22/1994 - Gazeta Ustrońska

Transkrypt

22/1994 - Gazeta Ustrońska
I
z
Od kiedy działa Oddział Zamiejscowy Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji i dlaczego w „piramidzie"? Oddział działa j u ż trzy lata. A dlaczego w „piramidzie"? P o c z ą t k o w o miał to być o ś r o d e k w y p o c z y n k o w y dla h u t n i k ó w . N a pierwsze wyposażenie o ś r o d k a f u n d u s z e d a ł a właśnie Fede­
racja Hutniczych Z w i ą z k ó w Z a w o d o w y c h . Potem n a s t ą p i ł a zmiana p l a n u . Włączył się d o tego U r z ą d Wojewódzki w K a t o ­
wicach­Wydział Z d r o w i a i właśnie G C R „ R e p t y " . Doszło d o p o r o z u m i e n i a o zmianie przeznaczenia tego obiektu i o przeka­
zaniu go na p o t r z e b y medyczne w o j e w ó d z t w a katowickiego. Decyzją wojewody został w tym b u d y n k u u s t a n o w i o n y wydział zamiejscowy C e n t r u m . Jakie schorzenia leczycie? Leczymy p a c j e n t ó w p o zawałach serca, p o operacjach kardio­
logicznych oraz ze schorzeniami u k ł a d u ruchu. Jakie metody stosujecie w leczeniu? Przede wszystkim ruch. G i m n a s t y k a , ćwiczenia n a ergometrze rowerowym, spacery, masaże, elektroterapia, m a g n e t o t e r a p i a , a k u p u n k t u r a , w końcu m u z y k o t e r a p i a . Należycie do Europejskiej Sieci Szpitali Promujących Zdrowie. Skąd się wzięła ta inicjatywa? T r a k t o w a l i ś m y naszych p a c j e n t ó w j a k o osoby, k t ó r y m przyda­
żyła się krzywda życiowa, j a k ą jest zawał czy operacja i którym należy się p o m o c bardziej w s z e c h s t r o n n a niż p o d a n i e tabletki czy zrobienie m a s a ż u . Staraliśmy się p o d e j ś ć d o p a c j e n t a nieco inaczej. Od p o c z ą t k u istnienia o ś r o d k a nasi pacjenci dostają n a wstępie i n f o r m a c j e d o t y c z ą c e tego jakie zabiegi ich czekają, jaki jest cel ich p o b y t u u nas. Przy wyjściu otrzymują również broszury d o ś ć obficie i n f o r m u j ą c e o stylu życia, ćwiczeniach, diecie, zawartości cholesterolu i soli w pożywieniu. W m o m e n ­
cie, gdy dowiedzieliśmy się, że istnieje idea promocji zdrowia, złożyliśmy akces, żeby t a k i m szpitalem zostać. W Polsce istnieje sieć k r a j o w a Szpitali P r o m u j ą c y c h Zdrowie. W Warszawie jest C e n t r u m Organizacji i E k o n o m i k i Z d r o w i a . D o k t o r Karski jest k o o r d y n a t o r e m tej sieci i d o niego się zgłosiliśmy. Taki był początek. W czasie m o j e g o p o b y t u w Dublinie na spotkaniu szpitali europejskich, zainteresowanych tym p r o g r a m e m , zo­
stałem osobiście zachęcony d o tego, żeby p r ó b o w a ć przystąpić d o sieci europejskiej. N a s interesowała przede wszystkim reali­
zacja p r o m o c j i z d r o w i a w p r a k t y c e . Na czym to polega? Szpital P r o m u j ą c y Z d r o w i e m a w y k o n y w a ć swoje p o d s t a w o w e zadania, a przy tym stanowić ś r o d o w i s k o bardziej przyjaznym dla pacjenta, dla odwiedzających, czy w końcu dla otoczenia. Staramy się i n f o r m o w a ć p a c j e n t ó w c o z nimi będzie się działo. Prowadzimy b a r d z o szeroką e d u k a c j ę z d r o w o t n ą . Organizuje­
my, dwa d o trzech razy w miesiącu, s p o t k a n i a z dietetykiem, psychologiem, lekarzem, r a h a b i l i t a n t e m . O m a w i a m y tam wszy­
stko co dotyczy z d r o w e g o trybu życia, radzenia sobie z c h o r o b ą . Z a p r a s z a m y również mieszkańców miasta. Drugą taką ini­
(dokończenie na str. 2) Fot. W. Suchta Do mieszkańców Ustronia Sesją w dniu 26 m a j a 1994 r. skończyła się k a d e n c j a R a d y Miejskiej U z d r o w i s k a U s t r o ń , w y b r a n e j przez m i e s z k a ń c ó w 27 m a j a 1990 r. — w pierwszych wolnych d e m o k r a t y c z n y c h wyborach s a m o r z ą d o w y c h . N a 24 w y b r a n y c h wówczas radnych 17 z n a s pełniło tę f u n k c j ę p o raz pierwszy. Wszyscy j e d n a k uczyliśmy się prawdziwej s a m o r z ą d n o ś c i w w a r u n k a c h d o p i e r o co rozpoczętej p r z e b u d o w y ustrojowej p a ń s t w a . S a m o r z ą d o m zostało p r z e k a z a n e bezpośrednie z a r z ą d z a n i e wieloma dziedzi­
n a m i życia społecznego, k t ó r e przedtem o d b y w a ł o się central­
nie. Niestety, wraz z uzyskanymi u p r a w n i e n i a m i nie k i e r o w a n o d o gmin odpowiednich ś r o d k ó w f i n a n s o w y c h . Większość gmin — w tym także i nasza, u d o w o d n i ł y j e d n a k , że tymi s k r o m n y m i ś r o d k a m i p o t r a f i d o b r z e i bardziej efektywnie g o s p o d a r o w a ć . W granicach naszych k o m p e t e n c j i i przepisów p r a w a decydo­
waliśmy więc o sprawach istotnych dla naszego m i a s t a — uzdro­
wiska. Naszą wolę i s t a n o w i s k o wyrażaliśmy w głosowaniu j a w n y m b ą d ź t a j n y m , p o d e j m u j ą c p o n a d 400 uchwał w czasie 57 (dokończenie na str. 4) Salon eleganckiej konfekcji damskiej i męskiej z a p r a s z a w g o d z . ,
.
