wśród wszystkich testowanych odmian agrestu stara angielska odmiana ‘Pixwell’ jest najplenniejsza. Ze względu na bardzo
małe owoce, barwy jasnoczerwonej, odmiana ta nie ma szansy
rozpowszechnienia do uprawy towarowej.
3. Odmiany, jak ‘Puszkinski’, ‘Macurines’ i ‘Kamieniar’ (także
‘Niesłuchowski’ i ‘Captivator’), dorównują lub nieco przewyższają w plonowaniu odmiany standardowe (‘Biały Triumf’, ‘Invicta’
i ‘Hinnonmaki Rot’), wytwarzają średnie średniej wielkości lub
duże owoce, o różnej barwie i są bardziej odporne na choroby
grzybowe. Odmiany te są godne polecenia do upraw wdrożeniowych przez naszych plantatorów, szczególnie że są one już
rozmnażane w kilku szkółkach w Polsce.
4. Pozostałe odmiany oceniane w tym doświadczeniu, o wysokiej
odporności roślin na amerykańskiego mączniaka agrestu, mogą
być polecane do uprawy amatorskiej na działkach rekreacyjnych
i w ogrodach domowych.
5. Ponadto niektóre odmiany są i będą wykorzystane jako
formy rodzicielskie i donory ważnych cech użytkowych i odporności roślin na choroby pochodzenia grzybowego, głównie na
amerykańskiego mączniaka agrestu, w realizowanym w IO
w Skierniewicach programie hodowli polskich odmian agrestu.
Hodowla twórcza nowych odmian agrestu prowadzona była
od 1997 roku w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach.
Pierwsze efekty tych prac już uzyskano w postaci dwóch wyhodowanych odmian: ‘Hinsel’ (o czerwonych owocach) i ‘Resika’
(o żółtych owocach). Obie odmiany w 2008 roku wpisane zostały
do krajowego rejestru odmian i księgi ochrony wyłącznego prawa
COBORU w Słupi Wielkiej. Aktualnie poszukiwani są potencjalni
licencjobiorcy, którzy podjęliby się rozmnażania obu odmian na
dużą skalę. Wyprodukowany materiał szkółkarski posłużyłby do
wysadzenia na plantacjach towarowych oraz w uprawie amatorskiej w naszym kraju. Zaletą obu odmian jest wysoka polowa
odporność roślin na patogena powodującego amerykański mączniak agrestu. Krótki opis i charakterystykę obu odmian wyhodowanych w IO w Skierniewicach przedstawiono poniżej.
‘HINSEL’ – nowa, polska odmiana, pochodząca od krzyżowania: ‘Hinnonmaki Rot’ × samozapylenie). Krzewy rosną średnio
silnie, tworzą pokrój wzniosły i kulisty. Wytwarzają liczne pędy
szkieletowe, o średniej grubości, pokryte kolcami, średniej długości, pojedyncze i podwójne. Odmiana średniowczesna, owoce
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
dojrzewają w podobnym terminie jak u odmiany ‘Biały Truimf’.
Owoce są kulistego kształtu, średniej wielkości, bez omszenia,
barwy jasnozielonej (dojrzałość technologiczna), później w pełni
dojrzałości jasnoczerwone. Owoce są jędrne, smaczne, słodko-kwaskowe, nadają się do spożycia w stanie świeżym oraz są
przydatne dla przetwórstwa i zamrażalnictwa.
Przydatność odmiany. Rośliny (pędy i owoce) wykazują
wysoką polową odporność na amerykańskiego mączniaka agrestu. Odmiana godna polecenia do uprawy amatorskiej, a także sprawdzenia w uprawie towarowej do kombajnowego zbioru owoców.
‘RESIKA’ – nowa, polska odmiana, o rodowodzie: ‘Resistenta’
× ‘Karpaty’. Krzewy rosną silnie, tworzą pokrój wzniosły, średnio
zwarty. Wytwarzają średnio liczne pędy szkieletowe, o średniej długości, pokryte kolcami, średniej długości, pojedyncze.
Odmiana średnio wczesna, owoce dojrzewają w podobnym
terminie jaku u odmiany ‘Biały Truimf’. Owoce są kulistego
kształtu, średniej wielkości, bez omszenia, barwy jasnozielonej
(dojrzałość technologiczna), później w pełni dojrzałości żółte.
Owoce są jędrne, smaczne, słodko-kwaskowe nadają się do
spożycia w stanie świeżym, także przydatne dla przetwórstwa
i zamrażalnictwa.
Przydatność odmiany. Rośliny (pędy i owoce) wykazują
wysoką polową odporność na amerykańskiego mączniaka agrestu. Godna polecenia do uprawy amatorskiej, a także sprawdzenia
w uprawie towarowej do kombajnowego zbioru owoców.

Wersja poszerzona referatu (piśmiennictwo):
www.polskiesadownictwo.pl
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
Piotr Baryła
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
[email protected]
Informacja na temat działalności
Krajowego Stowarzyszenia Plantatorów
Czarnych Porzeczek (KSPCP)
Polska jest największym na świecie producentem owoców
czarnej porzeczki i najważniejszym dostawcą tych owoców na
rynki międzynarodowe (produkujemy ich ok. 70–78% w skali
Europy i ok. 30% w świecie). Pomimo tak dużej produkcji, polscy
plantatorzy nie mieli do tej pory żadnego realnego wpływu na
rynek owoców i produktów wytwarzanych z czarnej porzeczki ze względu na brak organizacji zrzeszającej producentów.
W tym celu zostało powołane Krajowe Stowarzyszenie
Plantatorów Czarnych Porzeczek (KSPCP), którego zadaniem
jest bronić interesów producentów, reprezentować ich na różnych
szczeblach oraz rozwiązywać problemy, z jakimi zmagają się na
co dzień wszyscy plantatorzy owoców tego gatunku w Polsce.
Pomysł na powołanie takiej organizacji narodził się z inicjatywy prof. dr. hab. Stanisława Pluty, pracownika naukowego
Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, cenionego w kraju
i za granicą hodowcy odmian czarnej porzeczki, oraz plantatora Wiesława Błockiego. Powodem podjętych działań były
problemy pojawiające się w produkcji tego gatunku oraz silne
i prężnie działające organizacje producentów czarnej porzeczki
w innych państwach. Pierwsze spotkanie organizacyjne odbyło się
w listopadzie 2009 roku, natomiast kolejne w lutym 2010 roku.
Do najważniejszego spotkania tzw. grupy inicjatywnej doszło
10 marca 2012 roku w Chodowie koło Siedlec. Jego celem było
powołanie wspólnej organizacji plantatorów czarnej porzeczki
na szczeblu krajowym, które zostało zarejestrowane 29 kwietnia 2012 roku pod nazwą Krajowe Stowarzyszenie Plantatorów
Czarnych Porzeczek (KSPCP), jako Stowarzyszenie Zwykłe
z siedzibą w Siemiatyczach przy ul. Wysokiej 82. Pierwsze
formalne spotkanie członków i kandydatów na członków tej
organizacji odbyło się 2 czerwca 2012 roku w Skierniewicach.
Zrzeszeni w niej plantatorzy spotykają się systematycznie w celu
omówienia i przedyskutowania najważniejszych problemów.
Plantatorzy czarnej porzeczki uważają, że jednym z ważniejszych problemów jest ochrona plantacji przed chorobami i szkodnikami, jako podstawowa przyczyna spadku produkcji owoców
tego gatunku. Dlatego uznano, że jednym z priorytetowych zadań
Stowarzyszenia, będzie dążenie wszystkimi możliwymi drogami
do zwiększenia liczby zarejestrowanych preparatów do ochrony
plantacji (rejestracja dla upraw małoobszarowych lub wzajemne
reklama
KWALIFIKOWANE SADZONKI
PORZECZKI CZARNEJ
ODMIANY: TIsEl, TIbEN, RUbEN, OREs, GOFERT,
bEN AlDER, bEN TIRRAN, bEN HOpE
OFERUJE:
GOSPODARSTWO OGRODNICZE
WIESŁAW BŁOCKI
ul. WYSOKA 82, 17-300 SIEMIATYCZE
tel. 85 655 30 11, 85 655 64 87
tel. kom. 501 134 939, 501 512 832, 512 341 380
e-mail: [email protected]
www.porzeczka.pl
Informator
63
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
uznanie). Innym istotnym problemem, na który cały czas zwracają uwagę członkowie KSPCP, są rozbieżne informacje dotyczące wielkości produkcji podawane przez producentów czarnej
porzeczki, zakłady przetwórcze i instytucje państwowe (GUS).
Władze Krajowego Stowarzyszenia Plantatorów Czarnych
Porzeczek (KSPCP):
 Wiesław Błocki – prezes
 Marian Gąsior – wiceprezes
 Renata Olczak – sekretarz
Członkowie zarządu:
 Barbara Błocka
 Rajmund Budziszewski
 Czesław Pędzik
 Stanisław Trzonkowski
 Jacek Olczak
 Edward Brzeziński
 Andrzej Król
Członkowie honorowi:
 prof. dr hab. Stanisław Pluta
 prof. dr hab. Eberhard Makosz
Obecnie do Krajowego Stowarzyszenia Plantatorów
Czarnych Porzeczek (KSPCP) należy: 22 producentów i 2 członków honorowych. Powierzchnia wszystkich upraw członków
Stowarzyszenia (stan na 31.12.2012 roku) wynosi około 2249 ha,
w tym: czarna porzeczka 1615 ha, aronia 550 ha, czerwona
porzeczka 63 ha, agrest 12 ha oraz wiśnie 9 ha. Cele i zadania
Krajowego Stowarzyszenia Plantatorów Czarnych Porzeczek
(KSPCP):
 wzajemna pomoc w organizacji uprawy i sprzedaży owoców
wyprodukowanych przez członków Stowarzyszenia;
 udział w ustalaniu programów produkcji poprzez opracowanie
wniosków, opinii i kierowanie ich do właściwych instytucji;
 czynny udział w tworzeniu rzetelnych prognoz i szacunków
produkcji owoców czarnej porzeczki;
 organizacja szkoleń oraz fachowe doradztwo z zakresu uprawy czarnej porzeczki;
 współpraca z organizacjami naukowymi w zakresie możliwości
wdrażania w produkcji wyników prac badawczych;
 popularyzacja wyników badań naukowych o właściwościach
prozdrowotnych owoców czarnej porzeczki poprzez promowanie
produktów;
 współpraca z organizacjami krajowymi i międzynarodowymi
w zakresie wymiany doświadczeń, wdrażania nowych technologii, dokonywania wspólnych ocen na temat rozwoju produkcji
i spożycia owoców czarnej porzeczki;
 reprezentowanie i bronienie interesów polskich plantatorów
w kraju i za granicą;
 pośredniczenie w relacjach z partnerami handlowymi i instytucjami administracji państwowej;
 prowadzenie negocjacji z zakładami przetwórczymi w sprawie
porozumienia branżowego;
 działanie na rzecz należytego zaopatrzenia plantatorów w środki produkcji;
 pośredniczenie w przekazywaniu informacji pomiędzy członkami Stowarzyszenia.
64
Członkiem Stowarzyszenia mogą zostać: osoby fizyczne,
organizacje prawne oraz członkowie honorowi – osoby zasłużone, uczestniczące w spotkaniach organizacji (zwolnione z opłacania składek). Osoby, które chcą przystąpić do KSPCP, muszą
wypełnić deklarację członkowską, zapoznać się z regulaminem
i opłacić składkę roczna w wysokości 1000 złotych.
Dzięki wspólnym działaniom wszystkich plantatorów skupionych
w organizacji do dnia dzisiejszego osiągnięto następujące cele:
 zarejestrowano dla upraw małoobszarowych preparat Ortus
05 SC w uprawie porzeczki czarnej do zwalczania wielkopąkowca porzeczkowego – maksymalna zalecana dawka do jednorazowego stosowania: 1,5 l/ha, maksymalna liczba zabiegów
– 2, odstęp pomiędzy zabiegami 7–10 dni, środek stosować od
początku do pełni kwitnienia;
 nawiązano współpracę z Instytutem Ogrodnictwa w Skierniewicach, Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie oraz
Towarzystwem Sadów Karłowych w Lublinie;
 doprowadzono do spotkania w GUS, na którym zwrócono
uwagę na publikowanie nieprecyzyjnych danych dotyczących
wielkości zbiorów owoców (GUS podając do tej pory szacunki plonów np. porzeczki, nie publikował w tych informacjach
oddzielnie szacunków dla porzeczki czarnej i porzeczki czerwonej). Ponadto, przy obliczaniu wielkości produkcji łączone
były zbiory z upraw wielkotowarowych z uprawami amatorskimi
(ogrody przydomowe i działkowe);
 podjęto rozmowy mające na celu doprowadzenie do spotkania
z przedstawicielami Krajowej Unii Producentów Soków (KUPS);
 rozpoczęto współpracę z firmami chemicznymi oraz MRiRW
w sprawie rejestracji środków ochrony roślin (trwają prace rejestracyjne dla preparatów Topsin M 500 SC i Mospilan 20 SP
w uprawie roślin jagodowych).
Poprzez intensywne działania promujące Krajowe
Stowarzyszenie Plantatorów Czarnych Porzeczek (KSPCP)
będzie w najbliższym czasie dążyć do:
 powiększenia liczby członków;
 zwiększenia liczby preparatów dopuszczonych do ochrony
upraw czarnej porzeczki;
 nawiązania ścisłej współpracy z GUS w zakresie szacowania
wielkości produkcji i powierzchni upraw;
 unormowania sytuacji z zakładami przetwórczymi, zwłaszcza
tłoczniami oraz wynegocjowania umów kontraktacyjnych i cen
minimalnych akceptowanych przez wszystkie strony;
 formalnego przystąpienia do IBA (Międzynarodowego
Stowarzyszenia) skupiającego plantatorów z różnych krajów
poprzez opłacenie składki członkowskiej rocznej w wysokości
2000 euro.
IBA (ang: International Blackcurrant Association) Międzynarodowe Stowarzyszenie Czarnej Porzeczki jest luźnym stowarzyszeniem członków krajowych. Pomysł powstania tej organizacji narodził się w 1995 roku po Konferencji Europejskiej. IBA
zostało utworzone w 2008 roku w Nowej Zelandii w Christchurch.
Powstała organizacja jest odpowiedzialna za osiągnięcie następujących celów:
 rozwijanie pozytywnych relacji między producentami czarnych
porzeczek z różnych krajów na świecie;
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
 stymulowanie instytucji badawczych i naukowych w celu
zbadania potencjału czarnej porzeczki w zdrowiu i odnowie
biologicznej, stymulowanie producentów i sprzedawców czarnej
porzeczki w rozwoju ich własnych biznesów, edukowanie konsumentów i mediów o wartości czarnej porzeczki.
IBA jest finansowane przez stowarzyszenia plantatorów
Danii, Francji, Niemiec, Holandii, Nowej Zelandii, Norwegii
i Wielkiej Brytanii (produkcja czarnej porzeczki jest prowadzona
w 18 krajach). Wymienione państwa stanowią rdzeń organizacji, udzielają pomocy hodowcom w innych krajach, wspierają
producentów krajowych tworzących własne Stowarzyszenia
i wyrażających chęć przystąpienia do IBA. Organizacja jest kie-
rowana przez prezesa, wiceprezesa i pięciu członków zarządu
(wybierani na Konferencji IBA).
 członkowie (z prawem głosu): Dania, Francja, Niemcy,
Japonia, Holandia, Nowa Zelandia, Norwegia, Wielka Brytania;
 obserwatorzy (bez prawa głosu): Polska, Australia, Kanada,
Chiny, Estonia, Węgry, Łotwa, Litwa, Rosja, Szwecja, Ukraina,
USA.

(źródło: http://www.internationalblackcurrantassociation.com)
KRAJOWE STOWARZYSZENIE PLANTATORÓW
CZARNYCH PORZECZEK (KSPCP)
ul. Wysoka 82, 17-300 Siemiatycze
http://www.kspcp.pl
Mariusz Podymniak
Hortus Media/jagodnik.pl
Porzeczki w szpalerach, na rynek deserowy
W ostatnim czasie pojawiają się coraz większe możliwości zbytu deserowych owoców kolorowych porzeczek
(czerwonych i białych), którymi interesują się m.in. sieci
handlowe. By spełnić ich wymagania, trzeba produkować
owoce wysokiej jakości, powtarzalne w kolejnych zbiorach
i oferowane przez możliwie długi okres. Ażeby to zrealizować, konieczny jest odpowiedni dobór odmian i właściwa
technologia uprawy.
wa), wzdłuż których będzie prowadzony przewodnik. Rozstawa
miedzy rzędami powinna umożliwić przejazd ciągnikiem, nawet
gdy rośliny się już rozrosną i zaczną owocować. Gdy korzysta
się z ciągnika sadowniczego (szerokość koło 1,5 m), wówczas
powinno się zaplanować międzyrzędzia o szerokości nie mniejszej niż 2,5–3 m. W takim systemie uprawy na 1 ha potrzebne
będzie ok. 6000 roślin (przy prowadzeniu na 1 pęd) i tyle samo
podpór do prowadzenia przewodników.
Rośliny przy rusztowaniu
Pod daszkami
Uprawa porzeczek w systemie szpalerowym jest uzasadniona w szczególności dla niedużych gospodarstw, gdzie możliwy
jest duży wkład pracy, po to by czerpać zyski z uprawy realizowanej na niewielkich powierzchniach. Trzeba bowiem zdawać
sobie sprawę, że kolorowe porzeczki jako owoc deserowy nie są
i raczej nie będą produktem masowym. Przy planowaniu zatem
ich produkcji, warto jest wcześniej ocenić, jakie są możliwości
zbytu i zainteresowanie lokalnych odbiorców.
