ŚRODA POPIELCOWA
Transkrypt
ŚRODA POPIELCOWA
ŚRODA POPIELCOWA Jl 2, 12-18;2Kor 5, 20-6,2; Mt 6, 1-6.16-18 Środą popielcową rozpoczynamy czterdziestodniowy okres liturgiczny zwany Wielkim Postem. Wiele znamienitych przykładów wziętych z Biblii ilustruje nam potrzebę wejścia w nowy 40 – dniowy okres roku kościelnego. Czas Wielkiego Postu, to okres jakby duchowego udania się na pustynię, aby tam odświeŜyć i pogłębić swą wiarę. Potrzebujemy wszyscy „pustyni”. Zachęcam więc, aby rozpocząć ten święty czas z mocnym postanowieniem przyjęcia sytuacji pustyni, konfrontacji z samym sobą i z tym wszystkim co w nas, z gotowością pełnego zaangaŜowania się dla Boga. Ma to być bowiem nasz czas na pustyni, w poszukiwaniu Boga, z Jezusem. Ma to być prawdziwy czas odnowy i nawrócenia. Czterdzieści dni, których nie moŜna przeoczyć. Nie wolno nam stracić choćby jednego z tych dni. Wchodzimy w okres liturgiczny specjalnie przeznaczony do refleksji nad sobą, do przyjrzenia się sobie na tle powiązań z Jezusem Chrystusem. To czas upragniony, wyjątkowy, to czas zbawienia. Pokornie stańmy przed Panem i prośmy, abyśmy i dziś i przez cały okres Wielkiego Postu potrafili słuchać. Bo chociaŜ trudno zawyrokować, czy czytania mszalne Wielkiego Postu są lepiej dobrane niŜ czytania okresu paschalnego, to jednak w Wielkim Poście słowo BoŜe odgrywa wielką rolę. Zresztą jak ono jest wymowne i pouczające sami się za moment przekonamy. Słowo BoŜe ma ukierunkować nas na czyn, który będzie dowodem przyjęcia przez nas postawy nawrócenia. JuŜ Stare Przymierze naznaczało swemu ludowi powszechny czas „nawrócenia” i pokuty, lecz nie tylko przez zewnętrzne uczynki (post), ile przez zmianę postawy wewnętrznej: „Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty!” Nie po to, by zmieniać nastawienie Boga do nas, lecz by zwrócić się sercem ku Jego łasce i miłosierdziu. Tu takŜe pokuta jest wspólnotowym działaniem liturgicznym: święty post rozumiany tu jest jako „naboŜeństwo”, uroczyste zgromadzenie całej wspólnoty. Tu takŜe nie chodzi o próbę magicznego wpłynięcia na postawę Boga, lecz o prostą, Ŝarliwą modlitwę o BoŜe miłosierdzie. Przeczytany fragment Ewangelii Mateusza naleŜy do mowy programowej, która stanowi jakby statut królestwa niebieskiego, głoszonego przez Jezusa. Jest to fragment tzw. Kazania na Górze, gdzie Jezus objawia się jako doskonały nauczyciel i prawodawca - Mt 5-7. Rozdział 6 porusza problem czystości intencji w odniesieniu do trzech dobrych uczynków: jałmuŜny, modlitwy i postu. Otrzymują one swoją wewnętrzną jakość od intencji, z serca, z którego pochodzą. Warto nad tym tekstem się zatrzymać, gdyŜ to właśnie jałmuŜna, modlitwa i post naleŜą do stałych elementów czasu przygotowania paschalnego, czyli Wielkiego Postu. Najpierw Jezus mówi: „StrzeŜcie się, Ŝebyście waszych praktyk religijnych nie wykonywali przed ludźmi, aby was widzieli”, wskazując na zasadę czynienia sprawiedliwości poprzez jałmuŜnę, modlitwę oraz post. Układ trójkowy: jałmuŜna modlitwa - post oraz identyczna struktura trzech fragmentów moŜe wskazywać na zamierzoną technikę ułatwiającą zapamiętanie treści. Udzielanie jałmuŜny - podobnie jak praktyka modlitwy i postu - jest regulowane zasadą, w której praktycznie chodzi o 1 niedemonstrowanie przed ludźmi