Sprawdzają „Czernickiego”

Transkrypt

Sprawdzają „Czernickiego”
Sprawdzają „Czernickiego”
2015-07-08
Będą zdawać egzamin ze strzelania, walki o żywotność okrętu, zaopatrywania innych jednostek
działających na Bałtyku – dziś rozpoczęła się morska faza certyfikacji ORP „Kontradmirał Xawery
Czernicki”. Komisja oceni, czy okręt gotowy jest do dyżuru w ramach Sił Odpowiedzi NATO.
– Przez kilka najbliższych dni przygotowanie okrętu i umiejętności załogi oceniać będzie komisja z
Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Znaleźli się w niej także specjaliści z Centrum
Operacji Morskich – wyjaśnia ppłk Piotr Walatek, rzecznik DG RSZ. Pierwszy test marynarze mają
już za sobą. W Świnoujściu, czyli macierzystym porcie „Czernickiego”, egzaminatorzy sprawdzali
dokumentację i wyposażenie jednostki. – Wiedzą na temat okrętu i swoich zadań musieli się też
wykazać członkowie załogi – tłumaczy kpt. mar. Przemysław Lizik, zastępca dowódcy ORP
„Kontradmirał Xawery Czernicki”. Sprawdzian wypadł pomyślnie, ale najpoważniejsze wyzwanie
dopiero przed nimi.
Dziś rano okręt wyszedł w morze, gdzie pozostanie do piątku. – W tym czasie komisja będzie
oceniać realizację procedur i zadań, do których okręt został przeznaczony – zaznacza kpt. mar
Lizik. Będzie więc strzelanie do celów nawodnych i powietrznych. Załoga ma się wykazać we
współpracy z obsługą śmigłowca Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, który ewakuuje z
pokładu rannego. Marynarze będą walczyć o żywotność okrętu podczas symulowanego pożaru
bądź przebicia kadłuba, a także współdziałać z okrętem ratowniczym ORP „Lech”. – Z
„Czernickim” spotkamy się w piątek na Zatoce Pomorskiej. Mamy go holować, a także
współpracować przy przekazywaniu ładunku z pokładu na pokład. Przeładunek będzie się
odbywał w ruchu, kiedy okręty znajdą się w pozycji burta w burtę – wyjaśnia kmdr ppor. Wojciech
Prys, dowódca ORP „Lech”.
Protokół z oceną wystawioną przez komisję powinien być gotowy kilka dni po zakończeniu
certyfikacji. Jeśli wypadnie ona pomyślnie, 1 stycznia ORP „Czernicki” będzie mógł rozpocząć
roczny dyżur w Siłach Odpowiedzi NATO.
ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki” to jedna z najnowszych, a co za tym idzie – najbardziej
nowoczesnych jednostek w polskiej marynarce wojennej. Okręt wszedł do służby we wrześniu
2001 roku. Początkowo był jednostką wsparcia logistycznego, a po przebudowie zyskał możliwość
pełnienia funkcji okrętu dowodzenia siłami obrony przeciwminowej. Należy do 2 Dywizjonu
Okrętów Transportowo-Minowych 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.
Autor: Łukasz Zalesiński
Strona: 1
W 2002 roku ORP „Czernicki” został skierowany do Zatoki Perskiej, gdzie brał udział w operacji
„Enduring Freedom”, a potem w inwazji na Irak. Do jego zadań należało wsparcie, zabezpieczanie
i ochrona jednostek uderzeniowych sił sojuszniczych. Okręt patrolował też ujście rzeki Eufrat i
transportował oddziały specjalne. Na jego pokładzie zaokrętowani byli między innymi komandosi
Formozy, Amerykanie z wojsk specjalnych US Navy czy Australijczycy z jednostki specjalnej
Królewskiej Marynarki Wojennej.
W latach 2010 i 2013 ORP „Czernicki” był okrętem flagowym Stałego Zespołu Sił Obrony
Przeciwminowej NATO (SNMCMG1). Strzegł bezpieczeństwa żeglugi na Bałtyku i Morzu
Północnym oraz w północnej części Oceanu Atlantyckiego. Brał udział w międzynarodowych
ćwiczeniach oraz operacjach bojowych, które polegały na wykrywaniu i niszczeniu min oraz
niewybuchów głównie z czasów II wojny światowej. Na pokładzie okrętu stacjonował sztab
kierujący pracami zespołu. W 2011 r. ORP „Czernicki” działał na Morzu Śródziemnym w ramach
operacji „Active Endeavour”. Wiązała się ona z monitoringiem i kontrolą żeglugi tam, gdzie
szczególnie duże było ryzyko przemytu broni, ludzi i działań terrorystycznych.
Teraz okręt dołączyć ma do Sił Odpowiedzi NATO. A to oznacza, że przez rok musi pozostawać w
pełnej gotowości do działania. Jeśli dostanie sygnał, w ciągu tygodnia powinien opuścić port i
udać się w rejon operacji. Polskie okręty dyżury w ramach SON pełnią od 2004 roku. Jako
pierwszy do sił tych został włączony niszczyciel min ORP „Czajka”.
Siły Odpowiedzi NATO (z ang. NRF) powstały w 2002 roku. Składają się z wszystkich rodzajów
wojsk wydzielanych przez państwa członkowskie Sojuszu. Projekt zakłada, że w razie kryzysu
powinny one zareagować w bardzo krótkim czasie. W ubiegłym roku, podczas szczytu NATO w
Newport, zapadła decyzja o reformie SON. W efekcie utworzona została tak zwana szpica, czyli
Połączone Siły Zadaniowe Bardzo Wysokiej Gotowości. Mogą być one skierowane w rejon
działania już dwa-trzy dni po wydaniu odpowiednich rozkazów.
Autor: Łukasz Zalesiński
Strona: 2

Podobne dokumenty