Coś na wiosenny uśmiech... O naszym dziekanie... GORĄCE ŻYCZENIA

Transkrypt

Coś na wiosenny uśmiech... O naszym dziekanie... GORĄCE ŻYCZENIA
GORĄCE ŻYCZENIA
DLA MATURZYSTÓW
W NUMERZE:
Inwestorzy Zamościa ....................................................................................
4
Pierwsi inżynierowie ....................................................................................
5
Zintegrowany Model Kulturoterapii ..............................................................
5
Nasza studentka stypendystką Rotary Club ..................................................
6
Mało stresu i samych prawidłowych odpowiedzi – życzą studenci
fizjoterapii i pedagogiki.
Laboratoria inspiracji ....................................................................................
7
1000 osób odwiedziło... ...............................................................................
8
Trafnych wyborów i wymarzonych studiów – życzą studenci budownictwa i rachunkowości.
Walczyli o puchar rektora .............................................................................
9
Świetnie zdanej matury – życzą wszyscy studenci Wyższej Szkoły
Zarządzania i Administracji w Zamościu.
Nie czekaj na bociana ................................................................................... 12
SIĘGAJ PO WIĘCEJ – www.wszia.edu.pl
Oferta doradztwa zawodowego ................................................................... 14
Nowoczesna baza dydaktyczna, przyszłościowe kierunki, atrakcyjne stypendia, wyjazdy zagraniczne i przede wszystkim pełni
pasji studenci i wykładowcy.
Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Zamościu to uczelnia, w której sięgniesz po więcej www.wszia.edu.pl
Nikt przed nią nie umknie ............................................................................ 10
Gramy dla Piotrka! ........................................................................................ 13
Targi Edukacyjne w Rzeszowie i Lublinie ...................................................... 14
O solidarności między pokoleniami .............................................................. 15
10 lat ZUTW .................................................................................................. 15
Turcy w Klinice ............................................................................................. 16
Konferencja rehabilitacyjna w Zamościu ..................................................... 16
Współczesność potrzebuje pedagogów ........................................................ 17
Sięgaj po więcej ........................................................................................... 18
Krótka lekcja statystyki wynagrodzeń .......................................................... 19
Study in English ............................................................................................ 20
Niezła w sieci ................................................................................................ 21
Nagroda dla wydawnictwa WSZiA ................................................................ 21
Za serce ........................................................................................................ 22
Gorące pozdrowienia z Malezji! .................................................................... 23
Filozofia miłości ............................................................................................ 24
Chemia z jajami ............................................................................................ 26
III Lubelski Konkurs Statystyczno-Demograficzny Sigma Kwadrat ................ 27
Coś na wiosenny uśmiech...
O naszym dziekanie...
Dr Skwarek dziekan szkoły
Jest przyjemny i wesoły,
Opowiada różne rzeczy
Zajefajny – nie zaprzeczysz!
Czasem żartem, czasem serio,
Nic tu nie jest fanaberią
Nie jest On też bezkrytyczny
Jest po prostu fantastyczny!
++
CD. może nastąpić o ile wena studencka dopisze.
A.D. 2011
Nie ma fizyki bez doświadczeń ..................................................................... 28
Cyberprzestrzeń - zagrożenie czy niewinna rozrywka? ................................. 30
Studenckie życie naukowe ............................................................................ 31
Wspólne działania ........................................................................................ 32
W jakim kierunku zmierza zamojski rynek pracy? ........................................ 32
Wydawca:
Wyższa Szkoła Zarządzania
i Administracji w Zamościu
ul. Akademicka 4
tel. 84 677 67 16
Skład i projekt okładki:
Tomasz Mazur
Redakcja:
Małgorzata Bzówka - (redaktor naczelny),
Stali współpracownicy:
Katarzyna Kimak,
Mieczysław Kowerski,
Władysław Molas,
Druk:
Drukarnia „Attyla”, Zamość
ul. Partyzantów 61, tel./fax 84 627 19 16
Zdjęcie na okładce:
dr Wojciech Franus
W formie elektronicznej gazeta dostępna
w formacie PDF na stronie internetowej uczelni
www.wszia.edu.pl
Korekta:
Piotr Linek
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 3
II ZAMOJSKIE FORUM GOSPODARCZE
INWESTORZY ZAMOŚCIA
Podczas II Zamojskiego Forum Gospodarczego, którego współorganizatorem 18 kwietnia br. była również nasza uczelnia
nagrodzono Inwestorów roku 2011 w Zamościu. W 2011 wydano ponad 100 mln zł w mieście na inwestycje.
Kapituła Zamojskiej Nagrody Gospodarczej INWESTOR ROKU wybrała czterech inwestorów, których inwestycje wpłynęły znacząco na zamojską gospodarkę. Brana była pod uwagę nie tylko kwotowa wielkość
inwestycji, ale i wielkość średniorocznego wzrostu zatrudnienia.
Laureatami Zamojskiej Nagrody Gospodarczej INWESTOR ROKU
2011 zostali - Euro-Car Sp. z o.o. (za budowę salonu Dacia i zakup terenów i nieruchomości inwestycyjnych na terenie miasta), Fortis Inwestycje
Sp. z o.o. Sp. K. (za budowę Browaru Zamość), Park Sp. z o.o. (za rozbudowę Hotelu Artis&Spa), PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa Sp. z o.o. (za
remont budynków siedziby spółki przy ul. Szczebrzeskiej oraz rozbudowę
torów w Bortatyczach).
Uroczyste wręczenie poprzedziły prezentacje miast Schwäbisch Hall
(przedstawiał Martin Kaspar) i Zamościa (wiceprezydent Tomasz Kossowski). Dziekan dr Bogusław Klimczuk w swoim wystąpieniu mówił o stereotypach i mitach współpracy między tymi dwoma miastami partnerskimi.
Współpracy gospodarczej, która ciągle jest w planach - jak podkreślał prowadzący forum Piotr Rogalski, redaktor naczelny roztocze.net
Ciekawym elementem spotkania był także panel dyskusyjny na temat szkolnictwa zawodowego w relacji z zapotrzebowaniem rynku pracy.
W panelu uczestniczyli wicekurator lubelski Anna Dudek Janiszewska,
dr Krzysztof Symela z Instytutu Technologii Eksploatacji, Maria Brzozowska, szefowa Hotelu Orbis „Zamojski” oraz dr Kazimierz Chrzanowski z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Zamościu. Moderatorem dyskusji był dziekan Klimczuk.
Opr.mb
4 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
Pierwsi INŻYNIEROWIE
W Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Zamościu obronili się pierwsi inżynierowie budownictwa. 22 kwietnia
20 osób obroniło prace dyplomowe, których promotorami byli dr inż. Marek Grabias, dr inż. Jerzy Adamczyk oraz dr hab. inż. prof.
nadzw. Ryszard Dachowski.
Studia I stopnia na kierunku budownictwo trwają 3,5 roku. Przez ten okres uczelnia znacznie wzbogaciła infrastrukturę dedykowaną dla kierunku. Ukoronowaniem działań uczelni są nowo powstałe laboratoria budownictwa: wytrzymałości materiałów,
chemiczne i projektowe, które zostaną uroczyście otwarte już 25 kwietnia br. przy Sienkiewicza 22a.
Zintegrowany Model
Kulturoterapii
w Pedagogice Młodzieży
Zagrożonej Wykluczeniem Społecznym
2012-04-13 – Koncert Orkiestry Symfonicznej
im. Karola Namysłowskiego w Zamościu.
12 kwietnia 37 osób uczniów zamojskich gimnazjów – uczestników projektu „Zintegrowany Model Kulturoterapii...” oraz ich
rodziców bądź opiekunów prawnych wzięło udział w koncercie
zorganizowanym w siedzibie Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego w Zamościu. Zapraszamy do uczestnictwa
w kolejnych imprezach kulturalnych organizowanych w ramach
projektu. Więcej informacji na ten temat w „Aktualnościach” na
stronie projektu oraz w Biurze Projektu (siedziba WSZiA, pokój
34, tel. 84 677 67 40, e-mail: [email protected]).
AKTUALNOŚCI Z PROJEKTU
2012-04-05 – Seans filmowy w Centrum Kultury Filmowej
„Stylowy” w Zamościu
4 kwietnia br. uczestnicy projektu oraz ich rodzice, prawni
opiekunowie (40 osób) wzięli udział w seansie filmu „Królewna
Śnieżka” w Centrum Kultury Filmowej „Stylowy” w Zamościu.
Więcej informacji na ten temat w „Aktualnościach” na stronie projektu oraz w Biurze Projektu (siedziba WSZiA, pokój 34,
tel. 84 677 67 40, e-mail: [email protected]).
2012-04-02
2 kwietnia br. odbyło się spotkanie Komitetu Sterującego
projektu. Wzięli w nim udział przedstawiciele dyrekcji zamojskich gimnazjów biorących udział w realizacji projektu,
pedagodzy oraz członkowie zespołu roboczego realizującego
projekt. Spotkaniu przewodniczył dr Bogusław Klimczuk,
dziekan WSZiA i członek Regionalnej Sieci Tematycznej.
Omówiono postęp realizacji zadań oraz plan działania na kolejny kwartał.
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 5
Dyplom potwierdzający zdobycie stypendiów wręczył Jerzy Liberadzki, wiceprezydent Rotary Club. Fot. mb
Nasza studentka stypendystką Rotary Club
Studentki Ewelina Czapla i Iwona Baran oraz gimnazjalista Łukasz
Wodyk otrzymali od zamojskiego Rotary Club stypendia w wysokości
1000 zł. Uroczyste wręczenie dyplomów potwierdzających przyznanie
tej pomocy odbyło się 10 kwietnia w Corner Pub w Zamościu.
- Pieniądze przeznaczę na czesne: mówi Iwona Baran, studentka II roku pedagogiki w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Zamościu. Z zawodu jest
już fryzjerką i kosmetyczką, a studiuje pedagogikę, żeby kiedyś w przyszłości mogła
w swoim salonie kształcić uczennice.
- Nauka to przepustka do normalnego życia. Pieniądze zainwestowane w wiedzę
zawsze przynoszą duże korzyści: mówiła podczas spotkania Małgorzata Czerniak,
właścicielka restauracji i szefowa Stowarzyszenia „Pomoc dla sierot”. Iwonka jest
wieloletnią podopieczną Stowarzyszenia.
- Cieszę, że po raz kolejny możemy pomóc młodym, zdolnym ludziom w realizacji
ich marzeń: wiceprezydent Rotary Club Jerzy Liberadzki gratulował stypendystom
i życzył realizacji swoich zamierzeń. – Pieniądze na te stypendia pochodzą z funduszu
zebranego podczas corocznego balu andrzejkowego: wyjaśniał Marek Kwiecień, szef
komisji stypendialnej, która rozpatrywała wnioski złożone w Rotary Club.
W najbliższych planach Rotary Club ma również przyznanie stypendiów dla studentów polskich z Ukrainy, którzy studiują w Zamościu.
mb
6 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
INWESTYCJA DLA STUDENTÓW BUDOWNICTWA
Fot. Jacek Herc
LABORATORIA INSPIRACJI
- Wyposażenie laboratorium wytrzymałości materiałów umożliwi kształcenie studentów tego kierunku na bardzo dobrym poziomie. Może być również wykorzystywane do badań naukowych:
twierdzi dr inż. Wojciech Franus, kierownik Katedry Budownictwa w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Zamościu.
Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Zamościu otwiera 25 kwietnia specjalistyczne laboratoria budownictwa przy
ul. Sienkiewicza 22a. W uroczystości, oprócz władz regionu
i miasta, będą uczestniczyć również przedstawiciele sektora
budowlanego.
W dniu otwarcia dr Wojciech Franus przywita uczestników imprezy swoim wystąpieniem pod tytułem „Laboratorium inspiracji”.
Jego autorstwa jest również wystawa minerałów, i nie tylko, przygotowana na fotogramach. Organizatorzy przewidzieli także promocję książek Wydawnictwa Konsorcjum Akademickiego, liczne
prezentacje i pokazy multimedialne. W Galerii Akademickiej tego
dnia zostanie otwarta również wystawa fotograficzna studenta budownictwa Jacka Herca „Las Vegas. Jedna ulica – świat w pigułce”.
WSZiA kształci od trzech i pół roku studentów budownictwa.
W marcu odbyły się pierwsze obrony na tym kierunku. Atutami
kierunku są m.in. wykwalifikowana kadra oraz własny kampus
dydaktyczny. W jego skład wchodzi nowo powstały budynek przy
ulicy Sienkiewicza, w którym studenci będą mogli testować wytrzymałość materiałów budowlanych za pomocą nowoczesnego
sprzętu w laboratorium badań wytrzymałościowych. Badanie
właściwości fizykochemicznych, identyfikacja i ocena jakości surowców jest możliwe w laboratorium analiz chemicznych. Aby
wyjść naprzeciw oczekiwaniom europejskiego rynku pracy została
stworzona pracownia inżynierska składająca się z nowoczesnych
stanowisk komputerowych z szerokokątnymi monitorami LCD
oraz profesjonalnym oprogramowaniem do analizy parametrów
cieplnych budynków, analizy wymiarowania i wytrzymałości materiałów budowlanych, czy projektowania konstrukcji w 3D.
Podczas uroczystości to właśnie studenci budownictwa będą
gospodarzami laboratoriów.
- Ja za parę miesięcy będę już absolwentem, więc tylko mogę
pozazdrościć tym, którzy po mnie przyjdą i będą mogli z tych laboratoriów skorzystać: mówi Anna Kolasińska, studentka III roku
i szefowa koła studentów budownictwa, którzy aktywnie włączają
się w organizację uroczystości. Ania będzie witać i zachęcać do
podjęcia studiów na budownictwie swoich młodszych kolegów
z ponadgimnazjalnych szkół technicznych, którzy do obejrzenia
laboratoriów są zaproszeni na 26 kwietnia.
Dzięki podpisaniu przez uczelnię ponad 20 umów partnerskich
z firmami budowlanymi, studenci odbywają niezbędne praktyki zawodowe, a dzięki programowi Erasmus zagraniczny staż.
Inwestycja została zrealizowana w ramach projektu „Budowa
zespołu laboratoriów dla kierunku budownictwo w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji oraz zakup wyposażenia”
mb
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 7
1000 osób odwiedziło III Transgraniczne Targi Pracy
Targi pracy to niepowtarzalna okazja do spotkania i nawiązania bezpośredniego kontaktu z pracodawcami działającymi dynamicznie na rynku krajowym i zagranicznym, gwarantująca spotkanie wielu pracodawców w jednym miejscu i czasie: mówił podczas uroczystego otwarcia III Transgranicznych
Targów Pracy dr inż. Jan Andreasik, rektor Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Zamościu.
Fot. mb
18 kwietnia br odbyły się III Transgraniczne Targi Pracy, zorganizowane przez Wyższą Szkołę Zarządzania i Administracji, Powiatowy Urząd Pracy, przy współpracy z Ochotniczymi Hufcami
Pracy oraz Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Zamościu.
Targi zorganizowane zostały w ramach projektu „Kadry dla
gospodarki transgranicznej. Program wzmocnienia potencjału dydaktycznego WSZiA w Zamościu” współfinansowanego ze
środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Patronat honorowy nad imprezą objął Marcin Zamoyski, prezydent m. Zamościa.
W tym roku swoje oferty – pracy, praktyki lub stażu – zaprezentowało 75 wystawców. Były to firmy i instytucje, przede
wszystkim z regionu zamojskiego, ale również z Niemiec i Ukrainy, reprezentujące różne branże, takie jak: produkcja, budownictwo, ekonomia, finanse, bankowość, telekomunikacja, szkolenia,
doradztwo, pośrednictwo pracy i służby mundurowe.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się oferty firm niemieckich
- blisko 100 osób zgłosiło się na stoiska naszych zachodnich sąsiadów. Warto podkreślić, że po raz drugi na targach zaprezentowało
się partnerskie miasto Zamościa – Schwäbisch Hall, które miało do zaoferowania 300 miejsc pracy dla inżynierów, techników,
pracowników sektora budowlanego, fizjoterapeutów i opiekunów
osób starszych. Potwierdzają się tu prognozy firm zajmujących się
analizą tendencji na rynku pracy, które mówią, że w ciągu najbliższych 10 lat istnieć będzie zapotrzebowanie na kilkadziesiąt tysięcy inżynierów i osób z wykształceniem technicznym w Polsce
i w Europie. Przedstawiciele Schwäbisch Hall - miasta, w którym
stopa bezrobocia wynosi tylko 3%, chwalili polskich pracowników, a miłym zaskoczeniem była dla nich dość dobra znajomość
8 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
języka niemieckiego lub angielskiego wśród osób odwiedzających
targi i zainteresowanych pracą w Niemczech.
Ukraina reprezentowana była m.in. przez Powiatowy Urząd
Pracy w Żółkwi i firmę „Lotos – Invest” z Równego, proponującą
miejsca praktyk i stażu dla studentów WSZiA.
Jak szukać pracy? Jak ją znaleźć? – Zadanie nie jest łatwe, zwłaszcza w naszym regionie, gdzie bezrobocie jest duże: mówi pozostający
od kilku miesięcy bez pracy Andrzej, który przyszedł poszukać ciekawej dla siebie oferty. Ale na pewno się nie poddam, nie będę siedział
w domu czekając, aż zdarzy się cud. Z podobnego założenia wyszło
wiele innych osób. Targi odwiedziło ok. 1000 osób poszukujących
pracy. Dużym zainteresowaniem wśród uczestników cieszyły się
seminaria i warsztaty, podczas których można było zdobyć wiedzę
na temat zachowań na rynku pracy, autoprezentacji, poszukiwania
w sobie mocnych stron i umiejętności zapanowania nad swoim ciałem podczas rozmowy kwalifikacyjnej.
W organizacji i obsłudze Targów Pracy aktywnie uczestniczyli
studenci kierunku ekonomia ze specjalnością gospodarka transgraniczna. Kierunek ten realizowany jest dla studentów bezpłatnie
w ramach projektu „Kadry dla gospodarki transgranicznej. Program wzmocnienia potencjału dydaktycznego WSZiA w Zamościu”. W ramach projektu odbywają się również dodatkowe praktyki
i staż dla studentów innych kierunków w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji: fizjoterapii, pedagogiki oraz administracji.