c o d z i e n n i e 1 1 . O O 2 0 . 0 0 70
(dokończenie ze sir. 1) cjatywą, która otwiera szpital na zewnątrz jest organizowanie koncer­
tów. Pomyśleliśmy, że mając sprzyjające warunki lokalowe moglibyś­
my stworzyć w szpitalu miejsce tętniące życiem kulturalnym. I to się stało. Odbyło się już co najmniej dwadzieścia kilka koncertów. Byli u nas tej miary artyści co pianista Józef Stompel, śpiewacy operowi na przykład Aleksander Teliga, Beata Raszkiewicz, Barbara Baranows­
ka. Poza tym mamy umowę z Akademią Muzyczną w Katowicach i studenci tej Akademii, jak i pedagodzy, występują u nas. Podobnie jest ze szkołą muzyczną z Cieszyna. Jednym z wymogów przystąpienia do tego programu jest zgoda pracowników? To jest pierwszy warunek. Podjęcie tej decyzji poprzedzone było informacją dla personelu i anonimową ankietą. Jej wyniki zadecydo­
wały dopiero o zebraniu formalnych podpisów. Myślę, że ta zgoda była bardzo spontaniczna i na zapas. W trakcie realizacji wyłania się szereg problemów. Ale nauczyliśmy się rozmawiać. Trudno mi tutaj mówićjako dyrektorowi, ale wydaje mi się, że system jaki funkcjonuje w szpitalu jest znacznie mniej hierarchiczny niż dotąd. Jaki procent personelu zgodził się na przystąpienie do projektu? W pierwszym rzucie była to praktycznie 100% zgoda. Dwa razy robiliśmy taką ankietę oceniającą projekt w działaniu. Brało w niej udział najpierw 60, a potem 80% załogi. Nieco więcej niż połowa wyraża akceptację. Około 40% nie jest przeciwnych, a istnieje także grupa, która uważa, że są to wymysły nikomu do szczęścia niepotrzeb­
ne. Co się zmieniło w związku z przystąpieniem do programu? Na pewno zmienił się sposób rozwiązywania problemów — bardziej razem, a mniej od góry. Nauczyliśmy się myśleć o szpitalu jak o swoim gospodarstwie, swoim drugim domu. Zmienił się sposób rahabilitacji. Większą uwagę kładziemy na przyjacielską pomoc pacjentom, eduka­
cję zdrowotną, pomoc psychologiczną. Szpital stał się strefą bezdym­
ną. Zaczęliśmy zmiieniać miejsce pracy w sensie ergonomii, wygody i bezpieczeństwa. Poziom bezpieczeństwa epidemiologicznego też się podniósł. Estetyka szpitala i otoczenie również zyskała. Jak układa się współpraca z władzami miasta? Źle. Sytuacja jest dość szczególna. Mamy bardzo proste do zrealizo­
wania propozycje. Jednym z naszych projektów jest segregacja odpadów. Mamy system, który polega na segregowaniu odpadów na poziomie pokoju pacjenta. Do tego konieczne jest postawienie pojemników na zewnątrz, odpowiednich do odbierania tych odpadów przez miasto. Takie kontenery są przez miasto przekazywane każdej w zasadzie posesji, poza ośrodkami szpitalnymi Zawodzia. My zwróciliśmy się do UM Wydziału Ochrony Środowiska o wspomoże­
nie nas w tej mierze aby stworzyć model segregacji odpadów, który mógłby być realizowany przez inne szpitale. Ale do tanga potrzeba dwóch. Czekamy na ruch ze strony UM. Druga sprawa. Proponowa­
liśmy przeszkolenie reanimacyjne służb miejskich. Mamy wysoko kwalifikowany zespół. Do tego potrzebna by była niewielka kwota na zakup takiego sprzętu jak fantomy do nauki sztucznego oddechu i masażu serca. Jest to produkowane przez wiele firm w cenie od kilkunastu do 30, 40 milionów. My zobowiązujemy się, że prze­
szkolenie przeprowadzimy nieodpłatnie czy za symboliczną opłatę. TO i o w o Cieszyński Z O Z k o n t y n u u j e akcję b a d a ń profilaktycznych, którą objęci są mieszkańcy w wieku 18­70 lat z całego regionu. Wiele o s ó b nie korzy­
sta z okazji z b a d a n i a stanu swego zdrowia. Najgorzej jest w Skoczowie i Cieszynie. 1 r i o ł i i ł o I k t r n ń c l i ! ) N a j n o w s z a edycja „ K a l e n ­
d a r z a Beskidzkiego" przynosi p a r ę interesujących materia­
łów związanych z regionem cieszyńskim. Dotyczą wyda­
rzeń historycznych i współcze­
snych spraw. *
Działalność K l u b u P r o p o ­
zycji m a j ą c e g o swe korzenie w Cieszynie, wzbudza spore zainteresowanie w kręgach p o l o n i j n y c h . Podkreśla się, że ten f e n o m e n kulturowy powi­
nien znaleźć j a k najwięcej na­
Fot. W. Suchta Nie rościmy sobie mandatu do tego, żeby być wzorcowym szpitalem, ani, żeby być jakimś ośrodkiem promieniującym wspaniałymi przy­
kładami. Ale jeżeli już coś robimy, to chcemy, żeby skorzystało z tego także środowisko w którym się znajdujemy. Wystarczy tylko podać rękę. Mam nadzieję, że ta współpraca będzie lepsza. Czy uważa pan, że jest to szpital doskonały? Nie. Wręcz przeciwnie. Jest to szpital, w którym jeszcze bardzo wiele trzeba zmienić, wiele spraw pilnować. Siebie nawzajem kontrolować i zmuszać do wielkiego wysiłku. Jest to szpital, który chce być bardziej otwarty i przyjazny. A czy nam się to udaje... Ocena nie należy do nas. Trzeba zwrócić się do pacjentów, do ludzi, którzy się z nami stykają. Ale bardzo bym się bronił przed powiedzeniem, że jest to nie tylko doskonały, ale nawet dobry szpital. Jest to szpital, jak każdy inny. Na koniec mam pytanie dotyczące Zawodzia. Jak pan widzi przyszłość dzielnicy? Istnieją dwie opcje. Jedna opowiada się za uzdrowiskiem, druga za miejscowością wypoczynkową. W pewnych dziedzinach życia bardzo od siebie odbiegają. Jak pana zdaniem powinno to być rozwiązane? Do rozmowy o tym upoważnieni są inni ludzie. My jesteśmy administrowani przez inne województwo. Ale będąc tu jesteśmy zainteresowani tym, czym mogło być Zawodzie. Myślę, że ta dzielnica jest potrzebna ludziom chorym. A Ustroń i Zawodzie jest potrzebne także ludzuom, którzy chcą wypocząć. Mamy doświadczenia z pogor­
szeniem się stanu zdrowia wskutek choroby, która nie była wcześniej ujawniona. I chyba we wszystkich ośrodkach Zawodzia, nie tylko w szpitalach, uwaga powinna być skierowana na to, że mamy do czynienia z osobami, które wymagają opieki medycznej. Sądzę, że zabezpieczenie medyczne jest ważnym punktem rozwoju miasta uzdrowiska. To znaczy skłaniałby się pan raczej w stronę uzdrowiska? Ja osobiście tak. Na pewno przybywa nam ludzi chorych na serce. Potrzeby są wielkie. Odpowiedź na to pytanie przekracza moje możliwości, a kojarzy mi się z pytaniem o to czy myć ręce czy nogi. Wydaje się, że w mieście takim jak Ustroń ludzie powinni wypoczy­