Do zakładania plantacji w systemie szpalerowym najbardziej
przydatne będą sadzonki jedno- lub dwupędowe. Gdy ma się
do dyspozycji dowolną ilość materiału szkółkarskiego, można
rośliny prowadzić na jeden pęd. By obniżyć koszty związane
z założeniem plantacji, można też wykorzystać sadzonki jednopędowe i po ich przycięciu wyprowadzić z każdej rośliny dwa
pędy przewodnie. Optymalnie rośliny w rzędach powinno się
sadzić co 0,5 m przy prowadzeniu na 1 pęd lub co 1 m, gdy
z rośliny planuje się wyprowadzić 2 pędy (tak by na 1mb rzędu
przypadały dwa owocujące pędy, fot. 1). Zaraz po posadzeniu
roślin (lub nawet przed) powinno się przygotowywać rusztowanie
dla roślin. Podobnie jak w sadach powinno być ono oparte na
słupach betonowych lub drewnianych, rozmieszczonych co około
10 m w rzędzie, pomiędzy którymi rozciąga się druty na co najmniej dwóch poziomach (np. 0,5 i 1,7 m od powierzchni gleby).
Do drutów tych należy następnie przytwierdzić paliki (najlepiej
bambusowe, mogą być również z włókna szklanego lub tworzy-
Gdy zdecydujemy się na uprawę porzeczek w szpalerach
z ukierunkowaniem na zbiór owoców deserowych, warto już na
etapie zakładania plantacji pomyśleć o osłanianiu roślin foliowymi
daszkami (fot. 2). Uprawa porzeczek pod daszkami daje wiele
wymiernych korzyści: chroni rośliny przed opadami deszczu
i gradu, zapewnia lepszy mikroklimat (foliowe daszki rozpraszają światło), lepszą jakość owoców – nie ciemnieją na słońcu,
Fot. 1. Młoda plantacja porzeczek, gdzie z każdej rośliny
wyprowadzono 2 pędy przewodnie
Informator
65
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Fot. 2. Uprawa porzeczek w szpalerach pod daszkami
pozwala również wydłużyć ich zbiór. Osłaniając rośliny przed
deszczem, ograniczamy choroby grzybowe oraz ryzyko pękania
owoców pod wpływem opadów. Ponadto ochrona przed deszczem i bezpośrednim promieniowaniem słonecznym umożliwia
przetrzymanie na krzewach nawet w pełni dojrzałych owoców.
To w przypadku uprawy późnych odmian pozwala przedłużyć
kampanię zbiorów nawet do połowy września.
Odmiany
Przy produkcji porzeczek na rynek deserowy istotne jest, by
móc oferować je przez możliwie długi okres. Dlatego warto jest
do takiej uprawy wybrać kilka odmian o różnej porze dojrzewania. Wśród porzeczek czerwonych najbardziej popularna jako
odmiana deserowa jest ‘Rovada’ (fot. 3), ceniona za obfite owocowanie i długie atrakcyjne grona wypełnione dorodnymi jagodami. Odmiana ta zaczyna dojrzewać w drugiej połowie lipca.
Najwcześniejsze zbiory można uzyskać przy uprawie takich
odmian, jak: ‘Jonkheer van Tets’, ‘Detvan’, ‘Rolan’ i ‘Tetran’.
Natomiast w końcu lipca i na początku sierpnia dojrzewać będą
reklama
66
Fot. 3. ‘Rovada’ to jedna z najbardziej przydatnych odmian
do uprawy szpalerowej
odmiany ‘Roodneus’ i ‘Augustus’. Wszystkie te odmiany z racji
długich, atrakcyjnych gron można polecić do uprawy szpalerowej. Ich uzupełnieniem mogą być porzeczki białe, np. ‘Bianca’
i ‘Victoria’.
Pielęgnacja plantacji
Przy prowadzeniu porzeczek w szpalerach konieczne będzie
coroczne cięcie roślin. Najlepiej jest je wykonać w okresie spoczynku roślin, czyli zimą lub wczesną wiosną (fot. 4). W początkowych latach istotne jest wyprowadzenie przewodników, które
systematycznie powinny być mocowane do podpór. Porzeczki
czerwone i białe formują pąki kwiatowe u podstawy jednorocznych pędów, również na pędach starszych, gdzie tworzą owoconośne krótkopędy. Jednak na starszych pędach (3–4-letnich),
gdzie znajduje się duża liczba pąków kwiatowych, grona są
z reguły krótsze, a jagody drobniejsze. Dlatego wykonując cięcie porzeczek, powinniśmy regularnie wymieniać starsze pędy
na młode. Korzystne jest tu również cięcie letnie, polegające
na skróceniu jednorocznych przyrostów w czerwcu–lipcu, co
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Fot. 4. Porzeczki po cięciu zimowym
sprzyja zakładaniu się większej liczby pąków kwiatowych na
takich pędach. W przypadku porzeczek problemem okazują się
odrosty korzeniowe, które zwłaszcza licznie wyrastają tam, gdzie
rośliny są szczepione na podkładce z porzeczki złotej. W ciągu
sezonu należy je regularnie niszczyć przez ręczne usuwanie lub
opryskiwanie herbicydami o działaniu kontaktowym (np. Basta
lub Reglone).
Korzystne jest też wprowadzanie na owocujące już plantacje
owadów zapylających. O ile kwiaty porzeczek są mało atrakcyjne dla trzmieli, to chętnie odwiedzają je pszczoły. Można zatem
na plantacje wstawiać ule z pszczołą miodną lub wprowadzać
murarkę ogrodową. Szczególnie ten ostatni gatunek okazuje się
łatwy do introdukcji i gdy zapewni się tym owadom odpowiednie
miejsce do bytowania, ich populacja samoczynnie się odnawia
w kolejnych latach.
Oczywiście na plantacjach porzeczek konieczna jest ochrona
roślin przed chorobami i szkodnikami. O ile dostępne są w programach ochrony środki do zwalczania groźnych dla porzeczek
chorób grzybowych (opadzina liści porzeczek, biała plamistość
liści), o tyle trudniejsza jest sytuacja ze szkodnikami, gdzie brakuje np. środków do zwalczania przędziorków. Walkę z tym szkodnikiem można prowadzić metodą biologiczną poprzez wprowadzenie na plantację dobroczynka gruszowego. Jego introdukcję
najlepiej jest rozpocząć na młodych plantacjach – wczesną
wiosną rozwiesza się na roślinach opaski filcowe z zimującymi
w nich samicami dobroczynka.
Zbiór i przygotowanie do sprzedaży
Prowadząc plantacje pod daszkami, nie musimy się spieszyć
ze zbiorem owoców. Inaczej jest, gdy rośliny rosną w otwartym
terenie – wtedy owoce pod wpływem słońca mogą szybko przejreklama
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Fot. 5. Zebrane porzeczki można przechowywać
w modyfikowanej atmosferze, np. w skrzyniopaletach
ze specjalnymi pokrywami
rzewać i opadać. Często są też zjadane przez ptaki. Porzeczki
zbiera się kilkuetapowo. Zbiór najlepiej jest od razu prowadzić
do opakowań handlowych – są to zwykle opakowania typu PET
o pojemności 0,25 lub 0,5 kg. W pełnię owocowania plantacje
wchodzą w 4–5. roku wzrostu, wtedy (i w kolejnych latach)
można liczyć na plon wynoszący ok. 30 t/ha i więcej.
Jeśli owoce mają być przechowywane lub nawet przetrzymywane przez kilka dni, należy je po zbiorze możliwie szybko schłodzić. Przez kilka dni owoce można przetrzymywać
w chłodni, gdzie utrzymywana jest temperatura 1–2°C. Dłuższe
przechowywanie jest możliwe w opakowaniach z modyfikowaną
atmosferą. Mogą być to worki typu MAP, które selektywnie przepuszczają gazy (CO2 i O2), lub skrzyniopalety z „oddychającymi”
membranami (moduły JANNY MT, fot. 5). Wstępne doświadczenia pokazują, że w ustalonych warunkach modyfikowanej
atmosfery w skrzyniopaletach ze specjalnymi pokrywami można
przechowywać porzeczki nawet przez 4–6 tygodni, w workach
o selektywnej przepuszczalności dla gazów – ok. 2–3 tygodnie. 
Andrzej Grenda, Yara Poland, [email protected]
Paweł Krawiec, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, [email protected]
Wpływ preparatu YaraVita ActiSilTM
na plon i jakość owoców wiśni
Krzem w żywieniu roślin wzbudza ostatnio dość duże
zainteresowanie. Jest ono związane z wyraźnym, pozytywnym wpływem preparatów zawierających Si na fizjologię
roślin, a w konsekwencji na wzrost wielkości plonu i poprawę jego jakości. Zwraca się także coraz więcej uwagi na
udział związków krzemu w hamowaniu toksyczności szkodliwych substancji w glebie i roślinie oraz zwiększaniu przez
związki krzemu naturalnej odporności roślin zmniejszającej
podatność na niektóre choroby.
Wpływ krzemu na fizjologię roślin
Co powoduje, że pierwiastek ten tak korzystnie oddziałuje
na rośliny? Przede wszystkim należy zaznaczyć, że w optymalnych warunkach i przy dostępności odpowiedniej jego formy
(kwasu ortokrzemowego) pobierany jest wyjątkowo łatwo przez
rośliny. Jego zawartość w częściach nadziemnych roślin porównywalna jest z zawartością niektórych makroelementów, najczęściej wapnia. Ilości te świadczą o tym, że nie jest on obojętny dla
organizmu roślinnego. Krzem nie został jeszcze sklasyfikowany
jako pierwiastek niezbędny, ale jako tzw. pierwiastek wpływający
korzystnie na wzrost oraz rozwój roślin.
Jego korzystne działanie na rośliny to zwiększanie zawartości chlorofilu (zielonego barwnika roślin), biorącego udział
w syntezie cukrów, czyli materiałów zapasowych, a tym samym
plonu. Stwierdza się, iż rośliny dobrze zaopatrzone w krzem
charakteryzują się ciemniejszą barwą zielonych tkanek (lepszym
68
wypełnieniem chlorofilem), znacznie większą powierzchnią blaszek liściowych oraz lepszym wyglądem i pokrojem.
Dość często zauważa się także bezpośrednią zależność
pomiędzy dobrym zaopatrzeniem roślin w krzem a bardziej
oszczędną gospodarką wodną rośliny. W warunkach dobrego
odżywienia tkanek roślinnych krzemem roślina potrzebuje mniej
wody na wytworzenie odpowiedniej masy plonu w porównaniu
z warunkami, gdzie występują niedobory Si.
Krzem wpływa także w sposób bardzo wyraźny na syntezę
tkanki mechanicznej roślin. Obserwuje się wówczas zwiększenie elastyczności blaszek liściowych oraz poprawienie ich
ekspozycji na promienie słoneczne. Ma to istostne znaczenie
z punktu widzenia produkcji asymilatów w liściach i ich transportu
do owoców.
Jednym z ciekawszych mechanizmów pozytywnego działania
krzemu jest tzw. indukcja pobierania mikroelementów: cynku
oraz manganu przez system korzeniowy roślin w warunkach
utrudnionej ich dostępności dla roślin (np. w obecności nadmiernych ilości fosforanów lub w wyniku nieprawidłowych warunków
powietrzno-wodnych w glebie). Zjawisko to polega na zwiększaniu zawartości przyswajalnych form mikroelementów (najczęściej
cynku i manganu) w strefie przykorzeniowej rośliny poprzez
związki krzemu.
Jednym z głównych czynników hamujących rozwój systemu
korzeniowego w glebie są tzw. mobilne jony glinu. Pojawiają się
one najczęściej w przypadku gleb lekkich, kwaśnych, niewapno-
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
YaraVita ActiSil
Skład:
krzem (Si) 0,6%
w postaci kwasu ortokrzemowego,
stabilizowany choliną
cholina: 66%
wapń (Ca): 2%
fikacją organów roślinnych oraz polepszeniem ogólnej kondycji
organizmu roślinnego, który staje się bardziej odporny na atak
patogenu. Sylifikacja polega na tworzeniu cienkiej, fizycznej
bariery na powierzchni organów, która zapobiega wnikaniu i rozwojowi patogena na powierzchni tkanki roślinnej.
Co to jest YaraVita ActiSilTM?
Jest to preparat zawierający związki krzemu, przystosowany
do dokarmiania dolistnego oraz fertygacji. YaraVita ActiSilTM
jest wyjątkową kompozycją kwasu ortokrzemowego, choliny oraz
wapnia, w którym funkcję czynnika poprawiającego kondycję
roślin pełni krzem (Si). Formuła jest strzeżona patentem.
Krzem jest pierwiastkiem powszechnie występującym w środowisku, jednak w formach w większości nieprzyswajalnych
bezpośrednio dla roślin. Kwas ortokrzemowy jest bezpośrednim
źródłem krzemu dla roślin. Pod wpływem różnych czynników jest
niestabilny w środowisku i ma zdolności szybkiego przechodzenia w formy nieprzyswajalne. Dodatek choliny i wapnia do kwasu
ortokrzemowego w preparacie YaraVita ActiSilTM powoduje bardzo długą trwałość tej formy i jej wyjątkowo efektywne wykorzystywanie przez rośliny.
Jest to główna cecha odróżniająca ActiSilTM od innych
produktów zawierających krzem, gwarantująca najbardziej
efektywne przyswajanie i działanie tego pierwiastka jako
czynnika poprawiającego kondycję roślin.
W 2012 roku założono doświadczenie mające na celu ocenę
skuteczności preparatu. Doświadczenie założono w sadzie
wiśniowym posadzonym na glebie klasy IIIa, we wsi Majdan
Bobowski, gmina Urzędów, województwo lubelskie. Badanymi
preparatami opryskiwano drzewa odmiany ‘Łutówka’, okulizowane na antypce i posadzone w rozstawie 4×2 m w 2003 roku.
wanych. Glin hamuje wzrost włośników, najcieńszych składników
systemu korzeniowego odpowiedzialnych za pobieranie wody
i soli mineralnych. Wprowadzenie do podłoża lub dolistnie
w takich warunkach związków krzemu bardzo szybko i skutecznie hamuje i zapobiega zjawisku toksyczności glinu.
Krzem z glinem tworzą wówczas nierozpuszczalne i nietoksyczne dla roślin związki. Czasami stwierdza się nawet, że krzem
i glin pasują do siebie jak „dwie połówki jabłka”. System korzeniowy drzew owocowych uprawiany w takich warunkach, po zastosowaniu preparatów krzemowych, jest zdrowy i bardzo dobrze
wykształcony oraz odznacza się większą powierzchnią chłonną.
Właściwości związków krzemowych, wpływające na zmniejszenie podatności roślin na porażenia patogenami grzybowymi, wywołują bardzo duże zainteresowanie ze względu
na zwiększenie zdrowotności roślin i tym samym owoców.
Mechanizmy polegające na hamowaniu rozwoju chorób grzybowych w obecności związków krzemu związane są z tzw. syli-
Tab. 1. Wpływ zabiegów preparatami ActiSil, KristaLeaf Fruit Controller oraz Calcinit na plonowanie wiśni odmiany ‘Łutówka’
w 2012 r.
Kombinacja
Zawiązanie owoców
(%)
Plon z drzewa
(kg)
Plon przeliczeniowy
(kg/ha)
Produktywność
(kg/cm2)
kontrola
16,5
17,2 (0,0%)
21 553 (0,0%)
1,6 (0,0%)
KFC + Calcinit
16,7
18,1 (+5,2%)
22 617 (+4,9%)
1,7 (+6,3%)
KFC +ActiSil + Calcinit
15,6
19,5 (+13,4%)
24 338 (+12,9%)
1,8 (+12,5%)
Tab. 2. Wpływ zabiegów preparatami ActiSil, KristaLeaf Fruit Controller oraz Calcinit na wielkość owoców i pestki oraz straty
masy owoców po 24 godzinach przechowywania w temperaturze 20°C wiśni odmiany ‘Łutówka’ w 2012 r.
Masa 100 owoców
(g)
Masa pestki
(g)
Udział masy pestki
w masie owocu (%)
Strata masy owoców
podczas
przechowywania (%)
kontrola
657,8a*
0,4a
6,69b
1,0
KFC + Calcinit
750,6b
0,5b
6,41ab
1,0
KFC +ActiSil + Calcinit
813,9c
0,5b
6,01a
1,7
Kombinacja
Informator
69
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 3. Wpływ zabiegów preparatami ActiSil, KristaLeaf Fruit Controller oraz Calcinit na skład chemiczny owoców wiśni odmiany
Łutówka w 2012
Zawartość w owocach
ekstraktu (%)
kwasów
organicznych
(% ś.m.)
cukrów
redukujących
ogółem
(% ś.m.)
stosunek
zawartości
cukrów do
kwasów
13,2
11,7a
1,23b
7,01a
5,7a
0,17
14,0
12,9b
1,19b
7,62b
6,4b
0,17
14,6
12,5ab
1,04a
7,01a
6,7b
Kombinacja
antocyjanów
(mg/100 g
ś.m.)
suchej masy
(%)
kontrola
0,16
KFC + Calcinit
KFC +Actisil + Calcinit
*Średnie w kolumnach oznaczane różnymi literami różnią się statystycznie przy poziomie istotności 5%. W przypadku braku istotnych różnic średnie
pozostawiono bez oznaczeń literowych
Wiosną zastosowano nawożenie posypowe nawozem Yara Mila
Complex w dawce 300 kg/ha w rzędy drzew. Drzewa kwitły od
27 kwietnia do 5 maja. Zbiór owoców przeprowadzono 26 lipca.