Serdecznie dziękujemy wszystkim wystawcom i osobom poszukującym pracy za udział w III edycji Transgranicznych Targów
Pracy.
Katarzyna Kimak
SEKCJA SZACHOWA AZS WSZIA
Szachy klasyczne kategoria gimnazja - dziewczęta
1. Lutomska Estera
2. Mróz Ada
Walczyli o puchar rektora
Szachy klasyczne kategoria szkoły podstawowe - chłopcy
Nie lada trening umysłu zorganizowała sekcja szachowa
1. Lewkowicz Paweł
2. Gontarz Krzysztof
3. Siulkowski Jan
AZS WSZiA dla uczestników II Międzynarodowego Turnieju
Szachy klasyczne kategoria szkoły podstawowe - dziewczęta
o Puchar Rektora, który odbył się 14 kwietnia br.
- Zainteresowanie turniejem było bardzo duże. Do ostatniej
chwili były przyjmowane zgłoszenia: informuje Małgorzata Tracz
vel Bednarczyk, absolwentka WSZiA (nr dyplomu 10 tysięcy)
i równocześnie organizator przedsięwzięcia.
Dodatkową atrakcją turnieju była wystawa nietypowej kolekcji słynnego zamojskiego szachisty - Andrzeja Czochry. Mowa
tu oczywiście o szachach z całego świata (Hiszpanii, Chin, Grecji, Peru, Indii, Indonezji, Rosji, Ukrainy, Słowacji, Egiptu, Kenii,
Sudanu, Somalii, Niemiec, Holandii, Meksyku, Mongolii, Malezji,
Japonii, USA, Polski), która została uznana za największą w skali
kraju i wpisana do Polskiej Księgi Rekordów i Osobliwości.
mb
Wyniki rozgrywek
Szachy klasyczne
kategoria studenci i młodzież ponadgimnazjana - mężczyzn
1. Michoński Bartłomiej
2. Siek Jarosław
3. Kozaczuk Kamil
Szachy klasyczne
kategoria studenci i młodzież ponadgimnazjana - kobiet
1.
2.
3.
4.
Szajewska Katarzyna
Lachawiec Julia
Łuczka Gabriela
Kiecana Oliwia
Szachy drużynowe błyskawiczne
Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji w Lublinie w składzie:
Eugeniusz Magryta, Janusz Tracz, Koguciuk Tomasz, Małgorzata Tracz
Szachy błyskawiczne
1. Eugeniusz Magryta
2. Andrzej Nowosad
3. Olek Giermiuk
Szachy szybkie mężczyzn
1. Janusz Tracz
2. Nazar Karpiniuk
3. Dariusz Wojtowicz
Szachy szybkie kobiet
1. Małgorzata Tracz
2. Renata Lizut
3. Marzena Kowalczyk
Szachy drużynowe klasyczne:
• I miejsce - MDK Zamość
• II miejsce - Szkoła Podstawowa Nr 6 w Zamościu
• III miejsce - RCSZ Biłgoraj
1. Hoduń Anna
Fot. Janusz Tracz
Szachy klasyczne kategoria gimnazja - chłopcy
1. Łąkowski Michał
2. Kordyaczny Tomasz
3. Tadra Rafał
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 9
NIKT PRZED NIĄ NIE UMKNIE
- Biedny człowiek jest bez religii. Nie wie po co żyje i do czego dąży: mówił podczas swojego wykładu mufti Nedal Abu Tabaq,
27 lutego w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji. Mufti reprezentuje religię islamską, po raz piąty był gościem
XVII Międzynarodowych Dni Filmu Religijnego „Sacrofilm”.
Według islamu
Każdy człowiek wg islamu ma swoją misję na ziemi - ma czcić
Boga. Wziął od niego w depozycie najważniejsze dobra: miłość,
miłosierdzie i szlachetność, które powinny być inwestowane w innych ludzi. Człowiek jest namiestnikiem nad innymi stworzeniami, w związku z tym, realizujemy cel najważniejszy - budujemy
świat i rzeczywistość. Narzędziami do realizacji tego celu są: natura, praktyki religijne, zmysły i inne niezliczone dary od Boga.
Śmierć zgodnie z islamem jest wyjściem duszy z ciała i zatrzymaniem czynności życiowych. Czy śmierć jest smutkiem czy radością
dla zmarłego? To zależy od niego samego. Jeśli był dobrym człowiekiem i swoje życie poświęcił Bogu – śmierć będzie przejściem
do kolejnego etapu - szczęśliwości. Śmierć w zależności od tego,
jak człowiek żył, może być przejściem do odpoczynku lub wiecznego cierpienia.
Czy śmierć jest smutkiem lub radością dla rodziny i przyjaciół? Rodzina musi płakać i będzie smutna, ale jest to tzw. smutek
dopuszczalny. Grzechem jest dla muzułmanina podważać decyzje
Boga o odejściu człowieka z tego świata. – Panie, dlaczego akurat
mnie to dotknęło? Taki sposób myślenia jest niedopuszczalny, człowiek nie może Bogu dyktować warunków.
- Jeśli zabijasz jednego człowieka – zabijasz całą ludzkość:
podkreślał w wykładzie mufti Nedal Abu Tabaq. Na zakończenie
swojego wystąpienia jako przykład niewiarygodnego podejścia do
życia podał przykład cudzoziemca z Afryki, którego w Lublinie
przygarnęła jakaś parafia katolicka. Proboszcz dał mu kąt do spania i jedzenie bezwarunkowo, nie był np. nakłaniany do przejścia
na katolicyzm. Został potraktowany zwyczajnie – jak bliźni w potrzebie. Cudzoziemiec został oddzielony od swojej rodziny – żony
i dzieci, deportowany z Niemiec za nielegalny pobyt. A mimo to,
Ks. Wiesław Mokrzycki od początku Sacrofilmu dba o jakość programu, tego wyjątkowego w skali kraju, festiwalu. Fot. mb
10 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
przez cały czas był uśmiechnięty i pełen wiary, że wkrótce sytuacja
się wyjaśni i w końcu rodzina będzie razem. Ta wielka wiara i nadzieja była budująca również dla islamisty.
Według katolika
- Im bardziej chcemy żyć, tym bardziej nam życie umyka:
ks. dr Leszek Bruśniak o życiu i śmierci mówił z perspektywy teorii filozoficznych, 28 lutego br. podczas wykładu w Wyższej Szkole
Zarządzania i Administracji w Zamościu.
Życie jest dobrem. Nie ma człowieka tak starego, żeby nie powiedział, że mógłby jeszcze rok może dwa pożyć dłużej. Naszą
cywilizację określił mianem cywilizacji śmierci, w której każdego
dnia prywatyzuje się życie i śmierć. Handluje życiem i śmiercią.
Gdzie musimy się uśmiechać, a nie, po prostu się uśmiechamy.
Czy życie chrześcijanina jest łatwiejsze, bo ma perspektywę życia
wiecznego. Nie. Świadomość życia po życiu determinuje wszystkie
jego działania...
Tajemnica życia i śmierci – myśl przewodnia tych obu wystąpień – duchownych islamskiego i katolickiego nie były popularnym tematem.
Wykłady, delikatnie rzecz ujmując, nie gromadziły tłumów.
Czyżby ludzie bali się tak oczywistych spraw? A może za Epikurem jesteśmy przekonani, że... „Śmierć wcale nas nie dotyczy. Bo
gdy my istniejemy, śmierć jest nieobecna, a gdy tylko śmierć się
pojawi, wtedy nas już nie ma.”
Debata o życiu i śmierci
Jakie życie taka śmierć? Czy tak faktycznie jest? Co ze
śmiercią niewinnych - małych dzieci, dzieci nienarodzonych,
dzieci poronionych. Masa pytań i refleksji, które pojawiły się
podczas dyskusji 1 marca w Centrum Kultury Filmowej „Stylowy” a zakończyła XVII Międzynarodowe Dni Filmu Religijnego „Sacrofilm”.
O tajemnicy życia i śmierci, czyli myśli przewodniej tegorocznej edycji festiwalu dyskutowali: reżyser Krzysztof Zanussi,
ks. prof. Marek Lis, Selçuk Mustafa Özcan, dziennikarz Jan
Byra, dr Marzena Sachajko, ordynator oddziału paliatywnego
w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym w Zamościu. Moderatorem spotkania był profesor Eugeniusz Sakowicz, wieloletni
przyjaciel i wykładowca festiwalu. Został, podobnie jak Katolickie Radio Zamość, nagrodzony przez organizatorów, statuetką
„Brama”.
- Pracuj jakbyś był nieśmiertelny – módl się jakbyś miał za chwilę umrzeć: głosił za Koranem Selçuk Mustafa Özcan.
- Śmierć w kulturze masowej jest śmiercią zbanalizowaną, jest
śmiercią zabawową: przekonywał Krzysztof Zanussi - W wielu
moich filmach ludzie umierali. Mój pierwszy film, jak skończyłem
szkołę filmową, „Śmierć prowincjała”, mówił o śmierci mnicha
widzianej oczyma młodego chłopaka, który w klasztorze robił inwentaryzację architektoniczną. Jak profesorowie zobaczyli, a był
to rok 1965, to się przestraszyli, stwierdzili, że to jest klerykalny
temat - więc niebezpieczny. Ale na tyle byli rozsądni, że wiedzieli,
że nie można go tak po prostu zlikwidować. Jedną kopię wysłali do Moskwy, drugą do Niemiec zachodnich. Wtedy w jednym
tygodniu dostałem dwie nagrody - ateistów na konkursie komsomołu w Moskwie i katolików protestantów nagrodę ekumeniczną w Niemczech. Ta druga była finansowa, więc ją bardzo
mile wspominam. Komuniści rozumowali trochę prymitywnie, bo
uznali, że film jest postępowy, skoro stary mnich umiera, to religia
jest do odrzucenia. Na tym poziomie rozumowania rzeczywiście
mogłem być ateistą. To był mój pierwszy film. Nie wiem, jaki będzie ostatni.
- Jeśli chodzi o śmierć jestem kompletnym ignorantem: (tak jak
my wszyscy przyp. autor) – mówił podczas spotkania Jan Byra
z Tygodnika Zamojskiego. Podziwia lekarzy za ich półboską
moc, która często przedłuża życie ludzkie nawet w niewiarygodnie beznadziejnych sytuacjach i chorobach. Z szacunkiem
traktuje duchownych, którzy dają nadzieję, że śmierć nie jest
końcem. Jednak najbardziej oddają dla niego istotę śmierci artyści – poeci. Przytoczył m.in. wiersz zmarłej niedawno Wisławy
Szymborskiej.
Nic dwa razy się nie zdarza
I nie zdarzy.
Z tej przyczyny
Zrodziliśmy się bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny.
- Tego czego człowiek chce przed śmiercią, to tego, żeby o nim
nie zapomniano, żeby cały nie umarł. Śmierć ma wiele zalet - dla
jednostki – każe uporządkować swój świat, uświadamia sobie, że
jest marny i niedoskonały. Świadomość śmierci jest ogromnie ważna również dla zbiorowości, dla narodów i społeczeństw. Śmierć jest
najbardziej demokratyczną okolicznością i najlepszym dowodem na
to, że wszyscy są równi. Śmierć oczywiście ma jedną wadę, że nikt
przed nią nie umknie: zakończył dziennikarz.
Małgorzata Bzówka
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 11
NIE CZEKAJ NA BOCIANA
ROZMOWA Z WOJCIECHEM BUCZKOWSKIM, ABSOLWENTEM PEDAGOGIKI W WYŻSZEJ SZKOLE ZARZĄDZANIA
I ADMINISTRACJI W ZAMOŚCIU, DYREKTOREM ORGANIZATORA PIECZY ZASTĘPCZEJ I WSPIERANIA
RODZINY, PLACÓWKI KTÓRA JEST NOWĄ JEDNOSTKĄ URZĘDU MIASTA W ZAMOŚCIU.
pracy z dziećmi w rodzinie zastępczej. Szkolenia przygotowują
do pracy i wskazują na rozwiązania, które można i należy stosować. Rodzina zastępcza, jest pod opieką koordynatora pieczy
zastępczej, który ma za zadanie pomagać rodzinie w działaniu,
odwiedza rodzinę, jest z nią w stałym kontakcie, jest również
łącznikiem rodziny zastępczej z innymi urzędami typu sąd czy
Organizator pieczy.
Organizator pieczy zastępczej udziela również pomocy osobom,
które przyjdą po prostu z ulicy. Nie są objęte żadnym projektem
czy programem a np. mają problem, który wymaga konsultacji
z psychologiem, pedagogiem czy prawnikiem. Tego rodzaju sprawy już się pojawiają. Co dwa tygodnie mamy dyżury prawnika,
który bezpłatnie udziela porad.
Co to jest rodzina zastępcza?
„Nasze dzieci – nasz świat” to tytuł programu autorskiego,
który Twoja placówka będzie wkrótce realizować.
Będzie służył do szkolenia przyszłych rodzin zastępczych. Jest
to dla nas ułatwienie, bo nie musieliśmy korzystać ze szkoleń
firm zewnętrznych z Krakowa czy Warszawy, gdzie szkolenie jest po prostu kosztowne. Dzięki temu programowi przez
5 lat szkolimy sami i na miejscu. I, co najważniejsze, sami go
napisaliśmy, co cieszy podwójnie. Na chwilę obecną jesteśmy
7 jednostką w kraju posiadającą tego typu uprawnienia. Zapraszamy wszystkich chętnych. Trzeba dodać, że takie szkolenie
NIC NIE KOSZTUJE!!! i prowadzone jest w miłej i przyjaznej
atmosferze. Nie ma nic wspólnego ze szkołą, nie ma klasówek
i sprawdzianów.
Organizator pieczy zastępczej organizuje
życie rodzinie zastępczej?
Może nie organizuje, bo brzmi to groźnie, ale na pewno pomaga rodzinom zastępczym. 30 maja jest Dniem Rodzicielstwa Zastępczego i planujemy tego dnia imprezę, która będzie
promowała to przedsięwzięcie i informowała ludzi o zasadach
oraz możliwościach współpracy z nami. Nasza pomoc polega na
wsparciu, a nie ingerowaniu w życie rodziny zastępczej. W razie
jakichś problemów rodziny mogą liczyć na pomoc pedagogiczną
i psychologiczną. Nie jest naszym zadaniem dyktowanie metod
12 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
Jest kilka form pieczy zastępczej. Można nią być a nie wiedzieć,
jest to np. babcia, która przejmuje opiekę nad swoimi wnukami,
gdy zabraknie rodziców. Jest to rodzina zastępcza spokrewniona, żeby to sformalizować należy udać się do organizatora pieczy
zastępczej bądź PCPRu i przejść szkolenie 15 – godzinne, które
dodatkowo przygotuje do pełnienia tej roli. Jest również rodzina
zastępcza niezawodowa, gdzie rodzice zastępczy nie są spokrewnieni z dziećmi a podejmują się opieki nad nimi. Jest to wówczas
sformalizowane i rodzina dostaje od państwa finansowe wsparcie.
Są również rodziny zastępcze zawodowe, w których osoby decydują się na taką właśnie pracę zawodową i jest to tak również traktowane przez państwo – czyli wynagrodzenie za pracę, świadczenia w postaci urlopu itp.
Czy rodzinny dom dziecka ma związek z rodziną zastępczą?
Rodzinny dom dziecka jest to rodzina zastępcza, która ma więcej
niż jedno dziecko. Jest to instytucja, której zadaniem jest opieka
kilkorgiem dzieci 24 godziny na dobę. Jest jeszcze inna forma
– rodzinne pogotowie opiekuńcze i tutaj mamy ogromne potrzeby
na naszym terenie. Chcielibyśmy pozyskać do współpracy kilka
rodzin. Tam trafiają dzieci przywiezione przez policję (np. z awantury domowej) czy ze straży granicznej, czyli generalnie dzieci
wymagające szczególnej uwagi i troski. Jest to też najbardziej korzystna finansowo dla opiekunów forma pomocy, jednak wymaga
ogromnego poświęcenia, ale naprawdę warto. Korzystając z okazji
zapraszam wszystkich chętnych do współpracy. Jak mawiał klasyk
Pomożecie? - Pomożemy!!! I my też pomożemy.
Jakie warunki musi spełniać rodzina
zastępcza, żeby się nią stać?
Podstawowym warunkiem jest niekaralność. Rodziną zastępczą
może być małżeństwo, ale również osoba samotna. Oczywiście
osoby nie pozbawione praw rodzicielskich, bo byłby to swoisty
paradoks. Muszą potwierdzić dobry stan zdrowia poświadczony
przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej i zadeklarować chęć
bycia tą rodziną zastępczą. Powinni mieć odpowiednie warunki
mieszkaniowe, zwłaszcza przy większej liczbie dzieci – np. pro-
wadzenie rodzinnego domu dziecka w kawalerce jest niemożliwe,
minimalna intymność musi być zachowana. Ważny jest fakt, że
rodzina zastępcza to nie tylko rodzina, czyli małżonkowie, rodziną
zastępcza może zostać osoba niepozostająca w związku małżeńskim, jak również wdowa, wdowiec. Ustawodawca nie ograniczył
tutaj „rodziny zastępczej” jako odnośnik do rodziny w społeczeństwie. Myślę, że każdy z nas zna w swojej okolicy osobę, która wychowuje dziecko jako osoba samotna i doskonale sobie daje radę.
Z rodziną zastępczą jest tak samo.
Czy dużo jest rodzin zastępczych na terenie Zamościa?
31. Nie jest to dużo, w takim mieście jak Zamość potrzeby są dużo
większe i będziemy starać się o zwiększenie tej liczby. Działamy od
stycznia i jeszcze nie prowadziliśmy bardzo intensywnych działań
informacyjnych, ale już pojawiają się pierwsi chętni do współpracy - zarówno kandydaci na pogotowie rodzinne jak i rodziny
zastępcze. Pierwszym naszym działaniem promocyjnym był nasz
udział w III Transgranicznych Targach Pracy. Liczymy na spore
zainteresowanie.
