Reacto Evo – nowy aero pocisk Meridy

Transkrypt

Reacto Evo – nowy aero pocisk Meridy
Reacto Evo – nowy aero pocisk Meridy
– Czuć, że ten rower jest bardzo sztywny i daje przewagę na płaskim. Jest agresywny i
bardzo zrywny – mówi Przemysław Niemiec o nowym modelu Merida Reacto Evo. 6. kolarz
Giro d’Italia przejechał nim ok. połowę trasy tego wyścigu, podczas którego nowy rower
aero Lampre-Merida miał swoją oficjalną premierę. – Reacto Evo pozwala zaoszczędzić 10
watów przy prędkości 50 km/h, czyli średnio ok. 4% całkowitej mocy kolarza – mówi
Juergen Falke, główny projektant Meridy.
– Płaskie czy pagórkowate etapy, na których można się spodziewać ucieczek i sprinterskiego
finiszu, są idealne dla Meridy Reacto Evo. Gdy przez ostatnie 15 km trzeba jechać z
prędkością 60 km/h i więcej, ważne jest, czy kolarz zaoszczędzi ok. 10 watów dzięki samemu
sprzętowi. Ten rower pomaga urywać sekundy na szybkich trasach – mówi Juergen Falke. To
jeden z powodów, dla którego zawodnicy Lampre-Merida, m.in. 4 kolarz tegorocznego Giro
d’Italia Michele Scarponi i 6. Przemysław Niemiec, wykorzystali nowy model Meridy podczas
wielu etapów wyścigu. – Po raz pierwszy jechałem Reacto Evo w 6. etapie Giro ze względu na
jego płaską i szybką trasę. Rower dał mi przewagę dzięki swojej doskonałej aerodynamice –
mówi Michele Scarponi. – Reacto Evo ma opór powietrza mniejszy o 11% niż Scultura SL,
dzięki czemu zaoszczędziłem energię przed wymagającymi etapami z trudnymi podjazdami –
dodaje. Nowy model aero uzupełnił wyposażenie Lampre-Merida dostosowane do różnych
warunków i potrzeb. Podstawowym rowerem kolarzy włoskiej grupy jest wszechstronna
Merida Scultura SL, używana na Giro głównie podczas górskich etapów, na trudną brukową
nawierzchnię wybierają oni model Ride Pro, a w etapach z jazdą na czas napędza ich Merida
Warp TT.
Stworzony od podstaw Reacto Evo, który będzie dostępny także w Polsce, zawiera w sobie
atuty pozostałych szosówek Meridy. – Dużym wyzwaniem było połączenie w Reacto Evo
zalet dwóch modeli Lampre-Merida: używanej w „czasówkach” Meridy Warp TT oraz
lekkiego, sztywnego i komfortowego modelu Scultura SL. Praca, którą wykonaliśmy w tunelu
aerodynamicznym podczas tworzenia Warp TT, pozwoliła nam wykorzystać elementy ramy
tego roweru w Reacto Evo – tłumaczy Juergen Falke, główny projektant Meridy. – Profile
rury dolnej i podsiodłowej mają w Reacto Evo bardzo aerodynamiczne kształty i są bardzo
zbliżone do tych z Warp TT. Częściowo je zmodyfikowaliśmy, osiągając dzięki temu sztywność
porównywalną do ramy Scultury SL – dodaje. Jego słowa potwierdzają nie tylko wyniki
testów laboratoryjnych, ale też wrażenia kolarzy. – Czuć, że ten rower jest bardzo sztywny i
daje przewagęna płaskim. Jest agresywny i bardzo zrywny. Mam w nim zamontowane
dodatkowe przyciski do zmiany przełożenia pod klamkami na kierownicy, to fajna zabawka–
mówi Przemysław Niemiec, któremu Reacto Evo pomogło osiągnąć najlepszy wynik w historii
polskich startów w Giro d’Italia (6. miejsce).
Aerodynamika to podstawa
Choć Reacto Evo stanowi kompromis między odpowiednią wagą, sztywnością i komfortem,
jedną z głównych ambicji projektantów Meridy w pracach nad nim było stworzenie
aerodynamiczny pocisku. Ambicji tej podporządkowali wiele rozwiązań zastosowanych w
nowym rowerze. – W porównaniu do Scultury SL, zmieniliśmy pozycję dolnej rury w
głównym trójkącie. Obniżyliśmy jej przód, co zmniejszyło prześwit między ramą a oponą i
