W # „I W A.
Transkrypt
W # „I W A.
Katowice, środa dnia 12-go lipca 1916 Rok XV Nr. 156 i Pismo codzienne, poświęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku. r »GÓRNOŚLĄZAK« * dodatkami: „Dodatek ilustrowany”, „Rodzina” i „Uość Świąteczny”, wychudzi codziennie z wyjątki.», ..ledziel i t kosztuje miesięcznie z odnoszeniem do domu 80 }ó.s na poczde kwartalnie 2 mk., z odnoszeniem do domu 2,42 nk. A 1<8 lurłii 1 \ UCŁ $ UU — Ul Cl mtl U ______________________________r~~ Telefonn#*» 1049* OGŁOSZENIA 20 fen, za iednofamowv wiersz oetvtowv, Przy kllkakrotnem powtórzenia udziela sie znacznego ra. ba tu, — Reklamy 50 fenygów od wiersza oetytowego. u :: REDAKCYA I EKSPEDYCYA it :: znajduje sie przy ulicy Poprzecznel (Omsr • Strasse) nr. 11. abonent „Górnoślązaka”jest ubezpieczony na wypadek śmierci wskutek nieszczęśni na 300 mk. a na wypadek śmierci przez utonięcie i w kopalni flwy_l>wtt pod ziemię na 200 mk., jeżeli wypełni wszystkie przepisane warunki i był sześć miesięcy przed wypadkiem abonentem i śmierć nastąpiła w cięgu tygodnia od dnia wypadku. Abonament musi być do 5. każdego -^laca a przy kwa-' Mym abonamencie do 5. pierwszegp miesiąca kwart, zapłacony. Wypadek musi być w przecina p4 rmdzin zameldowany. — Na przeciąg obecnej wojny ubezpieczenie to sie znosi i nie istnieje. Jfa4»v •m Ostatnie wiadomości. Sprawozdanie niemieckie. Główna kwatera, 10 lipca. Wojna na zacho dzie: Po obu stronach Sommy toczy _ się ciężka walka dalej. Bez przerwy odrzucają nasze wale czne wojska napastnika w jego szturmujące pozycye z powrotem, a gdzie przed jego gęsto po sobie następującemu falami ataków musiały przejściowo ustąpić terenu, wyparły go znowu w szybkich kontratakach. Tak zostały szturmem odebrane z powrotem lasek pod Trones Anglikom, którzy się do niego wdarli, folwark la maison Nettes i wieś Barieux Francuzom, a przeciwko nieprzyjacielowi w Hardecourt poczyniono już przygotowania. W Ovillers toczy się bez przestanku walka pierś 0 pierś. We wsi Biaches usadowili się Francuzi. Pomiędzy Barles a Barloy złamały się liczne ich ataki z jak największymi dla nich stratami. Dalej na zachód przeszkodził im nasz ogień zaporny w opuszczeniu ich rowów. Pomiędzy morzem a Ancre, Aisną, w Szampanii 1 na wschód od morza ożywiły się od czasu do cza su walki ogniowe. Do czynności piechoty przy szło na zachód od Warneto, na wschód od Armen ieres, w okolicy Tahure i na zachodnim brzegu Ar gonów, gdzie napierające oddziały francuzkie zo stały odparte. Pod HuIIuck, ^pod Oivenchy i na Vauquoi wysadziliśmy miny ze skutkiem. Służba lotnicza była po obu stronach bardzo oiżywioma. Nasi lotnicy zestrzelili 5 nieprzyjaciel skich samolotów (1 poci Neuport Bad, 2 pod Cambrai, 2 pod Bapaume) i dwa balony trzymane na uwięzi (jeden nad Sommą, drugi nad Mozą.). Nadporucznicy Wal z i Gerlich ubezwładnili do dalszej walki swój 4-ty samolot, porucznik Leffers swój 5-ty, porucznik Parschau swój 8-my. $Temu ostatniemu nadała Jego Cesarska Mość za jego zna mienite czyny order pour le merite. Wojna na wschodzie: W północnej części frontu, pominąwszy bezskuteczne rosyjskie ataki w okolicy Strokowy (na .wschód od Gorodiszczi) nie wydarzyło się nic ważniejszego. Armia generała v. Linsingena. Nie przyjaciel, posuwający się przeciwko linii nad Stochodem, został wszędzie odparty. Tak samo nie powiodły się jego ataki na zachód i na południewschód od Łucka. Niemieckie eskadry lotnicze za atakowały nieprzyjacielskie schroniska na wschód °d Stochodu. Armia hr. Bot hm er a. Czynność patroli 1 »»&*!** dla nas utarczki straży przednich. Wojna na Bałkanach. Nasze straże przednie odparły nieprzyjacielskie oddziały na południe od jeziora Dmran. Naczelne dowództwo armii. Wojna z Włochami. Ogień armatni na froncie nad Isonzą trwa dalej- Gorycya i Ranziano były w godzinach wieczornych gwałtownie ostrzeliwa ne. W ostatniej miejscowości wybrała sobie nie przyjacielska artylerya za cel główny dokładnie oznaczony szpital połowy. Mniejsze przedsięwzię cia ataków Włochów na przyczółek mostu pod Go ry cyą i na grzbiet na wschód od Monfalcone nic po wiodły się. W nocy obrzucała eskadra naszych sa molotów morskich bombami Pierre, następnie Canziono, Bestrigna i twierdzę Adria. Nasz front na południe od doliny Sugana stał pod silnym ogniem artyleryjskim. Do walk piechoty w tym odcinku wczoraj nie przyszło. Południowo-wschodnie pole walki Nad dolną Yojuzą od kilku dni znowu więcej ożywiona czyn ność artyleryi, miejscami ogień z ciężkich armat. (Breaza leży na północ od JacobenyA 3f(aarty na jaja. »Köln. Ztg.« donosi, iż celem uregulowania spotrz chowani a jaj w całej Rzeszy, zostaną prawdo podobnie zaprowadzone karty na jaja i ustanowione najwyższe ceny. Bnl bezmięsne w Rumunii. (tu) Budapeszt, 8 lipca. Rząd zarządził 3 dni bezmięsne w tygodniu. rumuński Zboże Ba cMeti w nowym roku żniwnym. Dostawa zboża na Chleb w roku ubiegłym była tak doskonałą, że nie potrzeba żądnych zmian w tym względzie. Podstawy gospodarzenia zbożem w roku bieżącym są te same, co w roku zeszłym. W roku zeszłym obawiano się niesprawiedliwości. Tymczasem zaopatrywanie miast w zboże odbyło się bez trudności wydatnych. Pominąwszy drobne ograniczenia dostawa w roku bieżącym dokonywać się będzie tak samo, po cząwszy od wytwórcy (od rolnika), a skończywszy na piekarzu i kupcu sprzedającym mąkę. Państwo wy urząd zbożowy otrzymał władzę nieco szerszą. Będzie mu bowiem przysługiwało prawo, przepisy wania związkom nadmiarowym (Ueberschussverbände) każdorazową dostawę pszenicy i żyta. Do tąd stosunek w dostawie obu rodzaj zbóż nieraz nie był odpowiednim z powodu przepisów mieszania przy pieczeniu. Jak wiadomo, przedsięwzięto zmia ny co do przepisów mieszania. Rzecz jasna, że do stawą pszenicy i żyta nie można poprostu rozpo rządzać. Trzeba bogiem uwzględnić zdolność do staw związków gminnych. Związki gminne powin ny posiadać możność zachowywania przepisów mie Sprawozdanie austriackie. szania. (wtb.) Wiedeń, 9 lipca. Wojna z Rosyą. Na Nowe rozporządzenie przepisuje sposób, jak Bukowinie wywalczyły nasze wojska, z zachodnio- użyć należy zboże na chleb. Porządkuje także spo galicyjskiem pułkiem piechoty nr. 13 na czele, przej sób sprzedaży zboża na posiew. Dotąd (według ście przez Mołdawę, poci Breazą. Na półnoe-za- rozporządzenia z dnia 13 stycznia 1916) zboże na chód od Kołomyi wysuwają się rosyjskie oddziały posiew, jak każde inne