Polityka 11_12 korekta 2.indd

Transkrypt

Polityka 11_12 korekta 2.indd
Wszelkie prawa zastrzeżone. Każda reprodukcja lub adaptacja całości bądź części niniejszej publikacji, niezależnie od zastosowanej techniki
reprodukcji (drukarskiej, totograficznej, komputerowej i in.), wymaga pisemnej zgody Wydawcy
SYSTEM ZABEZPIECZENIA SPOŁECZNEGO ROLNIKÓW W POLSCE
DEBATA UNIWERSYTECKA
Janina Petelczyc
Doktorantka Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW
Dnia 12.01.2011 r. w Instytucie Polityki Społecznej UW odbyła się debata uniwersytecka pt. System zabezpieczenia społecznego rolników w Polsce. Jest to kolejna debata Zakładu
Zabezpieczenia Społecznego oraz magistrantów i doktorantów
seminariów prof. Gertrudy Uścińskiej. Wcześniejsze debaty dotyczyły proponowanych zmian w regulacjach otwartych funduszy emerytalnych (12.03.2010 r.) oraz systemu zabezpieczenia
społecznego funkcjonariuszy różnych służb (9.04.2010 r.). Jak
podkreśliła we wstępie prof. G. Uścińska, spotkania te są wkładem merytorycznym do ogólnej dyskusji, która toczy się na temat zabezpieczenia społecznego w naszym kraju. Tym razem
tematem była modernizacja systemu ubezpieczenia społecznego rolników. Prof. Uścińska zaznaczyła, że debata nie dotyczy
samej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, lecz ubezpieczenia społecznego rolników, ponieważ KRUS jest tylko formą jego realizacji.
Celem debaty było przedstawienie podstawowych definicji,
pojęć i zasad, na których opiera się system ubezpieczenia społecznego rolników w Polsce. Intencją organizatorów było także
zaprezentowanie systemów ubezpieczeń rolniczych w innych
krajach i wskazanie proponowanych rozwiązań na przyszłość.
Postanowiono odnieść się również do wyroku Trybunału Konstytucyjnego (sygn. akt. K 58/07 z 26.10.2010 r.) w sprawie
składki zdrowotnej, opłacanej tej grupie społeczno-zawodowej
z budżetu państwa.
Debatę rozpoczął Bartłomiej Frankowski, który przedstawił
pojęcia działalności gospodarczej i rolniczej w sensie prawnym,
ponieważ są one często mylone i utożsamiane. Rolnicy są tą
grupą zawodową, która na podstawie Ustawy o ubezpieczeniu
społecznym rolników z 20 grudnia 1990 r. objęta jest odrębnym
od powszechnego systemem ubezpieczenia społecznego. Zadania wskazane przez ustawę są realizowane przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. W ustawie wyodrębniono
dwie grupy ubezpieczeń: pierwsza to ubezpieczenia wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie, natomiast druga – ubezpieczenia emerytalno-rentowe.
Ubezpieczeniem społecznym objęci są rolnicy i domownicy
rolnika. Rolnikiem jest pełnoletnia osoba fizyczna zamieszkująca
na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i prowadząca osobiście
na własny rachunek działalność rolniczą w pozostającym w jego
posiadaniu gospodarstwie rolnym o powierzchni powyżej 1 hektara przeliczeniowego użytków rolnych. Za domownika uważa
się natomiast osobę bliską rolnikowi, która ukończyła 16 lat i pozostaje z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub
zamieszkuje na terenie jego gospodarstwa rolnego albo w bliskim sąsiedztwie i nie jest związana z rolnikiem stosunkiem pracy. Warto podkreślić fakt, że jest to osoba, która musi pracować
w danym gospodarstwie rolnym, sam warunek zamieszkania nie
jest bowiem wystarczającym, aby być objętym systemem rolniczego ubezpieczenia społecznego.
Należy też odróżniać działalność rolniczą od działalności
gospodarczej. Za działalność rolniczą uważa się działalność
w zakresie produkcji roślinnej lub zwierzęcej, w tym ogrodniczej,
sadowniczej, pszczelarskiej i rybnej. Natomiast art. 3 Ustawy
o swobodzie działalności gospodarczej z 2 lipca 2004 r. wyraźnie
zaznacza, że przepisów tej ustawy nie stosuje się do żadnej działalności rolniczej. Oczywiście ustawa przewiduje taką możliwość,
aby osoba, która prowadzi działalność rolniczą, prowadziła również działalność gospodarczą. Jednak zgodnie z art. 5a Ustawy
z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników,
jeśli kwota należnego podatku dochodowego za poprzedni rok
podatkowy z tytułu przychodów przekroczy 2870 zł, to fakt ten
30
wywołuje ex lege wyłączenie z zakresu ubezpieczenia społecznego rolników.
