Gazeta "Nasze Bródno" - numer 3 (220)
Transkrypt
Gazeta "Nasze Bródno" - numer 3 (220)
CZYTA NAS STUTYSIĘCZNE BRÓDNO JUŻ 19 ROK ROK ZAŁOŻENIA1995 TA K- BU D OKNA PCV A L U ISSN 1425-7645 v BEZPŁATNA v NR 3(220) v MARZEC 2014 v ROK XIX D R E W N O ul. Wysockiego 26, paw. 3, 03-388 Warszawa OKNA P.C.V. do 30% RABAT v ROLETY v ŻALUZJE v VERTICALE v v PARAPETY v v tel. 675 05 03, 0-501 108 297 MIESIĘCZNIK v GAZETA SPÓŁDZIELCZA WIOSNA – OCZYWIŚCIE – RADOSNA! RADOŚCIĄ WITAJĄ WIOSNĘ DZIEWCZĘTA Z ACRO DANCE KLUBU „PODGRODZIE”. ZDJĘCIE UDOSTĘPNIONE REDAKCJI PRZEZ KLUB „PODGRODZIE”. STOMATOLOGIA ul. Syrokomli 10 tel. 811 65 16 www.stomatolog-izodent.waw.pl H KOMPLEKSOWE LECZENIE H H PROTETYKA H IMPLANTY H H RTG H Gabinet Stomatologiczny PRALNIA WODNO-CHEMICZNA MAGIEL Stomatologia zachowawcza Protetyka n Leczenie w narkozie n Korony porcelanowe na metalu cyrkonie Zapraszamy: Warszawa n n dorosłych i dzieci pon.-pt.: 800-2000 sobota: 800-1300 20 LAT TRADYCJI Krasnobrodzka 11 (wejście z tyłu pawilonu) ul. Szwedzka 37 tel. 818 07 91 675 14 15 MATKO BOSKA PRZENAJŚWIĘTSZA ZŁOTOOOO!!! POLAAAAK! POLAAAAK! POLAAAAK! ZŁOTOOOO! Piotr DĘBOWSKI – sprawozdawca TVP z Soczi 2 DYŻURY CZŁONKÓW RADY NADZORCZEJ 20.03. – Wiesław MAJCHEREK Andrzej KUCHARSKI 27.03. – Henryk KLAUDEL Krzysztof LEWANDOWSKI 3.04. – Iwona ZAWADZIŃSKA Jacek DUCZMAN 10.04. – Elżbieta GIERAŁTOWSKA Ryszard BIAŁOBRZESKI DY¯URY: ul. Krasnobrodzka 11 Biuro Zarz¹du SM „Bródno” Pocz¹tek dy¿urów – godz. 1700 OBRADY 24 lutego 2014 r. Rada Nadzorcza SM „Bródno” przyjęła m.in. sprawozdanie ze swojej działalnoći w 2013 roku. Omównie redakcyjne tego dokumentu przedstawimy w kwietniowym wydaniu gazety. Podczas tego posiedzenia Rada Nadzorcza wykreśliła sześć osób z rejestru członków spółdzielni. Powody jak zwykle – zaległości w opłatach za mieszkania. RADY DYŻURY RADNYCH Klub Radnych „Mieszkańcy Bródna-Targówka-Zacisza” Jacek DUCZMAN – pierwszy poniedzia³ek miesi¹ca Andrzej GAPYS – drugi poniedzia³ek miesi¹ca Małgorzata KWIATKOWSKA – trzeci poniedzia³ek miesi¹ca Biuro Zarządu SM „Bródno” Krasnobrodzka 11, pok. 5 Godz. 1600 - 1700 Małgorzata ZIELIŃSKA – pierwszy wtorek miesi¹ca Klub „Junona” Bazyliańska 1 Godz. 1600 - 1800 Małgorzata KWIATKOWSKA Klub Radnych „MIESZKAŃCY BRÓDNA-TARGÓWKA-ZACISZA” pełni dyżur Klub„PINOKIO ” RSM „Praga” Warszawa, ul. Goławicka 1 w każdy pierwszy czwartek miesiąca w godzinach 1600 -1700 Klub „ P O D G R O D Z I E ” zaprasza na KURS TAŃCA UŻYTKOWEGO 674 03 59 Zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych POLSKA-UKRAINA ziało się to rok temu. Jako współpracownik Muzeum Józefa PiłD sudskiego w Sulejówku miałem okazję przyjmować w jego progach, oprowadzać po pokojach i opowiadać o życiu Józefa Piłsudskiego, sporą mieszaną grupę młodzieży ukraińskiej i polskiej z ukraińskiej Winnicy. Opowiadałem o polityce wschodniej Józefa Piłsudskiego, o wyprawie Wojska Polskiego na Kijów, a także o osobistych kontaktach z atamanem Semenem Petlurą, który wspólnie z Józefem Piłsudskim dążył do wywalczenia dla Ukrainy niepodległości wobec zagrożenia bolszewickiego. Wspominając tamte dramatyczne odległe czasy 1920 roku widziałem na twarzach tej młodzieży szacunek jakim obdarzali Józefa Piłsudskiego i widziałem jak żywa jest pamięć o tamtym przedsięwzięciu polsko-ukraińskim. W maju 1920 r. Józef Piłsudski był goszczony przez atamana Semena Petlurę właśnie w Winnicy opodal Kijowa. Przemówienie wygłoszone do niepodległościowych działaczy ukraińskich 16 maja 1920 r. w białej sali Rady Miejskiej Winnicy Józef Piłsudski zakończył okrzykiem: Niech żyje wolna Ukraina! Na koniec, już po zakończeniu mojej opowieści, na pożegnanie – lecz jeszcze na ganku – jedna z dziewcząt ukraińskich nagle zapytała niezłą polszczyzną: – Czy możemy coś zaśpiewać? – Ależ, oczywiście – odpowiedziałem. I wówczas to ukraińskie dziewczę dało znak ręką dyrygenta, a cała grupa młodzieży ukraińsko-polskiej gruchnęła śpiewem: Legiony to! ... My Pierwsza Brygada, Strzelecka gromada. ... Tak było, nie zmyśliłem. Jerzy KOCHAŃSKI ŚREDNIA PŁACA W EURO M ówią nam – jesteśmy krajem bogatym lecz nie dodają, że krajem bogatym biednych ludzi. Oto średnia płaca w wybranych krajach europejskich. POLSKA – 368,87 PORTUGALIA – 565,83 HISZPANIA – 752,00 IRLANDIA – 1.461,81 HOLANDIA – 1.477,80 LUKSEMBURG – 1.874,19 FRANCJA – 1.430,22 MALTA – 697,42 GRECJA – 683,76 TURCJA – 405,20 SŁOWENIA – 783,66 BUŁGARIA – 158,66 RUMUNIA – 179,36 SLOWACJA – 337,70 LITWA – 289,62 WĘGRY – 332,37 CZECHY – 308,30 WIELKA BRYTANIA – 1.189,92 Zarząd SM „Bródno” i klub „Junona” zapraszają twórców – amatorów z różnych dziedzin sztuki (bez fotografii) DO UDZIAŁU W XIV WERNISAŻU Przyjmowanie prac 17 marca – 21 marca. Klub „Junona”, Bazyliańska 1, godz. 1400 - 2000. Uroczystość otwarcia wystawy: 28 marca (piątek) o godz. 1800. Po wystawie w dogodnym terminie dla uczestników wernisażu warsztaty artystyczne. Informacje, regulamin i karta zgłoszenia na stronie www.smbrodno.pl TAŃSZY GAZ DLA GRECJI (Źródło „Gazeta Wyborcza”, 2/02/14) Po ostatniej obniżce cena gazu dla Ukrainy z 400 dol. za 1 m 3 do 265,5 dol. w ostatnich dniach stycznia br. rosyjski GAZPROM obniżył cenę gazu dla Grecji, ale ceny nie ujawniono. Grecja na podstawie kontraktu z 2011 r. płaciła 470 dol. i żądała obniżki chociażby na poziomie 380/400 dol. podobnie jak dla Niemiec, Francji, Włoch i Holandii grożąc odwołaniem się do arbitrażu. W tej sytuacji GAZPROM ustąpił. Przypomnijmy, że Polska płaci za gaz najwięcej w Europie 480 dol. na podstawie kontraktu podpisanego przez wicepremiera Waldemara Pawlaka i następnie skorygowanego po orzeczeniu Sztokholmskiego Trybunału Arbitrażowego na naszą korzyść. Wydawca: SM „Bródno”. Redaktor naczelny: Jerzy KOCHAÑSKI. www.smbrodno.pl Dział ogłoszeń bezpłatnych: [email protected], 510 05 22 e-mail: [email protected] Adres redakcji: 03-214 Warszawa, ul. Krasnobrodzka 11, pokój 17. MATERIA£ÓW NIE ZAMÓWIONYCH REDAKCJA NIE ZWRACA; REDAKCJA ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO SKRÓTÓW, ADIUSTACJI I ZMIAN TYTU£ÓW. ZA TREŒÆ REKLAM REDAKCJA NIE ODPOWIADA. Pod koniec stycznia b.r. Rada Nadzorcza uchwaliła podział Walnego Zgromadzenia SM „Bródno” na cztery części według podziału administracyjnego