Jeśli myślisz, że jesteś pokonany to jesteś. Jeśli
Transkrypt
Jeśli myślisz, że jesteś pokonany to jesteś. Jeśli
Rozwój "Jeśli myślisz, że jesteś pokonany to jesteś. Jeśli chciałbyś zwyciężyć, ale myślisz, że nie umiesz, To prawie pewne, że tego nie dokonasz. Jeżeli myślisz, że przegrasz, to już przegrałeś. Sukces zaczyna się od woli sukcesu A wszystko to tkwi w stanie Umysłu. Jeśli myślisz, że inni są lepsi, to są. Żebyś się wzbił, twoje myśli muszą szybować. Musisz być pewny siebie, zanim Kiedykolwiek zdobędziesz jakąś nagrodę. Życiowe bitwy nie zawsze wygrywa Silniejszy czy szybszy przeciwnik, Prędzej czy później tym, kto wygrywa Jest ten, kto myśli, że potrafi ". Walter Wintle 1 Potrzeba rozwoju, poznawania, uczenia się, doświadczania jest naturalna i powszechna. Aby została zrealizowana ważne jest, by rodzice zapewnili dziecku odpowiednie, bezpieczne warunki. Ważne jest, aby dziecko miało zaspokojone podstawowe potrzeby i wierzyło, że jeśli pojawią się nowe, one także zostaną potraktowane poważnie. Aby dobrze wspierać dzieci w rozwoju, pomagać im w nabywaniu nowych umiejętności, warto pamiętać o tym, że: Tworzenie relacji i umiejętność radzenia sobie z emocjami to podstawa, dzięki której dziecko łatwiej sobie radzi w życiu. Pamiętajmy, że relacje, które teraz dzieją się w życiu malucha są kanwą, na której będzie budował przyszłe związki. Podejście dorosłego, słowa, zachowanie są lustrem, w którym dziecko się cały czas przegląda… Kiedy w relacji rodzic – dziecko coś się psuje, czasem trzeba najpierw naprawić to poprzez bliskość z dzieckiem, zabawę, troskę o przeżywane uczucia, zanim będzie możliwy powrót do poznawania świata… Najskuteczniejsze uczenie odbywa się wtedy, kiedy zaspokojona jest potrzeba relacji i kiedy dziecko jest w pozytywnym stanie emocjonalnym. Negatywne emocje zakłócają czynności umysłowe ( mają wpływ na koncentrację uwagi, pamięć, zdolność rozumowania i inne czynności umysłowe ), toteż dzieci w stanie podniecenia emocjonalnego funkcjonują na niższym poziomie, niż wskazywałyby na to ich możliwości. Dziecko najlepiej się uczy, kiedy robi to dla siebie, a nie w odpowiedzi na oczekiwania, wymagania, po to, by zdobyć nagrodę Warto z ostrożnością chwalić dziecko. Niektórzy psychologowie mówią o „uzależnieniu” od nagród i pochwał, czyli stanie, w którym 2 dziecko DOMAGA się ich coraz więcej, traktując je jako źródło swojej samooceny i poczucia akceptacji. Okazuje się, że taka koncentracja na uzyskaniu aprobaty ze strony dorosłych nie ułatwia dzieciom nauki. Dzieci te często ograniczają swoje zaangażowanie i twórczość do niezbędnego minimum. Nie chcą ryzykować, że nie zostaną za coś pochwalone, wybierają więc rozwiązania najprostsze i najszybciej dające efekt. Uwaga niewartościująca polega na docenianiu działań dziecka i jego jako osoby. Jeśli dziecko ma poczucie niezależnego działania, robi coś, co sprawia mu satysfakcję. Okazywanie dziecku tego rodzaju bezinteresownej uwagi odbywa się poprzez: popatrzenie na to, co pokazuje podziękowanie za pokazanie zauważenie, jaką sprawia mu to przyjemność („widzę, że bardzo lubisz rysować”) poproszenie, aby opowiedziało, co zostało przedstawione na rysunku, jaką konstrukcję z klocków zbudowało spytanie, jak zrobiło pracę zapytanie samemu, co dziecko robi zapytanie jakie ma dalsze plany odnośnie zabawy Nie każda zmiana w zachowaniu dziecka jest rozwojowa, szczególnie ta zachodząca pod wpływem strachu. Rodzice nie zawsze są usatysfakcjonowani ze