O podatku rolnym mówiła Kamila Panasiuk. Za grunty rolne
podlegające opodatkowaniu uważa się te, które są sklasyfikowane w ewidencji gruntów i budynków jako użytki rolne lub
jako grunty zadrzewione i zakrzewione na użytkach rolnych. Nie
zalicza się jednak do nich gruntów zajętych na prowadzenie
działalności gospodarczej innej niż działalność rolnicza. Opodatkowaniu nie podlegają tereny pod jeziorami i wodami płynącymi, grunty, na których mieszczą się zbiorniki wody służące do zaopatrzenia ludności w wodę, oraz grunty pod wałami
przeciwpowodziowymi stanowiące nieużytki. Wolne od podatku są także grunty wpisane do rejestru zabytków oraz stanowiące działki przyzagrodowe członków rolniczych spółdzielni
produkcyjnych, którzy osiągnęli wiek emerytalny bądź są inwalidami I lub II grupy.
Referentka przedstawiła obowiązujące stawki podatku rolnego oraz terminy i sposoby jego opłacania. Oprócz ziemi podlegającej podatkowi rolnemu, rolnik może prowadzić działalność
specjalną, czyli wybrane rodzaje produkcji rolniczej oraz zwierzęcej, które również podlegają opodatkowaniu. Podstawą opodatkowania jest wówczas dochód rzeczywisty lub szacunkowy.
Wojciech Puchacz skupił się na zagadnieniach finansowania
systemu ubezpieczenia społecznego rolników. Wykazał on, że
KRUS prowadzi samodzielną gospodarkę finansowania. W jej
ramach znajdują się trzy fundusze: emerytalno-rentowy, prewencji i rehabilitacji oraz administracyjny. Rolnik płaci miesięczne
składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe oraz ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie. Wysokość składki
na ubezpieczenie emerytalno-rentowe wynosi 10% emerytury
podstawowej. W I kwartale 2011 r. było to 71 zł. Tę kwotę płacą
wszyscy, natomiast dodatkową składkę miesięczną opłacają
rolnicy z gospodarstw rolnych o powierzchni ponad 50 ha. Jest
to 85 zł miesięcznie dla rolnika gospodarującego na powierzchni 50–100 ha, 170 zł – na 100–150 ha, 254 zł – na 150–300 ha
i 339 zł na powierzchni powyżej 300 ha. Miesięczna składka na
ubezpieczenie wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie w I kwartale 2011 r. wynosiła 36 zł.
Łącznie rolnik płaci kwartalnie od 321 zł do 1338 zł. Osoby,
które prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą i gospodarstwo rolne płacą podwójną wysokość składki emerytalnej,
czyli 142 zł. Ubezpieczenie zdrowotne jest natomiast finansowane z budżetu państwa.
Referent mówił również o skali podatkowej. Jednostki terenowe KRUS pobierają miesięczne zaliczki na podatek dochodowy od wypłacanych świadczeń emerytalno-rentowych równe
18% dochodu uzyskanego w danym miesiącu. Kwota ta jest
obniżona o miesięczną kwotę zmniejszającą podatek – od
1 stycznia 2011 r. o 46 zł 33 gr.
Obecnie powyższe świadczenia kształtują się na następującym poziomie: podstawowa emerytura w 2011 r. – 706 zł 29 gr.,
zasiłek chorobowy za dzień – 10 zł, a zasiłek macierzyński –
2825 zł i 16 gr.
Statystyki i tendencje zmian w systemie ubezpieczeń społecznych zaprezentowała Marta Wackerman. Według danych
kwartalnych sporządzanych przez KRUS liczba ubezpieczonych
w latach 1992–1996 malała z 1 662 500 do 1 334 024 osób,
a następnie rosła, by w 2009 r. osiągnąć 1 570 328 osób. Z kolei
od 1995 r. systematycznie maleje liczba świadczeniobiorców –
w 2010 r. było to 1 425 500 osób. W 2005 r. obserwowany był
znaczny wzrost liczby wypłacanych świadczeń emerytalnych
w porównaniu z 2004 r. W kolejnych latach znów zaobserwowa-
Polityka Społeczna nr 11–12/2011
no spadek tej liczby. W 2010 r. wypłacono 1 101 405 świadczeń
emerytalnych.
