otwórz

Transkrypt

otwórz
Media audiowizualne źródłem zagrożeń wychowawczych
Justyna Post
Paulina Wysocka
Odbiór treści kultury masowej zapełnia coraz szczelniej każdą chwilę wolnego czasu, utrudnia przez to kontakty
miedzy osobami, a w tym także kontakty między rodzicami a dziećmi. Członkowie rodziny mogą dzięki kulturze masowej
a szczególnie telewizji spędzić więcej czasu obok siebie, ale nie z sobą.
„Telewizja, opanowując czas wolny dziecka, wyparła inne sposoby wykorzystania tego czasu. Atakując
najważniejsze zmysły człowieka (wzrok, słuch), zaciera różnice między wyobraźnią odbiorcy, a rzeczywistością.
Telewizyjny obraz nie zostawia miejsca dla dziecięcej wyobraźni, która powinna być ukierunkowana na rzeczywistość
1
i fakty, a nie na gotowe skonstruowane obrazy” .
Dzieci oglądają programy telewizyjne o różnych porach dnia, rano, po południu, wieczorem, ale także czasami
w godzinach nocnych. Telewizja zawładnęła czasem ucznia, wprowadziła trwałe zmiany w organizacji dnia, zabiera czas,
który mógłby być wykorzystany w sposób twórczy. „To, że telewizja i inne nowe mass media „zawładnęły” czasem
wolnym dziecka, wynika głównie z tego, że posiadają one zdolność zaspokajania różnych potrzeb małych odbiorców, ich
2
zainteresowań, zastępując w ten sposób inne zajęcia, często ciekawe i wartościowe” .
Wypieranie z rodziny zabawy, będącej okazją do wspólnego działania, ułatwiającej proces uspołeczniania dzieci,
przez rozrywkę, będącą tylko biernym odbiorem przygotowanych na zewnątrz treści, to kolejne niebezpieczeństwo
zagrażające rodzinie ze strony kultury masowej.
Najważniejszą funkcją rodziny jest zaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa i miłości. Ale i tutaj kultura masowa
niesie z sobą zagrożenie ponieważ nadmiar przenoszonych przez nią wrażeń i brak czasu na ich przyswojenie
powodować może znieczulenie. Wielość podawanych opinii i informacji powoduje bierność odbierania i przyzwyczajenie
do bezkrytycznego, biernego i obojętnego przyjmowania cudzych opinii.
Obraz (zwłaszcza telewizyjny) zniekształca rzeczywistość, a nawet ją fałszuje. Dlatego też J.L. Marion twierdzi,
że „fikcja i fałszerstwo należą do normalnego porządku obrazu zjawiającego się na ekranie telewizyjnym, a odniesienie
3
do oryginału jest zgoła wyjątkiem” .
Częste oglądanie przez dzieci w telewizji scen przemocy i prowadzi do zniekształceń w percepcji świata i innych
ludzi – wyrabia się w nich pogląd, że świat jest niebezpieczny a przemoc powszechnie akceptowana. „Oglądanie scen z
agresją i walką zwiększa w dziecku uczucie strachu, ale w zależności (...) od realizmu, z jakim je ukazano, zachęty
4
do utożsamienia się z agresorem” .
Szczególnie wysokie prawdopodobieństwo ukształtowania się poczucia zagrożenia jest u dzieci w wieku 9 – 14
lat. Dlatego też bardzo szkodliwe dla rozwoju emocjonalnego dzieci, w tym przedziale wiekowym, jest oglądanie scen
przemocy i gwałtu. Sceny brutalne i grozy, szczególnie w programach cyklicznych, działają stopniowo na zasadzie
powolnego drążenia psychiki dziecka. Jeżeli podobne treści powtarzają się, wpływ ich jest o wiele silniejszy, co w
rezultacie może doprowadzić do zmian w osobowości. W dziecku z czasem powstaje przekonanie, że przemoc to w życiu
coś normalnego. Z czasem dziecko może uważać, że w świecie rzeczywistym podobnie jak w filmach zachowanie
agresywne nie grozi żadnymi skutkami. Jeżeli agresja nie wiąże się z lękiem przed jej skutkami istnieje
prawdopodobieństwo, że dziecko będzie miało mniej oporów przed użyciem jej w życiu codziennym.
Wszystkie media posługujące się obrazem cechuje nadreprezentacja obrazów przemocy, seksu i bogactwa.
