Ludzie różnie spostrzegają wolontariuszy. Jedni uważają
Transkrypt
Ludzie różnie spostrzegają wolontariuszy. Jedni uważają
Ludzie różnie spostrzegają wolontariuszy. Jedni uważają, że są oni pięknem społeczeństwa, które powinno się pielęgnować i rozprzestrzeniać po całej kuli ziemskiej. Mówią, że każdy powinien się na nich wzorować, i że sami chcieliby posiadać tyle empatii, co oni. Drudzy natomiast sądzą, że wszystkie pieniądze, które zbierają na dobre cele, tak naprawdę zostawiane są w ''kieszeni'' wolontariatu. Myślą, że dzięki ofiarom składanym przez ''naiwnych''(jak mówią) ludzi, wolontariusze jeżdżą na różne wycieczki, i że z wszystkiego co robią czerpią jakieś zyski. Jak widać zdania są wyraźnie podzielone. Więc czym tak naprawdę jest wolontariat? Czy potrzebni są ludziom wolontariusze? Na czym polega ich praca? Czy możemy się na nich wzorować? Wolontariat jest to organizacja mająca na celu dobro i pomoc innym. Natomiast wolontariuszem nazywamy osobę, która dobrowolnie, świadomie, nie oczekując wynagrodzenia pracuje na rzecz innych osób. Taka praca, wbrew pozorom, wcale nie jest łatwa, jest to ciężka harówka. Czasami niesie z sobą pogardę wśród innych ludzi i odrzucenie naszej pomocy przez osoby, które jej potrzebują. Jednak nie oznacza to, że jest to praca nieprzyjemna. Jak mówił Ghandi "Najlepszą drogą do odnalezienia samego siebie jest zagubienie się w służeniu innym". Dzięki takim pracom wolontariusze mogą lepiej poznać samych siebie i tym samym u wielu osób uzyskać szacunek. Również podwyższają swoją samoocenę, stają się pewniejsi siebie i swoich możliwości. Barbara Bush powiedziała kiedyś "Posiadanie wielkiego serca nie ma nic wspólnego z wartością twojego konta bankowego. Każdy ma coś, co może dać innym.".Wolontariusze dają ludziom całych siebie i nie oczekują za to wynagrodzenia finansowego. Dla nich najcenniejszą zapłatą jest uśmiech na twarzy drugiego człowieka. To daje im wielką radość i satysfakcję. Dzięki temu czują się w pewien sposób spełnieni i mają chęci do dalszego działania, dalej chcą rozprzestrzeniać dobro. Wiele hospicjów i organizacji humanitarnych nie mogłoby działać, gdyby nie wolontariaty, ponieważ państwa nie mają środków na utrzymanie takich instytucji. Tam praca wolontariuszy jest podwójnie ciężka, gdyż opiekują się osobami chorymi. Muszą wtedy pracę wypełniać najgorliwiej jak potrafią, ponieważ od tego może zależeć zdrowie lub nawet życie chorego. Muszą być podwójnie odpowiedzialni i zdyscyplinowani. Jednak taka praca również daje im wiele dóbr, oczywiście niematerialnych. Przede wszystkim nabywają nowych umiejętności i doświadczeń. Wiele osób nazywa się wspaniałymi ludźmi, ze względu na to co posiadają, czy mogą tak o sobie mówić? Nie, bo jak powiedział Jan Paweł II "Człowiek jest wspaniałą istotą nie z powodu dóbr, które posiada, ale jego czynów. Nie ważne jest to co się ma, ale czym się dzieli z innymi.", więc jeżeli takie osoby nie dają nic od siebie innym, nie mogą też nazywać się wspaniałymi. Jedynymi osobami, które mają prawo do tego miana są wolontariusze, którzy nad wszystko cenią dobro drugiego człowieka. Sądzę, że wiele osób nie poradziłoby sobie bez pomocy wolontariuszy, gdyż ludzie zbyt zajęci są swoimi sprawami, by móc zareagować na potrzeby innych, na ich krzyk o pomoc, który bardzo często nie jest słyszalny. Natomiast każdy wolontariusz, kiedy zobaczy smutek na twarzy drugiego człowieka, potrafi się zatrzymać wśród natłoku różnych, innych spraw i zapytać się, czy może jakoś pomóc. Myślę, że każdy z nas powinien się na nich wzorować. ,,Trzeba być dobrym jak chleb, który leży na stole, z którego każdy może kęs ukroić i wziąć dla siebie" i tacy są wolontariusze w naszej szkole. W zeszłym roku zorganizowali wiele akcji charytatywnych, z których pieniądze przeznaczyli m.in. na budowę przedszkola w Kongo, schronisko w Jeleniej Górze, TOZ we Wrocławiu, fundację Centaurus, schronisko w Wałbrzychu, fundację OTOZ Animals w Tczewie. Ponadto zaangażowali się w wirtualne adopcje, jeździli do Domu Małego Dziecka w Wałbrzychu, do schroniska w Jeleniej Górze, do Środowiskowego Domu Samopomocy w Kamiennej Górze. W tym roku znów zabrali się do pracy i wsparli fundację MONDO CANE. Na pewno będą, pracowali tak sumiennie jak w ubiegłym roku i pomogą kolejnym osobom i zwierzętom. Wszyscy naśladujmy wolontariuszy i nieśmy pomoc, bo kiedyś karty mogą się odwrócić i to my możemy jej potrzebować. Autor: Joanna Gumulak Gimnazjum Publiczne w Chełmsku Śląskim