Tendencja spadkowa występuje także w liczbie świadczeń
wypłacanych z tytułu niezdolności do pracy. W 2004 r. było ich
701 705, natomiast rok później tylko 328 047. Według szacunkowych danych KRUS w 2010 r. liczba ta była równa 235 839.
Referentka przedstawiła także interesujące zmiany w wydatkach na świadczenia emerytalne w latach 2004–2010. Wydatki te
kształtowały się tak samo, jak zmieniająca się liczba pobieranych
świadczeń. W 2005 r. można było dostrzec wyraźny wzrost wydatków emerytalnych, a od 2007 r. ich spadek. W 2010 r. było to
około 8,2 mld zł. Podobnie było ze środkami finansowymi przeznaczanymi na emerytury po 2004 r. Kiedy osiągnęły kwotę około
5,9 mld zł, wówczas zaczęły gwałtownie spadać. W 2010 r. była
to kwota 1,6 mld zł.
Biorąc pod uwagę świadczenia wypłacane z ubezpieczenia
emerytalno-rentowego można uznać, że największy w nich udział
miały emerytury, następnie renty z tytułu niezdolności do pracy,
a najmniejszy renty rodzinne. Podobnie kształtuje się struktura wydatków przeznaczonych na te świadczenia. Jeśli chodzi
o świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego, chorobowego
i macierzyńskiego, największy wzrost wydatków nastąpił w zasiłku chorobowym – wydatki na to świadczenie ciągle rosną. Jak
zauważyła prof. Uścińska, wzrost wydatków na emerytury i zasiłki chorobowe następuje także w systemie powszechnym.
Wymiar międzynarodowy pojawił się w wystąpieniu Katarzyny Babickiej. Z analizy systemów ubezpieczeń społecznych w UE
wynika, że autonomiczne systemy zapewniające ochronę socjalną rolnikom zdecydowało się stworzyć siedem państw. Wchodzą
one w skład Europejskiej Sieci Rolniczych Systemów Ochrony
Społecznej (European Network of Agricultural Social Protection
Systems – ENASP). Sposób finansowania ubezpieczeń w państwach ENASP zakłada też wszędzie znaczącą dotację z budżetu,
chociaż część wpływów takich funduszy pochodzi ze składek
samych rolników. Dotacje budżetowe do systemów ubezpieczeń
społecznych rolników są wszędzie bardzo wysokie i wynoszą: 65% we Francji, 75% w Niemczech, 80,4% w Austrii, 75%
w Finlandii, 64% w Grecji i 67% w Polsce. Stosunek świadczeniobiorców do liczby ludności ogółem kształtuje się we wszystkich wymienionych państwach podobnie – od 5,2% w Finlandii,
przez 8,2% w Polsce aż po 9,1% we Francji. Jedynym krajem,
który odbiega od tej struktury, jest Grecja, gdzie systemem ubezpieczeń rolniczych objętych jest aż 25,3% osób.
Warto zwrócić uwagę na historię tych systemów. Polski system ubezpieczenia społecznego rolników jest stosunkowo młody,
ponieważ powstał dopiero w 1990 r., podczas gdy najstarszy,
niemiecki, już w 1919 r. System francuski również charakteryzuje się długą tradycją – powstał już w 1945 r., kolejny, grecki –
w 1961 r., fiński – w 1969 r., a austriacki – w 1974 r.
Aktualność podejmowanej w czasie debaty tematyki wpłynęła na przedstawienie ostatniego wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 października 2010 r. (Sygn. Akt K 58/07).
