tutaj
Transkrypt
tutaj
ňarcew nie pracuje juŇ u nich ponad rok, musiaű przejŔĺ na rentĹ inwalidzkâ. Gordiejew nie owijaű sprawy w baweűnĹ, nie krĹciű, nie bawiű siĹ w uprzejmoŔci, tylko od razu wywaliű kawĹ na űawĹ: albo dziŔ odstâpi pan od swoich zasad, a w przyszűoŔci nie bĹdzie zatrudniaű byle durniów, albo ja podam rodzicom dziewczyny paºski adres domowy i adres pana piĹknej, okazaűej daczy. Mówiâc zaŔ ,,byle durniów”, jak naleŇy sâdziĺ, miaű na myŔli pana, Igorze Jewgienjewiczu. Ciekawe, z jakiego teŇ powodu pan mu tak podpadű?”. — Nie widzĹ potrzeby wyjaŔniania, czym siĹ kierujĹ przy podejmowaniu decyzji — oznajmiű chűodno. — Wymagam natomiast, by wykonywano moje polecenia, a nie poddawano je drobiazgowej analizie i krytykowano. Czy to jasne, Igorze Jewgienjewiczu? — Tak, jasne. W oczach Lepioszkina malowaűa siĹ uraza i zűoŔĺ, ale szefowi wydziaűu Ŕledczego byűo to obojĹtne. Niech juŇ lepiej go nienawidzi jeden z podwűadnych, niŇ gdyby rodzice dziewczyny mieli dostaĺ adres prawdziwego winnego Ŕmierci ich córki. 3 Nastia i Jurij Korotkow zajĹci byli sprawdzaniem, gdzie moŇna dostaĺ cyjanek potasu. Sprawa okazaűa siĹ prosta, a zarazem skomplikowana. Ten Ŕrodek ma zastosowanie w górnictwie, w przemyŔle tekstylnym, a takŇe w galwanotechnice i fotografii. Ponadto uŇywa siĹ go czĹsto w róŇnego rodzaju laboratoriach. Z jednej strony, przechowywanie i wydawanie cyjanku regulujâ surowe przepisy, a z drugiej jest dostĹpny w Moskwie w tysiâcach miejsc. WiĹc gdzie szukaĺ trucizny? OczywiŔcie, trzeba zaczâĺ od instytutu, zadecydowaűa Nastia. Koniecznie naleŇy ustaliĺ, który spoŔród piĹciu 149