Kompetencje biegłych psychiatrów w postępowaniu karnym

Transkrypt

Kompetencje biegłych psychiatrów w postępowaniu karnym
Kompetencje biegłych psychiatrów w postępowaniu karnym
Danuta Hajdukiewicz
Rok: 2001
Czasopismo: Niebieska Linia
Numer: 4
Wiele informacji podawanych w mediach, a dotyczących styku prawa i psychiatrii, wskazuje na
brak orientacji ogółu społeczeństwa, ale i dziennikarzy, na temat roli i kompetencji biegłych
psychiatrów w postępowaniu karnym. Wskazują na to również artykuły Anny Staszewskiej
zawarte w "Niebieskiej Linii" (podaję je w bibliografi). O roli i zadaniach biegłych psychiatrów
pisałam w artykule. Biegli psychiatrzy w postępowaniu karnym, publikowanym w numerze
3/14/2001. Obecnie pragnę przedstawić kompetencje biegłych psychiatrów i problemy związane
z wykorzystywaniem ocen sądowo-psychiatrycznych przez organy procesowe, w nawiązaniu do
artykułów Anny Staszewskiej.
Poprzedni artykuł zakończyłam stwierdzeniem, że opinia sądowo- psychiatryczna jest tylko
jednym z dowodów w sprawie i podlega swobodnej ocenie organu procesowego (w
postępowaniu przygotowawczym prokuratury, w sądowym - sądu). Do biegłych psychiatrów
należy przedstawienie opinii z omówieniem wyników badań, wniosków z uzasadnieniem, zaś
organ procesowy ocenia tę opinię i decyduje, czy jest ona przekonująca i należy uwzględnić ją
w rozstrzygnięciach, czy też nie, i powołać inny zespół biegłych. Według wskazań Sądu
Najwyższego ocena ta dotyczy tego, czy:
biegły dysponuje wiadomościami specjalnymi, niezbędnymi do stwierdzenia okoliczności
mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy (zgodnie z art. 193 par. 1 k.k.),
opinia biegłego jest logiczna, zgodna z doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy (art. 7
k.p.k.),
opinia jest pełna i jasna, oraz nie zachodzi nie wyjaśniona sprzeczność pomiędzy nią a inną
opinią ujawnioną w toku przewodu sądowego (art. 201 k.p.k.).
Od opinii biegłych oceniających stan zdrowia i poczytalności oskarżonego w czasie czynu
może zależeć wyrok sądu (skazujący, uniewinniający lub złagodzenie kary), ale biegły nie może
wypowiadać się, czy oskarżony popełnił zarzucany mu czyn, czy jest to czyn zawiniony, czy
kwalifikacja prawna czynu jest słuszna, gdyż takie oceny przekraczają kompetencje biegłego
psychiatry.
W przypadku oceny, że sprawca w czasie zarzucanego mu czynu o znacznej szkodliwości
społecznej znajdował się w stanie poczytalności zniesionej i że istnieje wysokie
prawdopodobieństwo, że powtórzy czyn o takiej szkodliwości, biegły wnosi o zastosowanie
środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym celem leczenia
(zgodnie z treścią art. 94 par. 1 k.k.), co musi odpowiednio uzasadnić. Decyzję o tym, czy
przyjąć ocenę biegłych i czy zastosować środek zabezpieczający, podejmuje sąd, co na ogół
czyni, jeżeli opinia psychiatryczna w zestawieniu z innymi zebranymi w sprawie dowodami jest
dla sądu przekonująca.
1/4
Kompetencje biegłych psychiatrów w postępowaniu karnym
Najczęściej oceny dotyczące konieczności stosowania środka zabezpieczającego
dokonywane są po obserwacjach szpitalnych, które pozwalają dokładnie ocenić rodzaj
zaburzeń, ich przebieg i dynamikę, reakcję na stosowane leczenie, a tym samym postawienie
prognozy co do dalszego przebiegu choroby i ewentualnego wysokiego prawdopodobieństwa
powtórzenia czynu o znacznej szkodliwości społecznej. Pomiędzy zakończeniem obserwacji i
wydaniem opinii sądowo- psychiatrycznej, przesłaniem jej do sądu (za pośrednictwem
prokuratury, jeżeli sprawa jest jeszcze w postępowaniu przygotowawczym) i wydaniem
postanowienia o zastosowaniu środka zabezpieczającego, w postaci umieszczenia w szpitalu
psychiatrycznym, upływają miesiące, nierzadko ponad rok (piszę to na podstawie własnego
doświadczenia biegłego psychiatry). Jeżeli wobec oskarżonego kierowanego na obserwację był
stosowany areszt, zwykle ten środek zostaje przedłużony do czasu rozstrzygnięć sądu, a
oskarżony przebywa w szpitalu i poddawany jest leczeniu. Jeżeli jednak aresztu nie stosowano
(zwykle bywa tak wobec osób, którym zarzuca się znęcanie nad rodziną), to biegły nie ma
żadnych podstaw prawnych, by taką osobę zatrzymać w szpitalu na leczeniu.