Jakub Szewczyk przypomniał wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczący zbadania zgodności z Konstytucją art. 86
ust. 2 Ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki
zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (DzU nr
210, poz. 2135 ze zm.). Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepis ten, wedle którego budżet państwa jest zobowiązany do
opłacania składki zdrowotnej rolników bez względu na wysokość ich dochodów, jest niezgodny z Konstytucją. Trybunał powoływał się na art. 32 ust. 1, w którym zawarta została zasada równości, i ust. 2 zakazujący dyskryminacji, art. 2, w którym
sformułowana jest zasada sprawiedliwości społecznej, oraz
art. 84 znajdujący się w części ustawy zasadniczej poświęconej
obowiązkom obywatela, w którym pojawia się zasada sprawiedliwości podatkowej. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że rolnicy nie są grupą jednorodną i duża część z nich uzyskuje
dochody i posiada zdolność składkową, a co za tym idzie – powinna partycypować w finansowaniu systemu opieki zdrowot-
Polityka Społeczna nr 11–12/2011
nej. Zwolnienie ich z opłaty składki zdrowotnej jest niezgodne
z zasadą sprawiedliwości podatkowej. Trybunał Konstytucyjny
przewidział 15 miesięcy na poprawienie regulacji.
Jak zatem powinien być skonstruowany i funkcjonować
system ubezpieczenia społecznego rolników? Janina Petelczyc
wskazała, że obecny system raczej nie odpowiada zasadom
ubezpieczenia społecznego. System rolniczy jest w przeważającej mierze finansowany przez państwo, a nie rolników. Ze składek pokrywa się ledwie 8% wydatków na emerytury i renty, dofinansowanie państwa w 2011 r. będzie wynosiło 15,1 mld zł,
a wydatki na ubezpieczenia zdrowotne rolników 1,86 mld zł.
W debacie publicznej pojawia się wiele propozycji zmian
w obecnym systemie. Jedną z nich była całkowita likwidacja tej
instytucji. Jej zwolennicy twierdzą, że w gospodarce rynkowej
rolnicy powinni być traktowani tak samo, jak drobni przedsiębiorcy, a przeniesienie rolników do systemu powszechnego
mogłoby spowodować także zmniejszenie deficytu ZUS.
Według części ekonomistów obecny system hamuje restrukturyzację wsi. Do powszechnego systemu emerytalno-rentowego powinni zostać przeniesieni rolnicy, którzy mają największe
gospodarstwa rolne oraz osoby, które są ubezpieczone w KRUS,
ale ich głównym źródłem utrzymania jest działalność pozarolnicza. Powinno się stworzyć przejściowe bonusy dla osób
z mniejszych gospodarstw, które przejdą do ZUS. Do KRUS nie
powinni być już włączani nowi członkowie.
Przeciwnicy tego rozwiązania twierdzą natomiast, że należy
mieć na uwadze specyfikę zawodu rolnika, która jest ciężką
pracą fizyczną niezależnie od pory roku, a dochody z niej zależne są od klimatu, gleby itp. Przy całkowitej likwidacji systemu
ubezpieczeń rolników po prostu poszerzyłby się krąg uprawnionych do pomocy społecznej. System powinien być uszczelniony, a zakres obciążeń składkowych należy lepiej dostosować do
realnych dochodów rolników. Można wydzielić oddzielną kasę
dla 7% gospodarstw powyżej 20 ha. Inną ewentualnością jest
stworzenie indywidualnych kont emerytalnych i wprowadzenie
zróżnicowanego poziomu składek. Rolnicy chętnie opłacaliby
wyższe składki do systemu, jeśli ich świadczenie uległoby podwyższeniu.
Zarówno zwolennicy reform, jak i osoby przychylające się do
całkowitej likwidacji systemu ubezpieczeń rolniczych dostrzegają fakt, że reforma musiałaby być przeprowadzona wieloaspektowo i nie powinna ograniczać się tylko do samej instytucji.
Drugą część debaty stanowił panel dyskusyjny. Jako pierwszy zabrał głos prof. Cezary Żołędowski, który zastanawiał się
nad tym, czy 33% samofinansowania się systemu ubezpieczenia społecznego rolników podawane w literaturze nie jest wartością przeszacowaną. Drugą poruszoną przez niego kwestią było
zagadnienie stosunku świadczeniobiorców do ubezpieczonych.
W krajach zachodnich zdecydowanie więcej jest emerytów
i rencistów, natomiast u nas te proporcje są odwrócone.
Poseł Ewa Tomaszewska zwróciła uwagę na to, że aby reformować system ubezpieczeń nie należy odrywać go od jego
historii. Nie można więc zapominać o tym, że reforma systemu
ochrony zdrowia polegała na tym, by wydzielić środki na ochronę zdrowia z budżetu po to, by nie było tak silnego wpływu politycznej relacji między ministrem finansów a ministrem zdrowia.