Doświadczenie założono w układzie kompletnie losowym
w 10 powtórzeniach. Powtórzeniem było pojedyncze drzewo.
Badano trzy kombinacje:
1. Kontrola – bez dokarmiania dolistnego
2. Kombinacja nawożeniowa 1 (KFC + Calcinit):
 początek wegetacji: KristaLeaf Fruit Controller: 3 kg/ha
 początek kwitnienia: KristaLeaf Fruit Controller: 3 kg/ha
 7 dni po kwitnieniu: KristaLeaf Fruit Controller: 3 kg/ha
 14 dni po kwitnieniu: KristaLeaf Fruit Controller: 3 kg/ha
 od 14 dni po kwitnieniu do zbiorów: Calcinit: 5 kg/ha (3×)
2. Kombinacja nawożeniowa 2
 początek wegetacji: KristaLeaf Fruit Controller: 3 kg/ha
 początek kwitnienia: KristaLeaf Fruit Controller: 3 kg/ha
 7 dni po kwitnieniu: KristaLeaf Fruit Controller: 3 kg/ha+0,5 l/ha
ActiSil
 14 dni po kwitnieniu: KristaLeaf Fruit Controller: 3 kg/ha+0,5 l/ha
ActiSil
 od 14 dni po kwitnieniu do zbiorów: Calcinit: 5 kg/ha (3×), do
2 pierwszych zabiegów Calcinitu dodano po 0,5 l ActiSilu
ogł. własne wydawcy
70
Na podstawie przeprowadzonych badań
stwierdzono:
1. Opryskiwanie drzew badanymi preparatami nie wpłynęło istotnie na zawiązanie owoców.
2. Badane kombinacje nawożenia dolistnego nie wpłynęły istotnie
na plonowanie wiśni. Zaobserwowano jednak tendencję wzrostu
plonu i produktywności drzew po zastosowaniu nawozu KFC oraz
wzrostu plonu po zastosowaniu nawozów KFC i ActiSil.
3. Badane kombinacje wpłynęły istotnie na wielkość owoców,
wielkość pestki oraz jej udział w masie owocu. Największe
owoce zebrano z drzew opryskiwanych KFC i ActiSilem. Również
samodzielne zastosowanie KFC spowodowało istotny wzrost
masy owoców w porównaniu z kontrolą. Zastosowanie kombinacji KFC+ActiSil umożliwiło uzyskanie surowca o większej
wydajności dla przetwórstwa (mniejszy udział pestki w masie
owocu – mniejsze ubytki podczas odpeszczania).
4. Zastosowane kombinacje wpłynęły istotnie na skład chemiczny owoców. Owce traktowane KFC oraz ActiSilem zawierały najmniej kwasów organicznych i wykazywały najwyższy stosunek
zawartości cukrów do kwasów.

Poszerzona wersja referatu (materiał ilustracyjny):
www.polskiesadownictwo.pl
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Wojciech Jankowiak, Drewgór S. Walczak i S-ka S.J., [email protected]
Paweł Krawiec, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, [email protected]
Osłony w produkcji owoców
gatunków pestkowych i jagodowych
Drewgór S. Walczak i S-ka S.J. powstała w 1990 roku.
Początkowo zajmowała się produkcją i dostawami kopalniaków do górnictwa. W kolejnych latach rozszerzała swoją
działalność na produkcję i sprzedaż impregnowanych
ciśnieniowo sosnowych pali i palików, sprzedaż i dystrybucję opału, materiałów opałowych oraz kotłów i techniki
grzewczej. W latach 2006–2007, nawiązując współpracę
z austriacką firmą FRUSTAR, poszerzyła ofertę dla sadownictwa o nakrycia ochronne zabezpieczające uprawy
owocowe przed niekorzystnymi warunkami meteorologicznymi.
Pale drewniane
Oferowane przez Drewgór pale są impregnowane metodą
ciśnieniowo-próżniową należącą do najbardziej skutecznych
sposobów zabezpieczania drewna przed czynnikami atmosferycznymi. Metoda ta gwarantuje trwałość pali na minimum
15 lat. Impregnacja ciśnieniowa polega na tym, że drewno
umieszcza się w hermetycznie zamkniętym zbiorniku (autoklawie), w którym wytwarzane jest początkowo podciśnienie,
a następnie autoklaw wypełniany jest cieczą impregnacyjną.
Na tym etapie powstaje nadciśnienie wtłaczające impregnat
w głąb drewna. Proces impregnacji trwa do kilku godzin. Wynika
to faktu, że pompy wtłaczające impregnat zatrzymują się po
uzyskaniu zadanego ciśnienia, a następnie, gdy ciśnienie
w autoklawie spada (impregnat wnika w drewno), pompy włączają się ponownie i doprowadzają ciśnienie w autoklawie do
pożądanej wielkości. Takich cykli jest nawet kilkadziesiąt. Do
impregnacji drewna używa się środka IMPRALIT CCO. Jest
to rozcieńczany wodą koncentrat soli (chromiany – 16% Cr,
sole boru – 1% B, miedź – 9,8% Cu). Impralit CCO płynny jest
przeznaczony do impregnacji próżniowo-ciśnieniowej drewna, gdy jest ono narażone na szkodliwe czynniki zewnętrzne.
W przypadku sosny nasycona zostaje bielasta, czyli zewnętrzna warstwa drewna, co oznacza, że impregnat dochodzi aż do
samego rdzenia – twardzieli, której się nie impregnuje. Sposób
impregnacji stosowany przez firmę Drewgór polega na całkowitym nasyceniu drewna impregnatem (proces zostaje zakończony dopiero wtedy, kiedy drewno nie przyjmuje już impregnatu).
W efekcie wtłacza się w drewno większą ilość impregnatu, niż
przewidują normy dla impregnowanego ciśnieniowo drewna
w IV klasie impregnacji (drewno przeznaczone do kontaktu
z ziemią, trwałość 15–20 lat). W tak zaimpregnowanym drewnie
po kilkunastu dniach zachodzi proces krystalizacji, w wyniku
czego preparat nie jest w późniejszym okresie wymywany przez
wodę i dlatego nie przedostaje się do gleby.
Sieci przeciwgradowe
Osłona przeciwgradowa jest konstrukcją zamontowaną na
impregnowanych palach sosnowych, rozmieszczonych co 10 m.
Wysokość konstrukcji zależy od potrzeb zgłoszonych przez
klienta. Słupy mogą być umieszczone w ziemi różnymi metodami
– wciskane przez koparkę, za pomocą wiertła lub poprzez użycie
specjalnego „młota hydraulicznego” mocowanego na minikoparce. Stabilność konstrukcji zapewnia system kotew i naciągów.
Następnie na palach rozciągane są druty wzdłuż i w poprzek rzędów i do nich mocowana jest sieć. Kolejnym krokiem jest spięcie
siatki za pomocą klamer. Taka konstrukcja, po osłonięciu siatką
boków, może zabezpieczać uprawę przed ptakami (np. czereśnie i borówki). W okresie zimowym sieci pozostają na plantacji,
należy je jedynie rozpiąć i umocować do drutu znajdującego się
nad rzędami.
Sieci przeciwgradowe występują w trzech kolorach – czarnym, szarym i białym, przy czym każdy z nich charakteryzuje się
Informator
reklama
71
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
inną trwałością (odpowiednio 20, 15 i 10–12 lat). Okres budowy
konstrukcji na powierzchni 1ha plantacji wynosi od 1 do 3 tygodni.
Dobrym rozwiązaniem jest zaplanowanie konstrukcji przed
założeniem sadu. Dzięki temu inwestycję można rozłożyć na
parę lat. Początkowo stawia się pale i mocuje do nich druty (jako
podpora do drzewek), a następnie, po 3–4 latach, montuje się
siatkę. W tym przypadku w pierwszym etapie słupy mogą być
umieszczone nawet w odległości 20 metrów, co znacząco obniża
kwotę, jaką sadownik zmuszony jest przeznaczyć na rozpoczęcie
inwestycji.
Osłony przeciwdeszczowe
Kolejnym produktem oferowanym przez Drewgór jest system
ochrony upraw przed deszczem. Oferowane są dwa typy rozwiązań: system otwarty dla czereśni i system zamknięty – np.
dla malin.
W systemie otwartym nad rzędami znajduje się szczelina,
dzięki której możliwy jest swobodny przepływ powietrza i owoce
nie zaparzają się (folia nad rzędem podzielona jest na dwie
części, które nakładają się na siebie). System zamknięty tworzy
jeden pas folii rozciągniętej nad rzędem. Dostępne są trzy rodzaje folii różniące się grubością, trwałością i kolorem. Folia „film”,
powodująca niewielkie zacienienie, daje możliwość przyspieszenia zbiorów, żywotność 4–5 lat. Folia żółta stosowana jest głównie w uprawie winogron deserowych, opóźnia zbiory, żywotność
4–5 lat. Z kolei folię „standard” stosuje się w uprawach maliny,
borówki i czereśni, żywotność 6–7 lat.
Tego typu konstrukcje mogą jednocześnie zabezpieczać
zbiory przed ptakami. W tym celu zabezpiecza się boki sadu
i przestrzenie na stykach folii siatką przeciwgradową. Istnieje
również możliwość przykrycia całej konstrukcji przeciwdeszczowej siatką przeciwgradową.
W przypadku systemów przeciwdeszczowych konstrukcja
musi być bardzo mocna i stabilna, w związku z tym pale umieszcza się co 6–8 metrów.
Kilka korzyści z wykorzystania osłon
w uprawach sadowniczych
Uprawa pod osłonami gatunków jagodowych lub pestkowych jest podstawą sukcesu w produkcji owoców deserowych.
Technologia ta wymaga dużych nakładów finansowych, ale
umożliwia uzyskanie owoców o wydłużonej trwałości pozbiorczej,
pozwala uniezależnić się od niekorzystnych warunków pogodowych, ułatwia organizację zbiorów oraz zapewnia ciągłość
dostaw owoców do odbiorców. W uprawie czereśni podstawowe
znaczenie konstrukcji dachowych to najpewniejsze zabezpieogł. własne wydawcy
72
Tab. 1. Wpływ osłony przeciwwietrznej z siatki na plonowanie
malin powtarzających – średnie z czterech odmian
(Prive J.P., Allain N. 2000)
Plon
na 1 pęd
(g)
Liczba
owoców
na pęd
(szt.)
Wielkość
owoców
(g)
Rośliny osłonięte
43 a*
14 a
2,8 a
Rośliny nieosłonięte
21 b
8a
2,5 a
Kombinacja
*Średnie w kolumnach oznaczone różnymi literami różnią się statystycznie
przy poziomie istotności 5%
czenie owoców przed pękaniem i wykorzystanie konstrukcji
w ochronie przed ptakami.
Uprawiając maliny pod konstrukcjami dachowymi, zyskujemy
poprawę zdrowotności pędów oraz mniejsze porażenie owoców
szarą pleśnią. W uprawach takich przy niższej presji ze strony patogenów można ograniczyć zużycie środków ochrony roślin, łatwiejsze
jest również stosowanie środków ochrony biologicznej. Poprawiają
się niektóre parametry sensoryczne owoców – są one bardziej błyszczące i aromatyczne. Wzrost roślin pod osłonami jest silniejszy, dzięki
wyższym temperaturom, w porównaniu z ich wzrostem w gruncie.
Ponadto pod osłonami rośliny wcześniej rozpoczynają wegetację
wiosną, a jesienią dłużej można zbierać z nich owoce.
Badania nad przydatnością kilku odmian malin w uprawie
pod osłonami (daszkami) prowadzono w Brzeznej w latach
2008–2010 (Król 2011). Autorzy badań uzyskali wzrost plonu
w porównaniu z uprawą gruntową: o 55% dla odmiany ‘Laszka’,
84% dla odmiany ‘Benefis’, 180% dla odmiany ‘Polka’, 128% dla
odmiany ‘Pokusa’ i 82% dla odmiany ‘Polesie’. Przykrycie daszkami malin odmian letnich nie wpłynęło istotnie na masę owoców,
ale taki wpływ stwierdzono w odmianach powtarzających.
Rzadko stosowanym w kraju rozwiązaniem, lub może
mniej branym pod uwagę, jest wykorzystanie drewnianych
pali do budowania konstrukcji przeciwwietrznych. Takie rozwiązanie wymaga mniejszych nakładów inwestycyjnych,
a może przynieść wymierne korzyści finansowe w uprawach
jagodowych, zwłaszcza w malinach (szczególnie odmian powtarzających). Podczas zbiorów tych odmian bardzo często mamy
do czynienia z otarciami owoców w wyniku kilkudniowych
okresów wietrznych dni, najczęściej przypadających na pełnię
dojrzewania malin. W literaturze można spotkać wiele doniesień na temat tego typu osłon. Przykładowo kanadyjscy naukowcy, badając cztery odmiany powtarzające, stwierdzili, że osłona
z siatki o przepuszczalności 50% i wysokości 2 m spowodowała
silniejszy wzrost roślin oraz większy przyrost biomasy. Rośliny,
rosnące na osłoniętym obszarze, miały większe liście i istotnie
lepiej plonowały. O uzyskaniu wyższych plonów zadecydowała
większa liczba owoców na pędach tych roślin i większa masa
owoców (tab. 1).

WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Eberhard Makosz
Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych, Lublin
Nowe możliwości uprawy wiśni w Polsce
Uprawa wiśni rozpoczęła się na świecie na większą skalę
dopiero po stwierdzeniu walorów zdrowotnych owoców oraz ich
przydatności do produkcji różnych przetworów. Wśród uprawianych drzew owocowych nie ma takiego gatunku, z którego owoce
mają tak wszechstronne zastosowanie.
W naszym kraju zainteresowanie owocami wiśni przez
przemysł przetwórczy zaczęło się w latach osiemdziesiątych
ubiegłego wieku. W latach 1951–1980 średnia roczna produkcja
owoców wynosiła 41 tys. ton, w następnych 10 latach 64 tys. ton,
a w latach 1991–2000 – aż 120 tys. ton. W tym okresie produkcja owoców była bardzo opłacalna, co miało wpływ na rozwój
uprawy wiśni w kraju. W latach 1991–1992, przy plonie 14 t/ha,
koszty produkcji wynosiły 21 mln zł, a dochód brutto 72 mln zł/ha,
w roku 1996, przy plonie 10 t/ha, koszt produkcji 1 kg wynosił
0,72 zł, a cena skupu 1,10 zł/kg. Powierzchnia sadów wzrosła
z kilkunastu do 38 tys. ha. Rekordowy zbiór owoców zanotowano w 2008 roku, powyżej 200 tys. ton. Lecz wtedy cena skupu
spadła do 0,80 zł/kg, przy kosztach produkcji około 1,5 zł/kg, co
z kolei wpłynęło na spadek produkcji owoców. W latach 2011–
–2012 zbiory owoców wynosiły, według GUS, 175 tys. ton,
a według Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych 150 tys. ton.
Spadek produkcji w Polsce i w innych krajach europejskich wpłynął na wzrost cen skupu. W tych dwóch latach cena skupu owoców
nadających się do produkcji soku zagęszczonego wahała się od
2,0 do 2,2 zł, a do produkcji mrożonek 2,5–3,0 zł/kg. Przy plonie
10 t/ha koszt produkcji wynosił około 2,0 zł/kg, a przy plonie 15 t/ha
tylko 1,5 zł/kg. Trzeba podkreślić, że w kraju jest jeszcze wiele
sadów, w których plony wahają się od 5 do 8 t/ha. Wtedy koszty
produkcji dochodzą do 3,0 zł/kg. Produkcja jest nieopłacalna.
reklama
74
W wielu krajach z powodów ekonomicznych (niska opłacalność) ogranicza się produkcję owoców wiśni. W krajach Unii
Europejskiej produkcja owoców wynosiła 400 tys. ton w roku
2009, a 3 lata później 320 tys. ton. Trwa spadkowy trend produkcji owoców w Europie (może z wyjątkiem Turcji), w tym także
w Polsce. W ostatnich trzech latach wykarczowano niskoprodukcyjne drzewa wiśni na powierzchni około 5000 hektarów. Z powodu braku drzewek wiśni w naszych szkółkach nie uzupełniono
tej powierzchni nowymi nasadzeniami. Wobec spadku produkcji
owoców nie zostały pokryte potrzeby przemysłu przetwórczego.
A rosną potrzeby, zwłaszcza na owoce do produkcji mrożonek.
Dlatego były relatywnie wysokie ceny za owoce wyższej jakości,
do produkcji mrożonek. Można przypuszczać, że w najbliższych
latach, przy normalnym owocowaniu drzew, ceny skupu mogą
wynieść około 2,5 zł/kg za owoce do produkcji soku zagęszczonego, a do produkcji mrożonek od 2,8 do 3,0 zł/kg. Takie ceny
będą atrakcyjne dla producentów, którzy osiągają plony powyżej
10 t/ha.
W krajach Europy Zachodniej i na Węgrzech, przy plonie
10 t/ha, koszty produkcji wahają się od 0,55 do 0,65 euro/kg,
w tym koszty ręcznego zbioru od 0,20 do 0,25 euro/kg. Ceny
skupu wynosiły w granicach 0,50–0,70 euro/kg. Jak twierdzą
tamtejsi sadownicy, aby utrzymać produkcję na obecnym poziomie, a tym bardziej zwiększyć, ceny skupu muszą wynieść co
najmniej 0,80 euro/kg. Istotnie niższe koszty produkcji wiśni są
w Serbii. Przy podobnym plonie wahają się od 0,25 do 0,30 euro/kg,
w tym ręczny zbiór 0,10–0,15 euro/kg. Ceny skupu owoców do
produkcji mrożonek kształtowały się na poziomie 0,30–0,40 euro/kg.