zboże było zaiętem z ramie po za Mikułiczyn. Zresztą we wschodniej Galicy! nia państwa; o sprzedaży rozstrzygały oba uczest przy bezzmiennem położeniu żadnych ważniejszych niczące związki, ,t."j. związek wywozowy i związek wypadków. dowozowy. W przyszłości sprzedawać się będzie Na Wołyniu i pod Slobychwą nad Stochodem zboże na posięw mocą »kart siewnych«. Taką kartę zostały ataki rosyjskie odparte. Na północ-wschód siewni-wystawiać będzie związek gminny. Kupiec od Baranowicz złamały się znowu przed frontem nie posiadający »karty siewnej«, nie będzie mógł wojsk sprzymierzonych silne rosyjskie kolumny zakupywać zboża na posiew. Znani przedsiębiorcy atakujące. Nasi lotnicy zrzucali bomby na północ- uprawniający zboża na posiew nie będą potrzebo zachód od Dnbną na folwark, zajęty tylko przez wali osobnych pozwoleń (koncesyi) na sprzedaż. sztab korpusu rosyjskiego. Nieprzyjaciel zatknął na Właściciele innych przedsiębiorstw rolnych.' którzy zagrożonych domach, bez zwłoki flagę genewską. w latach 1913 i 1914 sprzedażą zboża na posiew sie trudnili, otrzymają pozwolenie sprzedaży od związ ków gminnych. Kupcy otrzymają je w państwowym urzędzie zbożowym albo w innym bliżej oznaczo nym urzędzie. W ten sposób wszelkie nadużycia się wykluczają. y Co dotyczy przepisów używania zboża na pa szę, wyszło kilka nowych rozporządzeń. Na mocy tych rozporządzeń »urzędy główne« otrzymają wię kszą swobodę. Tak naprzykład »państwowy urząd zbożowy« będzie mógł rozstrzygać, jakie zboże jest podatnem do mielenia. Jeśli żniwa będą dobre i je śli zaptrzebowanie żywności zostanie pokryte, bę dzie można zboże w części zużyć na paszę. Zakłady fabryczne wyrabiające wytwory żyw nościowe będą jak dotąd zboże na chleb otrzymy wały. ______ Podziękowanie Królestwa Polskiego "za pomoc. Obradujący . w Warszawie zjazd delegatów Głównej Rady Opiekuńczej postanowi! złożyć na ręce Najprzew. ks. Arcybiskupa Dalbora podzięko wanie Komitetowi poznańskiemu za okazywaną Radzie Głównej pomoc materyalną treści następu jącej: »J. E- ks. Arcybiskup Gnieźnieński. Zjazd delegatów Rad Opiekuńczych 48 powiatów oku powanej przez wojska niemieckie części Króle^ stwa Polsgieko, obradujących w Warszawie w, dniu 1 lipca 1916 r. śle na ręce Waszej Ekscelencyi Ratunkowemu Komitetowi Poznańskiemu, a tern samem całemu społeczeństwu polskiemu w, zaborze pruskim, stojącemu pod Waszym sztan darem, wyrazy gorącej podzięki za wyciągnięcie braterskiej pomocnej dłoni naszej dzielnicy. W) imieniu Zjazdu — Rada Główna Opiekuńcza«. Wysłano prócz tego poniższą depeszę dzięk-; czynną do Komitetu Ratunkowego w Vevey na ręce Henryka Sienkiewicza: »Zjazd delegatów Rad Opiekuńczych 48 po wiatów części Polski okupowanej przez wojska niemieckie śle na ręce Twoje. Wielki Jałmużniku Polski, wyrazy hołdu i wdzięczności Generalne mu Komitetowi Ratunkowemu w Vevey, za nie skończone trudy, jakie ponosicie, Dostojni Pano wie, aby ratować nieszczęsną Ojczyznę od nędzy, W imieniu Zjazdu — Rada Główna Opiekuńcza«- W # „I W A. Jtfezdotneść jingtii d© ofenzywy. Do »Voss. Ztg.« donoszą z Zurychu: »Züri-J eher Post« zamieszcza o wydarzeniach pierwszych’ dni lipca następującą krytykę: Ofen żywa na za chodzie oznacza stanowcze zaniechanie idei przerJ wania frontu oraz szturmów masowych na szero kim fronciee. Dlatego bitwy obecne na zachodzie są niejako przegrywką od of en żywy, obliczonej na tygodnie i miesiące. Atak angielski osięgnął dotąd' nieznaczne tylko wyniki; na północ od Ancrc ustał nawet chwilowo zupełnie, przyczem okazały się! znaczna różnice pomiędzy wynikami angielskiej aj francuskiej ofenżywy- Nie podobna oprzeć się wra-j żenili, że Anglia zdołała wprawdzie wystawić wiel ką armię, nie zdoła jej jednak zaopatrzyć w do^‘ stateczną ilość wyszkolonych w wojennem rzemiCH śle kierowników. — Krytyk tak kończy swój arty kuł : Mimo potężnych wysiłków nieprzyjaciela.! przygotowanych od miesięcy, strategiczne stano-; wisko państw centralnych nie zostało dotąd zła-! manę. Ęoz%az eizieimy Jeffry®. Z Bazylei donoszą: W dniu 2-go lipca ogłosił generał Joffre następujący rozkaz dzienny do armii pod Verdun: »Rosyjskie powodzenia w Galicyi. dzieło wojsk, dojrzałych wśród doświadczeń wo jennych, dochodzą do ostatecznego urzeczywistnie nia. Żołnierze z pod Verum! Waszemu to boha terskiemu oporowi jest do zawdzięczenia; opór ten był koniecznym warunkiem powodzenia na Wscho dzie. Na nim opierają się także następne nasze zwycięstwa. Stworzyliście na całej europejskiej widowni wojny położenie takie, że okaże się z nie go ostateczny tryumf naszej sprawy. LprawosdamSe francuskie. (wtb.) Z 7 lipca popołudniu: Bardzo silna walka ar tyleryjska w okolicy fortu Thiaumont i w odcinkach Fleury i Le Chenois. W lesie Księżym Niemcy około wieczoru wtar gnęli. w część rowu, lecz zostali natychmiast wyparci. W tym samym odcinku atakiem za pomocą granatów ręcznych oczy ściliśmy rowy nieprzyjacielskie na przestrzeni 200 metrów i wzięliśmy jeńca. Niemieccy lotnicy rzucili kilka bomb na otwarte miasto Lure; 11 osób zostało zabitych, 3 odniosły rany; z wyjątkiem jednej osoby wojskowej wszystko kobiety 1 dzieci. Na węzeł kolejowy 'Ham - les - Moines eskadra fran cuska rzuciła 40 bomb i w drodze powrotnej zestrzeliła dwa niemieckie samoloty w walce napowietrznej. Z 7 lipca wieczorem: Atak urządzony znienacka przez nieprzyjaciela pomiędzy Oise a Aisne nie udał się zupełnie. W okolicy fortu Thiaumont Niemcy podjęli kilka ataków z rzędu. Podczas jednego ataku usadowili się w naszem wy suniętym rowie, lecz wyparliśmy ich kontratakiem. Utrzyma liśmy tern samem linię przy bezpośrednich dojściach do fortu. Silny ogień artyleryjski na północ od Souville i w okolicy Laufex. Sprawozdanie belgijskie: Walka artyleryjska w okolicy Nieuport i Ramscapelle. Także na innych miejscach frontu walki. Sprawozdacie angielskie. (wtb.) Z 7 lipca. Doniesienie generała Haiga: Na wschód od •'La Boiselle zdobyliśmy po gwałtownej walce nie miecki rów. Nieprzyjaciel poniósł ciężkie straty. Na południezachód od Thiepval udaremniliśmy atak na nasze linie. Arlylerya nieprzyjacielska szczególnie była czynna pod Loos i w okolicy Hulluch. Wysadziliśmy ze skutkiem dwie miny ku Hulluch i Auchy. Na całym froncie między Ancre i Montauban walczono gwałtownie. Osiągnęliśmy sukcesy taktyczne w pobliżu Ovillers, La Boiselle i Contalmaison. Na póhioczachód od Thiepval udało się nieprzyjacielowi