Uformowano składkę, którą łatwo było wpisać w system powszechny (odliczenie od podatku), natomiast nie dało się tego
zrobić z systemem rolniczym, ponieważ rolnicy nie płacą podatku dochodowego. Trybunał Konstytucyjny nie odniósł się jednak
do tej kwestii. Ponadto, sam system ubezpieczeń społecznych
rolników powstał jako rekompensata za dostawy obowiązkowe.
Trzeba mieć to wszystko na uwadze, dokonując zmian obecnego systemu. Ewa Tomaszewska zastanawiała się także nad
przyczynami dużych zmian w liczbie świadczeniobiorców w latach 2004–2007.
Dr Maciej Duszczyk odwołał się do praktyki ostatnich prac
politycznych, które toczą się wokół systemu ubezpieczenia
społecznego rolników. Zwrócił uwagę na brak możliwości wpro-
31
wadzenia zmian w systemie ubezpieczeń społecznych rolników
wynikający z realiów politycznych. Dodał, że choć dziś nie znamy dokładnych realnych dochodów rolników, to kwestię ubezpieczeń rolników będzie można uregulować wyłącznie poprzez
system podatkowy.
Rafał Bakalarczyk zwrócił uwagę na trudności związane
z porównywaniem międzynarodowych systemów ubezpieczeń
społecznych rolników. Trzeba bowiem podkreślić różnice między
systemem polskim a zagranicznymi. Po pierwsze, zupełnie inny
jest udział sektora rolniczego w gospodarce. Po drugie, należy
zwrócić uwagę na zjawisko biedy. Badacze ubóstwa wskazują,
że o ile w krajach zachodnich bieda jest raczej fenomenem miejskim, o tyle u nas te proporcje są odwrócone. Trzeba też pamiętać o tym, że system ubezpieczeń społecznych rolników stworzony w 1990 r. miał mieć przede wszystkim charakter osłonowy.
Wieś wchłonęła wiele problemów społecznych wynikających
z transformacji, jak choćby ukryte bezrobocie. Patrząc przez ten
historyczny kontekst można uznać, że system ubezpieczeń społecznych rolników może być też traktowany jako forma rekompensaty za koszty poniesione podczas transformacji.
Z kolei Marta Weckerman wskazała, że odwrócone w Polsce
proporcje świadczeniobiorców i ubezpieczonych wynikają ze
swobodnego wchodzenia do systemu osób, które kupowały gospodarstwa do 5 ha i prowadziły inną niż rolnicza działalność.
W ten sposób stawały się one zgodnie z przepisami prawa rolnikami. Natomiast wahania w liczbie wypłacanych świadczeń
w latach 2004–2007 wynikają z faktu, że do końca 2003 r. wypłacane były renty strukturalne, które następnie zostały na 4 lata
wstrzymane.
Podsumowując debatę należy podkreślić, że KRUS z całą
pewnością wykonał swoje zadanie w czasie transformacji systemowej, kiedy spełniał funkcję rekompensaty za koszty przemian
ustrojowych, które poniosła polska wieś, lecz w obecnej formie
jest niekorzystny zarówno dla państwa, jak i dla samych rolników.
Dotowanie systemu ubezpieczeń rolniczych z budżetu powoduje poważne obciążenie finansów państwa. Z przytoczonych przykładów funkcjonowania systemów ubezpieczenia
w innych krajach wynika, że są one podobnie jak w Polsce dofinansowywane środkami publicznymi (od 64% w Grecji aż po
80,4% w Austrii). Należy jednak pamiętać, że koszty tych działań są w omawianych państwach dużo niższe, ponieważ o wiele
niższy jest tam odsetek osób utrzymujących się z rolnictwa.
W Polsce ubezpieczenia rolnicze mają wielokrotnie większy za-
sięg, dotyczą bowiem 20% ludności, czyli co piątego obywatela
naszego kraju. Z kolei we Francji jest to ledwie 3,5%, w Niemczech – 2,6%, w Austrii – 5,3%, a w Finlandii – 6,3% ludności.
Należy też pamiętać o nienowoczesnej strukturze rolnej
w naszym kraju. Ledwie 700 z 2 mln gospodarstw przekracza
300 ha, a tylko 7% ma powierzchnię powyżej 20 ha. Rolnicy nie
są więc w stanie sami finansować świadczeń. A przecież najważniejszym celem zmian systemu powinna być ochrona ekonomiczna i socjalna społeczności rolniczej.