Porównując koszty produkcji i ceny skupu owoców w Polsce
oraz w krajach Europy Zachodniej i na Węgrzech, możemy
zauważyć, że polscy producenci owoców wiśni, którzy osiągają
plony powyżej 10 t/ha, są w lepszej sytuacji finansowej. W związku z tym nasuwa się pytanie: czy trzeba zmieniać typ sadu czy
metody produkcji owoców wiśni w naszym kraju. Moim zdaniem
warto, gdyż są realne możliwości podwyższenia plonów i zbiorów
oraz opłacalności produkcji owoców. Są szanse na wyższy niż
dotąd zbyt na owoce po opłacalnych cenach.
Wyższe plony można najłatwiej osiągnąć w sadach z większą
liczbą drzew na jednostce powierzchni. W roku 1996 w Instytucie
Ogrodnictwa w Skierniewicach rozpoczęto badania nad nowym
typem sadu wiśniowego. Różni się od dotychczasowych sadów
liczbą drzew na hektarze i kształtem korony. Odległość drzew między rzędami waha się od 3,5 do 4,0, a w rzędzie od 1,0 do 2,0 m
(wysokość drzew ok. 3,5 m). Przy takich odległościach liczba
drzew na hektarze waha się od 1250 do 2850, średnio 2000.
Korona drzewa jest kształtu piramidalnego (wrzecionowa). Od
2000 roku zaczęto zakładać takie sady na większych powierzchniach w różnych rejonach kraju. Plony wahają się od 20 do 30 t/ha.
Przy takich plonach i ręcznym zbiorze owoców koszt produkcji
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
1 kg nie przekracza 1,0 zł. Z takimi plonami i jednostkowymi
kosztami produkcji jesteśmy konkurencyjni na europejskim rynku
wiśni, nawet przy cenie skupu 1,5 zł/kg.
Ważną zaletą takich sadów jest możliwość mechanicznego zbioru owoców, m.in. różnymi kombajnami. Dobrze zbiera
owoce kombajn firmy Weremczuk typu Felix Z. Z informacji
uzyskanych od producenta tego kombajnu i producenta owoców
pana Zbigniewa Chołyka, tym kombajnem z 3–5 osobami można
z ciągu 10-godzinnego dnia pracy zebrać owoce z powierzchni
1,5–3,0 ha. Jeden taki kombajn może zebrać w sezonie owoce
z powierzchni 25–30 ha. Taka powierzchnia może być własnością
kilku producentów owoców, co m.in. ułatwia pozyskanie środków
pomocowych. Inna ważna zaleta to zbyt owoców bezpośrednio
do odbiorcy bez korzystania z usług pośredników. Dyskusyjna
jest przydatność owoców zebranych kombajnem do produkcji mrożonek. Na ten temat zdania są podzielone. Producent
kombajnu Felix Z planuje poprawki techniczne, które podniosą
poziom przydatności owoców do produkcji mrożonek.
W tego typu sadach stosunkowo wysoki jest nakład pracy na
cięcie drzew. Według opinii producentów owoców nakład pracy
wynosi ok. 80 godz./ha. W ciągu 4 dni 2–3 osoby prześwietlają drzewa na powierzchni 1 ha. Cięcie drzew można wykonać
po zbiorze owoców, w okresie mniejszego zapotrzebowania na
siłę roboczą w gospodarstwie.
Warto podkreślić, że ten typ sadu wiśniowego, bardzo atrakcyjny z ekonomicznego punktu widzenia, jest tylko w Polsce.
Możliwe, że za kilka lat taka uprawa wiśni będzie prowadzona
w innych krajach. Nie ulega wątpliwości, że rozwój tego typu
sadów na wiekszą skalę będzie rewolucją w uprawie wiśni.
W opracowaniu takiego typu sadu wiśniowego największe zasługi ma prof. Augustyn Mika.
Jest jeszcze jedna możliwość – sad z produkcją owoców
wybitnie deserowych. Różni się odmianami, których owoce są
smaczniejsze od odmiany ‘Łutówka’. Jest już wiele znanych
i uprawianych odmian deserowych – w kraju i za granicą. Rośnie
zainteresowanie spożyciem świeżych owoców wiśni. Ceny skupu
są istotnie wyższe niż owoców odmiany ‘Łutówka’, które przerabia się na różne przetwory. Można uprawiać dwa typy sadów
„deserowych”. Jeden zbliżony do tradycyjnego z rozstawą drzew
4,0–4,5 × 2,0 m, wysokości do 2,5 m, korona kształtu kolistego.
Drugi typ to drzewa z koroną piramidalną (wrzecionową) w rozstawie 3,5–1,5–2,0 m, wysokości do 3,0 m. Na takich drzewach
jest więcej owoców bardzo dobrej jakości, niż na drzewach
w większej rozstawie z kolistą koroną.
Wobec obecnej, a zwłaszcza spodziewanej sytuacji nie tylko
na europejskim rynku świeżych i przetworzonych owoców wiśni,
są realne szanse na wzrost produkcji w naszym kraju do poziomu co najmniej 200 tys. ton. Producentom owoców radzę się
zastanowić, czy możliwy jest wzrost produkcji w swoim gospodarstwie. Czy zechcą lub mają możliwości do uprawy nowych typów
sadów wiśniowych? Czy są one na tyle atrakcyjne, aby je zakładać na większych powierzchniach, np. z mechanicznym zbiorem
owoców? Przed podjęciem decyzji, zwłaszcza dotyczącej sadów
z gęstą rozstawą drzew, trzeba rozeznać możliwości pozyskania
drzewek wysokiej jakości. Z tym mogą być trudności wobec
przejściowego braku takich drzewek w naszych szkółkach.
Trzeba też nawiązać kontakt z przyszłymi odbiorcami owoców
– jakie mają potrzeby i wymagania. Na jakich warunkach chcą
kupować owoce? Potrzebne informacje o odmianach, podkładkach oraz metodach produkcji są dostępne w literaturze fachowej
oraz u doradców z zakresu sadownictwa.

Barbara Błaszczyńska
Kujawsko-Pomorski ODR w Minikowie
[email protected]
Najczęściej popełniane błędy w ochronie
na przykładzie wiśni i czereśni
Znaczne ryzyko przyrodnicze produkcji owoców pestkowych,
głównie czereśni, i jednocześnie bardzo wysokie nakłady na
intensywną produkcję wymagają od sadownika dużych umiejętności i wiedzy. Jednym z elementów intensywnej, wysokonakładowej produkcji są wydatki na ochronę roślin, która w dużej mierze decyduje o sukcesie lub porażce produkcji. Jeśli „nie zagra”
jeden z elementów ochrony, nie można liczyć na odpowiednio
wysoki i dobry jakościowo plon.
Błędy w ochronie czasami wynikają jedynie z rutyny, czasami
z pozornych oszczędności, a niejednokrotnie po prostu z braku
wiedzy. W ochronie roślin każdy sezon jest inny i nie wystarczy
kierować się tylko zaleceniami z PORS, gdyż tam zawarty jest
jedynie pewien schemat zabiegów ochrony.
Szkodniki – wybrane przykłady
Nasionnica trześniówka
Zestawienie najczęściej popełnianych błędów w praktyce
w walce z nasionnicami:
 Bazowanie na sygnalizacji w tradycyjnym znaczeniu.
Nie tylko początek lotu nasionnic, lecz także jego dynamika
i nasilenie są bardzo zróżnicowane w poszczególnych latach
i w poszczególnych sadach. Zależy to od warunków atmosferycznych (mikroklimatu), rodzaju gleby, jej wilgotności, położenia
sadu i jego sąsiedztwa, ukształtowania terenu, nasłonecznienia,
również od rozpiętości i gęstości koron. Szkodniki te wymagają
indywidualnego podejścia i w związku z tym nieodzowne są
żółte pułapki lepowe, które powinny znaleźć się we wszystkich
Informator
75
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
kwaterach sadu w celu indywidualnego monitoringu pojawiania
się much.
 Wykonywanie zabiegów chemicznych bez pomocy pułapek – w czasie kwitnienia akacji, a następne na wyczucie w zbyt
krótkich lub zbyt długich odstępach czasowych, niedostosowanych do intensywności lotu much – to podstawowa przyczyna
kłopotów z tym szkodnikiem. Pułapki wykażą, czy zagrożenie
w danym sadzie istnieje i jaka jest presja szkodnika. Jeżeli
w gospodarstwie są kwatery wiśniowe i czereśniowe, powinny
być monitorowane przez oddzielny zestaw pułapek.
 Bazowanie na niesprawdzonych w praktyce pułapkach
(nieprzebadanych przez Instytut Ogrodnictwa). Pułapki są
sprzedawane w kilku wersjach do wyboru. Najbardziej sprawdzone są: żółta pułapka lepowa EKOLEP, złożona z dwóch żółtych
płytek skrzyżowanych ze sobą, pokrytych specjalnym lepem;
drugi wariant to żółte fluorescencyjne płachty lepowe z wabikiem
zapachowym – oddziaływanie żółtego koloru wzmacniane jest
poprzez wabik. Niewskazane jest np. posiłkowanie się żółtymi
pułapkami przeznaczonymi do upraw szklarniowych.
 Brak umiejętności rozpoznawania szkodnika i znajomość
jego biologii. Pułapki nie będą przydatne, jeśli sadownik nie
nauczy się wyglądu much „w naturze”. W przypadku każdego
szkodnika trzeba znać nie tylko jego morfologię, ale także szkodliwość, cykl rozwojowy, a ponadto znać i umieć określać próg
zagrożenia.
 Nieodpowiedni termin zawieszenia pułapek, ich niewłaściwe rozmieszczenie w sadzie. Pułapki powinny być wieszane
w sadzie od połowy maja. Później wiesza się je na wiśniach niż
na czereśniach, z kilkudniowym „poślizgiem” umieszcza się je też
na odmianach późniejszych czereśni niż na tych wcześniejszych.
Nie należy bazować na jednej pułapce, gdyż losowo może się
zdarzyć, że zostanie ona porwana przez wiatr lub skradziona
z sadu. Ponadto po kilku tygodniach pułapki mogą być oblepione
różnymi owadami w takim stopniu, że utrudnia to znalezienie tej
właściwej muchy, również więc i z tego względu poleca się zakup
minimum 2 kompletów pułapek, aby w połowie sezonu usunąć te
bardzo zabrudzone i zastąpić je czystymi. Ważna jest wysokość,
na której powinna się znaleźć pułapka – to 1,5–1,8 m, a więc
taka, aby można było ją swobodnie przeglądać. Zawiesza się ją
w nasłonecznionych miejscach korony, od strony południowej.
Jeśli pułapka zostanie niewłaściwie powieszona, np. w cieniu,
pod osłoną liści, może wówczas nie wskazywać rzeczywistego
zagrożenia przez szkodnika.
 Nieregularne przeglądanie pułapek. Pułapki wymagają systematycznego i wytrwałego sprawdzania, należy to robić nawet
co 2–3 dni – 2 razy w tygodniu, do samych zbiorów. Są przypadki, że sadownik zaprzestaje obserwacji pułapek po wykonaniu
1–2 zabiegów, a wydłużające się loty w niektórych sezonach
wymagają wykonania, szczególnie na czereśniach, nawet czterech zabiegów zwalczających.
 Niewłaściwy dobór preparatów, niedostosowany do warunków temperaturowych. Dotyczy to przede wszystkim pyretroidów, które nie działają skutecznie w wysokich zakresach
temperatury (ta grupa preparatów może być wykorzystana
w temperaturze do 20oC). Pozostałe preparaty zarejestrowane
76
na nasionnice z grupy chloronikotynyli to insektycydy systemicznie i lepiej je zastosować w temperaturze powyżej15oC.
 Niewłaściwe terminy zwalczania. Jeżeli sadownik stwierdzi
pierwszą muchę na pułapce, nie powinien od razu wykonywać
zabiegu zwalczającego. Trzeba odczekać 2–4 dni, aby stwierdzić, czy będą łapały się kolejne muchy, gdyż pierwszy zabieg
wykonuje się dopiero po 2–3 dniach od rozpoczęcia regularnego
odłowu much (największe zagrożenie jest na odmianach, których
owoce w danym momencie sezonu przebarwiają się na kolor
żółty), a następne w okresie kolejnych, intensywnych lotów,
po stwierdzeniu średnio 2 much na pułapkę. Jeśli lot much jest
regularny i ciągły, wówczas odstępy między zabiegami preparatami z grupy chloronikotynyli (Calypso 480 SC, Mospilan 20 SP,
Sumitox 20 SP, Acetamip 20 SP, czy Viper 20 SP) nie powinny
być dłuższe niż 8–10 dni. Nie należy denerwować się i skracać tego okresu, jeśli krótko po wykonaniu opryskiwania, dalej
odławia się dużo much (te odłowione przez pierwsze 2–3 dni
po zabiegu powinny być zdjęte z pułapek bez liczenia). Nie jest
to zasadne przy wykorzystaniu preparatów działających systemicznie w owocach. Inaczej jest w przypadku opryskiwania
jednym z pyretroidów. Ta grupa preparatów, działająca tylko kontaktowo, niszczy wyłącznie muchy w koronie drzewa podczas
oprysku i nie zabezpiecza na tak długo, jak systemiczne chloronikotynile.
Chłody i deszcze w okresie lotu much utrudniają składanie jaj
i w przypadku wystąpienia takiej pogody, po wylocie much, zabieg
powinno się opóźnić o liczbę dni z temperaturą poniżej 14oC.
Nie poleca się korzystać z pyretroidów do pierwszych 2 zabiegów ze względu na ich krótszy okres karencji, np. Fastac
100 EC jako jedyny ma tylko 7 dni karencji (a chloronikotynyle
mają 14 dni karencji), lepiej pozostawić oprysk tym preparatem
na okres przed zbiorem, jeśli zagrożenie przez nasionnice będzie
się utrzymywało do zbiorów.
 Zbyt wczesne przerwanie ochrony/zbyt mała ilość zabiegów. Termin ostatniego zabiegu determinuje okres karencji
dopuszczonych do stosowania w danym sezonie insektycydów.
Niepowodzenia w walce z tym szkodnikiem mogą wynikać właśnie z braku preparatów o krótszym niż 7 dni okresie karencji,
kiedy ochrona jest już niemożliwa. W wielu sadach zachodzi
konieczność wykonania 3, a nawet 4 oprysków, wówczas trzeba
pamiętać o właściwej rotacji preparatów. Jest ona jednak obecnie
niemożliwa, chyba że pojawią się nowe insektycydy, ale tych jest
ostatnio tylko mniej. Rośnie więc ryzyko pojawienia się zjawiska
odporności.
 Niewłaściwa organizacja zbioru przy dużym zagrożeniu
szkodnikami. Straty w plonie będą większe, jeśli zbiory z różnych przyczyn będą przeciągały się w czasie. W trakcie zbiorów
kończy się bowiem działanie zabezpieczające użytego wcześniej
insektycydu. Jeśli jest jednak duże zagrożenie nasionnicami,
o czym będzie świadczyć obecność much na pułapkach, zbioru
nie powinno się wydłużać, a wręcz przeciwnie, należy się zdyscyplinować i owoce zebrać jak najszybciej.
 Niewłaściwa technika zabiegów. Konieczny jest sprawny
opryskiwacz, zapewniający dobre pokrycie cieczą opryskową
wnętrza korony, a zwłaszcza jej górnych partii. Niedokładne
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
zabezpieczenie wierzchołków drzew jest często spotykane
w praktyce w tradycyjnie prowadzonych sadach, gdzie drzewa
są wysokie – a właśnie tam samice składają najwięcej jaj, preferując miejsca nasłonecznione.
 Rozmieszczenie odmian w sadzie nieuwzględniające
dużej presji ze strony szkodnika. Sąsiedztwo odmian o różnej
porze dojrzewania i zbioru owoców wprowadza pewne komplikacje w opryskiwaniach (ryzyko ewentualnych pozostałości
insektycydu w zbieranych owocach). Trudno jest chronić jeden rząd czy pojedyncze drzewo zapylacza, jeśli obok rośnie
odmiana, którą właśnie zbieramy lub planujemy zbierać. Już
na etapie planowania rozmieszczenia poszczególnych odmian
w sadzie niezmiernie ważne jest uwzględnienie prowadzonej
w okresie owocowanie drzew ochrony chemicznej przeciwko
nasionnicom.
Mszyce
Na czereśniach rozwija się 6–7 pokoleń tego szkodnika.
Mszyca czereśniowa jest wektorem chorób wirusowych, dlatego
tak ważne są regularnie, wykonywane co 14 dni, lustracje sadu
w okresie od kwietnia do lipca. Za każdym razem należy przejrzeć ulistnienie 50 losowo wybranych drzew. Próg zagrożenia to
1 drzewo z koloniami mszyc.
Zestawienie najczęściej popełnianych błędów w praktyce
w walce z mszycami:
 Niedokładnie lub nieregularnie wykonywane lustracje.
Problemy z mszycami będą w sadach, w których nie przeprowadza się ciągłego monitorowania od początku sezonu do lipca
– pierwsze kolonie wymagają aktywnego szukania, gdyż są nieliczne i ukryte w koronie.
 Doprowadzenie do sytuacji niekontrolowanego rozwoju szkodnika – nie wolno przegapić pierwszych kolonii.