wać, a jednocześnie być leczeni i rehabilitowani. Może to wspaniale ze sobą współpracować. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała: Magda Dobranowska śladowców. W Ustroniu zna­
lazł... W ub. r. przyszło na świat 151 wiślan — więcej urodziło się dziewczynek, b o 84. N a ślubnym kobiercu stanęło 67 par. Z m a r ł o 114 osób. Mały ruch p a n u j e n a przejś­
ciu granicznym Jasnowice­
­Bukowiec, otwartym w ub. r. dla ruchu p r z e p u s t k o w e g o . Dziennie o d p r a w i a się ok. 50 osób i 15—20 s a m o c h o d ó w . „ P o l i f a r b " d y s p o n u j e 300 mieszkaniami z a k ł a d o w y m i . O s t a t n i o o d s p r z e d a n o je naj­
m u j ą c y m l o k a t o r o m (więk­
szość t o pracownicy) p o prefe­
rencyjnych c e n a c h . Blisko 600 rodzin objętych jest p o m o c ą społeczną w gmi­
nie Skoczów. W ub. r. otrzy­
m a ł y one zasiłki w kwocie p o n a d 800 min zł. N a usługi opiekuńcze w y d a n o 213 min zl. (nik) d a Favorit z parkingu niestrzeżo­
nego n a szkodę mieszkańca Ustronia. Sprawcy nieznani. 23 maja z inicjatywy­ Samorządu Szkolnego uczniowie klas od V d o VIII SP 2 wraz z opiekunką Danielą Labuz sprzątali stok Równicy. Na górę wywiózł ich autokar bezpłatnie udostępniony przez dyrekcję Szpitala Uzdrowiskowego. Młodzież zbierała śmieci, schodząc w dół. Plon akcji t o 25 sześćdziesięciokilogramowych worków n a śmieci. Pracowali przy niesprzyjającej pogodzie. Cały czas mżył deszcz. Zmok­
niętych i zmęczonych uczniów przygarnął właściciel karczmy „Czarcie Kopyto". Ugościł ich gorącą herbatą oraz kiełbasą, którą mogli sami upiec nad paleniskiem. Swoich stałych „sprzątaczy" ma także Czantoria. Klasa Via SP 6 z Nierodzimia pod opieką Tadeusza Michalaka i Stanisławy Dudy przeprowadziła wiosenne sprzątanie tej góry. Oni także zebrali pokaźną liczbę worków ze śmieciami. Współpraca uczniów z Nierodzimia z kierownictwem wyciągu na Czantorię i Wydziałem Ochrony Środowi­
ska UM trwa już kilka lat. Czantoria jest sprzątana zarówno na wiosnę jak u jesienią. ( M D ) ­ær * ­tr Najlepsze życzenia dla jubilatów: Maria Jaszowska, lat. 80, ul. 3 M a j a 16/7 Erwin Niemiec, lat 85, Os. M a n h a t a n 5/19 ­ćr ­te .jŁ­ ­ f l i i \\i\w,
19.5.94 r. Na parkingu niestrzeżonym przy D W Gwarek w Jaszowcu uszko­
dzono samochód marki Volkswa­
gen Passat na szkodę obywatela niemieckiego. 19.5.94 r. Około godziny 23.00 patrol K P Ustroń zatrzymał nietrzeźwego kierowcę samochodu marki Fiat 125p. Pierwsze badanie alkomet­
rem wykazało 1,85 prom. alkoho­
lu we krwi, a badanie drugie po godzinie — 1,87 prom. 20.5.94 r. Nieznani sprawcy dokonali wła­
mania d o „ciucholandu" w pawi­
lonach przy ul. 9 Listopada. Część skradzionch ubrań odnaleziono w Parku Lazara. 21.5.94 r. Dokonano włamania d o samocho­
du marki Polonez Truck. Sprawcy skradli odtwarzacz magnetofono­
wy marki SONY wartości 7 min zł. W wyniku szybko podjętych dzia­
łań doprowadzono do zatrzyma­
nia złodziei. Są to mieszkańcy Gli­
wic, którzy przyjechali do Ustro­
nia na „gościnne występy". 22.5.94 r. Kradzież samochodu marki Sko­
22.5.94 r. Z nieustalonych przyczyn pod­
czas nieobecności domowników popełnił samobójstwo mieszka­
niec Ustronia, lat 40. Nie stwier­
d o n o udziału osób trzecich. 23.5.94 r. Patrol K P Ustroń zatrzymał nie­
trzeźwego kierowcę samochodu marki Zastawa. Badanie wyka­
zało 1,78 prom. alkoholu we krwi. 25.5.94 r. Około godziny 10.00 doszło do kolizji drogowej n a ul. Cieszyń­
skiej. Kierowca samochodu marki Mercedes, mieszkaniec Warsza­
wy, wpadł na łuku drogi w poślizg i uderzył, rozbijając go, w Fiata 126 p. Nikomu nic się nie stało. Kierowcy trzeźwi. N a kierowcę Mercedesa nałożono mandat kar­
ny w wysokości 500 tys. zł. 25.5.94 r. Kolejna kolizja drogowa. Około godziny 13.30 kierowca autobusu marki Ikarus zajechał drogę pra­
widłowo jadącemu samochodowi marki Fiat 126p. Kierowcy trze­
źwi. N a kierowcę autobusu nało­
żono m a n d a t karny w wysokości 300 tys. zł. 24.5. — Zlokalizowanie i zabez­
pieczenie miejsca, w którym po­
rzucono odzież z kradzieży. Widoczny na zdjęciu mostek koło ul. Partyzantów powstał z myślą o dzieciach, które chodzą tędy do szkoły. Stał się także miejscem zabaw. Jeden z mieszkańców naszego miasta zwrócił uwagę na to, że zabawy te stają się niebezpieczne, ponieważ została zerwana barierka zabez­
pieczająca. Dzieci w ferworze zabawy mogą po prostu zlecieć z dość dużej wysokości d o strumyka. A d a m Mazur, pracownik Wydziału Techniczno­Inwestycyjnego U M powiedział nam, że sprawa zostanie załatwiona. Są jednak trudności ze znalezieniem fachowca z odpowied­
nim sprzętem. Poza tym dobrze by było za jednym razem załatwić kilka ( M D ) takich napraw. Wtedy będzie to opłacalne. *
­ń­
Aby wspomóc szkołę finansowo, Rada Rodziców SP 1 postanowiła zorganizować festyn w parku obok amfiteatru. Odbędzie się on 11 czerwca, a przewiduje się pyszną zabawę, liczne atrakcje i niespodzianki. r
°tr Rada Miejska postanowiła, że 3 czerwca będzie dniem wolnym od pracy w Urzędzie Miejskim, co zostanie odpracowane 11 czerwca, kiedy to UM będzie funkcjonował jak w normalne dni powszednie. 19.5. — Zatrzymano mieszkań­
ca Ustronia, który w stanie nie­
trzeźwym zakłócał spokój publi­
czny w Urzędzie Miejskim. Rekontrola zaleceń porządko­
wych przy ul. Wesołej, Krętej, Porzeczkowej i Gospodarskiej. 20.5. — Kontrola handlujących na targowisku. W godzinach wie­
czornych kontrola miasta. 25.5. — N a k a z a n o prawidłowe zabezpieczenie wykopu na drodze osiedlowej przy ul. Konopnickiej. * *
21.5. — Zabezpieczenie porząd­
kowe imprezy w Lipowcu, zwią­
zanej z otwarciem nowej straż­
nicy. 22.5. — Kontrola terenów wzdłuż Wisły. Podczas kontroli samochodu, który stał w miejscu niedozwolonym stwierdzono u kierowcy brak jakichkolwiek dokumentów. Okazało się, że był to nierejestrowany samochód, a tablice rejestracyjne pochodziły z innego pojazdu. Straż Miejska nakłada bloka­