Czy jest szansa, że całkowicie przestaną
istnieć domy dziecka?
Jeszcze na razie nie ma takiej możliwości z różnych względów.
Byłoby idealnie, gdyby dzieci potrzebujące pomocy i wsparcia trafiały wyłącznie do rodzin zastępczych, chociażby przez sam fakt
paradoksalnie dużych kosztów utrzymania domów dziecka. To
zwykle duże budynki, które generują ogromne koszty utrzymania, nie mówiąc nawet o kosztach zatrudnienia kadry. Nie chcę,
abym został źle odebrany, bo sam pracowałem w domu dziecka
jako wychowawca i wiem, że pracują tam wspaniali ludzie, którzy
niejednokrotnie oddają więcej niż serce tym dzieciom. Ale nawet
najlepszy, najlepiej wyposażony dom dziecka nie pokaże dziecku
np. ról społecznych kobiety i mężczyzny, nie nauczy co to drogo,
a co tanio, bo ubrania czy jedzenie dzieci po prostu dostają. Natomiast rodzina zastępcza nie jest gorsza od biologicznej, bo niczym
się nie różni. Dzieci z placówek mają niejako na czole napisane,
że są z „bidula” i przez to czują się gorsze, może mniej potrzebne. A rodzina zastępcza nie stygmatyzuje dzieci. Mają mamę i tatę
jak w rodzinie. Proszę sobie wyobrazić, co czuje dziecko w dzień
matki czy dzień ojca? Nie wiem czy zdaje sobie Pani sprawę z tego,
jak wyglądają święta w „bidulu”? Oczywiście niczego nie brakuje,
naprawdę prezentów te dzieci mają mnóstwo, więcej niż niejedno
dziecko z rodziny biologicznej, ale prezenty to nie wszystko. Zazwyczaj zostają tam dzieci, które nie mają możliwości wrócić do
domu na święta. Jest ich garstka i z uwagi, że jest to czas świąteczny, to spędza go się na rozmowach czy oglądaniu TV. Wie Pani, co
jest puszczane w telewizji w święta – kochające się rodziny, dzieci
z rodzicami otwierają prezenty. To naprawdę jest trudne być tam
razem z nimi i wyjaśniać, że ich rodzice tak naprawdę to ich kochają. Najtrudniejsze pytanie, jakie mi zadało dziecko w święta
Bożego Narodzenia:
– Bo Pan mówił, że rodzice nas kochają.
– Tak.
– A jak się kogoś kocha, to czy można go krzywdzić?
– No naturalnie, że nie. Nikomu nie wolno zadawać cierpienia.
– Aha, to ja sam nie wiem, bo skoro moja mama mnie tu oddała,
to pewnie mnie nie kochała...
Żeby znikły domy dziecka, wymaga to na pewno jeszcze dużo
pracy i przekazywania informacji do społeczeństwa, jak wspaniałą
rzeczą są rodziny zastępcze i jak bardzo są u nas potrzebne. Moim
zdaniem rodzina zastępcza to super sprawa dla osób, które „pod-
chowały” swoje dzieci i chcą swoje życie poświecić innym. A najprościej jest pomóc dziecku, dziecku które zostało skrzywdzone
przez dorosłych. Warto zmienić obraz osób dorosłych w oczach
dziecka i pokazać, że jesteśmy ich przyjaciółmi i zostając rodziną
zastępczą, niezależnie od formy, możemy im naprawdę pomóc.
Padło takie stwierdzenie z Twoich ust, że rodzina
zastępcza „leczy”, o co chodzi? Co konkretnie?
Zdarzają się przypadki, że rodzina przez wiele lat stara się o dziecko i z różnych przyczyn nie może go mieć. I nagle rodzice, którzy decydują się na taką formę opieki nad dzieckiem, po niedługim czasie, mają swoje własne dzieci. Oczywiście wywiązują się
ze swojej funkcji doskonale i, broń Boże, nie oddają dzieci, które
przyjęli do rodziny zastępczej, a przy tym mają swoje własne. Ja
tego wyjaśnić nie umiem..., ale proszę wierzyć, że tak jest. Jeżeli
więc z jakichkolwiek przyczyn nie możecie mieć Państwo swoich
dzieci, to jak mówi nasze hasło: „Nie czekaj na bociana, już dziś
zgłoś się do Organizatora Pieczy Zastępczej i Wspierania Rodziny
w Zamościu.
Czekamy na Państwa od poniedziałku do piątku w godzinach od
7.30 – 15.30. Dodatkowo w czwartki do 18.00 pełnimy dyżur dla
osób, które pracują i nie mogą wcześniej nas odwiedzić.
Rozmawiała Małgorzata Bzówka
Gramy dla Piotrka!
To hasło charytatywnego turnieju piłki nożnej, który odbędzie się 25 maja br. w godzinach 10-16 w hali Ośrodka Sportu
i Rekreacji w Zamościu. Organizatorami przedsięwzięcia są:
Rada Samorządu Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji
w Zamościu, Stowarzyszenie „Projekt-Europa”, a także Ośrodek
Sportu i Rekreacji w Zamościu. Akcję objęli patronatem honorowym Eurodeputowana prof. Lena Kolarska-Bobińska i prezydent miasta Zamość Marcin Zamoyski. Całkowity dochód
z imprezy zostanie przeznaczony na leczenie studenta - Piotra
Danlowskiego. Chłopak pochodzi ze Skierbieszowa, od piętnastego roku życia choruje na bardzo rzadki rodzaj nowotworu
złośliwego zwanego mięsakiem. Mimo długiego i ciężkiego leczenia, choroby nie udało się zwalczyć. Obecnie pojawiły się
przerzuty w płucach. Szansą na wyleczenie jest niestandardowa
chemioterapia, której NFZ niestety nie refunduje. Jedna dawka
lekarstwa kosztuje 30 tysięcy złotych.
Za względu na szczególny charakter przedsięwzięcia organizatorzy zachęcają do udziału w turnieju. Zainteresowane
drużyny mogą się zgłaszać do Małgorzaty Bzówki - kierownika
Działu Promocji i Rekrutacji w WSZiA przy ul. Akademickiej
4 w pokoju nr 6. Zapisy drużyn trwają do 14 maja, natomiast
wpisowe 8-osobowej drużyny wynosi 40 zł.
W trakcie rozgrywek przewidziane są liczne atrakcje m.in.
licytacja cennych przedmiotów przekazanych przez znane osobistości ze świata kultury, sportu i polityki. Nie zabraknie również atrakcyjnych nagród dla zwycięskich drużyn.
Serdecznie zapraszamy!
Rada Samorządu Studenckiego WSZiA
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 13
OFERTA DORADZTWA ZAWODOWEGO
Jak trudno podjąć decyzję o wyborze ścieżki
kariery zawodowej czy kierunku studiów wiedzą
nie tylko profesjonalni doradcy zawodowi.
Uczelnia proponuje szkolenia z zakresu doradztwa
zawodowego dla uczniów, nauczycieli i rodziców.
29 marca 2012 roku w siedzibie WSZiA w Zamościu odbyło
się seminarium, którego celem było przygotowanie szeroko rozumianej pomocy skierowanej do szkół w zakresie realizacji doradztwa zawodowego.
Prelegentem oraz moderatorem dyskusji była mgr Barbara
Leśniak – specjalistka z zakresu doradztwa zawodowego w WSIiZ
w Rzeszowie oraz dr Janusz Skwarek – prodziekan Wydziału Fizjoterapii i Pedagogiki WSZiA w Zamościu.
Program seminarium obejmował prezentację zagadnień teoretycznych oraz praktycznych z zakresu doradztwa zawodowego.
W części podsumowującej seminarium zostały sformułowane następujące wnioski i postulaty do realizacji w szkołach oraz wynikające z nich zadania:
1. Zapraszanie do szkół ciekawych osób (reprezentujących różne
zawody) na spotkania z uczniami.
2. Organizowanie w szkołach spotkań ze studentami różnych
kierunków studiów.
3. Wyszukiwanie konkursów oraz przygotowywanie projektów
dotyczących realizacji doradztwa zawodowego w szkołach.
4. Organizowanie w szkołach konkursów (z nagrodami dla uczniów) z zakresu znajomości różnych zawodów.
5. Organizowanie wycieczek edukacyjnych dla uczniów (w tym
wycieczek do uczelni, kształcącej w wybranym zawodzie),
w celu poznania różnych zawodów w praktyce.
6. Organizowanie paneli dyskusyjnych na temat rzadko występujących zawodów p.t.: „Ginące zawody”.
7. Zorganizowanie uczniowskiej debaty p.t.: „Kim mogę zostać?”.
8. Organizowanie spotkań z młodzieżą na temat: „Co zrobić
z wolnym czasem?”.
9. Zorganizowanie spotkań z młodzieżą na temat: „Analfabetyzm w świecie współczesnym”.
10. Zorganizowanie z młodzieżą warsztatów na temat: „Dlaczego
potrzebna jest edukacja permanentna?”.
11. Zorganizowanie warsztatów dla rodziców maturzystów na temat: „Kariera mojego dziecka”.
Powyższe postulaty i zadania stanowią ofertę Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Zamościu, skierowaną do
szkół ponadgimnazjalnych, dotyczącą pomocy w zakresie realizacji doradztwa zawodowego w szkołach. Na życzenie tych
szkół specjaliści naszej uczelni oraz nasi partnerzy naukowi
i praktycy gotowi są zrealizować wybrane przez daną szkołę
wyżej wymienione zadania.
js
Dodatkowe informacje - prodziekan dr Janusz Skwarek, Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji, ul. Akademicka 4, pok. 16,
tel. 84 677 67 06, [email protected]
Targi Edukacyjne w Rzeszowie i Lublinie
3 tysiące w Rzeszowie, 2 tysiące w Lublinie – tyle osób odwiedziło stoisko Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji
podczas targów edukacyjnych (luty br.).
W obu przedsięwzięciach uczelnię reprezentowali studenci pedagogiki, budownictwa, fizjoterapii i ekonomii oraz pracownicy działu promocji i rekrutacji. Na stoisku odbywały się pokazy z pierwszej pomocy przedmedycznej oraz masażu a także warsztaty z mowy
ciała i „jengi”.
mb
Fot. Katarzyna Kimak
14 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
XII SESJA STUDENCKA
O solidarności między pokoleniami
„Solidarność międzypokoleniowa a jakość i poziom życia w Europie”: to hasło XII Międzynarodowej Sesji Studenckich
Kół Naukowych, organizowanej przez Wyższą Szkołę Zarządzania i Administracji w Zamościu oraz Centrum Informacji
Europejskiej „Europe Direct”, która 18 maja br. odbędzie się w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Zamościu.
Temat przewodni sesji jest kompatybilny z hasłem, że 2012 jest rokiem Uniwersytetów Trzeciego Wieku a Unia Europejska świętuje Europejski Rok Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych
studentów do udziału w obradach, zwłaszcza z kierunków, które w sposób wyjątkowy zajmują się pokoleniem osób starszych – czyli
z fizjoterapii, pedagogiki i pielęgniarstwa.
Tematy referatów należy zgłaszać do 30 kwietnia br., natomiast artykuły naukowe w wersji elektronicznej oraz papierowej do
10 maja (wersja elektroniczna na adres: [email protected] oraz wersja papierowa do dra Janusza Skwarka, WSZiA w Zamościu,
ul. Akademicka 4, pok. 16, w godz. 8.00-16.00).
Opr.mb
10 lat
ZUTW
Zamojski Uniwersytet Trzeciego Wieku obchodzi
10–lecie swojego istnienia. Dla wielu to przedsięwzięcie
jest ucieczką od samotności, dla wielu przygodą
i ciągłym poznawaniem świata, a jeszcze dla innych
pozyskaniem nowych znajomości i przyjaciół (red.)
Od Rektora
Czytam „Kosmiczne rekolekcje” księdza profesora Michała
Hellera:
- droga przez wszechświat,
- wszechświat i myśl,
- wszechświat i człowiek,
- wszechświat i czas,
- wszechświat i ewolucja,
- Arche mojego losu,
- język myśli i język istnienia.....
M. Heller pozycjonuje człowieka wg różnorodnych koncepcji
kosmologicznych i filozoficznych. Te koncepcje poznajemy w Uniwersytecie I wieku, tj. w różnych szkołach i uczelniach. Uniwersytet I wieku to szkoła wiedzy.
Uniwersytet II wieku to szkoła życia, to szkoła tworzenia, w której każdy człowiek zadaje sobie podstawowe pytanie : Jak żyć?
Dopiero w Uniwersytecie III wieku jest czas na refleksję, czas na
podsumowanie, czas na odpowiedź na pytanie o mądrość życia.
M. Heller wymienia dwie cechy mądrości:
- umiejętność przewidywania, czyli poczucie czasu,
- poczucie konsekwencji, czyli umiejętność logicznego wyciągania wniosków.
Zamojski Uniwersytet III Wieku to Uniwersytet zrodzony z potrzeby jednoczenia się ludzi, którzy mają za sobą dwa pierwsze i chcą
się podzielić swoimi doświadczeniami, emocjami, chcą razem spędzić jeszcze parę chwil w poczuciu godnie zrealizowanego życia.
Gratuluję Jubileuszu
Cieszę się, że w części działalności mogła uczestniczyć Wyższa
Szkoła Zarządzania i Administracji w Zamościu.
Jan Andreasik
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 15
ERASMUS
Pracują z polskimi pacjentami w klinice
i jak twierdzą, tak miłych i pozytywnie
nastawionych ludzi, pacjentów, nie spotyka się tak często. Pochodzą z Istambułu i Ankary, studiują w Bolu, w związku z tym przyzwyczajeni są do dużych
pulsujących życiem miast. Zamość tak
bardzo różny od ich kultury – zachwyca piękną architekturą, spokojem i brakiem życia „nocnego”.
Studenci tureccy są bardzo chętni do
współpracy, bardzo aktywnie uczestniczyli w Dniu Otwartym Uczelni, 7 marca br. – spotkali się wielokrotnie z młodzieżą, która uczestniczyła w tej imprezie. Opowiadali o Turcji, swojej historii,
kulturze, doświadczeniach zawiązanych
z programem Erasmus, który finansuje
ich pobyt w Polsce.
TURCY
W KLINICE
Esma Nur Kalafat i Yasemin Kucuker oraz Cem Yesil,
studenci z Turcji są na praktykach w Zamojskiej Klinice
Rehabilitacji. W Zamościu czują się jak w domu.
Ze względu na duże zainteresowanie
tą tematyką, studenci z Bolu,
Istambułu i Ankary zapraszają
na Dzień Kultury Tureckiej
8 maja br. do Collegium Novum
przy ul. Sienkiewicza 22a.
mb
Konferencja rehabilitacyjna w Zamościu
O schorzeniach barku, jego diagnostyki, leczenia operacyjnego i rehabilitacyjnego
dyskutowali podczas posiedzenia naukowego członkowie Lubelskiego Oddziału Polskiego
Towarzystwa Rehabilitacji, 29 marca br. w sali Consulatus zamojskiego ratusza.
Konferencji przewodniczył dr n. med. Rafał Sapuła, dyrektor Zamojskiej Kliniki Rehabilitacji Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Zamościu, pełniący obowiązki Prezesa Lubelskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Rehabilitacji.
Wykłady zostały zaprezentowane przez uznane autorytety z danych dziedzin: prof. dr. hab. n. med. Andrzeja Lesiaka – Kilka słów o patomechanice barku, dr. n. med. Tomasza Madeja,
dr. n. med. Tomasza Wnuka – Diagnostyka radiologiczna schorzeń barku, mgr. inż. Krzysztofa Cygonia - Obiektywna analiza
funkcji kończyny górnej, dr. n. med. Jacka Walawskiego – Aktualne możliwości leczenia operacyjnego w schorzeniach barku,
dr. n. med. Rafała Sapułę, prof. dr. hab. n. med. Wiesława Siwka – Zasady leczenia rehabilitacyjnego po rekonstrukcji stożka
rotatorów.
Na zakończenie obrad dr Rafał Sapuła przekazał informację,
iż Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Rehabilitacji powierzył
organizację XVI Sympozjum Rehabilitacyjnego w 2014 roku Od-
16 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
działowi Lubelskiemu PTReh w Zamościu. Organizatorzy spodziewają się przyjazdu około 500 gości.
W listopadzie 2011 roku Zarząd Lubelskiego Oddziału PTReh
został decyzją członków Towarzystwa przeniesiony z Lublina do
Zamościa, co należy uznać za sukces zamojskiej rehabilitacji.
Polskie Towarzystwo Rehabilitacji to organizacja skupiająca
środowisko medyczne związane z rehabilitacją, liczące 3000 członków. Celem Towarzystwa jest m. in. pogłębianie wiedzy w zakresie
nauk związanych z rehabilitacją, popieranie badań i prac naukowych, podnoszenie wiedzy fachowej członków, współpraca z Towarzystwami, instytucjami i organizacjami działającymi na rzecz
rehabilitacji w kraju i za granicą, reprezentowanie w organizowanych przez Izby Lekarskie konkursach na stanowiska ordynatorów
oddziałów rehabilitacyjnych, wyrażanie stanowiska i opinii oraz
składanie wniosków odpowiednim władzom w sprawach związanych z rehabilitacją.
rs
Kasia i Agnieszka podczas warsztatów z mowy ciała. Fot. mb
Współczesność potrzebuje pedagogów
Otaczająca rzeczywistość niejednokrotnie nas przytłacza. Mamy wrażenie, że „świat stanął do góry nogami”.
Wszystko ulega zmianom. Zmieniają się czasy, ludzie, wartości...
Jestem studentką III roku pedagogiki w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Zamościu. Studia podjęłam po ponad
pięciu latach przerwy w edukacji, związanej z macierzyństwem.
Decyzję o rozpoczęciu studiów zdecydowanie zaliczam do jednej
z ważniejszych i najlepszych w życiu.
