wywiad z pracownikiem schroniska
Transkrypt
wywiad z pracownikiem schroniska
Marzenie Herkulesa Z pracownikiem Schroniska dla zwierząt w Orzechowcach rozmawiają Maciej Rabski i Daniel Dykas, uczniowie kl. II gimnazjum. Wywiad jest częścią projektu edukacyjnego "Adopcja na odległość, czyli do serca przytul psa". - Dlaczego akurat Herkules? Odpowiedź: Imię tego psa jest kwestią przypadku. Wolontariuszki będące przy przyjmowaniu psa do schroniska, postanowiły go tak nazwać, toteż tak zostało. Chyba kierowały się tym, że jest on duży i silny tak jak mityczny Herkules. - Jakiej rasy jest ten pies? Odpowiedź: Jest to owczarek niemiecki. - Czy ma jakieś charakterystyczne cechy? Odpowiedź: Każdy zwierzak ma jakieś charakterystyczne cechy. W przypadku Herkulesa nie jest to nic szczególnego w wyglądzie. Wygląda jak przeciętny owczarek, ale serce i żołądek ma wielkie. W schronisku nie było jeszcze takiego psa, który potrafił nawiązać tak mocną więź z człowiekiem, w tak krótkim czasie. Wracając do żołądka - Herkules, niezależnie od tego ile jedzenia dostanie - zawsze, ale to zawsze, zostawia pustą miskę. - Ile ma lat? Odpowiedź: Zwierzak ma 2,5, może 3 lata. Jest młodym i dużym psem. - Jak pies trafił do schroniska? Odpowiedź: Herkules został prawdopodobnie wyrzucony z bloku mieszkalnego, a do schroniska przywiozła go straż miejska. - Sprawia jakieś problemy? Odpowiedź: Absolutnie. Herkules, w przeciwieństwie do innych psów nie sprawia, i nie sprawiał żadnych problemów. Jest naprawdę łagodny i kochany. Jedyny w swoim rodzaju. - Zostaje wyprowadzany na spacery? Odpowiedź: Tak, chodzimy z nim na spacery, ale tylko wtedy, gdy robi się cieplej. Poza tym, kobieta nie jest w stanie go wyprowadzić, gdyż jest zbyt duży i silny. - Jak pies reaguje na obcych? Odpowiedź: Bardzo przyjaźnie. Pies jest naprawdę kochany i potrzebuje właściciela, który byłby w stanie zaopiekować się nim. Słabym punktem Herkulesa jest duże łakomstwo (prawdopodobnie na wskutek głodzenia). Gdy dostanie swój codzienny posiłek, nie ma łagodniejszej istoty niż on. - Co pani myśli o adopcji na odległość, wirtualnej? Odpowiedź: Uważam, że jest to doskonały pomysł. Dzięki wsparciu ludzi możemy spełnić niektóre potrzeby naszych podopiecznych. Tych potrzeb jest wiele: lekarstwa, szczepienie, utrzymanie boksów, codzienne wyżywienie. - Na koniec chcielibyśmy zapytać Panią jako opiekuna Herkulesa, czy on ma jakieś marzenie? Odpowiedź: Herkules już teraz powinien znaleźć dom, w którym byłby otaczany opieką. Jak wcześniej wspominałam, jest łagodnym, przyjaznym psem. Odwzajemni miłość dobrych ludzi... i to jest jego największe marzenie. - Mamy nadzieję, że dzięki tej rozmowie i naszej szkolnej akcji znajdzie się osoba, która adoptuje Herkulesa na stałe. Odpowiedź: To jest też moje marzenie.