dy n a koła (na podstawie Roz­
porządzenia Ministra Spraw We­
wnętrznych z dnia 28.4.1993., Dz. U. z dn. 15.6.1993, Nr 49, poz. 225) pojazdów pozostawio­
nych w miejscach niedozwolo­
nych. Za wykroczenia te nakłada­
ne są wysokie mandaty karne. Ostatniej niedzieli kierowca sa­
mochodu za postój na trawie za­
płacił 400 tys. zł. Ci, którzy od nas odeszli: Włodzimierz Suwiński, lat 46, ul. Lipowa 40 Karol Popek, lat 74, ul. A. Brody 88 i l l f l f A Bilety na koncert zespołu „Pod B u d ą " d o ^ ^ l f V A % nabycia w Centralnej Informacji i Recepcji, Rynek 1, tel. 26­53 lub w sekretariatach szkół podstawowych. P O D Z I Ę K O W A N I E Serdecznie dziękuję Panu Janowi Z W I A S O W I — Z A K Ł A D O D L E W ­
NICZY — za sponsorowanie kosztów odlewu oraz FSM — Zakładom Kuźniczym w Ustroniu za nieodpłatne piaskowanie i patynowanie tablicy pamiątkowej z okazji 100­lecia Ratusza Miejskiego. Burmistrz Miasta Uzdrowiska Ustroń Odlewnicza Spółdzielnia Pracy Metali Nieżelaznych w Ustroniu­Nierodzimiu sprzeda lub wydzierżawi stolarnię położoną w Hermanicach, ul. Owocowa 30 Informacji udziela się pod numerem tel. 2953 lub 2317 Ustroń. Gazeta Ustrońska 3 Do mieszkańców Ustronia (dokończenie ze str. 1) sesji plenarnych. W wielu kwestiach nasze stanowiska były zróżnicowane p o d o b n i e j a k p o g l ą d y mieszkańców. N a s z k o n t a k t z m i e s z k a ń c a m i miał miejsce m . in. n a sesjach poprzez takie p u n k t y p r o g r a m u j a k „ z a p y t a n i a m i e s z k a ń c ó w " , „zapytania r a d n y c h " o r a z n a łamach G a z e t y Ustrońskiej a także G ł o s u Ziemi Cieszyńskiej. D o d a t k o w o — a może przede wszystkim więź z lokalną społecznością o d b y w a ł a się n a f o r u m Z a r z ą d ó w Osiedli. J a k o R a d a orientowaliśmy się więc w po­
trzebach m i a s t a i j e g o m i e s z k a ń c ó w a p o d e j m u j ą c decyzje kierowaliśmy się racjami i d o b r e m ogółu. Nie szczędziliśmy czasu i sił w tej społecznej pracy, której efekty mogły być znaczniejsze, gdyby kasa miejska była bardziej zasobna. Uczyniliśmy m a k s i m u m tego, co w aktualnych w a r u n ­
kach p r a w n y c h i finansowach było możliwe — zgodnie z na­
szym p r z e k o n a n i e m i sumieniem. OSP to wielka sprawa, nie żałujmy więc im brawa. Ognia, wody się nie bójcie, w dzień i w nocy nas ratujcie — recyto­
wały Marysia i Janka Fryczó­
wne, gdy 21 m a j a uroczyście otwierano D o m S t r a ż a k a w Lipowcu. W ł a d z e wojewó­
dzkie p o ż a r n i c t w a reprezento­
wał A. Radkowski, r e j o n o w e K. Chrapek. Przybyli także b u r m i s t r z o w i e Kazimierz Ha­
nus i Tadeusz Duda, zastępca przewodniczącego R M And­
rzej Sikora, a PSL reprezen­
towali Tadeusz Sabat, Antoni Kobiela i Jan Kubień. Dostrze­
gliśmy również byłego naczel­
n i k a miasta Benedykta Siekie­
rkę i byłego burmistrza And­
rzeja Georga. Przed ceremo­
nią wystąpiła orkiestra K W K Burmistrz M i a s t a U s t r o ń z a w i a d a m i a , że zgodnie z art. 19 ustawy z d n i a 8 m a r c a 1990 r. — O r d y n a c j a wyborcza d o rad gmin (Dz. U. z 1990 r. n r 16, poz. 96) zostaje wyłożony d o publicznego w g l ą d u spis w y b o r c ó w . W y b o r c y mogą d o k o n a ć s p r a w d z e n i a prawidłowości spisu w b u d y n k u U r z ę d u Miejskiego, R y n e k 1, p o k ó j nr 3 (parter) w następujących t e r m i n a c h : — w godz. 10.00—15.00 30 maja 1994 r. 31 maja 1994 r. — w godz. 11.00—16.00 3 czerwca 1994 r. — w godz. 9.0G—14.00 6 czerwca 1994 r. — w godz. 13.00—18.00 7 czerwca 1994 r. — w godz. 13.00—18.00 Jednocześnie i n f o r m u j e m y , iż w w/w terminach oraz dodat­
kowo w dniu 9 czerwca 1994 r. w godz. od 9.00—15.00 m o ś i a d o k o n a ć sprawdzenia spisów w y b o r c ó w sporządzonych dla potrzeb r e f e r e n d u m w sprawie s a m o o p o d a t k o w a n i a mieszkań­
ców. B u r m i s t r z M i a s t a U z d r o w i s k a U s t r o ń (—) m g r inż. Kazimierz H a n u s M a m y nadzieję, że dzieło k t ó r e rozpoczęliśmy, n o w a R a d a będzie k o n t y n u o w a ć . P o w i n a o jej być łatwiej „ b o szlaki zostały p r z e t a r t e " . Mieszkańcom U s t r o n i a d z i ę k u j e m y za zrozumienie i słowa zachęty, które d o n a s kierowali. D z i ę k u j e m y także za słowa krytyki, które wzmagały naszą a k t y w n o ś ć , a także skłaniały nas d o refleksji nad sesnem pełnionej służby. K o ń c z y m y kadencję w poczuciu właściwie spełnionego społe­
cznego o b o w i ą z k u — tak j a k t o potrafiliśmy najlepiej, w prze­
k o n a n i u , że d a n y n a m czas wykorzystaliśmy należycie. Z y g m u n t Białas, Bernadeta Błanik, H e n r y k B r u d n y , Stanisław Bulcewicz, Włodzimierz Chmielewski, W a c ł a w Czapla, Emilia C z e m b o r , J a n D r ó z d , H a l i n a R . Dzierżewicz, H e n r y k G a ś , Włodzimierz G ł o w i n k o w s k i , K a r o l H ł a w i c z k a , Michał J u r ­
czok, T o m a s z K a m i ń s k i , Franciszek Korcz, K a r o l K u b a l a , A n n a K u b i e ń , Stanisław M a l i n a , W i k t o r Pasterny, Andrzej Sikora, Jerzy Śliwka, Jerzy P o d ż o r s k i , Lesław W e r p a c h o w s k i , Helena W i e r z b a n o w s k a . U s t r o ń , 26 m a j a 1994r. Pniówek. Karol Małysz s r e b r n y m m e d a l e m „ Z a zasłu­
i Józef Musioł to dwie osoby gi dla p o ż a r n i c t w a " : Edwarda będące mózgiem i sercem tej Górnioka, Karola Chrapka, budowy — mówił w swym wy­
Józefa Golika, Józefa Chrap­
stąpieniu Józef Balcar. Poseł ka, b r ą z o w y m medalem „ Z a T. S a b a t przeprosił za nieobe­
zasługi d l a p o ż a r n i c t w a " : cność premiera P a w l a k a i ży­
Grzegorza Górnioka, Jana To­
czył s t r a ż a k o m p o t u n a ćwi­
miczka, Antoniego Kędziora, czeniach. Prezes Społecznego Leszka Glajca, Zdzisława Mu­
K o m i t e t u Budowy D o m u siola, Jana Bijoka, Karola S t r a ż a k a K . Małysz dzięko­
