Koło domu, na mej łące, coś odbiło się skaczące Pomyślałem, że to

Transkrypt

Koło domu, na mej łące, coś odbiło się skaczące Pomyślałem, że to
Piłka
Koło domu, na mej łące, coś odbiło się skaczące
Pomyślałem, że to cud, a to piłkę odbił but
Choć wielkością nie grzeszyła dużo szkody narobiła
Bo wskoczyła do ogródka i rozbiła krasnoludka.
Potem wyżej się odbiła i bociana uszkodziła
Jeszcze dalej poskakała, aż w kałuży wylądowała
Tak dłużej być nie może, bo boisko mam przy torze
Już nie będzie szkód robiła, lecz z młodzieżą się bawiła.
Różne zwody, piruety, odbijania, podawania
Od prawego do lewego, aż nadejdzie chwila taka
że strzelimy tu karniaka.
Ona w bramce teraz gości i przysparza nam radości
I zachęca, że aż miło, by mundialem się skończyło.
KM203JG