osiedli przypisując do każdej części następujące ulice i numery budynków. Os. „KONDRATOWICZA” Chodecka – 10, 12, 13a (garaże) 14, 15, 16,18,21; Kondratowicza – 23a, 25 (garaże), 25a, 29, 29a, 31; Krasiczyńska – 3, 5, 7, 9, 11, 13; Łojewska – 1, 5, 7, 9, 13,15, 26, 28, 28a; Suwalska – 22, 24, 26a, 28, 30, 32, 36, 36a, 36b, 36c, 36d, 36e, 38, 39, 40; Turmoncka – 8, 10, 12, 14, 15, 15a, 16, 17, 17a, 19, 22. Os. „PODGRODZIE” Kondratowicza – 41; Kowalskiego – 1, 3, 5; Krasiczyńska – 2; Krasnobrodzka – 2, 4, 6, 8, 10, 12, 13, 15, 17, 19, 19a, 21; Malborska – 2, 4, 6, 8, 12; Rzepichy – 4, 8; Tokarza – 1,5. Os. „TORUŃSKA” Bazyliańska – 3,5, 7; Bolesławicka – 41/43; Goworowska – 3,6; Hieronima – 3,4, 4a, 6, 8, 9; Kondratowicza – 4, 4a, 4b, 4c, 11, 13, 15, 17, 19; Łabiszyńska – 15,17, 19 (garaże); Majowa – 1/3; Nieszawska – 5; Ogińskiego – 9, 11, 13, 24, 28, 30; Poborzańska – 2, 4; Rembielińska – 21a, 23; Skrajna – 1, 3, 4, 14 (garaże); Suwalska – 3, 4, 5, 6, 8, 9, 10, 18; Toruńska – 52, 52a (garaże, 54, 56, 58, 60, 68, 70, 70a (garaże), 72, 74, 78, 78a (garaże) 80; Wybrańska 6/8, 10, 12; Wysockiego – 14, 16, 18, 22, 24; Wyszogrodzka – 1, 3, 5, 7; Os. „WYSOCKIEGO” Balkonowa 1, 3, 5; Bartnicza – 4, 4a, 4b, 6; Bolesławicka – 22, 24; Bolivara – 2, 4, 4a; Chodecka – 1, 6, 8; Nadwiślańska – 4, 5, 5a, 5b, 6, 7, 8, 9, 11; Ogińskiego – 1, 3, 5; Rembielińska 3, 4, 5, 6, 8a, 10, 10a, 10b, 10c, 12, 14; Syrokomli – 7/13, 15/19; Wysockiego – 2, 4; Wyszogrodzka – 2, 4, 6, 8, 10, 12, 14, 16; Żuromińska – 1, 3, 5, 7, 9, 11, 13, 15, 17, 19; oraz przyszli mieszkańcy „Nowego Bródna” posiadający już tytuły prawne. UWAGA! Członków spółdzielni nie posiadających lokali w SM „Bródno” zalicza się do ostatniej części Walnego Zgromadzenia. Miejsce i termin poszczególnych części Zarząd poda w oddzielnym komunikacie. WALNE 2014 TEL. 510-05-22 Grafik – e-mail: [email protected] Ogłoszenia płatne: 512 509 153 3 P o ukończeniu budynku mieszkalnego „Różopol-Bródno” przy Rembielińskiej róg Kondratowicza i po jego zasiedleniu w biurze Zarządu SM „Bródno” rozpoczęły się prace przygotowawcze nad zaprojektowaniem nowego budynku mieszkalnego pod nazwą „Nowe Bródno”. Każdy inwestor budujący domy oczywiście wie doskonale jakie to progi urzędowe musi sforsować przed wejściem robotników i maszyn na budowę, ale na pewno o tym nie wie ogół mieszkańców spółdzielni, jak również prawdopodobnie nie wiedzą przyszli lokatorzy. Tymczasem zarówno tempo prac przygotowawczych poczynając od projektu, tempo prac na budowie oraz tempo przekazania lokatorom kluczy zależy od sprawności biurokratycznej różnych urzędów. Poniżej – choćby w skrócie – pragniemy przedstawić te tylko pierwsze procedury do załatwienia i stawiane inwestorowi warunki. olejny nowy budynek mieszkalny „Nowe Bródno” zaplanowany został na działce 147 (obręb 4-08-19) położonej w kwartale ulic Syrokomli-Wysockiego-Bartniczej i Ogińskiego. W najbliższym sąsiedztwie znajdują się szkoły, przedszkola, sklepy oraz park. Zaś w dalszym sąsiedztwie linie autobusowe i tramwajowe. Perspektywa doprowadzenia na Bródno II linii metra to dodatkowy atut tej lokalizacji. Działka ta powstała z podziału zatwierdzonego decyzją z 10 lipca 2012 r. wydaną przez prezydenta Warszawy i obecnie posiada status wieczystego użytkowania przez SM „Bródno” w związku z wcześniejszymi regulacjami gruntów pod budynkami spółdzielczymi. Przed rozpoczęciem procesu inwestycyjnego spółdzielnia zobowiązana została do uzyskania zgody właściciela gruntu – w tym przypadku władz Warszawy – na jej zagospodarowanie zabudową wielorodzinną. K Z wiosną – żonkile, tulipany, bociany, skowronki! Z wiosną – dosiewki traw, sadzenie kwiatów, drzewek, krzaków. Z wiosną dużo roboty, ale przecież jakże przyjemnej. Dużo sprzątania, dużo zamiatania, grabienia i kopania. Miło popatrzeć jak inni pracują by to nasze mieszkalne środowisko wyglądało zielono i kolorowo, bo każdy entuzjastycznie przytaknie, że z wiosną środowisko mieszkalne nie kończy się za progiem mieszkania. Z wiosną środowiskiem mieszkalnym jest grządka z kwiatami, piaskownica, ławeczka, plac zabaw. Z wiosną – jeżeli się oczywiście zadba – nawet w warunkach naszych blokowisk może powstać mały zielony przytulny salonik ze spacerniakiem służący na przykład do przyjemnych sąsiedzkich rozmówek i odpoczynku. wiosną spółdzielnia ma wydać na to nasze zielone środowisko mieszkalne 1 951 300 zł. Zapewne to dużo, prawie dwa miliony i ta kwota robi wrażenie, ale przecież cała spółdzielnia zajmuje obszar aż Z Z ofertą SM „Bródno” można się zapoznać w biurze Zarządu ul. Krasnobrodzka 11, pok. 21 H tel. 510 05 01 H www. smbrodno.pl N o w e B r ó d n o BUDUJEMY NOWY DOM TERMINY à rozpoczęcie budowy – II kwartał 2014 r.; à zakończenie budowy – I kwartał 2016 r. ARCHITEKTURA Budynek będzie liczył w jednej części 4 piętra, a w drugiej części 11 pięter oraz 1 piętro podziemne. Zaprojektowano 110 mieszkań, dodatkowo dla wszystkich mieszkań komórki lokatorskie oraz miejsca postojowe. Mieszkania posiadać będą balkony, loggie i tarasy zielone. Na parterze będzie 5 lokali usługowych z wejściami od strony ulicy oraz 5 boksów garażowych każdy na dwa miejsca postojowe. Budynek będzie ogrodzony, przystosowany do monitoringu i całodobowej ochrony. W obrębie małej architektury zaprojektowano plac zabaw dla dzieci. Budynek stanie się przyjazny dla niepełnosprawnych. Powierzchnia działki – 4 926 m2; powierzchnia zabudowy – 1 475 m2; powierzchnia zieleni – 2 480 m2. PARKINGI Budynek powstanie na miejscu obecnych parkingów społecznych od strony szkoły przy ul. Bartniczej. Likwidowane parkingi zostaną odtworzone częściowo poprzez budowę naziemnych, ogólnodostępnych miejsc postojowych w sąsiedztwie budynków przy ul. Syrokomli 7/13 oraz Syrokomli 15/19, a częściowo poprzez wybudowanie większej liczby miejsc parkingowych w podziemnym garażu. 