Obudzona Królewna - baśń na Dzień walki z
Transkrypt
Obudzona Królewna - baśń na Dzień walki z
Obudzona Królewna - baśń na Dzień walki z homofobią Niedziela, 26 Maj 2013 11:50 Obudzona Królewna (baśń tę dedykuję najlepszemu przyjacielowi na świecie A. i jego chłopakowi P.) Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma morzami, była sobie kraina, leżąca wśród siedmiu lasów. Rządził nią dobry król i jego mądra żona, którym pewnego dnia urodziła się córeczka o imieniu Margerytka. Zgodnie z obyczajem królestwa, wyprawili na jej cześć wielkie przyjęcie, aby powitać ją wśród krewnych, znajomych i poddanych. Zaprosili na nie całą rodzinę i przyjaciół, w tym mędrców, magów i dobre wróżki, którzy mieli udzielić im rad, jak wychować królewnę. - Dajcie jej dużo wolności – mówili mędrcy – wolność kształci. - Pozwólcie jej kochać – mówili czarodzieje – miłość jest najlepszą magią. 1/3 Obudzona Królewna - baśń na Dzień walki z homofobią Niedziela, 26 Maj 2013 11:50 Dobre zaczarowane Pomarańczowa Granatowa wróżki –Podobna cierpliwość, (było dary. – nikomu radość, siedem, Żółta Wróżka Niebieska Czerwona jak kolorów machnęła –– sprawiedliwość, miłość, tęczy), żółtą Różowa zamiast różdżką a–rad, Zielona wrażliwość, izłożyła ofiarowała postanowiły –a długowieczność. Fioletowa księżniczce dać małej inteligencję, śmiech, Król królestwo. Nigdy i kołyski królowa nie Tak mówiła stało Czarna nie się zaprosili Wróżka i tym razem. nic na miała miłego, uroczystość czarny psuła charakter, ósmej atmosferę – czarne Czarnej na każdym serce, Wróżki, spotkaniu podobno także zamieszkującej i nawet szybko czarną wpadała ich krew. w złość. Rozgniewana zapowiedzi. przeleciała obok pod Margerytki tym, kryształowymi że była nie zaraz została bardziej po żyrandolami tym, zaproszona do jak Baby Zielona na Jagi na posklejanej królewski (której Wróżka była taśmą bal, siostrą wpadła klejącą swój cioteczną), dar-czar. do miotle pałacu i– niż wylądowała bez do wróżki, Zaśniesz A jatylko –skończysz wrzasnęła, piętnaście wymierzając lat, w ukłujesz małą swój sięśmierć. wrzecionem czarny pazur i za… – przynoszę Ci w prezencie pecha! -Zanim Czarnej, która na 100 chciała – powiedzieć, krzyknęło jednocześnie żeodwrzeciono siedem zabije królewnę. dobrych aby zagłuszyć słowa prawdziwa Tyle cierpliwość mogły miłość będą zrobić, Margerytce ilat! pocałunek aby oddalić niezbędne zakochanego. niej do przetrwania. Pewnym Odczynić stałowróżek, się, urokiżbędzie długowieczność mogła tylko i piętnastych Następnego rodzice, przedstawić siebie delikatna galopowali fortepianie, fechtunku ukłuła podobni się nie cera. szpadą (jak konno akompaniowała, urodzin urządzili im roku najprawdziwsi – Razem synka. urodził niż po same tym lasach wrzecionem. Margerytka zjeżdżali się razem złote królestwa. królewnie więc rycerze), wielkiego po księciu, iIiż (dawniej poręczy jej tak brat a braciszek Księżniczka, rodzice który przyjęcia. stali pałacowych książęta im się czas powtarzali –zamku Tristan. jednak na Zaprosili jak nosili na flecie. wszystkie nauce schodów, nierozłączni, długie Nauczeni często, tylko iopuszczał zabawie, włosy), księżniczki, bawili najbliższą że lepiej, brali byli w zielone rycerzy, też też żeby do rodzinę, uczyła doświadczeniem bardzo chwili lekcje oczy Margerytka razem się aby i do gry Każdego kołowrotki dłużył Zabrał wieczorną jąsuknię dnia on zuroczystością wrzecionami. lasu im od wte na jej nieskończoność. przejażdżkę. narodzin – Pozostał balem rodzice zMuzykowali jednak okazji Poprosili drżeli ukończenia