Wywiad ekspercki udzielony studentowi studiów magisterskich na

Transkrypt

Wywiad ekspercki udzielony studentowi studiów magisterskich na
Dr Andrzej Sęk
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Suwałkach
Wydział Ochrony Zdrowia
Kierunek: bezpieczeństwo wewnętrzne
Wywiad ekspercki udzielony studentowi studiów magisterskich na kierunku
bezpieczeństwo wewnętrzne Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie
1. Czy wejście RP do strefy euro zwiększy bezpieczeństwo militarne i polityczne?
Ogólnie rzecz ujmując wejście do strefy euro (Euroland) powinno przysporzyć nam m.in.
następujące korzyści: spadek kosztów transakcyjnych, większą transparentność cen
połączoną z zintensyfikowaną konkurencją, eliminacje wahań kursu walutowego, wzrost
stabilności,
a
przede
wszystkim
wiarygodność
makroekonomiczną.
W
związku
z tym, Rząd RP powinien przyjąć także pozostałe standardy obowiązujące w krajach
Eurolandu (płace, ceny towarów, rozwój własnej technologii). Istotne zagrożenia pojawiają
się w aspekcie konkurencji. Na obecnym etapie rozwoju nie mamy szans konkurować
z krajami wysoko rozwiniętymi. Prowadzi to do jeszcze większego uzależnienia od potężnych
konsorcjów i ich technologii. W takim przypadku musimy liczyć na obcą myśl technologiczną
– nie zawsze nowoczesną lub najnowocześniejszą. Przykładem takim jest m.in. zakup
z Niemiec czołgów Leopard 2A4. Twierdzenie, że „te pojazdy zwiększą nasze zdolności
pancerne” - jest wyolbrzymione.
W mojej ocenie wypełniły one jedynie lukę po wycofanych ze służby przestarzałych czołgach
z byłego już Układu Warszawskiego. Wobec tego, zwiększenie naszego bezpieczeństwa
militarnego staje się wątpliwe. Już teraz rząd RP porzucił plan dalszej rozbudowy rodziny
nowoczesnych czołgów - Anders. Ten projekt wyprzedzał swój czas. Był on na tyle
rewelacyjny, że zainteresowali się nim konstruktorzy słynnej firmy Merkavaz z Izraela.
Z pewnością kraje Eurolandu nie są i nie będą zachwycone rozwojem zarówno polskiej
zbrojeniówki, jak i innych gałęzi przemysłu. W ich interesie pozostaje rozwój
i
sprzedaż
rodzimych
produktów
(licencje
–
nie
zawsze
już
najnowsze).
Właśnie tu widzę potrzebę bezpieczeństwa politycznego, które polega na działaniach
pozamilitarnych. Jeśli przyjmiemy, że bezpieczeństwo polityczne oznacza pewność
przerwania suwerennego państwa oraz rozwoju jego systemu politycznego, to w tej sytuacji
potrzebna jest dyplomacja. Chodzi tu przede wszystkim o realizację na arenie
międzynarodowej interesów narodowych (prezentacja własnej myśli technologicznej,
poszukiwanie rynku zbytu i zawieranie stosownych umów). Ważne w tej kwestii pozostaną
słowa Ferdinanda Focha, kiedy to po zakończeniu I Wojny Światowej, powiedział „To nie jest
traktat pokojowy, to jest zawieszenie broni na 20 lat” .
Więcej światła na bezpieczeństwo polityczne i militarne rzuca interpretacja wojny, która jest
aktem przemocy, mającym na celu zmuszenia przeciwnika do spełnienia naszej woli1. Trzeba
zauważyć, że wolę silniejszego państwa spełnia słabsze państwo. Nie chodzi tu tylko o wojnę
militarną, bo nie powinna ona być traktowana jako czyn polityczny, ale także o konkurencję
państw na arenie międzynarodowej.
Wysoka
samowystarczalność
gospodarki
państwa
(państw),
niewielki
lub
brak
współzależności w dziedzinie gospodarczej odgrywa istotną rolę w realizacji celów
politycznych. Stąd też państwa często stosują środki dyplomatyczne, a gdy te zawodzą,
sięgają po wojsko. Na tym też przykładzie ukazuję wzajemne korelacje między
bezpieczeństwem politycznym a militarnym.
Reasumując, bezpieczeństwo polityczne i militarne Polski powinno zwiększyć się po
uwzględnieniu powyższych rozważań.
2. Czy wejście RP do strefy euro zwiększa zagrożenia bezpieczeństwa politycznego
i militarnego ze strony Federacji Rosyjskiej? Proszę uzasadnić.
Nie widzę większych zagrożeń ze strony Federacji Rosyjskiej w sytuacji, gdyby Polska weszła
do strefy euro.
W aspekcie politycznym przyjęcie wspólnej waluty ograniczyłoby zakres instrumentów
polityki gospodarczej, którymi moglibyśmy się posługiwać. Polityka pieniężna byłaby
prowadzona przez Europejski Bank Centralny wspólnie dla całej strefy euro. Najważniejszym
argumentem przemawiającym za tym było to, że wejście do strefy euro zapewniłoby nam
dostęp na lepszych warunkach do finansowania wzrostu gospodarczego, czyli kapitału.