Pierwszy zabieg zwalczający powinien być wykonany przed
kwitnieniem. Jeśli sadownik nie wykona zabiegu zwalczającego
przed kwitnieniem, występuje duże prawdopodobieństwo, że
trzeba go pilnie wykonać zaraz po kwitnieniu. Zabieg wykonany
odpowiednio wcześnie jest bardziej skuteczny, niż ten spóźniony,
gdy mszyca schowana jest w skręconych liściach. Wówczas
jeden zabieg jest niewystarczający i trzeba go powtórzyć, a i tak
efektywność ochrony będzie już znacznie mniejsza.
 Nieprzemyślany dobór insektycydów. Ponieważ mszycom
często towarzyszy liczna grupa owadów drapieżnych, dlatego
do zwalczania mszyc zaleca się stosowanie przede wszystkim
preparatu selektywnego Pirimor 500 WG. Tylko z konieczności
powinno się sięgać po częściowo selektywne chloronikotynyle,
a raz w sezonie można sięgnąć po nieselektywny pyretroid (najlepiej wczesną wiosną): Fastac 100 EC lub Jetstac 100 EC.
 Nadużywanie chloronikotynyli – Mospilanu 20 SP czy Calypso 480 SC (i ich odpowiedników). Te preparaty powinno się
zostawić do walki z nasionnicami (nie zaleca się ich stosowania
w okresie, kiedy nie ma jeszcze zagrożenia przez nasionnice).
 Standardowa ilość cieczy roboczej – to może być za mało, aby dotrzeć do ukrytych kolonii pod liśćmi. W sytuacji dużych „przegapionych” kolonii należy zwiększyć ilość cieczy roboczej.
Przędziorek chmielowiec i inne gatunki
przędziorków
Nasilenie przędziorków w sadach czereśniowych i wiśniowych
wyraźnie systematycznie wzrasta, do czego mogły doprowadzić
przedłużające się okresy gorącej i suchej pogody, odnotowywane w ostatnich latach. W okresie sierpnia i września przędziorki
mogą być przyczyną masowego opadania liści. Samice chmielowca, którego populacja wyraźnie jest większa niż przędziorka
owocowca, wychodzą z ukryć zimowania w końcu kwietnia/na
początku maja (owocowiec z kolei zimuje w postaci jaj). W ciągu
roku występuje kilka pokoleń tego szkodnika, które nakładają się
na siebie i w sadzie jednocześnie występują wszystkie stadia
rozwojowe: jaja, larwy, nimfy i osobniki dorosłe.
Walka z przędziorkami będzie nieskuteczna, jeśli nie spełni
się kilku warunków:
 Przydatna jest dobra lupa o powiększeniu 5–10-krotnym.
 Wybór odpowiedniego akarycydu dobranego do formy
przędziorka, jaka występuje w sadzie – dzisiaj to tylko teoria, niestety obecnie mamy zarejestrowany jedynie preparat
na jaja i wylęgające się z nich larwy – Apollo Plus 060 OF
do stosowania wyłącznie w okresie przed kwitnieniem czereśni
i wiśni. Rozmija się to z praktyką – potrzeba zwalczania przędziorków na wiśniach i czereśniach występuje najczęściej w lipcu
i sierpniu, a wówczas na liściach są równocześnie wszystkie
stadia rozwojowe przędziorków, na które nie ma zarejestrowanych żadnych akarycydów. W aktualnie obowiązującym PORS
brak jest zarejestrowanych akarycydów do zwalczania przędziorków i pordzewiaczy od początku kwitnienia do końca
sezonu.
Jedynie można ograniczać populację przędziorka owocowca
(jeśli ten występuje akurat w sadzie, ale na Kujawach praktycznie
nie spotyka się go na wiśniach i czereśniach) – tylko w okresie
przed kwitnieniem czereśni i wiśni. Apollo Plus 060 OF zwalcza
głównie jaja, larwy i pierwsze stadia nimfalne, a więc można go
wykorzystać tylko do zwalczania przędziorka owocowca, który
zimuje w postaci jaj. Niestety nie ograniczy on populacji przędziorka chmielowca (tu formą zimującą są bowiem samice).
 Większa ilość zużytej cieczy roboczej. Nie powinna ona
być mniejsza niż 500–750 l/ha. Przy mniejszej ilości cieczy roboczej może ona niezbyt dokładnie spenetrować koronę drzew.
Odpowiednia ilość cieczy roboczej jest szczególnie ważna
w sytuacji dużej populacji szkodnika.
 Grzechem wielu sadowników jest też zbyt częste sięganie po nieselektywne insektycydy, a więc niewykorzystanie
olbrzymiego potencjału oporu środowiska, jaki w sadach
mogą wytworzyć drapieżcy i pasożyty szkodników. W związku
z tym należy bardzo oszczędnie korzystać w ochronie z pyretroidów, które zabijają naturalnych wrogów przędziorków i potęgują
w sadzie problem tych szkodników. Problem z występowaniem
przędziorków będzie prawdopodobnie narastał przy tak dotkliwych brakach w asortymencie insektycydów.
Pordzewiacz śliwowy na wiśniach i czereśniach
Apollo Plus 060 OF – jedyny zarejestrowany na wiśniach
i czereśniach akarycyd nie zniszczy populacji szpecieli, które
Informator
77
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
obok przędziorków coraz częściej zasiedlają drzewa tych gatunków. Na czereśniach, wiśniach (i brzoskwiniach) nie stanowiły
one jak dotychczas zagrożenia, niemniej ich populacja narasta
i są już stwierdzone przypadki obniżenia jakości na przykład
owoców czereśni z powodu żerowania tego szkodnika (popękana skórka owoców, a nawet ich deformacja). Niestety nie
ma zarejestrowanych preparatów do walki z tymi szkodnikami
na czereśniach, wiśniach czy brzoskwiniach, nie zostały nawet
opracowane progi zagrożenia dla tych szkodników. Problem
może więc niebezpiecznie narastać. Do obserwacji konieczny
jest binokular – powiększenie co najmniej 30-krotne.
Choroby
Element bazowy całej ochrony roślin to dobra znajomość
chorób – ich objawów, warunków rozwoju, szkodliwość na danym
gatunku czy odmianie. Jeśli bazuje się na zabiegach ochrony chemicznej, trzeba brać pod uwagę wiele elementów modyfikujących schematyczny program ochrony. Poniżej przedstawiam listę błędów najczęściej – moim zdaniem – popełnianych
przez producentów przy planowaniu programu ochrony przed
chorobami.
 Nieuwzględnianie warunków siedliskowych – położenia
sadu. Na nisko położonych terenach trzeba się liczyć ze zdecydowanie trudniejszą i bardziej intensywną ochroną sadu.
Wysoka wilgotność i długo zalegające mgły sprzyjają infekcjom
oraz rozwojowi chorób grzybowych i bakteryjnych. W takich kwaterach zabiegi chemiczne muszą być prowadzone intensywniej,
a w sytuacji „potknięć” w ochronie czy oszczędnym jej stosowaniu (co czasami obserwuje się w sytuacji bessy cenowej na
dany gatunek owoców) choroby mogą obniżyć jakość owoców
i znacznie skrócić żywotność sadu.
 Nieanalizowanie wielkości źródła infekcji w poszczególnych kwaterach. To kolejny bardzo ważny element, który powinien być uwzględniany przez sadownika na początku każdego
sezonu ochrony. To, czy choroba występowała w jego sadzie
w poprzednim sezonie i w jakim nasileniu, obok warunków
pogodowych będzie decydowało o presji ze strony patogena
w danym roku. Jednak niejednokrotnie zdarza się również i tak,
że mimo braku większych objawów choroby rok wcześniej, ta
potrafi wystąpić w dużym nasileniu głównie z powodu wyjątkowo
sprzyjających warunków pogodowych.
 Nieuwzględnianie/niewykonywanie ważnych zabiegów
agrotechnicznych obniżających potencjał infekcyjny na
kolejny sezon. I tak na przykład w przypadku moniliozy – ważne
jest czy wycięto latem porażone pędy, kwiatostany (jeśli takie
były) i czy podczas cięcia drzew usuwano mumie – ten zabieg
znacznie ogranicza źródła infekcji na kolejny sezon i jest nieodzownym uzupełnieniem ochrony chemicznej przeciwko tej chorobie. Jeśli tego nie wykonano, trzeba uwzględnić to w planach
ochrony na bieżący sezon.
 Nieuwzględnianie poziomu ochrony w sadach sąsiednich,
jeśli takie są w otoczeniu naszego sadu. W tych zaniedbanych
występuje duży potencjał infekcyjny chorób i szkodników, co
jest wystarczającym powodem do zintensyfikowania ochrony
w naszym sadzie. Nieuwzględnienie przez sadownika poten-
78
cjalnego zagrożenia z sadu z sąsiedztwa może w konsekwencji
spowodować zdecydowanie gorsze efekty ochrony.
 Brak znajomości charakterystyki fungicydu (właściwości
środka, sposób użycia, wymagane warunki pogodowe).
Ważne jest wnikliwe zapoznanie się z właściwościami preparatu
– czy jest on kontaktowy, wgłębny czy układowy, a może działa
quasi-układowo, ważna jest też wiedza o zakresie zwalczanych
chorób (niektóre fungicydy zwalczają jednocześnie dwie lub
nawet trzy choroby).
 Nadużywanie fungicydów interwencyjnych, a przypadku
chorób te powinno zwalczać się przede wszystkim profilaktycznie, zapobiegawczo (stosowanie preparatów kontaktowych). Zabiegi interwencyjne powinny być tylko dodatkiem do
ochrony zapobiegawczej i wykorzystane dopiero po infekcji.
Błędem jest więc dopuścić do infekcji pierwotnych, które prowadzą następnie do tych wtórnych, wymagających już zabiegów
interwencyjnych (wówczas ochrona jest droższa i zdecydowanie
mniej skuteczna, niż ta polegająca na zapobieganiu). Gdy zaistnieją jednak warunki do wykorzystania preparatów interwencyjnych, ważne jest ich zastosowanie jak najszybciej po infekcji
(a więc po deszczu i obeschnięciu korony, jeśli wcześniej nie
wykonano w odpowiednim odstępie czasowym zabiegu zapobiegającego). Nie należy wykorzystywać do maksimum okresu
działania interwencyjnego konkretnego fungicydu.
 Nieuwzględnianie opadów deszczu po wykonaniu opryskiwania preparatami kontaktowymi, których działanie jest
modyfikowane przez opady deszczu, powodujące ich zmycie.
Uwzględnianie opadów to element bardzo istotny dla podniesienia skuteczności zabiegów przeciw gorzkiej zgniliźnie owoców
(fungicydy przeciw pozostałym chorobom wiśni i czereśni są to
przede wszystkim preparaty działające układowo, po wniknięciu
w tkankę nie są już „wrażliwe” na zmycie). Przyjmuje się, że
16 mm opadu burzowego i 20–25 mm spokojnego deszczu
spowoduje zmycie fungicydów w tak dużym stopniu, że zabieg
należy powtórzyć, niekiedy już następnego dnia. Aby określić stopień zmycia preparatu chemicznego, konieczne jest posiadanie
w gospodarstwie deszczomierza.
 Niedostateczna lub nadmierna liczba zabiegów przeciwko
chorobie – ta powinna zależeć od podatności odmiany, panujących warunków atmosferycznych i wielkości źródła infekcji.
Liczba zabiegów chemicznych powinna być dostosowana do
presji ze strony patogena (ważna jest ocena nasilenia objawów
w poprzednim sezonie), wrażliwości tkanki na porażenie (dla
drobnej plamistości liści drzew pestkowych – jest to czas tuż po
kwitnieniu przez kolejnych 6–8 tygodni; dla monioliozy jest to okres
rozchylania się pierwszych kwiatów, kiedy kwiatostany mogą być
jeszcze w zwartych pąkach), i wrażliwości odmiany – królująca
w polskich sadach odmiana ‛Łutówka’ jest bardzo wrażliwa na
drobną plamistość liści drzew pestkowych, z kolei odmianę
‛Northstar’ trudno jest całkowicie zabezpieczyć przed moniliozą
i gorzką zgnilizną owoców.
 Nadużywanie dodyny (Syllit/Carpene 65 WP) i Topsinu,
a są to preparaty, w przypadku których stwierdza się dość
powszechne występowanie form odpornych patogenów.
Ryzyko pojawienia się odporności maleje proporcjonalnie do reduk-
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
cji liczby zabiegów. Konieczna jest więc rotacja preparatów (z różnych grup chemicznych). Do kolejnego zabiegu należy zastosować
preparat o odmiennym mechanizmie działania, niż ten wykorzystany
wcześniej (i taki, który najrzadziej używany był w sadzie).
 Nieczytanie etykiety rejestracyjnej przed zabiegiem. Przed
wykonaniem zabiegu ochrony niezwykle istotne jest zapoznanie
się z etykietą (nawet w przypadku tego znanego i corocznie
stosowanego preparatu) w celu nie tylko przestrzegania aktualnie obowiązujących (a zmieniających się) zaleceń dotyczących
karencji (szczególnie dla fungicydów wykorzystywanych w okresie dojrzewania owoców), prewencji (jeśli zabieg wykonuje się
w okresie kwitnienia drzew lub chwastów w sadzie) czy zakresu
zwalczanych chorób.
 Jednakowa ochrona wszystkich odmian. Sadownik powinien znać i brać pod uwagę naturalną odporność lub różną
wrażliwość (podatność) odmian na chorobę. Poważnym błędem
jest nieuwzględnienie tego przy planowaniu ochrony sadu,
a więc brak zróżnicowania programów ochrony dla poszczególnych kwater. Jednak nawet dla odmian mało podatnych na daną
chorobę, błędem będzie też ograniczanie ochrony w okresach
wysokiego zagrożenia.
 Nieuwzględnienie warunków pogodowych w czasie zabiegów lub krótko po ich zakończeniu. Fungicydy z grupy IBE,
aby zostały pobrane przez liść, wymagają temperatur >12oC do
kilku godzin po zabiegu (dla większości preparatów systemicznych potrzeba około 3–4 godzin po opryskiwaniu do ich pełnego
wniknięcia w głąb tkanki rośliny), a także odpowiedniej wilgotności powietrza. Nawet niewielkie opady deszczu w czasie zabiegu
lub krótko po nim mogą znacząco obniżyć efektywność zabiegu
(chyba że deszcz spadł kilka godzin po zakończeniu zabiegu
i spełnione były warunki do szybkiego wniknięcia preparatu
w tkankę). Ponadto w warunkach niskiej wilgotności powietrza,
co ma miejsce w okresie słonecznej, upalnej pogody, woda
z cieczy użytkowej odparowuje zbyt szybko, tak więc ilość pobranego fungicydu będzie mniejsza niż w obecności warstwy wody.
Ważna jest również obok temperatury powietrza – temperatura
wody stosowanej do zabiegów.
 Niekorzystanie ze stron internetowych, które podają
z dużym prawdopodobieństwem warunki pogodowe w ciągu
najbliższych dni i godzin w danej gminie. Przed każdym planowaniem zabiegów chemicznych w sadzie wskazane jest zapoznanie się ze szczegółową prognozą pogody, aby nie zdarzały
się często spotykane w praktyce sytuacje, że operatora wykonującego zabieg ochrony „wygoni” z sadu deszcz, który zmywa
preparat, zanim ten np. wniknie w tkankę. Wówczas zabieg albo
nie zadziała, albo jego skuteczność będzie niższa.
 Zła technika zabiegu i nieprzeprowadzanie kalibracji opryskiwacza to nieodpowiednio dobrana ilość cieczy użytkowej (dla
danej rozstawy i wysokości drzew), która nie zapewni dobrego
pokrycia liści i owoców, a może wręcz spowodować spływanie
nadmiaru cieczy na glebę.
 Niewłaściwy sposób prowadzenia koron i ich cięcie.
Czasami o skuteczności ochrony decyduje dobre prześwietlenie
koron. To wiąże się z szybszym obsychaniem liści, konarów
i owoców (istotny element w walce chorobami) i lepszą pene-
tracją cieczy opryskowej. Jest to szczególnie ważne dla podniesienia skuteczności ochrony preparatami kontaktowymi, które
są najbardziej efektywne w przypadku zwalczania np. gorzkiej
zgnilizny wiśni.
 Zawyżanie lub zmienianie zalecanych w etykiecie dawek
środków ochrony. Podwyższenie dawki jest prawnie niedozwolone i zwykle nie podnosi efektywności środka, a zaniżanie w przypadku fungicydów wgłębnych i systemicznych może powodować w populacji selekcję form mniej wrażliwych.
Z kolei w przypadku fungicydów kontaktowych stosowanie
zaniżonych dawek może spowodować obniżenie lub brak skuteczności zabiegu.
 Mieszanie wszystkiego ze wszystkim. W wielu przypadkach
jest to uzasadnione, wymaga jednak wiedzy na temat zasad mieszania różnych środków. Zawsze niesie jednak z sobą jakiś element ryzyka związany np. z możliwością poparzenia liści, gdyż
mieszanina nietoksyczna w danych warunkach pogodowych,
w innych może obniżyć jakość plonu.
Zgodnie z przepisami rozporządzenia nr 1107/2009 nie ma
obowiązku przestrzegania zapisów etykiety ś.o.r. dotyczących
jego minimalnej dawki lub możliwości mieszania go z innymi
agrochemikaliami, chyba że etykieta zawierałaby wyraźny zakaz
łączenia ś.o.r. z określonymi chemikaliami. W przypadku zastosowania dawek zredukowanych lub łącznego stosowania agrochemikaliów, które nie są ujęte w etykiecie – odpowiedzialność
spoczywa na stosującym. Jeśli ś.o.r. zastosowano zgodnie z etykietą – wówczas odpowiedzialność za jego niewłaściwe działanie
spoczywa na producencie ś.o.r.