19 grudnia 2012 r. po już wcześniejszym podziale i jego ujawnieniu w ewidencji gruntów i po założeniu księgi wieczystej dla tej działki Zarząd SM „Bródno” wystąpił do stołecznego Biura Gospodarki Nierucho- mościami Urzędu m. st. Warszawy (ratusza na Pl. Starynkiewicza 7/9) z wnioskiem o zmianę jej przeznaczenia. odpowiedzi na początku lipca 2013 r. wspomniane wyżej Biuro Gospodarki Nieruchomościami W Pa m i ę t a j m y o k w i at k a ch 1 095 175 m2. Za te prawie dwa miliony trzeba jeszcze naprawić to i owo, chociażby zniszczenia po zimie, zniszczenia po samochodach i zniszczenia po ludziach, a także zrobić przegląd tego i owego jak narzędzia oraz dokupić drzew, krzewów, nasion, kwiatów. I sporą część tej kwoty trzeba przeznaczyć na naprawę chodników oraz dróg wewnętrznych. Z wiosną jest zawsze sporo do zrobienia. tym roku ponownie odbędzie się konkurs na ukwiecenie balkonów i zagospodarowanie ogródków przy budynkach. Z wiosną organizatorzy z biura Zarządu już będą czekać na spontaniczny odzew, chociaż – jak wykazują poprzednie lata – w konkursie tym można liczyć na raczej wąską grupę mieszkańców. Pośród wielu konkursów ten akurat konkurs jest wyjątkowo piękny jak wiosenny tulipanik. Konkurs – balkony i grządki w kwiatach – liczy sobie już parę dziesiątek lat, ma ugruntowaną pozycję, ma tradycję, w tym konkursie 2014 r. jak w poprzednich konkursach będą nagrody, a jednak jakoś ciągle nie cieszy się tą należną mu szczególną admiracją mieszkańców. Ot i zagadka! wiosną pośród różnych śmieci szczególnie rzuca się w oczy nasza miłość do futerkowych. Niemal na każdym kroku jedna obok drugiej leżą wizytówki po Azorkach spędzających całe swoje zimowe życie na kanapach. Siedem lat temu Rada Miasta ogłosiła nawet w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego regulamin utrzymywania czystości w Warszawie, który nakłada mnóstwo obowiązków, a w tym na miłośników futerkowych. Kto o tym regulaminie pamięta, że on jest aktualny WIOSNA RADOSNA W Z poinformowało spółdzielnię o procedurze zmiany przeznaczenia działki żądając jednocześnie przedłożenia stosownych dokumentów, tj. odpowiednich oświadczeń Zarządu, a także zaświadczeń, że spółdzielnia nie zalega w płatnościach wobec miasta z tytułu podatków i innych należności finansowych. Po skompletowaniu dokumentów już na początku września 2013 r. Zarząd SM „Bródno” przekazał wymagane dokumenty. Następnie 11 października 2013 r. stołeczne Biuro Gospodarki Nieruchomościami poinformowało spółdzielnię o warunkach finansowych, tj. o konieczności wpłacenia na konto urzędu kwoty stanowiącej 12,5 proc. aktualnej wartości nieruchomości, które to warunki Zarząd SM „Bródno” w oparciu o zgodę Rady Nadzorczej SM „Bródno” zaakceptował 15 października 2013 r. Po dostarczeniu wszystkich wymaganych dokumentów 5 listopada 2013 r. stołeczne Biuro Gospodarki Nieruchomościami wystąpiło do przewodniczącej Rady Warszawy o opinie Komisji Ładu Przestrzennego i Komisji Rozwoju Gospodarczego Rady Miasta Warszawy w sprawie starań spółdzielni. Równocześnie Zarząd spółdzielni wystąpił do przewodniczącej Rady Warszawy z prośbą o potraktowanie tej sprawy jako pilnej. Kolejno 23 i 27 stycznia br. komisje Rady Miasta Warszawy pozytywnie zaopiniowały zmianę przeznaczenia działki nr 147. astępnym etapem będzie podpisanie protokołu uzgodnień pomiędzy SM „Bródno” a Urzędem m. st. Warszawą, który stanie się podstawą do podpisania pomiędzy stronami aktu notarialnego o zmianie umowy na użytkowanie wieczyste. Dopiero wówczas Zarząd SM „Bródno” będzie mógł wystąpić z wnioskiem o uzyskanie pozwolenia na budowę inwestycji „Nowe Bródno”. N i że obowiązuje po dzień dzisiejszy? Nigdy – pisze do redakcji mieszkanka z os. Toruńska – nie dostrzegłam jakiegoś pana spacerującego ze swoim Azorkiem by posiadał na osobistym wyposażeniu łopatkę i torebkę. Smyczkę – owszem, tak. Zaś łopatkę i torebkę – nigdy! Cóż poradzić? To jest kwestia kultury! Oczywiście nie Azorka. Tak napisała dalej nasza czytelniczka z os. „Toruńska”. Ale my doskonale wiemy, że przyjdą służby i zrobią co należy, ale przecież służbom trzeba zapłacić ze wspólnej kasy. wiosną – miło wziąć do rąk miotłę, grabie i co tam jeszcze, bo wiosna ma to do siebie, że miło popracować, a nawet się trochę przepracować i trochę przepocić dla zdrowia. wiosną słoneczko przygrzewa, ziemia pachnie. Sama rozkosz. Żeby tylko i nam na Bródnie przy tej wiosennej krzątaninie pośpiewał jeszcze skowronek, ten Boży dzwonek ...! (JK) Z Z 4 K ilka tygodni temu 6 lutego obchodzono 25-tą rocznicę rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu. Ja wówczas w dzisiejszym Pałacu Prezydenckim nie byłem, ale wszystko widziałem w telewizorze i dobrze zapamiętałem. Głównym wejściem na salę obrad weszła ławą – jak się wówczas mawiało – strona społeczna „Solidarności” z wypiętą piersią po tej zwycięskiej historycznej batalii. Nie wiem jak komu, ale mnie wówczas zaczęło tak gwałtownie łomotać serce, że poleciałem do podręcznej apteczki po waleriana, a całej mojej rodzince polały się łzy rzęsiste i czyste. Spełniało się marzenie o innej Polsce. O radykalnych zmianach, bo tak dalej nie dało się żyć. Minęło 25 lat Już 25 lat. Ćwierć wieku! Wybory...! ytam – i jak się Państwo czujecie dzisiaj w 25 lat później? W tej innej Polsce! Dobrze? Źle? Średnio? Ot tak sobie, aby do pierwszego? Żyjecie uszczęśliwieni? Wasze serca biją w rytmie cza-cza? Proste pytania, a trudne odpowiedzi. Przez te 25 lat nasze życie zmieniło się dość radykalnie, ale przecież – szybko dodam i natychmiast – zależy komu. Zmieniło się życie publiczne oraz prywatne i osobiste. Wyrosło nowe pokolenie, a ówczesne dziewczęta i ówczesne chłopaki sprzed 25 lat trzęsą dzisiaj całą Polską, są ministrami, marszałkami, prezydentami, burmistrzami, a taki jeden z nich jest pierwszym ministrem z nieograniczoną władzą. Zmieniły się obyczaje, zmienił się też nasz język codzienny i zwłaszcza publiczny. Zmieniła się gospodarka, a oprócz octu marki stan wojenny na każdym kroku można kupić wszędzie wszystko co tylko dusza zapragnie i do tego – mili Państwo – za polskie złotówki, a nie za dolary lub bony PKO jak było za PRL. Dzisiaj na każdym kroku w Polsce same Pewexy zawalone towarami. Zajdziesz człeku w głąb któregoś z nich, a tam już od progu witają cię młode panienki, zapraszają, kłaniają się, uśmiechają, dziękują i pytają: w czym mogę pomóc? Itd. Itd. Itd. szystkie te trwałe, przemijające i doraźne zmiany nie są dotychczas obiektywnie i uczciwie opisane i opisywane, nie są jasno wypunktowane ich plusy i minusy, podobnie jak sukcesy i porażki, podobnie jak zaniedbania i wpadki, jak