odzyskać przeiIfciowo 200—300 jerdów utraconego terenu. Sprawozdanie urzędowe: Według sprawozdania urzędo wego piechota zdobyła po gwałtownem ostrzeliwaniu ogro mnie silny szaniec Leipzig na południe od Thiepval i sfor sowała drogę do Ovillers, gdzie toczy się w dalszym ciągu gwałtowna walka. Na wschód od La Boiselle wypędziliśmy nieprzyjaciela z dwóch lasków i trzech* linii rowów strzele ckich do Ovillers. Gwardya pruska czyniła rozpaczliwe wy siłki w kierunku wyrzucenia nas, została jednakże ze stratą 700 jeńców zmuszona do odwrotu. Wieś Contalmaison, którą Wzięliśmy w południe szturmem, musieliśmy z powodu gwał townego. kontrataku opróżnić. Straty nieprzyjaciela musiały dziś być bardzo wielkie. Silny deszcze rozmoczył ziemię \ zalał rowy, co powiększa trudności dla wojsk. Sprawozdanie rosyjskie. (wtb.) Z 7 lipca. Front zachodni: Na zachód od dol nego Styru toczą się walki z wielką dla naszych wojsk ko rzyścią. W okolicy Gałuzi, Optawy i Wofczka zajęliśmy pozycye, rozbudowane obszernie przez Niemców i Austryaków. Nieprzyjaciel uszedł wśród ognia naszej artyleryi. Wzię liśmy znowu licznych jeńców, w tern jednego komendanta pułku i jego adjutanta. Nasza konnica ścigała nieprzyjaciela, odpędziła go aż w okolice Wołczka i zabrała mu bateryę Kruppa z 6 dział złożoną. Później zdobyliśmy po uporczy wej walce wieś Komarów i Gradic (o 10% i 20 kim. na południe-zachód od Czartoryska). Donoszą "o zajęciu dworca kolejowego w Maniewicach (o 23 kim. na północ od Kołek) przez naszą konnicę. Wśród pościgu zabraliśmy nieprzy jacie- Towi jeszcze jeaną bateryę o czRarocn aziaracn i oprocz tego 3 działa ciężkiego kalibru. Na południe od Stochodu i w okolicy dolnej Lipy ogień artyleryi. Galicya: Koło Hładek usiłował nieprzyjaciel posunąć się naprzód; został jednak przez wybuch przygotowanej "miny odrzucony. Wedle ostatnich wiadomości liczba jeńców, wzięr tych 4 i 5 lipca na zachód od dolnej Strypy, wynosi 270 oficerów i 9900 żołnierzy. Zdobyliśmy dotąd 29 kartaczo wnic, 6 bombomiotów, 3 miotacze min, przeszło 5000 kara binów itd. Na północ-zachód od Kimpolungu atakował nie przyjaciel energicznie, został jednak za każdym razem odparty. Front północno-zachodni: Nad Dźwiną żywy ogień dział. W okolicy na południe od Dźwińska aż do Pińskich błot żywy ogień dział w wielu miejscach. Na południe-zachód od jeziora Narocz zajęliśmy po uporczywej walce na bagnety część wysuniętych rowów niemieckich. Nieprzyjaciel podejmo wał kontrataki. W odcinku frontu na wschód od Baranowicz atakował nieprzyjaciel kilkakrotnie, ale bezskutecznie. Kaukaz: W okolicy Jewizliku (25 kim. na południe od Trebizondy) podjęli Turcy z rana dnia 5 lipca atak i wtar gnęli do naszych rowów, skąd w walce na bagnety ręczne zostali wyparci. Następnie odparliśmy jeszcze dwa ataki. Przed naszemi rowami pozostało przeszło 300 poległych nie przyjaciół; oprócz tego pozostawili Turcy wiele broni i amunicyi. Nr .wschód od Baiburtu przeszły nasze wojska do ataku i opanowały kilka wzgórz, przez Turków utwierdzo nych, przyczem zabrały 120 jeńców, w tern 4 oficerów, 1 kartaczownicę, pewną ilość broni, pocisków oraz narzędzi telefonicznych. Z WeSącei chwili. N r E M C Y. -—(Polityka kanclerza.) Przewodni czący narodowoliberalnej organizacyi Saksonii, taj ny radca prof. Brandenburg publikuje w »Leipziger Tageblatt« -oświadczenie, w którem wyraził zapa trywanie, że byłoby przedwczesnem a może i zgubnem zaufać kanclerzowi, dopóki się nie wie, co myśli o przyszłym pokoju. Wpierw kanclerz od kryć musi swe karty i zupełnie jasno oświadczyć czego chce, bo czas namyślić się, czy ma się po pierać jego politykę lub nie. »Nordd. Allgemeine Ztg.« pisze z tego powodu: »Prof. Brandenburg uchwycił sprawę zaufania z fałszywego końca. Znajdujemy się w wojnie. Osta teczne zwycięstwo jeszcze nie osiągnięte. Podczas gdy synowie i bracia na polu walki i na morzu wal czą i krew przelewają, a my w domu mężczyźni, kobiety i dzieci, od pierwszego do ostatniego fizy czne i moralne siły do najwyższego stopnia wytęża my, by wyjść zwycięsko z tej wojny, czyż nie przy służy się całości ostrożność i powściągliwość kryty ki wobec politycznego kierownictwa państwa, po nieważ nie czyni tego, co jej na razie elementarny polityczny rozum wskazuje? Znacie przecież przy słowie: Najpierw rozważyć a dopiero odważyć się, co w tym przypadku znaczy: najpierw pobić a po tem pytać! O dzisiaj nie chodzi, ani o pojutrze. Kto dzisiaj nie dowierza, ponieważ na pojutrze ma pewne wąt pliwości, ten sam osłabia swą własną wewnętrzną siłę. A na tern głównie zależy«. R O S Y A. — (Książę Mikołaj Mikołaje wicz.) W gazetach rosyjskich krążą pogłoski, iż wielki książę Mikołaj Mikołajewicz został znowu zamia nowany wodzem naczelnym armii rosyjskiej. — (Straty rosyjskiego korpusu lo tniczego.) »Lokalanz.« donosi ze Sztokholmu. iż straty rosyjskiego Korpusu lomiczego od począ tku ofenzywy są tak wielkie, że konieczną jest no wa organizacya. Liczba zestrzelonych samolotów ma wynosić 127. Francuscy i angielscy lotnicy przeważnie znaleźli śmierć. — (Okręty japońskie w Rosy i.) We dle lyoriskiego »Nouveliste« odstąpił rząd japoński Rosyi dWa1 pancerniki i jeden krążownik. — (Nominacya dwóch polskich bi skupów w-Rosyi). Dochodzi nas wiadomość że dyecezya łucko- żytomierska, osierocona przez pięć lat przeszło po śmierci ś. p. biskupa Karola Nie działkowskiego, doczekała się nominacyi biskupa którym został mianowany ks. Ignacy Dubowski dr. prawa, szamb elan Jego Swiętobliwości, kano nik honorowy kapituły mohylewskiej, proboszcz ka tedry żytomierskiej. Biskupem sufraganem miano wany został ks. Michał Godlewski, dr. teologii szambelan Jego Świętobliwości, kanonik honoro wy kapituły warszawskiej, profesor akademii du chownej w Piotrogrodzie. Konsekracya obu bisku pów nastąpi w niezadługim czasie. — (Powrót dwóch biskupów dc swych dyecezyi w Rosyi). Z Piotrogrodu donoszą, że na skutek interwencyi Ojca świętego zezwolił rząd rosyjski na powrót do swych dyece zyi dwom biskupom: Karasiowi i Karewiczowi. — (Kanonizacya w Tobolsk u). Wf nocy, z dnia 28-go na 29-go czerwca rozpoczęły się w Tobolsku obrzędy cerkiewne kanonizacyi episkopa Joana. Metropolita Makary i episkop to bolski otworzyli trumnę kanonizowanego, zapieczę towaną swego czasu przez litewskiego episkopa Tychona. Okazało się, że nie tylko zwłoki, ale odzież na nich przez 200 lat leżenia w grobie nk nie ucierpiały. Zwłoki przebrano w nowe szaty, złożono w srebrną trumnę, a tę włożono do trumny cyprysowej. Rankiem rozpoczęło się odprawianie modłów w obecności wielkich tłumów ludzi. Tak podają przynajmniej gazety rosyjskie.., belgia: — (Zasuspendowanie księdza L emire zniesione). Z Hazebrouck donoszą: W początkach 1914 roku został zasuspendowany w od prawianiu funkcyi mszy świętej ksiądz, poseł i bur mistrz miasta Hazebrouck, Lemire. Zakazano mu też wydawania gazety jego p. t. »Cri des Flandres.