Na postanowienie sądu trzeba czekać, zaś przepisy o przyjęciu do szpitala psychiatrycznego
bez zgody osoby z zaburzeniami psychicznymi zawarte w Ustawie o Ochronie Zdrowia
Psychicznego (Dz. U. Nr 111 poz. 535 z dn. 20 października 1994 r.) "nie mają zastosowania
do osób kierowanych do szpitala psychiatrycznego przez właściwy organ państwowy na
podstawie innych ustaw" (art. 37 ww. ustawy). Dąbrowski i Pietrzykowski w komentarzu do tej
ustawy (1997, s.79) stwierdzają: "Przepisy trzeciego rozdziału ustawy o o.z.p. nie mają również
zastosowania do osoby kierowanej do szpitala psychiatrycznego przez prokuratora lub sąd na
obserwację wtedy, gdy osoba ta została uznana przez biegłych za niezdolną do rozpoznania
znaczenia czynu i kierowania postępowaniem, a pozostawienie jej na wolności grozi poważnym
niebezpieczeństwem dla porządku prawnego (ta treść odnosi się do brzmienia art. 99 i 100 k.k.
z 1969 r. - uwaga D. H.). W tym przypadku prokurator, czy sąd, powinien skrócić do minimum
okres pomiędzy zakończeniem obserwacji a postanowieniem o zastosowaniu środka
zabezpieczającego". W Klinice Psychiatrii Sądowej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w
Pruszkowie staramy się uzyskać pisemną zgodę osoby, u której zakończyliśmy obserwację, na
dalsze leczenie i o pozostawieniu jej, za jej zgodą, informujemy sąd. W przypadku odmowy nie
pozostaje nic innego jak wypisanie jej do czasu postanowienia sądu. Brak możliwości
natychmiastowej hospitalizacji dotyczy również osoby, wobec której opinię wydano po badaniu
ambulatoryjnym. Brak unormowań prawnych w tym względzie skutkuje tragediami opisanymi
przez Annę Staszewską.
O sprawie Feliksa R. wiem tyle, ile informacji zawarła autorka w artykułach "Sprawa
kętrzyńska" i "Po tragedii kętrzyńskiej". Nie znam treści opinii sądowo-psychiatrycznej
dotyczącej jego osoby. Z danych z numeru 2/7/2000 "Niebieskiej linii" wynika, że biegli
psychiatrzy nie stwierdzili u Feliksa R. objawów choroby psychicznej, która znosiłaby jego
poczytalność wobec zarzucanych mu czynów: znęcania się nad żoną i gróźb karalnych, oraz
nielegalnego posiadania broni. Stwierdzili natomiast cechy osobowości
nieprawidłowej-charakteropatycznej oraz uzależnienie od alkoholu, co w stosunku do dwóch
pierwszych czynów powodowało "znaczną niepoczytalność psychiczną". Użyty przez autorkę
artykułu zwrot jest nieprawidłowy (czy coś, czego nie ma, może być znaczne lub nieznaczne?).
Biegli zapewne użyli określenia "ograniczenie poczytalności w stopniu znacznym". Kodeks
karny obecnie obowiązujący nie przewiduje możliwości stosowania środka zabezpieczającego
w postaci hospitalizacji psychiatrycznej wobec sprawców z poczytalnością ograniczoną, mogą
oni natomiast zostać "umieszczeni przez sąd w zakładzie karnym, w którym stosuje się
2/4
Kompetencje biegłych psychiatrów w postępowaniu karnym
szczególne środki lecznicze lub rehabilitacyjne". Zwolnienie z aresztu Feliksa R. nastąpiło przed
wydaniem wyroku w jego sprawie. Podejrzewam, że biegli psychiatrzy nie wypowiadali się co
do jego "zagrożenia na wolności", gdyż nie przewidując stosowania środka zabezpieczającego
na podstawie art. 94 k.k., nie byli do tego zobowiązani. Takie "zagrożenie" powinien
przewidzieć organ procesowy decydujący w jego sprawie na podstawie "zasad prawidłowego
rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego" (art. 7 k.p.k.).