duże kłamstwa i małe kłamstewka. Z okazji tej rocznicy 25 lat w kraj cały jak długi i szeroki masowo popłynęły okolicznościowe banały. Toteż ja na przykład jako ten obywatel szary błąkam się myślą po tych wszystkich naszych codziennych sprawach i dali Bóg ciągle mi się nie udaje poskładać tego wszystkiego w całość bym mógł oświadczyć z pełną odpowiedzialnością za słowo: przybyłem, poskładałem – zwyciężyłem i już wszystko wiem o tej naszej ukochanej Polsce! Wiem co się w Polsce naprawdę dzieje, o co chodzi i dokąd ta Polska zmierza?! Mówiąc serio wiem na pewno, że mało wiem, stanowczo za malo wiem o tym moim polskim świecie zmian, bo tyle co dzień szumu informacyjnego, zamieszania, zamętu, chaosu i oficjalnej ściemy! Moja wiedza jako szarego obywatela o stanie dzisiejszej Polski jest zabełtana chociażby pustosłowiem, manipulacjami, walką na haki i nachalnym krzykiem reklam. Okrągły Stół – tyle mi zostało ile po policzkach wówczas nakapało. Została mi w pamięci ta waleriana, te łzy rzęsiste i czyste mojej rodzinki i ta ówczesna nadzieja! Obecny 6 lutego 2014 roku jawi mi się jako dzień zwyczajny pełen trosk obywatelskich i różnych innych z osobistymi. Zamiast otworzyć telewizor mimowolnie zaglądam do naszej konstytucji, tak górnolotnie oprawionej w ramy preambuły, zaglądam do moich praw obywatelskich i moich obowiązków obywatelskich, zatrzymuję się nad nimi długo i sam nie wiem dlaczego podczas tej lektury przyszedł mi do głowy ten oto skrót poetycki Leopolda Staffa: Budowałem na piasku I zawaliło się. Budowałem na skale I zawaliło się. Teraz budując zacznę Od dymu z komina. ocznica 6 lutego 2014 roku minęła równie szybko jak nadeszła. Teraz trzeba zakasać rękawy i budować nadal. Jako ten obywatel szary wiem, że mam prawo wybierać swoich przedstawicieli na bardzo wysokie urzędy europosłów, posłów, senatorów i radnych do budowania teraź- P niejszości i przyszłości z mojego upoważnienia. Mam też inne prawa gwarantowane konstytucją. Mam też obowiązki jak chociażby obowiązek wynikający z art. 84 konstytucji i zobowiązujący mnie – jak rzecze konstytucja – ... do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych (podatków!). Oświadczam, że ten obowiązek spełniam również zgodnie z prawem i za coroczną akceptacją mojego Urzędu Skarbowego. W świetle obowiązków zapisanych w konstytucji jestem wiec obywatelem pełnokrwistym. Mam jednak uzasadnione podejrzenie, że te moje konstytucyjne ciężary i świadczenia publiczne są Wybory...! wydawane przez różne wysokie urzędy dość luźną ręką na prawo i lewo. I to mi doskwiera, to mnie gryzie, bo ja szary obywatel te w pocie czoła ciężary oddawane do Urzędu Skarbowego zdobywam mrówczą pracą pozytywistyczną. Wydaje mi się, że ja osobiście przez te 25 lat codziennie budowałem na skale, ale jednocześnie wydaje mi się jakby inni w tym samym czasie budowali od dymu z komina. W związku z tym nie mogę się opędzić przed inwazją tych oto pytań. Dlaczego od iluś lat umiera więcej Polaków niż się rodzi? Dlaczego mimo upływu od zakończenia wojny aż 70 lat nie można zorganizować służby zdrowia w ten sposób by – jak to reklamował jej reformę premier Jerzy Buzek – pieniądze szły zawsze za pacjentem? Dlaczego perspektywa zabezpieczenia emerytalnego jest po 25 latach od Okrągłego Stołu coraz bardziej dyskusyjna z mnóstwem niewiadomych dla dzisiejszego pracującego pokolenia? Dlaczego ileś set tysięcy dzieci żyje w biedzie, a nawet w skrajnej? Dlaczego ludzie nie mają pracy? Dlaczego masowa emigracja młodzieży za chlebem? Dlaczego? Dlaczego? I dlaczego!? Bo co? Bo taka jest właśnie ta cała demokracja i taki jest właśnie ten kapitalizm? I czy tak musi być na wieki wieków amen? Opędzając się co dnia przed tą inwazją pytań wydedukowałem sobie oto taką odpowiedź. A za kim? Oczywiście za uniwersalnym w każdej sytuacji Adamem – księciem poetów. W słowach chęć widzim, w działaniu potęgę! Przez 25 lat płyną do nas słowa... słowa... słowa. Codziennie od świtu do nocy. Rzadko słowa mądre, rzadziej uczciwe, zazwyczaj słowa partyjne. Z tych słów różni spece kuglują swoje prawdy, oczywiście prawdy partyjne, bo są takie partie, które mają utajnione ministerstwa prawdy rzucając do boju całe zastępy gadających głów. Najrzadziej płyną ku nam słowa budujące na skale. Najczęściej żebyśmy się nie zamartwiali bo fajnie jest! bliża się oto dwuroczny maraton wyborczy. Już w maju mamy dać mandaty naszym wybrańcom do Brukseli by tam wobec Europy i w świetle kamer godnie reprezentowali barwy Polski i powalczyli o nasze narodowe interesy. By nie wdawali się tam w partyjne gierki, układy i układziki, by też nie zbijali bąków. O Brukseli jako o super rządzie europejskim – jak powiedzmy o stanie naszego państwa na koniec 2013 r. – właściwie wiemy tyle co nic, zaledwie piąte przez dziesiąte i do tego mgliście. A przecież Bruksela ma nad Polską władzę bardzo dużą za sprawą traktatu lizbońskiego! I do tego głos rozgrywający mają tam europejskie potęgi gospodarcze. Równocześnie Polska musi dostosowywać swoje wewnętrzne prawo do brukselskich dyrektyw. Bruksela kichnie – w Polsce już mamy stan podgorączkowy. Tymczasem jak dotąd – jeżeli dobrze pamiętam – nie zaszczycił naszego prawie stutysięcznego Bródna żaden eurodeputowany by nas szarych obywateli oświecić choćby na poziomie elementarza Mariana Falskiego. Teraz – przed majowymi wyborami – jednak możemy się spodziewać nalotu na Bródno by pozabiegać o nasze głosy i nas poagitować, a zwłaszcza pojeździć sobie na konkurentach jak na łysej kobyle. reszcie przychodzi ten wieczór wyborczy. Godzina 20.oo. Odpowiednio wyselekcjonowani mędrcy siadają przed kamerami – i zdziwienie wielkie, bo pada wynik przypadkowy przy bardzo średniej frekwencji. Wybory się odbyły, mandaty rozdane! Uff! POŻEGNANI ZIMY JA OBYWATEL SZARY W R Z W Jerzy KOCHAŃSKI N/z: Portret zbioro po zakończeniu wakacji Razem z ZIMĄ W MIEŚCIE w naszych klubac Ponownie te wakacje się u Nasze dzieci pływały na basen zabawiały się Wszystkich atrakcji nie podob a dzieci powróciły do sz Personel klubów Powyżej i obok pamiątkow 5 l l IE POWITANIE WIOSNY l l l l l l l l l Dr Józef J. Jefimik – wizyty domowe; 501 093 502, 818 59 65 (wieczorem) Malowanie, montaż drzwi, panele i inne remontowe; 666 262 688 Kupię dawne orzełki wojskowe; 811 61 34 Sprzedam TV LED SAMSUNG. 