« Obecnie otrzymał ksiądz Lemire w odpowiedzi na swą prośbę list odręczny Ojca świętego z zawiado mieniem, że .w imię dobra Kościoła i pokoju reli gijnego zostaje zasuspesdowanie go z funkcyi re ligijnych zniesione, a tern samem nadana zóstaje mu zupełnie cała władza sprawowania funkcyi kapłańskich. Pismo jego »Cri des Flandres« może również wychodzić nadal. — (Nuncyusz papieski u dworu króla belgijskiego). Papież mianował księ dza Locatelliego, biskupa tytularnego z Tesałonii. nuneyuszem apostęjskim w Brukseli. Ks. Lqpatelli przybędzie niebawem do Le Havre z lisjami uwierzetelniającymi i po podpisaniu ich przez króla Bel gii, uda się do Brukseli. HOLANDYA — (Nominacya nuncyusz a. papieski’ego u dworu holenderskiego). Mon- Ubrany był bardzo bogato, choć bez pretensyi boba Ali Sorabjee. Czyliżby ten gentleman o mie błyszczenia. Koßtyum jego zrobiony był z czarne; dzianej cerze był chory ? — Gdy mówią o tygrysie, on pokazuje 'swoją materyi, przerabianej złotem, bez żadnych haftów, paszczę — odezwał się inny podróżny. — Otóż wła koszula z cienkiego batystu, w pasie otaczającym je ——ZtC—— • śnie Ali Sorabjee ukazuje nam się na głównych scho go figurę połyskiwały rubiny nadzwyczajnej wielko 12) (Ciąg dalszy i dach. Jak to dobrze, że do nas przybywa ten ory ści, ale nie szlifowane, dwa prześliczne szale kasz W chwili, w której rozpoczynamy nasze opowia ginał; będziemy mogli pośmiać się z niego, panie mirowe były udrapowane na jego ramionach, turban ze srebrnej gazy okrywał jego głowę. danie, „Rairabow” dopływał z rozpostartymi żaglami John. Za nim postępowało dwóch czarnych Malabarczydo przylądku Guardafui, którego wierzchołki gór/ Sir Grzegorz wzruszył ramionami i spojrzał ostro ków, ubranych biało; jeden z nich niósł długi cy dziwacznie rozrzucone już spostrzegano, zwiększa na mówiącegcfc jąca się roślinność zwiastowała bliską ziemię, mary — Sądzę, że nie zechcesz pan szydzić z tego buch i wszystkie przybory potrzebne do palenia, narze niecierpliwie spoglądali w stronę przylądka, starca, którego białe włosy nakazują nam wszystkim drugi ogromny wachlarz z piór strusich. Oficerowie znajdujący się na pokładzie, przyjęli gdzie wkrótce mieli odpocząć na chwilę po trudach dla niego uszanowanie i uległość. starca z oznakami głębokiego uszanowania. i niebezpieczeństwach podróży morskiej. — Zapewne, zapewne — wyjąkał młody człowiek, On im się odkłonił poważnie i nie mówiąc ani Obszerny namiot z tkaniny bawełnianej białej zbity z toru. — Sir Grzegorz nie może sądzić do i różowej, przeciągniętej od masztu tylnego aż do prawdy, byłbym bardzo zmartwiony... Rzeczywiście słowa, ułożył się wygodnie na rozesłanym, dywanie. bandery, zamienił pokład okrętu w przyjemny salon nie chciałem ubliżyć temu zacnemu staruszkowi... Je Murzyn niosący wachlarz stanął za nim, a opieku jący się przyborami do palenia, nałożył fajkę rodza i zasłaniał podróżnych od dokuczliwych pronneni go książęca mość Mirza nie weźmie mi za złe:.. jem ciasta zastępującym tytoń, a składającym się z słońca. W salonie tym ustawiono wygodne z trzeci— Sir Daniel, spodziewani się, będzie postępował ny indyjskiej fotele, na których podróżni, bujając się, względem Sorabjee Mirzy jak przystało na szlache liści różanych, cukru, opium i z dzikich jabłek su szonych. większą część dnia zawsze przepędzali. j tnego oficera — ciągnął dalej Dowling. — Wielkość Otoczony kłębami dymu Sorabjee wpatrywał się. 1 teraz zastajemy tam kapitana, Grzegorza Dow upokorzona zasługuje zawsze na względy. na przemian w niebo albo w morze, którego prze ling, ojca Cypryana i kilku*innych podróżnych. Człowiek, który był pomitnowolną przyczyną tej źroczyste wody, ozłocone jaskrawemi promieniami Rozmowa wlokła się powoli, zaczepiano różne przedmioty, jak nieprzy kład: cudownych śpiewaków sprzeczki, ukazał się właśnie na ostatnim schodzie; słońca, najdłużej zatrzymywały wzrok jego. Widok ten jednostajny ukołysał go do snu powoli. z Convent - Gorclen, ostatnie wydarzenia w pałacu powoli zbliżał się do rozmawiających. Postawa jego wyniosła, zgarbiona wiekiem, zda Dzień miał się ku schyłkowi. Kapitan czuwa* Buckingham, wyścigi w Gaymarkei, zmiany, zaszłe wała się wskazywać starca obciążonego latami; czar bacznie nad bezpieczeństwem okrętu, znajdującego się w marynarce królowej Wiktóryi. Krótko mówiąc, ludzi ci znużeni i znudzeni do- ne jego oczy pełne życia i ognia wskazywały, jak pomiędzy skałami, otaczającemi przylądek Guardafui. Sir Grzegorz i reszta towarzystwa pozostali na wy hrzeby opłacili jakąkolwiek rozrywkę, która by prze wiele w nim jeszcze było siły żywotnej. Pomimo licznych zmarszczek, twarz jjpr> była godnych, bujających fotelach, używając wypoczynku rwała jednostajność ich życia, Misyonarz zapomniany od otaczających, wpatry jeszcze piękną, gęste białe wąsy zdobiły wargę wierz po trudach próżnowania. — Otóż — zaczął po cichu gadatliwy sir Daniel wał się w nieskończoną przestrzeń wody, zdającej chnią, wyniosłe jego czoło wskazywało usposobienie pański przyjaciel, sir Grzegorzu, udał się w obić dumne, czynne, energiczne. Wzrok jego wyrażał tę się, łączyć w oddali z lazurem niebios — Ach! — zawołał John Philips, wysoki j chu chytrość przebiegłą, właściwą rasem wschodnim. Cała ci a Morfeusza, a pełnomocnik jego do nakładania -a dy mężczyzna z faworytami i włosami koloru ogni jego postać była wspaniała, a zachowanie się impo jek modli się tymczasem do swego bożka Wisz nu, (Ciąg dalszy nastąpi.) stego. — Nie widzieliśmy jeszcze dzisiaj naszego na- nujące. ZBRODNIA W MALTAWERN śTgnore Motałem zostai mianowany mmcyiiszem ' papieskim na dworze holenderskim w Hadze. j I SZWA JCARYA. , — (Zakaz wywozu maszyn z Szwaj- j caryi do Francyi); Jak »Suisse Liberal« do ! nosi, zakazała Rada związkowa wywozu do Fran 1 cy! maszyn, narzędzi i ich części składowych. Do- 'l iąd istniał zasadniczy zakaz wywozu, ale można : było z łatwością uzyskać