Glajca, o d z n a k ą „ S t r a ż a k wał T. Dudzie i C. Gluzie za W z o r o w y " : Józefa Jaszows­
p o m o c i zrozumienie, wyraża­
kiego, Andrzeja Poloka, Krzy­
j ą c jednocześnie nadzieję n a sztofa Pieknika, Stanisława n o w y wóz strażacki, b o posia­
Wantuloka i Krzysztofa Tomi­
d a n y 27­letni „ ż u c z e k " trochę czka. U c h w a ł ą R a d y Miejs­
się zużył. Uroczyście wstęgę kiej d y p l o m y „ Z a zasługi dla przecinali K . H a n u s , T . S a b a t , m i a s t a U s t r o n i a " otrzymali: J. Musioł, K . C h r a p e k , a dzie­
Franciszek Bijok, Zuzanna ła dopełnił J. Balcar. Pierwszy Kłoda, Karol Krysta, Karol D o m Strażaka otworzył J . Pieknik, Karol Ciérnala, Karol Musioł kluczami o t r z y m a n y ­
Gluza, Władysław Husar, Jó­
mi od burmistrza. D o m Stra­
zef Jaworski, Andrzej Kasiuk, żaka w Lipowcu poświęcili Alfons Konieczek, Jan Macie­
księża A d r i a n K o r c z a g o i A n ­
jowski, Jan Pawlina, Czesław toni Kuś. Starzyk, Emil Szczepański, Jan SzkJorz, Andrzej Wajdzik Podczas uroczystości o d ­
znaczono złotym m e d a l e m o r a z Towarzystwo Miłośników „ Z a zasługi dla p o ż a r n i c t w a " : Ustronia i Nauczycielska Es­
Ludwika Chrapka, Karola trada Ludowa „Czantoria", Cholewę, Edwarda Krystę, k t ó r a k o n c e r t o w a ł a p o uro­
Władysława Musiola, Tadeu­
sza Krystę, Karola Małysza, czystym otwarciu. (ws) BEZPŁATNIE NA CZANTORIĘ Ośrodek Rekreacyjny Kolej Linowa na Czantorię, w związku ze zbliżającym się dniem dziecka oferuje b e z p ł a t n e przejazdy dla zorganizowanych grup dzieci szkół podstawowych z terenu Ustronia: — w dniu 01.06.1994 — w dniach 06,07,08.06.1994. W celu sprawnego zorganizowania przejazdu, grupa powinna mieć opiekuna, który zgłosi przejazd w kasie kolei linowej w dniu i godzinie wyjazdu wraz z imienną listą uczestników zatwierdzoną przez dyrekcję szkoły. KIEROWNICTWO KOLEI LINOWEJ Gazeta Ustrońska 4 A. Sikora i K. Hanus wręczają dyplomy „Za zasługi dla miasta Ustronia". Fot. W. Suchta I
20 m a j a n a swej 56 sesji zebrała się R a d a Miejska. Była to przedstatnia sesja tej kadencji, a ostatnia, na której mieszkańcy mogli kierować p y t a n i a d o władz miasta. Skorzystała z tego tradycyjnie Irena Pawelec p y t a j ą c o wyciek na wysypisku. Burmistrz odpowiedział, że s p r a w a jest w toku i rozstrzygnięcia d o p i e r o z a p a d n ą , j e d n a k j a k d o tej p o r y nie stwierdzono skażenia p o t o k u Poniwiec. O d y s k o t e k ę w P r a ż a k ó w c e pytał Jan Małysz. J e g o zdaniem d e p r a w u j e się t a m młodzież. Bur­
mistrz stwierdził, że władze m i a s t a starają się k o n t r o l o w a ć co dzieje się w tym lokalu. O b e c n y na sesji k o m e n d a n t ustrońskiej policji Piotr G a w ł o w s k i stwierdził, że d y s k o t e k a przerasta możliwości P r a ż a k ó w k i i U s t r o n i a . Z. Białas z a p r o p o n o w a ł wspólne s p o t k a n i e władz miasta z właścicielami dyskoteki i służbami p o r z ą d k o w y m i , by zastanowić się co dalej czynić, gdyż z a m y k a n i e lokalu nie jest ż a d n y m rozwiązaniem. R a p o r t z minionych czterech lat pracy ustrońskich władz miejskich przedstawił b u r m i s t r z K. H a n u s . Powstał on z inic­
jatywy R M , a istotniejsze jego f r a g m e n t y będziemy p r e z e n t o w a ć w G U . K o m i s j e R M zaopiniowały R a p o r t pozytywnie i został on po głosowaniu przyjęty przez r a d n y c h . N a tę część o b r a d przybył w o j e w o d a M a r e k T r o m b s k i . W swym wystąpieniu mówił między innymi o b u d o w i e „ d w u p a s m ó w k i " na co jest szansa w 1995 r o k u , o p r o b l e m a c h z telefonizacją. 5 m a j a 8c ze Szkoły P o d s t a w o w e j nr 2 spotkała się z burmist­
rzem Kazimierzem H a n u s e m . P r z y j ę t o nas b a r d z o serdecznie w sali posiedzeń. N a p o c z ą t k u a t m o s f e r a była b a r d z o spięta. Każdy się wstydził z a d a ć pytanie, więc burmistrz zaczął m ó w i ć pierwszy. O p o w i a d a ł o U M , p r a c o w n i k a c h , a zwłaszcza o swo­
im ulubionym Wydziale T e c h n i c z n o Inwestycyjnym. D o p i e r o po kilku m i n u t a c h p a d ł o pierwsze pytanie i p o nim a t m o s f e r a się rozluźniła. Padały różne p y t a n i a . Utkwiło mi w pamięci to o ludzi niepełnosprawnych zamieszkujących Ustroń, a t r u d n o jest się tu p o r u s z a ć , gdy przy każdej d r o d z e są wysokie krawężniki. Burmistrz odpowiedział k r ó t k o i zwięźle, że są j u ż dwie drogi p r z y s t o s o w a n e d o w ó z k ó w inwalidzkich. Pan K. H a n u s z a p y t a n y o k a s y n o odpowiedział, że będzie o n o d o p i e r o za trzy lata. Burmistrz z a p y t a n y u k o g o m a większe poparcie powiedział, że starsi o d d a j ą n a niego więcej głosów niż młodsi. Jest b a r d z o z a d o w o l o n y z p r a c y niektórych osób na rzecz Kandydaci na radnych z listy PSL i bezpartyjnych zapraszają mieszkańców miasta na spotkania przedwyborcze w następujących terminach: 1. Poniwiec — okręg wyborczy nr 6 7.06.1994 wtorek, godz. 19.00, DW Górnik 2. Ustroń Dolny i Górny — okręgi nr 4,5,7,8,9,17,18,19,20,21, 22, 23 i 24 8.06.1994 środa, godz. 17.00, Urząd Miejski, sala sesyjna 3. Nierodzim — okręgi nr 15 i 16 9.06.1994 czwartek, godz. 17.00, Strażnica OSP 4. P o l a n a — okręgi nr 1,2 i 3 10.06.1994 piątek, godz. 17.00, Szkoła Podstawowa Nr 3 5. Lipowiec — okręgi nr 13 i 14 11.06.1994 sobota, godz. 17.00, Strażnica OSP 6. Hermanice —okręgi nr 10, 11 i 12 12.06.1994 niedziela, godz. 16.00, świetlica POD Głos zabiera wojewoda M. Trombski. — M o ż e uda się ustalić specjalną taksę za opalanie gazem dla uzdrowisk — i n f o r m o w a ł radnych w o j e w o d a . Istnieją też projekty z o r g a n i z o w a n i a o l i m p i a d y zimowej w 2006 roku w województwie bielskim, a gdyby t o doszło d o s k u t k u wioska olimpijska mieściłaby się w Wiśle i U s t r o n i u . M . T r o m b s k i podziękował też r a d n y m za cztery lata p r a c y . (ws) Ustronia, udzielających się w akcjach c h a r y t a t y w n y c h czy s p o n s o r u j ą c imprezy sportowe. N a wszystkie p y t a n i a o d p o w i a ­