40 cali; 691 066 328 Fryzjer. Zniżki dla seniorów. Wysockiego 10; 675 87 99 Doradztwo ubezpieczeniowe. [email protected] Manicure, pedicure, również leczniczy, ul. Wyszogrodzka 2; 504 252 142 Sprzedam używane futro (susły); 606 219 240 Sprzedam mieszkanie z klauzulą dożywocia; 515 921 504 Pomoc sąsiedzka – złota rączka, wt-pt; 789 463 623 Sprzedam różne materiały budowlane po budowie; 608 361 216 OGŁOSZENIA BEZPŁATNE l l l l l l l POŻEGNANIE ZIMY (w mieście) I POWITANIE WIOSNY. wy dzieci ze swoimi opiekunami z klubów spółdzielczych podczas spotkania 28 lutego zimowych zorganizowanych przez Zarząd SM „Bródno”. Fot. Włodzimierz PRZEGALIŃSKI. l l l E, ściślej z zimowymi wakacjami h, pożegnaliśmy zimę. udały chociaż zabrakło śniegu. nach, jeździły na liczne wycieczki, ę przy ogniskach. bna opisać. Było jednak radośnie, zkoły w dobrych humorach. się spisał jak zawsze. we zdjęcia. Foto Lidia WITKE. l l l l l l l l l l l l l l l Sprzedam: kożuchy, jesionki i kurtki skórzane; 608 361 216 Sprzedam nowe garnki „Filipiak” i kołdrę „Merynos”; 608 361 216 Sprzedam obuwie zimowe i letnie, zagraniczne; 608 361 216 Poprawki krawieckie, napy, nity, oczka; 517 320 890 Ubezpieczenia indywidualne i grupowe. PZU; 501 299 526 Sprzedam tanio pojedynczą, zdrowotną, kołdrę z merynosów; 22 811 38 14 Sprzedam książkę pt. „Wszystko o muzyce lat 1945-58” (800 str.); 22 811 38 14 Anteny sat., DVB-T – Montaż, ustawianie sygnału; 691 066 328 Szukam pracy na stanowisku kierowcy kat. B; 691 066 328 Rehabilitacja – masaże; 501 014 824 Sprzedam – zamienię, własnościowe ul. Toruńska; 601 155 635 Magnetofon szpulowy sprzedam; 664 384 261 Transport, przeprowadzki; 698 396 396, www. transdom.pl Wyposażenie łazienek; 600 754 994, www.tomdom.pl Grzejniki, kotły c.o. Tanio; 600 140 468, www.tomdom.pl Nowy Vibro Max do ćwiczeń i masażu sprzedam; 608 825 144 Super niania zaopiekuje się dzieckiem; 505 736 850 Sprzedam tanio 76 m2, komfortowe, Zielone Zacisze; 500 228 421 Auto-Serwis „PIOMECH”, Citroen, Peugeot i inne solidnie, tanio; 509 399 664 Dyplomowana pielęgniarka, pełen zakres usług; 516 170 205 Projektowanie wnętrz KWASTUDIO; 605 742 836 Wynajmę mieszkanie dwupokojowe na Powiślu; 609 464 627 Pożyczki do 2000 zł bez BIK; 784 989 536 Zaopiekuję się dzieckiem – referencje; 728 162 319 Bańki lekarskie, masaż klasyczny; 501 196 707 6 SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO N otatka prasowa była krótka by i pamięć ludzka była krótka! Kto bowiem pamięta 29 stycznia kiedy to prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczyła przed mikrofonami radiowej Jedynki, że prawdopodobnie wystartuje po trzecią kadencję i że w tej trzeciej kadencji chce być nowojorskim Bloombergiem. Chciałoby się powiedzieć – no, wreszcie! Po ośmiu latach – wreszcie! zekaliśmy osiem lat, poczekamy jeszcze cztery. Jaka jest obecna Warszawa jak się w niej żyje każdy widzi i czuje, a szczególnie mieszkańcy i przedsiębiorcy przy ulicy Łodygowej. Snując publicznie swoje plany na trzecią kadencję Hanna Gronkiewicz-Waltz chce za unijne miliony dotrzeć z metrem na Targówek podobnie jak właśnie burmistrz Bloomberg dotarł na odległy Hudson Yards. Wzorem burmistrza Bloomberga chce też budować parki na terenach poprzemysłowych Ursusa i Odolan, choć przez osiem lat dwóch kadencji nie udało się opracować planu zagospodarowania miejscowego. Dalej nasza prezydent Warszawy chce też budować przedszkola. I to nas zaskoczyło do samej głębi! Metro za unijne miliony – każdy potrafi skoro dają i tylko wymagają rzetelnych faktur! Gorzej będzie z parkami w Ursusie i na Odolanach, ale to nie nasze zmartwienie. My – na Bródnie – na szczęście park już mamy i nasze potrzeby w tym względzie są zaspokojone. Nawet mamy Lasek Bródnowski i ekologiczny Kanałek Bródnowski, a wzdłuż niego spacerniak z mostkami. Natomiast naszym zmartwieniem jest ta nieszczęsna ulica Łodygowa, która kilkakroć spadła z planów prezydent Warszawy i jak się należy domyślać zapewne dlatego, że ta nieszczęsna ulica Łodygowa łączy jakiś tam peryferyjny Targówek z jakimiś tam jeszcze bardziej peryferyjnymi Ząbkami. decydowanie proprezydenckie „Życie Warszawy”, które za PRL stroiło się w szatki gazety bezpartyjnej teraz zerwało ze swoją tradycją i już w dwa dni później – czyli 31 stycznia – zaangażowało się piórem swojego dziennikarza w napisanie czegoś w rodzaju przedwyborczego wstępnego manifestu prezydent Warszawy pt. „Przedszkolny boom w stolicy”. Oczywiście ma być lepiej z przedszkolami i to już od zaraz, niemal od nazajutrz. Dla rodziców – po różnych ubiegłorocznych utrudnieniach dla odmiany C Z Już wiosna w parku! Oczywiście z gazetą „Nasze Bródno”. Fot. Włodzimierz PRZEGALIŃSKI. Obietnice 2014 KWIATKI PREZYDENCKIE same ułatwienia. Dla przedszkolaków – więcej zabawek. Dla nauczycielek – jakieś podwyżki. Jednak zasadniczy ten boom przedszkolny – co trzeba zważyć – ma jednak nastąpić dopiero w latach 2014-2018, W ramach Narodowego Funduszu Zdrowia można skorzystać z zabiegów z fizykoterapii (zabiegom z kinezyterapii poświęcony był poprzedni artykuł). Medycyna fizykalna zajmuje się zastosowaniem fizycznych metod w celach leczniczych, zapobiegawczych i badawczych. skład zabiegów wchodzą m .in.: zabiegi z ciepło i zimnolecznictwa, wodolecznictwa, światłolecznictwa, elektrolecznictwa. Leczenie ciepłem, lub zimnem polega na dostarczeniu do ustroju energii w celu zmniejszenia natężenia bodźca bólowego. Z zabiegów ciepłoleczniczych stosuje się łaźnie, sauny, zabiegi z użyciem parafiny. Najczęściej stosowane zabiegi z zimnolecznictwa to krioterapia miejscowa lub całościowa (kilkuminutowe pobyty w kriokomorze). odolecznictwo obejmuje zabiegi kąpieli w różnych temperaturach (od 8 ˚ C do 37 ˚ C ), o różnym czasie trwania i ciśnieniu statycznym wody. Zabiegi korzystnie wpływają m. in. na układ nerwowy i krążenia. Promieniowanie podczerwone widzialne oraz nadfioletowe wykorzystuje się w zabiegach ze światłolecznictwa. Zabiegi te korzystnie wpływają np. na układ mięśniowy zmniejszając napięcie mięśni. zabiegach z elektrolecznictwa wykorzystuje się prąd stały oraz prądy impulsowe małej i średniej częstotliwości. Wykorzystanie