Na Zachodzie wszyscy należą do izb. A u nas drobny ułamek

Transkrypt

Na Zachodzie wszyscy należą do izb. A u nas drobny ułamek
roujtiusNAFACfBoaiai
eOSFODARKAIA?
>i FORUM? , ^
III
ca ta jak twierdzą niektóry związ• Następne rnatopoUkie p r z e d s ^ t u u ^ z sukcesem
PrzedsipbiOrcóuj
Na Zachodzie wszyscy należą
do izb. A u nas drobny ułamek
Biznes. O powszechnym samorsądzie gospodarczym rozprawia się nad Wisłą od ćwierćwiecza Powstąją kolejne
- projekty u^w, wzorowane na tym, co b34o i rozwi^aniach sprawdzonych w innych państwach. Ale nic z tego nie wynika
ZblfinlewB
Odmiennie niż w wię
krajów zachodnich i wbrew
właściciele firm w Polsce n i e
muszą należeli do żadnej orga­
nizacji gt^wdarczej. P r z y n a ­
leżność jest dobrowolna. Wed­
ług danych resortu gospodar­
k i , we wszelkich izbach oraz
Betkach innych organizacji iaznesu działa w porywach oko­
ło 3 p r o c przedsiębiorców.
Wykrętowicz z lA^rższe]
S z k d y Bantojwei w Poznaniu
zwraca uwagę, że w lAiecnel syhiat^ji przedsiębiorcy są w rela(Śadiz władzą centralnąi lokal' tpartnert
- Większy biznes^ zwłasz­
cza zagraniczny,
ma swych
rzeczników w postaci Business
Centrę Clubu, Lewiatana lub
Procodmoaho RP. Ale czy ta.
co dobre na przykład dla ob­
cych koncemówjest dobre dla
rodzimego
przedsiębiorcy?
- p y t a Janusz Kowalski.
-Brakpowszechnego
samoFranciszek Kołodziej, wice­
nądu gospodarczego szkodzi prezes CŁrzanowsldej Izby Go' metificDruan,pT2edsi^Aorcom, spodaiezej, dodaje, że projekt
aleicai^Pfdsce,U)tymkonsuustawy o powszechnym samo­
mentom--uważa JaiałSzKcMal- rządzie gospodarczym t r a l l i
Bkl. prezes Małopolskiej Izby
do Sejmu pod koniec minionej
Rzamiofiła i Przedsiębiorczo&L dekady i . . . leży. Poseł Aridt wy­
Posdl Tadeusz A r k i t (PO) jaśnia, że w y n i k a to nie tyle ze
lazyznąje, że podczas tworze­ riej wtdi poUtyków, ile ze sporu
n i a niektórydi ustaw nie wie. wśród iHzedsiębkatiów. Podzie­
j a k i będzie i c h realny wjdyw l i l i się om na trzy grupy.
naAmkfjoDDwanlefinaziirtafflP i e r w s z a to p r z e a w n l c y
cza tych, którydi jest wPolflce
powBzechn^o samorządu. Na­
n a j w ^ - czjdl małych iśredleży do m c h m-iu. KonfederaOich. Po jHodu nie mają (me sil­
ąa Lewiatan. Jej zdaniem, ponej reprezentagL P r o I ^ S I ^ T
: widaule jednolite] organlzaeji
-Niech kaidy
wybierze, gdzie chce
iialeteć,ale
pfTynalcżność musi
byćobowi^towa
„oznaczałcdiy tworzaiie niqx>trzebnej administracji podat­
nej na naciski polityczną ogra­
niczającej konkurencję i finan­
sowanej z podatków".
W opinii Lewiataną posz­
czególne firmy mąją tak różne
interesy, że nieanożitwe jest wy­
pracowanie wspólnych postu­
latów do^czących np. twwzonego w Sejmie prawa.
W drugiej grupie są zwokmnicy obowiązkowej [ażynależców do jednolitego samorządu
g o s p o d a r c z y rejHezoitmącego cidy polski biznes (wzorem
są turozwlnięte krająjak Ni£3ncy. Francją Austria 1 Włochy.
grtyWi ąamnrjmil tjiln ńgnała nrl
dwustuiatj.Przewidujeto pro­
jekt ustawy, wspierał^ przez
Business Centrę aub,Krajową
IzbęGoąxxlarczą, tfeczelnąHadę Zizeszeń Handlu t l M u g , Fbłską Radę B i z n e s u i Związek
BzemiósłaPoiskiego.