jeszcze oprzymiarkę Tristana, jej razem. zdrowie jeden Ale piętnastu żeby ipozostało jedyny dziewczyna życie, nie lat. dzień wyrzucili bardzo obawy. zaż siostry pałacu była Tym ani podniecona wszystkie bardziej na krok. O uspokoiła zachodzie się słońca, nieco ikrólewny. wysłała widząc, Margerytkę iż do końca na pechowej doby balowej sukni. jużsmutnym tyko pięć godzin, królowa pracowni królestwo. potrafiłby, koronek balową udo krawcowej. bowiem rękawów. Niektórzy niedbale szyć Margerytka mówili Była sukien na to jeden nawet, nowozatrudniona iloki fraków zdziwiła ze swych musiała zmijał się, tak przyrządów cienkich widząc, używać wgrał że materiałów, czarów krawieckich. kobieta, ta wielka -Wspólnie żaden której ani artystka robić zwykły Księżniczka ubiory igły tak krawiec słynęły idrobnych nici weszła rzuciła nie na całe do jejna -królewną. Weź ją sobie ico przymierz powiedziała krawcowa niegrzecznie, nie zajmując się wcale Ta plisek, jedwabne suknię, zbliżyła zdobionych poczuła arcydzieło, się do drobne, kokardami, aby przywdziać dotkliwe plecionymi pięknej ukłucie je sukienki, jak ze najprędzej. w złotej palec. pełnej Zasnęła. Jednak złotych Oniemiała falban, w momencie, zrodzinną brokatowych gdy ijej prędko pochwyciła koronek złapała i że Krawcowa zapanowały. naprawdę zamku, na królewską sto lat. aby Siedem używała rodzinę natychmiast osobiście Wszyscy wraz dobrych, do dopełnić nich zrozumieli zniknęła zale nią, magii, kolorowych żeby, swego zskończy teraz, gdyż pałacu, gdy złego była jakim wróżek się korzystając obudzi, to uroku, cudem wpadło rzuconego nie szyte na czuła chaosu Czarna pomysł, przez się przed i rzucać samotna. smutku, nią Wróżka, aby ubrania laty. czarodziejsko jakie Margerytka która były w zatrudniła tak misterne zasnęła uśpić się wi– A co obudzi? ––olśniewająco spytał królewicz, gdy wróżki układały go do snu obok siostry. zatonął Tylko prawdziwa wnie stuletnim miłość śnie. może obudzić ją ispostrzegł, was wszystkich –bał odpowiedziały wróżki iwiedział, cały pałac Mijały urodził oczytanego długie starzejących otaczało pokolenia. dystanse. się go książę młodzieńca, sporo się rodziców Brał Po przyjaciół Sławek. osiemdziesięciu udział do i– trochę w Sławek i się doradców. igrzyskach. świetnie go był latach to miłym martwiło. wysportowany, Wiedział, od zaśnięcia inteligentnym Był że jeszcze kiedyś Margerytki, potrafił dzieckiem. młody będzie izachwytu w sam musiał sąsiednim dyskiem Wyrósł w życiu, zastąpić na inim królestwie biegać choć bardzo na tronie na Pewnego nad lasami w obszukuje innym tym, rodziców państwie. co popołudnia podróżnych. powinien Śpiącej W wyruszył ich uczynić, Ludzie Królewny świecie aby na byli nie konną istać sobie ani było się się przejażdżkę życzliwi dobrym paszportów idrogę, znici. władcą. radością po lesie, opuścił Lasy iwitali straży pragnąc jego przybyszy. granicznej, królestwa zastanowić ziemię stykały która iprawdziwą się znalazł trochę się zcałą się Nadchodził Nie jest marznąć, bał w przyjaznym się szukając, dzikich jednak kraju, zwierząt, wieczór po ciemku a poza i tego bo Sławek drogi nie tym wchodził zdał do domu. przecież sobie im sprawę, w silny izgdy dzielny. iż nie znajduje Jednak się się rozbójników, bardzo nie miał daleko ochoty bo od domu. W kolorowych tym czasie, wróżek. pałacem Margerytki igranic, Tristana obradowało siedem zaaferowanych, północy Co tosię będzie, nie przybędzie obudzą! to będzie tu jakiś – biadała szczerze Zielona kochający -iprzebrana ta długowieczność osobnik, Margerytka jej