dał burmistrz b a r d z o k o n k r e t n i e i p r ó b o w a ł r o z m a w i a ć z nami j a k z dorosłymi. B a r d z o d o b r z e m u t o wychodziło. M y czuliśmy się w y j ą t k o w o w towarzystwie w a ż n e j osobistości. Pan K. H a n u s stwierdził, że z młodzieżą u s t r o ń s k ą nie m a p r o b l e m ó w , choć przyznał i to z żalem, że doszły d o niego pogłoski, iż na dyskotekach jest d o ś ć niestosowne z a c h o w a n i e młodzieży. W sklepach sprzedaje się nieletnim alkohol co b a r d z o smuci burmistrza. Z a p y t a n y dlaczego jest tak m a ł o koszy d o tak lubianej gry j a k ą jest k o s z y k ó w k a , odpowiedział: „Powiedzcie, w których miejscach chcecie j e z a m o n t o w a ć , t o U M je k u p i . " Dowiedzieliśmy się też, że b u r m i s t r z m a b a r d z o ciekawe h o b b y lubi k o p a ć w o g r ó d k u , lubi r o z w i ą z y w a ć krzyżówki, a j a k czasu m u starcza, jeździ n a rowerze górskim. C z a s r o z m o w y się kończył, a szkoda, gdyż r o z m o w a była b a r d z o ciekawa. Bur­
mistrz nawet zaprosił n a s d o siebie indywidualnie, gdyż nie wyczerpaliśmy swoich p y t a ń i możliwości. ŹE3 Listy do redakcji S a b i n a Boda kl. 8c E2 W artykule pt.: ,,3 Maja" zamieszczonym w Ga­
zecie Ustrońskiej nr 19 z 12­18 maja br, pominięto wyszczególnienie delegacji Zarządu Miejskiego PSL, która w składzie 3­osobowym również składała wiązankę kwiatów pod pomnikiem przy Ratuszu w Ustroniu. W składzie delegacji ZM PSL uczest­
niczyli radni Rady Miejskiej i niedostrzeżenie ich przez redakcję gazety budzi co najmniej zdziwienie oraz nasuwa pytanie — „niekompetencja czy mani­
pulacja? Gazeta Ustrońską finansowana przez bu­
dżet miasta, a w konsekwencji przez podatników winna przedstawiać rzetelny obraz życia miasta i udziału w nim jego mieszkańców. Prezes Z M P S L J a n Kubień —
,
Fot. W. Suchta Sklepy s.c. W S M B o R T V Elemis ,
Samsung. ,
, Braun .Phllips^Whirlpool, . . . Gazeta Ustrońska 5 Ogłoszenia drobne Zamienię mieszkanie M­2 w Gli­
wicach na Ustroń. Gliwice, ul. Kunickiego 17/6, p. Koczew­
ski. Znakowanie samochodów — poniedziałek, środa, piątek 12.00—17.00. Ustroń ul. Stalma­
cha 7, tel. 26­01. Wystawy: Komputer 130 XE sprzedam. Tel. 24­21. Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego przypo­
mina właścicielom, zarządcom i dzierżawcom gruntów o obowiązku zwalczania chwastów. Podczas przeprowadzanych lustracji stwierdzono, że wielu właścicieli gruntów nie przestrzega tego obowiązku, doprowadzając do zachwasz­
czenia swoich terenów. Mieszkańcom winno zależeć na wyglądzie ogólnym miasta w którym mieszkają. Zależy to w dużej mierze od utrzymania czystości i porządku na terenach prywatnych. Muzeum Kuźnictwa i Hutnictwa, ul. Hutnicza 1, tel. 2996 Wystawy stałe: — „Hutnictwo i Kuźnictwo Ustronia" — Ustrońska Galeria Sztuki Współczesnej B. i K. Heczko — wystawa i sprzedaż prac plastyków ustrońskich. Wystawy czasowe: — Najnowsze nabytki — Zabytki Ustronia w tym: „100­łecie Ratusza Miejskiego" — od 6.6.1994 r. „Ustrońskie lasy" — wystawa zorganizowana przez Polski Klub Ekologiczny — Koło w Ustroniu Muzeum czynne od poniedziałku do piątku wgodz. 9.00 14.00, wtorek od 9.00 — 16.00. w sobotę w godz. 9.00—13.00, w niedzielę po uprzed­
nim zgłoszeniu zainteresowanych. Oddział Muzeum „Zbiory Marii Skalickiej" 3 Maja 68, tel. 29­96 czynne od wtorku do soboty od 9.00 do 13.00 Wystawa ekslibrisów, medali, grafik i druków bibliofilskich. Przypomina się, o nadal obowązującym zakazie uprawy maku na terenie wojew. bielskiego. Kto wbrew przepisom uprawia mak podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch, ograniczeniu wolności albo grzywny. Jak co roku iv Ustroniu początkiem lata: * zmieniają się programy JRTV i SAT ­A­ zjawiają się wędrowni złodzieje. Jak za i vsze inż. Krzysztof Suchanek czyli „ELEKTROSPEC" USTROŃ, MANHATAN 4/38, TEL. 3566 . Galeria grupy ustrońskich twórców „Brzimy" — wystawa staia CIR — Rynek 7 Ognisko Pracy Pozaszkolnej (tel. 32­44) zajęcia stałe w kołach zainteresowań i zespołach artystycznych, rytmika, języki obce, informatyka, taniec towarzyski i współczesny, zespół wokalny, akrobatyka, rękodzieło artystyczne, koło modelarskie. Koncert dla dzieci pomoże w kłopotach: ANTENY, ALARMY, A UTOMA TYKA PRZEMYSŁO W A. — — . , Galeria na Gojach B. i K. Heczko Ustroń, ul. Błaszczyka 19 — czynna codziennie '
WWG „USTR0NIANKA" zatrudni przy produkcji napoi ) Pracowników młodych , energi­
cznych, zdrowych po szkołach zawodowych i średnich. Za rzetelną i sumienną pracę oferujemy wysokie wynagrodzenie, w perspektywie możliwość zatrudnienia na stanowiskach kierowniczych. Zgłoszenia osobiste w każdą sobotę w godz. 8—9, Ustroń, ul. 3 Maja 48. Koncert dla dzieci i młodzieży z okazji Dnia Dziecka Chrześcijańska Fundacja „Życie i Misja" — Amfiteatr — spotkanie dzieci — spotkanie młodzieży 4.6.1994 sobota godz. 11.00 godz. 17.00 Trojok śląski 5.6.1994 r. Koncert chórów: godz. 15.00 — Chór Mieszany „Słowiki" (Przyszowice) niedziela — Chór Mieszany „Cecylia" (Rydułtowy) — Zespół Wokalny „Wrzód" (Głębowice) Chór Mieszany „Jutrzenka" (Ornontowice) — Chór Mieszany „Lutnia" (Pszczyna) Amfiteatr — wstęp wolny „Pod Budą ' Sponsorowany przez Przedsiębiorstwo Produk­
cyjno­Handlowe „H ARO" i Urząd Miejski kon­
cert zespołu „Pod Budą". Dochód przeznacza się dla szkół podstawowych — Amfiteatr 11.6.1994 r. godz. 19.00 sobota Mini lista Finał ustrońskiej mini listy przebojów 12.6.1994 r. godz. 16.00 niedziela Amfiteatr Sport 4.6.1994 r. sobota godz. 9 3 0 godz. 11.00 Liga Trampkarzy i Juniorów Ustroń — Wadowice (trampkarze) Ustroń — Wadowice (juniorzy) 5.6.1994 r. niedziela godz. 17.00 Mecz piłkarski o mistrzostwo „ A " klasy: Kuźnia Ustroń — BKS II Bielsko­Biała Stadion KS „Kuźnia" ,
I )
I
Smutny plac zabaw w parku nad Wisłą. Gazeta Ustrońska 6 Fot. W. Suchta .
