Atak na polską ambsadę w Paryżu
Transkrypt
Atak na polską ambsadę w Paryżu
Atak na polską ambsadę w Paryżu Dziś rano, około 08h30, grupa złożona z przedstawicieli francuskich organizacji antyfaszystowskich, kobiecych i LGBT (lesb-gej-bi-trans) - m.in Les Pantheres Roses (Różowe Pantery), Reseau de Pedeguines enerveescontre lordre moral, SCALP - symbolicznie zaatakowala Ambasadę Polski w Paryżu obrzucając mur jajkami wypełnionymi wodną farbą w kolorach tęczy. Manifestanci przykleili do muru Ambasady "polską" flagę Unii Europejskiej tj. zamiast dwunastu gwiazdek znajdowaly sie na niej katolickie krzyże, rozrzucili też ulotki. Na fladze figurował napis "Pologne sexiste et homophobe". Z tekstu ulotek i komunikatu prasowego wynika, że manifestanci chceli w ten sposób wyrazić oburzenie fizycznym zaatakowaniem polskich manifestantów LGBT przez bojowki faszystowskie w Krakowie w maju br. jak też solidarność z manifestującymi dziś polskimi LGBT przed merostwem w Warszawie. Komunikat prasowy informuje, że mer Warszawy zabronił Parady Rownosci LGBT zezwalając jednoczesnie na manifestacje homofobicznej partii skrajnej prawicy LPR, której przedstawiciele nieukrywajacy swych faszystowskich przekonań zaatakowali manifestację w Krakowie. Komunikat zawiera tez odezwę do francuskiego ministra spraw zagranicznych i instytucji europejskich o wyrażenie żywego protestu wobec dyskryminacji kobiet i LGBT w Polsce, jak też zwraca się o wywarcie nacisku na władze polskie by zmieniły swoją politykę systematycznego gwałcenia praw obywatelskich zawartych m.in w art. 21 Europejskiej Karty Praw Podstawowych. Informacje potwierdziła PAP: Polska ambasada w Paryżu stała się dzisiaj celem symbolicznego ataku mniejszości seksualnych. Według ulotek rozrzuconych przez sprawców zajść, była to odpowiedź na panującą ich zdaniem w Polsce homofobię, przejawiającą się w postawie władz. Incydent wydarzył się około pół do dziewiątej rano, o czym powiadomił I sekretarz ambasady RP Wieńczysław Otto. Według dyplomaty, około tuzina manifestantów z transparentem zaczęło wykrzykiwać hasła przeciwko dyskryminacji mniejszości seksualnych. Konkretnymi dowodami prześladowania jest, jak twierdzą, zakaz demonstracji gejowskiej w Warszawie oraz wcześniejsze wrogie reakcje i przepychanki w Krakowie przy okazji gejowskiego marszu tolerancji. Manifestanci piętnowali również zbyt wielki, ich zdaniem, wpływ Kościoła w Polsce. I by zilustrować niebezpieczeństwo klerykalizmu, grożące Europie z powodu Polski, nieśli niebieską flagę unijną, na której zamiast gwiazd widniały krzyże. Ścianę budynku ambasady obrzucono niewielkimi pociskami z farbą. Miały one - jak napisano w rozrzuconych ulotkach - utworzyć siedem barw tęczy, które widnieją na sztandarze homoseksualistów walczących o równe prawa. - W tych plamach trudno się jednak dopatrzyć tęczy - powiedział konsul Andrzej Tarnawski. Wszystko odbyło się bardzo szybko i oprócz ochrony nikt "ataku" nie zauważył. Interweniowała policja, ale nikogo nie zatrzymano. 1/1