„HOSPICJUM TO TEŻ ŻYCIE” ORAZ „POLA NADZIEI”.
Transkrypt
„HOSPICJUM TO TEŻ ŻYCIE” ORAZ „POLA NADZIEI”.
Konspekt katechezy dla uczniów klas szkoły gimnazjalnej oraz ponadgimnazjalnej TEMAT: OGÓLNOPOLSKIE KAMPANIE NA RZECZ HOSPICJUM: „HOSPICJUM TO TEŻ ŻYCIE” ORAZ „POLA NADZIEI”. Cel ogólny: Zapoznanie uczniów z ideą ruchu hospicyjnego, działalnością hospicjum w Białymstoku oraz ogólnopolską kampanią „Hospicjum to też życie” oraz „Pola nadziei”. Cele szczegółowe: Uczeń: • wyjaśnia pojęcia: wolontariusz, hospicjum; • przedstawia początki współczesnego ruchu hospicyjnego – krótki życiorys Cicely Saunders • wymienia rodzaje hospicjów w Białymstoku; • omawia kampanie ogólnopolskie „Hospicjum to też życie” oraz „Pola nadziei”; • uzasadnia potrzebę szerzenia idei hospicyjnej w społeczeństwie, a szczególnie wśród ludzi młodych. Metody i formy pracy: pogadanka, rozmowa, mini wykład. Pomoce i środki dydaktyczne: tablica, kreda, zdjęcia Cicely Saunders, plakaty kampanii ogólnopolskiej oraz plakaty o hospicjum, tekst opowiadania „Mit o powstaniu deszczu”. Czynności katechety, czynności ucznia, przebieg katechezy Modlitwa Czynności wstępne – przedstawienie się i wyjaśnienie celu spotkania. I.WPROWADZENIE Nauczyciel daje własne świadectwo o tym, że jest wolontariuszem lub przypomina, że jest (lub była) akcja ogólnopolska dotycząca hospicjum i stąd temat dzisiejszej lekcji. Zapisuje nazwę „wolontariusz” na tablicy i pyta, kim jest wolontariusz? Młodzież odpowiada (osoba z własnej woli, w wolnym czasie, za darmo pomagająca innym ludziom, którzy potrzebują pomocy) Kto może być wolontariuszem? Każdy (Gdy pomagamy chorej sąsiadce jesteśmy wolontariuszami). Są sytuacje, w których ludzie potrzebują pomocy przez dłuższy czas – np. w chorobie. Co się dzieje z chorymi, którzy bardzo długo chorują na choroby nieuleczalne? Młodzież odpowiada – wracają do domów, leżą w różnych szpitalach, przebywają w hospicjach (dopowiadamy, gdy młodzież tego nie wymieni). Nauczyciel zapisuje na tablicy hasło „hospicjum”, wyjaśnia pochodzenie tego słowa oraz pyta: czy ktoś z uczniów był w hospicjum? Czy wiecie, gdzie jest hospicjum w Białymstoku? Młodzież odpowiada. Nauczyciel podsumowuje tę część lekcji podkreślając, że chciałby poszerzyć wiedzę młodych ludzi na ten temat. II.ROZWINIĘCIE TEMATU. 1. Nauczyciel zapoznaje uczniów z życiorysem Cicely Saunders – założycielki współczesnego hospicjum (pokazuje zdjęcia). 2. Nauczyciel przedstawia historię powstawania hospicjów w Polsce oraz w Białymstoku. 3. Nauczyciel omawia kampanie ogólnopolskie dotyczące hospicjów – „Hospicjum to też życie” oraz „Pola nadziei” 4. Nauczyciel opowiada o własnej pracy w hospicjum, jeśli jest wolontariuszem. III.PODSUMOWANIE. Nauczyciel podsumowuje lekcję. Podkreśla rolę informacji i formacji w kształtowaniu się wrażliwości na potrzeby chorych, ducha ofiarności i pomocy u młodzieży. Podkreśla, że chorzy i zdrowi potrzebują się nawzajem. Na koniec czyta „Mit o powstaniu deszczu”. Metody i formy pracy modlitwa rozmowa pogadanka mini wykłady Opr. w oparciu o materiały z publikacji książkowych i Internetu: Beata Żukowska Mit o powstaniu deszczu Pewnego razu żyła sobie bogini chmur. Bardzo chciała mieć syna. Któregoś dnia przyszedł do niej bóg dzieci i powiedział jej, że urodzi syna i znikł. Bogini bardzo się uradowała i czekała na przyjście syna. Niestety bóg zapomniał powiedzieć jej, że syn którego urodzi będzie żył tylko tydzień. Bogini czekała ze zniecierpliwieniem na nadejście swojego synka. Nie mogła doczekać się kiedy to nastąpi, więc czekała i czekała i czekała... Aż wreszcie nadszedł ten dzień, kiedy urodziła syna, był bardzo piękny. Matka bardzo się uradowała, że ma wreszcie swojego synka. Pierwszego dnia zaczął mówić, jego mama była zdziwiona. Drugiego dnia zaczął chodzić, czego bogini się nie spodziewała i była jeszcze bardziej zdziwiona. Trzeciego dnia urósł o dziesięć centymetrów. Bogini bardzo się