System ubezpieczenia społecznego rolników powinien zostać uszczelniony. Nie powinno być tak, że korzystają z niego
osoby, które nabyły ziemię jedynie w celu ucieczki przed ZUS
i OFE. Składki do ZUS powinny obowiązywać też te osoby, dla
których praca w rolnictwie jest tylko dodatkowym źródłem przychodu. Dobrym rozwiązaniem mogłoby się okazać wprowadzenie zróżnicowanego poziomu składek i uzależnienie od nich poziomu przyszłej emerytury.
Bez wątpienia nie można zmienić systemu ubezpieczeń rolniczych w oderwaniu od realiów polskiej wsi. Reforma musiała by
być przeprowadzona wieloaspektowo i nie powinna ograniczać
się tylko do samej instytucji. Konieczna jest też reforma edukacyjna. Należy ułatwić młodzieży z rodzin rolniczych dostęp do
dobrej jakości edukacji. Dzisiaj, z powodu niskiej jakości szkół
średnich w małych miejscowościach, osoby młode z rodzin rolniczych mają mniejsze szanse dostania się na bezpłatne studia
na uczelniach publicznych niż młodzież z rodzin mieszkających
w miastach. Młodzież wiejska trafia najczęściej do płatnych szkół
wyższych o niskiej jakości nauczania, które nie zwiększają istotnie ich szans na pracę poza rolnictwem. Ponadto do zwiększenia
dostępu młodzieży wiejskiej do dobrej jakości edukacji na poziomie średnim niezbędna jest lepsza komunikacja. Należy zatem
przeprowadzać równoległą reformę infrastruktury transportowej
– wielu rolników nie szuka pracy w mieście, ponieważ po prostu
nie ma jak tam dojechać.
Zmiana struktury wsi wymaga też odpowiedzialnej polityki
rynku pracy. W przeciwnym wypadku rzesze rolników, szukając
pracy w mieście, nie znajdą jej lub będą pracować „na czarno”.
A to może przyczynić się do powstawania slumsów i dzielnic
nędzy w miastach. Potrzebna jest zatem dalsza publiczna dyskusja o kierunkach i zasadach reform w systemie ubezpieczeń
społecznych rolników, aby dokonując zmian, pamiętać zarówno
o finansach państwa, jak i o bezpieczeństwie socjalnym wszystkich obywateli.
XVIII ZJAZD KATEDR PRAWA PRACY
I UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCH
Marta Derlacz-Wawrowska
Instytut Pracy i Spraw Socjalnych w Warszawie
W dniach 26–28 maja 2011 r. na Uniwersytecie Warszawskim odbył się XVIII Zjazd Katedr Prawa Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych. W konferencji, oprócz przedstawicieli nauki prawa pracy z całej Polski, udział wzięli przedstawiciele instytucji
i praktycy na co dzień zajmujący się problematyką prawa pracy.
Podczas uroczystego otwarcia konferencji głos zabrali prorektor UW prof. Włodzimierz Lengauer, prezydent m.st. Warszawy
prof. Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz prodziekan Wydziału Prawa i Administracji UW prof. Tomasz Giaro.
Obrady podzielone były na trzy części: pierwsza część poświęcona była przemianom stosunku pracy, druga – czynnikom wpływającym na naukę prawa pracy, a trzecia dotyczyła
32
systemu zabezpieczenia społecznego w Polsce, w tym zwłaszcza otwartym funduszom emerytalnym.
Podczas pierwszej części konferencji referat na temat stosunku pracy i jego przemian wygłosił prof. Walerian Sanetra
(SN, Uniwersytet w Białymstoku). Referent podkreślił, że na
treść przemian stosunku pracy wpływ mają głównie zmiany
legislacyjne, ale także szereg innych czynników, jak praktyka
zakładowa, orzecznictwo sądowe, a także doktryna prawa pracy. Prawo pracy nie powinno się ograniczać tylko do regulacji
stosunków pracy w rozumieniu kodeksowym, ale należy przyjąć, że zasadniczo normuje ono całość stosunków zatrudnienia, a przedmiotem regulacji prawa pracy powinny być także
Polityka Społeczna nr 11–12/2011