bodźców elektrycznych sprzyja np. zmniejszeniu dolegliwości bólowych, pobudzeniu lub rozluźnieniu nerwów i mięśni. Zabiegi z fizykoterapii dobiera lekarz w zależności od stanu pacjenta i przeciwwskazań do wykonania zabiegu. ABC REHABILITACJI W W W Agnieszka WITKE C I Ś N I E N I E W Polsce na nadciśnienie tętnicze choruje aktualnie ok. 32 proc. dorosłych osób, tj. ok. 10,5 mln. Jak się szacuje ok. 3 mln osób nie mierzy ciśnienia tętniczego i nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia. Nawet niewielkie obniżenie ciśnienia tętniczego zmniejsza ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych. a zatem podczas trzeciej kadencji i prawie w 30 lat po restrukturyzacji ustroju państwowego 1990 r. Podczas dwóch kadencji i podczas tego ćwierćwiecza na Polskę nikt nie napadł, w Polsce nie było wojny, żadnych ofiar, żadnych gruzów, Warszawy nikt nie zrujnował, nie było gradobicia ani siedmiu plag egipskich, a przedszkoli w Warszawie nadal brakuje i to pomimo obecnej ewidentnej katastrofy demograficznej, pomimo tego, że młode małżeństwa zabezpieczają się na starość tylko jedynakiem. egoż samego 29 stycznia prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zaskoczyła po raz drugi do samej głębi ogłaszając zmiany w kodeksie etyki dla swoich urzędników. Od lutego 2014 r. urzędnicy wydający decyzje administracyjne w sprawach gospodarczych będą musili podpisać dodatkowe oświadczenie, gdyż prezydent Warszawy dopiero w ósmym roku swojej prezydentury oto dostrzegła by na tak zwanym styku urzędnika i petenta zawsze było etycznie. o wyborów samorządowych daleko, minie wiosna, minie lato – dopiero wczesną jesienią się zacznie prawdziwa kampania czyli walka. Będzie to ze strony prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz walka bardzo prestiżowa. Jednak jak napisał nam pewien czytelnik należy już nabyć niezbędne narzędzie przedwyborcze znane na wsi polskiej od wieków pod nazwą przetak, a to w tym celu, aby odsiewać przedwyborcze plewy. No więc, szerokiej drogi, na wieś, do GS-ów nim wzrośnie popyt i podskoczą ceny rynkowe na przetaki do odsiewania obietnic przedwyborczych! T D 7 P rzedstawiamy Ewarysta ESTKOWSKIEGO – pedagoga, organizatora polskiej oświaty w zaborze pruskim. Gdy jedni Polacy chwytali za broń jak chociażby w powstaniach XIX wieku, gdy inni Polscy jak chociażby Adam Mickiewicz walczyli słowem drukowanym, Ewaryst Estkowski organizował sam ze swoją żoną Antoniną na miarę własnych sił oświatę dla polskich dzieci. Poniżej fragmenty artykułu pióra znanego po wojnie popularyzatora historii Stanisława Szenica. 1) Tę zasłużoną dla polskiej oświaty postać warto przypomnieć dzisiaj kiedy mamy tyle zamieszania wokół programów kształcenia i formowania młodego pokolenia i kiedy – jak się twierdzi dość powszechnie – obniża się poziom oświaty. siadli w Wielko- Z historii oświaty dydaktyce jest metoda oparta na samopolsce Estkowdzielnej pracy dziecscy herbu Estken weka, co było jaskradle tradycji rodzinwym przeciwieńnej są wspólnego stwem systemu papnia z Piotrem nującego w szkolEstko 2), stolnikiem nictwie pruskim. smoleńskim. Bliskim jego krewnym był woje aktualne do podobno Ewaryst Estkowdziś poglądy ogłaski, znakomity pedagog i organizaszał zarówno w luźnych artykutor oświaty pedagogicznej w Po- łach, jak i broszurach oraz książznańskiem. Urodził się 26 paź- kach, spośród których jego METOdziernika 1820 roku w Drzązbowie DA PISANIA I CZYTANIA jest jedw powiecie średzkim. Rodzice jego, nym z najcenniejszych dzieł dyJan i Katarzyna, byli właścicielami daktycznych w Polsce. W 1849 roniewielkiego folwarku Strzyżewo. ku Estkowski redaguje czasopis(...) ma „Wielkopolanin”, a następnie a wyjątkowych zdolnościach „Krzyż i Miecz”, w tym też ropedagogicznych Ewarysta poz- ku zakłada rodzinę. Skazany na nał się ksiądz Bernard Bogedain, udzielanie lekcji prywatnych walNiemiec z pochodzenia, zasłużony czy z trudnościami finansowymi. obrońca polskości, zwłaszcza na Władze pruskie odmawiają mu na Śląsku , późniejszy biskup – sufra- stałe pozwolenia na otwarcie gan wrocławski, podówczas kate- własnej szkoły. cheta seminarium nauczycielskiego rzyjaciele nie zapominają o nim. w Poznaniu. Po czterech latach nauKarol Libelt 3) uzyskał dla niego ki Estkowski uzyskuje upragnione pieniądze na wyjazd za granicę świadectwo ukończenia seminarium celem zwiedzenia instytutów i zai obejmuje posadę nauczycielską kładów naukowych. Estkowski udaw szkole elementarnej w Wojcie- je się do Niemiec, Czech, Belgii, chowie w powiecie śremskim. Za- Francji. Poznaje tam luminarzy brał się do pracy z zapałem, wal- Wielkiej Emigracji: Mickiewicza, czył o lepsze wyposażenie zanie- Lelewela, Lenartowicza, Goszczyńdbanej wiejskiej szkoły, co go na- skiego i Gałęzowskiego. Zwiedza rażało na zatargi z przełożonymi. słynną szkołę polską w Batignol(...) les. Gruźlica przedwcześnie kławój naukowy światopogląd oparł dzie kres jego pracowitemu życiu. na duchu narodowym. Świado- Umiera 15 sierpnia 1856 roku w Somie sięga do pedagogicznych myśli den na rękach przyjaciela, doktora głoszonych w dobie działalności Ludwika Gąsiorowskiego. Marzenia Komisji Edukacji Narodowej oraz swego męża urzeczywistniła częśdo dzieł znanych polskich pedago- ciowo Antonina z Fenrychów Estgów, jak Piramowicz, Wolski i Tren- kowska. Egzamin nauczycielski zdatowski. Wierzy w rolę dziejową ła ona jeszcze jako panna w klaszPolski i Słowiańszczyzny. Za czyn- torze urszulanek we Wrocławiu. ny udział w powstaniu wielkopol- Będąc już wdową zdała egzamin skim 1848 roku zostaje aresztowa- na przełożoną i w 1859 roku zony i przebywa krótko w więzieniu. stała dyrektorką wyższej szkoły We wrześniu tegoż roku powstaje żeńskiej w Poznaniu, przy której w Poznaniu Polskie Towarzystwo założyła w trzy lata później inPedagogiczne, którego celem jest ternat dla panien kształcących się szerzenie oświaty i wychowanie w jej zakładzie. Prowadziła szkołę młodzieży po wsiach i miasteczkach do 1905 roku, to jest do czasu, gdy całego zaboru pruskiego. Towarzys- władze pruskie odebrały jej pratwo, którego jednym z założycie- wo nauczania. Zmarła 10 maja li jest Ewaryst Estkowski, wydaje 1913 roku. pierwsze polskie czasopismo pedagogiczne „Szkoła Polska”. Nasz peStanisław SZENIC dagog przystępuje do opracowania programu naukowego dla pol- 1) S. Szenic „Ongiś”, wyd. MON, 1975. skiej szkoły. W tym czasie pisze do 2) Estko Piotr – ożeniony z Anną, starszą siostrą Tadeusza Kościuszki. Sykstus – syn Pioswej narzeczonej Antoniny Fenrych: tra m. in. za kampanię hiszpańską, odwagę W wolnej Polsce pracowałbym naji brawurę podczas oblężenia Saragossy odwięcej nad uszlachetnieniem, oświeznaczony Krzyżem Virtuti Militari i francusceniem i udoskonaleniem ludu nakim Oficerskim Legii Honorowej. szego. W swym programie domaga 3) Karol Libelt. 