 Bazowanie na tanich rolniczych zamiennikach. W praktyce
odnotowano już wiele przypadków zbyt częstego stosowania
wybranego preparatu ze względu na jego konkurencyjną cenę,
co pociągnęło za sobą szybką selekcję form odpornych i konieczność rezygnacji w ochronie z ważnej grupy preparatów. Tak jest
głównie w przypadku jabłoni i parcha, ale zasada ta powinna
dotyczyć wszystkich sadowników.
 Niewykonywanie regularnych lustracji w sadzie. Są one
konieczne zarówno przed zabiegiem chemicznym, jak i kilka dni
po nim, jeśli chce się mówić o racjonalnej ochronie chemicznej.
Lustracje pozwalają na ocenę dotychczasowej ochrony, aktualnego stanu zagrożenia w poszczególnych kwaterach, a w konsekwencji na bieżącą weryfikację programu ochrony.
W sadzie występują choroby, w stosunku do których ochrona
chemiczna będzie niewystarczająca (lub niemożliwa), a wymagane są działania z zakresu profilaktyki.
 Werticilioza. Planując posadzenie sadu czereśniowego czy
wiśniowego, sadownik musi uwzględnić jego poprzednie użytkowanie. Nie powinno to być pole, na którym na przestrzeni
kilku lat (nawet do 10 lat wstecz) uprawiano rośliny wrażliwe
na werticiliozę, takie jak: truskawki, maliny, ogórki, pomidory,
rośliny kapustne czy ziemniaki. Uprawa czereśni i wiśni na
glebach zakażonych przez patogena Verticillium dahliae jest
bardzo ryzykowna. W wyniku porażenia młode drzewa zaczynają
więdnąć i w końcu zamierają w pełni okresu wegetacyjnego. Nie
można tego zjawiska powstrzymać żadnym zabiegiem chemicznym. Roślin wrażliwych na werticyliozę nie należy także uprawiać
Informator
79
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
współrzędnie w młodym sadzie, gdyż mogą powodować znaczny
wzrost populacji grzyba w glebie.
 Choroby wirusowe. Trzeba pamiętać, że chorób wirusowych
również nie zwalczamy żadnym opryskiem chemicznym, tu
można tylko zapobiegać. Ze względu na szerzenie się np. infekcji
wirusowych z pyłkiem czy poprzez wektory, jakimi są mszyce,
młode sady wiśni, czereśni nie powinny być lokalizowane
w pobliżu starych drzew tych gatunków – także dzikich
i antypki, bo te z reguły są już porażone chorobami wirusowymi
(konieczna jest wówczas izolacja przestrzenna – im większa
odległość, tym lepiej i bezpieczniej). Ważny jest również zdrowy
materiał wyjściowy i skuteczne zwalczanie mszyc.
 Niebezpieczne jest również porażenie drzewek przez
guzowatość korzeni czy raka bakteryjnego – po posadzeniu
takich drzewek sadownik jest już bezradny wobec choroby.
Nie powinno się kupować drzew słabych, niewyrośniętych,
gdyż istnieje wówczas większe prawdopodobieństwo, że mogą
to być drzewa chore. Trzeba jednak pamiętać, że czereśnie na
podkładkach karłowych już w szkółce rosną słabiej niż na podkładkach tradycyjnych, w związku z tym ich wysokość i średnica
są często mniejsze niż drzewek na podkładkach silnie rosnących.
Również korzenie są cieńsze, delikatniejsze, tworzą wiązkę. Przy
zakupie mogą wyglądać więc nieco mniej okazale, ale w tym
wypadku nie świadczy to o ich mniejszej wartości czy słabszej
kondycji zdrowotnej.
 Srebrzystość liści. To kolejna choroba, tym razem grzy-
bowa, w przypadku której też najważniejsza jest profilaktyka,
gdyż na rynku nie ma fungicydów niszczących grzyba w tkance
rośliny; stosowane preparaty mogą jedynie zabezpieczać rany
przed infekcją. Drzewa z objawami srebrzystości liści powinny
być zaznaczane w sezonie wegetacyjnym, kiedy widać objawy,
i cięte oddzielnie, a silnie uszkodzone i zamierające należy
bezwzględnie oraz systematycznie usuwać i palić, tak aby nie
zostawiać dolnego odcinka pnia, na którym mogą wytworzyć
się w przyszłości zarodniki podstawkowe grzyba, infekujące
wszelkie rany na drzewach.
Termin cięcia i pogoda w trakcie tego zabiegu to kolejny
bardzo ważny element profilaktyki w przypadku srebrzystości liści, raka bakteryjnego drzew pestkowych czy leukostomozy. Zabiegi cięcia należy przeprowadzić po zbiorach owoców,
w dni słoneczne i suche, kiedy wilgotność względna powietrza
wynosi poniżej 70% i nie ma ryzyka opadów przez co najmniej 24
godziny po cięciu, aby rany zdążyły wyschnąć. W tym okresie jest
najmniejsze niebezpieczeństwo zakażenia ran przez patogeny
grzybowe i bakteryjne.
Zabiegi ochrony chemicznej, aby dały dobre efekty, powinny być
bezwzględnie sprzężone z metodami pozachemicznymi, które są
doskonałym uzupełnieniem walki chemicznej. Podstawą jest jednak
jak najlepsza kondycja drzew, którą zapewnią optymalne warunki
siedliskowe, glebowe, wilgotnościowe czy pokarmowe.

Tadeusz Jacyna
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
[email protected]
Przyczynek do formowania drzew
w sadach czereśniowych
Czereśnia w przeciwieństwie do innych gatunków sadowniczych naszej strefy klimatycznej posiada ograniczone zdolności rozgałęziania, co warunkuje sposób formowania drzew.
Połączenie tej, niekorzystnej z sadowniczego punktu widzenia,
cechy z silnym wzrostem wegetatywnym stwarza poważne
trudności w formowaniu drzew odpowiednich dla nowoczesnej
produkcji owoców tego gatunku.
Ze względu na siłę wzrostu drzewa i sposób owocowania czereśnia nie należy do gatunków wcześnie i obficie
owocujących; jest to gatunek, który trudno „wkomponować”
w schemat intensywnego, nowoczesnego sadu; przyczyn
jest na pewno wiele. Zastosowanie podkładek skarlających,
takich jak ‘PHL-A’ lub ‘GiSeLa 5’, może ułatwić gęste sadzenie i istotnie skrócić okres oczekiwania na pierwsze plony.
Jednoroczne pędy odmian czereśni na tych podkładkach zawiązują więcej pąków kwiatowych niż szczepione na czereśni
ptasiej. Dlatego też indukcja pędów jednorocznych jest szczególnie ważna u czereśni szczepionych na tych podkładkach.
Szybkiemu plonowaniu drzew sprzyja taki sposób formowa-
80
nia, który wydatnie ogranicza cięcie drzew przed wejściem
w okres owocowania. W przeciwieństwie do młodych jabłoni,
u których cięcie można wyeliminować, zaniechanie cięcia u czereśni nie prowadzi do wcześniejszego owocowania i zwiększenia
plonu. Prawdopodobnie wynika to z małych naturalnych zdolności czereśni do rozgałęziania, a zatem miejsc tworzenia się
pąków kwiatowych. Formowanie korony drzewa musi być proste,
niepochłaniające wiele czasu, a sam system prowadzenia drzew
powinien sprzyjać szybkiemu rozpoczęciu owocowania.
Jakie drzewa sadzi się w nowoczesnych sadach? Są to na
ogół rozgałęzione lub nierozgałęzione jednoroczne okulanty
bądź dwuletnie drzewka z jednoroczną koronką, tzw. knip-boom.
Pamiętajmy jednak, że liczba pędów syleptycznych (bocznych)
nie jest jedynym wyznacznikiem jakości drzewka. O zaletach
zaniechania cięcia po posadzeniu ukazało się dużo publikacji, popartych przekonującymi wynikami wielu doświadczeń.
Podstawowymi kryteriami metody eliminacji cięcia po posadzeniu
są: użycie wysokiej jakości materiału szkółkarskiego, sadzenie
drzew w żyznej, utrzymanej w dobrej kulturze glebie i prowadze-
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
nie sadu na wysokim poziomie technologicznym. Na ogół drzewa
typu knip-boom oraz dobrze rozgałęzione okulanty wielu gatunków sadowniczych uprawianych w naszym klimacie nie wymagają cięcia po posadzeniu. U czereśni brak cięcia po posadzeniu
prowadzi najczęściej do deformacji korony, której korekta
jest prawie niemożliwa.
Sposób rozgałęziania się różnych gatunków jest cechą
genetyczną, choć może ulec pewnej modyfikacji w określonych
warunkach środowiska czy przy zastosowaniu odpowiedniej
technologii szkółkarskiej. Jak wyżej zaznaczyłem, czereśnia to
gatunek, który ma małe zdolności do indukcji pędów syleptycznych w szkółce. Jednakże takie odmiany, jak ‘Regina’, ‘Somerset’
czy ‘Van’, tworzą dość obfite rozgałęzienia syleptyczne. U większości odmian czereśni zdolności te są bardzo ograniczone
(‘Bing’, ‘Hedelfińska’, ‘Kordia’, ‘Summit’, ‘Techlovan’, ‘Vanda’).
Okulanty odmiany ‘Lapins’ w szkółce wcale się nie rozgałęziają.
Stymulacja bocznych rozgałęzień u okulantów czereśni w szkółce metodami przydatnymi u innych gatunków nie przynosi pożądanych efektów. Ostatnio prof. Neri z Uniwersytetu w Ankonie
(Włochy) opracował skuteczną metodę rozgałęziania okulantów
czereśni w szkółce za pomocą usuwania liści podwierzchołkowych wraz z opryskiwaniem benzyladeniną (np. Paturyl).
W sadzie efekt rozgałęzienia bez cięcia można dość łatwo otrzymać przez stosowanie preparatów Paturyl lub Arbolin.
Technikę stosowania tych preparatów do rozgałęziania drzew
czereśni w sadzie opisałem w publikacjach „Sadu Nowoczesnego”
(czerwiec 2008) i w Miesięczniku Praktycznego Sadownictwa
„Sad” (styczeń 2009). Najnowszym osiągnięciem z dziedziny
chemicznej stymulacji pędów u okulantów w szkółce i u młodych drzew w sadzie są wyniki badań Elfvinga i Vissera w USA.
Zastosowali oni środek służący do defoliacji bawełny, będący
inhibitorem transportu auksyn, uwalniającym pąki boczne z dominacji wierzchołkowej i stymulującym wzrost pędów. Preparat ten
jest kwasem organicznym o bardzo złożonej budowie chemicznej
i zwany jest w skrócie cyklanilid (ang. cyclanilide). Środek ten
wywołuje silne rozgałęzienie okulantów czereśni w szkółce oraz
młodych drzew w sadzie. Stosowany jest w formie dolistnych
opryskiwań, co ułatwia jego stosowanie.
Formowanie drzew rozpoczynamy po posadzeniu. Pierwszym
zabiegiem stymulującym rozwój bocznych pędów jest przycięcie
drzewka po posadzeniu. Sposób przycięcia zależy od typu
korony, jaki chcemy uformować. Bez względu na typ użytego
do sadzenia materiału szkółkarskiego, drzewka czereśni po
posadzeniu w sadzie powinny być przycięte. Wyjątkiem mogą
tu być bardzo dobrej jakości rozgałęzione okulanty i dwuletnie
drzewka z jednoroczną koronką. Czasami u tego typu drzewek problemem może być nadmiernie wyrośnięty przewodnik.
W celu uzyskania bocznych pędów na takim przewodniku możemy się posłużyć metodą selektywnego wyłupywania pąków.
Podczas wyłupywania, zazwyczaj usuwa się co drugi lub co trzeci pąk na przewodniku w pierwszych kilku latach po posadzeniu.
Można także zastosować sposób używany przy formowaniu korony wg Vogel’a, wielokrotnie opisywany na łamach
periodyków ogrodniczych. Można też zastosować wspomnianą
wcześniej metodę chemicznej stymulacji rozgałęzień bocznych.
A
B
C
Fot. A–C. Alternatywna metoda cięcia okulantów po posadzeniu:
A – po posadzeniu przycinamy nierozgałęziony okulant
30 cm od miejsca okulizacji,
B – z podkładki i z czopa przyciętego okulanta usuwamy
rosnące pędy, pozostawiając najwyższy jako przewodnik,
C – nowy przewodnik zaczyna się w czerwcu rozgałęziać
Sposób ten jednak może być stosowany od drugiego roku po
posadzeniu tylko na pędach jednorocznych (zeszłorocznych),
ponieważ aplikacja na starszych pędach nie działa. Na pędach
starszych stymulacja nowych pędów może być wywołana przez
wąskie nacięcie kory i łyka do głębokości drewna nad pąkiem
liściowym. W większości jednak przypadków drzewka czereśni
powinny być przycięte po posadzeniu. Jeśli nie jest to absolutnie
konieczne, unikamy skracania przewodnika.
Silne okulanty, nawet bez bocznych rozgałęzień, są bardzo
cennym materiałem do zakładania intensywnych sadów czereśniowych pod warunkiem, że uformujemy wąską wysmukłą
koronę. Wielu autorów poleca cięcie nierozgałęzionego lub słabo
rozgałęzionego okulanta na wysokości ok. 1 m nad ziemią.
Dalsze prowadzenie drzewka po takim cięciu jest dość uciążliwe i polega na odginaniu pędów klamerkami, gumkami, wykałaczkami itp. Odmiennym podejściem do cięcia nierozgałęzionych lub słabo rozgałęzionych okulantów wielu odmian czereśni
po posadzeniu jest metoda podobna do stosowanej przy produkcji drzewek typu knip-boom. Zamiast powszechnie zalecanego
cięcia przewodnika na wysokości 90–100 cm od ziemi, okulant
przycina się ok. 30–40 cm od miejsca okulizacji lub ok. 15–20 cm
powyżej miejsca uszlachetnienia przy wysokim szczepieniu
(fot. A). Bez względu na porę sadzenia drzew, przycina się je
zawsze na wiosnę. Technika cięcia i sposób zabezpieczenia ran
są takie same jak powszechnie zalecane. W przypadku drzewek
nieprawidłowo rozgałęzionych usuwa się źle osadzone pędy na
gładko, a drzewko traktuje się jako nierozgałęzione. Kiedy nowe
przyrosty na przyciętym przewodniku osiągną kilkanaście centymetrów, powinny być dokładnie wyłamane z wyjątkiem najwyżej
położonego, najsilniej rosnącego pędu, będącego kontynuacją
przewodnika (fot. B). Czasami przy słabym wzroście pędu
wierzchołkowego należy zostawić pęd zastępczy i po pewnym
czasie słabszy z nich usunąć. Tak silne przycięcie jednorocznego
okulanta stymuluje intensywny wzrost pędów syleptycznych na
nowym przewodniku (fot. C). Jest to zjawisko fizjologiczne, związane z występowaniem w pędach (przewodnikach) stref o różnych zdolnościach do indukcji pędów syleptycznych. W okresie
wegetacyjnym należy usuwać (pensować) wszystkie pędy pojawiające się na przyciętej części przewodnika i chronić główny
pęd (nowy przewodnik) przed wyłamaniem (patrz fot. C). Pędów
Informator
81
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
bocznych na nowym przewodniku nie wyłamuje się z wyjątkiem
tych, które tworzą z nim ostre kąty. Pod koniec pierwszego roku
po posadzeniu drzewko ma już uformowaną podstawę szkieletu
korony. Pędy boczne tworzą z przewodnikiem dość szerokie kąty.
Dzięki temu nie trzeba stosować dość pracochłonnych „polepszaczy” kątów rozgałęzień bocznych.
W drugim roku po posadzeniu należy dużą uwagę zwrócić
na harmonijny rozwój całego drzewa. Przewodnika nie należy ciąć. Brak cięcia nie oznacza zupełnego rozbratu z tym
zabiegiem; czasami będziemy zmuszeni do użycia sekatora.
Bezwzględnie należy usunąć lub przyciąć na czop osadzone
widlasto silne pędy konkurencyjne.
W czasie wegetacji uszczykujemy niektóre tegoroczne przyrosty nad 3–4 liściem, zwłaszcza rosnące na grzbietowych częściach dwuletnich pędów albo na przewodniku. W celu uzyskania
pędów bocznych możemy usuwać pąki liściowe na przewodniku,
jak się to czyni w metodzie Vogel’a. Niekiedy trzeba też usnąć na
gładko nadmiar indukowanych pędów. Po zakończeniu drugiego
roku szkielet drzewa jest wypełniony tegorocznymi przyrostami.
Czasami u nasady drewna dwuletniego można obserwować założone pąki kwiatowe. Pąków tych jest niewiele, ale ich obecność
jest dobrym symptomem.
Sposób formowania korony w następnym (trzecim) roku jest
podobny jak w roku poprzednim. Wygląd korony da nam najwłaściwszą wskazówkę, co do dalszego sposobu postępowania
z drzewem. Podobnie jak w poprzednich latach przewodnika
nie tnie się, natomiast w okresie wegetacji uszczykuje się
pędy w ten sam sposób, jak w roku ubiegłym. Pod koniec
trzeciego roku po posadzeniu na drzewie powinny już być
widoczne pąki kwiatowe. Tam, gdzie brak jest pędów, możemy
wyłupać kilka pąków, aby zmusić pozostałe pąki do wybicia.