Dlaczego wybrałam pedagogikę w WSZiA? O wyborze na
pewno decydowały względy rodzicielskie. Sugerowałam się bliską
lokalizacją samej uczelni. Natomiast wybrany kierunek uznałam
za „życiowy” - przydatny zarówno w byciu rodzicem, jak i w prawidłowym funkcjonowaniu jako jednostka ludzka.
Generalnie kierunek pedagogika kojarzy się jedynie z zawodem nauczyciela. Nic bardziej mylnego. Pedagogika jest dyscypliną naukową, która zawiera w sobie wiedzę nt. wychowania, kształtowania ludzkich postaw, systemów wartości itd. Są to bardzo
ważne elementy działalności wychowawczej, która rozpoczyna się
w bardzo młodym wieku i trwa właściwie przez całe życie. W swej
definicji pedagogiki Okoń pisze również o „oddziaływaniu jednych ludzi na drugich”.
Ostatnimi czasy zaczęła się formować nowa gałąź pedagogiczna, a mianowicie pedagogika pracy. Ma ona na celu dbanie
o człowieka, by był pracownikiem efektywnym i jednocześnie zadowolonym ze swej pracy oraz spełniającym się życiowo. Otwiera
to nowe możliwości dla pedagogów. Obecne czasy można określić
jako bardzo intensywne, zmienne i niestabilne. Ludzie nie nadążają za cywilizacyjnym pędem. Gubią się, popadają w depresje, przestają cieszyć się życiem, tracą dystans i nie radzą sobie ze sobą.
Nowe zadania dla nas – pedagogów, to „stać na straży” ludzkiego
nastawienia do życia i pozytywnie je kształtować oraz ukierunkowywać jednostkę na własny rozwój, przynoszący satysfakcję
i zadowolenie.
Agnieszka Musolf-Parol
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 17
DZIEŃ OTWARTY UCZELNI
Ochrona VIP-a w wykonaniu grupy antyterrorystycznej. Fot. mb
SIĘGAJ PO WIĘCEJ
Zamojska straż pożarna i pogotowie ratunkowe na sygnale z czerwonymi
kogutami zajechały na parking Wyższej Szkoły Zarządzania
i Administracji w Zamościu przy ul. Sienkiewicza 22a, 7 marca.
Na środku placu, z przodu poloneza leżał zakrwawiony
mężczyzna, w środku kierowca i pasażerka, również zakrwawieni
z rozległymi obrażeniami ciała. Na szczęście była to tylko
symulacja ratunkowej akcji powypadkowej, którą obejrzało
ponad 400 uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych z całego
województwa. Uczniowie przyjechali na Dzień Otwarty Uczelni.
- Bardzo mi się podobały pokazy fizyczne: relacjonuje dziewczyna z Chełma – niby proste rzeczy a takie ciekawe. Przyjechała
ze swoją klasą i z informatorem w ręku powędrowała do barku
studenckiego na obiecanego przez organizatorów ciepłego tosta.
Lord Vader nie powstydziłby się świetlnego miecza, który pokazywali pracownicy uczelni: Mirek, Konrad i Sławek.
- Nie zdajemy sobie sprawy z zagrożeń, dlatego takie informacje
dla nas wszystkich są bardzo potrzebne: komentuje nauczycielka
z Hrubieszowa, która z kolei zaprowadziła grupę na seminarium,
którego tematem jest bezpieczny Internet. Zajęcia w ramach Dnia
Bezpiecznego Internetu prowadził dziekan Wydziału Zarządzania i Administracji dr Bogusław Klimczuk. Specjalnie, na zajęcia
z inżynierii ekstremalnej oraz giełdowych baniek spekulacyjnych,
przyjechała grupa uczniów z Tomaszowa Lub. Podczas swojej
ekonomicznej prezentacji prorektor dr Mieczysław Kowerski
wręczył studentom certyfikaty Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa
Wyższego potwierdzające przyznanie im stypendiów.
- Udział w konferencjach, seminariach, praca w kołach, wolontariat, oczywiście wysoka średnia: co decyduje o zdobyciu stypendium ministra (w wysokości 1300 zł), wymienia jedna z pięciu
stypendystów WSZiA Katarzyna Miska, studentka III roku pedagogiki. Razem z Agnieszką Musolf – Parol, także stypendystką
ministra, miała przez cały dzień pełne ręce roboty. Nie spodziewały się tak ogromnego zainteresowania warsztatami dla maturzystów z mowy ciała podczas egzaminów. Planowały dwie edycje
– przeprowadziły cztery.
18 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
Czterokrotnie również podczas Dnia Otwartego o swoim kraju
i wyjazdach z programu Erasmus opowiadali studenci z Turcji, szczególni goście zamojskiej uczelni. Esma Nur Kalafat i Yasemin Kucuker oraz Cem Yesil mieszkają w Istambule i Ankarze, studiują w Bolu
a praktyki mają w Zamojskiej Klinice Rehabilitacji WSZiA.
Mateusz Pelc początkowo nawet liczył chętnych, którzy chcieli
skorzystać z masażu klasycznego. Szybko jednak przestał - równolegle na trzech stanowiskach, wraz ze swoimi młodszymi koleżankami: Olą, Moniką i Małgosią, pokazywali w praktyce masaż, jeden
z istotnych elementów programu kształcenia na kierunku fizjoterapia. – Trzydzieści ucisków na wyprostowanych łokciach: tłumaczy
Ola Ochota, studentka II roku fizjoterapii podczas pokazu pierwszej
pomocy przedmedycznej. Do ratowania uczelnianego „Henia” (fantoma) też ustawiała się kolejka.
Nie wiadomo, jak miał na imię VIP ratowany przez grupę antyterrorystyczną po kierownictwem dr. Leszka Barana i Natalii
Nogaj, która, specjalnie na Dzień Otwarty Uczelni, przyjechała
z Rzeszowa. Wiadomo jednak na pewno, że został uratowany i nie
odniósł żadnych obrażeń dzięki sprawności studentów z bezpieczeństwa wewnętrznego. Bezpieczeństwo wewnętrzne jest nowym
kierunkiem, który uczelnia promuje podczas tegorocznej kampanii promocyjnej.
- Dawaj siuda: Nastia jak mówiła cichym głosem po polsku,
to nie słuchali, jak wrzasnęła po ukraińsku – od razu była reakcja
młodzieży przemieszczającej się korytarzami Collegium Novum
WSZiA. Barszcz ukraiński – pycha, czosnkowe pampuszki – bajka,
sało – niebo w gębie. A to wszystko w ramach prezentacji studentów ukraińskich – czyli po drugiej stronie Bugu. Co roku zamojscy studenci z Ukrainy manifestują swoją obecność i studiowanie
w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji. To dzięki studentom
znamy smak prawdziwych „ruskich pierogów”, które w rzeczywistości są przecież ukraińskie. A piękne ukraińskie hafty czy wyroby ze
słomy zdobią wnętrza uczelni.
Europejskie miśki i pomarańczowe kubki z napisem „Sięgaj
po więcej” były upominkami dla uczestników muzycznej niespodzianki, która prowadzona przez prodziekana Janusza Skwarka,
kończyła Dzień Otwarty Uczelni. W tym roku dzielnymi pomocnikami dziekana, oprócz oczywiście muzyka Jerzego Bałakuta, byli
bardzo młodzi artyści z Łabuń: Karolina, Klaudia, Kamila i Robert
(maluchy od 5 do 7 lat). „Stairway to heaven” Led Zeppelin w ich
wykonaniu – mistrzostwo świata.
Małgorzata Bzówka
Krótka lekcja statystyki wynagrodzeń
Statystyka nie cieszy się dobrą opinia wśród studentów, a w naszej uczelni wykładana jest na niemal wszystkich
kierunkach. To przedmiot matematyczny, wymagający wielu żmudnych obliczeń, dużej dokładności i systematyczności.
Ale statystyka nie cieszy się też dobra opinią w całym społeczeństwie. Istnieje wiele dowcipów na temat statystyki, że
jak ładna dziewczyna w bikini na plaży..., czy też proste, ale jakże często ferowane stwierdzenie „statystyka kłamie”.
Zapewne przyczyniły się do tego i media, które systematycznie informują o przeciętnym wynagrodzeniu – „kto tyle
zarabia!!”, czy też o stopie inflacji – „jaki 4 procentowy wzrost cen, skoro ja wczoraj zapłaciłem o 10 proc. więcej!!”.
To jednak nie statystyka kłamie, natomiast doskwiera nam
brak odpowiedniej wiedzy statystycznej, która pozwala na wyciąganie właściwych i kompleksowych wniosków.
Spójrzmy więc na słynne przeciętne wynagrodzenia. A okazja
jest bardzo dobra, gdyż Główny Urząd Statystyczny opublikował
wyniki dużych, corocznych, badań wynagrodzeń w gospodarce
polskiej (www.stat.gov.pl). Trzeba wiedzieć, że publikowane co
miesiąc i tak chętnie cytowane przeciętne wynagrodzenia liczone
są na podstawie sprawozdań o funduszu płac i przeciętnej liczbie
zatrudnionych w przedsiębiorstwach i właściwie przeciętne miesięczne wynagrodzenie to jedyny wskaźnik, który na podstawie
tych danych można policzyć. A opinie o średniej arytmetycznej
są podobne jak o całej statystyce: jeżeli ja zjem dwa ciastka a ty
nie zjesz żadnego, to średnio zjemy po jednym ciastku lub jeżeli ja
zarobię 5000 zł a ty 1000 zł, to średnio zarobimy 3000 zł – tylko po
co ta informacja, skoro ty będziesz miał w kieszeni nadal 1000 zł,
a ja 5000 zł.
W październiku 2010 roku Główny Urząd Statystyczny przeprowadził badania wynagrodzeń 7986,1 tys. zatrudnionych (tj.
pełnozatrudnionych i niepełnozatrudnionych bez przeliczania
niepełnozatrudnionych na pełnozatrudnionych), którzy przepracowali cały miesiąc.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie ogółem brutto w październiku 2010 roku wyniosło 3543,50 zł. W tym miejscu jeszcze
raz należy podkreślić, że chodzi o wynagrodzenie brutto, a to
oznacza, że „na rękę” – a teraz właściwiej byłoby powiedzieć „na
konto” pracownik otrzymał ok. 2535 zł (przy zwykłych kosztach
uzyskania przychodu). Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że
w Zamościu przeciętne wynagrodzenia w 2010 roku były o około 13% mniejsze niż średnio w kraju, czyli na koncie przeciętnie
zarabiającego pojawiło się około 2205 zł, natomiast w powiecie
zamojskim przeciętne wynagrodzenie było o 26% mniejsze niż
przeciętnie w kraju, a więc na koncie pojawiło się około 1876 zł.
To pokazuje jak mało zarabiamy.
Ale omawiane badania GUS dają możliwości o wiele szerszej
analizy.
Po pierwsze, umożliwiają porównanie wynagrodzeń kobiet
i mężczyzn. Panuje powszechne, i jak się okazuje w pełni uprawnione, twierdzenie, że kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni.
W październiku 2010 mężczyzna zarobił przeciętnie brutto
3831,70 zł i było to o 575,67 zł tj. o 17,7% więcej niż zarobiła kobieta. Różnica znacząca. Ale jeżeli policzymy przeciętne godzinowe wynagrodzenie ogółem brutto, to różnice okażą się nieco
mniejsze. W październiku 2010 roku przeciętne godzinowe wynagrodzenie ogółem brutto wyniosło 21,98 zł, przy czym mężczyźni
mieli godzinową stawkę większą o 9,0% (o 1,89 zł) niż kobiety.
Nadal więcej, ale już nie tyle. Okazuje się, co zresztą można było
przypuszczać, że kobiety pracują krócej niż mężczyźni (oczywiście kobiety więcej czasu poświęcają na pracę w domu, ale ona nie
jest objęta statystyką wynagrodzeń zatrudnionych). Jednak gdyby
pracowały tyle samo czasu co mężczyźni to i tak zarabiałyby przeciętnie miesięcznie o 483,80 zł mniej.
Po drugie, umożliwiają porównanie wynagrodzeń w sektorach
publicznym i prywatnym. Pracownicy zatrudnieni w jednostkach
sektora publicznego zarabiali przeciętnie więcej niż pracownicy
sektora prywatnego. W sektorze publicznym: przeciętne miesięczne wynagrodzenie ogółem brutto (3804,70 zł) było o 13,0%
(tj. o 437,02 zł) wyższe niż w prywatnym oraz o 7,4% wyższe od
średniego w skali kraju, zaś przeciętne godzinowe wynagrodzenie
ogółem brutto (25,82 zł) było wyższe niż w prywatnym o 30,8%
(tj. o 6,08 zł) oraz o 17,5% wyższe od średniego w skali kraju. To
podpowiedź, gdzie należy szukać pracy po skończeniu studiów.
Po trzecie, dają możliwość dokładniejszej analizy zróżnicowania wynagrodzeń:
1. Najczęstsze miesięczne wynagrodzenie ogółem brutto, czyli
to co statystycy nazywają dominantą otrzymywane przez pracowników gospodarki narodowej wynosiło 2020,13 zł. Do tej
wysokości wynagrodzenia zarabiało 25,4% pracowników.
2. Połowa pracowników zatrudnionych w gospodarce narodowej, czyli to co statystycy nazywają medianą (piatydecyl =
drugi kwartyl = wynagrodzenie środkowe) otrzymała wynagrodzenie do 2906,78 zł.
3. 10% najniżej zarabiających pracowników, czyli to co statystycy
nazywają pierwszym decylem otrzymało wynagrodzenie co
najwyżej w wysokości 1478,70 zł, (dzisiaj po podwyższeniu
płacy minimalnej pierwszy decyl na pewno wzrósł).
4. 10% najwyżej zarabiających pracowników, czyli to co statystycy nazywają dziewiątym decylem otrzymało wynagrodzenie
co najmniej w wysokości 5850,66 zł.
Student, który chce zaliczyć przedmiot statystyka (lub statystyka i demografia lub metodologia badań) mając powyższe informacje musi wiedzieć, jaki był w 2010 roku rozkład wynagrodzeń
w Polsce. Dla tych, którzy dopiero przygotowują się do kolokwium
lub do egzaminu bezpłatna podpowiedź: Jeżeli zachodzi:
x > Me > D
czyli jeżeli średnia arytmetyczna jest większa od mediany a mediana jest większa od dominanty, a w przypadku polskich wynagrodzeń było to:
3543,50 zł > 2906, 78 zł > 2020,13 zł
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 19
to rozkład wynagrodzeń w Polsce w październiku 2010 roku
był prawostronnie skośny lub inaczej charakteryzował się dodatnią asymetrią. I zapewne w tym względzie nic nie zmieniło się również dzisiaj, gdyż prawostronna skośność rozkładów
jest typową cechą wynagrodzeń, niezależnie od kraju i czasu.
Graficznym obrazem tego zjawiska jest „wyciągnięty” w prawo
ogon rozkładu.
Powstaje pytanie: kto ciągnie w prawo ogon i jest sprawcą dodatniej asymetrii?
Odpowiedź jest prosta – najwięcej zarabiający. Gdy połowa
zatrudnionych w polskiej gospodarce zarabiała miesięcznie brutto 2906,78 zł, to w październiku 2010 roku miesięczne wynagrodzenie brutto w wysokości 60 tys. zł i więcej otrzymywało około
0,02% (około 1600 osób) zatrudnionych, od 50 tys. zł 0,03%, od
40 tys. zł 0,06%, od 30 tys. zł 0,13%, od 20 tys. zł 0,41%, od 10 tys. zł
2,52%, zaś co najmniej równe:
• 7 przeciętnych wynagrodzeń miesięcznych (tzn. ≥ 24804,50 zł)
otrzymało 0,22%,
• 6 przeciętnych wynagrodzeń miesięcznych (tzn. ≥ 21261,00 zł)
0,33%,
• 5 przeciętnych wynagrodzeń miesięcznych (tzn. ≥ 17717,50 zł)
0,56%,
• 4 przeciętne wynagrodzenia (tzn. ≥ 14174,00 zł) 0,99%,
• 3 przeciętne wynagrodzenia (tzn. ≥ 10630,50 zł) 2,11% zatrudnionych.
Co 16-ty zatrudniony (6,07% ogółu zatrudnionych) otrzymał
miesięczne wynagrodzenie brutto, najmniej równe dwukrotnemu
przeciętnemu wynagrodzeniu miesięcznemu ogółem brutto dla
gospodarki narodowej (tzn.≥ 7087,00 zł). grupie tej 68,7% stanowili mężczyźni oraz 31,3%, zaś 36,6% było zatrudnionych w sektorze publicznym, a 63,4% w prywatnym.
I to ci wszyscy zarabiający więcej niż mediana wynagrodzeń
„ciągną ogon rozkładu wynagrodzeń w prawo”.
Mieczysław Kowerski
20 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
STUDY IN ENGLISH
Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Zamościu,
jako jedyna uczelnia niepubliczna w regionie
południowo–wschodnim proponuje studia na kierunku
pielęgniarstwo i fizjoterapia w języku angielskim.
Według najnowszych międzynarodowych badań
światowy rynek pracy, ze względu na starzejące się
zachodnie społeczeństwa, coraz bardziej odczuwa
brak wykwalifikowanej kadry z zakresu opieki
medycznej czy pomocy terapeutycznej. Z roku na
rok studenci takich kierunków jak fizjoterapia czy
pielęgniarstwo mogą znaleźć tysiące ofert pracy
zarówno w Europie, jaki i w USA, czy Azji.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rynku
pracy, Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji
postanowiła stworzyć unikalny program kształcenia
na kierunkach FIZJOTERAPIA (I i II stopień)
i PIELĘGNIARSTWO (I stopień) w języku angielskim.
Program obejmuje prowadzenie wykładów, ćwiczeń,
a także zajęć praktycznych w języku angielskim.
Dzięki takim studiom, przyszły absolwent będzie
świetnie przygotowany do pracy w różnego rodzaju
placówkach opieki medycznej, klinikach, czy
centrach rehabilitacyjnych na całym świecie.