Poszczególni nadawcy telewizyjni różnią się pod tym względem, ale wszyscy pokazują każdego dnia setki (kilkadziesiąt
na godzinę) obrazów przemocy i zniszczenia. Oczywiście treści te występują i w życiu realnym,
ale w rzeczywistości są one nieporównanie mniej częste niż w mediach. „Pod wpływem częstego oglądania obrazów
przemocy telewizyjnej i stosowania jej w grach widzowie nie tylko nabierają przekonania o jej normalności, ale także
reagują na nią obojętnie i obojętnieją wobec sytuacji przemocy także w życiu codziennym, nie mając poczucia winy przy
5
własnych agresywnych zachowaniach” .
Najbardziej szkodliwa dla dziecka jest przemoc prezentowana przez akceptowaną postać lub gdy jest ukazana
w kontekście humorystycznym. Sceny te mogą znieczulić dziecko na agresję, oraz spowodować zatarcie granicy między
rzeczywistością a fikcją. Dzieci bardzo różnie reagują na sceny przemocy. U części z nich wytwarza się znieczulenie –
dzieci te są agresywne; część z nich reaguje lękiem – u nich rozwija się bojaźliwość; u jeszcze innych rozwija się silna
reakcja lękowa wraz z silną koncentracją na scenach przemocy – są to dzieci „agresywno – lękowe”, które boją się
agresji, ale w sytuacjach, w których czują się bezpieczni mogą same zaatakować.
Ilość czasu spędzonego przed telewizorem na oglądaniu scen zawierających przemoc wpływa w dużym stopniu
na naśladowanie aspołecznych zachowań filmowych bohaterów, bicie się, wyzwala agresję słowną, wulgaryzmy, kłótnie,
fantazje agresywne. Obniża wrażliwość na zło i krzywdę. Wpływa także na zachowania lękowe, trudności z zasypianiem,
koszmary nocne. Im dziecko starsze, tym tego typu programy wywołują bardziej agresję niż strach. Dzieci stale narażone
na oglądanie obrazów przemocy w mediach są bardziej skłonne ją stosować. Uczą się obserwując innych, a mass media,
1
U. Parnicka, Niebezpieczeństwo szklanego ekranu, „Wychowawca”, 2001, nr 11, s. 18.
J. Izdebska, Rodzina Dziecko Telewizja. Szanse wychowawcze i zagrożenia telewizji, Białystok 1996, s. 24.
3
J.L. Marion, Ślepy w Siloe, czyli odniesienie obrazu do oryginału, „Communio”, 1990, nr 2, s. 15.
4
Z.G. Grzegorski, Ja, dziecko i TV, Poznań 2000, s. 30.
5
M. Braun-Gałkowska, Media a odbiorca, „Wychowawca”, 2001, nr 11, s. 8.
2
1
dostarczając wzorców, pozwalają im na taką obserwację. W telewizji bardzo często prezentowane są negatywne,
amoralne, agresywne wzorce zachowań. Treść programów oglądanych przez widzów wpływa na zakres ich wiedzy,
sposoby wartościowania zjawisk, postawy, zainteresowania, styl życia.
Poprzez częste oglądanie telewizji następuje internalizacja, czyli przyswojenie świata wartości prezentowanych
postaci. Oglądanie przez młodych widzów programów pełnych grozy, przemocy i gwałtu zakłóca ich prawidłowy rozwój
emocjonalny, poznawczy i społeczny. Pokazywane na ekranie sceny tortur, zabójstw, morderstw wywołują u dzieci stany
lękowe i agresję. Brutalna rzeczywistość telewizyjna jest źródłem rozdrażnienia i nerwowości, napięć emocjonalnych oraz
braku poczucia bezpieczeństwa. Niemożność rozładowania napięć podczas oglądania telewizji powoduje ich kumulację,
zaburza zachowanie dziecka. Może nastąpić gwałtowne wyładowanie emocjonalne, a nawet stępienie wrażliwości na
silne bodźce.
W świecie dzisiejszym zauważamy zmniejszający się wpływ rodziny oraz szkoły na kształtowanie się postaw
życiowych dzieci i młodzieży. Tymczasem wkraczająca w nasze życie reklama staje się niebezpiecznym narzędziem, tym
6
bardziej, że jest ona coraz częściej adresowana bezpośrednio do dzieci i młodzieży. Podkreślić należy, że dzieci
stanowią dużą grupę odbiorców reklam, zapamiętują je, rozmawiają ich językiem. Reklamodawcy interesują się dziećmi
przede wszystkim ze względu na możliwość wpływania przez nich na rodziców, aby dokonywali zakupów reklamowanych
towarów. „Dzieci jedenasto, dwunastoletnie potrafią ocenić reklamy zarówno pod względem treściowym, jak i formalnym
7
oraz często określają się jako „antyreklamowe” .