wszystkich umiejętności nabywanych przez ich dzieci. Dorosłym zależy na samodzielności dziecka, ale kiedy zaczyna ono niezależnie podejmować decyzje, zaspokajać swoje potrzeby i psuje coś przy 3 okazji, wtedy rzadko jego zachowania kojarzone są z samodzielnością, a częściej z brakiem posłuszeństwa. Najpierw rodzic chce, by dziecko „umiało walczyć o swoje”, ale kiedy zaczyna „dyskutować”, okazuje się, że nie do końca o to mu chodziło. Dziecko w trenowaniu swoich umiejętności i zachowań przechodzi wielokrotnie od większej koncentracji na samym sobie do fazy otwarcia się na świat, od fazy stabilności emocjonalnej do fazy emocjonalnej niestabilności. Jest to charakterystyczne aż do osiągnięcia dojrzałości, gdy kształtuje się równowaga między poszczególnymi elementami. Rozwój rzadko opiera się na stałym powolnym postępie. Dużo częściej jest to proces skokowy, w którym nowe osiągnięcia (sprawność motoryczna, mowa) pojawiają się niespodziewanie. Dziecko gromadzi to, czego się uczy, wewnątrz i dopiero, kiedy jest gotowe, pokazuje, co potrafi. Faza, w której dziecko się najgorzej zachowuje, może być równocześnie okresem najintensywniejszego rozwoju…Zdarza się, że okresy przyspieszonego rozwoju przeplatają się z okresami pozornego cofania się. Żeby nabyć nową umiejętność, dziecko najpierw musi zacząć funkcjonować gorzej. Oto umiejętności i narzędzia, które bardzo przydają się rodzicom: Umiejętność troszczenia się o własne potrzeby – rozróżnianie swoich potrzeb od potrzeb dziecka. Ważne jest, aby dorosły umiał rozróżniać sytuacje, kiedy rozwój dziecka wynika z jego potrzeb od tych, kiedy chce zaspokajać za pomocą dziecka swoje potrzeby. Warto zadać sobie pytanie, na ile w naszej wizji przyszłości jest przestrzeń na własne wybory dziecka i jego indywidulane preferencje? Kiedy dziecko się oddala, zazwyczaj dorosły mówi o chęci zapewnienia bezpieczeństwa dziecku, a trudniej 4 jest mu przyznać się do tego, że to jego potrzeba bezpieczeństwa jest niezaspokojona. Przykład Kiedy rodzić każe dziecku uczęszczać na dodatkowe lekcje języka obcego, na które dziecko nie ma ochoty chodzić, tłumaczy sobie, że to dla jego dobra i nie zwraca uwagi na to, w jaki sposób oczekiwania wobec dziecka wiążą się z jego własna historią i obawami… Ostrożność w przypisywaniu sobie odpowiedzialności za rozwój dziecka. Postarajmy się ostrożnie przypisywać sobie zmiany w zachowaniu dziecka własnej wytężonej pracy. Choć wkład dorosłego w rozwój dziecka jest bardzo istotny, to przede wszystkim zasługa dziecka, że rośnie, uczy się coraz lepiej sobie radzić. Dziecko z tego, co rodzic mówi, robi, wybiera to, co pasuje do jego osobowości i temperamentu. Dziecko nie chłonie wszystkiego, czego doświadcza w sposób bierny, ale porządkuje i nadaje temu sens. Warto dawkować swoje prośby. Dziecko ma określoną pojemność, jeśli chodzi o współpracę i dostosowywanie się. Im więcej próśb, a zwłaszcza poleceń, tym trudniej mu je spełniać. Często duża część relacji z dorosłymi upływa pod hasłem tego, co dziecko powinno robić inaczej. Wtedy z każdym zdaniem trudniej coś od dziecka uzyskać, nie dlatego, że nie chce współpracować, tylko dlatego, że nie jest ono w stanie w tak dużym stopniu się dostosowywać i ustępować. 