red">Majowa sesja Rady Powiatu
Transkrypt
red">Majowa sesja Rady Powiatu
Majowa sesja Rady Powiatu Zgorzeleckiego Napisano dnia: 2015-06-01 18:15:13 W miniony piątek 29 maja br. w Starostwie Powiatowym w Zgorzelcu odbyła się sesja Rady Powiatu, w trakcie której m.in. powrócił temat uchwały autorstwa starosty Bielińskiego, unieważnionej następnie przez RIO. O decyzji Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu, unieważniającej uchwałę powiatu ws. kredytu konsolidacyjnego oraz zamiarze przegłosowania przez radnych skargi na akt nadzoru pisaliśmy TUTAJ. Temat powrócił podczas piątkowej sesji wywołując dyskusję radnych, z których część najwyraźniej nie do końca przekonana była o zasadności składania skargi. Zdaniem radnego Daniela Fryca, powiat powinien z pokorą przyjąć unieważnienie uchwały i aby móc wcielić w życie zamiar wypuszczenia obligacji, należałoby pójść drogą wskazaną w uzasadnieniu decyzji RIO. Jego zdaniem, kilkumiesięczny okres przedstawiania w sądzie argumentów powiatu odwlecze na bliżej nieokreślony czas możliwość uzyskania akceptacji RIO ws. kredytu. Uspokoił go jednak radca prawny starostwa, który zapewniał, że unieważniona uchwała w żaden sposób nie spowoduje utraty możliwości podjęcia już w chwili obecnej dalszych działań ws. kredytu. Z argumentami radnego nie zgodził się również starosta Bieliński i koniec końców radni większością głosów przegłosowali uchwałę ws. skargi skierowanej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Czy WSA przychyli się do argumentów powiatu, czas pokaże… Już w niedługim czasie po zamknięciu dyskusji ws. feralnego kredytu, kolejny projekt uchwały wywołał gorąca dyskusję radnych. Rzecz dotyczyła tym razem projektu uchwały zmieniającej uchwałę Rady Powiatu Zgorzeleckiego z dnia 16 czerwca 1999 r. w sprawie przystąpienia do Stowarzyszenia Gmin Polskich Euroregionu Nysa. Z treści dokumentu wynikało, że powiatowi radni przegłosowując przedstawioną im uchwałę, podejmują decyzję o oddelegowaniu jako przedstawiciela powiatu do Stowarzyszenia Małgorzatę Sokołowską, członkinię zarządu powiatu. Na nie do końca poprawną formułę przedstawionego dokumentu zwrócił uwagę radny Sławomir Zawada. Jego zdaniem, projekt uchwały w takiej formie uniemożliwia radnym zaproponowania własnych kandydatów a zarząd powiatu wskazując jako jedyną Sokołowską niejako narzuca radnym wybór przedstawiciela. Przypomniał, że to rada jest organem stanowiącym i kontrolnym powiatu a nie zarząd. Z jego zdaniem zgodził się przewodniczący Rady Powiatu Stanisław Żuk, dyplomatycznie stwierdzając, że projekt uchwały rzeczywiście opracowany został w sposób „niezręczny”. Projekt uchwały w tej formie próbował wziąć w obronę Bieliński argumentując, że dotychczas to starosta niejako „z marszu” zostawał przedstawicielem powiatu w tego typu stowarzyszeniach. A ponieważ zrezygnował z tej funkcji, uważał za stosowne wyznaczyć samemu osobę do reprezentowania w Stowarzyszeniu Gmin Polskich Euroregionu Nysa. Tą osobą została Małgorzata Sokołowska (doradczyni burmistrza Gronicza, o której pisaliśmy TUTAJ) i koniec końców radni zaakceptowali jej kandydaturę. Być może po serii kompromitujących wpadek z projektami uchwał, z których pierwszą zakwestionował Wojewoda Dolnośląski wskazując na jej niezgodność z Konstytucją RP, drugą unieważnioną przez RIO i trzecią, z wyznaczeniem reprezentantki do wspomnianego stowarzyszenia, starosta Artur Bieliński przekaże opracowanie następnych tego rodzaju dokumentów któremuś z kompetentnych pracowników starostwa, samemu ograniczając się jedynie do zasygnalizowania intencji. Wracając jednak do sesji i dyskusji radnych - głos zabrał radny Artur Sienkiewicz. Jak stwierdził, pomimo prośby z jego strony w trakcie sesji budżetowej o wymalowanie w Kopaczowie poziomego oznakowania przejścia dla pieszych i ustawienia stosownych znaków, po dziś dzień nic się w tej sprawie nie dzieje. W sprawie tej telefonował również do Wydziału Drogownictwa starostwa z prośbą o wyjaśnienie ewidentnej w tym przypadku opieszałości, na co otrzymał odpowiedź od dyrektora, że cyt. ”czekamy, aż będzie ciepło”. Ponieważ rozmowa telefoniczna miała miejsce w bieżącym miesiącu (sic!), radnemu nie pozostało nic innego poza ironiczną konkluzją, że najwyraźniej najistotniejszą przeszkodą w inwestycjach drogowych nie są kulejące finanse powiatu a jedynie brak dogodnych warunków atmosferycznych na przestrzeni ostatnich… kilku lat. Brak działań związanych z przeprowadzeniem tak drobnej, a jednocześnie tak ważnej dla bezpieczeństwa lokalnej społeczności inwestycji o jaką zabiegał Artur Sienkiewicz, podsunął mu pomysł, który następnie poddał pod dyskusję radnym. Otóż zaproponował, aby wypracować taki system podziału środków przewidzianych na inwestycje, który będzie sprawiedliwy dla każdej gminy wchodzącej w skład powiatu zgorzeleckiego. Zaproponował, aby pulę inwestycyjnych środków finansowych podzielić wg liczby ludności zamieszkiwanej przez daną gminę a radnym reprezentujący ją w powiecie pozostawić kwestię podziału tych środków na konkretne inwestycje na ich terenie. Czy propozycja radnego Artura Sienkiewicza, reprezentującego bogatyński okręg wyborczy potraktowany iście „po macoszemu” w tegorocznym budżecie inwestycyjnym powiatu doczeka się ciągu dalszego, czas pokaże. Pomysł wydaje się rzeczywiście dobry, nie tylko bowiem nie pozbawi żadnej z gmin środków na najbardziej niezbędne inwestycje na mieniu powiatowym (w tym na drogi), ale również wytrąci z rąk dzierżących władze w powiecie pokusę związaną z upolitycznieniem podziału tych środków. Do ważniejszych punktów sesji należało również nadanie odznaki honorowej "Zasłużony dla Powiatu Zgorzeleckiego". Odznaczenia przyznano: Stanisławowi Janiakowi (17 głosów za – jednomyślnie). Janinie Słabickiej (9 głosów za, 8 się wstrzymało). - (poprawione, za pomyłkę przepraszamy! red.) Piotrowi Machajowi (9 głosów za, 8 się wstrzymało).