PERYSKOP

Transkrypt

PERYSKOP
PERYSKOP
Polski Kontyngent Wojskowy w Mali jako atut polskiej dyplomacji w Afryce
Od 14 kwietnia w Mali w pełnym składzie stacjonuje grupa dwudziestu polskich żołnierzy w ramach misji
EUTM Mali. Wysłanie Polskiego Kontyngentu Wojskowego do tego zdestabilizowanego kraju należy ocenić
pozytywnie nie tylko w kontekście militarnego zaangażowania polskich żołnierzy, ale i strategicznego
znaczenia obecności RP w Afryce.
EUTM Mali – podstawy prawne
Misja EUTM Mali (European Union Training Mission Mali), która trwa od lutego bieżącego roku i przewidziana
jest na okres piętnastu miesięcy, zakłada pomoc Siłom Zbrojnym Republiki Mali na płaszczyznach doradczej
oraz szkoleniowej. Stanowi ona pomoc państwu, w którym w 2012 r. doszło do wojskowego zamachu stanu
(jednak w wyniku nacisków społeczności międzynarodowej władza wkrótce powróciła w ręce cywilów), a
następnie do secesji terytorium Azawadu. Podstawy prawne misji to rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ nr
2071 i 2085, a także list pełniącego obowiązki prezydenta Mali do Wysokiej Przedstawiciel Unii do Spraw
Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Catherine Ashton. Natomiast wewnątrzunijna podstawa
przedsięwzięcia to przyjęty w 2011 r. dokument pt. „Strategia dla bezpieczeństwa i rozwoju Sahelu”,
wyznaczający współpracę z państwami północnej Afryki w takich kwestiach jak: rozwiązywanie konfliktów
wewnętrznych, kooperacja polityczna i dyplomatyczna, bezpieczeństwo, a także współpraca prawna oraz
zwalczanie terroryzmu. Warty uwagi jest fakt, że misja EUTM Mali (w której skład wchodzi personel liczący ok.
500 osób z 22 krajów UE) jest operacją stricte unijną, koordynowaną przez Komitet Polityczny i
Bezpieczeństwa.
Polski Kontyngent Wojskowy
Polscy żołnierze, wysłani do Mali na podstawie decyzji Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z dnia 7
lutego b.r., stanowią siódmą co do wielkości grupę wojskową biorącą udział w unijnej misji (po kontyngentach
1
PERYSKOP
z Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Czech oraz Szwecji). Na mocy ww. dokumentu Polacy pozostaną
w afrykańskim państwie do końca obecnego roku. Koszt wysłania Polskiego Kontyngentu Wojskowego
szacowany jest wstępnie na ok. 6 mln zł. Decyzja o wysłaniu żołnierzy do Mali została przyjęta w Polsce bez
żadnych kontrowersji, głównie z powodu charakteru misji oraz stosunkowo nielicznego personelu. Istotny dla
opinii publicznej był również przebieg sytuacji w tym państwie, który jednoznacznie wzbudzał poparcie dla
działań społeczności międzynarodowej w celu wsparcia zachowania integralności Mali oraz niedopuszczenia
do rozwoju działalności terrorystycznej na nieodległym od Europy obszarze.
Polska polityka w Afryce
„Czarny Ląd” stanowi obecnie niewielki obszar zainteresowań naszej dyplomacji oraz polityki; Ministerstwo
Spraw
Zagranicznych
utrzymuje
tam
jedynie
10
ambasad,
z czego tylko połowa znajduje się w państwach subsaharyjskich (w Angoli, Etiopii, Kenii, Nigerii oraz Republice
Południowej Afryki). Kontynent ten zajmuje również marginalne miejsce, jeśli chodzi o wymianę handlową (dla
przykładu w 2011 r. osiągnęła ona wartość ok. 2,5 mld euro, z niewielką przewagą naszego eksportu). Rozwój
państw afrykańskich powoduje, że nieuniknione jest zwiększenie wzajemnego handlu, czego główną oznaką
jest szybki wzrost PKB państw afrykańskich rzędu kilku, a nawet kilkunastu procent rocznie. Pewny również
jest wzrost znaczenia surowców naturalnych pochodzących z tego obszaru, na czele z ropą naftową (m.in. z
Libii, Angoli czy Nigerii). To powoduje, że zasadna jest większa obecność Polski na kontynencie afrykańskim.
To właśnie w Nigerii, która w latach 2001-2010 osiągnęła średni wzrost gospodarczy rzędu 8,9 % PKB rocznie,
premier Donald Tusk odbył w pierwszej połowie kwietnia trwającą 3 dni wizytę. W delegacji wzięli udział
przedstawiciele ok. 30 polskich firm, głównie z takich branży jak paliwowa, zbrojeniowa, energetyczna oraz
finansowa. Wizyta ta, mocno skrytykowana za niefortunny termin (w rocznicę katastrofy smoleńskiej), stanowi
jednak zdecydowaną cezurę w relacjach polsko-afrykańskich i jest oznaką powiększenia ich znaczenia.
Do budowania pozytywnego wizerunku Polski na kontynencie afrykańskim przyczyniają się również działania
organizacji
pozarządowych,
np.
Polskiej
Akcji
Humanitarnej
oraz
w wielkim stopniu polskich misjonarzy, których obecnie w Afryce jest ok. 920. Istotnym atutem Polski jest
również brak kolonizatorskiej przeszłości, jednoznacznie kojarzącej się mieszkańcom kontynentu.
2
PERYSKOP
Możliwe konsekwencje polskiego zaangażowania w Mali
Konflikt malijski jako jeden z nielicznych, zwłaszcza w Afryce, został bezsprzecznie oceniony jako jednoznaczne
zagrożenie dla wspólnoty międzynarodowej. Powstanie Tuaregów, a następnie obalenie rządu w Bamako
wzbudziło reakcję opinii międzynarodowej, wliczając w to również afrykańskie organizacje, jak np. ECOWAS –
Wspólnotę Gospodarczą Państw Afryki Zachodniej czy Unię Afrykańską. Takie reakcje zostały spowodowane
m.in. zagrożeniem terrorystycznym (na terenach państw Maghrebu działa choćby Al Kaida) oraz potencjalną
destabilizacją polityczną tej części Afryki. Podobne nastawienie środowiska międzynarodowego powoduje, że
misja wysłana z zewnątrz jest pozytywnie oceniana na świecie. Konsekwencją tego najprawdopodobniej
będzie przychylne postrzeganie państw zaangażowanych w przedsięwzięcie, w tym Polski, na kontynencie
afrykańskim, co ułatwi wzmocnienie naszej obecności – głównie gospodarczej – na „Czarnym Lądzie”. Kolejną
zaletą udziału Polskiego Kontyngentu Wojskowego w EUTM Mali będzie niewątpliwie zdobycie cennego
doświadczenia. Będzie ono tym bardziej wartościowe, że unijna misja ma pomagać w przezwyciężeniu kilku
rodzajów problemów, takich jak terroryzm, separatyzm czy przepływ broni w stosunkowo słabo poznanym
środowisku północnej Afryki.
Suma możliwych korzyści powoduje, że z całą stanowczością można stwierdzić, iż wysłanie Polskiego
Kontyngentu Wojskowego (nielicznego, jednak stosunkowo znaczącego) jest dobrym ruchem polskich władz.
Pomoże to w budowaniu naszej pozycji i zdobywaniu wpływów na „Czarnym Lądzie” oraz w potwierdzeniu
tezy, że jesteśmy znaczącym członkiem wspólnoty, której zależy na międzynarodowym bezpieczeństwie oraz
stabilizacji.
Wojciech Gil
3