Fizjoterapia – 1600 Euro / semestr
Pielęgniarstwo – 2400 Euro / semestr
NIEZŁA W SIECI
Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Zamościu
zajęła 1. miejsce w regionie, a 6. miejsce w kraju
w kategorii uczelni niepublicznych w Światowym
Rankingu Uczelni Webometrics, zorganizowanym przez
Najwyższą Radę Badań Naukowych w Madrycie.
Pierwsza polska uczelnia sklasyfikowana w rankingu zajęła 293.
pozycję i jest to Uniwersytet Jagielloński. Z uczelni lubelskich
najlepiej wypadała Politechnika Lubelska plasując się na 1497.
miejscu. Następny jest UMCS – 1718., Uniwersytet Medyczny
– 2311., KUL – 2961. i jako ostatni wśród uczelni publicznych
- Uniwersytet Przyrodniczy - 3732. Tę uczelnię wyprzedza
Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Zamościu
na miejscu 3475., co oznacza 48. miejsce generalnie wśród
polskich szkół, 6. wśród uczelni niepublicznych w kraju
a niekwestionowane 1. w regionie. Państwowa Wyższa Szkoła
Zawodowa w Zamościu zajęła 8159. miejsce w rankingu
a Wyższa Szkoła Humanistyczno–Ekonomiczna – 11970.
Światowy Ranking Uczelni Webometrics jest przygotowywany
dwa razy w roku przez CSIC (Consejo Superior de
Investigaciones Cientificas) - Najwyższą Radę Badań
Naukowych w Madrycie. W zestawieniu nacisk kładziony jest
przede wszystkim na komunikację uczelni za pośrednictwem
internetu. Pod uwagę są brane m.in. rozwój komunikacji
między naukowcami w sieci, np. za pomocą wydawnictw
internetowych, czy repozytoriów wiedzy, znaczenie
przedsięwzięć typu Open Access, aktywność uczelni
i naukowców w sieci, pozycjonowanie stron uczelni w internecie.
Wśród kryteriów brane jest również po uwagę - liczba stron
uczelnianych pokazywanych przez wyszukiwarkę Google
i linki do stron szkół wyższych obecne na innych stronach.
„Webometrics Ranking of World Universities” wystartował
oficjalnie w 2004 roku i obecnie ocenia działania
internetowe ponad 20 000 uczelni wyższych.
Nagroda dla wydawnictwa WSZiA
Wydany przez Konsorcjum Akademickie przekład
„Principiów” Isaaca Newtona zdobył główną
nagrodę – Puchar Ministra Nauki i Szkolnictwa
Wyższego w prestiżowym konkursie wydawnictw
naukowych. Rywalizacja o najlepszą szatę
edytorską została rozstrzygnięta podczas XVIII
Wrocławskich Targów Książki Naukowej.
„Matematyczne zasady filozofii przyrody” wydane
zostały przez Konsorcjum Akademickie Wyższej Szkoły
Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, Wyższej Szkoły
Europejskiej w Krakowie i Wyższej Szkoły Zarządzania
i Administracji w Zamościu, w przekładzie dr. Jarosława
Wawrzyckiego. Projekt obwoluty i grafikę opracowała Agata Mościcka.
W konkursie wzięło udział 20 wydawnictw z całej Polski, nadesłano 37 tytułów. Komisja oceniała książki pod
względem adekwatnej do treści szaty edytorskiej, układu
typograficznego, ilustracji oraz okładki. Konkursowemu
jury przewodniczył prof. Eugeniusz Rusiński, prorektor ds.
Badań Naukowych i Współpracy z Gospodarką Politechniki Wrocławskiej. Organizatorem konkursu i targów jest
po raz osiemnasty Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej. Jury przyznało także 10 wyróżnień.
Polski przekład „Principiów” to jedno z najważniejszych wydarzeń edytorskich w ostatnich latach, które wypełnia lukę, jaka istniała w kulturze polskiej od 1687 roku,
czyli od czasu pierwszego wydania „Philosophiae naturalis principia mathematica” Newtona. Rok 1687 uważa się
w nauce za symboliczną datę powstania nowożytnej fizyki.
- Musieliśmy czekać ponad 300 lat na pierwszy polski
przekład „Principiów”: podkreśla rangę dzieła ks. prof. Michał Heller.
Opr.red
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 21
LOSY ABSOLWENTÓW
ZA SERCE
ROZMOWA Z ANNĄ GRABIEC, ABSOLWENTKĄ FIZJOTERAPII, NAGRODZONĄ ZA PRACĘ DYPLOMOWĄ
OBRONIONĄ W ROKU AKADEMICKIM 2011/12 BERŁEM REKTORSKIM.
Studia były wyłącznie Pani wyborem?
Czy też ktoś podpowiedział idź na studia - dużo zyskasz?!
Studia były wyłącznie moja decyzją. O studiach i podniesieniu swoich kwalifikacji myślałam od dawna po ukończeniu studium medycznego. Jednak życie ułożyło się inaczej, zostałam matką. Ponieważ jestem matką czwórki dzieci, marzenia o studiach ukryte głęboko zeszły na dalszy plan. Cały czas pracowałam w ZOZ w Strzyżowie na Rehabilitacji, gdzie jestem długoletnim pracownikiem. Gdy
nadszedł czas, że dzieci wydoroślały, postanowiłam spełnić swoje
marzenia. Podjęłam studia, jako fizjoterapeuta z długoletnim stażem. Jak widać marzenia spełniają się nawet w późnym wieku.
Dlaczego wybrała Pani Zamość?
Zamość poleciła mi Pani Doktor H. B. Lechforowicz, która była
wcześniejszym moim pedagogiem w studium medycznym, a do
której to zwróciłam się z prośbą o informacje na ten temat. Nie
żałuję - szkoła bardzo dobrze przygotowuje do tego zawodu.
Pragnę podkreślić, że Zamość jest pięknym, spokojnym miastem
tworzącym dobry klimat do nauki i dostarcza przeżyć historycz-
22 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
nych i emocjonalnych. Miałam zaszczyt obcować z wybitnymi
pedagogami tej szkoły takimi jak: dr H.B. Lechforowicz, prof.
K. Marczewski, prof. Haftek, dr Sapuła i wielu innych.
Proszę podsumować - jakie znaczenie dla Pani mają
studia - już z perspektywy czasu i pracy zawodowej.
Studia doceniam, jako ważny okres w moim życiu ze względu
nie tylko na sprawdzenie moich możliwości i podniesienie kwalifikacji, ale także były ważnym motorem, bodźcem w kierunku
rozwijania i pogłębiania wiadomości zawodowych. Fizjoterapia
jest zawodem interdyscyplinarnym wymagającym ustawicznego
doskonalenia się, korzystania z nowoczesnych osiągnięć współczesnej diagnostyki, współczesnego leczenia i rehabilitacji. Studia
były też radością dzieci z osiągniętego tytułu mamy. Nie ukrywam,
że zyskałam też finansowo.
Dlaczego fizjoterapeuta w Polsce jest tak bardzo
uzależniony od lekarza? I czy sądzi Pani, że to się może
zmienić? Zwłaszcza, że w wielu krajach funkcjonuje,
jako samodzielny pracownik, który diagnozuje
chorobę i podejmuje decyzje o sposobie leczenia.
Nasi fizjoterapeuci są dobrze przygotowani zawodowo. Po studiach robią bardzo dużo kursów. Obserwując swoje koleżanki
i kolegów w pracy, zauważam, że bardzo dużo uczą się na drogich
kursach sami je finansując. Fizjoterapeuta diagnozuje dla potrzeb
fizjoterapii, ustala program postępowania i jest godnym partnerem w zespołowej pracy dla lekarza. Szkoda tylko, że fizjoterapeuci nie mają wywalczonego samodzielnego kierunku kształcenia
jak pielęgniarki i położne. Dużo ma tu do spełnienia Polskie Towarzystwo Fizjoterapii.
Korzystając z okazji chciałam podziękować wszystkim, którzy
przyczynili się do uzyskania mojego tytułu wszystkim pedagogom WSZiA w Zamościu. Bardzo serdecznie dziękuję panu prof.
K. Marczewskiemu za przekazanie tylu mądrości życiowych, prof.
J. Haftkowi za wspaniałe wykłady, dr. R. Sapule za to, że jest wspaniałym wykładowcą i człowiekiem. Szczególne podziękowania
chciałam złożyć Pani dr H. B. Lechforowicz. Mojemu promotorowi tak pracy licencjackiej jak i magisterskiej. Za wskazanie właściwej drogi, cenne wskazówki, za cierpliwość, opiekę, nauczanie,
za pomoc, za poświęcony czas, wspieranie w trudnych chwilach,
zawsze miły uśmiech i za najpiękniejszy dar - za „SERCE”
Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.
Rozmawiała Małgorzata Bzówka
Mgr fizjoterapii Anna Grabiec pracuje w ZOZ w Strzyżowie
– rehabilitacja zabiegowa.
Gorące pozdrowienia
z Malezji!
Jeszcze parę miesięcy temu byłam studentką
Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji, a już teraz jestem
w odległości ponad 10 000 km od Zamościa.
Wyjechałam do Malezji dzięki największej studenckiej organizacji na świecie – AIESEC (Komitet Lokalny w Lublinie przy
UMCS). Przeszłam przez rekrutację i zaczęłam szukać sobie praktyki biznesowej za granicą. Od samego początku chciałam wyjechać do Azji i udało mi się! Malezja – to cudowny i piękny kraj,
w którym mam możliwość poznania równocześnie trzech kultur:
malezyjskiej, indyjskiej i chińskiej. Ponadto, przez cały rok tu jest
lato, 30 stopni. Jedzenie jest tanie i po prostu rewelacyjne. Zdecydowana większość Malezyjczyków mówi po angielsku, co bardzo
ułatwia życie. Generalnie, ludzie są bardzo mili i tolerancyjni.
Pracuję tutaj jako Client Partner w znanej firmie szkoleniowej.
Mieszkam razem z koleżankami z Meksyku i Polski, jak również
z kolegą z Rumunii, którzy, tak samo jak ja, przyjechali zdobyć
więcej doświadczenia w międzynarodowym środowisku. Koledzy
w pracy są też bardzo fajni, już przyzwyczaiłam się i polubiłam ich
– zostali moją rodziną na drugim końcu świata. W dni wolne od
pracy – podróżuję, zwiedzam Azję. Już byłam na dwóch wyspach
malezyjskich (Langkawi, Penang) i na Filipinach, a w przyszłym
miesiącu planuję polecieć do Tajlandii. Bardzo mi się tu podoba
i z pewnością mogę powiedzieć, że ten wyjazd to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.
Cały świat jest przed nami, tylko uwierzcie w siebie!
Mariana Smoliarchuk
absolwentka administracji
w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Zamościu
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 23
FILOZOFIA MIŁOŚCI
W dniu 19 lutego 2012 r. minęła dwusetna rocznica urodzin Napoleona Stanisława Adama Feliksa Zygmunta hrabiego Krasińskiego
herbu Ślepowron (zm. 23 II 1859 r.), którego ojcem chrzestnym był cesarz Napoleon Bonaparte, którego podczas chrztu reprezentowała Maria
Walewska. Z tej okazji Sejm RP w dniu 17 lutego br. przyjął uchwałę
w sprawie uczczenia pamięci poety, w której m.in. zapisano: „Zygmunt
Krasiński odegrał ważną rolę w polskim życiu intelektualnym i zachowuje znaczące miejsce w historii kultury narodowej. Był on nie tylko
wielkim Polakiem, ale również wielkim Europejczykiem. Jego memoriały polityczne kierowane do przywódców ówczesnego świata, były donośnym głosem w obronie polskiej racji stanu i ostrzegawczym drogowskazem dla całej Europy”. Największą sławę przyniosły poecie dwa dramaty:
„Nie-Boska komedia” i „Irydion”. Pozostawił po sobie także wielką ilość
listów, z których do naszych czasów zachowało się 3500, pisanych do 150
adresatów, wśród których można znaleźć najwybitniejszych ludzi epoki: papieża Piusa IX, cesarza Napoleona III, Charles’a Forbes’a René’a de
Montalembert’a (1810-1870) (pisarza, historyka i działacza katolickiego), Alphonse Marie Louise Prat’a de Lamartine’a (1790-1869) (twórcy romantyzmu francuskiego i ministra spraw zagranicznych Francji)
François’a Pierre’a Guillaume’a Guizot’a (1787-1874) (ministra spraw zagranicznych, a następnie premiera Francji), Adama Jerzy Czartoryskiego (1770-1861), gen. Władysława Zamoyskiego (1803-1868), Adama
Mickiewicza (1798-1855), Juliusza Słowackiego ((1809-1849), Cypriana
Kamila Norwida (1821-1883), Augusta Cieszkowskiego (1814-1894),
Bronisława Ferdynanda Trentowskiego (1808-1869) i innych, ale także
członków rodziny, krewnych, przyjaciół i przyjaciółki oraz bankierów,
oficjalistów i zarządców ordynacji. Poruszana jest w nich różna problematyka, począwszy od problemów ogólnoludzkich, poprzez polskie, aż
do osobistych. Wśród nich wiele miejsca poświęcił zagadnieniu miłości,
zarówno do Boga jak i ludzi, której poświęcony jest niniejszy artykuł.
Zagadnienie miłości omawiał Krasiński w ramach wypracowanego przez siebie systemu filozoficznego, który był kompilacją poglądów
znanych wtedy myślicieli. W myśli filozoficznej Krasińskiego świat traktowany jest jako całość rozwijająca się i zmierzająca do osiągnięcia wyższej doskonałości. Na bazie tej filozofii opracował też swojego rodzaju
24 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
antropologię. Człowieka określał go trzema pojęciami: ciało (byt), dusza
(myśl) i duch. Celem życia człowieka jest stawanie się coraz to bardziej
doskonałym duchem, co się może dokonać poprzez możliwie jak najdoskonalsze zharmonizowanie duszy i ciała. Ważną rolę w doskonaleniu
się człowieka poeta przypisywał miłości.
Krasiński, podobnie jak inni romantycy, stawiał miłość na pierwszym miejscu w hierarchii wartości. Ona jest centrum życia duchowego
człowieka: „Miłość wszystkiego końcem, celem – nie ma nic wyższego
nad miłość w świecie”. Rozpatrując zagadnienie miłości, poeta wychodzi
z założenia, że źródłem miłości człowieka jest Bóg, który jest „miłością
absolutną”. On pałając miłością do bytów dotychczas nieistniejących,
stworzył świat, który ciągle zmierza do Niego poprzez miłość. Pan Bóg
szczególną miłością darzy człowieka. Ta miłość Boga do człowieka nie
może pozostać bez odwzajemnienia; człowiek powinien odwdzięczyć
się Mu swoją miłością do Niego. Warunkiem miłości człowieka do Boga
jest miłość do ludzi: człowiek, który nie potrafi, czy też nie chce kochać
ludzi, nie może kochać Boga.
Oprócz miłości do Boga poeta poświęcił wiele uwagi miłości męsko-damskiej. Pomimo że dokładnie jej nie definiował, to niemniej jednak uważał ją za „Alfę i Omegę wszystkiego”. Patrzył na nią z perspektywy eschatologicznej: „Zlanie się dwóch dusz na niebie, przeczuwane
przez nich na ziemi zwie się tych dusz miłością”. A więc zanim nastąpi
ten eschatologiczny, szczęśliwy finał miłości, jej główną areną jest ziemia. Argument na spotkanie się dwóch miłujących się duchów w niebie
poeta znajdywał w jedności świata duchowego i fizycznego. Życie doczesne jest częścią wieczności, a więc nie może ono po drugiej stronie
życia zginąć bez śladu. Musi coś z niego przetrwać po śmierci człowieka,
a zwłaszcza to, co jest w nim najcenniejsze, mianowicie miłość. Takie
pojmowanie miłości ma swój wymiar aksjologiczny i posiada swoje odniesienie do eschatologii. Gdyby śmierć niweczyła cały dorobek życia
ziemskiego człowieka – argumentował – to nie miałoby ono sensu. Życie wieczne, które nie byłoby dzielone z ukochanymi, byłoby sprzeczne
z celem życia człowieka na ziemi. Jeżeli człowiek pragnie połączenia się
z osobą kochaną, i jeśli to połączenie przyczyni się do pełni szczęścia
w życiu wiecznym, to musi ono nastąpić.
Skoro miłość ma mieć swoje przedłużenie w niebie, to ludzie którzy się na nią decydują powinni stać na odpowiednim poziomie moralnym. Zdaniem poety zdolnym do przeżywania miłości może być tylko
człowiek, który poprzez pracę nad sobą zdobywa coraz to większą doskonałość moralną. Natomiast człowiek, który stoi na niskim poziomie
moralnym nie jest zdolny do autentycznej miłości. Jego zdaniem, podobnie jak poganin nie zrozumie chrześcijanina dopóki się nie ochrzci,
tak samo człowiek stojący na niskim poziomie moralnym jest niezdolny
do pokochania osoby stojącej dużo wyżej od niego pod tym względem.
Na podstawie wypowiedzi Krasińskiego można wyróżnić trzy grupy ludzi niezdolnych do miłości. Pierwszą z nich stanowią ludzie płytcy pod
względem duchowym, którzy zajmują się sprawami małowartościowymi, przyziemnymi, ponieważ oni nie są jeszcze w pełni ukształtowani
pod względem emocjonalnym i nie mają pełnego zaufania do drugiego
człowieka. Do drugiej grupy należą ludzie z małym doświadczeniem życiowym, do których zaliczał tych, którzy nie cierpieli w życiu, nie płakali, którzy nie mają odwagi poświęcić siebie dla drugiej osoby. Do trzeciej
grupy zaliczał ludzi zmysłowych oraz egoistów, którzy w miłości szukają
tylko rozkoszy i osobistej korzyści.