Zakładając, że z tych powodów Polska szybciej by się rozwijała, mogłaby tym samym stać się
m.in. silniejsza politycznie na arenie międzynarodowej. Jej głos byłby mocniejszy w sprawach
międzynarodowych, zwiększyłby się jej wpływ na rozstrzyganie wielu spraw nie tylko
w Europie, ale i być może w innych częściach świata. Mimo wielu sukcesów na arenie
europejskiej, głos Polski nie ma jednak dużego znaczenia. Za przykład można podać
1
C. von Clausewitz. O wojnie, Wydawnictwo Test, Lublin 1995, s. 766.
negocjacje pokojowe Rosji i Ukrainy, w których w początkowej fazie uczestniczył między
innymi polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jak wszyscy pamiętamy z ust
polskiego ministra padły mocne słowa. Jednak w miarę upływu czasu Polska za sprawą Rosji
została „po cichu odsunięta od dalszych rozmów”. Można tu zacząć dyskusję od pytania,
które w owym czasie zadawały polskie media: Do rozmowy trzeba czworga? Putin
z Poroszenką porozmawia, ale w jakim gronie? Jak wiadomo, rozmowy pokojowe odbyły się
bez udziału polskiego przedstawiciela Rządu. Za to, w proces pokojowy włączyli się
przedstawiciele europejskich mocarstw: Angela Merkel i Francois Hollande. Może to
oznaczać, że niezależnie od tego, czy Polska wejdzie do strefy euro, Rosja będzie miała
znaczący wpływ na decyzje podejmowane przez naszych sojuszników. Stąd też, silniejsza
Polska stanie się poważnym graczem na arenie międzynarodowej. Nie zawsze położenie
geopolityczne będzie nam sprzyjać. Jak już pokazała historia, Polska może stać się
„atrakcyjnym terenem przyszłych walk”. Objęcie Polski przez mocarstwa europejskie
„ochroną” nastąpi w przypadku zagrożenia ich interesów. Za przykład można tu podać wojnę
polsko – bolszewicką w 1920 r., ale już podczas rokowań pokojowych w Rydze w 1921 r.
pomiędzy Polską i Rosyjską Federacją Socjalistycznych Republik Radzieckich - Rada Najwyższa
Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych nie opowiedziała się za granicą
przedrozbiorową RP.
Reasumując, tylko wspólna postawa państw zachodnich może zapewnić Polsce
bezpieczeństwo.
3. Czy UE jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo RP w zakresie militarnym
i politycznym w warunkach przystąpienia RP do strefy euro? Proszę uzasadnić.
Zakładając, że strefa euro nadal będzie należała do żywotnych interesów państw zachodnich,
Polska będzie bezpieczna. W obliczu realnego i jakiegokolwiek zagrożenia Zachód udzieli nam
skutecznego wsparcia. Przyjmując ten punkt widzenia, interesy mocarstw zachodnich staną
się interesami Polski, innymi słowy interes Europy będzie utożsamiał się z polskim. Chociaż
nie będzie to całkowicie adekwatny przykład do postawionego wyżej pytania, ale z pewnych
względów można tu podać przykład grecki. Państwo to będąc na skraju bankructwa
otrzymało znaczącą pomoc finansową od Unii Europejskiej. Notabene Grecja weszła do
Wspólnoty Europejskiej w dniu 1 stycznia 1981r. W obecnej sytuacji, gdyby państwo to stało
się obiektem ataku, UE z pewnością udzieliłaby mu określonej pomocy militarnej.
4. Jakie inne korzyści i ryzyka mogą wynikać z przystąpienia RP do strefy euro? Proszę
uzasadnić.
Nie jestem znawcą tego obszaru tematycznego, dlatego też ograniczę się jedynie do
ogólnych uwag. Chociaż i tak nasza kondycja ekonomiczno – gospodarcza jest uzależniona od
kondycji państw zachodnich, to jednak po wejściu do strefy euro relacje z Polską jeszcze
bardziej się wzmocnią. Jeśli więc sytuacja finansowa w Europie i nie tylko (mam tu na myśli
Stany Zjednoczone) będzie stabilna, Polska będzie się rozwijała. Jednak kryzys finansowy
i gospodarczy, który rozpoczął się w 2007 r., zmusił państwa zachodnie do zastanowienia się
nad kondycją ekonomiczną strefy euro, a także stał się dla tych państw punktem zwrotnym
w sposobie postrzegania systemu gospodarczego. Chodzi mi tu o brak statecznych
mechanizmów regulujących m.in. w sferze przestrzegania dyscypliny fiskalnej. Następstwem
tego jest narastające i niespłacalne przez niektóre kraje zadłużenie, problemy demograficzne
na rynku pracy, utrzymująca się stagnacja w obszarze produktywności. Istotnym ryzykiem
jest ostatnio kreowana przez wiodące państwa w Europie polityka imigracyjna. Brak w tej
kwestii jednomyślności oraz zbyt liberalna postawa wpływa destrukcyjnie na jedność
wspólnoty europejskiej. Mnożące się akty terrorystyczne przyczyniają się do powstawania
różnic poglądowych w kwestii uchodźców.