zaniepokoiła, więc poszła do boga dzieci. I wtedy bóg powiedział jej o wszystkim. Bogini ze smutkiem wróciła na swoją chmurę. Czwartego dnia był już dorosły, tak jak jego matka, wtedy bogini zrozumiała, że to co mówił bóg jest prawdą. Piątego dnia zmalał o dziesięć centymetrów i zgarbił się trochę. Bogini myśli sobie, już się robi stary, jeszcze tylko dwa dni i umrze. Szóstego dnia zrobił się już z niego staruszek, ale matka kochała go nadal, chociaż wiedziała, że jeszcze tylko jeden dzień będzie żył, czego on sam nie wiedział. Siódmego dnia zmarł. Matka wyprawiła mu pogrzeb i pochowała go. Bardzo płakała. I od tej pory zawsze kiedy bogini przypomni sobie o synku płacze, a że mieszkała na chmurze, wydawało się jakby padał deszcz. napisał Michał Wagner - pierwszy Podopieczny Hospicjum w Lublinie „POLA NADZIEI” Organizatorem i koordynatorem Ogólnopolskiego programu "Pola nadziei" jest Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum im. Św. Łazarza w Krakowie. Do IX edycji Pól Nadziei 2006 (czwartej ogólnopolskiej) zgłosiło akces 41 hospicjów z 38 miast Polski. Cele programu "POLA NADZIEI": - szerzenie idei hospicyjnej - uwrażliwienie dzieci i młodzieży na potrzeby chorych i możliwość niesienia pomocy - pozyskiwanie funduszy na prowadzoną opiekę dla terminalnie chorych. Formy działalności : pogadanki, wieczory słowno - muzyczne, spotkania z kapelanem, psychologiem hospicyjnym, wolontariuszami, katechezy, konkursy literackie i plastyczne oraz prowadzenie kroniki Szkolnych Pól Nadziei -zorganizowanie kwietników, rabatek z kwitnącymi na wiosnę żonkilami (symbolem akcji „Pola Nadziei” dla chorych na raka jest żółty żonkil), wykonanie gazetki informacyjnej, zorganizowanie koncertu, wieczornicy. III Kampania „Hospicjum to też Życie” AD 2006 Czas trwania: 1 października – 31 grudnia 2006 Filozofia kampanii: Najważniejsze zagadnienia poruszane podczas kampanii: • • • Osierocenie i strata, naturalny i patologiczny proces przeżywania żałoby i osierocenia. Proces i możliwości towarzyszenie w żałobie i formy pomocy w przeżywaniu straty. Problemy osieroconych rodzin, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci i młodzieży. Cele kampanii: Przekazanie informacji, iż nieuleczalna choroba i śmierć wyciskają bardzo duże piętno na rodzinie i otoczeniu pacjenta i dlatego troska o rodzinę jest zadaniem hospicjum zarówno w ostatnim etapie życia pacjenta, jak i po jego śmierci. Wskazanie, jak ważna jest pomoc w trudnym okresie osamotnienia po stracie bliskiej osoby, poprzez podstawową wiedzę o przeżywaniu żałoby, a także udział w grupach wsparcia lub pomoc indywidualną oferowaną przez hospicja dla rodzin pacjentów oraz dla wszystkich osób, które przeżywają osierocenie i żałobę. Edukacja na temat etapów żałoby, zrozumienie naturalnego jej procesu i ukazanie żałoby patologicznej, która: predysponuje do zaburzeń psychicznych i chorób somatycznych, zwiększa ryzyko śmierci u osób ją przeżywających, nasila się istniejące choroby i nasila zachowania zagrażające zdrowiu, takie jak nikotynizm, alkoholizm, lekomania, narkomania. Życiorys Cicely Saunders Cicely Mary Strode Saunders urodziła się 22 czerwca 1918 r. w Barnet, w północnym Londynie, jako najstarsza córka pośrednika obrotu nieruchomościami. Mimo dostatku, jej dzieciństwo nie należało do szczęśliwych - nie rozumianą przez rówieśników dziewczynkę wysyłano do kolejnych prywatnych szkół internatowych, których szczerze nie cierpiała. Od najmłodszych lat pragnęła pomagać innym. Rozpoczęła w 1939 r. w St Anne’s College w Oxfordzie studia i wybrała: filozofię, nauki polityczne i ekonomię. Wybuchła wojna i Cecily w 1940 r. rozpoczęła kurs pielęgniarski, po którym zaczęła pracować jako pielęgniarka i asystentka socjalna m.in. w St. Joseph Hospital w Londynie. Tam spotkała pierwszych nieuleczalnie chorych. Wrodzona wada kręgosłupa stanęła na przeszkodzie marzeniu o wykonywaniu tej pracy. W 1945 r. kończyła