Zgodnie ze swoją koncepcją trójpodziału człowieka na duszę, ciało
i ducha, poeta wyróżniał trzy etapy miłości. Pierwszy jej etap, to miłość
afektywna, czyli uczuciowa, emocjonalna, zmysłowa. Jej początkiem jest
zaangażowanie się władz zmysłowych, emocjonalnych w kontakcie konkretnego człowieka z osobą płci przeciwnej. W drugim etapie następuje
u tego człowieka zaangażowanie się duszy i rozumu. W tej fazie człowiek
kochający musi przeżyć dużo zawodów, cierpień i goryczy, niepewno-
ści, podejrzeń i zazdrości. Właściwe przeżycie miłości na tym etapie ma
decydujący wpływ na to, czy człowiek będzie zdolny wznieść się na jej
szczyty. Jeśli człowiek pozytywnie rozwiąże trudności, które stoją mu na
przeszkodzie w miłości do drugiej osoby, to wtedy zdolny jest kochać
pełnią miłości – miłością duchową. Miłość duchowa polega na syntezie
dwóch pierwszych etapów. Następuje ona wtedy, gdy rozum dojdzie do
takich samych wniosków, co czuje serce. Miłość duchowa jest miłością
pełną, osobową.
Krasiński dzielił miłość na zmysłową i duchową. Miłość zmysłowa,
albo inaczej cielesna, jest właściwa dla wieku młodzieńczego. Domaga
się ona fizycznej obecności partnerów; szybko pojawia się i szybko znika, często wraz z chwilą rozłąki z partnerem. Ponieważ miłość zmysłowa
jest oparta tylko na sferze popędowo-emocjonalnej człowieka, dlatego
nie jest pełnią miłości, co poeta starał się uzasadnić w ramach założeń
swojego systemu filozoficznego. Skoro ciało i dusza traktowane osobno, według jego założeń antropologicznych, nie są w pełni człowiekiem,
to wobec tego i miłość bazująca tylko na jego fizycznej strukturze, nie
jest miłością pełną. Pełnym człowiekiem jest synteza ciała i duszy, którą
poeta nazywał duchem. Pełna miłość, czyli miłość duchowa, polega na
miłosnym spotkaniu się dwóch duchów. Do miłości duchowej trzeba
dojrzeć, dlatego właściwa jest ona ludziom statecznym, dojrzałym, którzy osiągnęli wysoki poziom rozwoju moralnego. Trwa ona nawet wtedy, gdy nie ma łączności fizycznej między kochającymi się osobami.
W miłość duchową zaangażowany jest duch ludzki, który – według
poety – stworzony jest na obraz i podobieństwo Ducha Świętego, czyli
podobnie jak On jest stałym, cierpliwym i umiejącym kochać nieskończenie. Te przymioty ducha rzutują także na miłość. Krasiński wymienił
kilka przymiotów prawdziwej miłości. Autor listów cenił zwłaszcza jej
nastawienie altruistyczne, a nie egoistyczne. Osoba traktująca miłość
altruistycznie bardziej zabiega o dobro i szczęście drugiej osoby, niż
własne korzyści, czy przyjemności. Prawdziwa miłość jest czysta i autentyczna. Człowiek kochający taką miłością potrafi cierpieć, aby przez
to zapobiec cierpieniom osoby kochanej. Stara się też nie wyrządzić
przykrości osobie kochanej. Jeśli mimo woli wyrządzi jej krzywdę, to
stara się ją naprawić. Następną cechą prawdziwej miłości jest stałość.
Uważał, że człowiek może kochać w całym swoim życiu tylko jedną osobę, co znowu uzasadniał w duchu swojej filozofii: skoro duch żyje tylko
jeden raz, to wobec tego może kochać tylko jeden raz, ponieważ miłość
pozostawia swoje piętno na całe życie. Prawdziwa miłość odznacza się
wielką mocą. Poeta-filozof wierzył w magiczną moc miłości, twierdząc,
że nikt i nic nie może przeszkodzić we wzajemnej miłości dwóch duchów w ich miłości. Natomiast w wypadku miłości nieodwzajemnionej,
duch, którego miłość została odrzucona – ginie, bo bez miłości żyć nie
można. Takie ujęcie zagadnienia miłości, dobitnie obrazuje jej miejsce
w hierarchii wartości, które jej wyznaczył.
Krasiński uważał, że miłość jest ofiarowaniem przez człowieka siebie samego drugiej osobie. Dlatego człowiek, który kocha, w miłości do
drugiej osoby nie może szukać siebie, własnej przyjemności, ale powinien
pragnąć szczęścia osoby kochanej. Nie powinien też lękać się trudności,
jakie go z powodu niej spotykają i nie powinien szukać ich rozwiązania
w ucieczce od życia. Podobnie jak w całym życiu, tak samo w miłości, muszą być ból, cierpienie, nieustanne jej doskonalenie. Jedynie w ten sposób
pojęta i realizowana miłość ma szansę przetrwania, nie tylko w przeciwnościach życia człowieka na ziemi, ale także w życiu wiecznym. Cierpienie przyczynia się do doskonalenia miłości: „Tem co miłość kraje i boli,
tem ona wzniośleje, – pięknieje, – staje się nadziemską, – godną trwania
poza grobem, kiedy już tu trwała poza ziemskie zdarzenia i walki”.
Krasiński nie godził się z próbami utożsamiania miłości ze szczęściem. Uważał on, iż pomijając nawet fakt, że osoba kochana często
przysparza swojemu partnerowi zwątpień, niepewności, które są dla
niego źródłem cierpienia, to z samej specyfiki miłości wynika, że musi
ona w sobie zawierać cierpienie. W uzasadnieniu tej tezy odwołał się
do Boga-Stwórcy. Jego zdaniem Bóg tak ukształtował serce ludzkie, że
człowiek od tego, kogo kocha doznaje najwięcej bólu i cierpienia, czego
przykładem jest miłość macierzyńska. Uważał, że matka kocha dzieci,
między innymi dlatego że cierpiała, wydając je na świat. Wyciągnął stąd
wniosek: u źródeł każdej miłości musi być cierpienie, co w praktyce
oznacza, iż człowiek doskonały pod względem moralnym nie powinien
szukać w miłości własnych przyjemności, jak to czynią ludzie mniej doskonali, którzy obawiają się cierpienia.
Krasiński uważał, że człowiek w miłości nie powinien szukać
szczęścia. Przemawia za tym fakt, że miłość i szczęście leżą na dwóch,
odległych biegunach. Miłość jest wieczna, natomiast szczęście, rozumiane w kategoriach doczesnych, jest tylko jedną z przypadłości tego
życia. Miłość wynika z decyzji wolnej woli człowieka, natomiast szczęście zależy od Boga i zbiegu różnych okoliczności. Miłość, jako wartość
naczelna, przewyższa zarówno szczęście jak i cierpienie. Wyższość miłości nad szczęściem i cierpieniem starał się uzasadniać w ramach swojej filozoficznej wizji. Widział analogię między relacjami: duch – dusza;
duch – ciało; oraz miłość – szczęście; miłość – cierpienie. Podobnie jak
duch przewyższa ciało i duszę, tak samo i miłość przewyższa szczęście
i cierpienie. Błędne jest z jednej strony traktowanie ciała jako całości
człowieka, a drugiej strony uważanie szczęścia za całą miłość.
Poeta uważał, że miłość między dwoma osobami ma wymiar nie tylko horyzontalny, ale i wertykalny, czyli ma swoje odniesienie do Boga.
Wzajemna miłość partnerów łączy ich nie tylko ze sobą, ale również
z Bogiem, co uzasadniał na podstawie dziecięctwa Bożego każdego człowieka. Skoro każdy człowiek jest dzieckiem Bożym, to miłość do drugiej
osoby, jako dziecka Bożego, łączy ich obojga z Ojcem Niebieskim. I tu
tkwi źródło szczęścia i optymizmu miłości. Miłość przekracza wymiar
immanentny rzeczywistości i sięga wymiarów transcendentnych.
Zadaniem każdego człowieka jest ciągły rozwój moralny, w którym
ważną rolę odgrywa miłość. W rozumieniu Krasińskiego doskonalenie
się człowieka ma nie tylko wymiar indywidualny, ale także społeczny.
Doskonalenie się jednostki może się dokonać tylko w powiązaniu jej
z innymi ludźmi, od których potrzebuje pomocy w tym względzie. Miłość, jako najdoskonalsza więź między ludźmi na ziemi, ma właśnie za
zadanie wzajemną pomoc w osiąganiu doskonałości moralnej na ziemi,
a przez to samo obcowanie z Bogiem w życiu wiecznym. Czasami miłość
ludzka między dwojgiem ludzi ma cel czysto doczesny, ziemski, dlatego
jest zazwyczaj krótkotrwała. Natomiast, jeśli celem miłości jest Bóg, doskonalenie się i szlachetnienie partnerów oraz inne wartości wyższe, to
taka miłość jest wieczną i nieprzemijającą. Człowiek, pomimo wielkich
perspektyw rozwoju, jest istotą słabą. Często sprzeniewierza się swojemu
wzniosłemu powołaniu do doskonałości. Dlatego trzeba, aby w chwili,
gdy zbacza z drogi wiodącej go do tej doskonałości, znalazł kogoś, kto
by go naprowadził na właściwą drogę. Takie zadanie nasz autor postawił
przed miłością. Stąd twierdził, że: „miłość, to wzajemne ocalanie się”.
Ostateczne dopełnienie miłości dwu kochających się osób (duchów)
dokona się w życiu wiecznym, gdzie dokona się ich zjednoczenie. Wtedy
„dano im będzie po wszystkich prób zjednoczeniu to, czego pragną, to,
co ich tajemniczem jest przeznaczeniem. Dano im będzie być we dwoje
w jednym Duchu, dano im będzie połączyć się na wieki wieków w świetle Bożej, ostatecznej przemiany”.
Reasumując trzeba stwierdzić, że Krasiński przypisywał wielką rolę
miłości w życiu duchowym człowieka. Podkreślał jej rolę w doskonaleniu się człowieka. Pomimo że jego wypowiedzi na jej temat zostały ujęte
w specyficznej terminologii filozoficznej i dlatego mogą być nie do końca zrozumiałe przez współczesnego czytelnika, to niemniej jednak mają
też ponadczasowe przesłanie i doskonale ilustrują to, co tak naprawdę
kryje się pod obiegowym pojęciem „romantycznej miłości”.
Czesław Galek
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 25
EKSPERYMENT PEDAGOGICZNY
W GIMNAZJUM NR 1 W ZAMOŚCIU
CHEMIA Z JAJAMI
Jajko niekoniecznie musi kojarzyć się wyłącznie ze świętami wielkanocnymi, może również z ciekawą lekcją chemii. – To
jest przede wszystkim świetna dla nas zabawa. Dowiadujemy się
dużo więcej niż na lekcjach, robimy doświadczenia: mówią uczniowie Gimnazjum Nr 1 w Zamościu, uczestnicy jedynego w województwie lubelskim eksperymentu pedagogicznego.
Autorki eksperymentu to nauczycielki biologii i chemii
w tej szkole: Marta Majewska i Elżbieta Danilewicz. – Tak powinny być prowadzone generalnie lekcje, ale ci co znają realia szkoły, wiedzą dobrze, że to niemożliwe. Program jest obszerny, a przy
jednej godzinie w tygodniu – można zrobić niezbędne minimum. Na
doświadczenia i rozwijanie pasji nie ma po prostu czasu: zgodnie
twierdzą.
Czym jest eksperyment pedagogiczny? W rozumieniu Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 9 kwietnia
2002 r. w sprawie warunków prowadzenia działalności innowacyjnej i eksperymentalnej przez publiczne szkoły i placówki, eksperyment pedagogiczny oznacza działania służące podnoszeniu
skuteczności kształcenia w szkole, w ramach których są modyfikowane warunki, organizacja zajęć edukacyjnych lub zakres treści
nauczania, prowadzone pod opieką jednostki naukowej.
26 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
Eksperyment realizowany w zamojskim gimnazjum zatytułowano „Odważnie spełniaj swoje marzenia - zostań lekarzem!”.
w tygodniu chętnych uczniów (około 15) są realizowane zajęcia
dodatkowe z biologii i chemii. – Niekoniecznie są to ci najlepsi. Są
to raczej dzieciaki, które chętnie robią doświadczenia. Teoria bez
odniesienia w praktyce, bez wskazania, że to w życiu może się przydać jest zwykle dużą abstrakcją: Marta Majewska, nauczycielka
biologii, pokazywała slajdy z „robalami”. Dyskusję wśród uczniów
wywołał osobnik zwany tasiemcem uzbrojonym - 4 metry długości – to poważna sprawa. – A czy może wychodzić z człowieka przez
usta, ja słyszałem, że komuś tak wylazł: chłopiec z pierwszej ławki
dopytuje.
Przedwielkanocne spotkanie z chemii – nie mogło odbyć się
bez jaj. Jak włożyć jajko przez otwór większy niż ono samo? Sposób pierwszy moczymy jajko w occie przez dobę. Skorupka mięknie, jajko staje się elastyczne i bez większego problemu uczniom
udaje się je włożyć przez wąski otwór butelki. Sposób drugi – jajko
należy ugotować i obrać ze skorupki.
- Bez używania rąk to jajko może znaleźć się w butelce. Kombinujcie jak? Kto ma jakiś pomysł?: uśmiecha się Elżbieta Danilewicz. Może jakieś ciśnienie, podciśnienie – ktoś wpada na pomysł,
III Lubelski Konkurs
Statystyczno-Demograficzny
Sigma Kwadrat
Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji
w Zamościu wraz z Oddziałem Polskiego Towarzystwa
Statystycznego w Lublinie oraz Urzędem Statystycznym
w Lublinie już po raz trzeci organizują Lubelski
Konkurs Statystyczno-Demograficzne Sigma Kwadrat.
Zmagania ze statystyką i demografią, podobnie jak
w ubiegłym roku, dofinansowane są ze środków
Narodowego Banku Polskiego. Honorowy patronat nad
konkursem sprawuje Kuratorium Oświaty w Lublinie.
Fot. mb
żeby powietrze w butelce podgrzać. I znowu jajko szybko ląduje
w butelce przez otwór mniejszy niż ono same. – Najśmieszniejsze
jest to, że im udało się to od razu, a ja musiałam parę razy próbować
z tym jajkiem w occie: nauczycielka jest wyraźnie zadowolona ze
sprawności swoich podopiecznych. „Jajko dla siłacza”, czyli wcale
nie jest łatwo całą dłonią ścisnąć i zmiażdżyć jajo. A jeszcze trudniej zbić je w rogu pomieszczenia.
- Podobają nam się również wycieczki do różnych ciekawych
miejsc, byliśmy np. w sanepidzie i w klinice rehabilitacji: opowiada
blondyneczka. Jej najbardziej podobały się zabiegi rehabilitacyjne
w wodzie. Partnerem eksperymentu musi być „jednostka naukowa”. W tym przypadku patronat nad eksperymentem w gimnazjum objęła Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w Zamościu. – Studenci prowadzą ciekawe zajęcia z uczniami. Przekazują
często dosyć trudne tematy w postaci ciekawych warsztatów czy
zajęć praktycznych: tłumaczy dr Janusz Skwarek, prodziekan
Wydziału Fizjoterapii i Pedagogiki w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Zamościu. On sam obiecał uczestnikom
eksperymentu wykład śpiewany – jedyną tego rodzaju formę przekazywania wiedzy po tej stronie Wisły.
Małgorzata Bzówka
Konkurs adresowany jest do uczniów szkół ponadgimnazjalnych województwa lubelskiego, w poprzedniej
edycji zwyciężył zespół III Liceum Ogólnokształcącego
im. Cypriana Kamila Norwida w Zamościu. Zmagania
konkursowe są doskonałą okazją do przybliżenia młodzieży praktycznego wymiaru statystyki i demografii
przydatnego w kolejnych etapach edukacji i późniejszej
pracy zawodowej, pozwalają również lepiej poznać zasady funkcjonowania i działalność polskich służb statystyki publicznej.
III Lubelski Konkurs Statystyczno-Demograficzny
Sigma Kwadrat składa się z dwóch etapów. Polega na
rozwiązaniu wybranego zadania praktycznego wykorzystującego wiedzę statystyczną i demograficzną. Przez
kilka tygodni uczestnicy opracowują wybrane przez
siebie zagadnienia, porównują między innymi procesy
demograficzne zachodzące w poszczególnych województwach, badają struktury społeczno-ekonomiczne gospodarstw domowych uczniów swojej szkoły czy
analizują procesy zachodzące w gospodarce rynkowej.
Zespoły (w konkursie biorą udział trzyosobowe zespoły pracujące pod opieką nauczyciela), które przygotują
najciekawsze prace, zostaną zaproszone do uczestnictwa
w rozgrywce finałowej. Będzie ona polegać na zespołowym rozwiązaniu przygotowanych zadań i odpowiedzi
na pytania z wiedzy statystyczno-demograficznej.
Dla najlepszych zespołów przewidziano atrakcyjne
nagrody, m.in. Netbooki, wieże HiFi i odtwarzacze MP4.
Nagrody otrzyma indywidualnie każdy członek zwycięskiego zespołu.
Wszelkie informacje o III Lubelskim Konkursie
Statystyczno-Demograficznym Sigma Kwadrat, szczegółowy harmonogram, regulamin i zadania pierwszego
etapu dostępne są na stronie internetowej konkursu pod
adresem: http://sigma.wszia.edu.pl.
Mariusz Poninkiewicz
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 27
ZAMOJSKIE FORUM SZKÓŁ INNOWACYJNYCH
Krzysztof Horodecki przekonywał, że fizykę można polubić. Fot. mb
Nie ma fizyki bez doświadczeń
Roger Bate, znany wydawca i dyrektor „European
Science and Environment Forum”, przeprowadził
wśród podróżnych metra w Londynie ankietę:
„Przemysł rutynowo używa w procesach chemicznych substancji o nazwie dwuwodorek tlenu. Stosuje się ją w dużych ilościach, co
prowadzi do jej ubytków i rozpraszania w środowisku, dostaje się
ona do rzek i do naszego pożywienia. Stanowi też główny składnik
kwaśnych deszczów i przyczynia się do erozji. Substancja ta zmniejsza skuteczność hamulców samochodowych, a w stanie gazowym
jest głównym gazem cieplarnianym. Może ona spowodować nadmierne pocenie się i wymioty. Przypadkowe dostanie się jej do płuc
może być przyczyną śmierci. Dwuwodorek tlenu znaleziono w guzach pacjentów umierających na raka. Czy używanie tej substancji
winno być ograniczone przepisami wydanymi przez rząd brytyjski
lub Unię Europejską. Spośród 123 ankietowanych osób tylko 5%
odpowiedziało NIE, 19% - NIE WIEM, 76% natomiast TAK.”