W tym samym celu można także zastosować płytkie delikatne
nacięcie nożem lub piłką (usunięcie kory i łyka) nad pąkiem,
zmuszając go do wybicia. Pamiętać jednak należy, że w okresie
wczesnej wiosny (i także na jesieni) czereśnie łatwo infekowane
są przez bakterię Pseudomonas syringae, wnikającą do drzewa
przez uszkodzone tkanki i wywołującą groźną chorobę znaną
pod nazwą raka bakteryjnego.
Formowanie korony trwa do czterech lat. Od czwartego lub
piątego roku stosujemy jedynie cięcie odnawiające, pozostawiając czopy o długości 5–15 cm, dłuższe w dolnej, a krótsze
w górnej części korony. W lecie stosujemy korekcyjne uszczykiwania tegorocznych przyrostów, unikając w ten sposób powstania pędów konkurencyjnych, a także regulując miąższość korony,
co jest istotne przy małych odległościach między drzewami
w rzędzie. Przewodnik po osiągnięciu pożądanej wysokości
drzewa, co zależy od sadownika, skracamy. Korona po takim
formowaniu powinna mieć wysmukły stożkowy kształt.
Opisana metoda formowania jest dość prosta; nie wymaga stosowania nadmiernego cięcia i przyginania pędów.
Wyłupywanie pąków lub stosowanie emulsji z Paturulem lub
Arbolinem może być czasami pomocne. Formowane w ten sposób drzewa nie wymagają kosztownych konstrukcji nośnych;
wielkość koron sprzyja zabezpieczeniu drzew przed ptactwem
i skutkami deszczu i gradu.

Wersja rozszerzona referatu (materiał ilustracyjny):
www.polskiesadownictwo.pl
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
Maria Buczek
Sadowniczy Zakład Doświadczalny Instytutu Ogrodnictwa
Brzezna Sp. z o.o.
Wzrost i owocowanie nowych odmian
czereśni w warunkach Podkarpacia
Tereny podgórskie mają bardzo stare i bogate tradycje sadownicze. Dominującym gatunkiem w strukturze nasadzeń drzew
owocowych jest jabłoń, kolejne miejsca zajmują śliwa, wiśnia
i grusza, a w ostatnim czasie wzrasta zainteresowanie nowymi
odmianami czereśni. Czereśnia jest gatunkiem wrażliwym na
niskie temperatury w czasie zimy oraz ze względu na wczesny
termin kwitnienia narażonym na uszkodzenia pąków kwiatowych
i kwiatów przez przymrozki wiosenne, dlatego jej uprawa
w Polsce wiąże się z dużym ryzykiem. Pogórze Karpackie różni
się od innych rejonów Polski przydatnością do produkcji sadowniczej. Zwięzłe gleby oraz dostateczna ilość opadów sprzyjają
wzrostowi drzew, ale w przypadku czereśni mają często niekorzystny wpływ na jakość owoców, zwłaszcza jeżeli występują
w okresie ich dojrzewania. O stopniu intensyfikacji sadu, szczególnie w przypadku silnie rosnących drzew czereśni, decyduje
82
przede wszystkim możliwość regulowania ich siły wzrostu,
która ma wpływ na ułatwienie pielęgnacji i zbioru owoców,
a w rezultacie na ograniczenie kosztów produkcji i podniesienie jej opłacalności. Małe drzewa, wchodzące wcześnie
w okres owocowania i dające obfite, wysokiej jakości plony,
są symbolem nowoczesnego sadownictwa. Do czynników,
które mają wpływ na ograniczenie wzrostu drzew, zalicza
się cechy genetyczne odmiany i podkładki, zabiegi agrotechniczne, jak cięcie, formowanie oraz warunki siedliskowe, jak
gleba, klimat i ilość opadów. O tym, jak ważnym elementem
w praktyce sadowniczej jest podkładka, świadczą prowadzone
na dużą skalę badania w krajach, w których produkcja sadownicza czereśni jest wysoko rozwinięta. Coraz bogatszy wybór
podkładek oraz konkurencyjność na rynku sadowniczym wymaga
szczegółowej oceny ich wad i zalet.
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 1. Wzrost i owocowanie drzew odmiany ‘Kordia’ na różnych podkładkach
PPPP 2010 (cm2 )
Suma plonów 2004–2010
(kg/drzewo)*
Średnia masa 100 owoców
2008–2010 (g)
Gisela 5
164,80
57,30
871
Delbard 14
183,41
30,84
935
Weiroot
121,22
27,63
858
PHL A
106,17
40,11
881
PHL B
135,33
40,23
902
PHL C
107,99
30,74
913
F 12/1
148,19
32,04
892
PPPP 2010 (cm2)
Suma plonów 2004–2010
(kg/drzewo)*
Średnia masa 100 owoców
2008–2010 (g)
Gisela 5
210,11
38,20
737
Delbard 14
308,28
18,40
763
Weiroot
181,70
25,00
708
PHL B
188,58
21,52
737
PPPP 2010 (cm2)
Suma plonów 2004–2010
(kg/drzewo)*
Średnia masa 100 owoców
2008–2010 (g)
Gisela 5
156,73
69,23
846
Delbard 14
194,85
53,01
882
Weiroot
113,22
46,53
811
Podkładka
Tab. 2. Wzrost i owocowanie drzew odmiany ‘Burlat’ na różnych podkładkach
Podkładka
Tab. 3. Wzrost i owocowanie drzew odmiany ‘Vanda’ na różnych podkładkach
Podkładka
Tab. 4. Wzrost i owocowanie drzew odmiany ‘Regina’ na różnych podkładkach
Podkładka
PPPP 2010 (cm2)
Suma plonów 2004–2010
(kg/drzewo)*
Średnia masa 100 owoców
2008–2010 (g)
Gisela 5
162,96
35,22
841
PHL A
131,09
22,01
849
F 12/1
140,77
15,97
832
*drzewa nie owocowały w latach 2006 i 2007 z powodu przymrozków wiosennych, a w 2010 roku mróz uszkodził pąki kwiatowe oraz nasady pąków zimą
i zebrane plony były bardzo niskie (od 1 do 3 kg z drzewa)
W warunkach klimatyczno-glebowych Pogórza Karpackiego
przeprowadzono badania oceniające przydatność sadowniczą
nowych odmian czereśni. W doświadczeniu oceniano wpływ
kilku podkładek na wartości produkcyjne oraz cechy biologiczne
odmian.
Doświadczenia z różnymi odmianami czereśni prowadzone są w Sadowniczym Zakładzie Doświadczalnym Instytutu
Ogrodnictwa w Brzeznej od 2001 roku. Drzewa rosną na glebie
żyznej – glinie średniej, na lekkim, południowo-zachodnim skłonie. Oceną objęto początkowo cztery odmiany; ‘Burlat’, ‘Vanda’,
‘Kordia’ i ‘Regina’, szczepione na kilku podkładkach: ‘PHL A’,
‘PHL B’, ‘PHL C’, ‘Gisela 5’, ‘Delbard 14’ i ‘Weiroot’, a obecnie
w pełnię owocowania wchodzą drzewa kilkunastu nowych
odmian, posadzone wiosną 2008 roku.
Doświadczenie założono w układzie bloków losowych
w czterech powtórzeniach. Zastosowano rozstawę drzew: 4,0
× 2,5 m (trzy drzewa na poletku, 1000 drzew/ha). W doświadczeniu oceniane były wartości produkcyjne oraz cechy biologiczne
odmian, ze zwróceniem szczególnej uwagi na cechy jakościowe
owoców (wielkość, jędrność, trwałość przechowalnicza oraz
podatność na pękanie), a także wczesność wchodzenia w okres
owocowania i plonowanie. Oceniano również wytrzymałość
drzew na mróz i wrażliwość pąków kwiatowych na przymrozki
wiosenne. Od początku glebę w rzędach drzew utrzymywano
Informator
83
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
w ugorze herbicydowym, a w międzyrzędziach założono murawę,
koszoną kilkakrotnie w ciągu roku. Ochronę drzew przed chorobami i szkodnikami prowadzono zgodnie z zaleceniami programu
ochrony roślin.
Siła wzrostu drzew, oceniana na podstawie powierzchni
poprzecznego przekroju pnia, wykazywała istotne zróżnicowanie
w zależności od odmiany i zasto¬sowanej podkładki. Najwyższą
siłą wzrostu charakteryzowały się drzewa odmiany ‘Burlat’,
a spośród badanych podkładek drzewa na podkładce ‘Delbard 14’.
Wszystkie odmiany zaowocowały po raz pierwszy w trzecim roku po posadzeniu (tab. 1–4). W pierwszych latach owocowania różnice między plonami z drzew na poszczególnych
podkładkach były małe, a zróżnicowanie wystąpiło dopiero
w kolejnych latach. W czasie trwania badań przymrozki wiosenne uszkodziły prawie 100% kwiatów w latach 2006 i 2007.
W roku 2010 zebrane plony były niewielkie na skutek uszkodzenia nasady pąków oraz pąków kwiatowych przez niskie temperatury zimą 2009/2010 i pomimo obfitego kwitnienia większość
kwiatów i bardzo małych zawiązków opadła. Po zbiorze owoce
wszystkich odmian oceniano pod względem jakości. Najwyższą
ocenę pod względem jakości i trwałości przechowalniczej uzyskiwały owoce odmiany ‘Kordia’, a najniższą odmiany ‘Burlat’ ze
względu na duży procent owoców spękanych. Pod względem
odporności na pękanie najwyżej oceniono odmianę ‘Vanda’.
Wnioski
1. Najbardziej przydatną do uprawy w specyficznych warunkach
podgórskich spośród badanych odmian jest ‘Vanda’ – ze względu
na jakość owoców oraz wysokość uzyskiwanych plonów. Bardzo
wysoko oceniana była również odmiana ’Kordia’.
2. Odmiana ‘Burlat’ nie uzyskała wysokiej oceny ze względu na
jej podatność na pękanie, ale jest ceniona przez wielu sadowników ze względu na wczesny termin dojrzewania.
3. Spośród ocenianych podkładek najwyższe plony badanych
odmian uzyskano na podkładce ‘Gisela 5’.
4. Najmniej przydatną do uprawy w specyficznych warunkach
podgórskich z badanych odmian wydaje się być ‘Regina’ – ze
względu na uzyskiwane bardzo niskie plony.

Włodzimierz Lech, Monika Małodobry, Ewa Dziedzic, Sławomir Doniec
Katedra Sadownictwa i Pszczelnictwa
Uniwersytet Rolniczy w Krakowie
Warunki dobrego zapylenia kwiatów
w sadach czereśniowych
Wykształcanie pąków kwiatowych czereśni rozpoczyna się
w lipcu roku poprzedzającego kwitnienie. Zatem aby drzewa
wykształciły wartościowe kwiaty, należy właściwą agrotechnikę
zapewnić w sadzie do końca okresu wegetacji. Wartościowe
kwiaty mają dłuższy okres efektywnego zapylenia. Oznacza
to, że kwiaty takie mogą przez dłuższy czas (ok. 6 dni) przyjąć
obcy pyłek i na skutek takiego zapylenia zawiązać owoc. Kwiaty
w zdrowym, dobrze nawożonym sadzie są również atrakcyjne
dla pszczół, które w procesie zapylenia odgrywają podstawową
rolę.
Czereśnie należą do gatunków obcopylnych i obcopłodnych. Obcopylność oznacza, że pyłek musi być przeniesiony
przez owady. Natomiast obcopłodność wskazuje, że pyłek
musi być przeniesiony z kwiatów innej odmiany. W związku
z tym zapewnienie wysokiej plenności czereśni jest trudne.
Obcopłodność jest uwarunkowana genetycznie, a za przebieg
tego procesu odpowiedzialny jest gen niezgodności S, występujący w kilkunastu alellach. Jeżeli na znamieniu słupka kwiatu
czereśni znajdzie się pyłek o tych samych allelach (pochodzący
z tej samej odmiany), wówczas wzrost łagiewki pyłkowej zostaje
zatrzymany i nie dochodzi do zawiązania owocu. Tak silna reakcja niezgodności dotyczy również grusz oraz niektórych odmian
innych gatunków. Występują wprawdzie samopłodne odmiany
czereśni, które nie potrzebują zapylaczy, ale obecność pszczół
jest również niezbędna. Jednak w przypadku tych odmian, ze
84
względu na zawiązywanie zbyt dużej liczby owoców, konieczne
jest przerzedzanie zawiązków owocowych.
Metody pracy
W latach 2009–2012 w Katedrze Sadownictwa i Pszczelnictwa
Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie przeprowadzono wiele
badań, których celem było dostarczenie plantatorom czereśni
w naszym kraju informacji na temat planowania sadów czereśniowych, zapewniających zadowalający plon owoców.
Tab. 1. Schemat wykonanych kombinacji zapylania
Odmiana zapylana
Zapylacze
Rivan
Burlat
Burlat
Rivan, Van, Vanda,
Van
Burlat, Hedelfińska
Vanda
Burlat, Hedelfińska
Kordia
Hedelfińska, Lapins, Regina
Hedelfińska
Van, Vanda, Kordia, Lapins
Regina
Sylvia, Lapins, Kordia, Hedelfińska
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 2. Zawiązanie owoców ośmiu odmian czereśni w zależności od sposobu zapylenia (średnia z lat 2009–2011)
Zawiązanie owoców
Kombinacje zapylenia
Średnia z lat 2009–2011
RIVAN
Rivan × swobodne
27,1 b*
Rivan × Rivan
3,2 a
Rivan × Burlat
33,3 b
BURLAT
Burlat × swobodne
36,1 cd
Burlat × Burlat
4,4 a
Burlat × Rivan
46,6 d
Burlat × Vanda
29,3 bc
Burlat × Van
15,1 ab
I – Dobór zapylaczy dla kilkunastu odmian czereśni
Badaniami w pierwszej części pracy objęto osiem odmian
czereśni: ‘Rivan’, ‘Buriat’, ‘Vanda’, ‘Van’, ‘Lapins’, ‘Hedelfińska’,
‘Kordia’ i ‘Regina’, które pochodzą z różnych grup niepłodności,
a okres ich kwitnienia obejmuje terminy od najwcześniejszych
do najpóźniejszych. Doświadczenie prowadzone według takiej
metody pozwoliło na całościowe opracowanie doboru zapylaczy
dla prawie 20 odmian czereśni znajdujących się obecnie w uprawie w Polsce.
W latach 2009–2011 wykonano krzyżówki, które zamieszczono w tabeli 1 oraz prowadzono obserwacje mikroskopowe
przebiegu procesu zapylania kwiatów i zawiązania owoców.
37,2 b
II – Zawiązanie owoców 5 odmian czereśni na skutek zwiększonej liczebności pszczół w sadzie
W latach 2009–2011 oprócz wykonanych krzyżówek prowadzono obserwacje przebiegu procesu zapylania kwiatów i zawiązania owoców w warunkach swobodnego zapylenia oraz zapylenia pyłkiem własnym. Porównanie wyników uzyskanych w tych
dwóch kombinacjach umożliwiło wykazanie roli obcozapylenia.
Zawiązanie owoców, na skutek zapylenia swobodnego, w kolejnych latach badań wykazywało tendencję spadkową. Również
obserwacje dotyczące liczebności owadów zapylających, w tych
samych latach, wskazywały na zmniejszanie się liczby owadów.
W związku z tym w czwartym roku badań wprowadzono do sadu
duże ilości pszczół. Do sadu o powierzchni 40 arów wprowadzono na okres kwitnienia pięciu odmian czereśni (‘Rivan’, ‘Burlat’,
‘Vanda’, ‘Lapins’, ‘Regina’ rosnących na podkładce ‘Colt’) trzy
pnie pszczele. Zastosowano następujące kombinacje zapylania:
zapylenie swobodne – przez owady, zapylenie własnym pyłkiem
(kwiaty zabezpieczone izolatorami, zapylane ręcznie w obrębie
kwiatu) oraz zapylenie samoczynne (kwiaty zabezpieczone izolatorami, bez zapylania ręcznego). Celem takiego sposobu zapylenia było sprawdzenie, w jakim procencie może występować
samoczynne zapylenie kwiatów.
Analizę przebiegu zapylania kwiatów w poszczególnych
kombinacjach prowadzono na podstawie preparatów mikroskopowych. Natomiast podstawę wnioskowania stanowił procent
zawiązania owoców.
Obliczenia statystyczne zawiązania owoców wykonano na
podstawie trzyletnich obserwacji, przy zastosowaniu Statistica
wersja 7.1 przy poziomie prawdopodobieństwa α=0,05.
Lapins × swobodne
24,3 a
Wyniki
Lapins × Lapins
22,6 a
VANDA
Vanda × swobodne
24,1 b
Vanda × Vanda
2,1 a
Vanda × Burlat
39,9 c
Vanda × Hedelfińska
37,9 c
VAN
Van × swobodne
7,3 ab
Van × Van
0,5 a
Van × Burlat
18,8 c
Van × Hedelfińska
14,5 bc
KORDIA
Kordia × swobodne
13,2 b
Kordia × Kordia
1,4 a
Kordia × Hedelfińska
27,7 c
Kordia × Lapins
20,4 bc
Kordia × Regina
24,1 c
HEDELFIŃSKA
Hedelfińska × swobodne
30,7 b
Hedelfińska × Hedelfińska
3,8 a
Hedelfińska × Van
28,8 b
Hedelfińska × Kordia
40,5 b
Hedelfińska × Vanda
28,3 b
Hedelfińska × Lapins
LAPINS
REGINA
Regina × swobodne
16,1 b
Regina × Regina
2,0 a
Regina × Kordia
11,6 b
Regina × Lapins
16,9 b
Regina × Hedelfińska
24,6 c
Regina × Sylvia (tylko 2011)**
5,6
* średnie w obrębie odmiany oznaczone tą samą literą nie różnią się istotnie,
** dla kombinacji Regina × Sylvia wyniki tylko z jednego roku badań
I – Dobór zapylaczy dla kilkunastu odmian czereśni
Obserwacje mikroskopowe wykazały, że znamię słupka
czereśni zapylane jest dużą ilością ziaren pyłku. Łagiewki pyłkowe przerastają do zalążni i wnikają do zalążków, na skutek
zapłodnienia powstają zarodki wraz z bielmem. Bardzo często,
mimo zapylenia znamion i wzrostu łagiewki w szyjce słupka, nie
dochodzi do zapłodnienia zalążków. Zawiązki owocowe w takim
przypadku są znacznie mniejsze i opadają w okresie 2 tygodni
po kwitnieniu.