specyalne pozwolenia na ; wywóz. Obecnie proszące o pozwolenie na wy wóz firmy otrzymują zawiadomienie, że wywóz jest całkowicie zakazany. F R A N C Y A. — (Rosyjski minister finansów w | Paryżu). Aristides Briand, prezes ministrów I francuskich, wydał na cześć rosyjskiego ministra | finansów Barka uroczyste śniadanie. j | A N'G LI A. — (Sprawa Casement a.) W Londynie zajmują*się obecnie losem przywódcy Irlandczy ków, sir Rogera Casementa, skazanego na śmeirć ' za zdradę stanu. Nie podlega żadnej wątpliwości, iż sąd najwyższy wyrok śmierci zatwierdzi. Mimo to wybitni prawnicy występują za ułaskawieniem i na więzienie, ponieważ wyrok zapadł na podstawie li | przestarzałego prawą z r. 1351. j — (Powinszowanie królewskie). i Król Jerzy wysłał do naczelnego wodza wojsk an j gielskich, generała Haig'a, telegram następującej | treści: • Hubert, Rozbark, pow. bytomski; 7) Glumb Fryderyk, I^aurahuta; 8) Groeger Wincenty, Głogów; 9) Kopietz Eugen, Królewskahuta; 10) Kraus Brunon, Bierutów (Śląsk); 11) Kreis Henryk, Brzeg, pow wrocławski; 12) Maas Helmut, Berlin; 13) Nalepa Erich, Tarnowskie Góry; 14) Pelz Jan, Zedlitz, pow. pszczyński; 16) Reise Roman, Świdnica; 17) Rittau Jan, Królewskahuta; 18) Rosie Filip, Berlin; 19) Sałom on Franciszek, Berlin; 20) Schinck Alojzy, Ber lin; 21) Schirdewan Franciszek, Wrocław; 22) Śliw ka Jan, Gliwice; 23) Steiner Hugo, Głogówek, 24) Trautmann Paweł, Wrocław; 25) Wolff Feliks. Miihlrädlitz, pow. Bukowiecki. Archidyecezya Ołomuniec k a: Gaideczka Rudolf, Bobrownik, pow. raciborski. Dy e cezy a Erie (Północna Ameryka): Düring. Alojzy, Schirgiswalde (Saksonia), Dyecezya Marquette (Północna Ameryka): Puchaila Erich, Dębiesice pod Budko wicami. — Gołębie. Właściciele gołębi zobowiązani są, według rozporządzenia komendy gen. na obwód korpusu VI. do zgłoszenia gołębi na policy! do 15 lipca r- b. Gołębie te zostaną skonfiskowane. Co pewien czas może policya nakazać zamknięcie go łębników. Jeśliby w takim czasie gołębie latały, Policya ma prawo je zastrzelić. Prawo do utrzymywania gołębi mają tylko członkowie »Vcrbandu Dt. Brieftauben-Licbhaber-Vereine«. Do gołębi listowy eh zalicza się także takie, które nie są czystej rasy i me są wyćwiczone. Proszę wojskom, stojącym pod rozkazami PaPrawa rodzin po wojakach zaginio •na, wyrazić moje najszczersze życzenia z powodu nych. Rodzina po wojakach „zaginionych”, na mocy ustaw ubezpieczonych na starość, na wypadek kalectwa i na sukcesów osiągniętych w ostatnich walkach. Je iI Rzeszy rzecz pozostałych — powinna moszczenia swoje wcześnie stem dumny z moich wojsk. Nikt nie mógł był wa | "Zgłosić. Chodzi tu o pieniądze dla wdów i sierót itd. leczniej walczyć. Jerzy. Podług rozdziałów (paragrafów) 1253 i 1300 państwoHaig odpowiedział, że armia uczvni wszystko 1 we§° rozporządzenia zabezpieczeniowego moszczenie do pie dla wdów się przedawnia, jeśli przed upływem roku pa co leży w jej mocy, aby i nadal sobie zasłużyć na niędzy śmierci zabezpieczonego nie zostało ogłoszonem. Renty dla zaufanie i pochwałę króla. ' wdów i sierót nie płaci się za czas, który upłynął przed > • — (Prezes ministrów belgijskich kiem zgłoszenia. Jeśli wojak „zaginął” I-go września 1914 roku, a ro w Londynie i Paryżu). Przed opuszczeniem uroszczenia swoje zgłosiła dopiero w dniu 1 marca Londynu został przyjęty prezes ministrów belgij dzina 1916 roku — wtedy u roszczenie do pieniędzy dla wdów woskich Broqueville przez angielską parę królewską, góle się przedawnia, natomiast moszczenie do renty dla wdów poczem był podejmowany śniadaniem w poselstwie - 1 sierót przedawnia się za czas, który upłynął przed 'dniem belgijskiem. Po powrocie z Londynu do Paryża I 1 marca 1915 r. Jeśli rodzina o śmjprci „zaginionego” za późno została pdbyt Broqueville długą naradę z francuskim mini : uwiadomioną — to powinna odnośnym urzędom to oznajmć. strem finansów Ribotem i rosyjskim ministrem Bar Ponieważ niemal każdy „zaginiony” śmierć poniósł, kiem oraz belgijskim ministrem finansów Van de przeto rodzina powinna zgłosić uroszczenia swoje zanim ro< j upłynął od odebrania ostatnich pewnych wiadomości od , zaVyvers. ! gimonego”. G R E C Y A. > Uroszczenia zgłosić trzeba na urzędzie zabezpieczeń w — (Ustąpienie gabinetu Z a i m i s a), I miejscowości, w której zabezpieczony na ostatku mieszkał lub był zatrudniony. Jeśli urzędu zabezpieczeń w tejże miejscopisma szwajcarskie donoszą, że zanosi się poważ J: wośei nie ma, można uroszczenia zgłosić tamże w urzędzie nie na nowy kryzys gabinetu greckiego, Gabinet j gminnym. Chcąc otrzymać pieniędzy dla pozostałych, nie po iZaimisa został zachwiany poważnie z powodu osta trzeba przedłożyć wykazu śmierci. Podług paragrafu 1265 państwowego rozporządzenia zatnich zajść salomekich i z powodu stanowiska kró : pieniądze pozostałej rodzinie wypłaca się la, który popiera związki rezerwistów, upatrują I! bezpieczeniowego, juz wtedy, jeśli zabezpieczony „zaginał”. cych w koalicyi przeciwników wolności i swobody ' . Zabezpieczony uchodzi za „zaginionego”, jeśli od roku wyborczej. nie ma o nim pewnych wiadomości. Rodzina przeto uczyni jeśli w urzędzie zabezpieczeń przedłoży świadectwo — (Yenizelos pragnie wywołać re- 1i dobrze, w o I u c y ę w kraju). »Lokal Anzeiger« otrzy „zaginienia”. O świadectwo „zaginienia” postarać się należy na komuje z Aten zawiadomienie, że wypadek, któremu « mendanturze obwodowej (Bezirkskommando). Kto takiego uległ były szef sztabu greckiego Dusmanis, został i świadectwa nie otrzymał, powinien mimo to domagać się spowodowany strzałem jakiegoś najemnika partyi ! swojej należytości w urzędzie zabezpieczeń. wenizelowskiej. Sytuacya polityczna w Grecyi Bytom. Zamiast ziemniaków otrzymaprzybiera nader poważny charakter. Coraz więcej ujawnia się fakt, że Yenizelos dąży do wywołania I k rodziny mąkę. Magistrat ogłasza, że w bieżąw kraju rewolucyi- Sprawozdawca jednego z pism i cym tygodniu od 10 do 16 lipca upoważnia znaczek szwajcarskich dowiaduje się, że Yenizelos zwrócił »kartofelersatz« nr. 2 do zakupienia 700 gramów się do generała Serraila, aby podczas dni wybor mąki. Znaczek nr. 12 ogólnego wykazu upoważnia czych rozesłał wojsko koalicyi w całym kraju dla do nabycia na każdą osobę po pół funta fasoli, po i 30 fen. za funt. Fasolę sprzedaje się w składzie pilnowania porządku. j miejskim w rynku według obwodów, a mianowicie AMERYKA. | obwód 1—10 w środę 12 lipca dopnłudnia