Pobierz w pdf - CzytajZaFREE.pl

Transkrypt

Pobierz w pdf - CzytajZaFREE.pl
Wróg - Atak ( część druga )
Publikacja na extrastory.czytajzafree.pl
Autor:
EMTEEM9024
WERSJA ZMIENIONA:
Słyszałem szybkie bicie swego serca. Przyśpieszony oddech i lekki szum napędu
systemu kombinezonu.
- Pokaż stan baterii. – powiedziałem myślą. Natychmiast pojawiły się zielone diody
na ekranowej szybce hełmu. - Stan pełny. - odpowiedział BIH . Napięcie pełne
oczekiwania rosło w upływającym czasie. Obserwowałem spowite dymem kontury
makiet i obszar przed sobą. Trwała cisza w spopielonym, rozgrzanym sercu
zniszczonej i wyludnionej Europy. Powietrze falowało pod wpływem temperatury.
Jeszcze sześć lat temu były tu uprawne pola, sady pełne owocowych drzew.
Śpiewały ptaki. Tętniło życie. Teraz - pogorzelisko...
Atrapy skierowały działa w stronę odległych wzgórz. Wystrzeliły jedno po drugim.
Ciszę rozerwał przeciągły szum, niczym syk jadowitego gada.
Kilkadziesiąt lśniących niebieskawo pocisków pomknęło w kierunku celu. Tam
posypały się iskry rażącego fioletowego ognia. Noc pojaśniała. Powietrze
zapachniało ozonem.
Autodrony ruszyły gniewnie do celu. Wbijając się z impetem w linie obrony
przeciwnika. Rozgorzałą przestrzeń wypełniał przeraźliwy huk przypominający pisk
hamujących kół pociągu. Ziemia drżała, wzruszona dźwiękami potężnej kanonady.
- Xserk!.. - usłyszałem w słuchawkach.
- Ruszaj! - padł rozkaz. Poderwałem się z miejsca.
- Obejdź wzgórze z lewej... Pod kamuflażem. Nie strzelać! Nie ujawniać się. Czekać
na rozkaz!
Strona: 1/5
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
- Tak jest! - potwierdziłem w biegu. - Hero! Maskuj!
- Wszystkie systemy uruchomione.
Biegliśmy całym oddziałem w małym rozproszeniu. Aktywny system kamuflażu
sprawiał, że nie byliśmy widoczni. Hero automatycznie dobierał barwy skafandra
dopasowując do otoczenia. Makiety przyjęły na siebie ogień przeciwnika, ulegając
stopniowo zniszczeniu jedna po drugiej.
Pochyleni ku przodowi, przemieszczaliśmy się szybko w kierunku celu. Niebawem
górę mieliśmy po prawej a przed nami rozciągała się płaszczyzna przetkana
wyrwami po bombach. Nastroszona wrakami bojowego sprzętu, usiana gęsto
trupami i szczątkami ciał - utrudniała bieg.
Zwolniłem klucząc pomiędzy przeszkodami.
- Skaner wykrył miny. – informował system.
- Pokazuj. - poleciłem.
Wewnętrzny komputer wykonał rozkaz, wyświetlając pozycje wykrytych zagrożeń.
Teraz poruszałem się ostrożnie, śledząc uważnie teren. Oddział sił wsparcia zwolnił.
Rakiety, jak blaski fleszy oświetlały pole widzenia. Nasze czołgi podjęły atak, rwąc
do przodu, po przeciwległej stronie góry. Szczęk ich gąsienic dobiegał aż tutaj.
Przeciwnik bronił się prowadząc zaciekły ostrzał. Jego pozycje zaatakowane z
zaskoczenia płonęły, a mimo tego siła ognia nie słabła.
Automatyczne działka pracowały rytmicznie wyrzucając z hukiem przeciwpancerne
pociski w stronę czołgów. Inne jakby z głębokim westchnieniem, falami wypluwały
strumienie pola elektromagnetycznego. Powodowały unieruchomienie potężnych
maszyn co umożliwiało ich zniszczenie. Z miejsca gdzie się znajdowałem nie
mogłem tego zobaczyć. Wysoka, płaska u szczytu góra to uniemożliwiała.
Wolno lecz nieprzerwanie posuwaliśmy się do przodu. Dotarłem do zarytego w
ziemię wraku samolotu. Stąd miałem doskonały widok na przedpole. Skryty za jego
zimnym kadłubem obserwowałem umocnienia. Wzbity w górę pył i dym znacznie
utrudniały widok.
- Hero. Dopasuj widoczność.
- Prześwietlam.
Obraz uległ poprawie. Dostrzegłem liczne, szerokie leje po ketonowych bombach.
Ciągnęły się, aż po występ atakowanych właśnie pagórków.
- Zbliż.
Strona: 2/5
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
- Trzydzieści procent.
- Więcej.
- Pięćdziesiąt procent.
- Tak zostaw.
Moim oczom ukazały się teraz błyszczące metalicznie zasieki splatanego drutu
gęsto przeplecione inteligentnymi minami...- Kolczugi... - przemknęło w myślach.
Tuż za nimi luminowała, ledwo widoczna dla wzroku implozyjna,
elektromagnetyczna powłoka. Pochłaniała każdego intruza, by po chwili wyrzucić