poprawiło tym samym aerodynamikę w przedniej części ramy – wyjaśnia Juergen Falke. Pęd
do jak najmniejszych oporów powietrza wymusił także zintegrowanie hamulców z kształtem
ramy. – Przedni hamulec o konstrukcji direct mount został umieszczony blisko widelca, co
poprawia aerodynamikę przodu roweru. Tylny hamulec jest w Reacto Evo umieszczony w
cieniu aerodynamicznym pod suportem, co również wydatnie wpływa na aerodynamikę –
dodaje główny projektant Meridy. Moc i modulację na najwyższym poziomie zapewniają w
Reacto Evo hamulce Shimano Dura Ace.
Z aerodynamicznej idei projektantów Meridy wynika także konstrukcja pozostałych
elementów Reacto Evo. – Tylny trójkąt ma niemal takie same kształty jak ten w Warp TT.
Jego rury są płaskie, co pozwala na niezakłócony przepływ powietrza – mówi Falke. –
Opatentowana konstrukcja sztycy „S-Flex” z wkładką elastomerową zapewnia wysoki
komfort, dzięki czemu w tylnym trójkącie mogliśmy się skupić na aerodynamice – tłumaczy.
Sprężynująca tłumiąca drgania wkładka to tylko jedno z rozwiązań, które sprawia, że jazda
Reacto Evo jest przyjemnością nawet na szosach bez idealnej nawierzchni. – Używam Reacto
Evo od początku sezonu, od razu wiedziałem, że to wyjątkowy rower. Sztywność i komfort
jazdy czynią go idealnym – mówi Filippo Pozzato z Lampre-Merida. – Byłem przekonany, że
docenią go także moi koledzy i tak właśnie się stało – dodaje.
Niech moc będzie z tobą
Pochlebna opinia „Pippo” o Reacto Evo nie jest zaskoczeniem dla głównego projektanta
Meridy, ale bardzo go cieszy. –Pozzato słynie z tego, że jest bardzo szczery i bezpośredni.
Potrafił publicznie narzekać na rowery jednej ze swoich wcześniejszych grup. Nam też mogło
się to przytrafić, jeśli nie spodobałby mu się nasz sprzęt – mówi Falke. – Wiemy, że Pozzato
nie jest zbyt mocny na zjazdach, czuje strach szczególnie na tych szybkich. Powiedział, że w
całej swojej karierze nie czuł się na rowerze tak bezpiecznie i pewnie jak na Reacto Evo. To
dla mnie wielki powód do satysfakcji – dodaje. Choć model ten miał oficjalną premierę
podczas Giro d’Italia, Merida zrobiła wyjątek dla Pozzato i Petacchiego, którzy jeździli na
Reacto Evo od początku sezonu. – Wiedzieliśmy, że ze względu na swój styl jazdy potrzebują
czegoś innego niż Scultura SL, mimo że jej geometria także jest bardzo sportowa. Pozzato i
Petacchi otrzymali Reacto Evo wcześniej, bo szanujemy ich dorobek i jesteśmy nastawieni na
dialog z kolarzami – wyjaśnia Juergen Falke.
Pozzato przejechał na Reacto Evo niemal całe Giro d’Italia, jednak większość kolarzy LampreMerida wykorzystywała ten model zamiennie ze Sculturą SL, stosownie do trasy danego
etapu. Przemysław Niemiec pokonał na nowym rowerze blisko połowę etapów Giro, w tym
górską „czasówkę” (z „lemondką” na kierownicy), która miała duży wpływ na końcowy
rezultat kolarza z Pisarzowic w wyścigu. – Merida Reacto Evo to idealny model na ok. 30-40%
etapów Giro d’Italia czy Tour de France. Pozwala zaoszczędzić 10 watów przy prędkości 50
km/h, czyli średnio ok. 4% całkowitej mocy kolarza – mówi Juergen Falke. Powiększone
przekroje rur ramy nowego modelu aero sprawiają, że jest ona cięższa od ramy Scultury SL o
ok. 230 g. Nie ma to jednak większego znaczenia, gdy Reacto Evo trafi na odpowiednią trasę i
napędza zawodnika, który nie tylko oszczędza na nim swoją energię, ale jest także w stanie
wykorzystać jego moc.

Podobne dokumenty