- To tylko dowód na to, jak bardzo uczymy się schematycznie i bez zrozumienia istoty rzeczy: podczas spotkania z fizykami ze szkół ponadgimnazjalnych żartował Krzysztof Horodecki,
12 stycznia br. w sali Consulatus zamojskiego ratusza. Krzysztof
Horodecki to ekspert współpracujący z Ministerstwem Edukacji
Narodowej, współtwórca nowej podstawy programowej, czynny
nauczyciel, autor wielu podręczników i zbiorów zadań do fizyki.
Ten niebezpieczny dla życia i zdrowia dwuwodorek tlenu to
oczywiście woda. Czy wyniki byłyby podobne w Polsce i Zamościu? Niewiadomo. Wiadomo jednak, że nowa podstawa programowa zakłada opieranie się w liceum na tym, co uczeń przyswoił
w gimnazjum. Gimnazjum ma być dobrym fundamentem do dalszej edukacji przedmiotowej w liceum czy technikum. Wiadomo
także, że zgodnie z nową podstawą programową uczeń podczas
28 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
zajęć fizyki powinien jak najwięcej wykonywać doświadczeń,
a przy nauce nawet najbardziej skomplikowanych zjawisk nauczyciel przekazując wiedzę powinien posługiwać się prostymi
i z życia wziętymi przykładami. Wg nowej podstawy będą zdawać
egzaminy zewnętrzne już w bieżącym roku gimnazjaliści a za trzy
lata maturzyści. Budzi kontrowersje wśród nauczycieli, czemu dali
wyraz uczestnicy spotkania, liczba godzin nauczania fizyki. O ile
uczeń nie wybierze zakresu rozszerzonego, jest to 30 godzin tego
przedmiotu przez 3 lata w szkole ponadgimnazjalnej.
- Po historii - fizyka i kolejne przedmioty – zapowiada cykl spotkań z nauczycielami dr Bogdan Klimczuk, dziekan Wydziału Zarządzania i Administracji w Zamościu. W ten sposób Zamojskie Forum
Szkół Innowacyjnych proponuje płaszczyznę spotkań i wymiany
poglądów pomiędzy nauczycielami a metodykami przedmiotowymi oraz ekspertami Ministerstwa Edukacji Narodowej, w kontekście
nowej podstawy programowej kształcenia ogólnego. W roku 2012
młodzież gimnazjalna zdawać będzie nowy egzamin końcowy, już
dzisiaj przez wielu nazywany „małą” maturą (istotne podobieństwo
to np. jednoczesne i obowiązkowe zdawanie poziomu podstawowego i rozszerzonego). Zaś od przyszłego roku szkolnego zmienia się
program kształcenia w szkołach ponadgimnazjalnych, aż do nowej
matury za trzy lata. Przed nauczycielami i szkołami wiele wyzwań...
Seminaria przedmiotowe, w ramach Zamojskiego Forum
Szkół Innowacyjnych, organizują
Zamojskie Towarzystwo Oświatowe, Zespół Szkół Społecznych
im. Unii Europejskiej w Zamościu i CIE Europe Direct
Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Zamościu.
mb
MAM 3 MINUTY NA DOJAZD
AGNIESZKA KARCZEWSKA, STUDENTKA TRZECIEGO ROKU
EKONOMII, MA NIETYPOWE ZAINTERESOWANIA. JEST
STRAŻAKIEM OCHOTNICZEJ STRAŻY POŻARNEJ. OCHOTNICZA
STRAŻ POŻARNA PRACUJE NIE TYLKO PODCZAS WYJAZDÓW DO
WYPADKÓW, KOLIZJI SAMOCHODOWYCH, POŻARÓW, UTONIĘĆ,
ALE RÓWNIEŻ POMAGA W ORGANIZACJI IMPREZ MASOWYCH.
Agnieszko, skąd wzięły się u Ciebie takie zainteresowania?
W moim domu ze strony dziadka, jestem już czwartym pokoleniem,
które należy do OSP w Krynicach. Z tego co udało mi się ustalić, mój
prapradziadek również należał do Ochotniczej Straży w Sokalu. Chyba
każde dziecko, przynajmniej przez jakiś czas swojego dzieciństwa, marzy o tym, żeby zostać strażakiem, w szczególności chłopcy. Ja, mimo
tego iż jestem dziewczyną, również miałam takie pragnienia. Zachęcił
mnie do tego mój dziadek i tato. Tradycja ta przechodziła z ojca na syna,
a ponieważ mój tato nie miał syna, całe swoje zainteresowanie, wiedzę
i zamiłowanie przelał na mnie. Marzenia dziecinne nasilały się w momentach, gdy rodzice zabierali mnie na festyny, na których odbywały się
pokazy umiejętności strażaków. Lubiłam także oglądać zawody strażackie, kiedy to zarówno mężczyźni jak i chłopcy rywalizowali, aby zdobyć
jak najlepsze miejsce.
Ile lat miałaś, gdy zaczęłaś myśleć o zawodzie strażaka?
Będąc w wieku 6 lat wstąpiłam w swojej miejscowości do jednostki
ochotniczej straży pożarnej do młodzieżowej drużyny pożarniczej. Po
skończeniu 18 lat wstąpiłam w szeregi OSP. Przeszłam odpowiednie
kursy i badania, dzięki którym mogę od ponad 4 lat jeździć na akcje,
ratować życie, zdrowie i mienie innych ludzi. Nawet teraz będąc studentką - wybierając temat pracy licencjackiej - doszłam do wniosku,
że najbardziej odpowiedni będzie dla mnie temat związany z ochroną
przeciwpożarową w obszarze transgranicznym.
Od najmłodszych lat przyglądałam się pracy strażaków, uczestniczyłam
w zbiórkach, szkoleniach, pokazach. Jednak tak poważniej zaczęłam interesować się strażą w wieku 15 lat. W szkole podstawowej i gimnazjum
przez 5 lat, co roku uczestniczyłam w konkursach wiedzy pożarniczej,
czasami nawet na poziomie powiatowym.
Czy trudne jest przygotowanie do pracy w OSP
i na czym polega?
Jednostka, do której należę, działa w Krajowego Systemie RatowniczoGaśniczym, w związku z czym wymogi związane ze wstąpieniem w nasze
szeregi są dokładnie określone w przepisach oraz regulaminach. Jednak
członkowie należący do OSP KSRG, nie muszą mieć takich predyspozycji
i wykształcenia jak zawodowi strażacy. Pierwszą i najważniejszą rzeczą
jaką muszą posiadać przyszli strażacy, jest chęć i zamiłowanie do straży.
Nie można do niej należeć z przymusu. Bardzo celne jest stwierdzenie:
„Człowiek strażakiem nie zostaje, człowiek strażakiem się rodzi”. Ze wstąpieniem do młodzieżowej drużyny OSP wiąże się wiedza, którą trzeba
posiadać, związana z funkcjonowaniem jednostki, celami jakie realizuje
oraz wiedza dotycząca podstawowego sprzętu znajdującego się na wyposażeniu danej jednostki. Natomiast dużo szerszą wiedzę muszą posiadać
osoby należące do OSP. Każdy kto chce być członkiem aktywnym zgodnie z obecnymi wymogami, musi zdać egzamin „strażaków ratowników
pierwszego stopnia”, a także regularnie co 4 lata przechodzić badania okresowe pozwalające na uczestnictwo w akcjach ratowniczo-gaśniczych, ale
także na udział w ćwiczeniach bojowych. Aby sprawniej działać podczas
akcji, strażacy powinni przejść również inne kursy i szkolenia, takie jak:
szkolenie strażaków ratowników drugiego stopnia, kurs Kwalifikowanej
Pierwszej Pomocy (KPP), kurs na dowódcę sekcji, szkolenie na mechanika, a także szkolenia na naczelnika i komendanta straży.
Czy każdy może być strażakiem i w jakim wieku?
Co z dziewczynami w tym zawodzie?
Każdy kto zechce, może zostać strażakiem. Wystarczą chęci, ale trzeba pamiętać, że ten zawód wiąże się także z ryzykiem, z poświęceniem
i z wielkim zamiłowaniem. Żeby być dobrym strażakiem, trzeba być
osobą odpowiedzialną, zdecydowaną, odważną, choć nie ukrywam,
że sprawność fizyczna również odgrywa ważną rolę w tym zawodzie.
Dawniej nie dopuszczano myśli, aby dziewczyny czy też kobiety mogły czynnie należeć do straży pożarnej. Od kilkunastu lat jednak ten
stereotyp ulega zmianie. Coraz więcej dziewczyn zgłasza się do jednostek OSP w swoich gminach z prośbą o przyjęcie. W mojej jednostce
jestem jedyną dziewczyną, natomiast do drużyny młodzieżowej należą
dwie kolejne. W tym roku planujemy również założyć kobiecą drużynę
pożarniczą, która będzie brała udział w zawodach sportowo-pożarniczych, co wiąże się z kolejnymi przyjęciami dziewcząt do straży.
Opowiedz najtrudniejszą lub najciekawszą
akcję, w której brałaś udział.
Na akcje jeżdżę dopiero od 4 lat. Niełatwo jest określić, która z dotychczasowych akcji była najtrudniejsza czy też najciekawsza. Myślę jednak,
że do najtrudniejszych w moim życiu akcji można zaliczyć dwa wypadki
samochodowe. W jednym z nich zginęła młoda dziewczyna, dwudziestolatka, a cztery pozostałe osoby w ciężkim stanie zostały przewiezione
do szpitala. Kolejny wypadek, który miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku: pięciu chłopców, wszyscy oprócz kierowcy, pod wpływem alkoholu. Po przyjeździe na miejsce razem z kolegą, który również ma ukończony kurs pierwszej pomocy, reanimowaliśmy kierowcę zanim przyjechało pogotowie. Do trudnych przypadków można zaliczyć również
akcję ratowniczą związaną z utopieniem się jednego mężczyzny w środku nocy na krynickim zalewie. No i ostatnie akcje w tym roku - dwa
pożary, budynku mieszkalnego i młodnika. Ogień jest potężnym żywiołem – niesamowicie szybko się przemieszcza. Wszystkie akcje wymagają
od zastępu wiedzy, umiejętności, odwagi, cierpliwości i bardzo szybkiej
reakcji. Po usłyszeniu alarmu mam 3 minuty na dotarcie pod remizę,
pełne umundurowanie, w przeciwnym razie nie mogłabym uczestniczyć
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 29
w akcji, gdyż chętnych druhów jest u nas wielu, a w samochodzie może
jechać tylko 6 osób. Jadąc na akcję musimy być przygotowani na każdą
ewentualność. Niektóre z nich na zawsze zostaną w mojej pamięci.
Myślisz o swojej karierze w tym zawodzie,
po co Ci do tego ekonomia?
OSP to jednostka działająca na zasadzie wolontariatu, nie jest to praca,
dzięki której mogłabym w przyszłości zarabiać pieniądze. A wstąpienie w szeregi PSP nie należy do najłatwiejszych rzeczy. Ja się nie pod-
daję i będę dążyła do wstąpienia w szeregi państwowej straży. Jednak
w związku ze świadomością realiów dzisiejszego świata podjęłam studia
ekonomiczne. Jak w każdej organizacji, tak i w straży pracują nie tylko
osoby należące do jednostki ratowniczo-gaśniczej, ale także pracownicy w innych wydziałach, m.in. w tym wydziale finansowo-kwatermistrzowskim. Po skończeniu studiów będę ubiegała się o pracę właśnie
w takim wydziale. Dodatkowo cały czas będę należała do OSP Krynice.
Straż pożarna to mój drugi dom.
Rozmawiała Małgorzata Bzówka
Cyberprzestrzeń
- zagrożenie czy niewinna rozrywka?
Coraz częściej w naszym języku funkcjonuje pojęcie cyberprzestrzeni. Jest obszar tworzony przez media elektroniczne oraz
przestrzeń, w której człowiek „współdziała” z maszyną, zachowując przy tym swoją obiektywną, osobową tożsamość.
Wirtualna przestrzeń ma kilka charakterystycznych cech. Należy do nich np. ograniczenie doświadczeń sensorycznych. W przestrzeni wirtualnej wykorzystujemy zmysły wzrokowe, słuchowe
oraz kombinacje obydwu. Niewątpliwą barierą jest jednak brak fizycznego kontaktu, co z kolei generuje kolejną cechę, czyli anonimowość. Ujawnianie informacji na swój temat jest kontrolowane
w pełni przez użytkowników. Komunikacja internetowa umożliwia zrównanie statusów. Jesteśmy oceniani nie przez pryzmat posiadanych dóbr, lecz na podstawie tego, co sobą reprezentujemy.
Brak ograniczeń przestrzennych, jakie zapewnia przestrzeń internetowa, to niewątpliwie jej wielki atut. Mamy możliwość kontaktowania się z innymi ludźmi, niezależnie od dzielącej odległości.
Cyberprzestrzeń umożliwia komunikację synchroniczną, pozwalającą na uczestnictwo w rozmowie kilku osób w tym samym czasie. Niestety wielogodzinne przebywanie w wirtualnej przestrzeni
może skutkować internetowymi uzależnieniami, ponieważ podczas przesiadywania jedynie przed monitorem komputera możemy doświadczać stanów przypominających marzenia senne.1
Postępujące możliwości Internetu czynią go nie tylko medium,
ale staje się również miejscem powstawania nowych struktur społecznych. Użytkownicy tworzą „sieciowe społeczeństwa” łącząc się
w grupy na podstawie wspólnych zainteresowań i potrzeb.2 Jest
to nowy tryb komunikacyjny, umożliwiający porozumiewanie
się z grupą przyjaciół, rodziną, osobami z pracy. Można również
w każdej chwili powiadomić ich o wydarzeniach w życiu prywatnym, zawodowym, o swoich działaniach lub preferencjach. Powoli następuje zastępowanie fizycznych sposobów komunikacyjnych
„kontaktami społeczności sieciowych”. Powstało szereg serwisów
1
2
B. Aounil, Komunikowanie się w Internecie – narzędzia, specyfika i właściwości, [w:] M. Wawrzak –
Chodaczek (red.), Komunikacja społeczna w świecie wirtualnym, Wydawnictwo Adam Marszałek,
Toruń 2008, s. 11 – 17, 24 – 26.
M. Robak, Internet – od nowego medium do sieci społecznej, [w:] E. Laskowska, M. Kuciński
(red.), Internet a relacje międzyludzkie, Wydawnictwo Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, Bydgoszcz 2010, s. 16.
30 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
społecznościowych, których rozkwit trwa od 2002 roku.3 Inaczej
zwane portalami społecznościowymi są współtworzone przez
osoby o podobnych zainteresowaniach itd. Cieszą się ogromną
popularnością wśród internautów, stając się niemal ich drugim
życiem.4
Portale społecznościowe są stosunkowo nowym zjawiskiem,
choć już stały się częścią naszego życia. Mają sporo zalet, lecz nie
brakuje im również wad. Są miejscem spotkań szczególnie ludzi
młodych, którzy nie mają możliwości „realnego” spotkania z powodu braku czasu lub dzielącej odległości. Istnieje jednak ryzyko,
by nie stało się to jedyną formą wspólnie spędzanego czasu.5 Do
najbardziej popularnych w naszym kraju portali społecznościowych należy Nasza Klasa i Facebook. Korzystając z nich mamy
możliwość odnalezienia starych znajomych, znalezienia nowych
oraz podtrzymywania relacji międzyludzkich w świecie, w którym
mamy na to bardzo mało czasu i wygodne jest przeniesienie naszego życia towarzyskiego do sieci. Niesie to ze sobą zagrożenie
uzależnieniem oraz przeniesieniem swojego życia w wirtualną
rzeczywistość.6
Mając na celu zweryfikowanie zakresu oddziaływania portali
społecznościowych studentki pedagogiki Katarzyna Miska i Agnieszka Musolf-Parol z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji przeprowadziły badania diagnostyczne, metodą sondażu
diagnostycznego z wykorzystaniem kwestionariusza ankiety anonimowej. Badania dokonały pod względem następujących problemów badawczych:
- Co w czasach cyberprzestrzeni jest rozrywką?
- Czy rozrywka wirtualna wpływa na rozwój osobowości współczesnego człowieka?
- Dlaczego korzystamy z portali społecznościowych?
3
4
5
6
D. Lombard, Globalna wioska cyfrowa. Drugie życie sieci, Wydawnictwo MT Biznes, Warszawa
2009. s. 99 – 104.
http://www.efnetica.pl/index.php?page=82&subpage=217&mod=pdf, 02.08.2011.
http://www.punktzdrowia.pl/zdrowie/zalety-i-wady-mediow-spolecznosciowych, 02.08.2011.
http://www.informatyka.seteczka.com/tag/portale-spolecznosciowe , 02.08.2011.
-
Czy portale społecznościowe zastąpiły realne relacje międzyludzkie wirtualnymi?
Dane empiryczne wskazują, że przeważająca liczba badanych
(98%) jest użytkownikami portali społecznościowych i chętnie
z nich korzysta po to, by uzyskać szybki kontakt ze znajomymi,
mieć łatwy dostęp do informacji oraz by się zrelaksować. Rozwiązaniem problemu badawczego dotyczącego powodów korzystania
z portali są odpowiedzi respondentów, którzy cenią sobie pozytywne aspekty wynikające z tej formy spędzania czasu, do których
należą na pierwszym miejscu: wygoda w postaci braku konieczności wychodzenia z domu, następnie możliwość utrzymywania
kontaktu pomimo dzielącej odległości, a także anonimowość,
swoboda wypowiedzi, możliwość „podglądania” innych użytkowników.