1807-1875. Wybitny działacz społeczny, uczestnik powstania listopadosię nauki o zdrowiu i nauki obywawego, czł. Rządu Narodowego, pisarz politelskiej, a więc przedmiotów, któtyczny, prezes Poznańskiego Towarzystwa re po upływie niemal całego całego Przyjaciół Nauk, w 1848 r. czł. Komitetu wieku znalazły się w polskiej szkole. Narodowego w Poznaniu, w 1847 r. skazany przez sąd pruski na 20 lat twierdzy. Estkowski podkreślał, jak ważną w O PEDAGOG ESTKOWSKI N P S S O D AUTORA. Od p. Haliny Nożewskiej otrzymałem list z propozycją abym na ten cykl o „Legunach” nie żałował atramentu i papieru, gdyż wiedza o tym okresie jest nikła. Odpowiadam. Szanowna Pani! Nie będę żałować, ale ten cykl traktuję jako tylko rodzaj zwrócenia uwagi w jakich to okolicznościach powstała idea budowania wojska polskiego i w jak krótkim historycznie czasie wojsko polskie – wespół oczywiście ze społeczeństwem – stało się na tyle silne w ciągu zaledwie 6 lat, że w 1920 r. odniosło tak cudowne zwycięstwo ratując nawet Europę bez pomocy Europy, a nawet wbrew. Musimy to wreszcie pojąć wobec zbliżającego się 2018 r. Z szacunkiem – autor. 1914-2014. W stulecie I Wojny Światowej LEGUNY (3) Jerzy KOCHAŃSKI L ata od lipca 1908 do sierpnia 1914 roku były bodaj najważniejszą sześciolatką w tak przecież fascynującym życiu Józefa Piłsudskiego obejmującą epokę niewoli od powstania styczniowego 1863 r. aż po historyczną bitwę o Warszawę w 1920 r. i słusznie porównywalną z Grunwaldem. W rok po powrocie z Syberii w 1892 r. Józef Piłsudski (lat 25 ) imał się różnych sposobów – oczywiście nie sam – by podnieść z kolan naród polski. Był etap podziemnej PPS, był etap podziemnego pisma „Robotnik” i bibuły, etap powstania polskiego 1905 r. i był etap podziemnej Organizacji Bojowej. W 1908 roku po piętnastu latach licząc od 1893 r. szarpaniny z potęgą rosyjskiego imperium, a dalej po zaliczeniu jeszcze odsiadki w X Pawilonie Cytadeli Aleksandrowskiej na Żoliborzu i odsiadki za kratami policyjnej psychuszki w Petersburgu, wreszcie wyprawy lądowo-morskiej przez Amerykę i Honolulu do Tokio, po powrocie do podziemia zwietrzył swo1913. Józef Piłsudski im wyjątkowym instynktem politycznym – wówczas Mieczysław. nadchodzące zmiany w Europie. Komendant Główny związków Wówczas – już na kilka lat przed wy- strzeleckich. Fot ze zbiorów autora. buchem wojny 1914 r. – w Europie pachniało prochem. Wystarczyło tylko mieć ten nos i ten węch, a Józef Piłsudski akurat miał ten nos i ten węch i potrafił patrzeć dalej niż czubek własnego nosa. W tym znaczeniu był to człowiek wyjątkowy, jakby dar niebios na tamte czasy polskiej niewoli i polskiej walki o niepodległość. początkiem XX wieku w ówczesnej Galicji, od Krakwa po Lwów, korzystając z dość liberalnego kursu dworu Habsburgów wobec Polaków, zarysowała się pewna szansa na czyn kolejny. Tym czynem miała być właśnie teraz budowa wojska polskiego od samych podstaw i od zera z wykorzystaniem austriackiego prawa. Teraz już nie walka podziemna jak pod okupacją rosyjską, nie walka z użyciem podziemnej bibuły antyaustriackiej, nie walka na bomby i zamachy przeciw austriackiej okupacji, ale walka zupełnie inaczej zdefiniowana z jasno sprecyzowanym celem. Na początek Józef Piłsudski cel swój sprecyzował w filozoficznej formule: romantyzm celów – pozytywizm środków! Zmieniając radykalnie swoją strategię i taktykę jesienią 1906 r. sprowadza się na stałe do Krakowa i wynajmuje mieszkanie przy ulicy Topolowej 16/18 dla siebie, żony Marii, jej córki Wandy i dla brata Bronisława, który wreszcie szczęśliwie wrócił po dziewiętnastu latach katorgi syberyjskiej w polskie strony i pod dach swojego młodszego brata. Mieszkanie przy Topolowej 16/18 nie było jednak adresem konspiracyjnej kwatery lecz zwyczajnym miejscem wytchnienia na łonie rodziny i miejscem jawnego pobytu. Dążąc do celu jaki sobie postawił nadal pracował, a ściślej biorąc był nieustannie w podróżach by namawiać do swojej koncepcji politycznej najbliższych współpracowników i ówczesne elity, a w tym także Polaków rozrzuconych po Europie. Najczęściej jeździł do Lwowa i do Wiednia, często do Brna i do Genewy, także do Paryża, Brukseli i Londynu bacząc przy tym na rozwój politycznej sytuacji europejskiej ... ku wojnie! Chociaż dokuczała mu osobiście oraz jego rodzinie bieda i pusta kieszeń – jak to nazwał Stefan Żeromski – proletariacka mizeria, nigdy nie miał wątpliwości i nigdy nie zwątpił w ten swój cel. Kiedyś Stefan Żeromski odwiedzi go w góralskiej chacie na zakopiańskich Kasprusiach i zastanie go przy pasjansie lecz tylko w samych kalesonach, gdyż jedyne spodnie jakie posiadał akurat oddał do załatania dziur. Z DC – str 8 Podwaja ¿ycie, kto przesz³oœæ rozwa¿a Ludwik KONDRATOWICZ (1823-1862) LEGUNY O (3) DC – ze str 7 M ożna powiedzieć, że to z krakowskiej ulicy Topolowej 16/18 Józef Piłsudski wyczuwając atmosferę polityczną i społeczną pośród Polaków w Galicji zacznie swój długi marsz ku niepodległości. Teraz marsz sześcioletni. Niemożliwe stawało się możliwym. Wówczas też w piśmie podziemnym „Trybuna” doprecyzuje swój cel bez owijania w mgliste słowa elit polskich chociażby spod znaku ideologa warszawskich pozytywistów Aleksandra Świętochowskiego czy krakowskich Stańczyków skupiających arystokrację: Inaczej zaś, jak mieczem, złamać tej potęgi nie można. Musimy wykorzystać wszystkie siły społeczne w celu zorganizowania zbrojnego powstania. D REDAKCJI. Wieczorem 22 stycznia 1945 r. Roosevelt wyruszył pociągiem z Waszyngtonu do ARGONAUT, co było kryptonimem Jałty. W New Port zabierając ze sobą córkę, lekarzy i oficjeli przesiadł się na krążownik USS „Quincy” ochraniany przez flotyllę niszczycieli i samolotów obierał kierunek na południową Europę. Po dziesięciu dniach 2 lutego USS „QUINCY” – klucząc i zygzakując dla bezpieczeństwa po Atlantyku – dobił do celu. Na Malcie Roosevelt przesiadł się na transportowiec C – 54 nazwany „Świętą Krową” by szczęśliwie wylądować w krymskim lotnisku Saki oddalonej o 40 kilometrów od Jałty. 