Papież Jan Paweł II podkreśla w swej nauce, że „nikt nie może dziś uniknąć wpływu reklamy. Nawet ci którzy nie
mają osobiście kontaktu z różnymi formami reklamy, pozostają w styczności ze społeczeństwem, z kulturą i z innymi
8
osobami, które podlegają dobrym i złym wpływom wszelkiego rodzaju treści i technik reklamowych” . W ten sposób środki
masowego przekazu wchodzą w życie najmłodszych bez pośrednictwa, niestety, często rodziców i wychowawców.
Gry komputerowe również zawładnęły czasem dzieci. Stworzyły swoistego rodzaju obowiązującą, ale i nie
kontrolowaną rozrywkę. Rodzice często nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. Zagrożenie jakie niesie ta zabawa nie
pozostaje bez śladu na umyśle dziecka, a następnie w jego emocjach i czynach.
Większość gier komputerowych jest nasycona agresją, można nawet powiedzieć, że najczęściej składają się z
samej przemocy, gdyż jest ona regułą i zasadą, na której się opierają. Problem w tym, że zdecydowana większość gier
komputerowych są to gry wojenne, których głównym tematem są pojedynki przeciwników, czy całych armii. Największą
popularność, wśród dzieci, zdobywają te gry, które najplastyczniej i najbardziej realistycznie przedstawiają unicestwienie
przeciwnika. Żeby grać i wygrać, gracz musi się identyfikować z agresorem, który za przemoc jest nagradzany. Nie
zagłębiając się w zawiłość fabuły można ogólnie powiedzieć, że cel gry jest jeden: zabić wszystko co się rusza. To
wszystko niewątpliwie powoduje wzrost agresji u dzieci, znieczula na przemoc w realnym życiu, likwiduje dobre emocje –
jak współczucie czy współodczuwanie. Obojętność wrasta w umysł dziecka do tego stopnia, że domaga się ono coraz
bardziej drastycznych obrazów akcji.
Należy pamiętać, że gry komputerowe skierowane są do dzieci i młodzieży, ale bardzo rzadko są one
cenzurowane przez rodziców. Szczególne niebezpieczeństwo gier komputerowych wynika z faktu: ogólnej dostępności;
„osobistego” zaangażowania w akcję; gracz sam wciela się w postać bohatera; jak również i to, że gra może być
powtarzana nieskończenie wiele razy. Gry komputerowe z jednej strony umożliwiają zaspokajanie pragnień grającego,
z drugiej zaś strony uodparniają grającego na analogiczne sytuacje w świecie rzeczywistym.
Poświęcanie przez dzieci bardzo dużo czasu na korzystnie z mediów stwarza zagrożenie osłabienia więzi
społecznych. Szczególnie dotyczy to gier komputerowych i Internetu. Internauci, spędzający wiele czasu na korzystaniu
z Internetu, odrywają się od problemów świata realnego. To oderwanie od rzeczywistości nasila się szczególnie przy
uczestnictwie w sieciowych grach z gatunku fantasy, w których gracz przebywa całymi godzinami w świecie wirtualnym
jako osoba zupełnie inna niż ta, którą jest w rzeczywistości. Może to doprowadzić do zaburzeń poczucia tożsamości,
zerwania realnych więzi społecznych i pogrążenia się w świecie fikcyjnym.
Zachwianie rozwoju dziecka czy jego ograniczenie może nastąpić przede wszystkim w następstwie dominacji
obrazu przy jednoczesnej marginalizacji słowa. Taką sytuację oferują dziś media, zwłaszcza wizualne i audiowizualne.
W mediach tych obecne jest słowo, ale „przytłoczone” jest przez obraz, który bardzo mocno oddziałuje na psychikę
9
odbiorcy.
Jednym z najważniejszych zagrożeń jakie niosą ze sobą media jest spłycenie wrażliwości intelektualnej,
moralnej, estetycznej. Uświadomienie sobie niebezpieczeństw dla rodziny, niesionych przez kulturę masową, może stać
się punktem wyjścia rozważań nad jej racjonalnym wykorzystaniem.
6
Por. I. Gan, E. Wolff., Reklama i wychowanie, „Problemy rodziny”, 2001, nr 1, s. 34.
P. Kossowski, Dziecko i reklama telewizyjna, Warszawa 1999, s. 107.
8
Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu, Instrukcja Duszpasterska, Etyka w reklamie (22 II 1997), nr 4.
9
Por. A. Lepa, Mity i obrazy, Łódź 1999, s. 37.
7
2