'S' BUDYNEK JUBILAT 19 m a j a o d b y ł y się u r o c z y s t o ś c i z w i ą z a n e ze 100­leciem R a t u s z a . O g o d z i n i e 17.00 z a p r o s z e n i goście, w ś r ó d k t ó r y c h byli m i ę d z y i n n y m i a r c h i t e k t w o j e w ó d z k i Karol Gruszczyk, d a w n i N a c z e l n i c y U s t r o n i a Włodzimierz Gołkowski i Bene­
dykt Siekierka, były b u r m i s t r z Andrzej Georg, r a d n i , księża p a r a f i i k a t o l i c k i e j i e w a n g e l i c k i e j o r a z o s o b y z w i ą z a n e z k u l t u r ą i historią n a s z e g o m i a s t a , s p o t k a l i się p o d b u d y n ­
kiem — j u b i l a t e m . W s z y s t k i c h p o w i t a ł b u r m i s t r z m i a s t a Kazimierz Hanus. P o k r ó t k i m w s t ę p i e w r a z z P r z e w o d ­
n i c z ą c y m R a d y M i e j s k i e j Z y g m u n t e m Białasem odsłonili p a m i ą t k o w ą tablicę. Z o s t a ł a z a p r o j e k t o w a n a p r z e z Karola Kubalę, a w y k o n a n a w firmie o d l e w n i c z e j J. Z w i a s a . Wisi w m i e j s c u , gdzie p i e r w o t n i e b y ł o wejście d o R a t u s z a . N a s t ę p n i e goście przeszli d o M u z e u m H u t n i c t w a i K u ź ­
n i c t w a . T a m o d b y ł a się d a l s z a część u r o c z y s t o ś c i . N a d o b r y p o c z ą t e k w y s t ą p i ł a „ M a ł a C z a n t o r i a , p r e z e n t u j ą c z n a n e pieśniczki cieszyńskie. 100 lat r a t u s z a b y ł o b a r d z o d o b r ą o k a z j ą , a b y o s o b y z w i ą z a n e z k u l t u r ą w U s t r o n i u u h o n o r o ­
w a ć za zasługi d l a m i a s t a . K . H a n u s w r a z z Z . B i a ł a s e m wręczyli d y p l o m y Lidii Szkaradnik, Karolowi Kubali, Oswal­
dowi Szczurkowi i Marianowi Żyromskiemu. P o tej miłej chwili g o s p o d y n i s p o t k a n i a L i d i a S z k a r a d n i k w k i l k u sło­
w a c h p r z y p o m n i a ł a h i s t o r i ę j u b i l a t a . R a t u s z z o s t a ł w y b u d o w a n y w 1894 r z i n i c j a t y w y T o w a ­
r z y s t w a U p i ę k s z a n i a U s t r o n i a . D o tej p o r y r a d n i o d b y w a l i swe p o s i e d z e n i a w r ę c z w p i w n i c a c h , a b u r m i s t r z u r z ę d o w a ł we w ł a s n y m m i e s z k a n i u . F u n d u s z e n a b u d o w ę p o c h o d z i ł y z p o ż y c z k i K a s y K r a j o w e j w O p a w i e . W y n o s i ł a o n a 9­12 tysięcy r e ń s k i c h . S p ł a c a n a b y ł a ś r o d k a m i u z y s k a n y m i z w y ­
n a j m o w a n i a p o m i e s z c z e ń w r a t u s z u . O p r ó c z sali o b r a d , kancelarii b u r m i s t r z a i a r c h i w u m g m i n n e g o w b u d y n k u z n a j d o w a ł a się t a k ż e p o c z t a , m i e s z k a n i e ż a n d a r m e r i i w r a z z i z d e b k ą a r e s z t a n c k ą , m i e s z k a n i a d l a nauczycieli, miesz­
k a n i e s e k r e t a r z a g m i n n e g o i s t a c j a z a o p a t r z e n i a . W lecie w r a t u s z u w y n a j m o w a n o p o k o j e d l a k u r a c j u s z y . C i e k a w o s t ­
ką j e s t , że ó w c z e s n e w ł a d z e U s t r o n i a b u d o w a ł y R a t u s z z myślą o p r z e n i e s i e n i u d o n a s z e g o m i a s t a ze S k o c z o w a s ą d u p o w i a t o w e g o . P l a n y te się nie z r e a l i z o w a ł y . W 1910 r o k u p r z e p r o w a d z o n o p i e r w s z y r e m o n t r a t u s z a . 6 g r u d n i a 1964 r o k u w r a t u s z u w y b u c h ł p o ż a r . Z a p a l i ł a się b e l k a s t r o p o w a p r z e c h o d z ą c a p r z e z k o m i n . P o d c z a s r e m o n t u w ł a d z e miejs­
kie u r z ę d o w a ł y w b u d y n k u „ P a r k o w e j " . R e m o n t z a k o ń c z y ł się w 1968 r o k u . W ó w c z a s w ł a ś n i e d o b u d o w a n o d r u g i e p i ę t r o r a t u s z a . L i d i a S z k a r a d n i k w r ę c z y ł a o b e c n y m i d a w n y m w ł a d z o m o r a z k s i ę ż o m b i b l i o f i l s k i e w y d a n i e K r o n i k i M i e j s k i e j U s t r o ­
nia. G ł o s z a b r a ł t a k ż e a r c h i t e k t w o j e w ó d z k i K a r o l G r u s z ­
czyk. K r ó t k i r e f e r a t p o ś w i ę c i ł z a g a d n i e n i u czy r a t u s z j e s t z a b y t k i e m . B u d o w a n y z p e w n y m z a m i e r z e n i e m i w e d ł u g d a w n y c h k o n w e n c j i , p r z e b u d o w a n y , stracił s w ó j p i e r w o t n y w y g l ą d . K . G r u s z c z y k r ó w n i e ż z o s t a ł u c h o n o r o w a n y p r z e z w ł a d z e m i a s t a . W r ę c z o n o m u d y p l o m z p o d z i ę k o w a n i a m i za w s p ó ł p r a c ę o r a z z ż y c z e n i a m i z o k a z j i 50 — tych u r o d z i n . P o n a d t o d o s t a ł p o r t r e t c ó r k i a u t o r s t w a H a l i n y D z i e r ż e w i c z o r a z „ W i d o k z o k n a " p ę d z l a B o g u s ł a w a H e c z k i . M a g d a Dobranowska r
K'.;> ; >1i£< u­.y. Z. Białas i K. Hanus w chwilę po odsłonięciu tablicy. FOL W. Suchta FOL W. Suchta 19 maja w sali gimnastycznej SP­1 odbył się trzeci, a zarazem finałowy etap I Miejskiego Międzyszkolnego Konkursu Ekologicznego. O kon­
kursie pisaliśmy już kilkakrotnie. Brały w nim udział wszystkie ustrońs­
kie szkoły. W finale zabrakło jedynie SP­3 z Polany. III etap rozpoczął się częścią artystyczną przygotowaną przez uczniów SP­1. Ania Piet­
rzak, Kasia Mogielska, Magda Drózd i Marcin Marszałek recytowali wiersze poświęcone ziemi cieszyńskiej i przyrodzie. Towarzyszył im chór szkolny. Wystąpiła także trójka uczniów z SP­5 z Lipowca. Anna Czepczor, Agata Janik oraz Wojciech Chrapek zaprezentowali Eko­song. Po występach artystycznych rozpoczęły się emocje konkursowe. Najpierw komisja, której przewodniczył Aleksander Dorda z Polskiego Klubu Ekologicznego, a zasiedli w niej między innymi burmistrz Kazimierz Hanus i radny Karol Kubala, oceniła wyniki dwóch pierw­
szych etapów. Za sprzątanie potoków wszystkie szkoły dostały po pięć punktów. Drugi etap polegał na zorganizowaniu w szkole kącika ekologicznego. Za swój kącik najwięcej punktów czyli pięć dostała SP­5, a pozostałym szkołom przyznano po cztery punkty. Po tych wstępnych wynikach przystąpiono do decydującej rozgrywki, która polegała na sprawdzeniu wiedzy ekologicznej uczniów. Trzeba było np. wiedzieć co to jest konsument i producent w biologii, jaki wpływ na środowisko ma energia słoneczna albo wymienić zabytki przyrody w Ustroniu. Po pierwszej części tego etapu najwięcej punktów miała SP­1 — 29, a tuż za nią była SP­2 z 28 punktami. Druga część III etapu to konkurencje sportowe. Trzyosobowe drużyny rzucały między innymi do celu — kub­