swojej sprawiedliwości. Wykonywanie praktyk religijnych w tym celu, Ŝeby przynosiły chwałę człowiekowi („przed ludźmi”) zamiast chwałę i cześć Bogu, oznacza rezygnowanie z nagrody Ojca Niebieskiego i naraŜenie się na Jego gniew i sąd. JałmuŜna (eleemosyne = współczucie, litość) stanowi pierwszy przykład, na którym Jezus pragnie zilustrować podaną zasadę podaną. W zastosowaniu do jałmuŜny oznacza to, Ŝe nie naleŜy „trąbić przed sobą w synagogach i na ulicy, aby ludzie chwalili za dobry czyn”. Chodzi o rozgłaszanie dobrego czynu, popisywanie się nim, zwracanie uwagi na siebie. Celem takiego postępowanie jest wywoływanie podziwu i pochwał. Czyn miłosierdzia jest w tym wypadku zdeterminowany przez próŜność, ma na uwadze dobro osobiste podmiotu jałmuŜny, a nie jest reakcją na krytyczne połoŜenie człowieka w potrzebie. Tego rodzaju postawa cechuje kategorię ludzi, których Mateusz określa słowem hipokryci i rozprawia się z nimi w Mt 23. Postawa hipokryzji przeciwstawiona jest właściwemu postępowaniu, które posiada dwie cechy; „niech nie wie twoja lewa ręka, co czyni prawa” oraz „jałmuŜnę naleŜy dawać w ukryciu”. Chodzi o unikanie ludzkiej uwagi i pochwał oraz posłuszeństwo woli BoŜej. JałmuŜna nie powinna mieć spektakularnego charakteru, lecz musi być całkowicie zorientowana na Boga. Nie naleŜy mówić o jałmuŜnie z innymi, bo mogliby za to chwalić. Cel musi być czysty, wolny od dąŜenia do czci i chwały ludzi. Nie naleŜy oczekiwać rekompensaty. Człowiek powinien działać spontanicznie, nie oczekując Ŝadnej nagrody ani od ludzi, ani od Boga. JałmuŜna musi mieć na uwadze ubogiego, a nie zadowolenie własne, zachwycenie się sobą lub podziwianie siebie samego. Chodzi o to, aby spełniać jałmuŜnę w nieświadomości swego czynu lub w duchu całkowitej obojętności. Czyny miłosierdzia, a więc równieŜ i jałmuŜna, mają pełną wartość wówczas, gdy towarzyszy im intencja uczczenia Boga wyraŜona w całkowitej dyskrecji – „w ukryciu” - i przyjścia z pomocą bliźniemu z czystej miłości ku niemu. Jezus obnaŜa zbyt częstą hipokryzję tych, którzy działają tylko po to, aby dać się zauwaŜyć. Jezus wzywa, aby szukać głębi, aby szukać BoŜego spojrzenia. Dalej, Jezus zwraca uwagę na intencję, jaka winna towarzyszyć modlitwie. Jak bardzo te słowa odsłaniają głębię duszy Jezusa, Jego nieustanne pragnienie głębokiej intymności z Ojcem, który „jest w ukryciu”. Kiedy Jezus domaga się, abyśmy przy modlitwie uciekali do swojej izdebki i zamykali nawet za sobą, nie występuje przez to przeciw modlitwom odprawianych wspólnotowo. Wiemy przecieŜ, Ŝe je wprost zalecał. Sensu Jego słowa o modlitwie w skrytości trzeba szukać gdzie indziej. Chciał nam przez nie powiedzieć, Ŝe jeśli nasza modlitwa jest znakiem usiłowania, by podobać się Bogu, musimy być w niej cali i nie moŜemy myśleć o podobaniu się ludziom. W końcowym fragmencie Ewangelii mówi się o poście. Jezus ukazuje, dlaczego ta godna pochwały praktyka religijna u niektórych ludzi nie jest miła Bogu. Nie potępia On przyjętych zwyczajem form, gestów czy sposobu zachowania się ludzi poszczących, ale podkreśla, Ŝe istotnym celem postu jest chwała BoŜa. Praktykowanie go w tej intencji, bez nadawania mu rozgłosu, nagradza sam Bóg. A więc Jezus mówi, Ŝe post nie ma nic wspólnego ze smutkiem. Jezus wzywa