od godz. — (Pokojowe załatwienie z Meksy i 9-ej; obwody 11—19 w czwartek także d opolu dni a; ki em.) Reuter donosi z Waszyngtonu, iż rząd Sta obwody 20—28 w piątek; obwody 29—36 w sobo nów Zjednoczonych zgodził się na propozycyę Car- tę. Rodziny, posiadające ziemniaki, nie mają pra ranzy, aby zatarg z Meksykiem załatwiono w dro wą do korzystania z znaczku »kartofelersatz« i z dze układów. i karty nr. 12. Oba znaczki powinno się w takim ra— (Ameryka wycofuje swe wojska j zie oddać na policy! przy ul. Goya. z Meksyk a). Prezydent Wilson zdecydował się Frydenshuta. (Nieszczęście.) Podczas w ostatniej chwili na wydanie amerykańskiemu burzy ostatniej pracowało dwóch murarzy przy wy generałowi Pershingowi rozkazu, aby bezzwłocz- sokim kominie. Szalejąca burza zrzuciła obu mura nfe wycofał swe wojska z głębi kraju meksykań- rzy z rusztowania, 30 metrów wysokiego, wsku skiego i trzymał je w pogotowiu na południowem tek czego obaj ponieśli śmierć. pograniczu. Siemianowice. (Olbrzymi p o ż a r.) W ze Amerykański minister wojny Baker potwierdza szłym tygodniu wybuchł w niedalekiej miejscowowiadomość, że wycofanie wojsk amerykańskich z i ści Grójec w Królestwie Polski cm pożar, który znigłębi kraju już się rozpoczęło. ; szczyt 150 gospodarstw. Łunę pożaru było widać | w Siemianowicach. Wiele ludzi wybrało się ku gra| nicy by przypatrywać się »widowisku«. Mała Dąbrówka. Pfocesya polskich p a' — Święceń kapłańskich udzielał dnia 25-go j raf i an udała się w niedzielę do Piekar. Uczestczerwca książę-biskup dr. Bertram w kaplicy alu : nicy zajechali koleją do Szarleja skąd w szeregach mnatu 28 dyakonom, z których 25 należy do dyece- j z chorągwiami udali się na kalwaryc piekarską. Pozyi wrocławskiej, po jednym do archidyecezyi oło- | goda sprzyjała pielgrzymce, która wróciła szczęślimumeekiej, dwaj do dyecezyi Erie i Marquette w | wie bez wypadku. północnej Ameryce. Brzezinka. (Skutki burzy.) W sąsiednich Dyecezya wrocławska, część pruska: 1) 1 Morgach zerwała burza dach z domu gospodarza Beier, Alojzy Wachtel - Kunzendorf, po w. prudni j Wilczka,. Gospodarzowi Obraźnikowi zniszczyła cki; 2) Christes. Józef, Gr. - Kunzendorf, Śląsk au- wiechura połowę chałupy. Grom uderzył w dom stryacki, 3) Czogalla Jakób, Siedliska, pow. racibor górnika Piischla i zniszczył komin i dach. ski; 4) Dlugaj Karol, Lędziny, pow. pszczyński; 5) Ruda (śmiefć na »zawaliskach«.) En&ęlbęrL Józef. Więzów^ pow. oławski; o) Oliwa Coraz częściej zachodzą wypadki utonięcia w do- Wiadomości z bliższych i dalszych stron. J I | i łach t. zw. »zawaliskach’«, chociaż kąpanie się vt tych miejscach jest zakazane. W przeciągu kilku dni utonęło na zawaliskach dwóch młodzieńców z Rudy, a obecnie donoszą, że utonął znowu młody górnik Kruzel, który zatrudniony był w kopalni Castelłengo. Zaborze. (Szkody spowodowane przez kopalnię.) Zarząd kopalsi fiskalnej badał na po lach w Rudzie szkody, jakie spowodowała kopal nia- Dalsze badania na polach zaborskich odbędą się 17 i 18 lipca. Gardawice w powiecie pszczyńskim. Grom I uderzył na łąkach na Bagnie do 11-letniego syna go, spodarza Gorzawskiego. Chłopak zmarł. Kobietę I Grzegorzkową ukąsiła, gdy zbierała jagody, żmija jadowita. Miasto zawezwać pomocy lekarza, G. kazała nogę przez jakąś znachorkę »zażegnać«. Ko biecie zagraża śmierćCzernica. W kopalni tutejszej zdarzył się nie szczęśliwy wypadek, który dotąd nie został wyjaś niony, a którego ofiarą padło kilku górników. Jastrzębie. Burza o s t a*t n i a wyrządziła w tutejszej okolicy znaczne szkody, zwłaszcza w drze wach owocowych. W niedalekiej Mszami je zwiała wichura powózkę z drogi do rowu. W Świerkla nach zniszczyła burza dwa domy, zerwawszy z nich dachy. Pewien chłopak złamał nogę, gdy ucie kał z zagrożonego domu. Nysa. (Skazany na śmierć za ojcob ó j s t w o.) Przed sądem wojennym w Nysie.od powiadali pewien właściciel ogrodów Albert Man del z Pogorsch(?) za morderstwo ojca a matka jego za pomoc. Dnia 7 listopada 1914 znaleziono stare go Jana Man dl a w pomieszkaniu swoim w Pogorsch zamordowanego siekierą. Mieszkańcy wioski rzu cili podejrzenie na syna zamordowanego, którego zaraz aresztowano. Z powodu wycugu i sporów własności powstawały process z ojcem, które po : większej części wygrywał. Wynikła więc wielka nieprzyjaźń między synem a ojcem. Albert Mandel występował często gręźnie przeciw ojcu za co był już kilka razy poprzednio karany. W roku 1914 zwołał stary Mandel notaryusza, z którym miał w testamencie zapisać na dzieci resztę swoich posia dłości. Oskarżony zmusił ojca do zawarcia z nim kontraktu kupna tych posiadłości, poczem wszystko zabrał zostawiając rodzinę swą bez grosza. Ojciec żałował później swego postępku lecz syn obstawał przy swoim kontrakcie. Oskarżony został 20 sier pnia 1915 zaciągnięty do wojska w Halli n. S. Na początku listopada zeszłego roku dostał urlop i ba wił w Pogorsch. 7 listopada, w dniu, w którym »znaleziono starego Man dl a nieżywego, kończył się 1 urlop oskarżonego. Po odkryciu morderstwa zwoi łan o syna z garnizonu telegraficznie. Albert ManI del okazywał pozorny spokój. Wachmistrz żandar j mcryi, który go aresztował, wyjął brud z za paznog| ci i oddał do chemicznego zbadania. Stwierdzono | tu, że brud zmieszany był z krwią ludzką. Oska! rżony tłóma-czył się krwiotokiem z nosa. W sobo; tę. był ciąg dalszy rozprawy sądowej, która zakonI czyła się skazaniem Alberta Mandla na śmierć, i Matkę, która dopomagała w morderstwie, uwol I niono. I Wrocław. (Utonął w Odrze.) Pewien 12j letni chłopiec nazwiskiem Gustav Späthe, syn znaj* | dującego się obecnie na wojnie robotnika dominia!1 ncgo z Gross-Masselwitz — chcąc się kąpać w i Odrze, dostał się w wir, który go wciągnął w głę i ])*ę. Pomimo wołania o pomoc, nie zdołał go żaden I z Przybyłych uchwycić, tak, że utonął, a ciało już | więcej ii a powierzchni się nie pokazało. Zwłoki i chłopca znaleziono dopiero w wtorek w Auras- Nie! szczęśliwy ojciec gdy wrócił do domu na urlop, za* | stał tylko martwe ciało swego jedynego syna. — W ! Poniedziałek wieczorem utopił się pewien 18-leni mężczyzna przy kąpieli w pobliżu jeziora Leerbeuteler. Zwłoki wyłowiono za pomocą strażników ogniowych i odesłano do domu obserwacyjnego. Galicya »Beri. Lokal. Anz. donosi: Komunikacya pocztowa z całym szęregiem urzędów pocz towy ęh w Galicy i wschodniej, mianowicie wysyłka pieniędzy i paczek, została przerwana. Komunik