ła na śmieci — puszkami po napojach i segregowały śmieci na czas. Towarzysz)'! im wspaniały doping publiczności, która wspierała swoich kolegów także przy odpowiadaniu na pytania. Po części sportowej znane już były końcowe wyniki i zwycięzca całego konkursu. Pierwsze miejsce z 48 punktami zajęła SP­1, drugie SP­6 —41 punktów, a trzecie ex equo SP­2 i SP­5 — 33 punkty. Wszystkim uczniom wręczono nagrody za uczestnictwo — encyklopedie kieszonkowe kwiatów i drzew, Pamiętniki Ustrońskie oraz dyplomy uczestnictwa. Nagrody za I, II i III miejsce zostały wręczone uroczyście 28 maja podczas imprezy „Dzieci Dzieciom i Dzieci Rodzicom". Oprócz tego każda szkoła otrzymała zbiór scenariuszy lekcji o ochronie środowiska dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych „Którędy po Ziemi?". Ogólna wartość nagród wyniosła 30 min. Zostały one ufundowane przez Urząd Miasta. Swoje nagrody wręczyła uczniom także Ewa Dunaj z Fundacji Ekologicznej „Czyste Jutro". Po konkursie poprosiliśmy zwycięską drużynę SP­1 w składzie Adam Kolondra (kl VIII), Sylwia Worach (kl. VII), Ania Pietrzak (kl. VI), Agnieszka Nowińska (kl. V), Michalina Argalska (kl. IV) i sportowcy Monika Szymkiewicz (kl. VIII), Jarek Żak (kl. VII) i Ania Kamieniorz (kl. VII) o kilka zdań na temat konkursu. Jak długo przygotowywaliście się do tego konkursu? Około dwóch miesięcy. Czy nauczyciele wam pomagali? Mieliście może jakieś osobne zajęcia? Pomagała nam pani z biologii i z chemii. Podpowiadały nam z jakich książek korzystać. Czy organizatorzy podali wam jakiś zestaw pytań, albo zakres wymaganej wiedzy? Nie. A czy spodziewaliście się takich pytań? Tak. Raczej tak. Już raz braliśmy udział w podobnym konkursie i wiedzieliśmy czego się spodziewać. Dziękuję m „ , „ . v iV za rozmowę v i gratuluje wygranej. ^ jv jf, j Magda Dobranowska Gazeta Ustrońska 7 lilFIEPiffl!® ^iitii'iHti!'ggi!i'!!iti'nninitin!i»iTitit!mmnima'!!;iHaiE:imi BiSHIS­ii''!!1; liliBimiiliiiS i Z powodzeniem startowali w rejonowych mistrzostwach lekkoatletycznych najlepsi z ustrońskich szkół podstawo­
wych. Granice rejonu pokrywają się z byłym powiatem cieszyńskim. Najlepsi zakwalifikowali się do mistrzostw woje­
wództwa, gdzie również młodzi sportowcy z Ustronia należeli do najlepszych. Wśród dziewcząt Katarzyna Cholewa (SP­5) skoczyła wzwyż 145 cm i zajęła pierwsze miejsce. W tej samej konkurencji Anna Szewczuk (SP­5) skoczyła 135 z a j m u j ą c trzecie miejsce. P o n a d t o wystartowały: w biegu na 100 m Gab­
riela Brudny (SP­2) i Monika Staniek (SP­5), w pchnięciu kulą Katarzyna Szkaradnik (SP­2), w rzucie oszczepem Ewelina Czepczor. Wśród chłopców: skok o tyczce Wojciech Chrapek (SP­5) 3 m (1 miejsce), Marcin Janeczek (SP­5) 2,40 (2 miejsce), 110 m przez płotki — Wojciech Chrapek 17,2 s (2 miejsce), rzut dyskiem — Marian Malik (SP­3) 35,63 m (3 miejsce), w tej konkurencji startowali także Marcin Morżol (SP­3) i Marian Tomaszko (SP­5), skok wzwyż — Sebastian Macura (SP­2) 158 cm (6 miejsce), rzut oszczepem — Marcin Konowol (SP­3) 31,40 m (8 miejsce). P o n a d t o wystartowali: w rzucie kulą Jacek Kamieniorz ( SP­2) i Marcin Morżol (SP­3) zaś w biegu na 2000 m Dawid Szpak (SP­5). Najlepsi z zawodów wojewódzkich wystartują na mistrtostwach m a k ­
roregionu, skąd najlepsi zakwalifikują się do mistrzostw Polski. (ws) Bez powodzenia grają ostatnio piłkarze Kuźni Ustroń. Ostatni swój mecz z liderem tabeli „A­klasy" Wisłą Strumień przegrali na własnym boisku 1:2. Mimo to kibice nie zawiedli się, gdyż obie drużyny stworzy ły interesujące widowisko. POZIOMO: 1) in. kuguar 4) sprawiedliwy znak zodiaku 6) ponoć wart palaca 8) mleczna na śniadanie 9) stolica Norwegii 10) łączą piętra 11) do czytania i zgniatania 12) bóstwo indyjskie 13) umartwianie się 14) fruwa i dziobie 15) warsztat telefonistki 16) z powyłamywanymi nogami 17) dochód dzien­
ny w sklepie 18) piwo Anglika 19) pseudonim J. Kusocińskiego 20) krzyżówkowa papuga PIONOWO: 1) daleko od szosy 2) zajęcie plastyka 3) nakrętka 4) miejsce praktyk uczniowsich 5) woła przystąpienia 6) mecenas, opiekun 7) np. „Ogrody miłości" 11) jasnowidz 13) imię Kurosa wy, reż. japońskiego 14) przeciwieństwo minusa Rozwiązanie (hasło) powstanie po odczytaniu liter z pól oznaczonych liczbami w dolnym rogu. Na odpowiedzi czeka­
my do 20 czerwca. Rozwiązanie Krzyżówki Nr 18 STO LAT RATUSZA Nagrodę 100000 zł otrzymuje Czesława Turoń z Ustronia, ul. Daszyńskiego 54/3. Zapraszamy do redakcji. GAZETA USTRONSKA Roztomili ustróniocy! Nale, co też powiycie na to, że już trzeci miesiónc sie nóm zaczyno od świyntowanio? Nó, bo na poczóntku kwietnia były świynta, na poczóntku maja też i teraz zaś we sztwortek drugigo czerwca tryfio świynto. Tóż jak se kiery jeszcze łorlapu przibiere, zaś bydzie mioł sztyry dni wolnego. A ku tymu jesz­
cze we strzodę piyrszego czerwca tryfio tyn, jako to nazy­
wajóm, Dziyń Dziecka, tóż bydóm mogli lojcowie zrobić dzieckóm ucieche i pónś z nimi kaj na jakóm wycieczke, abo zajechać do tego, jako to nazywajóm, zoo w Chorzowie, coby pozloglóndać ty rozmaite zwiyrzoki, kiere w inszych krajach żyjóm. Przi tej przileżytości chcieli my tu z redakcyje pieknie wszyckim ustróńskim dzieckóm na to jejich świynto powin­
szować. Winszujymy im, coby im dycki słoneczko pieknie świycilo, a óne coby dycki mógły mieć gymbulki roześmiote, coby łojcóm czy starzikóm dycki starczało na bómbony i na czekulade dlo nich. Nó, kiesi dziecka wiyncyj jeździły w lecie na kolónije nad morze, a teraz nie wszyscy łojcowie majóm pinióndze, coby sie to jako naprawiło i coby nie musiały w lecie dóma siedzieć. Nó, jeszcze chcymy im powinszować, coby umiały być dycki szykowne, dóma i we szkole, i co by sie jak najrychlij feryj doczkały. Nó, teraz już tej nauki nima moc i jakośikej sie im to do feryj skuło. Po prowdzie chocioż Dziyń Dziecka je dziepro w tyn sztwor­
tek, my tu w Ustroniu po kapce już to świynto łodprawili, bo w zeszłóm sobotę były w tym, wiycie, amfityjatrze szumne wystympy, na kierych dziecka śpiywały, grały i tańcowały. Przi tych wystympach były też tam rozmaite piekne ksiónżki, a jak kiery tatulek abo mamulka chcieli kupić dzieckóm bómbóna czy kónsek przigrzotego wórsztu, to były też tam rozmaite kioski z jedzynim. Nó, nie powiym, szumne to wszycko było. Chcymy też przi tej przileżytości dzieckóm pieknie podziyn­
kować za zrobiyni porzóndków kole rzyki Wisły i inszych ustrońskich potoków. Ty porzóndki były robione przi łodp­
rawianiu tego, jako to nazywajóm, Dnia Ziymi. Ale tak mi sie zdo, że jakby wszyccy ludzie na każdy dziyń dbali o te przirode, o czystóm wode i świyży luft, to by aji Dnia Ziymi nie było trzeja łodprawiać. Bo jak z czymsikej zaczyno być żłe, tóż ludzi to mierzi i robióm świynto, coby aspóń w tyn jedyn dziyń było z tóm sprawom wszycko w porzóndku. Nó, prziznejcie sami, czy tak nima, prowda? Hanka z Manhatanu 100 tysięcy 100 tysięcy 100 tysięcy 100 tysięcy 100 tysięcy 

Podobne dokumenty