5 Odraczanie gratyfikacji – cierpliwość. Cierpliwość przydaje się głównie wtedy, kiedy jakieś sytuacje rozgrywają się „na gorąco”, w trudnej sytuacji, kiedy pojawia się pragnienie, by dziecko posłuchało, przestało płakać, szybciej przyszło do rodzica. Im bardziej dorosłemu się spieszy, by uzyskać oczekiwany efekt, tym dziecko ma większe trudności ze współpracą. Pamiętajmy, że im więcej razy dziecko poczuje się wysłuchane, zrozumiane i potraktowane poważnie (zamiast podejmowania z dzieckiem próby sił, przekonywania go do dorosłego punktu widzenia), tym większa szansa, że kolejnym razem dziecko wykaże większą motywację do rozwiązania problemu. Umiejętność patrzenia na zachowanie dziecka z różnych perspektyw. Umiejętność spojrzenia na sytuację oczami dziecka to przyznanie, że uczucia dzieci mogą być tak samo poważne, jak dorosłych. Starajmy się nie mówić rzeczy, których sami nie chcielibyśmy usłyszeć… Umiejętność przebaczania sobie własnych błędów. Ważne jest, aby rodzic umiał przebaczać samemu sobie… przecież będąc rodzicem, człowiek uczy się tak naprawdę czegoś od zera…”Idealny” rodzic utrudnia rozwój dziecka: uniemożliwia budowanie własnego ja, niezależności i wiary w siebie; utrudnia dziecku uczenie się tego, jak radzić sobie z porażkami i błędami. Czasem, aby znaleźć klucz do trudnej sytuacji z dzieckiem, trzeba popełnić wiele pomyłek, przekonać się o tym, że ileś kolejnych sposobów nie zadziałało. 6 Przykład Rodzic obiecuje sobie: „nigdy więcej nie będę krzyczeć na swoje dziecko”. Tymczasem przychodzi kolejny ciężki dzień, trudna sytuacja i cały plan okazuje się niewykonalny. Pojawia się wtedy poczucie klęski i rozpamiętywanie porażki. Często wtedy rodzic nie potrzebuje bardziej się starać, ale wręcz przeciwnie – potraktować siebie z większą łagodnością…Może zastanowić się, dlaczego było tak trudno, czasem warto z kimś o tym porozmawiać. Skromność i pokora. Jeśli rodzicowi coś świetnie wychodzi i jest z siebie dumny, to troszczmy się o to, żeby dziecka nie przygnieść swoją dorosłością…Pozwólmy dziecku na bycie innym, niż my sami, na odnoszenie własnych sukcesów, we własnym tempie, bez konieczności porównywania się z dorosłym. Czas poświęcany dziecku. Często tym, czego najbardziej potrzeba dziecku jest odpowiednia ilość czasu. Etap nabywania umiejętności jest często oddalony od etapu jej wykorzystywania i najlepszą rodzicielską reakcją jest cierpliwie czekać na jej ujawnienie. Bywa, że rodzic odczuwa silną pokusę, żeby wspomóc dziecko i przyspieszyć jego rozwój w jakimś aspekcie. Nie zapominajmy, że wymagając od dziecka umiejętności, do której nie jest rozwojowo gotowe, można utrudnić mu jej nabycie, albo zniechęcić do dalszej nauki. Często udaje się doprowadzić do tego, że dziecko „potrafi” coś dużo wcześniej, niż zakładają normy rozwojowe, ale zazwyczaj dzieje się to kosztem innych sfer rozwoju, relacji albo wiary we własne możliwości… 7 Przykład Są takie dzieci, które umieją siedzieć spokojnie w wieku kilku lat, bo taki mają temperament. Są też takie, które osiągają tę umiejętność kosztem wielu wysiłków rodziców. W pewnym momencie okazuje się, że ta umiejętność nie jest trwała. Dziecko potrafiło się zmobilizować skuszone obietnicą nagrody lub groźbą poniesienia konsekwencji ,ale kiedy staje się bardziej samodzielne, okazuje się, że nie umie się już kontrolować. Poza tym siedząc spokojnie, dziecko w pewnym sensie zmarnowało czas, który mogło aktywnie spożytkować. Zostało pozbawione możliwości doświadczania świata wszystkimi zmysłami, eksperymentowania… Główne źródło informacji stanowiła książka pt. „Dziecko z bliska. Zbuduj szczęśliwą relację” Agnieszki Stein. Przygotowała Martyna Ozych pedagog specjalny w SSPI STO nr 100 w Warszawie 8