Zadziwia natomiast opinia biegłych dotycząca Tadeusza R. opisanego przez A. Staszewską w
artykule "Kolejna tragedia". Wielokrotne opinie biegłych o istnieniu u wyżej wymienionego
zaburzeń psychotycznych - "zespołu urojeniowo-maniakalnego" i zespołu zależności
alkoholowej, skutkujących zniesieniem jego poczytalności wobec czynu znęcania się nad
rodziną, czynią niezrozumiałym brak wniosku o zastosowanie środka zabezpieczającego w
postaci leczenia w szpitalu psychiatrycznym zgodnie z treścią art. 94 par. 1 k.k. (osoba chora
psychicznie, powtarzające się czyny znęcania nad rodziną, brak krytycyzmu co do własnych
zachowań, stanu psychicznego i potrzeby leczenia, a ponadto zapewne dalsze nadużywanie
alkoholu). Dlaczego w opinii z października 1999 r. wnoszono jedynie o leczenie odwykowe,
zamiast leczenia stwierdzonych zaburzeń psychotycznych? Zastrzegam, że opieram się jedynie
na danych z artykułów Anny Staszewskiej.
Nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem Jarosława Polanowskiego ("Jeszcze o
niepoczytalności"), że sąd podejmie decyzję "o dożywotnim internowaniu sprawcy w szpitalu
psychiatrycznym". Odwołuję się do treści art. 94 k.k., który w par. 2 mówi, że czasu pobytu
internowanego w szpitalu nie określa się z góry, lecz sąd ma obowiązek zwolnić go
niezwłocznie, jeżeli jego dalsze pozostawanie w szpitalu nie jest konieczne. Kierownik zakładu,
w którym stosowany jest środek zabezpieczający, ma obowiązek nie rzadziej niż co 6 miesięcy
informować sąd o stanie zdrowia i postępach w leczeniu internowanego, lub bezzwłocznie,
jeżeli uzna, że w związku ze zmianą stanu zdrowia pozostawienie w szpitalu nie jest konieczne
(art.203 k.k.w.). Art. 204 k.k.w. zobowiązuje sąd w tych samych terminach podejmować decyzję
co do dalszego stosowania środka lub zwolnienia z jego stosowania.
Chciałabym przypomnieć sprawę żołnierza Janusza O., który na początku lat 90. pod
wpływem choroby psychicznej zabił czterech kolegów-żoł-nierzy. Po blisko 10 latach odbywania
środka zabezpieczającego i systematycznego leczenia został przez sąd zwolniony. Sprawa
jego zwolnienia była szeroko komentowana w mediach, odzywały się głosy oburzenia i
sprzeciwu, bez brania pod uwagę tego, iż w okresie tym musiały nastąpić w jego psychice takie
zmiany, które pozwoliły biegłym na wydanie stosownej opinii, a sądowi na podjęcie decyzji o
zwolnieniu go ze szpitala.
Powyższe wskazuje, że kompetencje biegłych psychiatrów są ograniczone do stawiania ocen
i wniosków, z ich uzasadnieniem, zaś wszystkie decyzje należą do organu procesowego, który
może opinię sądowo-psychiatryczną przyjąć i wydać odpowiednie postanowienia, lub ją
odrzucić i powołać kolejny zespół biegłych. Zasadniczym obowiązkiem biegłych psychiatrów
jest takie skonstruowanie opinii, przedstawienie wyników badań i wyciągnięcie wniosków z
uzasadnieniem, aby organ procesowy uznał je za pełną, jasną i nie zawierającą wewnętrznych
sprzeczności opinię. Gdyby w sprawie znajdowała się inna opinia psychiatrów sprzeczna z
powołaną, biegli są zobowiązani ustosunkować się do niej i wyjaśnić przyczyny sprzeczności.
D. Hajdukiewicz
Bibliografia
Dąbrowski St., Kubicki L., Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego, Przegląd ważniejszych
3/4
Kompetencje biegłych psychiatrów w postępowaniu karnym
zagadnień, Warszawa, IPiN, 1994.
Dąbrowski St., Pietrzykowski J., Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego, Komentarz,
Warszawa, IPiN, 1997.
Nowe Kodeksy Karne - 1997 r. z uzasadnieniem, Kodeks Karny, Kodeks postępowania
karnego, Kodeks karny wykonawczy, Warszawa, Wyd. Prawnicze 1997.
Polanowski J., Jeszcze o niepoczytalności, "Niebieska linia", 6/11/2000, s. 9-10.
Staszewska A., "Sprawa kętrzyńska", "Niebieska linia" 1/6/2000, s. 3-5.
Staszewska A., "Po tragedii kętrzyńskiej", "Niebieska linia" 2/7/2000, s. 10-11.
Staszewska A., "Kolejna tragedia", "Niebieska linia" 4/9/2000, s. 4-5.
4/4

Podobne dokumenty