do ukazywania innym 2 twarzy przyjemnej i radosnej. Jezus w Ewangelii nie znosi pokuty, a jedynie uwalnia ją od niebezpieczeństwa deprecjacji przez faryzejskość człowieka. Podkreślając we wszystkich trzech napomnieniach - jak mamy dawać jałmuŜnę, jak mamy się modlić i jak pościć - iŜ mamy to czynić w skrytości, Jezus nie umniejsza konieczności samych tych działań. Przeciwnie, za kaŜdym razem dodaje, jak te uczynki są miłe Bogu i Ŝe Bóg potrafi je docenić i wynagrodzić. Ewangelia więc zwraca uwagę na dwie sprawy: na naszą postawę wewnętrzną i na pokutne czyny Wielkiego Postu. Jezus mocno zaatakował jedną z form Ŝycia religijnego, którą moŜna by było krótko określić jako aktorstwo, a jednocześnie ukazał ewangeliczne podejście do Ŝycia religijnego. To Jezusowe zawołanie: „StrzeŜcie się!” Przywołuje nas do porządku. Chce nas pouczyć, Ŝe Ŝadna ludzka chwała nie moŜe zastąpić BoŜej, ale za to kaŜda moŜe ją bardzo łatwo zniszczyć. Oto rzecz niezwykle waŜna i stale aktualna - wewnętrzna prawdziwość. Nie róbmy w Wielkim Poście nic na pokaz - pod publiczkę. Ten rodzaj pokusy ciągle nam zagraŜa. Pamiętajmy, Ŝe Jezus od swoich naśladowców wymagał postu nie tylko raz w roku, jak czynili Izraelici, i nie tylko od czasu do czasu. śądał go kaŜdego dnia. „Kto chce iść za Mną niech zaprze się samego siebie, niech co dnia bierze swój krzyŜ i niech Mnie naśladuje”. Według Niego post ma być czymś stałym, codziennym, czymś oczywistym, a zatem i czymś cichym, niezwracającym na siebie uwagi. Ma być pokornie przyjętą zasadą a nie chełpliwym, budzącym podziw wyjątkiem. Post jest zaparciem się siebie. To jest zwycięstwo nad sobą. A zwycięzcy nie bywają smutni. Zwłaszcza ci, którzy pokonali w sobie chęć zdobywania ludzkich względów i przez to zdobywają BoŜą miłość. Wielki Post jest bramą, dzięki której przez śmierć przechodzimy do Ŝycia. Zaryzykujmy dziś przekroczenie tej bramy śmierci, duchowego umierania, ofiary i umartwienia, by później w zamian za włoŜony wysiłek otrzymać to, co się nazywa autentycznym, prawdziwym BoŜym Ŝyciem. Fragment 2 Listu św. Pawła do Koryntian jest natomiast świadectwem, Ŝe z łona Kościoła wychodzi wołanie o nawrócenie. Wyrazicielem tego wezwania jest św. Paweł i jego współpracownicy: „spełniamy posłannictwo jakby Boga samego. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem!” W tym wezwaniu są zawarte dwa aspekty: niech kaŜdy z was osobiście pojedna się z Bogiem oraz: pozwólcie, byśmy my jako przedstawiciele Kościoła pojednali was wszystkich z Bogiem. To właśnie ci „współpracownicy Boga” napominają nas, zwracają nam uwagę na to, Ŝe Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia. O ile zasadniczo moŜemy czynić pokutę wtedy, kiedy nam się podoba, to teraz czynimy ją jako znak posłuszeństwa wobec Kościoła, który wyznacza na to szczególne miejsce w roku liturgicznym. Motywem, jakim kieruje się Kościół, jest czyn samego Boga: oto swego Syna, który nie znał grzechu, uczynił „dla nas grzechem..., abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością BoŜą”. Ten niepojęty fakt, Ŝe Chrystus przyjął juŜ za nas ostateczną pokutę, ma nas zachęcać do tego, byśmy Go w Jego działaniu nie pozostawiali samego - niejako ciesząc się, Ŝe ktoś inny zamiast nas stanął jako grzesznik przed Bogiem. 3