Czy wirtualna rozrywka wpływa na rozwój osobowości? Otóż
zdecydowana większość badanych (63%) stwierdza, że wpisy i komentarze umieszczane na profilach użytkowników portali społecznościowych wpływają na ich wizerunek i są dla nich bardzo
istotne. Innymi czynnościami wpływającymi na osobowość człowieka, jakie młodzi ludzie wykonują za pośrednictwem Internetu są: poszukiwanie informacji (17%), słuchanie muzyki (16%),
oglądanie filmów (15%), zakupy, opłaty rachunków itp. W oparciu
o powyższe dane można więc uznać, iż Internet przyczynia się do
kreowania osobowości człowieka.
Wśród form spędzania wolnego czasu ankietowani głównie
wskazują na spotkania ze znajomymi oraz „surfowanie w sieci”.
Zaś na pytanie: Co jest rozrywką w czasach cyberprzestrzeni?
Zdecydowana większość (73%) za wiodącą rozrywkę w cyberprzestrzeni uważa komunikację w sieci i gry komputerowe. Co
może być przyczyną tej rozbieżności? Młodzi ludzie mogą nie być
świadomi tego, jak ważne miejsce w ich życiu zaczął odgrywać
świat wirtualny. Przyczyny można dopatrywać się również głębiej, a mianowicie ankietowani mogą zdawać sobie sprawę z tego,
że Internet stanowi dla nich najczęstszą formę rozrywki, jednak
z obawy przed uzależnieniem wypierają się tego.
Ankietowani uznali, że najbardziej preferowanymi przez nich
sposobami komunikacji są spotkania osobiste i rozmowy telefoniczne zaś w mniejszym stopniu „kontakty internetowe”. Nasuwa
to jednak szereg wątpliwości w świetle całości przeprowadzonych
badań. Czy młodzież ma trudność w rozróżnieniu, co jest niewinną rozrywką, a co już uzależnieniem? Czy mamy do czynienia z brakiem trzeźwej oceny tego, ile tak naprawdę czasu spędzamy z komputerem, a ile z ludźmi i czy ta wartość mieści się
w normie, czy też jest dużo przekroczona? I najważniejsze – ile
wynosi współczesna norma czasu spędzanego w cybernetycznej
przestrzeni?
Katarzyna Miska
Studenckie życie naukowe
Studenci Mateusz Pelc i Paweł Kalinowski uczestniczyli w I Ogólnopolskiej Konferencji Medycznych Studenckich Kół Naukowych
w Uniwersytecie Rzeszowskim (23 marca 2012 roku). Przewodniczącym Komitetu Naukowego był prof. dr hab. n. med. Andrzej Kwolek,
dziekan Wydziału Medycznego UR.
W konferencji brało udział 150 studentów i pracowników
naukowych z Uniwersytetu Rzeszowskiego, AWF w Warszawie,
Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Uniwersytetu
Jagiellońskiego w Krakowie, także nasi studenci z koła naukowego fizjoterapeutów „Radiatus”. Opiekunem koła jest dr Krzysztof
Mataczyński. Kalinowski i Pelc zaprezentowali dwa referaty: „Jakość życia osób aktywnych zawodowo, cierpiących z powodu przewlekłej dyskopatii lędźwiowej” oraz „Występowanie nadciśnienia
tętniczego w udarach mózgu”. Po wystąpieniach uczestnicy wymieniali poglądy i dyskutowali nie tylko na sali obrad, lecz także
w kuluarach.
- Udział w każdej takiej konferencji to potężne wyzwanie
i sprawdzenie swojej wiedzy. Ważnym elementem działalności są
również badania. Mocno trzymamy kciuki za nasze młodsze koleżanki: Aleksandrę Ochotę i Małgorzatę Mroczek, które realizują
badania dotyczące osteoporozy: informuje Mateusz Pelc.
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 31
US I WSZIA
Krzysztof Markowski i Jan Andreasik podpisali porozumienie o współpracy. Fot. mb
WSPÓLNE DZIAŁANIA
- Nasze działania, razem podejmowane, od co najmniej kilku lat, zostały sformalizowane umową: mówił po podpisaniu
dokumentów Krzysztof Markowski, dyrektor Urzędu Statystycznego w Lublinie. Urząd Statystyczny i zamojska Wyższa
Szkoła Zarządzania i Administracji, 27 marca, podpisały umowę
o współpracy.
Wymiana informacji, zapewnienie kadrze i studentom dostępu
do wynikowych informacji statystycznych, wspólne badania naukowe, publikacje a także zapewnienie studentom praktyk zawodowych
– to główne postanowienia podpisanego porozumienia.
Uczelnia i Urząd Statystyczny współpracują od wielu lat. Spektakularnymi wspólnymi przedsięwzięciami były m.in. projekt Equal,
konkurs statystyczny Sigma kwadrat (trzecia edycja w tym roku) czy
badania gospodarcze uczelni, gdzie niewątpliwie były wykorzystywane dane statystyczne ze szczególnym naciskiem na informacje dot.
miasta Zamościa, regionu zamojskiego i województwa lubelskiego.
Nie jest to jedyne tego rodzaju porozumienie, ale pierwsze
z uczelnią niepubliczną. W 2010 roku Urząd Statystyczny podpisał
umowy z czterema uczelniami publicznymi w Lublinie.
mb
W JAKIM KIERUNKU ZMIERZA ZAMOJSKI RYNEK PRACY?
Na przełomie roku zespół pracowników Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Zamościu (dr Mieczysław Kowerski,
mgr Jarosław Bielak, mgr Dawid Długosz, mgr Mariusz Poninkiewicz oraz ankieterzy: mgr Monika Garbarz, Bartłomiej
Koczyński, mgr Magdalena Korga, Mariola Wasyluk, mgr Magdalena Wierzańska, Paweł Zawiślak) przeprowadził na zlecenie
Powiatowego Urzędu Pracy w Zamościu badania i wykonał prognozy rynku pracy w mieście i powiecie zamojskim.
32 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
Analizy i prognozy zostały wykonane na podstawie danych
pochodzących zarówno z własnych badań ankietowych jak i baz
danych Głównego Urzędu Statystycznego. Ankietyzacji poddano
wylosowanych zgodnie z zasadami metody reprezentacyjnej 345
bezrobotnych (ankiety telefoniczne) oraz 271 przedsiębiorstw (wizyty ankieterów w firmach).
Przeprowadzone badania pozwoliły w sposób szczegółowy
scharakteryzować osoby bezrobotne z miasta Zamościa i powiatu
zamojskiego.
Za najważniejsze spostrzeżenia
w tym zakresie należy uznać to, że:
1. Ponad rok bez pracy pozostawało 45,7% ankietowanych.
Oznacza to bardzo dużą skalę bezrobocia długotrwałego.
2. Aż 35,1% ankietowanych bezrobotnych nie jest jedyną osobą
bezrobotną w rodzinie. Jest to o tyle istotne, że zjawisko bezrobocia dotyka już nie pojedynczych osób, a całych rodzin i być
może zaczyna nabierać charakteru swoistego syndromu.
3. Niemal jedna trzecia (31,8%) bezrobotnych w wieku do 24 lat
i 12,4% bezrobotnych w wieku od 25 do 34 lat informuje, że
nie wykonywała kiedykolwiek pracy przynoszącej zarobek. Te
dwie grupy wiekowe są szczególnie zagrożone trwałym wykluczeniem z życia zawodowego, a w konsekwencji społecznego.
I stąd powinna podlegać szczególnej obserwacji i pomocy
również ze strony urzędu pracy.
4. Prawie co piąty bezrobotny w ciągu ostatniego roku wykonywał pracę bez umowy, przy czym taką formę zarobkowania
zgłosiło 14,6% kobiet i 24,4% mężczyzn.
5. Bezrobotni charakteryzują się małą mobilnością przestrzenną jeżeli chodzi o poszukiwanie pracy – szukają jej przede
wszystkim w pobliżu miejsca zamieszkania. Prawie połowa
(45,0%) respondentów poszukuje pracy w odległości do 10
km od miejsca zamieszkania, a więc w praktyce w miejscu zamieszkania. Około 85% poszukuje pracy do 30 km od miejsca
zamieszkania. Tylko co dziesiąty bezrobotny poszukiwał pracy
w odległości ponad 100 km. Następuje wyraźny wzrost mobilności przestrzennej bezrobotnych wraz z poprawą poziomu wykształcenia. Zdecydowanie najbardziej mobilne przestrzennie są osoby z wyższym wykształceniem, wśród których
co czwarta poszukiwała pracy w odległości powyżej 100 km.
6. Aż 47,1% ankietowanych stwierdziło, że rozważa wyjazd za granicę jeśli nie znajdzie pracy w kraju. Odsetek ten jest zaskakująco wysoki i na przykład niezgodny z wcześniej postawioną tezą
o niskiej mobilności przestrzennej dotyczącej poszukiwania pracy poza miejscem zamieszkania bezrobotnych z miasta Zamościa i powiatu zamojskiego. Jednak zdaniem badających przynajmniej w części tego typu deklaracja jest wyrazem frustracji
i niezadowolenia z posiadanego obecnie statusu zawodowego.
7. Pracę za granicą w ostatnim roku zadeklarowało 12,0% ankietowanych bezrobotnych. Jeżeli przyjmiemy, że cała populacja
bezrobotnych w końcu listopada 2011 roku wynosiła ponad
10 tys. osób to można szacować, że w ostatnim roku za granicą
pracowało co najmniej 1 200 bezrobotnych z miasta i powiatu
zamojskiego. Największy odsetek pracujących za granicą bezrobotnych wystąpił w grupie wieku 25-34 lata (21,0% wszystkich bezrobotnych w tym wieku pracowało w ciągu ostatniego roku za granicą). Większą skłonność do pracy za granicą
w ciągu ostatnich 12 miesięcy wykazali bezrobotni z wykształceniem wyższym (14,3% pracowało za granicą) i z wykształceniem zasadniczym zawodowym (13,6%).
8. Zdecydowana większość bezrobotnych (96,2%) chciałaby pracować na umowę o pracę.
9. Minimalne akceptowalne wynagrodzenie miesięczne za pracę
w pełnym wymiarze czasu dla 91,7% kobiet i 58,5% mężczyzn
nie przekracza 1500 zł netto, przy czym 29,8% kobiet i 13,4%
mężczyzn jest w stanie zaakceptować wynagrodzenie miesięczne netto do 1000 zł.
Za najważniejsze spostrzeżenia z ankietyzacji
firm należy uznać to, że:
1. W 2011 roku w 73,4% badanych firm zatrudnienie nie zmieniło się, w 13,7% firm liczba pracowników spadła, a w 12,9%
wzrosła. A więc zmiany zatrudnienia były niewielkie. W przypadku zmiany zatrudnienia w zdecydowanej większości firm
dotyczyło to jednej osoby.
2. W ciągu ostatnich 12 miesięcy częściej zwalniały pracowników firmy najmniejsze.
3. Zdecydowana większość firm (bo 81,2%) nie przewiduje zmian
liczby pracowników w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Natomiast wśród tych, które przewidują zmiany nieznacznie przeważają firmy, które prognozują wzrost liczby pracujących.
4. Wśród firm przewidujących zmniejszenie liczby pracowników
w 47,6% prognozuje się, że ich liczba zmniejszy się o 1 osobę. O więcej niż 3 osoby spadnie liczba pracowników w 28,6%
firm, które przewidują spadek zatrudnienia.
5. Wśród firm przewidujących zwiększenie liczby pracowników
w 20,0% prognozuje się, że ich liczba zwiększy się o 1 osobę,
a w 56,7% o dwie osoby. O więcej niż 3 osoby zwiększy się
liczba pracowników w 13,3% firm, które przewidują wzrost
zatrudnienia.
6. Podobnie jak w przypadku oceny 2011 roku również prognozy
zmian liczby pracujących w 2012 są zróżnicowane w zależności od branży. Zdecydowanie najwięcej optymizmu wykazują
firmy produkcyjne, mniejszym optymizmem charakteryzują
się usługodawcy, natomiast przewidywania w tym zakresie
handlowców są pesymistyczne.
7. 23,3% przedsiębiorców uważa, że kwalifikacje pracowników
na zamojskim rynku pracy są zbyt wysokie w stosunku do ich
potrzeb, a 13,7% przedsiębiorców uważa, że są zbyt niskie.
8. Co piąta firma produkcyjna uważa, że na zamojskim rynku
pracy jest zbyt mało osób z kwalifikacjami odpowiadającymi
jej potrzebom. W przypadku handlu i usług tylko co dziesiąta
firma wydaje podobny sąd. Zważywszy na to, że stosunkowo
często sfera produkcji wymaga wyższych kwalifikacji niż sfera handlu może to wskazywać na kierunki przyszłej edukacji,
szkoleń i przekwalifikowań.
9. Relatywnie najwięcej trudności w znalezieniu pracowników
mają firmy produkcyjne – 27,4% ankietowanych firm produkcyjnych sygnalizowała takie trudności. W przypadku firm
handlowych tylko 14,6% firm miała trudności ze znalezieniem
właściwych pracowników.
10. Najmniej trudności ze znalezieniem pracowników miały mikrofirmy oraz firmy średnie.
11. Zdecydowanie najwięcej pracodawców (64,7%) zatrudniając
pracowników zwraca uwagę na staż pracy/doświadczenie – to
zła informacja dla absolwentów. Elastyczność czasu pracy/
dyspozycyjność jest bardziej ceniona niż wykształcenie formalne. O charakterze i lokalności gospodarki miasta i powiatu
świadczy fakt, że tylko 9,3% pracodawców zwraca uwagę na
znajomość języków obcych.
Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012 33
12. Zdecydowana większość ankietowanych firm dobrze ocenia
swoje perspektywy rozwojowe. Udział firm, które liczą na
dynamiczny bądź umiarkowany rozwój stanowi 69,0% badanych. Stagnację przewiduje 23,5% ankietowanych, natomiast
ograniczenie działalności 6,6%. Trzy ankietowane firmy (1,1%
badanych) oczekuje upadłości (likwidacji, zamknięcia).
Rynek pracy to specyficzny segment każdej gospodarki, którego
zmiany w dłuższym okresie zależą przede wszystkim od procesów
społeczno-gospodarczych (poziomu rozwoju) oraz procesów demograficznych.
Problemy jakie występują na zamojskim rynku pracy, związane są z historycznie ukształtowanym bardzo niskim poziomem rozwoju gospodarczego tego regionu. PKB na 1 mieszkańca
w podregionie chełmsko–zamojskim (NUTS3), do którego należą
miasto i powiat, jest jednym z najniższych w Polsce (57% średniej
dla Polski).
Jednocześnie zachodzące i prognozowane w regionie zamojskim zmiany demograficzne też nie napawają optymizmem.
Prognozuje się, że w 2020 roku będzie na analizowanym obszarze o 10500 osób (o ponad 10%) w wieku 20 – 59 lat mniej niż
w 2010 roku. Zmniejszenie liczby osób w wieku 20 – 59 lat będzie
zbliżone do obecnej liczby zarejestrowanych bezrobotnych.
34 Biuletyn informacyjny WSZiA Kwiecień 2012
Tym samym przewidywane zmiany demograficzne spowodują
znaczne zmniejszenie presji na rynek pracy. Zmniejszyć się powinna liczba absolwentów i młodych ludzi poszukujących pierwszej pracy.
Choć w chwili obecnej może to brzmieć mało prawdopodobnie, ale w przypadku poprawy koniunktury gospodarczej w kolejnych latach, a zwłaszcza po koniec tej dekady firmy mogą mieć
problemy ze znalezieniem pracowników.
Powyższe zmiany demograficzne mogą mieć już pewien wpływ
na sytuację na rynku pracy w latach 2012–2013. Prognozuje się, że
w latach 2012–2013 liczba ludności w wieku 20–59 lat zmniejszy
się o 1300 osób co odpowiada 13% obecnie zarejestrowanych bezrobotnych.
Potwierdzają to prognozy liczb bezrobotnych
w latach 2012–2013 wykonane metodą ARIMA.
Z prognoz tych wynika, że w latach 2012–2013:
1. Stopa bezrobocia w mieście Zamościu będzie powoli spadać, ale – biorąc pod uwagę sezonowość – będzie wahać się
od 12,3% do 15,1%. W listopadzie 2012 roku powinna być
o 0,5 punku procentowego niższa niż w listopadzie 2011
roku.
2. Liczba bezrobotnych w mieście Zamościu będzie się powoli zmniejszać i w drugiej połowie roku 2013 spadnie poniżej
4 tys. osób.
3. Liczba długotrwale bezrobotnych w mieście Zamościu będzie
się w dalszym ciągu zwiększać i na początku 2013 roku przekroczy 3 tys. osób.
4. Stopa bezrobocia w powiecie zamojskim ziemskim będzie
utrzymywać się na poziomie około 13%, ale biorąc pod uwagę
sezonowość – będzie wahać się od 12,8% do 15,2%.
5. Liczba bezrobotnych w powiecie zamojskim ziemskim będzie się utrzymywać na poziomie około 6 tys. osób, ale biorąc
pod uwagę sezonowość – będzie wahać się od 5,5 do 6,8 tys.
osób.
6. Liczba bezrobotnych do 25 roku życia w powiecie zamojskim
ziemskim będzie się powoli zmniejszać.
7. Liczba długotrwale bezrobotnych w powiecie zamojskim będzie systematycznie wzrastała po około 0,4 tys. osób w latach
2012 – 2013.
8. W konsekwencji powyższych zmian w 2013 roku stopa bezrobocia w mieście Zamościu może być nieznacznie niższa niż
w powiecie zamojskim.
Mieczysław Kowerski

Podobne dokumenty

jak szukać pracy? - Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w

jak szukać pracy? - Wyższa Szkoła Zarządzania i Administracji w musi biegle władać językiem angielskim. System szkolnictwa w Polsce powinien wymuszać większą kontrolę jakości pod tym względem. Ale poza tym wszystkim studenci wszędzie są tacy sami – młodzi, pełn...

Bardziej szczegółowo