acya pocztowa z Bukowiną została przerwana zu pełnie. Urzędowo ogłaszają: W czasie od 18 do 25 j czerwca stwierdzono 5 wypadków tyfusu plami| stego: z tego we Wiedniu 1, a 4 w Choceniu. Za] słabnięcia zaszły wśród przybyszów z Galicyi. Dyrekcya policy i lwowskiej ogłasza: Ponieważ dziennik »Kuryer Lwowski« wydał w dniu 30-go czerwca br. jeden numer bez uprzedniej cenzury, zawieszono wydawnictwo tego czasopisma z dniem 2 lipca na dni ośm. Kowno (Niemieccy nauczyciele dla Litwy.) W Kownie otwarto w obecności kiero wnika administracyi kurs przygotowawczy dla nie mieckich nauczycieli dla Litwy. łiażiiieggo czasie można zamówić sobie gazetę nasza na poczcie !f K » on aeesfów, Wojna na lądzie w miesiącach maju i czerwcu. Z głównej kwatery donoszą: W ostatnich obu miesiącach ogólne położenie Wojenne takiego doznawało ciągłego zaostrzenia, że 'koniec czerwca a początek lipca mało jest odpo wiednią chwilą, by dać pogląd na przebieg minio nych walk. Mimo to zrobimy próbę tego. Nie po raz to pierwszy zapowiada nam cała Wroga prasa zupełną zmianę położenia na naszą nie korzyść, na długo przed wypadkami, które spowo dować ją mają. Ale ani te zapowiadane ani następujące po nich czyny nie pozbawiły nas spokoju, z którym przed stawimy następujące spostrzeżenia: I. Rzućmy najpierw pobieżnie okiem na te wido wnie rozgałęzionego bardzo działania wojennego, na których względny panował spokój. Jeżeli wypadki ną Bałkanach na razie przed stawiają główny punkt gorączkowego intere sowania, można powiedzieć całego świata, to po wodem tego są więcej polityczne aniżeli wojenne wypadki. Wprawdzie przewiezienie nowo zorgani zowanych resztek serbskiej armii do Salonik zosta ło ukończone, ale do poważniejszych starć na ma cedońskim froncie do tego czasu nie doszło. Je dnakże zmiana położenia zaszła o tyle, że Bułga rzy, 26 maja zajęli wąwóz Rupel i umocnili taktycz nie stanowisko swoje w tym wąwozie. Zajścia te upozorowały obostrzenie ucisku czwófporozumienia, który od miesięcy Grecya z je go strony doznaje. Grecya przez swe naturalne po łożenie i brak naturalnych źródeł pomocniczych wy stawioną jest na napaść mocniejszego. Bezprzy kładna brutalność, z jaką czwórporozumienie to przymusowe położenie Gretyi wyzyskało, by się wcisnąć w najżywotniejsze sprawy tego bezbron nego kraju a monarchię i lud zrobić narzędziami swych celów, stoi w tak dziwuem przeciewieństwic do zatrzymania wszelkiej wojskowej działalności tak wielkim hałasem i krzykiem zebranych wojsk czwórporozumienia w bezpośredniej okolicy przy musowo obsadzonych nutralnych Salonik. Na wojennym terenie Mniejszej Azyi podnoszo na przez nas dawniej zwiększona ruchliwość na szych nieprzyjaciół, zmniejszyła się. Upadek Kutel-Atmry ani Anglików, ani Rosyan nie spowodował, do szukania wyrównania- w przedsięwzięciach wię kszego stylu na znaczne zwycięstwo Turków. Ata ki Rosyan w okolicy Kasri-Szirin powstrzymane zo stały, długo przygotowywany atak sił rosyjskich skończył się w dniu 3 i 4 czerwca stanowczą klęską atakujących. W Armenii postępy zwycięskie wojsk rosyjskich przed niedawnym czasem najpierw za trzymane a następnie przez Turków na całej linii odparte zostały. Przygotowali znaczne siły, aby wejść do północnej Persy i. Tak samo Włosi nie mogli się zdecydować, aby rozszerzyć swoje pozycye pod Yaloną. < H. i Wojenna czynność naszych wrogów umniejsza ła się na oddalonych terenach wojny, by wedle juch wał paryskich »jednolitość frontu« w wewnętrz nym pierścieniu •skoncentrować. Tutaj próbował ,niaprzyjaciel, by mocarstwa środkowe — z bezwzgłędnem wciągnięciem do blokady wszystkich neutralnych, wbrew wszelkim prawom międzyna rodowym wedle sądu bezparcyalnych rzeczoznaw ców — coraz to więcej okrążyć i w spokoju .przy gotować się do ogólnej of en żywy. Ale państwa środkowe nie pozostawiły- na to czasu nieprzyja ciołom. Jeden z pierwszych ataków państw środko wych jest już od dość dawnego czasu w biegu: atak na stanowiska francuskie na obu brzegach Mozy pod Verdun. Ma przebieg potężny, druzgocący krok za krokiem wszystkie wysiłki nieprzyjacielskie. Po nieważ to widowisko bitwy nad Mozą, pełne chwa ły dla- obu stron walczących, wciąż trzyma na uwię zi całą uwagę świata, w grubych zarysach tylko je nakreślimy. Szczegóły są przecież w świeżej pa mięci. Walki .z rozmaitym wynikiem na lewym brze gu Mozy toczyły się przez cały miesiąc. Chodziło o opróżnienie stanowiska wciśniętego, które pow stał po zajęciu lasu pod Avocourt pomiędzy nim a -»Mort Homme«. Cel ten krok za krokiem naprzód postępując i nie dając się powstrzymać żadnym przeszkodom, osiągnięto. Kolejno zdobywano pół nocne, zachodnie a wreszcie 21 maja. wzięto sztur mem wschodnie kończyny wzgórza 304. Na wschód od »Mort Homme« wzięto szturmem w dniu 23 maja ruiny, które niegdyś wsią Cumieres były. JNie udał się jeszcze w tym dniu atak w cehi zdo bycia wyżyn pod Caurettes i całego terenu połu dniowej strony »Mort Homme« aż do południowej koAPzypy Cumieres» i . dopiero .do. końca mają je ob sadzono. T na tym terenie w czerwcu przeprowa dzono częste i zwycięskie ataki. Od połowy maja Francuzi w rozpaczliwych wysiłkac h starali się przenieść punkt ciężkości walk na prawy brzeg Mozy. Po olbrzymiem przygoto waniu ognia działowego wykonali silny atak na fort Douaumont. Udało im się 22 maja dojść pod sam fort; ale już 24 maja ponieśli straszną klęskę. W świetnym ataku zdobyli Niemcy odebrane im sta nowiska, pi zeszli poza nie daleko i mieli 1 czerw ca cały las pod Cailette w swoim ręku. W dniach na stępnych zdobyto wieś Damłoup a narescie fort Vaux i silnie go umocniono. Waleczna jego załoga, któ ra się trzymała w podziemnych sklepieniach, mu siała 7 czerwca się poddać. Na dniu 8 czerwca na stąpił nowy atak, którym zdobyto najpierw silne nieprzyjacielskie umocowania fortu Vaux, następnie zajęto stanowiska na zachód i południe od farmy Thiaumont a wreszcie 23 czerwca sam opancerzo ny fort Fleury, ’punkt centralny i lewe skrzydło francuskiego głównego stanowiska. Wszystkie te zdobycze trzeba było bronić przeciwko wściekłym francuskim atakom, w końcu na dniu 26 i 27 czerw ca przeciwko atakowi na wielkie rozmiary na całej linii frontu Thiaumont-Fłeury. Walki tych dwóch dni zaliczać trzeba do najcięższych dla Francuzów, połączonych z jaknajwiększemi stratami w całej wojnie Z największą zaciętością odbywa się tutaj niszczenie wojsk francuskich. dzice powinni, o