W tabeli 2 przedstawiono wyniki dotyczące zawiązania owoców ośmiu odmian czereśni w zależności od sposobu zapylenia.
Informator
85
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 3. Zawiązanie owoców kilku odmian czereśni w zależności od sposobu zapylenia kwiatów
Odmiana
Zawiązanie po kombinacji zapylenia (%)
własnym pyłkiem
samoczynne
swobodne
krzyżowe
Rivan
2,0 a
3,3 a
32,5 b
-
Burlat
0,0 a
2,7 a
45,2 b
-
Lapins
36,3 b
8,1 a
33,5 b
-
Vanda
-
-
30,2 a
38,7 a (× Burlat)
Regina
0,28 a
0,25 a
10,82 b
5,9 ab (× Sylvia)
II – Zawiązanie owoców 5 odmian czereśni na skutek zwiększonej liczebności pszczół w sadzie
W celu podkreślenia roli pszczół w procesie zapylania kwiatów czereśni do sadu wprowadzono trzy pnie pszczele. W tabeli
3 zestawiono wyniki dotyczące zawiązania owoców, uzyskanego
w warunkach zwiększonej obecności owadów w sadzie.
Wyniki zawarte w tabelach 1 i 2 pozwalają na przedstawione
poniżej podsumowanie.
Odmiana ‘Rivan’ jest całkowicie obcopłodna, czyli wymaga
zapylaczy. Dobrym zapylaczem jest dla niej odmiana ‘Burlat’.
Zapylenie zarówno pyłkiem własnym, jak i samoczynne nie
Ryc. 1. Plan rozmieszczenia zapylacza w sadzie czereśniowym
rząd 1. sadu
rząd 2. sadu
rząd 3. sadu
odmiana
zapylana
odmiana
zapylana
odmiana
zapylana
odmiana
zapylana
zapylacz
odmiana
zapylana
odmiana
zapylana
odmiana
zapylana
odmiana
zapylana
Tab. 4. Dobór zapylaczy dla wybranych odmian czereśni z uwzględnieniem grup niezgodności oraz terminu kwitnienia
Grupy
niezgodności
S- Genotyp
I
S1S2
II
S1S3
Van
Termin kwitnienia odmian od najwcześniejszego (I) do najpóźniejszego (V)
I
III
IV
V
Summit
Karesova
Octavia
Regina
III
S3S4
IV
S2S3
VI
S3S6
VII
S3S5
I×
S1S4
Buttnera
Czerwona
Merton Premier
Vega
Techlovan
Kordia
Hedelfińska
Rainier
×III
S2S4
×VI
S3S9
Burlat
××
S1S6
Vanda
××II
S3S12
Grupa samopłodnych
odmian
S1S4
zapewniły plonu. Zawiązanie swobodne (średnia z trzech lat)
wyniosło 27,1%. Wprowadzenie do sadu w roku 2012 pszczół
wpłynęło na znaczne zwiększenie zawiązania owoców.
Odmiana ‘Burlat’ jest również obcopłodna. Najlepszym
zapylaczem dla tej odmiany jest ‘Rivan’. Wpływa na to głównie
dobre dostosowanie terminu kwitnienia tych dwóch odmian.
Zapylenie zarówno pyłkiem własnym, jak i samoczynne nie
zapewniły plonu. W przypadku swobodnego zapylenia, przy
dużej liczebności pszczół zawiązanie wzrosło w stosunku do
średniego zawiązania z trzech ubiegłych lat o 20%.
Odmiana ‘Vanda’ jest obcopłodna. Dobrym zapylaczem
86
II
Rivan
Sylvia
Sam
Schneidera
Późna
Lapins
dla tej odmiany jest zarówno ‘Burlat’, jak i ‘Hedelfińska’. Przy
wprowadzeniu pszczół do sadu zawiązanie wzrosło o 20%, co
w przeliczeniu na plon może spowodować jego zwiększenie
o 30%.
Odmiana ‘Van’ jest obcopłodna. Najlepszym zapylaczem
jest odmiana ‘Burlat’ ze względu na równoczesność kwitnienia
tych dwóch odmian. Odmiana ‘Van’ nie została uwzględniona
w badaniach dotyczących wpływu zwiększonej liczebności
pszczół na zawiązanie owoców.
Odmiana ‘Kordia’ jest obcopłodna. Najlepszym zapylaczem
jest odmiana ‘Hedelfińska’ ze względu na wysokie zawiązanie
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
owoców przy zapyleniu pyłkiem tej odmiany. Zapylenie odmianą
‘Hedelfińska’ gwarantuje również dobre wybarwienie owoców.
Odmiana ‘Hedelfińska’ jest obcopłodna. Dobrymi zapylaczami są ‘Kordia’ i ‘Lapins’. Przy zapylenia pyłkiem własnym
zawiązuje niewystarczającą liczbę owoców.
Odmiana ‘Lapins’ jest samopłodna. Przy samozapyleniu
zawiązuje taką samą liczbę owoców, jak przy swobodnym zapyleniu. Jednak do przeniesienia pyłku konieczne są pszczoły,
o czym informują wyniki dotyczące zapylenia samoczynnego. Przy
zapewnieniu dużego oblotu pszczół zawiązanie wzrasta o 30%.
Najbardziej kontrowersyjna jest odmiana ‘Regina’. Kwitnie bardzo późno, właściwie w tym terminie nie kwitnie już żadna odmiana.
Jedynie w miarę dobrym zapylaczem jest ‘Hedelfińska’. Zawiązanie
owoców w kombinacji ‘Regina’ × ‘Sylvia’ było niskie (wyniki z lat
2011 – tab. 2 i 2012 – tab. 3). ‘Regina’ jest odmianą o bardzo słabym
zawiązaniu owoców również w przypadku zapylenia swobodnego,
w związku z tym nie powinno się jej polecać do sadów.
Na podstawie przedstawionych wyników dotyczących ocenianych odmian zaleca się uwzględnianie w projekcie sadu czereśniowego rozmieszczenie zapylaczy, jak na ryc.1.
Przeprowadzone badania własne oraz opracowania zamieszczone w literaturze (Webster i Looney 1996, Tobutt i in. 2001)
umożliwiły zestawienie informacji dotyczących doboru zapylaczy
dla odmian najczęściej uprawianych w Polsce (tab. 4). W tabeli
uwzględniono grupy niepłodności odmian, allele genu niepłodności decydujące o przynależności do danej grupy oraz terminy
kwitnienia odmian. Terminy kwitnienia czereśni podzielono na
5 grup od najwcześniejszej (grupa I) do najpóźniejszej (grupa V).
Doboru zapylaczy należy dokonywać w obrębie odmian
z różnych grup niepłodności, o bezpośrednio sąsiadujących terminach kwitnienia.

Wersja rozszerzona referatu (piśmiennictwo):
www.polskiesadownictwo.pl
www.OwoceWarzywaKwiaty.pl
Paweł Krawiec
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
[email protected]
Sad wiśniowy z sadzonek zielnych
Drzewa własnokorzeniowe uzyskiwane z odrostów korzeniowych są najstarszą formą drzew wiśni użytkowaną w sadach.
W obecnej chwili w niektórych regionach stosuje się ten rodzaj
rozmnażania do produkcji drzewek lokalnych sokówek. Drzewa
własnokorzeniowe odmian uprawnych można uzyskać również
metodą kultur tkankowych (in vitro) oraz z sadzonek zielnych. Na
temat sadowniczej przydatności tak otrzymanych drzew można
znaleźć różne opinie, często przeciwstawne. Przeważa jednak
pogląd, że wiśnie na własnych korzeniach rosną słabiej i są
bardziej produktywne niż drzewa okulizowane na podkładkach.
W związku z tym mogą być sadzone gęściej niż drzewka produkowane tradycyjnie.
Wiosną w 2002 roku w Majdanie Bobowskim, gmina Urzędów,
województwo lubelskie, założono doświadczenie mające ocenić przydatność sadowniczą własnokorzeniowych drzew wiśni
odmiany ‘Łutówka’ w porównaniu z drzewami okulizowanymi na
antypce. Drzewa posadzono w różnych rozstawach: 4×2 m (1250
drzew/ha), 4×1,5 m (1666 drzew/ha), 4×1m (2500 drzew/ha).
Wiśnie własnokorzeniowe zostały wyprodukowane z sadzonek zielnych ukorzenionych w 2000 roku. Pędy na sadzonki
ścinano w drugiej dekadzie czerwca i cięto je na 5–6-węzłowe
sadzonki. Dolne liście wraz z ogonkami usuwano, pozostawiono jedynie 2–3 liście. Dolną część sadzonek traktowano przez
3–5 sekund etanolowym roztworem IBA w stężeniu 2500 mg/l
i wysadzono do doniczek o pojemności 250 cm3 wypełnionych
mieszaniną torfu z piaskiem (2:1). Ukorzenianie przeprowadzono przy automatycznym zamgławianiu i w zacienionym tunelu, naprzemiennie przeprowadzano zabiegi Kaptanem 50 WP,
Topsinem M 500 SC, Syllitem 65 WP i Miedzianem Extra 350 SC.
Podczas ukorzeniania sadzonki opryskano gibereliną GA3 w stężeniu 250–500 mg/l w celu ograniczenia ich kwitnienia
w kolejnym roku.
Po przezimowaniu ukorzenione sadzonki przesadzono do
litrowych pojemników i pozostawiono w tunelu. Umożliwiło to
uzyskanie dobrych jakościowo drzewek w ciągu jednego sezonu.
Podczas 11-letnich badań wykazano bardzo wysoką przydatność produkcyjną własnokorzeniowych drzew wiśni odmiany
‘Łutówka’. Już w drugim roku po posadzeniu uzyskano blisko
3-krotnie wyższe plony w porównaniu z drzewami podkładkowymi (tab. 1). Istotnie wyższe plonowanie wiśni własnokorzeniowych utrzymywało się przez kolejne lata badań z wyjątkiem
lat 2005 oraz 2010, kiedy to z powodu warunków klimatycznych
plonowanie obu typów drzew było podobne. Drzewa własnokorzeniowe wykazały się większą tolerancją na gęste sadzenie oraz
rosły słabiej w porównaniu z drzewami podkładowymi (tab. 2).
W trakcie badań dwukrotnie podczas kwitnienia wystąpiły
przymrozki. W 2005 roku różnice między kombinacjami były
niewielkie, ale na drzewach własnokorzeniowych stwierdzono
mniej uszkodzonych pąków. Natomiast w 2007 roku różnice
między typami drzew były istotne i mniej kwiatów przemarzło na
wiśniach własnokorzeniowych. Ponadto do zalet drzew własnokorzeniowych należy dodać wyrównane dojrzewanie owoców
oraz większą zawartość antocyjanów w owocach.
Opisany powyżej własnokorzeniowy model sadu ma niestety
kilka wad. Najpoważniejszą jest niska i zmienna pomiędzy latami wydajność w ukorzenianiu sadzonek. Najlepiej ukorzeniają
się sadzonki odmiany ‘Meteor’ (94–98%), nieco gorzej odmian
‘Kelleris 16’ i ‘Łutówka’ (76–86%), a najgorzej odmian ‘Nefris’
Informator
87
WWW.POLSKIESADOWNICTWO.PL
Tab. 1. Potencjalny plon przeliczeniowy (t/ha) z sadu założonego z dwóch typów drzew wiśni posadzonych w różnych rozstawach
od 2. do 11. roku życia (lata 2003–2012, woj. lubelskie)*
Typ drzewa
podkładkowe
własnokorzeniowe
Wiek sadu w latach
Suma plonu
Rozstawa
(m)
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
t/ha
w%
2,0
0,9
5,9a
1,3
25,2a
12,6a
7,3
8,3ab
6,7ab
28,6a
7,8ab
103,1a
0,0
1,5
0,6
7,1a
0,9
28,3a
16,4ab
8,8
7,0a
10,3cd
30,0a
6,1a
116,7a
+13,2
1,0
0,7
8,4a
1,7
36,8ab
14,5a
8,5
9,8bc
9,4bc
31,1a
6,2a
127,6ab +23,8
2,0
1,5
12,8ab
1,0
32,6ab 25,9bc
11,0
11,9cd 8,0a-c 38,7ab
13,6b
155,9bc
0,0
1,5
1,6
16,2bc
1,0
39,2ab 24,8bc 13,0
11,9cd
6,2a
43,5b
13,7b
171,4cd
+9,9
1,0
1,9
23,1c
1,7
43,1b
26,8c
12,6
12,1d
13,0d
43,9b
12,5ab 191,4cd +22,8
0,7a
7,1a
1,3
30,1a
14,5a
8,2a
8,4a
8,8
29,9a
6,7a
115,8a
0,0
1,6b
17,4b
1,3
38,3b
25,8b 12,2b
11,9b
9,1
43,8b
13,3b
172,9b
+49,3
2,0
1,2
9,4a
1,2ab
28,9a
19,3
9,2
10,1ab
7,3a
33,7
9,4
129,5a
0,0
1,5
1,1
11,6ab
1,0a
33,8ab
20,6
10,9
9,5a
8,3a
39,4
9,9
144,1ab +11,3
1,0
1,3
15,8b
1,7b
40,0b
20,7
10,5
10,9b
11,2b
37,5
10,7
159,5b
podkładkowe
własnokorzeniowe
+23,2
* Analiza statystyczna wykonana oddzielnie dla czynników: typ drzewa, rozstawa, typ drzewa × rozstawa. Średnie w kolumnach oznaczone różnymi literami
różnią się statystycznie przy poziomie istotności 5%. W przypadku braku istotnych różnic średnie pozostawiono bez oznaczeń literowych
Tab. 2. Wzrost dwóch typów drzew wiśni posadzonych w różnych rozstawach od 2. do 11. roku życia (lata 2003–2012,
woj. lubelskie)*
Typ drzewa
podkładkowe
własnokorzeniowe
Rozstawa
(m)
Średnica pnia
(cm)
Powierzchnia
przekroju
poprzecznego pnia
(cm2)
wiosna
jesień
2002
2012
Długość pędów
jednorocznych jesienią
w roku (cm)
Przyrost
powierzchni pnia w
ciągu 11 lat
(cm2)
2002
2007
2012
wiosna
2002
jesień 2012
2,0
1,7
12,9c
2,3
113,3c
111,0d
43
47b
34ab
1,5
1,7
10,7b
2,2
90,3b
88,0c
46
46b
36b
1,0
1,8
9,1a
2,7
66,1a
63,5a
44
40ab
26ab
2,0
0,9
10,5b
0,6
87,5b
86,8c
66
40b
35ab
1,5
0,9
10,2b
0,7
83,0ab
82,4bc
65
35a
28ab
1,0
0,9
9,1a
0,7
65,2a
64,6ab
63
35a
25a
0,9a
10,6b
2,4b
89,9b
87,5b
44a
44b
32
1,7b
9,9a
0,6a
78,6a
77,9a
65b
36a
29
2,0
1,3
11,2c
1,5ab
100,4c
98,9c
54
44b
35b
1,5
1,3
10,4b
1,4a
86,6b
85,2b
56
41ab
32b
1,0
1,4
9,1a
1,7b
86,6a
64,0a
53
37a
26a
podkładkowe
własnokorzeniowe
*Objaśnienia jak do tab. 1
i ‘North Star’ (43–61%). Kolejną wadą jest niska przeżywalność
ukorzenionych sadzonek zimą. Ponadto należy się również liczyć
z dużymi stratami po wysadzeniu do gruntu i procent uzyskanych
drzewek z wysadzonych roślin może się wahać od 18 do 98.
Istotne również jest, że wymiary drzewek własnokorzeniowych
uzyskiwanych z sadzonek zielnych nie spełniają wymagań minimalnych, które dla wiśni w pierwszym wyborze wynoszą: wysokość nie mniejsza niż 120 cm (od szyjki korzeniowej), średnica
pnia na wysokości 10 cm, powyżej uszlachetnienia, nie mniejsza
niż 12 mm oraz nie mniej niż cztery korzenie szkieletowe o dłu-
88
gości 25 cm. Z tego też względu w celu wzmocnienia konstrukcji drzewek w pierwszym roku po posadzeniu wymagane jest
zastosowanie podpór w sadzie. Częściowym rozwiązaniem dla
wymienionych wad jest prowadzenie całej dwuletniej produkcji
drzewek własnokorzeniowych w pojemnikach w tunelu.
Opisane wady sadu własnokorzeniowego nie przeważają jednak nad jego zaletami. Decydując się na własnokorzeniowy sad
z odmian szlachetnych, producent może się spodziewać zdecydowanie lepszej wydajności w porównaniu z sadem okulizowanym na podkładkach.


Podobne dokumenty