'
J a k wyjaśnia! prezes K I G
A n d r z ^ Arendarski, powszech­
ny samorząd gospodarczy był­
by Jnstyttują publiczno-prawną, k t A n będąc częśdą państwa
polskiego na^taby przejmować
ód .administracji publicznej
działania na rzecz rozwoju go­
spodarki, reaiłząjąc je lepiej, ta­
niej i według rzeczywistych po­
trzeb fffzedsi^iorców".
Przedstawiciele B C C wakazywrali, że samorząd byłby le­
karstwem n a „niedostatek re­
prezentacji m i k r o i małych
przedsiębiorstw wobec władz
cmitralio'cii i samorządowych,
k t ^ y raf^kałnie obniża rangę
i z n a c Z H i i e ^ o s u środowisk goąiodaiTzych w kreowaniu [aawt y c h regulacji gospodarczych^.
.- •-'Dzisiaj
97
procmtmilm
małychi średnich przedsiębiorą
ców nigdzie nie rtaieży, a więę
i nie ma wpływu na tworzenie
prnwa JedruKzeiniegióumym
problemem
wskazywanym
przez tę grupę jest słaba jakość
przepisów, ich zmienność i za­
wiłość. Obawiam się. że to się
nie zmieni, jeiUsami przedsię­
biorcy, poprzez swą reprezen­
tację, nie przemówią silnyrn
głosem, z którymwiadza będzie
się musiała liczyć - komentąje
Andrzej Tulajewski, prezes małopcdakitgo Porozumienia Or­
ganizacji Gospodarczych.
Należy on do trzeciej grupy:
zwolenników
powszechnej
przynależności przedsiębior­
ców do organizacji gospodar­
czych, ale niekoniecznie - jed­
nej, „państwowej".
Podobnie myśli Janusz Ko­
w a l s k i - Węch sobiefcożdyloybierze. gdzie chce należeć, ale
przyriależność musi być óbowiąudmuia Ib podniesie naeiorn
e ^ W in śrudomisini. poztooh le­
p i e ; szkrdić fachowców i bardzo
przysłuży się
konsumentom
-^uważajmaes hpBiP. J y zdacyslęniezrzeazą.
Wspólnota
r-w byt dolffze pamiętam
X PRUbynietizudodruZ J chowej odrazy, gdy ktoś
namawia mnią bym z^dsał
Jeszcze większy problem
m a m z jffzynależnością przy­
musową: kocham wolność.
Z drugiej stitmy mój ^ dzia­
dek, pepeesowieą był jednym
spcSdzidm Społem na Kre­
sach. Z a P R L - u tłumaczył m i
z żarem w oczach, c z y m się
różniła owa przedwojenna
wspólnota wolnych ludzi
od powojeimtj, kontrolowanej
prze? państwo ipartię. I jak
ogromne miała znaczenie dla
obrony interesu rodzimych,
produc^tów, kupców, usługo­
dawców, których w rozprosze­
niu nikt nie c h o a l buchać.
Zwiększała siłę {Hzetoda,
a w l£Dnsekwen(3i dobrobyt
c ^ j społeczności
Dominującym w polskim
krajobrazią a pozbawionym
s i l n g reprezaitaeji, drobnym
fazedsiębiorcom bardzo pot r z ^ a dzis takie] wspólnoty.
Pytanie: czy skoro piZez 25 lat
• n i e ^ t r a f i h jęj k o r z y ć sanu,
to trzeba ich do tego zmusić?
. . i.:
PRZEDSIĘBlORCAZSUKCESEM/PRZEDSIĘBIORSmOZSUKCESM
PiotrGonilpntbointiul swoich
sKw
nył takia pierwsi wKraiuMde
fast tood. Hwtowrda z napoiand
bytajesotizeckii pomysłem
na biznes. Teraz nadal razwłja
dzialalnaić.
- M a m 59 l a l i jestem optymtstę-mówi o sobiePiotr^iarął,
radny powiatu krakowskiego,
c d o n d t Krakowskiej Kongre­
gacji K u p i e c k i e j i przedsię­
biorca.