jego zmasakrowane zwłoki przed siebie. Za nią znajdował się pas czystego pola z
rozstawionymi w nieznacznych odstępach - wzdłuż linii zasiek - wabikami dla atrap
wroga, emitującymi skondensowany sygnał.Dalej znowu pas czystego pola. Za nim
niczym kapelusze grzybów, pokryte matową łuską tytanu, tuż przy ziemi maskowały
się bunkry.W sekundzie zrozumiałem powagę sytuacji. Fortyfikacja była nie do
zdobycia.Nasz atak nie uczynił przeciwnikowi najmniejszej szkody. Doskonałe
umocnienia, pochłonęły impet uderzenia. Jedynym znakiem świadczącym o
wydarzeniu były snujące się nisko nad ziemią kłęby czarnego, gęstego dymu.
Nieliczne czołgi, które zdołały dotrzeć przed zasieki – płonęły.
- Hero!.. Rejestruj...Wyślij do sztabu.
- Wysyłam... Dostarczyłem.
Na odpowiedź długo nie trzeba było czekać.
- Kapitanie Xserk! Wycofajcie się! - krzyczał dowódca ze sztabu.
- O bunkrach nie mieliśmy informacji!.. Doskonały kamuflaż! Satelita ich nie widzi!
- Rozumiem... Wycofujemy się. - Oderwałem się od pancerza wraku.
Z karabinem wycelowanym w stronę linii bunkrów. Rozpocząłem odwrót.
- Musicie przejść do kwadratu dwadzieścia trzy! - mówił głos ze sztabu.
- Wysyłam po was Heliosa! Pośpieszcie się!
- Wracamy! - odpowiedziałem. W tym samym momencie z głębi umocnień wrogiej
armii, poszybował pionowo w górę rażący oczy kulisty płomień. Szybko znikł w
warstwie chmur.
- Pośpieszcie się! - powtórzył nagląco oficer sztabowy. - Za dwadzieścia minut
wysyłamy magnetyczny sygnał, implozyjno – termiczny! Bunkry znikną!.. Wy
również jeśli nie zdążycie!.. Helios w...
Strona: 3/5
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
- Brak sygnału... Szukam.
- Cholera! Co się stało?!
- Satelita nie odpowiada...
- Falon! - powiedziałem na próbę – Falon!.. Słyszysz! - słuchawki milczały.
- Niedobrze... – myślałem. - W pełnym maskowaniu byliśmy niewidoczni i dlatego
bezpieczni. Tylko patrzeć jak zdezorientowani żołnierze de aktywują ten system
pancerza. Wróg powystrzela nas na otwartej przestrzeni. Reszty dopełnią miny...
Tak też się stało, gdy większość oddziału ujawniła swoje pozycje. Działka bunkrów
natychmiast otworzyły ogień w naszym kierunku. Przylgnąłem do ziemi. Powietrze
jęczało od gradu świetlistych pocisków. Temperatura rosła z każdą sekundą. Piasek
topił się niczym wosk w świecy. Leżałem nieruchomo, czekając na odpowiedni
moment by podnieść się i wycofać. Dym i wzniecony w górę popiół, tworzyły czarną,
zawiesistą mgłę. Nieustający jazgot ostrzału zdawał się trwać bez końca. Narastał w
upływających sekundach. Krzyki bólu ginących najemników były jak krwawa
przytłumiona pieśń wtórująca jękom pocisków.
W szarości mgły dostrzegłem Falona. Podniósł się z ziemi i przyklęknął oddając
strzał. Z bezradnością obserwowałem jak w jego stronę zmierza świetlista śmierć
- Falon! Uciekaj! - krzyczałem z całych sił. Lecz dźwięki uwięzły w pancerzu.
Oderwał wzrok od celownika swego karabinu. Nie zdążył się już skryć. Pocisk wbił
się w jego pierś. Rozerwał ciało na strzępy, rozsypując zapalone kawałki wokoło.
Bezwiednie zacisnąłem zęby w gniewie. Pchany nienawiścią wstałem. Strzelając,
pędziłem w stronę umocnień.
Pociski świstały wokół, nie robiąc na mnie wrażenia. Nie myślałem.
Chęć zemsta przykryła logikę postępowania. Moja śmierć w tych warunkach była
tylko kwestią czasu. Miałem dość tej wojny i jej ofiar.
- Pełne zagrożenie...Izolacja systemu... Ochrona danych...
Skierowanie Jądra systemu BIH do kompensora DA... Tryb awaryjny
uruchomiony... Transmisja danych... Kopiowanie zasobu pamięci...
System przekierowany... Bezpieczny... Dekompresja pancerza...
Wyłączenie systemu...
Jaskrawe światło przemknęło obok głowy uderzając za plecami. Poczułem jak
nieznana siła wyrzuca moje ciało w górę. Unosi, potem puszcza. Bezwładnie
opadłem w dół.
Strona: 4/5
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
Świat zawirował, po czym ściemniał. Nie czułem już nic.
*****************************
Strona: 5/5
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl

Podobne dokumenty