na inic. cała Jeśli rodzina do dziś, już do -nigdy wielką szczerze Na pewno miłość kochającego wszystko i przed zaczęła dobrze księcia. rozpalać przed zamkiem – pocieszała ognisko, Czerwona, żeby przyciągnąć która wierzyła ewentualnego w 2/3 Obudzona Królewna - baśń na Dzień walki z homofobią Niedziela, 26 Maj 2013 11:50 Siedziały dostrzegł się przynajmniej rumaka, już książę szybko tak trochę, dłuższą Sławek. staływszystko chwilę, się Ucieszył niewidzialne rozważając, jedno się nawjego i czyjej wleciały co widok by kompanii. tu do i pogalopował jeszcze pałacu, Kiedy zrobić, zapalić wróżki prędko gdy w nim zauważyły ten pewien, wszystkie właśnie iżzbliżającego zagrzeje ogień światła. Sławek też, świecą nieodpartą myszy wróżki, żedochodziły ipali bardzo dojechał szczurów ciekawością się liczne ono podniecone do umknęło ujest ogniska świece (i zimnem) kompletnie też jego i(w ze przed jego obecnością. zdziwieniem wszedł czasach nim zarośniętego wpłatki do głąb nie stwierdził, środka, ogrodu), było pokonując jeszcze że aśpiącą nie w zamczyska, drzwiach elektryczności). tylko krzaki, nikogo powitały osty w przy którego itych pokrzywy Wiedziony go nim niewidzialne oknach nie (kilka ma, Jaki piękny –dochodzący chichotała jak najprędzej Żółta, dotarł podczas do gdy łoża Pomarańczowa śpiącej królewny czarami zdjął zotwierała czar. przed nim -każde Musi pocałować – szeptała Niebieska. wystawiona iż ludzie. Tak, większość ale najpierw na zaby nich poważną musi całkiem trafić próbę, –uchylonego denerwowała pusta gdyż Sławek iprzymknął zakurzona, kluczył się azielskiem po w niektórych komnatach Nawet śpią niespiesznie, jej cierpliwość snem dziwując została się, już Po wróżkom bratem. długiej udało chwili się iWpatrywał wielu sprawić, niepewnościach, aby książę trafił zestresowanym wreszcie do komnaty, (była już za w której pięć minut spała północ!) Margerytka z Sławek mowę coraz delikatną figurę… idrzwi, możliwość dostrzegł cerę, zbielałą ich ruchu. iwrót oniemiał jeszcze Oczy się zw rozszerzały od złote niewidzenia loki, Stanął mu które się słońca jeszcze nad coraz przez łóżkiem bardziej bardziej cały iizapominając, patrzył. wiek, ikrólewnę! urosły uśmiech we Zachwyt przez wdzięczną malował sto odebrał lat, na twarz wróżni twarzy i ale Poczuł, bladoróżowych taki ogrodowych, wargach… szczerze że musi, królewicza. zakochany! ustach, po prostu przypominających Pochylił zza koniecznie się, absolutnie okna… najdelikatniejszych powieki… I– musi zodsuwających namaszczeniem złożyć Wciągnął pocałunek kwiatów pełną złożył na piersią południa… pocałunek zapach na Czuł róż się nie Królewnę, może wybił jej północ. ty usłyszeć, baranie! Królewnę! jest – niewidzialna. wrzasnęła Różowa –jego Wszystko wróżka, przepadło –igłębokim jęknęła, że gdy Sławek zamkowy i mu tak -zegar Nie! –wyraźniej. Krzyknęła uszczęśliwiona Pomarańczowa zobaczcie! Wróżki ścian zadziałał, choć książę szelesty Sławek innych patrzyły, pocałował członków jak Tristan królewicza, rodziny, itłumaczka a siostra nie budzą kołdry, się siadają koce ina pierzyny. łożu, zza Czar dziwiła Przecież -zjednak tylko mówiłyśmy prawdziwa – dorzuciła miłość może Czerwona obudzić Wróżka, ją iGranatowa. całą od rodzinę! niechcenia, jakby niczemu się nie Agnieszka Abémonti-Świrniak –wrażenia. zniedowierzaniem rodziną we Francji (Paryż). romanistka, Prowadzi „Rodzicielską i nauczycielka; Biblioteczkę od Laicką” blisko 10 lat ,mieszka publikuje w „Faktach idopóki Mitach”. Rysunki – Emilka Skwarska, lat 13. http://robila.overblog.com 3/3