Swoją pierwszą działal­
ność gospodarczą zątozył
w 19SB r o k u . N i e ukrywą.ze
zmotywowały go n u n . wypo­
w i e d z i L e c h a Wałęsy, który
jeszczejako szef „Solidarnoś­
c i " zachęcał Polaków, a b y b r a b swój los w swoje ręce. - To
były trudne czasy. Kiedy Bu­
kowski bytpremierem,
kodeks
spółek handlowych
posiada­
ło tylko kilku
adwokatów
w kraju. Żeby z
trzeba go było pożyczyć i skse-
Piotr Goraj prowadzi wtasną firmą od ponad 20 lat
rouiać - w s p o m i n a P i o t r Goraj. Załatwianie formalności
w urzędach także n i e szło
gładko. - Kiedy zaczynałem
działalność, gościłem w ifcar' i około 90 razy,
żeby zrdatwić wszystkie poz­
wolenia i dokumenty - dodaje przedsiębiorca.
Z wykaztałcenia pan Piotr
jest budowlańcem. N a początk u próbowd rozkręcać biznes
w tej właśnie branży. Później
postanowił jednak założyć lokal
z fast foodein.
. -ffłedybidtobordzomnowacyjnypomysL Nikt w mieś­
cie
afastfoodatiijeszcserttesiy-
f^^.
Wynąjmi
tsmy po­
mieszczenia
w
kamienicy
przy placu Wolnica, ale nie^ty po pewnym czasie musieli­
śmy zrezygnować, bo znacz­
nie podniesiono nam czynsz
- w ^ M i i i i n a Piotr Gmaj.
W t y m czasie postanowił za­
jąć się także sprzedażą słoc^czy, a później także l u g M ^ . Je­
go hurtownia oferuje nie tylko
imdy mmeralne isołd, ale i alko­
hole; -fiblego 5pmu«dzałpiu»
z Czech,
namówił
mnie
dawspólnegohandłaitaktosię
zaczęło - opowiada pan Piotr.
przez długi czas rozwija! bi­
znes razem z synami, Adamem
i Jarosławem, którzy obecnie
prowadzą własną firmę budow­
laną. - l^raz w pracy pomaga
mi najmłodszy syn Tomasz
- dodaje
Gong.
Niestety sprzedaż napo­
jów w h u r h i w n l nie opłaca się
już tak jak kiedyś - Większość
firm z tej branży w Krukowie
I Polsce dyktują warunki trzy
duże koncerny, które nałicatją
wysokie marże dla hurtowni,
a niskie dla hipermarketów
-tłumaczy Piotr Gorąt
Niestety kHentów, zwłaszcza
kupujących alkohol, także jest
m n i g . - JVa początku X)( t r ^ k u
w krufu z roku n a rok rósł po­
pyt na piwo. Potem przyszedł
kryzys i Polacy zaczęli oszczę­
dzać - tłumaczy P i o t r Gorąj.
ją tam me tylko firmy, ale tak­
że zaprzyjażmenikUena indy­
widualni
-CzęstoprzydtodzSdomnie
znajomy rolnik. Szedł z kosą
prosto z poła, żeby kupić piwo
swcfjęj ulubionęj maria. ISedy
innego nie loezmie, bo nie lubi
- opowiada pan Hotr.
Przedsiębiorca przyznaje,
że sam nie jćst smakoszem pi­
na inwestować w nowe branżą
takie jak wykonywanie instala­ wa. Lubi za to do obiadu wypić
cji elektrycznych czy odnawial­ kieliszek wina, fconiecznie.wytrawnego, najlepiej włoskiego
ne źródła energu.
Obecnie, zdaniem P i o t r a lub węgierski^o. - Mąje ulubiane wino to włoskie Garda
Gorąją największą przeszkodą
dla przedsiębiorców jest nie­ Chardi^may.Ubotewcan, że Po­
sprawne funkcjonowanie syste- • lacy nie są zwykle smakosza­
mu sądownictwB. - Cbęsto klien­ mi dobrych win, ale być może
c i nie płacą .faktur na duże su­ zupływem czasusię tozmieni
my, a sąd nie potrafi wyegże- -mówipan Piotr.
kwować zwrotu
pieniędzy.
Z a p o w i a d a że planuje
Firma bardzo dużo na tym tra­
ci - zwraca uwagę Piotr Gorąj.
iracę z producentami win z SyPrzedsiębiorca nie ukrywa, cyliL - Ekologicznie
praduhy
że jest bardzo dumny z nowęj wane trunki
ztamtegoregionu'
siedziby hurtowni, którą wybu­ są naprawdę
wyśmienite
dował pięć lat temu przy uL
- s t w i e r d z a P i o t r Goraj.
BaUckieJ. Towar zamawia-