4 lutego Roosevelta w dawnym pałacu letnim carów rosyjskich odwiedzili Stalin i Mołotow. Podobno – jak pisał tłumacz Charles Bohlen – ...szeroko uśmiechnięty Prezydent chwycił dłoń Stalina i gorąco ją uścisnął, a Stalin odpowiedział lekkim grymasem twarzy. 4 lutego 1945 r. zaczęła konferencja jałtańska trzech wielkich mocarstw i tegoż 4 lutego 1945 zaczęła się Europa pojałtańska niezadługo podzielona żelazną kurtyną na wrogie wobec siebie dwie części. Podczas konferencji jałtańskiej jej trzej uczestnicy – Roosevelt, Churchill i Stalin – przyjęli następującą deklarację wobec Polski. Podaję jej tekst. (JK) W depeszach do Roosevelta (8) STALIN O POLAKACH D E K L A R A C J A J A Ł TA Ń S K A W 1912 r. ZAKOPANE. Wymarsz kompanii oficerskiej Związku Strzeleckiego na ćwiczenia. Na czele Józef Piłsudski i Kazimierz Sosnkowski. W głębi dowódca kompanii Mieczysław Trojanowski-Ryś, w latach II Rzeczpospolitej generał. Zamordowany 4 kwietnia 1945 r. przez Niemców w obozie koncentracyjnym Mauthausen. Zob. również kalendarz „Nasze Bródno” na 2014 r. – marzec. Fot. ze zbiorów autora. S ytuacja polityczna, społeczna i prawna pod okupacją austriacką na przełomie wieków XIX i XX zasadniczo różniła się od okupacji rosyjskiej i niemieckiej. Pod okupacją niemiecką szaleje w najlepsze Hakata wspierana przez rząd, trwa germanizacja od dzieci polskich poczynając, trwa wydziedziczanie Polaków z każdej piędzi ziemi, a w reakcji na strajk dzieci we Wrześni 1901 r. sam kajzer Wilhelm II powie do swoich ziomków w Malborku: ...znów doszło do tego, że polska buta chce ubliżać niemczyźnie... Hakacie i kajzerowi odpowie Maria Konopnicka: Nie rzucim ziemi skąd nasz ród, Nie damy pogrześć mowy. Natomiast pod okupacją rosyjską generał-gubernator warszawski Gieorgij Skałon zarządza w 1905 r. stan wojenny wprowadzając rządy policyjno-wojskowego terroru wobec nawet skrytej myśli polskiej o niepodległości. W związku z tym generał-gubernator Gieorgij Skałon rozkaże wojsku, żandarmerii i nawet porządkowej policji: ... uważać wszystkie manifestacje i zebrania za bandy buntowników i rozstrzeliwać aż do zupełnego zniszczenia..., ... redaktorów i wydawców natychmiast aresztować! Politykę pod okupacją rosyjską cara Aleksandra II opisze Cyprian Kamil Norwid, a Maria Konopnicka wszystkich carów aż po Mikołaja II. Cyprian Kamil Norwid. Ogromne wojska, bitne generały, Policje – tajne, widne i dwu – płciowe – Przeciwko komuż tak się pojednały? – Przeciwko kilku myślom – co nie nowe! Maria Konopnicka. Szubienica – w świecie całym Wzgardą jest dotknięta; Ale w Polsce – jak krzyż prawie I jak obraz – święta. Relikwiarzu narodowy! Polska szubienico! (DC – w kwietniu) A. Clark Kerr są upoważnieni jako komisja do wstępnych rozmów w Moskwie z innymi członkami obecnego Rządu Tymczasowego (lubelskiego – red.) oraz z innymi polskimi przywódcami demokratycznymi z Polski i z zagranicy w celu zreorganizowania obecnego rządu według powyższych wskazań. Polski Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej będzie zobowiązany do przeprowadzenia w możliwie najszybszym terminie wolnych i nieskrępowanych wyborów opartych na powszechnym prawie wyborczym i tajnym głosowaniu. W wyborach tych będą miały prawo brać udział i wystawiać kandydatów wszystkie partie demokratyczne i antyfaszystowskie. Polsce wytworzyła się nowa sytuacja na skutek jej całkowitego wyzwolenia przez Armię Czerwoną. Wymaga to utworzenia Polskiego Rządu Tymczasowego, który może być oparty na szerszych podstawach niż to było możliwe przed niedawnym wyzwoleniem zachodniej części Polski. Rząd Tymczasowy (lubelski – red.), który działa obecnie w Polsce, winien zostać zatem zorganizowany na szerszych demokratycznych podstawach, z włączeniem do niego przywódców demokratycznych z samej Polski i Polaków z zagranicy. en nowy rząd powinien się zatem nazywać Polskim Tymczasowym Rządem Jedności Narodowej. Pan Mołotow, pan Harriman i sir T H H H O D REDAKCJI. Mijały tygodnie, stopniowo kończyła się wojna. 31 marca prezydent Roosevelt zaniepokojony negatywnymi rezultatami rozmów Harrimana i Kerra z Mołotowem w Moskwie wystosował do Stalina poufny list skonsultowany z Churchillem, którego główna część dotyczyła sytuacji w Polsce. Roosevelt nie ukrywał swojego rozczarowania. W pewnym miejscu swego listu pisał do Stalina – cytuję: Muszę panu powiedzieć z całą jasnością, że jakiekolwiek rozwiązanie, które przyniosłoby w efekcie kontynuację reżimu warszawskiego, byłoby nie do przyjęcia i wzbudziłoby w społeczeństwie amerykańskim przekonanie, iż porozumienie jałtańskie było szalbierstwem. Trzeba jednak zwrócić uwagę na użycie trzech słów w tym jednym zdaniu: REŻIM WARSZAWSKI i SZALBIERSTWO, Roosevelt – po pierwsze – Rząd Tymczasowy (lubelski – red.) z deklaracji jałtańskiej po raz pierwszy nazywa REŻIMEM WARSZAWSKIM, ale słowo SZABIERSTWO skreśla osobiście zastępując słowami... NIE ZOSTAŁO DOTRZYMANE. I jeszcze jedna ważna uwaga. W deklaracji jałtańskiej legalny rząd polski w Londynie nadal uznawany przez Amerykę i W. Brytanię został zgodnie przez trzech panów nazwany enigmatycznie POLAKAMI Z ZAGRANICY. Tymczasem już dobry rok NKWD – poczynając od ziem II Rzeczpospolitej – brutalnie rozprawiała się z podziemnym państwem polskim i Armią Krajową, a od sierpnia do października przez 63 dni Armia Czerwona przyglądała się z naszej Pragi na walkę powstańców warszawskich i ostateczną agonię miasta. Sprawa rozgromienia powstańców nawet półgębkiem nie została wypowiedziana w Jałcie. Dyplomacja amerykańska i brytyjska wiedziały co się w Polsce dzieje, Roosevelta i Churchilla alarmował rząd w Londynie – i co? Z uwagi na historyczne znaczenie listu Roosevelta do Stalina z 31 marca 1945 r. podam go w całości za miesiąc by dociekliwi czytelnicy mogli sobie wyrobić ostateczną opinię kto i jak urządzał nam życie po zakończeniu wojny. (JK) KORNEL UJEJSKI (DC – w kwietniu)