ile moźości, jak najwcześniej pomyśleć o zawodzie dziecka i przygotować je niejako do przyszłej pracy zawodowej, a mianowicie do wy boru kierunku tejże pracy. Gdy to nastąpi i syn lub córka z zamiłowaniem poświęca się pracy lub nauce zawodowej, wtenczas wyniki wyboru zawo du i przyszłej pracy będą korzystne i pożyteczne tak dla jednostki jak i społeczeństwa całegoZwiązek Towarzystw przemysłowych po roz ważeniu powyższych szczegółów uchwalił na rocznem swem wahrem zebraniu delegatów w dniu 18 czerwca tego roku założenie biura pośrednictwa w wyborze zawodu. Zasadą naszą jest wykszukać uczniom miejsc; u mistrzów moralnych, trzeźwych i w zawodzie swym doskonałych, w porozumieniu z cechmistrzami. Prosimy przeto rodziców i opiekunów, z je dnej strony, a panów mistrzów z drugiej strony, aby z calem zaufaniem z biura naszego korzystali, a po staramy się zlecenia sumiennie wykonać. Biuro nasze otwarte prócz niedzieli i świąt ra no od godz. 9—l, po południu od 3—6. Zarząd Związku Towarzystw Przemysłowych. Adres: »Związek Tow Przemysłowych«, T. Krause, Posen O. 1. Wilhelmstrasse 11. Bo Westfalii! Wszystkich naszych Szan. abonentów, którzy dotychczas abonowali »Górnoślązaka« u p Franciszka Kubka w Bottropie, prosimy uprzejmie, aby sobie takowy na 3-ci kwartał za ' Rzemiosło jest nadzwyczaj ważnym czynnikiem mówili u p. Weinera w Bottropie, Schulstr. lub w każdem społeczeństwie, dowodem czego ta oko u p. Jana Wieczorka w Battenbank, Krevelliczność, że wszystkie prawie państwa zaopiekowa str. 3. albo też wprost na poczcie, gdyż panu Kub ły się rzemiosłem, zaprowadzając przeróżne usta kowi zmuszeni byliśmy agenturę naszą odebrać. wy ochronne, przedstawicielstwa zawodowe i inne Poszukujemy w jego miejsce rzetelnego i sumien urządźenia, które-bronić mają rzemiosła wobec kon- nego agenta. Zgłosić się można do p. Wieczorka lub Weinera, lub też wprost do nas. kurcncyi wielkiego przemysłu. , Pomoc ta zawiodłaby jednak, gdyby rzemieśl- »Górnoślązak«, Katowice — Kattowitz, Querstr. 11 nicy.sami nie dołożyli sił i starań, aby podnieść wartość i znaczenie swego zawodu. To też istnieje w naszym kraju wśród rzemieślników niemieckich j Szeroko-rozwinięta samopomoc w kierunku podnie- j sienią oświaty i sprawność rzemiosła jako też do zawsze i wszędzie pomiędzy znajomymi stosowania się do potrzeb czasu. i przyjaciółmi! Nie tylko przv zmiaPrzyznać trzeba, że rzemieślnik oświecony i nie .kwartału, ale przy. każdej sposobności praktycznie zawodowo wykształcony, pomimo‘'tru do tego sie nadarzającej należy gazety pol dnych warunków, ma zapewnione dobre powodze skie rozszerzać! nie, a równocześnie przyczynia się do wyrobienia poważnego imiennego stanu rzemieślniczego. WP&ISL Jak młodzież po złożeniu egzaminu - w gimnazyum, chcąc się wykształcić zawodowo w medycy nie. teologii lub prawie, idzie na uniwersytety, tam Äajtatszi i śeiSls neiilm toffi atipu że po paru latach składa egzaminy, by osięgnać pa wszelkiego rodzaju zegarków, klejnotów, tent na lekarzy, prawników, tak dla każdego ucznia złotych i srebrnych towarów. wychodzącego ze szkoły i wstępującego w naukę Specjalność: Dobre szwajc. męskie damek, zegarki jako to; rzemiosła, wykształcenie zawodowe jest jakoby Loagin.,Omega,Zenith, J. W. C. Schafthausen itd akademią, gdzie się ma praktycznie wykształcić w (Ceny eą przez fabrykę wyznaczone). obranym zawodzie rzemieślniczym. Zostając zaś — Ślubne obrączki nie spajane. * później czeladnikiem, dalej się kształcić musi tak jak (D. R. P. Nr. 99 299) np. lekarz, który ukończył studya i uzyskał tytuł „„„doM złota« para od 8.75V o 0 doktorski, wstępuje do zakładów lub klinik sław ♦» « Uojlm nych profesorów specyalistów dla dalszego prakty dukat Ściśle rzet, nahsga. m/‘^ » 30.0010 9. ^ « Z n 30.0015 cznego wykształcenia i wyspecylizowania się Własny wars z t, repar. czyli przechodzić musi pewne warsztaty, aby nau kę i praktykę nabytą uzupełnić i rozszerzyć i z ta kim zapasem wiedzy i doświadczenia usamodzielnić skład zegarów przemysłu się. Tak samo musi każdy czeladnik szukać po róż szwajcarskiego nych warsztatach dalszego wydoskonalenia się, a przytam kształcić się z książek i oszczędzać na kur ulica Grundmanna 7 sy rozmaite i dopiero po dobrem wyrobieniu złożyć (Orundmannetraase 7) w domu Kinoteatru „Colosseum“, egzamin na mistrza a potem usamodzielnić się. Wynika stąd jasno, że przy wyborze zawodu niepowinno się zaraz myśleć o natychmiastowym wygórowanym zarobku. Pewnem jest też, że mimo to rzemiosło ponad wszystkie inne zawody ma ko rzystniejsze warunki, bo rzemieślnik najtańszym niech Je wpłact do naszej kasy oszczędności, a otrzyma sposobem i najkrótszą drogą może dojść do samo 3% i« tygodsiSowem i dzielności, i tęgi rzemieślnik znajdzie jako mistrz zawsze korzystne zarobkowanie. Lekarze, adwo U. kpaó“Tm w9powiedzeniem kaci potrzebują długich lub nauki w gininazyum i 5'/» % za »-miesięczni studyów uniwersyteckich. Tak samo lepszy kupiec Obliczamy procent od 11 16 każdego mfes. musi się dh^ i kształcić a usamodzielnienie się w zawodzie kupieckim sprawia nadzwyczajne tru dności. Tetif niech się do nas oda: dajemy pożyczki na weksle za odpłatami kwarNadto nie należy zapominać o tern, że zawód talnemi f zaliczki na budowle. rzemieślniczy od wieków zażywa tradycyjnego szacunku i poważania, byle tylko sami rzemieślni cy umieli swój zawód szanować i tak żyć i dzia e. G. m u. H. łać, aby ich szanowano należycie. w JB lfó L Hucie. ul. tiirnfM a 8. Wiadomem jest powszechnie, że wykształcenie we własnym doma na parterze* zawodowe, o ile jest wszechstronne i dobre, w ży Bank jest podczas obecnej wojny dla publicsciu daleko lepiej niż niewykształconego robotnika, nośei otwarty tylko od 9—12 przedpolu <L uposarza na przyszłość. Zarząd główny związkowy poleca rodzicom gorąco oddawanie w naukę rzemiosła chłopców, zwłaszcza takich, którzy się w szkole uczyli dobrze Nakładem „Górnoślązaka”, spółki wydawn, z ogr, a przytem wykazują w życiu zręczność. odp. w Katowicach. - Drukiem drukami „Katolika”, Aby się wyuczyć dobrze ! potem należycie pracować, trzeba oczywiście mieć przcdcwszystkiem spółki wydawn. z ogr. odp. w Bytomiu. — Redaktor chęć i zapał do wybranego zawodu. Więc leż ro-J odpowiedzialny; Adam Nanieralski w Bytomiu, Rzemiosło ważnym zawodem. Rozpowszechniajcie naszą gazetą äll.i I. Jacobwitz, Este Kto ma zbytnie pieniądze? Bo potrzebuje pożyczki ? gank tóowy — Volksbank