usiłowanie zabójstwa z zazdrości – akt oskarżenia
Transkrypt
usiłowanie zabójstwa z zazdrości – akt oskarżenia
3 Ds. 93/12 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA Z ZAZDROŚCI – AKT OSKARŻENIA Prokuratura Rejonowa w Legnicy skierowała akt oskarżenia przeciwko 30–letniemu mieszkańcowi Międzylesia Sławomirowi K., który 20 kwietnia 2012r. usiłował zabić swoją byłą partnerkę zadając jej co najmniej 6 ciosów nożem. Do zdarzenia doszło po godzinie 5.30 rano, gdy kobieta szła do pracy w jednej z legnickich firm. Gdy była już na terenie zakładu, obserwujący ją zza płotu oskarżony przeskoczył przez ogrodzenie, podbiegł do niej i od tyłu zaczął zadawać ciosy w klatkę piersiową i brzuch. W sumie ugodził kobietę sześciokrotnie. Na pomoc pokrzywdzonej ruszyli strażnicy i znajomi. Napastnik uciekł z zakładu przez portiernię grożąc nożem próbującym zatrzymać go osobom. Poszedł do ciotki, a tam postanowił wrócić ze swoją babcią pociągiem do miejsca zamieszkania w Międzylesiu. O godz. 9.00 wyjechał z Legnicy. Niezwłocznie ze stacji utworzona przekaźnikowych grupa telefonii pościgowa komórkowej śledząc dane namierzyła trasę przemieszczania się telefonu oskarżonego. Ustalono, że znajduje się on w pociągu. O godzinie 12.30 zatrzymano Sławomira K. na dworcu kolejowym w Kłodzku. Sprawcę tymczasowo aresztowano na okres 3 miesięcy. Pokrzywdzoną niezwłocznie przewieziono do szpitala, gdzie poddano ją operacji ratującej życie. Na skutek zadanych ciosów ww. doznała ciężkich obrażeń ciała w postaci m.in. obustronnej odmy opłucnowej oraz uszkodzenia ścian jelita grubego z cechami krwawienia oraz zapaleniem otrzewnej, co stanowiło chorobę realnie zagrażającą życiu. Biegły z zakresu medycyny sądowej stwierdził, iż ciosy te zadane zostały z dużą siłą. W toku śledztwa ustalono, iż pokrzywdzona i Sławomir K. byli wcześniej parą. Rozstali się jeszcze w 2011r., czego oskarżony nie chciał 2 zaakceptować. Od tej pory ww. często groził kobiecie i kontrolował jej życie. Straszył, że zrobi krzywdę jej nowemu partnerowi. Dzień przed zdarzeniem w godzinach wieczornych czekał na pokrzywdzoną przed domem, a gdy ta odjechała autem chcąc uniknąć spotkania, wielokrotnie dzwonił do niej bardzo agresywnie grożąc zabójstwem. Wystraszona kobieta zadzwoniła na Policję. Sławomir K. natomiast podenerwowany poszedł na stację paliw, gdzie kupił papierosy, a następnie spędził noc na ławce w parku. O 5 rano poszedł pod zakład pracy byłej partnerki. Nóż kuchenny o długości ostrza około 20 cm zabrał ze sobą już poprzedniego popołudnia. Sławomirowi K. postawiono zarzut usiłowania zabójstwa. Prokurator uznał, iż ww. działał z premedytacją, albowiem jego działania miały charakter przemyślany i zaplanowany, wskazujący na to, że już co najmniej dzień wcześniej lub w nocy rozważał pozbawienie kobiety życia. Ww. przyznał się do popełnienia przestępstwa. Starał się jednak umniejszyć swoją winę zasłaniając się m.in. niepamięcią co do ilości zadanych kobiecie ciosów. Twierdził, iż nóż zabrał tylko po to, aby ją nastraszyć. Po przeprowadzonej w śledztwie obserwacji psychiatrycznej biegli nie stwierdzili u oskarżonego zaburzeń psychotycznych, ani innych zakłóceń czynności psychicznych mogących mieć wpływ na ocenę jego poczytalności. Rozpoznano natomiast u ww. zaburzenia osobowości z cechami osobowości dyssocjalnej. Reasumując - biegli wskazali, że Sławomir K. w czasie zarzucanego mu czynu nie miał zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania swoim postępowaniem. W aktualnym stanie psychicznym może on brać udział w toczącym się postępowaniu i stawać przed sądem. Sławomirowi K. za usiłowanie zabójstwa grozi kara w wymiarze od 8 do 15, 25 lub nawet dożywotniego pozbawienia wolności.