studia w Oxfordzie, małżeństwo jej rodziców rozpadło się. Odpowiedź na pytanie o kierunek dalszego życia znalazła nagle – w wierze. Nawróciła się na chrześcijaństwo w Kościele anglikańskim. Na swoim pierwszym dyżurze w Szpitalu St Thomas spotkała uchodźcę z warszawskiego getta Polskiego Żyda, Dawida Taśmę. Osamotniony, bez przyjaciół i rodziny, umierał na raka. Cecily spędziła z nim wiele godzin, rozmawiając i słuchając. Taśma powierzył jej też dorobek całego swojego życia: 500 funtów z prośbą: „Niech to będzie okno w Twoim domu’”. Jego dar upamiętniony został w wejściu pierwszego hospicjum – Świętego Krzysztofa. W 1947 r. powróciła do szkoły - zaczęła studiować medycynę i w wieku 38 lat uzyskała kwalifikacje lekarskie. Cecily doprowadziła do powstania fundacji i rozpoczęła pracę nad budową hospicjum św. Krzysztofa w Londynie. Imię Patrona jest symboliczne – Święty Krzysztof jest patronem wszystkich podróżujących; życie jest podróżą przez świat, zaś śmierć momentem przejścia do Królestwa Bożego. Hospicjum zaczęło działalność w 1967 r. Było to pierwsze na świecie współczesne hospicjum i początek zupełnie innego myślenia o umierających. Dr Saunders zaproponowała w nim nowy sposób podejścia do pacjenta i nową filozofię opieki. Nazywała je „domowym szpitalem”. Wyraźnie wskazywała hospicyjne cele: „Podstawową troską hospicjum jest natura człowieka, która powinna być widziana jako całość - ciało, duch i umysł, uczestniczący w większej całości, jaką jest rodzina. Musimy być małą społecznością. Jesteśmy reakcją na odpersonalizowaną, współczesną medycynę. Będziemy się starać uczynić z hospicjum św. Krzysztofa dom i sprawić,, by nasi pacjenci poczuli się członkami rodziny.” Poprzez studia, publikacje, konferencje Saunders rozpoczęła dyskusję na temat wielu płaszczyzn potrzeb nieuleczalnie chorych, zapomnianych w erze biomedycznej rewolucji. Zamiast wstydliwego chowania umierającego w najskrytszej części szpitala, pacjent stawał się centrum zainteresowania, a również po jego śmierci obejmowano opieką członków jego rodziny i przyjaciół. Saunders do ostatnich nieomal chwil brała czynny udział w życiu stworzonej przez siebie placówki: pełniła funkcję dyrektora medycznego i przewodniczącej hospicjum w Sydenham. Zmarła 14 lipca 2005 r. (w wieku 87 lat) po kilkuletnich zmaganiach z chorobą nowotworową w hospicjum które 38 lat wcześniej założyła. Dzięki Cecily Saunders powstały pierwsze polskie hospicja. Ruch hospicyjny miał tu swój początek w parafii Kościoła Arka Pana w Nowej Hucie w połowie lat siedemdziesiątych - z inicjatywy Haliny Bortnowskiej (pracowała jako wolontariusz w hospicjum św. Krzysztofa). W 1981 r. powstało pierwsze w kraju hospicjum Świętego Łazarza w Krakowie, prowadzonego przez stowarzyszenie Towarzystwo Przyjaciół Chorych, a po nim następne w Gdańsku – 1984 r., Bydgoszczy, Poznaniu, Lublinie – 1989 r. W latach dziewięćdziesiątych w Białymstoku powstało hospicjum przy ul. Świętojańskiej oraz przy ul. Sobieskiego. Obecnie w Polsce jest ponad sto pięćdziesiąt hospicjów. Przełomowym okresem dla hospicjum było powstanie Kas Chorych, z którymi można było zawrzeć umowę na finansowanie opieki hospicyjnej. Nagłośnienie idei hospicjum przez radio, telewizję i prasę oraz drogą organizowania koncertów charytatywnych spowodowało, że społeczeństwo przyjęło ze zrozumieniem działalność hospicyjną, nastąpił wzrost liczby zgłaszanych chorych. Działalność hospicjum jest możliwa dzięki pomocy finansowej instytucji, firm, członków rodzin chorych oraz innych osób dobrej woli, gdyż uzyskane środki finansowe z Kas Chorych pokrywają koszty opieki w niewystarczającym procencie. Osoby zaangażowane w działalność ruchu hospicyjnego mają nadzieję, że pomimo trudności, to dzieło będzie nadal się rozwijać dla dobra osób dotkniętych ciężką chorobą i cierpieniem, bo wg słów Jana Pawła II: "miłość do cierpiących jest znakiem i miarą poziomu cywilizacji i rozwoju narodu"